FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO
TWOJE SŁOWO JEST PRAWDĄ (JANA 17:17)

Ciekawe artykuły i publikacje - Kryzys sumienia

Iwona - 2013-09-06, 21:29
Temat postu: Kryzys sumienia
Mam pytanie. Co myślicie o książce Kryzys sumienia?
Henryk - 2013-09-06, 21:38
Temat postu: Re: Kryzys sumienia
Iwona napisał/a:
Mam pytanie. Co myślicie o książce Kryzys sumienia?

Jakość papieru pozostawia wiele do życzenia. :-(

Iwona - 2013-09-06, 21:43
Temat postu: Re: Kryzys sumienia
Henryk napisał/a:
Iwona napisał/a:
Mam pytanie. Co myślicie o książce Kryzys sumienia?

Jakość papieru pozostawia wiele do życzenia. :-(

Nie papier najważniejszy, ale to co w książce napisane.
Autor Raymond Franz był kiedyś członkiem Ciała Kierowniczego.
Co sądzicie o nim i o faktach, które tam przedstawił?

nike - 2013-09-06, 22:21

Iwona, Punkt widzenia jest zawsze od punktu siedzenia, o tym chyba wiesz prawda?
bartek212701 - 2013-09-07, 00:04

Ja czytałem,nie raz,nie dwa, a 3 razy :)
Szczerze mówiąc nie rozumiem krytyki powyżej, bo Russell nie został skrytykowany w tej książce, został wręcz wychwalony przez Raymonda Franz'a który już nie żyje.
Będąc wiele lat w CK Świadków Jehowy stworzył wiele artykułów, a nawet 'Wnikliwe Poznawanie Pism' którego do dziś używają ŚJ.
Franz nigdy nie oskarżył o nic swoich braci czy to Badaczy czy Świadków,bo każdego z nich miał do śmierci za brata,nawet Katolików czy Adwentystów-nie rozgraniczał.
Przedstawił w niej jedynie swoje SUMIENIE, a właściwie jego KRYZYS,nie potrafił dłużej decydowac o ludzkim życiu, o sposobie zycia sexualnego w małżeństwie o wychowaniu dzieci,nie przetaczaniu krwi.Nie czuł się Bogiem dla tych ludzi, a kimś identycznym,jak Oni.

Kiedy napisał do Ciała Kierowniczego Carl Olaf Johnson odnośnie kwestii 607 r p.n.e i Jerozolimy,zaczął się problem Raymonda związany z doktryną,nocami i dniami przesiadywał w bibliotekach,by znaleźć coś historycznego potwierdzającego nauki ŚJ.
Nie znalazł.
Pisał też o roku 1914,że CK chciało coś tam nie bardzo już pamiętam poprzemieniać i powiedzieć ludziom,że Rosja wypuściła w kosmos sputnik i to jest znak na niebie :)
Tego też nie zdzierżył i na to się nie zgodził.

Odstąpił od niektórych nauk ŚJ, ale nigdy ich nie potępił, to Oni Go wykluczyli, On ich nie wykluczył ze swego serca.
Po odejściu Biblie studiował w gronie domowym z bliskimi i chętnymi, bazując tylko na Niej.

Dziwię się kochani,dziwię się Waszej opinii.
Czy czytaliście tę książkę ?
Jeśli nie to uwazam,że nie powinniście się o niej wypowiadać,jeśli czytaliście to czemu tak krytycznie oceniacie tego człowieka ?
Pozdrawiam i lece spać,dobranoc :)

Krystian - 2013-09-07, 00:38
Temat postu: Re: Kryzys sumienia
Iwona napisał/a:
Mam pytanie. Co myślicie o książce Kryzys sumienia?


Iwono , ja dokładnie ją przeczytałem
odpowiedz mi tylko, czy Ty ją przeczytałaś
jest już późno, więc idę spać
jutro możemy powrócić do dyskusji

nike - 2013-09-07, 08:43

Ja też czytałam i zresztą mam ja na półce.
Jestem tylko mocno zdziwiona,ze prawie do starości zgadzał się na każde nowe światło, które zresztą razem z przyjaciółmi z CK ustanawiał, wiedząc dobrze,że Russell inaczej głosił, dopiero na starość go olśniło???
A może ambicja jego nie wytrzymała?
W końcu jego ojciec też chyba byl w CK i on znał juz prawdę od dziecka i o wszystkich zmianach wiedział, również o testamencie też doskonale wiedział i tolerował to.
Nie jestem fanka autora Kryzysu Sumienia.

Henryk - 2013-09-07, 09:17

nike napisał/a:
Jestem tylko mocno zdziwiona,ze prawie do starości zgadzał się na każde nowe światło, które zresztą razem z przyjaciółmi z CK ustanawiał, [...].

