FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO
TWOJE SŁOWO JEST PRAWDĄ (JANA 17:17)

Jesli masz pytanie - Zwątpienie

Serdunio - 2016-12-29, 21:11
Temat postu: Zwątpienie
Kiedy w naszym życiu pojawiają się wątpliwości, chwieje się nasza wiara, pojawia się zwątpienie ...
Czy takie zjawisko świadczy o tym że jesteśmy ludźmi słabej wiary?
Czy może jednak zwątpienie będzie nam towarzyszyć na całej drodze ku zbawieniu bo to właśnie dzięki wierze postępujemy, a nie widzeniu?

Zaza - 2016-12-29, 21:22

Cytat:
Czy takie zjawisko ¶wiadczy o tym ¿e jeste¶my lud¼mi s³abej wiary?

Tak..ma³a wiara to wiara pe³na w±tpliwo¶ci,pozbawiona pe³nego,bezwarunkowego zaufania do Stwórcy.
Od takiej wiary bardzo ³atwo odpa¶æ i ona nie zbawia.Pan Jezus bardzo czêsto gani³ tak± wiarê,ale nawet Aposto³owie przechodzili przez ró¿ne kryzysy.Chyba ka¿dy wierz±cy ma ciê¿sze chwile w których nie mo¿e sobie z czym¶ poradziæ.Wa¿ne aby wtedy opar³ siê na skale która jest Bóg,A on ju¿ zrobi resztê.

Zaza - 2016-12-29, 21:24

Cytat:
Czy mo¿e jednak zw±tpienie bêdzie nam towarzyszyæ na ca³ej drodze ku zbawieniu bo to w³a¶nie dziêki wierze postêpujemy, a nie widzeniu?

Jeśli masz wątpliwości to tak naprawdę nie wierzysz i jeśli w takim stanie umrzesz to możesz zapomnieć o zbawieniu.

Wierzyć zaś - to znaczy być pewnym, że się otrzyma to, czego się oczekuje; to znaczy być przekonanym o rzeczywistym istnieniu tego, czego się nie widzi.” (Hbr 11,1 ).

Czy jesteś pewna?

nike - 2016-12-29, 21:44

Serdunio napisał/a:
Kiedy w naszym życiu pojawiają się wątpliwości, chwieje się nasza wiara, pojawia się zwątpienie ...
Czy takie zjawisko świadczy o tym że jesteśmy ludźmi słabej wiary?
Czy może jednak zwątpienie będzie nam towarzyszyć na całej drodze ku zbawieniu bo to właśnie dzięki wierze postępujemy, a nie widzeniu?

Jest tekst który mówi:

Ap 3:16 bw "A tak, żeś letni, a nie gorący ani zimny, wypluję cię z ust moich."

Z tego tekstu wynika,że musimy się opowiedzieć jakimi chcemy być względem Boga.

Zaza - 2016-12-29, 22:04

Cytat:
Jest tekst który mówi:


Dlatego to nie poddajemy się zwątpieniu, chociaż bowiem niszczeje nasz człowiek zewnętrzny, to jednak ten, który jest wewnątrz, odnawia się z dnia na dzień.” (2 Kor 4,16).


Czyńcie wszystko bez szemrań i powątpiewań. (Flp 2,14)

Serdunio - 2016-12-29, 22:22

zaza napisał/a:
Czy jesteś pewna?


Zwątpienie,wątpliwość to jeszcze nie całkowita utrata wiary...jeśli "trzymamy się Skały" zawsze w ostateczności możemy zawołać.."Panie, ratuj mnie!" :-(

Pytania,pytania... wciąż szukamy,poznajemy,budujemy...burzymy,upadamy.. najważniejsze że na skale którą jest Chrystus

Jaaqob - 2016-12-29, 22:24

Według mnie to bardzo zły objaw, kiedy chrześcijanin zaczyna wątpić w istnienie rzeczy niewidzialnych. To nierozsądne - trudno zaprzeczać istnienia czegoś, czego istnienia się doświadczyło. To tak jakby zacząć powątpiewać w istnienie prądu, mimo że nie raz nie dwa kopnął nas w palec.

