FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO
TWOJE SŁOWO JEST PRAWDĄ (JANA 17:17)

Kącik zwierzeń - Pomoc przy rzucaniu palenia.

zion599 - 2014-06-07, 03:56
Temat postu: Pomoc przy rzucaniu palenia.
żeby rzucić palenie , dobrym sposobem jest zainstalowanie sobie ''tego momentu''
Czyli postanowienia życiowego 'od teraz (data,godzina,lub wybrany papieros) rzucam.
UWAGA(WAŻNE) !!! z perspektywy teraźniejszości a nie wizji przyszłości
Gdy Startuję w tym momencie JESTEM NIEPALĄCYM
(a nie w momencie jak już nie będzie ssało)
Teraz tylko utrzymac ten stan.
Skutecznie będzie w tym przeszkadzała nikotyna , substancja uzlaeżniająca, więc od tej pory wszystko co się zdarzy to walka walka i jeszce raz walka. (oczywiście najlepiej tutaj zająć móżg zcynnościami normalnymi - ja mowie jak zaczyna ssać , przypominać , rozmiękczać ogolnie te klatki papierosowopodobne )

;

Żadne półśrodki, ograniczenie, itp nie działają. Nie ma co sie oszukiwać
Ogranczenie skutkuje tylko tym ze ma się ''głoda'' na tego tak długo wyczekiwanego papierosa.

Jedynym sposobem jest to postanowienie , i nie na zasadzie BREAK przerwanie w środku transu miedzy jednym papierosem a drugim na przymus ,
Tylko ŚWIADOMEJ DECYZJI!!!
To postanowienie jakby:
,, od tego i tego papierosa wchodzę na ,,arenę''
i podpisanie takiego dokumentu sobie w głowie:
.. ja niżej podpisany jestem świadom , ze będzie mnie kusiło robiło wszystko zebym zapalił chociaz pół papierosa zebym zapalił , a jeszcze tylko jednego' i tak dalej ale
deklaruje ja tu nizej podpisany ze te próby wytrwam
. "

Czas regeneracji od uzależnienia nikotynowego trwa maxymalnie do 3 tygodni.

Z gumami i środkami nikotynopodobnymi moze trwać dużo dłużej.


Mozna stosować ,,wspomagacze naturalne''
czyli np mocno gazowaną wodę mineralną , jeść marchewki i co dusza zapragnie .
Tu już kwestia indywidualna, gdyż każdy inne odczucia odbierał od papierosa.
W moim przypadku była mocno-gazowana, bo ja musiałem ''pokaleczyć płuca " zeby poczuć krążenie we krwi P
(opowiadam po odczuciach , fachowo się nie znam, w każdym razie akurat MI pomogła Wmineralna, każdy środki zaradcze musi sobie znaleść swoje /
To co mu przypomina to odczucie i użyć tego środka w okresie tej regeneracji od zatrucia.
To tyle pozdrawiam i życzę ozdrowienia
Z Bogiem:)

Aha jeszcze jeden bonusik, gdy już człowiek wyjdzie z nałogu , to nie znaczy ze ma immunited.
W nałóg mozna wpaść ponownie , gdy się zapali wierząc w to ze ,,rzuciłem nic mi już nie będzie''
nie wiem czy to ż większa podatność, czy po prostu działa to na tej samej zasadzie jak gdy poraz pierwszy wpadało się w nałóg
W każdym razie moj kolega wpadł po kilku tygodniach niepalenia, bo powiedział sobie w pływającym stanie świadomości'' a co tam''..

oluss - 2014-06-07, 04:06

palenie ..ciężka sprawa :roll:
najlepsze są ponoć piguły

bartek212701 - 2014-06-07, 08:42

nie paliłem, nie palę, nie zamierzam. Czemu ? Bo bym śmierdział, wcześniej umarł i spalił sporo kasy :-D
Uświadomienie sobie tego jest najlepszym lekiem :)