Tak. Był współtwórcą nauk, podawanych do bezwzględnego przyjmowania przez innych, bez zastrzeżeń!
Albo pycha połączona z butą, albo brak bojaźni przed Bogiem...

Napisał "Kryzys", gdy sam wpadł w pułapkę którą zastawił na innych:
- Jadł obiad z odstępcą, i za to został wykluczony.
Sam sobie ten "dołek" wykopał... i wpadł do niego. :-|
Nie ma co podniecać się...

nike - 2013-09-07, 10:07

Henryk, Zgadzam się, sam na siebie bat ukręcił, a potem raptem przejrzał,ze u ŚJ jest błąd. ciekawy facio z niego był. według mnie karierowicz.
ametyst - 2013-09-07, 11:43

Raymond Franz został oświecony przez Boga i zrozumiał że religia w której był nie jest religią która ma uznanie Boże bo stosuje niegodne praktyki i niezgodne nauki z prawdą historyczną i biblijną.
Dopóki nie rozumiał tych spraw był lojalny wobec organizacji a nawet kierował tą organizacją, był w CK.
Tak jest z każdym kto słucha Boga więcej niż ludzi. Ci którzy go krytykują sami wystawiają sobie świadectwo że nie zrozumieli jego zachowania.
Raymond Franz będzie królem w Królestwie Bożym, bo taki człowiek nadaje się na króla i będzie zawsze więcej słuchał Boga niż ludzi czy jakiejkolwiek organizacji.
Brat Russell będzie z nim współpracował i będą przyjaciółmi.

nike - 2013-09-07, 11:49

ametyst, Tak jest heheh a ty będziesz jako kto???
ametyst - 2013-09-07, 11:52

nike napisał/a:
ametyst, Tak jest heheh a ty będziesz jako kto???
Będę razem z nimi bo nas jest 144 tysiące tych którzy będą mieć udział w pierwszym zmartwychwstaniu.
nike - 2013-09-07, 12:00

ametyst, OOOOOOOOOOOO wysoko mierzysz.:-D
Często jest tak,ze jak pochopnie wchodzi się na wysoka drabinę, to upadek jest bardzo z niej niebezpieczny, pomyślaleś o tym?

bartek212701 - 2013-09-07, 12:11

Karierowicz ? To kim w takim razie był Russell ? Też wiedział,że się pomylił,też wiedział,że źle ludziom powiedział wierzenia,potem się poprawił wydał książki i zarabiał :-/ No ludzie,Wy myślcie trochę.
Jesli człowiek szczerze w obawie przed błędem ostrzega innych to jest chyba godny podziwu ? Przesadzacie, ale doniczek to Wam chyba zbrakło :mrgreen:

nike - 2013-09-07, 12:25

bartek212701 napisał/a:
Karierowicz ? To kim w takim razie był Russell ? Też wiedział,że się pomylił,też wiedział,że źle ludziom powiedział wierzenia,potem się poprawił wydał książki i zarabiał :-/ No ludzie,Wy myślcie trochę.
Jesli człowiek szczerze w obawie przed błędem ostrzega innych to jest chyba godny podziwu ? Przesadzacie, ale doniczek to Wam chyba zbrakło


ZARABIAŁ???

Russell cały swój majątek wlożył w redagowanie czasopism i wiekszą część tych czasopism bracia rozdawali za darmo, a książki były sprzedawane po kosztach własnych. byla to praca dla Pana. Proszę Bartku napisz ile bracia brali za sprzedaż ksiązek??? czekam.

Pytasz się kim był Russell poczytaj jego biografię, a biografię Franza to przekonasz sie kim był Russell oki.
Pomylił sie powiadasz, nie ze wszystkim sie pomylił, część odwołał, reszta nam badaczom pasuje.
Jak możesz Franza przyrównywać do Russella, Jaki wkład pracy włożył Russell dla ludu bożego a jaki Franz.???

bartek212701 - 2013-09-07, 12:29

Nike,ale zarówno jeden,jak i drugi wydawał książki,zarówno jeden,jak i drugi się mylił i to sprostował zarówno jednemu zależało na dobru ludzi,jak i drugiemu.
Dlatego dałem analogię,że jesli Franza nazywamy Karierowiczem to Russella też mozna tak określić
P.S. Franz wszystkie pieniądze z nakładu Jego książek oddał na cele charytatywne,nie wział nawet pensa.
Do Russela nic nie mam i dobrze o tym wiesz :) po prostu użyłem analogii

nike - 2013-09-07, 12:32

bartek212701, Wymień więc tytuły książek Franza i co one wniosły dla ludu bożego?
bartek212701 - 2013-09-07, 12:36

