FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO
TWOJE SŁOWO JEST PRAWDĄ (JANA 17:17)

Bóg - W jaki sposób Bóg sprawi, że w raju...

bartek212701 - 2015-08-22, 00:55
Temat postu: W jaki sposób Bóg sprawi, że w raju...
Jak mówi księga Objawienia: "Otrze z ich oczu wielką łzę", ale jak, gdy nasi bliscy nie będą razem z nami? Jak się cieszyć z życia wiecznego nie mając przy sobie ukochanej rodziny?
zion599 - 2015-08-22, 01:14

odwieczna zagadka - ciężko znaleść na nią odpowiedź z tej ziemskiej perspektywy
Trzeba sie dostać do nieba i przekonać :)

nike - 2015-08-22, 16:25

bartek212701 napisał/a:
Jak mówi księga Objawienia: "Otrze z ich oczu wielką łzę", ale jak, gdy nasi bliscy nie będą razem z nami? Jak się cieszyć z życia wiecznego nie mając przy sobie ukochanej rodziny?

A gdzie będą nasi bliscy?

bartek212701 - 2015-08-22, 16:38

nike, To zależy od nich i decyzji Boga chyba. Jesli ktoś jawnie nie chce żyć w zgodzie z Bogiem i jeśli w tak uznawanym przez Ciebie millenium, jako czasie naprawy upadnie, to ten ktoś umrze wtóro, tak? Tu zadaje własnie pytanie, jeśli tyle lat z kimś żyliśmy, kochalismy i ten ktoś umrze powtórnie, to jak my to wytrzymamy? Przeciez nie ma być w raju smutku-"łzy"
nike - 2015-08-22, 16:41

bartek212701 napisał/a:
nike, To zależy od nich i decyzji Boga chyba. Jesli ktoś jawnie nie chce żyć w zgodzie z Bogiem i jeśli w tak uznawanym przez Ciebie millenium, jako czasie naprawy upadnie, to ten ktoś umrze wtóro, tak? Tu zadaje własnie pytanie, jeśli tyle lat z kimś żyliśmy, kochalismy i ten ktoś umrze powtórnie, to jak my to wytrzymamy? Przeciez nie ma być w raju smutku-"łzy"


Być może,że za niepoprawnymi, nie będziemy płakać, bo to,że oni zostana unicestwieni, to dla naszego dobra będzie, bo nie będą nas buntować.

bartek212701 - 2015-08-22, 17:17

Ale to przykładowo nasza zmarła przed nami mama, która w millenium nie zdoła się nawrócić. Żal chyba będzie, smutek. Biblia mówi, ze nie, czyli Bóg wymaże nam pamięć?
nike - 2015-08-22, 18:47

Ja myślę tak,że my przy wzbudzeniu nas, będziemy doskonale pamiętać obecne nasze życie, nawet będziemy modlić się o naszych zmarłych,żeby szybciej wstali. Ale już w trakcie życia w tysiącleciu, miłość, do naszych krewnych, będzie chyba po woli zanikać, w sensie miłości obecnej, będziemy mieli nasz umysł skierowany na inne rzeczy, bardziej uduchowione.
Nie będzie tez miłości seksualnej, myślę tak,że pamiętać będziemy kto jest naszą matką, córka itd, ale inaczej do tych związków będziemy podchodzić.
To jest takie moje gdybanie.

bartek212701 - 2015-08-22, 19:05

nike napisał/a:
To jest takie moje gdybanie.

Ale ciekawie :)

zion599 - 2015-08-22, 21:19

mi np żal teraz feministek, bo kierują sie miłością
Wszak błądzą skrajnie , ale jednak inspiruje je jakiś tam typ sprawiedliwości

Czyli jesli dostane sie do raju moje myslenie zmieni się jakoś?
Bo juz teraz widze ogrom znisczenia spowodowany przez ideologię feministyczną
A jednak nie widze w feministkach złych intencji
To jak tototo bedzie

Steve Sondej - 2015-08-24, 21:40
Temat postu: Re: W jaki sposób Bóg sprawi, że w raju...
bartek212701 napisał/a:
Jak mówi księga Objawienia: "Otrze z ich oczu wielką łzę", ale jak, gdy nasi bliscy nie będą razem z nami? Jak się cieszyć z życia wiecznego nie mając przy sobie ukochanej rodziny?


Ci, którzy opuszczą ten świat fizyczny, aby być z Bogiem, po prostu nie beda pamiętać tego świata.

Oto stworzę nowe niebiosa i nową ziemię, więc poprzednie rzeczy nie będą wspomniane, ani nie przejdą przez myśl.. Nowa Biblia Gdańska: Proroctwo Jezajasza 65,17

Listek - 2015-08-24, 22:02

zion599 napisał/a:
Trzeba sie dostać do nieba


Trzeba się więc nauczyć pieśni Boga, czyli Jego wszystkich przykazań, z uwzględnieniem złożonej jeden raz na zawsze ofiary doskonałej .


:) :) :)

bartek212701 - 2015-08-24, 22:49
Temat postu: Re: W jaki sposób Bóg sprawi, że w raju...
Steve Sondej napisał/a:
bartek212701 napisał/a:
Jak mówi księga Objawienia: "Otrze z ich oczu wielką łzę", ale jak, gdy nasi bliscy nie będą razem z nami? Jak się cieszyć z życia wiecznego nie mając przy sobie ukochanej rodziny?


Ci, którzy opuszczą ten świat fizyczny, aby być z Bogiem, po prostu nie beda pamiętać tego świata.

Oto stworzę nowe niebiosa i nową ziemię, więc poprzednie rzeczy nie będą wspomniane, ani nie przejdą przez myśl.. Nowa Biblia Gdańska: Proroctwo Jezajasza 65,17


Dziękuję :) to potwierdza moją myśl. Musze nad tym tematem pomyśleć.

Steve Sondej - 2015-08-25, 02:08
Temat postu: Re: W jaki sposób Bóg sprawi, że w raju...
bartek212701 napisał/a:
Steve Sondej napisał/a:
bartek212701 napisał/a:
Jak mówi księga Objawienia: "Otrze z ich oczu wielką łzę", ale jak, gdy nasi bliscy nie będą razem z nami? Jak się cieszyć z życia wiecznego nie mając przy sobie ukochanej rodziny?


Ci, którzy opuszczą ten świat fizyczny, aby być z Bogiem, po prostu nie beda pamiętać tego świata.

Oto stworzę nowe niebiosa i nową ziemię, więc poprzednie rzeczy nie będą wspomniane, ani nie przejdą przez myśl.. Nowa Biblia Gdańska: Proroctwo Jezajasza 65,17


Dziękuję :) to potwierdza moją myśl. Musze nad tym tematem pomyśleć.


W pewnym sensie, to będzie jak z naszym przyjsciem na ten świata; nie wiemy nic na temat naszego życia przed poczęciem/narodzinami.

Co jest wspaniałe. Kto chciałby dowiedzieć się w niebie, że ich kochane dzieci nie będą tam z nimi?

Listek - 2015-08-25, 08:34

Steve Sondej napisał/a:

W pewnym sensie, to będzie jak z naszym przyjsciem na ten świata; nie wiemy nic na temat naszego życia przed poczęciem/narodzinami.


Jak to?

Ef 1:4 bw "w nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nienaganni przed obliczem jego; w miłości"


Czy chodzi tu o nowy świat?

:) :) :)

nike - 2015-08-25, 09:49

Steve Sondej napisał/a:
Ci, którzy opuszczą ten świat fizyczny, aby być z Bogiem, po prostu nie beda pamiętać tego świata.