Mój Tata tak rzucił papierosy :-D a brat zaczął heh, wymienili się rolami :)

nike - 2014-06-07, 09:12

Ja wam opowiem jak znajomy moich rodziców żegnał się z papierosem, kiedy poznał badaczy heheh.
Kiedy poznał badaczy bylo to przed wojną to zapragnął rzucić palenie, bo u badaczy się nie pali, w żaden sposób nie mógł zwalczyć nałogu.
z przyzwyczajenia kupował i chował po katach, potem nawet w nocy szukał, bo nie mógł wyrobić, trwało to kilka tygodni, w końcu wział papierosa i przybił go do ściany na widocznym miejscu i powiedział tak "teraz zobaczymy kto kogo zwycięży' i przestał palić, mówił ,ze kiedy miał ochotę na papierosa, to szedł do ściany i patrzył na niego, różne są drogi do wyzbycia się nałogu hehhe.
Mój tata od tego badacza poznał prawdę i jesteśmy badaczami.

bartek212701 - 2014-06-07, 12:17

hahaha super historia :mrgreen:
Odbić Konstantynopol! - 2014-06-07, 12:32

Oj chyba se zapalę... :)

Najlepszy sposób na rzucenie palenia to najprostszy z możliwych - po prostu nie palić.
Nikt ci do gęby papierocha na siłę nie wciska.. tak samo jak pijakowi nikt na siłę wódki
do gardła nie leje, ani żarłokowi żarcia nie ładuje do żołądka, czy ćpunowi nikt za niego
nie ćpa... jak to Pan Bóg zarządził: wolna wola. Chcesz - pal, nie chcesz, nie pal. I wśo.

zion599 - 2014-06-07, 12:55

ó , coś w tym jest, tylko należy jeszcze zauważyć jedną prawidłowość ze niektorzy myślą ze przestają być palaczami , dopiero w momencie jak przestają czuć głód nikotynowy
A to nie prawda
Przestają być palaczami w momencie zapalenia ostatniego papierosa:P
Potem juz tylko '''up choice to you'' :lol:
I ta walka, i ta walka:)

zion599 - 2014-06-07, 12:58

Cytat:
nie paliłem, nie palę, nie zamierzam. Czemu ? Bo bym śmierdział, wcześniej umarł i spalił sporo kasy
Uświadomienie sobie tego jest najlepszym lekiem


Z pozycji niepalącego moze tak:P Ale palaczowi to nastręcza dodatkowych kłopotów, jest potrzebna taka nauka owszem , tylko , że nie przesadnie egzaltowana , raz powiedzieć zeby palacz wiedział gdzie gwiazda swieci , bo jak sie go molestuje rożnymi rakami pieniedzami smrodem i żółtymi rękami to ....
ma wiekszą ochoctę sie odstresowac i zapalic:P

Bonus od SJ (na motywację):
http://www.jw.org/pl/publ...fakty-epidemia/

oluss - 2014-06-07, 13:19

najlepszą metodą rzucenie jest brak pieniędzy...
Nie masz to nie kupisz i nie zapalisz :) no chyba że sobie skołujesz od kogoś ale na dłuższą mete nie popalisz :) Sam nałóg jest okropny ale dobry szlug z rana jak śmietana :-D
odpalam petarde ;-)

zion599 - 2014-06-07, 13:30

Cytat:
odpalam petarde

gogogo
korzystaj poki mozesz:P
Ale jak sie zdecydujesz to już no trance indeed
Rozgrzeweczka rozgrzeweczka i do działa :-P

domi.nika - 2021-11-03, 10:13

oluss napisał/a:
najlepszą metodą rzucenie jest brak pieniędzy...
Nie masz to nie kupisz i nie zapalisz :) no chyba że sobie skołujesz od kogoś ale na dłuższą mete nie popalisz :) Sam nałóg jest okropny ale dobry szlug z rana jak śmietana :-D
odpalam petarde ;-)


Przy braku pieniędzy zawsze można coś wykombinować


Mojemu tacie pomogło ozonowanie mieszkania. Palił w nim więc siłą rzeczy czuł zapach dymu - a im więcej czuł tym bardziej go ciągnęło. Jak wyozonowano ten zapach to zupełnie inaczej się czuł. Łatwiej było mu rzucić, takie było nasze spostrzeżenie akurat





_____________________
https://ozonowanie-warszawa.biz.pl


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group