Kryzys sumienia (ang. Crisis of Conscience);
W poszukiwaniu wolności chrześcijańskiej (ang. In Search of Christian Freedom)


Pozwoliły wielu Świadkom Jehowy zacząć myśleć i czytać Biblię bez nakreśleń drugiego człowieka.
:)

Nie ilość jest ważna, a jakość,jeżeli jedną owieczkę uratował to już zrobił coś wspaniałego,tak uważam.

nike - 2013-09-07, 12:55

To wszystko?? A Russell? Russell miał takie zrozumienie od Boga,ze pomógł ludowi bożemu na zrozumienie wielu proroctw, podał jak na tacy naukę o okupie która jest najważniejszą nauką w Biblii. Odkopał z pod sterty gruzu---czyli błędu naukę o restytucji, naukę o tysiącleciu i mnóstwo innych, czy jeszcze stawiasz Russella na równi z Franzem? Możesz streścić jego książki o czym on pisze, prócz kryzysu sumienia?
Russell odkopał z pod sterty błędu również nauki o piekle, wiecznych mękach, życiu pozagrobowym, czy tak nie było? Przecież za te właśnie nauki, był znienawidzony przez kler katolicki jak i protestancki, a co zrobił Franz??? Bazował na tych naukach, prawie do starości, i gdyby nie został wykluczony, owszem za głupstwo w moich oczach, to by do śmierci brnął w nie prawdzie.
Takie ja mam zdanie o tym reformatorze.

bartek212701 - 2013-09-07, 13:05

nike napisał/a:
czy jeszcze stawiasz Russella na równi z Franzem? Możesz streścić jego książki o czym on pisze, prócz kryzysu sumienia?
Alez ja jestem daleki od tego,ja jestem nawet daleki od chwalenia w taki sposób ludzi :)
nike napisał/a:
Takie ja mam zdanie o tym reformatorze.
nie miał sie za reformatora
nike napisał/a:
gdyby nie został wykluczony, owszem za głupstwo w moich oczach, to by do śmierci brnął w nie prawdzie.
za jakie głupstwo ? Przecież został wykluczony za odejście z CK i nie głoszenie nauk sprzecznych z Biblią :)
Krystian - 2013-09-07, 13:16

Ja Rajmunda mimo wszystko szanuje. Mógł do końca swoich dni lojalnie obstawać za naukami
organizacji. Jako członek CK miał wszystko zapewnione, łącznie z podróżami lotniczymi po całym świecie. To, że tak długo w tym tkwił nie można uznać od razu za błąd. Każdy potrzebuje czasu, aby przejrzeć na oczy. Jednemu wystarczą dwa lata drugi potrzebuje dwadzieścia lat, a trzeci nie przejrzy nigdy. Mimo, że go za bzdurę wykluczono z organizacji to Bogu Jehowie został wierny do śmierci.
Odnośnie Russela to już pisałem wielokrotnie, że zrozumienie podstawowych nauk biblijnych , które wymieniła nike w poście powyżej zawdzięczamy Jemu, a nie ŚJ

nike - 2013-09-07, 14:06

bartek212701 napisał/a:
za jakie głupstwo ? Przecież został wykluczony za odejście z CK i nie głoszenie nauk sprzecznych z Biblią :)


Raczej chyba nie.
został wykluczony,że jako członek CK był na obiedzie z wykluczonym, czyli odstępcą, tak mi się zdaje,że bylo.

Krystian - 2013-09-07, 14:34

bartek212701 napisał/a:
za jakie głupstwo ? Przecież został wykluczony za odejście z CK i nie głoszenie nauk sprzecznych z Biblią


Bartek, Rajmund będąc już w CK, nie zgadzał się z jego postanowieniami , pisał o tym
jak tam głosowano, zawsze był przeciwny większości, więc się go pozbyto z CK.
Natomiast formalnie został wykluczony z organizacji za zjedzenie posiłku z " odstępcą "

nike - 2013-09-07, 14:47

Krystian, To co piszesz, to wiesz z Kryzysu tak?, a możesz zacytować coś z jego ksiązki jak jeszcze był w CK? Bardzo proszę, tak z ciekawości się pytam, bo może dobrze nie wiem. :-D
bartek212701 - 2013-09-07, 14:51

nike napisał/a:
został wykluczony,że jako członek CK był na obiedzie z wykluczonym, czyli odstępcą, tak mi się zdaje,że bylo.
no to źle Ci się wydaje :) w książce nawet podał skany za co został wykluczony,mianowicie za to,że przestał głosić,nie zdawał comiesięcznych sprawozdań i nie chciał być członkiem CK.
'formalnie' to co piszesz Krystianie to może i został,ale w rozmowach i listach,który przedstawił wynika coś zupełnie innego.