Oto stworzę nowe niebiosa i nową ziemię, więc poprzednie rzeczy nie będą wspomniane, ani nie przejdą przez myśl.. Nowa Biblia Gdańska: Proroctwo Jezajasza 65,17

Tekst ten nie mówi,że nie będziesz pamiętał, tylko,że nie będziesz wspominał.
Jesteś pewien,że do nieba pójdziesz? Na ziemi tez będzie przecudownie.

Listek napisał/a:
Trzeba się więc nauczyć pieśni Boga, czyli Jego wszystkich przykazań, z uwzględnieniem złożonej jeden raz na zawsze ofiary doskonałej .


I pójdę jak się nauczę do nieba? to ja juz mogę iść bo przykazania znam, na pamięć. :-D

Steve Sondej napisał/a:
Kto chciałby dowiedzieć się w niebie, że ich kochane dzieci nie będą tam z nimi?

Kiedy ich nie zobaczy w niebie , to i tak będzie wiedział,że ich tam nie ma przecież.

Listek - 2015-08-25, 11:04

nike napisał/a:
I pójdę jak się nauczę do nieba? to ja juz mogę iść bo przykazania znam, na pamięć


Ale czy z pomocą ducha Bożego według nich żyjesz?
Chrystus Jezus pozna swoich po tym ,że pełnią wolę Jego Ojca.

"Nie każdy, kto mi mówi: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios; ale ten, kto czyni wolę mojego Ojca, który jest w niebiosach."
Mt 7:21 nbg-pl

Czy rozkoszujesz się szabatem i innymi świętami wyznaczonymi przez Ojca Niebieskiego?
Czy jeszcze badasz i się zastanawiasz?
"A śpiewali pieśń Mojżesza, sługi Bożego, i pieśń Barankową, mówiąc: Wielkie i dziwne są sprawy twoje, Panie Boże wszechmogący! sprawiedliwe i prawdziwe są drogi twoje, o królu świętych!"

Ap 15:3 bg
:?: :?: :?:

Steve Sondej - 2015-08-25, 15:51

nike napisał/a:

Tekst ten nie mówi,że nie będziesz pamiętał, tylko,że nie będziesz wspominał.



"ani nie przejdą przez myś"

nike - 2015-08-25, 16:22

Steve Sondej napisał/a:
nike napisał/a:

Tekst ten nie mówi,że nie będziesz pamiętał, tylko,że nie będziesz wspominał.



"ani nie przejdą przez myś"


Nie przejdą przez myśl, to jest to samo co nie będziesz wspominał.

Złych rzeczy w tym życiu, też nie wspominamy, a nawet staramy się o nich zapomnieć chociaż je doskonale pamiętamy, prawda? :-D

Steve Sondej - 2015-08-25, 16:42

nike napisał/a:


a nawet staramy się o nich zapomnieć chociaż je doskonale pamiętamy, prawda? :-D


Jeśli próbujesz zapomnieć coś, to znaczy że masz to na myśli, wbrew temu, co mówi Biblia "ani nie przejdą przez myśl". Nie?

bartek212701 - 2015-08-25, 16:57

Osobiście bardziej przekonała mnie wizja tych wydarzeń podana przez Steve Sondej, ale musze się nad tym jeszcze zastanowić, bo to znaczyłoby, że Bóg nam jakby czyścił pamięć z tamtych ziemskich czasów, a może tylko to co było wtedy złe i przyczyniałoby się do naszych cierpień?
Trzeba porozmyślać :)

Steve Sondej - 2015-08-25, 17:31

Przede wszystkim, wyrażenie "ani nie przejdą przez myśl" nie jest ograniczone tylko do grzechów czy złych wspomnień naszych ale wszystko, co miało miejsce w tym życiu. Co oznacza, że nie będziemy mógli potwierdzić wlasnego imienia, jeśli ktoś w niebie poprosił by nas o to pytanie!
nike - 2015-08-25, 17:51

Koh 9:10 bg "Wszystko, co przedsięweźmie ręka twoja do czynienia, czyń według możności twojej, albowiem niemasz żadnej pracy, ani myśli, ani umiejętności, ani mądrości w grobie, do którego ty idziesz."

Skoro nie ma przemiany w grobie, to wstaniemy z tą samą pamięcią z jaką poszliśmy do grobu.

Steve Sondej - 2015-08-25, 19:40

nike napisał/a:
Koh 9:10 bg "Wszystko, co przedsięweźmie ręka twoja do czynienia, czyń według możności twojej, albowiem niemasz żadnej pracy, ani myśli, ani umiejętności, ani mądrości w grobie, do którego ty idziesz."

Skoro nie ma przemiany w grobie, to wstaniemy z tą samą pamięcią z jaką poszliśmy do grobu.


Nie rozumiem, jak ten werset odnosi się do tematu.

nike - 2015-08-26, 20:27

Steve Sondej napisał/a:
nike napisał/a:
Koh 9:10 bg "Wszystko, co przedsięweźmie ręka twoja do czynienia, czyń według możności twojej, albowiem niemasz żadnej pracy, ani myśli, ani umiejętności, ani mądrości w grobie, do którego ty idziesz."

Skoro nie ma przemiany w grobie, to wstaniemy z tą samą pamięcią z jaką poszliśmy do grobu.


Nie rozumiem, jak ten werset odnosi się do tematu.


Tekst mówi,ze dopóki żyjemy, to róbmy, co tylko możemy, bo jak umrzemy to nic robić nie będziemy w grobie, nie będziemy myśleć, pracować, itp.

Więc skoro nie będziemy w grobie myśleć, czyli nie będzie w nas zachodzić żadna przemiana, a jeżeli nie będzie zachodzić w nas przemiana, to musimy wstać z tym samym umysłem z jakim umarliśmy, a wiec i z tą samą pamięcią.

bartek212701 - 2015-08-26, 20:32

nike napisał/a:
Więc skoro nie będziemy w grobie myśleć, czyli nie będzie w nas zachodzić żadna przemiana, a jeżeli nie będzie zachodzić w nas przemiana, to musimy wstać z tym samym umysłem z jakim umarliśmy, a wiec i z tą samą pamięcią.

Czyli nadal będzie cierpienie.

nike - 2015-08-26, 20:59

bartek212701 napisał/a:
nike napisał/a:
Więc skoro nie będziemy w grobie myśleć, czyli nie będzie w nas zachodzić żadna przemiana, a jeżeli nie będzie zachodzić w nas przemiana, to musimy wstać z tym samym umysłem z jakim umarliśmy, a wiec i z tą samą pamięcią.

Czyli nadal będzie cierpienie.