Strasznie mnie denerwuje,jak ludzie widza błędy u innych a u siebie nie :-/ co złego np Tobie Nike zrobił Franz ? Nic, a go nie lubisz,nie wiem czemu,dla mnie to jest dziwne,takie uprzedzenie. Tak uprzedzeni są do odstępców ŚJ,nie znają argumentów, a uprzedzają sie i nie chcą mieć nic do czynienia z kimś takim.

Trzeba najpierw kogoś takiego poznać :) ja nigdy nie powiedziałem nic o kimś kogo nie poznałem przynajmniej poprzez Jego ksiazki czy biografię

Krystian - 2013-09-07, 15:24

bartek212701 napisał/a:
formalnie' to co piszesz Krystianie to może i został,ale w rozmowach i listach,który przedstawił wynika coś zupełnie innego.


oczywiście Bartku ja napisałem, za co formalnie, a my wiemy o co chodziło :)

Nie miałem wątpliwości co do tego, że ci, którzy prowadzili całą
sprawę, zaczęli odczuwać, że „dowód” użyty do wyłączenia mnie – jeden
posiłek spożyty wspólnie z Peterem Gregersonem – wygląda raczej
nieprzekonywująco. Zamiast znaleźć dowód w Słowie Bożym (i przekonać
mnie, że mój wspólny posiłek był czynem naprawdę grzesznym), o co zresztą
prosiłem w moim liście apelacyjnym, starali się raczej nadać sprawie większą
powagę, stawiając bardziej przemawiające świadectwo przeciwko mnie.

nike - 2013-09-07, 15:25

bartek212701, nie jestem ja uprzedzona do Franza, bo nie mam żadnego powodu, ponieważ jest temat, ja swoje zdanie napisałam i nic więcej.
Nie mam tez powodu,żeby się nim zachwycać, bo nie znam go, a papier wszystko przyjmie co byś nie napisał.

Krystian - 2013-09-07, 17:13

nike napisał/a:
Krystian, To co piszesz, to wiesz z Kryzysu tak?, a możesz zacytować coś z jego ksiązki jak jeszcze był w CK? Bardzo proszę, tak z ciekawości się pytam, bo może dobrze nie wiem. :-D


oczywiście nike

była zasada większości dwóch trzecich głosów. Powodowało to czasem dziwne
efekty. Każdy wniosek, jeśli nie miał upaść, musiał być poparty przez dwie
trzecie aktywnych w tym czasie członków. Osobiście doceniałem tę zasadę.
Dawała ona głosującemu możliwość „wstrzymania się od głosu” bez
jednoczesnego poczucia, że korzysta on z prawa veta. W sprawach mniejszej
wagi, nawet jeśli nie było co do nich jednomyślności, głosowałem zwykle tak,
jak większość. Lecz gdy pojawiały się sprawy, które szczerze niepokoiły moje
sumienie, często znajdowałem się w mniejszości.
Rzadko byłem w tej
mniejszości sam, częściej była jeszcze jedna, dwie lub trzy inne osoby, które
obiekcje swego sumienia wyrażały przez to, że nie głosowały „za” wnioskiem.4
W okresie około dwóch pierwszych lat po wprowadzeniu zasadniczych zmian w
strukturze władzy (oficjalnie wprowadzono je 1 stycznia 1976 r.) nie było to aż
tak częstym przypadkiem. W okresie dwóch ostatnich lat silny trend ku „twardej
linii” zmuszał mnie do wielokrotnego wstrzymywania się od głosu.

ametyst - 2013-09-07, 18:24

nike napisał/a:
ametyst, OOOOOOOOOOOO wysoko mierzysz.:-D
Często jest tak,ze jak pochopnie wchodzi się na wysoka drabinę, to upadek jest bardzo z niej niebezpieczny, pomyślaleś o tym?
Moja pozycja w Królestwie Bożym nie zależy ode mnie tylko od Boga. Przyjmę rolę mi wyznaczoną i znam ją.
Obj. 2:17
Zwycięzcy dam nieco z manny ukrytej i kamyk dam mu biały, a na kamyku tym wypisane nowe imię, którego nikt nie zna, jak tylko ten, który je otrzymuje.
(BW)

nike - 2013-09-07, 18:53

Krystian, Tekst ten co zaprezentowałeś jest chyba z Kryzysu sumienia, cy się mylę?
Mnie chodzi o teksty z książek gdzie był jeszcze w CK. :-D

Krystian - 2013-09-07, 18:58

nike napisał/a:
Tekst ten co zaprezentowałeś jest chyba z Kryzysu sumienia, cy się mylę?

tak nike to cytat z Kryzysu sumienia

nike - 2013-09-07, 19:35

Krystian napisał/a:
nike napisał/a:
Tekst ten co zaprezentowałeś jest chyba z Kryzysu sumienia, cy się mylę?

tak nike to cytat z Kryzysu sumienia


Więc pisał wszystko co dotyczyło, ŚJ i ich błędów dopiero po wykluczeniu, więc nie jest on dla mnie autorytetem.

Krystian - 2013-09-07, 19:48

Cytat:
Więc pisał wszystko co dotyczyło, ŚJ i ich błędów dopiero po wykluczeniu, więc nie jest on dla mnie autorytetem.


przeczytałaś nike nie uważnie
więc podaję

Lecz gdy pojawiały się sprawy, które szczerze niepokoiły moje
sumienie, często znajdowałem się w mniejszości

Iwona - 2013-09-09, 12:42
Temat postu: Re: Kryzys sumienia
Krystian napisał/a:
Iwona napisał/a:
Mam pytanie. Co myślicie o książce Kryzys sumienia?


Iwono , ja dokładnie ją przeczytałem
odpowiedz mi tylko, czy Ty ją przeczytałaś
jest już późno, więc idę spać
jutro możemy powrócić do dyskusji

Czytałam

Krystian - 2013-09-09, 21:44

Iwona napisał/a:
Czytałam


i jakie wnioski Iwono ?

Iwona - 2013-09-09, 22:35

Krystian napisał/a:
Iwona napisał/a:
Czytałam


i jakie wnioski Iwono ?

takie, że nigdy Świadkiem Jehowy nie będę. Książka tylko zrodziła we mnie przekonanie, że u Świadków ciągła manipulacja. A ja chcę być wolna i przynajmniej w Kościele wolność czuję

bartek212701 - 2013-09-09, 22:52

Iwona, Ci ludzie też się czują wolni inaczej by nie byli w takim położeniu,czują się bezpieczni i dlatego są w Organizacji. Ty czujesz się wolna w Kościele, a jednak jest nad Toba ksiądz,biskup,kapłani inni i w szczególności Papież decyduje o tym w co bedziesz wierzyć,jak sie modlic itd,bo to od Niego zależy.To nie jest typowa wolność, a Ty się wolną czujesz, to nie można się dziwić,że ŚJ tez się czują wolnymi :)
nike - 2013-09-09, 23:13

Iwonko jak ty jeszcze mało wiesz, aż jestem zdziwiona.
W KrK mówisz,że jesteś, wolna?? Ty tam jesteś bardzo mocno zniewolona, ty nie przyjmujesz tego co mówi Biblia i nawet nie masz zamiaru dociekać. Dlaczego np. my mówimy coś innego jak ty, ty masz umysł zniewolony i nie dostosowany do realnego myślenia. bo gdyby było inaczej to byś sie pytała, dociekała, sprawdzała, a ty tego nie robisz.

konik polny - 2013-09-10, 08:32

To dość dziwne podejście do tego co można nazwać zniewoleniem. Religia jakakolwiek skupia wokół siebie ludzi, którzy chcą przestrzegać wykładni tej religii do której dana osoba przynależy. Katolik będzie przestrzegał tego co uczą go w kościele. Świadek Jehowy będzie przestrzegał głównie tego co mówi Biblia. Muzułmanin tego co mówi Koran, a Żyd tego co Tora.
Zniewoleniem można nazwać coś co nie sprawia przyjemności a jest wykonywane.
Przykład. W służbie kaznodziejskiej często w okresie świątecznym słyszę. Idą święta, jest tyle roboty, skąd ja na to wezmę pieniadze itp. Często pytam - Lubi pani święta? Co często słyszę, nie nie lubię - są one dla mnie ciężarem. Taka osoba jest zniewolona. Większość zapewne lubi ten okres, i czesto zapożycza się by wyszły okazale.
Zniewoleniem można nazwać to, że coś nie do końca mnie przekonuje, ale że tak jest przyjęte w danej społeczności wykonuje to lub tak wierzę.
Przykład: Wielu nie wierzy w dany aspekt doktryn swoich religii, i bez głębszego zastanowienia "udaje", że wierzy. To także jest zniewolenie.
Tylko czy bez religii jestesmy wolni. Wolni od wiary na pewno. Jezus uczył apostołów jak maja postępować, Bóg dał prawo narodowi Izraelskiemu, aby nimi kierować. Czy to mozna nazwać zniewoleniem. Tak, ale tylko w przypadku gdy nie jesteśmy w tym co nam zostało przekazane przekonani.
Poszukiwanie prawdy jest takim odcinkiem życia w którym możemy się czuć wolni, ale i to nie jest prawdą, gdyż zniewala nas poszukiwanie i poznawanie prawdy o Bogu. My wszyscy jako niewolnicy Boga powinniśmy się czuć zniewoleni, a bardzo czesto tak nie jest. Ci którzy zniewoleni sie czują, zostali Ateistami. Czy są wolni? Nie - ilu z nich zniewoliła nauka, technika itp.
"Kryzys Sumienia" sam tytuł poświadcza iż pisarz przechodził kryzys. Uciekał od zniewolenia. Czy przeczytanie tej książki, czy wielu innych książek ludzi którzy od czegoś odchodzą lub nie do końca się zgadzają jest wykładnią prawdy. To jedna strona medalu, a medal ma jeszce drugą stronę. Dwie strony trzeba poznać. Te słowa nie są obroną mojego wyznania, one odnoszą się do wszystkich religii. Z każdej ktoś odchodzi i chce się tym dzielić.
Gdybyś dla przykładu Iwono przeczytała taki "Kryzys Sumienia" byłego katolika, tez bez ogródek byś napisała - nigdy nie zostanę katoliczką. :->