Nie rozumiem, w grobie, czy po z martwych wzbudzeniu?

bartek212701 - 2015-08-26, 23:31

nike, Moje pytanie w temacie brzmi
Cytat:
"Jak mówi księga Objawienia: "Otrze z ich oczu wielką łzę", ale jak, gdy nasi bliscy nie będą razem z nami? Jak się cieszyć z życia wiecznego nie mając przy sobie ukochanej rodziny?"
Chodzi o to cierpienie nike, nie wiem dlaczego pytasz o cierpienie w grobie :)
Jeżeli będziemy mieć w pamięci to, że przykładowo: moja mam była w tysiącleciu, ale upadła i umarła wtóro, to czy ja mając to w pamięci nie będę za nią tęsknił i z powodu tego cierpiał?
Wydaje mi się, że z pamięcią taką nadal będziemy cierpieć.

nike - 2015-08-27, 10:52

bartek212701, Ja nie mówię o sytuacji juz po tysiącleciu, tylko o wzbudzeniu z grobu do tysiąclecia, i skoro nie ma przemiany w grobie to w tysiącleciu wstanie z tą sama pamięcią i wszystko dokładnie będziemy analizować co robiliśmy na ziemi, więc i o naszych bliskich będziemy pamiętać, ale już pod koniec tysiąclecia, jeżeli ktoś z naszych bliskich zbuntuje sie i zostanie unicestwiony, to nie będziemy już takiej osoby wspominać i myśleć o niej.
zion599 - 2015-08-27, 11:36

Cytat:
Przede wszystkim, wyrażenie "ani nie przejdą przez myśl" nie jest ograniczone tylko do grzechów czy złych wspomnień naszych ale wszystko, co miało miejsce w tym życiu. Co oznacza, że nie będziemy mógli potwierdzić wlasnego imienia, jeśli ktoś w niebie poprosił by nas o to pytanie!


czyli coś na wzór rozbudzenia ze snu ?
tyle ze bardziej szczelne, bo sny czasem sie pamieta nawet dokładnie

Listek - 2015-08-27, 11:59

nike napisał/a:
Skoro nie ma przemiany w grobie, to wstaniemy z tą samą pamięcią z jaką poszliśmy do grobu.



Możemy spać w prochu 1000 lat i obudzić się z wrażeniem,że zasnęliśmy wczoraj.



:) :) :)

Steve Sondej - 2015-08-27, 14:54

nike napisał/a:
Steve Sondej napisał/a:
nike napisał/a:
Koh 9:10 bg "Wszystko, co przedsięweźmie ręka twoja do czynienia, czyń według możności twojej, albowiem niemasz żadnej pracy, ani myśli, ani umiejętności, ani mądrości w grobie, do którego ty idziesz."

Skoro nie ma przemiany w grobie, to wstaniemy z tą samą pamięcią z jaką poszliśmy do grobu.


Nie rozumiem, jak ten werset odnosi się do tematu.


Tekst mówi,ze dopóki żyjemy, to róbmy, co tylko możemy, bo jak umrzemy to nic robić nie będziemy w grobie, nie będziemy myśleć, pracować, itp.

Więc skoro nie będziemy w grobie myśleć, czyli nie będzie w nas zachodzić żadna przemiana, a jeżeli nie będzie zachodzić w nas przemiana, to musimy wstać z tym samym umysłem z jakim umarliśmy, a wiec i z tą samą pamięcią.


Dokładnie, martwa osoba nie posiada pamięci. Ale to bez znaczenia, bo to nie zmienia faktu, że W NIEBIE " poprzednie rzeczy nie będą wspomniane, ani nie przejdą przez myśl."

bartek212701 - 2015-08-27, 19:20

Listek napisał/a:
Możemy spać w prochu 1000 lat i obudzić się z wrażeniem,że zasnęliśmy wczoraj.

Tak jak podczas snu w nocy :) Może dlatego śnimy? Przygotowujemy się do snu śmierci, aby nie był on dla nas straszny?

zion599 - 2015-08-27, 21:07

ano wlasnie bartku , całkiem mozliwe
wszystko ma taki cykl: zaranek ,dzien, wieczor ,noc ,sen
narodziny , młodość ,dorosłośc , starość , śmierć
Choc niektorzy zasypiają i w dzień

jednak chyba najgorzej wyobrazam sobie moment przed śmiercią
taka czerń , jak przy zamykaniu oczow

A moze to tak nie jest? Bo jak sie budzimy ze snu to wcale nie mamy tego poczucia
Tego sie jeszce dowiemy :mrgreen:

Listek - 2015-08-27, 21:27

bartek212701 napisał/a:
Przygotowujemy się do snu śmierci, aby nie był on dla nas straszny?

By mieć piękny sen to trzeba się na nowo narodzić z Boga.
W chrzcie w imię Jezusa musi umrzeć w nas stary, pożadliwy człowiek ,a narodzić się nowe stworzenie na wzór Jezusa, które ma w swoim sercu Prawo Boże. Żyje według niego kochajac Boga i bliźniego.
Jeśli nie kochasz świętego Prawa Bożego to znaczy,ze nie narodziłeś się jeszcze na nowo i nie żyjesz według ducha Bożego.

Dz 2:38 bw "A Piotr do nich: Upamiętajcie się i niechaj się każdy z was da ochrzcić w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a otrzymacie dar Ducha Świętego."

J 3:7 bw "Nie dziw się, że ci powiedziałem: Musicie się na nowo narodzić."

(27) Ducha mojego chcę tchnąć w was i sprawić, byście żyli według mych nakazów i przestrzegali przykazań, i według nich postępowali.E.36


129 Twoje napomnienia są przedziwne,
dlatego przestrzega ich moja dusza.
130 Przystępność Twoich słów oświeca
i naucza niedoświadczonych.
131 Otwieram swe usta i chłonę powietrze,
bo pragnę Twoich przykazań.

...155 Zbawienie jest daleko od występnych,
bo nie dbają o Twoje ustawy.
Ps 119

Ef 5:9 bp "A owocem światłości jest wszelka dobroć, sprawiedliwość i prawda.

Nowe stworzenie narodzone z Boga nie boi się śmierci wierzy bowiem,że:
" Bóg i Pana wskrzesił, i nas obudzi dzięki swej mocy." 1Kor 6:14 nbg-pl



:) :) :)

zion599 - 2015-08-27, 21:36

coż Jezusowi tez zarzucano , ze nie wypełnia Prawa
Listek - 2015-08-27, 21:42

zion599 napisał/a:
Jezusowi tez zarzucano , ze nie wypełnia Prawa


To raczej Jezus zarzucał nauczycielom Pisma,że zaniedbują to co najważniejsze w prawie:
miłosierdzie,sprawiedliwość i wiarę.

Mt 23:23.. zaniedbujecie to, co najważniejsze w Prawie: sprawiedliwość, miłosierdzie i wiarę- powiedział Chrystus Jezus.

Gdyby Jezus złamał Prawo Boże nie mógłby być Barankiem Bożym bez skazy i nie mógłby złożyć raz na zawsze ofiary doskonałej.

:)

zion599 - 2015-08-27, 21:48

Cytat:
To raczej Jezus zarzucał nauczycielom Pisma,że zaniedbują to co najważniejsze w prawie:
miłosierdzie,sprawiedliwość i wiarę.

Mt 23:23.. zaniedbujecie to, co najważniejsze w Prawie: sprawiedliwość, miłosierdzie i wiarę- powiedział Chrystus Jezus.


To tez
.ale...