ametyst - 2013-09-10, 12:31

konik polny napisał/a:
To dość dziwne podejście do tego co można nazwać zniewoleniem. Religia jakakolwiek skupia wokół siebie ludzi, którzy chcą przestrzegać wykładni tej religii do której dana osoba przynależy. Katolik będzie przestrzegał tego co uczą go w kościele.
Świadek Jehowy będzie przestrzegał głównie tego co mówi jego religia.
No i mamy to co mamy, wszystkie religie chcą by ich słuchać a Boga mają w nosie. Dla ŚJ tak jak dla Katolika Biblia to tylko parawan za którym się ukrywają ze swoimi naukami. Nie chcą słuchać tego co mówi Bóg w Piśmie bo mają swoich nauczycieli którzy im to Pismo w opaczny sposób wykładają tak by nie rozumieli co mówi Bóg tylko rozumieli tak jak mówi im kierownictwo. Takiego który im zwraca uwagę na Pismo że ono inaczej naucza oni uważają za heretyka bo nie uznaje ich nauk religijnych i takiego religia naucza by nienawidzić. Po tym można rozpoznać Świadka Jehowy że nienawidzi swoich braci którzy wierzą więcej Bogu niż ludziom z organizacji. Po nienawiści można ich rozpoznać. Tacy nie rozmawiają z braćmi i innym to zakazują, naśladują oni Diotrefesa z pierwszego wieku.
3 Jan. 1:9-11
9. Napisałem do zboru krótki list, lecz Diotrefes, który lubi odgrywać wśród nich kierowniczą rolę, nie uznaje nas.
10. Dlatego, jeżeli przyjdę, przypomnę uczynki jego, że złośliwymi słowy nas obmawia i nie zadowalając się tym, nie tylko sam nie przyjmuje braci, lecz nawet zabrania to czynić tym, którzy chcą ich przyjąć, i usuwa ich ze zboru.
11. Umiłowany! Nie naśladuj tego, co złe, ale to, co dobre. Kto czyni dobrze, z Boga jest, kto czyni źle, nie widział Boga.
(BW)

Tacy kipiący z nienawiści w ten sposób nie poznali Boga, mówią o miłości a są kłamcami.
1 Jan. 4:20-21
20. Jeśli kto mówi: Miłuję Boga, a nienawidzi brata swego, kłamcą jest; albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi.
21. A to przykazanie mamy od niego, aby ten, kto miłuje Boga, miłował i brata swego.
(BW)

konik polny - 2013-09-10, 13:06

Nie ma jak odwracać kota ogonem. Jeżeli ja diotrefes a ty apostoł. To gdzie twój zbór. Brak zboru. Jezus nie potrzebuje zboru? Potrzebuje takich jak ty? Dobrze wiesz lub nie wiesz, że robisz z siebie " nie będę używał okresleń".
Ja swój post napisałem w formie ogólnej. Ty natomiast znowu anty świadkowską politykę prowadzisz. Jako samozwańczy pomazaniec powinieneś obrać trochę inną formę pisania.
Darujmy sobie ten dialog. :oops:

ametyst - 2013-09-10, 14:57

konik polny napisał/a:
Nie ma jak odwracać kota ogonem. Jeżeli ja diotrefes a ty apostoł. To gdzie twój zbór. Brak zboru. Jezus nie potrzebuje zboru? Potrzebuje takich jak ty? Dobrze wiesz lub nie wiesz, że robisz z siebie " nie będę używał okresleń".
Ja swój post napisałem w formie ogólnej. Ty natomiast znowu anty świadkowską politykę prowadzisz. Jako samozwańczy pomazaniec powinieneś obrać trochę inną formę pisania.
Darujmy sobie ten dialog. :oops:
Skory ty uważasz się za Diotrefesa to wszystko jasne. Ja pisałem ogólnie o religii a nie o tobie, ty piszesz o mnie.
Jezus ma obecnie siedem zborów ale nie ma w nich żądnej religii tego świata. Skoro nie widzisz tych zborów Jezusa to znaczy że jesteś w Babilonie Wielkim i masz inne nauki niż te które Jezus ogłosił w swoich siedmiu zborach.
Obj. 1:20
20. Co do tajemnicy siedmiu gwiazd, które widziałeś w prawej dłoni mojej, i siedmiu złotych świeczników: siedem gwiazd, to aniołowie siedmiu zborów, a siedem świeczników, to siedem zborów.
(BW)

Nie denerwuj się o to że uzasadniam to co piszę Biblią a nie Strażnicą bo w Strażnicę nie wierzę, natomiast w Biblię tak i tym się różnimy.
Ja jestem w szóstym zborze Chrystusa a ty jesteś w religii tzw, Świadków Jehowy.

nike - 2013-09-10, 15:20

ametyst napisał/a:
Ja jestem w szóstym zborze Chrystusa a ty jesteś w religii tzw, Świadków Jehowy.


Czyli jeszcze w Filadelfi jesteś? Wolno się toczysz. Russell pisał już o Laodycei.

Henryk - 2013-09-10, 17:24

nike napisał/a:
Czyli jeszcze w Filadelfi jesteś? Wolno się toczysz. Russell pisał już o Laodycei.

Ale "Ametyst" tłumaczy listy do siedmiu zborów, nie jako etapy rozwoju Kościoła, lecz jedynie jako... listy do Zborów.
Tak samo jak SJ.

Nie zwracają uwagi na symboliczną wymowę miejscowości:
Efez- pierwszy, pożądany- okres apostolski
Smyrna - gorzki- okres największych prześladowań
Pergamon- ziemskie wyniesienie, wywyższenie- chrześcijaństwo religią panującą
Tiatyra- słodka wonność ofiary- prześladowania papieskie, odstępczy kościół siedzi na tronie
Sardes- ten, który pozostaje- okres krótko przed reformacją
Filadelfia- bratnia miłość- od reformacji do początku "czasu końca"
Laodycea- próbowany, sądzony lud- czasy nam współczesne
Były takie okresy w historii chrześcijaństwa.

ametyst - 2013-09-10, 21:22

Henryk napisał/a:
nike napisał/a:
Czyli jeszcze w Filadelfi jesteś? Wolno się toczysz. Russell pisał już o Laodycei.

Ale "Ametyst" tłumaczy listy do siedmiu zborów, nie jako etapy rozwoju Kościoła, lecz jedynie jako... listy do Zborów.
Tak samo jak SJ.

Nie zwracają uwagi na symboliczną wymowę miejscowości:
.
Jezus do zborów nie mówił o symbolach tylko o rzeczywistych sprawach które dotyczyły poszczególnych zborów. Jan otrzymał polecenie by do tych rzeczywistych siedem zborów napisał listy.
Obj. 1:11
11. To, co widzisz, zapisz w księdze i wyślij do siedmiu zborów: do Efezu i do Smyrny, i do Pergamonu, i do Tiatyry, i do Sardes, i do Filadelfii, i do Laodycei.
(BW)

Jan nie wysyłał listów do symbolicznych zborów tylko do rzeczywistych. Te siedem zborów Jezus miał cały czas i obecnie również je ma. To są jego duchy zesłane na ziemię, on ma tych duchów cały czas tylko siedem.
Obj. 3:1
1. A do anioła zboru w Sardes napisz: To mówi Ten, który ma siedem duchów Bożych i siedem gwiazd: Znam uczynki twoje: Masz imię, że żyjesz, a jesteś umarły.
(BW)Obj. 5:6
6. I widziałem pośrodku między tronem a czterema postaciami i pośród starców stojącego Baranka jakby zabitego, który miał siedem rogów i siedmioro oczu a to jest siedem duchów Bożych zesłanych na całą ziemię.
(BW)


Obecnie te siedem duchów działa a ja jestem pod działaniem szóstego ducha Jezusa.

Henryk - 2013-09-10, 22:25

ametyst napisał/a:
Obecnie te siedem duchów działa a ja jestem pod działaniem szóstego ducha Jezusa.