Łuskanie kłosów w szabat

1 Pewnego razu Jezus przechodził w szabat wśród zbóż. Uczniowie Jego, odczuwając głód, zaczęli zrywać kłosy i jeść. 2 Gdy to ujrzeli faryzeusze, rzekli Mu: "Oto Twoi uczniowie czynią to, czego nie wolno czynić w szabat". 3 A On im odpowiedział: "Nie czytaliście, co uczynił Dawid, gdy był głodny, on i jego towarzysze? 4 Jak wszedł do domu Bożego i jadł chleby pokładne, których nie było wolno jeść jemu ani jego towarzyszom, tylko samym kapłanom? 5 Albo nie czytaliście w Prawie, że w dzień szabatu kapłani naruszają w świątyni spoczynek szabatu, a są bez winy? 6 Oto powiadam wam: Tu jest coś większego niż świątynia. 7 Gdybyście zrozumieli, co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary, nie potępialibyście niewinnych. 8 Albowiem Syn Człowieczy jest Panem szabatu".
Uzdrowienie w szabat


9 Idąc stamtąd, wszedł do ich synagogi. 10 A [był tam] człowiek, który miał uschłą rękę. Zapytali Go, by móc Go oskarżyć: "Czy wolno uzdrawiać w szabat?" 11 Lecz On im odpowiedział: "Kto z was jeśli ma jedną owcę, i jeżeli mu ta w dół wpadnie w szabat, nie chwyci i nie wyciągnie jej? 12 O ileż ważniejszy jest człowiek niż owca! Tak więc wolno jest w szabat dobrze czynić". 13 Wtedy rzekł do owego człowieka: "Wyciągnij rękę!" Wyciągnął, i stała się znów tak zdrowa jak druga. 14 Faryzeusze zaś wyszli i odbyli naradę przeciw Niemu, w jaki sposób Go zgładzić.


listek,cytując słowa Jezusa napisał/a:
miłosierdzie,sprawiedliwość i wiarę.


no wlasnie to jest najważniejsze , a nie czy świeci sie dzień panski w sobote czy w niedziele,
czy w chrzcielnicy się zanurza czy polewa itd
Powiem wiecej
Przez takich , ktorym ciągle coś nietak i sugerują ze ktoś tu w pełni nie przestrzega prawa
mozna łatwo stracić tą wiarę a czasem nawet i miłosć
Wiec uważaj bo Bog widzi ilu przez Ciebie od (szczerej) wiary odeszło

Listek - 2015-08-27, 21:53

zion599 napisał/a:

listek,cytując słowa Jezusa napisał/a:
miłosierdzie,sprawiedliwość i wiarę.


no wlasnie to jest najważniejsze


No właśnie trzeba mieć wiarę w słowa Boga,że:

.Pamiętaj, abyś dzień Sobotni święcił. Sześć dni robić będziesz, i będziesz czynił wszystkie dzieła twoje; Ale dnia siódmego Szabath Pana, Boga twego, jest: nie będziesz czynił żadnej roboty weń, ty i syn twój i córka twoja, sługa twój i służebnica twoja, bydlę twoje i gość, który jest między bronami twymi. Przez sześć dni bowiem czynił Pan niebo i ziemię i morze, i wszystko, co w nich jest, i odpoczął dnia siódmego: i przetóż błogosławił Pan dniowi Sobotniemu i poświęcił go.

zion599 - 2015-08-27, 21:55

i widzisz sam dla Ciebie wazniejsze czy sobota czy niedziela
niz to ze przez Twoje mądrkowanie blizni moze zwątpić w Boga.
To o tym mowiono wlasnie w hymnie do miłości i na kartach Słowa Bożego
potępiając legalistów takich jak Ty, dla ktorych dzien czy zwyczaj
ważniejszy jest niż drugi człowiek.


Gdybyście zrozumieli, co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary, nie potępialibyście niewinnych


Amen.

Listek - 2015-08-27, 21:59

,Słowo Boże to prawda od Boga.

Przykazania Boże służą do uświęcenia człowieka.


:) :) :)

zion599 - 2015-08-27, 22:00

a Listku , odpowiedz mi na pytanie
W czym pokładasz nadzieję?

Listek - 2015-08-27, 22:05

Mt 12:21 nbg-pl "Zatem w Jego Imieniu [Chrystusa Jezusa]będą miały nadzieję narody."


zion,wiesz co to legalizm?

Gal.4,4..ale gdy nastał wyznaczony czas Bóg posłał swego Syna.Narodził się On z kobiety, narodził się w kulturze, gdzie legalistyczne wypaczenie Tory było normą, aby odkupić poddanych temu legalizmowi i w ten sposób sprawić, żebyśmy mogli się stać synami Bożymi.


:) :) :)

zion599 - 2015-08-27, 22:06

to dobrze, chociaz tyle bo juz sie bałem ze pokładasz nadzieje w przestrzeganiu
Prawa
Musze lecieć coś oblookac listku :mrgreen:

Listek - 2015-08-27, 22:15

Legalizm to wypaczenie nauki Ojca Niebieskiego, nauki,której we właściwy sposób naucza Chrystus.

J 14:24 Nauka zaś, którą ode Mnie słyszycie, nie jest moja, lecz Tego, który Mnie posłał - Ojca."- powiedział Jezus.

Przykazania Boga są do uświęcenia, bez którego nikt nie zobaczy Pana
, a nie do usprawiedliwieni, które pochodzi od Boga.

:) :) :)

zion599 - 2015-08-27, 22:21

Cytat:
Legalizm to wypaczenie nauki Ojca Niebieskiego, nauki,której nauczał Chrystus.

legalizm to to samo co formalizm
sprawdz sobie definicję słownikową
https://pl.wikipedia.org/wiki/Legalizm
Nie ma takiej definicji legalizmu, jaką podajesz

Legalista pokłada nadzieję w przestrzeganiu Prawa Bozego ,
zamiast wiary w Jezusa Chrystusa i zbawieniu przez niego dokonanemu

Cytat:
Przykazania Boga są do uświęcenia,


Dokladnie, a nie po to , zeby naginać blizniego i podburzać jego wiarę
jak Faryzeusze probowali zadziałac z Jezusem

Listek - 2015-08-27, 22:26

Zbawienie jest darem od Boga.
Przykazania Boże są konieczne do życia według ducha i uświęcania człowieka Bożego.
Nieposłuszeństwo przykazaniom Boga bowiem jest jak czary i wystawia człowieka na działanie demonów.

"Gdyż nieposłuszeństwo jest takim samym grzechem, jak czary, a krnąbrność, jak bałwochwalstwo i oddawanie czci obrazom.
1Sm 15:23 bw


Hbr 12:14 nbg-pl "Ubiegajcie się o pokój ze wszystkimi oraz o uświęcenie, bez którego nikt nie zobaczy Pana."

:) :)

zion599 - 2015-08-27, 22:28

Cytat:
Przykazania Boga są do uświęcenia, bez którego nikt nie zobaczy Pana
, a nie do usprawiedliwieni, które pochodzi od Boga.


a ja slyszalem inną naukę ...

Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą

Listek - 2015-08-27, 22:43

Mt 5:6 bg "Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości; albowiem oni nasyceni będą."
Mt 5:9 bg "Błogosławieni pokój czyniący; albowiem oni synami Bożymi nazwani będą."

:)

Pokoja - 2015-08-30, 20:15

bartek212701 napisał/a:
Jak mówi księga Objawienia: "Otrze z ich oczu wielką łzę", ale jak, gdy nasi bliscy nie będą razem z nami? Jak się cieszyć z życia wiecznego nie mając przy sobie ukochanej rodziny?

Jesli ktoś jawnie nie chce żyć w zgodzie z Bogiem
jeśli tyle lat z kimś żyliśmy, kochalismy i ten ktoś umrze powtórnie, to jak my to wytrzymamy? Przeciez nie ma być w raju smutku-"łzy"


Bartku, w świetle nauki Słowa Bożego nie widzę w tym żadnego problemu.