Odnoszę wrażenie, że jesteś pod działaniem nie szóstego, lecz całego legionu... :-(

bartek212701 - 2013-09-10, 22:27

Nie rozumiem,Ametyście planujesz napisac listy do zborów ?
Iwona - 2013-09-11, 11:56

bartek212701 napisał/a:
Iwona, Ci ludzie też się czują wolni inaczej by nie byli w takim położeniu,czują się bezpieczni i dlatego są w Organizacji. Ty czujesz się wolna w Kościele, a jednak jest nad Toba ksiądz,biskup,kapłani inni i w szczególności Papież decyduje o tym w co bedziesz wierzyć,jak sie modlic itd,bo to od Niego zależy.To nie jest typowa wolność, a Ty się wolną czujesz, to nie można się dziwić,że ŚJ tez się czują wolnymi :)

Tak, ale to co ja wybiorę, w jaki sposób sama chcę się modlić to jest moja sprawa

nike napisał/a:
Iwonko jak ty jeszcze mało wiesz, aż jestem zdziwiona.
W KrK mówisz,że jesteś, wolna?? Ty tam jesteś bardzo mocno zniewolona, ty nie przyjmujesz tego co mówi Biblia i nawet nie masz zamiaru dociekać. Dlaczego np. my mówimy coś innego jak ty, ty masz umysł zniewolony i nie dostosowany do realnego myślenia. bo gdyby było inaczej to byś sie pytała, dociekała, sprawdzała, a ty tego nie robisz.

Bo Ty nie rozumiesz, że poglądy kościelne też mogą mieć w Biblii uzasadnienie. Nie przyjmujesz tego. Przyjmujesz tylko takie rozumienie, które do Ciebie trafia. Ty raczej Russela rozumienie przyjmujesz

ametyst - 2013-09-11, 12:08

bartek212701 napisał/a:
Nie rozumiem,Ametyście planujesz napisac listy do zborów ?
Nie ja tylko Jan miał napisać listy do istniejących zborów. Mój zbór jest niezależny od innych zborów tak jak każdy z tych pozostałych sześciu. To Jezus nadzoruje te zbory cały czas, są w jego ręku od pierwszego wieku aż do końca świata bo Jezus jest związany z tymi siedmioma zborami, są to jego duchy na tym świecie zesłane na całą ziemię.
Jezus nie ma innych zborów oprócz tych siedmiu, reszta tzw zborów należy do tego świata podległego szatanowi, resztę tzw zborów w ręku trzyma szatan, to jest jego synagoga.
Obj. 2:9
9. Znam ucisk twój i ubóstwo, lecz tyś bogaty, i wiem, że bluźnią tobie ci, którzy podają się za Żydów, a nimi nie są, ale są synagogą szatana.
(BW)

konik polny - 2013-09-11, 14:08

Nic dodać nic ująć. Bardzo poważny post Ametyst.
nike - 2013-09-11, 16:01

Cytat:
Bo Ty nie rozumiesz, że poglądy kościelne też mogą mieć w Biblii uzasadnienie.

Więc udowodnij mi Iwonko Biblią, przyjmę.

Krystian - 2013-09-11, 19:49

Iwona napisał/a:
Bo Ty nie rozumiesz, że poglądy kościelne też mogą mieć w Biblii uzasadnienie.


Iwono, tego nikt nie rozumie nie tylko nike, jeżeli wierzy w Boga Prawdziwego.
Na tym forum dużo czytasz i piszesz, ale za mało wniosków wyciągasz

Iwona - 2013-09-11, 21:58

nike napisał/a:
Cytat:
Bo Ty nie rozumiesz, że poglądy kościelne też mogą mieć w Biblii uzasadnienie.

Więc udowodnij mi Iwonko Biblią, przyjmę.

No proszę. Jaki pogląd chcesz bym Ci spróbowała udowodnić?

ametyst - 2013-09-11, 22:24

Iwona napisał/a:
nike napisał/a:
Cytat:
Bo Ty nie rozumiesz, że poglądy kościelne też mogą mieć w Biblii uzasadnienie.

Więc udowodnij mi Iwonko Biblią, przyjmę.

No proszę. Jaki pogląd chcesz bym Ci spróbowała udowodnić?
Udowodnij Biblią że tak należy się modlić przed figurą jak na tym zdjęciu.

nike - 2013-09-11, 22:28

Iwona napisał/a:
nike napisał/a:
Cytat:
Bo Ty nie rozumiesz, że poglądy kościelne też mogą mieć w Biblii uzasadnienie.

Więc udowodnij mi Iwonko Biblią, przyjmę.

No proszę. Jaki pogląd chcesz bym Ci spróbowała udowodnić?


wszystkie.

Krystian - 2013-09-12, 00:06

ametyst napisał/a:
Udowodnij Biblią że tak należy się modlić przed figurą jak na tym zdjęciu.


bardzo dobre pytanie ametyście

nike - 2013-09-12, 01:07

Poczekamy niech nam Iwonka tę scenę rozjaśni. :-D :-D

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group