Z Efz. 2:13-18 i Kol. 1:18-20 dowiadujemy się, że:

Cytat:
Ale teraz wy, którzy niegdyś byliście dalecy, staliście się w Chrystusie Jezusie bliscy przez krew Chrystusową. (14) Albowiem On jest pokojem naszym, On sprawił, że z dwojga jedność powstała, i zburzył w ciele swoim stojącą pośrodku przegrodę z muru nieprzyjaźni, (15) On zniósł zakon przykazań i przepisów, aby czyniąc pokój, stworzyć w sobie samym z dwóch jednego nowego człowieka (16) i pojednać obydwóch z Bogiem w jednym ciele przez krzyż, zniweczywszy na nim nieprzyjaźń; (17) i przyszedłszy, zwiastował pokój wam, którzyście daleko, i pokój tym, którzy są blisko. (18) Albowiem przez niego mamy dostęp do Ojca, jedni i drudzy w jednym Duchu. Efz. 2:13-18

On także jest Głową Ciała, Kościoła; On jest początkiem, pierworodnym z umarłych, aby we wszystkim był pierwszy, (19) ponieważ upodobał sobie Bóg, żeby w nim zamieszkała cała pełnia boskości (20) i żeby przez niego wszystko, co jest na ziemi i na niebie, pojednało się z nim dzięki przywróceniu pokoju przez krew krzyża jego.Kol. 1:18-20


Skoro wszystko ma się pojednać z Bogiem, to nie może być w Raju Bożym, powodów do łez.

Jest napisane:

Cytat:
jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy zostaną ożywieni. 1Kor. 15:22


Wszyscy zostaną ożywieni, ponieważ Duch Świętego Boga Ojca (DŚBO) ma być wylany na wszelkie ciało. To jednak nie oznacza, że nie mogą umrzeć śmiercią wtórą.

Śmierć wtóra dotyczy tych, którzy umarli w Chrystusie, czyli tych, którzy zgasili w sobie DŚBO. Ci zostali powołani do życia w niebie. Jeżeli w wędrówce na tej drodze umarli, to dlatego, że zostały zamknięte przed nimi drzwi na wesele Oblubieńca i Oblubienicy.

Mądre panny towarzyszki Oblubienicy (w odróżnieniu od niej), które miały zapas oliwy weszły na wesele, a głupie po zakupie oliwy u sprzedawców, przyszły za późno, gdy drzwi już zostały zamknięte. Z tego powodu mają doświadczyć ciemności zewnętrznych, gdzie będzie płacz i zgrzytanie zębów. Jednak z Ap. 21:4 dowiadujemy się, że Bóg otrze wszelką łzę z oczu ludu swego:

Cytat:
I usłyszałem donośny głos z tronu mówiący: Oto przybytek Boga między ludźmi! I będzie mieszkał z nimi, a oni będą ludem jego, a sam Bóg będzie z nimi. (4) I otrze wszelką łzę z oczu ich, i śmierci już nie będzie; ani smutku, ani krzyku, ani mozołu już nie będzie; albowiem pierwsze rzeczy przeminęły. (5) I rzekł Ten, który siedział na tronie: Oto wszystko nowym czynię. I mówi: Napisz to, gdyż słowa te są pewne i prawdziwe. (6) I rzekł do mnie: Stało się. Jam jest alfa i omega, początek i koniec. JA PRAGNĄCEMU DAM DARMO ZE ŹRÓDŁA WODY ŻYWOTA. Ap. 21:3-5


Klasa wtórej śmierci będzie więc płakać, gdy stanie się świadoma, że zawiodła w zakresie wymagań, dotyczących wysokiego, niebiańskiego powołania. Jednak z Ap. 21:4,5 wynika, że Bóg otrze wszelką łzę, gdyż WODĘ ŻYWOTA otrzymają darmo na ziemi. Darmo, czyli z łaski można ją otrzymać w jubileuszu.

Na podstawie Kpł. 25 dowiadujemy się, że powrót (z łaski) do utraconego pierwotnego dziedzictwa swego, czyli powrót darmo, następował w roku miłościwym, w roku łaski, czyli w czasie jubileuszu ziemi, który był rocznym sabatem, siedmiu rocznych sabatów ziemi.

Jeszcze nawet w czasie siódmego roku sabatowego można było stracić to dziedzictwo, a odzyskać je już w jubileuszu ziemi. Co to znaczy, że o tym napisałem? Znaczy to, że jeszcze w czasie Wielkiego Tysiącletniego Sabatu Ziemi, doświadczamy śmierci na ziemi.

Otóż ci uczestnicy powołania niebiańskiego, którzy dążą do czci i nieśmiertelności, zgodnie z treścią Rz, 2:7:

Cytat:
tym, którzy przez trwanie w dobrym uczynku dążą do chwały i czci, i nieśmiertelności, da żywot wieczny;


, otrzymali prawo do życia wiecznego na ziemi, zostało ono im więc zapewnione. Utrata nagrody niebiańskiej (śmierć wtóra) będzie oznaczała dla nich życie wieczne na ziemi.

Uwzględniając powyższe, według wiary mojej, Bóg usunie wszelką łzę, jak zapowiedział.

Ten_Smiertelny - 2018-10-12, 11:20
Temat postu: Re: W jaki sposób Bóg sprawi, że w raju...
bartek212701 napisał/a:
Jak mówi księga Objawienia: "Otrze z ich oczu wielką łzę", ale jak, gdy nasi bliscy nie będą razem z nami? Jak się cieszyć z życia wiecznego nie mając przy sobie ukochanej rodziny?


bartek212701 napisał/a:

To zależy od nich i decyzji Boga chyba. Jeśli ktoś jawnie nie chce żyć w zgodzie z Bogiem i jeśli w tak uznawanym przez Ciebie millenium, jako czasie naprawy upadnie, to ten ktoś umrze wtóro, tak? Tu zadaje właśnie pytanie, jeśli tyle lat z kimś żyliśmy, kochaliśmy i ten ktoś umrze powtórnie, to jak my to wytrzymamy? Przecież nie ma być w raju smutku-"łzy"

Ale to przykładowo nasza zmarła przed nami mama, która w millenium nie zdoła się nawrócić. Żal chyba będzie, smutek. Biblia mówi, że nie, czyli Bóg wymaże nam pamięć?


Drogi Bartku, od razu zaznaczę, że nie czytałem całej dyskusji, być może więc ktoś rozsądnie Ci już odpowiedział.
Postaram się jednak i ja zabrać głos, gdyż twe pytanie (i to w jakim kierunku zmierzała dyskusja) uważam w pewnym sensie za tragiczne…

Doprawdy dlaczego przychodzi mi wstydzić się za was?
Czyż nie czytaliście Pisma? Czy nie znacie miłości Bożej? co wy w ogóle sadzicie o Bogu?
gdzie miłość i zaufanie względem Niego?

Żal wielki, wzdychanie i rozpacz straszna, słuchać was i czytać.
Czy Bóg jest diabłem aby miał prać mózg i kasować pamięć?
I cóż to za sens życia, którego by się nie pamiętało?
Także i Łazarz z bogaczem, po śmierci,
czy nie mieli pamięci o dawnym swym życiu i bliskich (Łuk. 16, 19-31)?

Albo czy nigdy nie czytaliście jak Chrystus mówił: „to czyńcie na moją pamiątkę” (Łuk. 22, 19.),
chciał zatem by go pamiętano i mówił: „ktokolwiek czyni wolę Bożą, jest mi bratem, siostrą i matką”(Mar. 3, 35.),
jeśli więc nie będziemy pamiętać swych braci, sióstr, ani matki, to i Chrystusa zapomnimy.
A jeśli Chrystusa zapomnimy to i Ojca nie będziemy pamiętać i stoczymy się w ciemność; ciemność i to już na wieki.

Nie błądźcie! Bo lepiej już by wam było, nie dociekać rzeczy niepotrzebnych,
niż wdawszy się w szkodliwe dociekania, bluźnić i obrażać miłość Bożą.
Pokutujcie zatem i nie myślcie nierozumnie.

Cóż wam się zda? gdyby ktoś miał ciężkie przeżycia,
dajmy na to kobieta, cierpiąca za dnia i w nocy, będąc ubogą i prześladowaną;
i przyszedł by do niej książę, aby ją uczynił żoną dla siebie;
i pokochawszy ją szczerze, otarł by z jej oka wszelką łzę, mówiąc jej:
„Choć za mną, do domu mego, bo to będzie twój nowy dom i starych rzeczy więcej nie wspomnisz,
ani ci przez myśl nie przejdą twe obecne utrapienia. Bo odtąd to wszystko przeminęło już”;
to czy pamięć by jej skasował? czyż raczej nie z powodu radości i obecnego wesela, zapomniałaby swe dawne smutki?

Zrozumcie to dobrze. Bo i każdy mąż, oraz każda żona, porzuca rodzinę swoją i łączy się z wybranym swoim (Rodz. 2, 24. Mat. 19, 5.);
a myśmy wybrani Boży (Do Kolo. 3, 12.) i małżonka Chrystusowa (Do Koryn. 11, 2. Obj. 19, 7. 2.).

Pierwszy do Koryntian 6, 16. Albowiem mówi Pismo: „będą dwoje jednym ciałem”.
17. A kto łączy się z Panem, jest z Nim jednym duchem.

Cóż to zatem powiadacie, że bliscy wasi nie będą zbawieni?
Spytam więc nierozumnie. Azali Chrystus nie będzie zbawiony?
Azali zbawieni nie będą Apostołowie (z wyjątkiem jednego Iszkarioty)?

Bo chyba nie miałoby być tak, iż ich nie powiadacie bliskimi swymi.
Niech więc każdy bada sam siebie, któż jest zatem bliskim jego? i do jakiej rodziny należy?

A więc ci z ciała są bliskimi? Tak więc i wy w ciele jeszcze jesteście i w ciele żyjecie, a nie w duchu.
Cielesnymi zatem będąc, nie rozumiecie tego co duchowe (1. Do Kor. 2, 10-15. Do Rzym. 8, 5-9.),
mając wciąż zasłonę na oczach waszych (2. Do Kor. 3, 14-18.).

Do zawstydzenia waszego mówię to. A o bliskich z ciała, czy nigdy nie czytaliście słów Chrystusowych:

Ewangelia Łukasza 14, 26. Jeśli kto przychodzi do mnie, a nie ma w nienawiści ojca swego i matki,
żony, dzieci, braci i sióstr, a nadto i życia swego, nie może być uczniem moim.


Jeśli więc jeszcze tych, którzy zbawieni nie będą, uważacie „ukochanymi bliskimi swymi”,
zaprawdę nie jesteście rodziną Bożą i domownikami Bożymi (Do Efez. 2, 6-19).
Trzeba bowiem wam było się na nowo narodzić i być dziećmi Boga:

Ewangelia Jana 1, 12. A ilukolwiek go przyjęło, dał im moc, aby się stali dziećmi Bożymi,
tym, którzy wierzą w imię jego, 13. którzy nie ze krwi, ani z woli ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili.

Ewangelia Jana 3, 3. A Jezus w odpowiedzi rzekł do niego: Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci:
jeśli kto nie narodzi się na nowo, nie może ujrzeć Królestwa Bożego. (…)
Zaprawdę powiadam tobie, jeśli się kto nie narodzi z wody i Ducha Świętego, nie może wnijść do Królestwa Bożego.
6. Co się narodziło z ciała, ciałem jest, a co się narodziło z ducha, duchem jest.

Zapytam więc was tutaj: Gdy na nowo rodzisz się, w jakiej rodzinie się rodzisz i kto jest twoimi bliskimi?

Steve Sondej pisząc nierozumnie, jednak dobrze jedno zauważa:
Steve Sondej napisał/a:
W pewnym sensie, to będzie jak z naszym przyjściem na ten świat; nie wiemy nic na temat naszego życia przed poczęciem/narodzinami.


Rzeczywiście tak jest, że gdy się rodzimy „nie wiemy nic na temat naszego życia przed narodzinami”,
tak też rodząc się na nowo z Ducha „zapominamy” o tym co cielesne:

Drugi List do Koryntian 5, 16. Dlatego my odtąd nie znamy nikogo według ciała;
a jeśli znaliśmy Chrystusa według ciała, to teraz już nie znamy.

Stary człowiek umarł i pogrzebany jest (Do Rzym. 6, 3-6), a my jako nowi ludzie zrodzeni już nie z ciała, lecz z ducha,
powtarzamy za Chrystusem, naśladując go:

Ewangelia Mateusza 12, 46. Gdy on jeszcze mówił do rzeszy, oto matka jego i bracia stanęli przed domem, chcąc z nim mówić.
47. A ktoś mu rzekł: Oto matka twoja i bracia twoi przed domem stoją, szukając cię.
48. Lecz on odpowiadając, rzekł mówiącemu do siebie: Kto jest matką moją i którzy są braćmi moimi?
49. I wyciągnąwszy rękę ku uczniom swoim rzekł: Oto matka moja i bracia moi.
50. Albowiem ktokolwiek by spełnił wolę Ojca mego, który jest w niebiosach, ten jest bratem moim i siostrą i matką.

Maria była wprawdzie „błogosławiona między niewiastami”(Łuk. 1, 28.),
lecz to się stało nam na świadectwo, abyśmy wiedzieli, kogo bliskimi nazywać mamy:

Do Efezjan 2, 13. Teraz zaś w Chrystusie Jezusie wy, którzy kiedyś byliście dalekimi,
staliście się bliskimi we krwi Chrystusa.

Co się zaś tyczy tych którzy niegdyś byli nam bliskimi, a teraz przez Ducha stali nam się odleglejszymi,
wiemy, że staranie mamy o każdego człowieka (Łuk. 10, 35.),
aby napominać go we dnie i w nocy, z cierpliwością i nieustającą nadzieją w Bogu (1. do Tes. 2, 2-12./ 2. Ezdrasza 13, 25-31./ 2. do Tym. 4 1-3.),
aby jeśli to tylko możliwe, każdy był zbawiony (Dzieje 26, 29.).

A jeśli dozwalają nie opuszczamy ich (1. do Kor. 7, 13.),
lecz tym gorliwiej spełniamy wobec nich obowiązki jakie mamy z racji ciała (Do Rzym. 13, 7. II do Kor. 6, 3-10.),
aby być świadectwem im, tak, że niektórzy nawet bez słowa mogą być przekonani (1. Piotra 2,12.-3,2.).

Jeśli zaś zmuszeni jesteśmy ich nawet i opuścić, nie martwimy się, bo mówi:
„wyjdźcie z pośrodka nich, odłączcie się, a ja was przyjmę” (2. do Koryn. 6, 16-18);
nadto wiemy, że to co duchowe rozrywa cielesne, a u Boga mamy rodzinę lepszą:

Ewangelia Łukasza 18, 29. A on im rzekł: Zaprawdę wam powiadam, że nie ma nikogo, który opuścił dom,
albo rodziców, albo braci, albo żonę, albo dzieci dla królestwa Bożego,
30. a nie otrzymałby daleko więcej w tym czasie, a w przyszłym wieku życia wiecznego.

To bowiem co cielesne stworzone jest dla nauki o tym co duchowe.
Celem bowiem nie jest cielesne, lecz duchowe (1. Do Kor. 15, 42-50.).
A cielesna rodzina, będąca cieniem jedynie i zwiastunem rodziny duchowej,
blednie i znika gdy pojawia się to co jest rzeczywistością.

Słuszne też jest potępienie niezbożnych i zatwardziałych.
Lecz cóż sądzicie? Czyli zowiecie się miłosierniejszymi od Boga?

A jeśli Bogu, który jest miłością (1. Jana 4, 16.), będą obmierźli i potępienia godni,
o ileż bardziej wam, którzy nie macie tyle wyrozumiałości, ani cierpliwości jak sam Bóg (Łuk. 6, 35. Obj. 6, 10.)?

Cóż też sądzicie, czy ocena wasza różnić będzie się od oceny Boga?
Albo czy ocena wasza będzie co do nich inna, niż innych?
Zali nie wiecie, że mamy być wszyscy jednością i to jednomyślni (1. List Piotra 3, 8. Do Filipian 1, 27. Do Rzym. 12, 16.)?

A jeśli jednomyślni będziemy, jakże będziemy różnić się co do osądu i żalu nad nimi?
Bo jeślibyś ty płakał nad bliskimi twymi, a ja bym nie płakał, jakże jeszcze jednomyślni będziemy?

A jeśli Bóg będzie się na nich gniewał, że aż wyleje na nich gniew swój straszny (Obj. 15, 7.),
jakże my nie będziemy się gniewali, skoro jesteśmy synami Bożymi i to w Duchu Bożym?

Ewangelia Jana 17, 20. A nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy przez słowo ich uwierzą we mnie;
21. aby wszyscy byli jedno, jako ty, Ojcze, we mnie, a ja w tobie, aby i oni w nas jedno byli,
aby uwierzył świat, że ty mię posłałeś.

Będąc zatem jednością w Bogu i z Bogiem, jednomyślni, w jedno spojeni ciało (Do Efe. 4, 11-16.),
którego głową jest Chrystus (Do Kol. 1, 18.),
jeden sprawiedliwy sąd i ocenę wydajemy nad wszystkimi zatwardziałymi i opornymi,
jedno też mając o nich rozumienie, w jednym spójnym i zgodnym z Bogiem gniewie,
oraz jednej społecznej radości z ich potępienia i ukarania (Obj. 16, 5-6. Ps. 93[94] Ps. 27[28] Ps. 10.):

Psalm 57, 11. Będzie się weselił sprawiedliwy, kiedy ujrzy pomstę; ręce swe umyje we krwi grzesznika.
12. I rzecze człowiek: „Zaprawdę, jest pożytek dla sprawiedliwego; zaprawdę jest Bóg, który sądzi na ziemi.”

Tak rozumiejcie a więcej nie błądźcie, nie ma bowiem żadnego uczestnictwa światłość z ciemnością (2. Do Koryn. 5,14.),
a nie ma w tym żadnej tajemnicy, lecz od początku zamysły Boże są jawne i widoczne nam ku zbudowaniu.

I nie obracajcie się zatem z żalem wstecz, kto bowiem obraca się wstecz, nie nadaje się do Królestwa Bożego:

Ewangelia Łukasza 9, 59. I rzekł do innego: Pójdź za mną. On zaś odparł: Panie, pozwól mi najpierw pójść i pogrzebać ojca mego.
60. A Jezus mu rzekł: Niechaj umarli grzebią swych umarłych; a ty idź, i opowiadaj królestwo Boże.
61. I rzekł inny: Pójdę za tobą, Panie, ale pozwól mi wpierw rozporządzić rzeczami, które są w domu.
62. Rzekł do niego Jezus: Żaden, który rękę swą przyłożył do pługa, a ogląda się wstecz, nie jest zdatny do królestwa Bożego.

I nie żałujcie tego co ginie, abyście jak żona Lota żałująca córek swoich zamężnych i miasta nie zginęli (Łuk. 17, 31-32. Rodz. 19, 26.),
raczej jak sprawiedliwy Lot, napominajcie niezbożnych aż do ostatniej chwili (Rodz. 19, 14-16.),
lecz później się już nie oglądajcie (Rodz. 19, 17.). Bo to wszystko było nam na znak (1. Do Kor. 10, 6.),
abyśmy wiedzieli jak postępować mamy.


To napisałem wam ja Śmiertelny,
jeśli zbyt mocno, jeśli błędnie, lub ułomnie – Bóg widzi;
jeśli dobrze, jeśli z mocą i w Duchu – Bóg wie, że ze starania o was,
nie zaś z pychy i wyniosłości przed wami. Pozdrawiam was serdecznie.

Łaska Pana naszego Jezusa Chrystusa i miłość Boża, i uczestnictwo Ducha Świętego
niech będzie z wami wszystkimi. Amen.


Ewangelia Mateusza 10, 16. Oto ja was posyłam jak owce między wilki, bądźcie więc roztropni jak węże, a prości jak gołębice. (…)
21. Wyda zaś brat brata na śmierć i ojciec syna, i powstaną dzieci przeciw rodzicom, i o śmierć ich przyprawiać będą.
22. I będziecie w nienawiści u wszystkich dla imienia mego. Ale kto wytrwa aż do końca, ten będzie zbawiony. (…)
34. Nie mniemajcie, że przyszedłem pokój zsyłać na ziemię. Nie przyszedłem zsyłać pokoju, ale miecz.
35. Przyszedłem bowiem oddzielić człowieka od ojca swego i córkę od matki swojej i synową od świekry swojej.
36. I będą nieprzyjaciółmi człowieka domownicy jego.
37. Kto miłuje ojca albo matkę więcej niż mnie, nie jest mnie godzien, a kto miłuje syna albo córkę nade mnie, nie jest mnie godzien.
38. A kto nie bierze krzyża swego i nie naśladuje mnie, nie jest mnie godzien.
39. Kto stara się zachować życie swoje, straci je, a kto straci życie swoje dla mnie, znajdzie je.

PS
[ Wspomniane Iz. 65, 17. warto również porównać z Jana 16, 20-22.
by wiedzieć co znaczy to „niewspominanie” czy „niepamiętanie”.]

Henryk Suchecki - 2018-10-20, 20:28

Wasz Bóg to jakiś sadysta wszystko będziecie mieć potem, kiedyś. Teraźniejszość to tylko jakieś dywagacje na temat przyszłości . Skosztujcie teraz jak dobry jest nasz Pan Najwyższy Bóg. Jak można chwalić jego Imię w przedsionkach świątyni, nie będąc tam. Czy nie otarł już on waszych łez ?? Czy jesteście umarłymi ze ten który JEST, nie może być obecny tu i teraz w tym na co mówicie życie. Jestem szczęśliwy, bo łaknąłem i pragnąłem sprawiedliwości . I dobry Ojciec,darował mi ją w Panu Jezusie .Czegóż mogę chcieć więcej.
Henryk - 2018-10-21, 17:26

Henryk Suchecki napisał/a:
Jestem szczęśliwy, bo łaknąłem i pragnąłem sprawiedliwości . I dobry Ojciec,darował mi ją w Panu Jezusie .Czegóż mogę chcieć więcej.

Ty rzeczywiście piszesz z zaświatów.
Nie wiedziałem, że mamy już taką łączność poprzez modem. :shock:

A choć sam staram się postępować sprawiedliwie, to jednak na moim świecie nie ma jeszcze niestety sprawiedliwości. :-(

Ten_Smiertelny - 2018-11-09, 10:46

Henryk napisał/a:


Henryk Suchecki napisał/a:

Jestem szczęśliwy, bo łaknąłem i pragnąłem sprawiedliwości . I dobry Ojciec,darował mi ją w Panu Jezusie .Czegóż mogę chcieć więcej.


Ty rzeczywiście piszesz z zaświatów.
Nie wiedziałem, że mamy już taką łączność poprzez modem. :shock:

A choć sam staram się postępować sprawiedliwie, to jednak na moim świecie nie ma jeszcze niestety sprawiedliwości. :-(

Hahaha! Genialnie powiedziane Henryku! :lol:
Świetnie odpowiedziałeś Sucheckiemu, a ja jeszcze parę słów dodam ze swej strony.

Henryk Suchecki napisał/a:

Wasz Bóg to jakiś sadysta wszystko będziecie mieć potem, kiedyś. Teraźniejszość to tylko jakieś dywagacje na temat przyszłości . Skosztujcie teraz jak dobry jest nasz Pan Najwyższy Bóg. Jak można chwalić jego Imię w przedsionkach świątyni, nie będąc tam. Czy nie otarł już on waszych łez ?? Czy jesteście umarłymi ze ten który JEST, nie może być obecny tu i teraz w tym na co mówicie życie. Jestem szczęśliwy, bo łaknąłem i pragnąłem sprawiedliwości . I dobry Ojciec,darował mi ją w Panu Jezusie .Czegóż mogę chcieć więcej.

Poruszyłeś ciekawy temat. Cóż, mamy na pewno wiele chrześcijańskiej radości. Bóg opiekuje się nami, więc wiele trosk życia doczesnego odchodzi od nas. Brzemię to naprawdę lekkie i przyjemne.

Siłę, umiejętność i wszystko, otrzymujemy darmo dzięki łasce Bożej, wielkie to szczęście i wielka radość, odczuwać miłość Ojca i pozbyć się jarzma grzechu.

Mimo to jednak wypomniane cytaty Pisma, są jawnymi proroctwami i odnoszą się do przeszłości. Np. „śmierci już nie będzie”. Jakby nie patrzeć śmierć jednak jest jeszcze na świecie, choć dla nas nie jest już ona tak straszna.

Życie w wierze nie jest jednak takie łatwe… Jest bowiem napisane w Piśmie:

Łuk. 16, 25. I rzekł mu Abraham: Synu, wspomnij, że za życia swego otrzymałeś dobra, a Łazarz przeciwnie złe: a teraz on ma pociechę, a ty męki cierpisz.

Jeśli więc ty Suchecki, jesteś już tak szczęśliwy na tej ziemi, za tego życia, to chyba łatwo zgadnąć jaki los czeka cię po śmierci…

Apostoł Paweł pisał zaś tak:
1. do Kor. 4, 11. Aż do tej pory i łakniemy i pragniemy i jesteśmy nadzy i bywamy policzkowani i tułamy się
12. i trudzimy się, pracując własnymi rękami. Złorzeczą nam, a błogosławimy; prześladują nas, a znosimy;
13. znieważają nas, a prosimy. Staliśmy się jakby plugastwem tego świata, śmieciem wszystkich, aż dotąd. (…)
16. Proszę was tedy, bądźcie naśladowcami moimi, jak i ja Chrystusa. (…)
15, 17. A jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, próżna jest wiara wasza, bo jeszcze jesteście w grzechach waszych.
18. A więc i ci, co zasnęli w Chrystusie, poginęli.
19. Jeśli tylko w tym życiu mamy nadzieję w Chrystusie, nędzniejsi jesteśmy, niż wszyscy ludzie.

Będąc zaś na świecie, nie możemy nawet nie cierpieć z powodu jego obecnego szaleństwa i zła, które się na nim dzieje. Jak cierpiał też Lot żyjący w bezbożnej Sodomie:

2. List Piotra 2, 7. wybawił sprawiedliwego Lota uciskanego bezprawiem i wyuzdanym postępowaniem niezbożnych.
8. Mieszkając bowiem wśród nich, a będąc sprawiedliwym przez to, co widział i słyszał dzień w dzień, w swej sprawiedliwej duszy z powodu niezbożnych czynów cierpiał udrękę.

9. A więc umie Pan pobożnych z pokus wybawiać, a niesprawiedliwych na dzień sądny na mękę zachować.

Nawet Chrystus cierpiał z tego powodu bo mówił:
Mat. 17, 16. O plemię niewierne i przewrotne! Dopóki będę z wami? Dokądże będę was cierpiał?

A proroctwo mówi:

Ezechiela 9, 4. I rzekł Pan do niego: "Przejdź przez środek miasta, poprzez Jeruzalem, i naznacz Tau na czołach mężów wzdychających i żałujących nad wszystkimi obrzydłościami, które się dzieją w pośrodku niego."
5. A tamtym rzekł, gdym ja słyszał: "Idźcie po mieście zanim i zabijajcie;niech nie przepuszcza oko wasze ani się nie zmiłujcie!
6. Starego, młodzieńca i pannę, maluczkiego i niewiasty zabijcie aż do szczętu; a każdego, na którym ujrzycie Tau, nie zabijajcie; a od świątyni mojej pocznijcie!" A tak poczęli od mężów starszych, którzy byli przed domem Bożym.

Do tego, jako Chrześcijanie mamy również obietnicę prześladowań:

Chrystus powiedział:
Jana 15, 20. Wspomnijcie na słowa moje, które ja wam mówiłem: Nie jest sługa większy nad pana swego. Jeśli mnie prześladowali i was prześladować będą.

Do Tymoteusza 3, 12 I wszyscy, co chcą żyć pobożnie w Chrystusie Jezusie, prześladowanie będą cierpieć.

Jeśli zaś już ci tak, Henryk Suchecki, dobrze, martwię się byś czasem nie odpadł od wiary, gdy przyjdą prześladowania:

Mat. 13, 20. A który na opoczystych został posiany, ten jest, który słucha słowa, i zaraz je z radością przyjmuje.
21. Nie ma zaś korzenia w sobie, ale trwa do czasu, a gdy przypadnie ucisk i prześladowanie dla słowa, wnet się gorszy.

Zakorzeńmy się więc dobrze w Chrystusie, przygotowując na prześladowania, bo wiemy, że dzięki miłości Bożej można znieść wszystko:

Do Rzymian 8, 35. Któż Więc nas odłączy od miłości Chrystusowej? utrapienie? czy ucisk? Czy głód? czy nagość? czy niebezpieczeństwo? czy prześladowanie? czy miecz?
36. (Jak napisano: "Albowiem dla ciebie nas zabijają cały dzień, uważają nas za owce skazane na rzeź.")
37. Ale w tym wszystkim zwyciężamy przez tego, który nas umiłował.
38. Albowiem jestem pewny, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani księstwa, ani mocarstwa, ani teraźniejsze rzeczy, ani przyszłe, ani moc,
39. ani wysokość, ani głębokość, ani inne stworzenie nie będzie nas mogło odłączyć od miłości Bożej, która jest w Chrystusie Jezusie Panu naszym.

Amen.

Mateusza 5, 10. Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem ich jest królestwo niebieskie.
11. Błogosławieni jesteście, gdy wam będą złorzeczyć i będą was prześladować i mówić wszystko złe przeciwko wam kłamiąc, dla mnie.
12. Radujcie się i weselcie się, albowiem zapłata wasza obfita jest w niebiosach: bo tak prześladowali proroków, którzy przed wami byli.

2. Do Kor. 12, 10. Dlatego mam upodobanie w słabościach moich, w potwarzach, w niedostatkach, w prześladowaniach, w uciskach dla Chrystusa; albowiem gdy słaby jestem, wtedy jestem silny.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group