Natomiast dość normalnym, choć też martwiącym, u chrześcijanina jest pewien marazm, zastój, stagnacja. Po prostu nasz zapał trochę stygnie, nie jest podsycany pokarmem duchowym itd.. Jednak w tym czasie nie przestajemy wierzyć w Boga, po prostu przez pewien czas nie działa on w naszym życiu. Biblia zachęca nas byśmy cały czas mieli mnóstwo pracy w dziele Pańskim i nie usypiali. Jednak jesteśmy niedoskonali i miewamy gorsze dni, okresy.

Nika przytoczyła już odpowiedni werset - musimy być gorący albo zimni. Woda letnia powoduje odruch wymiotny.. ;)

Zaza - 2016-12-29, 22:32

Serdunio napisał/a:
zaza napisał/a:
Czy jeste¶ pewna?


Zw±tpienie,w±tpliwo¶æ to jeszcze nie ca³kowita utrata wiary...je¶li "trzymamy siê Ska³y" zawsze w ostateczno¶ci mo¿emy zawo³aæ.."Panie, ratuj mnie!" :-(

Pytania,pytania... wci±¿ szukamy,poznajemy,budujemy...burzymy,upadamy.. najwa¿niejsze ¿e na skale któr± jest Chrystus


Tak,naszą skałą jest Bóg.Masz dwa rodzaje wiary,wiarę intelektualną i szczerą z serca.Jeśli nie wierzysz tą drugą to tak naprawdę nie wierzysz bo coś stoi na przeszkodzie.Wiara daje zbawienie,ale wiara z serca która prowadzi do posłuszeństwa,przemiany umysłu,serca.

twardziel - 2016-12-30, 11:28

Jaaqob napisał/a:
Według mnie to bardzo zły objaw, kiedy chrześcijanin zaczyna wątpić w istnienie rzeczy niewidzialnych. To nierozsądne - trudno zaprzeczać istnienia czegoś, czego istnienia się doświadczyło. To tak jakby zacząć powątpiewać w istnienie prądu, mimo że nie raz nie dwa kopnął nas w palec.

Natomiast dość normalnym, choć też martwiącym, u chrześcijanina jest pewien marazm, zastój, stagnacja. Po prostu nasz zapał trochę stygnie, nie jest podsycany pokarmem duchowym itd.. Jednak w tym czasie nie przestajemy wierzyć w Boga, po prostu przez pewien czas nie działa on w naszym życiu. Biblia zachęca nas byśmy cały czas mieli mnóstwo pracy w dziele Pańskim i nie usypiali. Jednak jesteśmy niedoskonali i miewamy gorsze dni, okresy.

Nika przytoczyła już odpowiedni werset - musimy być gorący albo zimni. Woda letnia powoduje odruch wymiotny.. ;)


Zgadzam się w pełni z Twoim stanowiskiem :)

Szczególnie z tym że jeżeli doświadczyło się Bożej realności, to zwątpienie w sensie utraty wiary jest niemożliwe. I tym że istotną rzeczą jest czym karmimy naszą duszę. Z tego wynika prosty fakt, albo jesteśmy dojrzałymi chrześcijanami i stale się rozwijamy, albo cielesnymi, czyli duchowymi niemowlakami...
No a stan letniości jest bardzo niebezpieczny...

Dodam tylko że dość duże znaczenie ma to jakich nauczycieli, duchowych ojców mieliśmy na początku naszej wędrówki,

Marek... - 2016-12-30, 11:52

Serdunio napisał/a:
Kiedy w naszym życiu pojawiają się wątpliwości, chwieje się nasza wiara, pojawia się zwątpienie ...
Czy takie zjawisko świadczy o tym że jesteśmy ludźmi słabej wiary?
Czy może jednak zwątpienie będzie nam towarzyszyć na całej drodze ku zbawieniu bo to właśnie dzięki wierze postępujemy, a nie widzeniu?


Zwątpienie, jest odczuciem które towarzyszyło chyba wszystkim sługom Bożym w ich życiu.
Przyczynia się do tego świat w jakim żyjemy oraz słaba natura człowieka.
Prawdą jest, że w wieku młodzieńczym zwątpienie, przychodzi częściej.
Są różne przyczyny powodujące zwątpienie, ważne aby była osoba która może pomóc.
Żeby druga osoba mogła pomóc musi poznać przyczynę zwątpienia, (osłabienia duchowego, zniechęcenia, czy nawet depresji).
Żadną pomocą są wypowiedzi w stylu: weź się w garść, nie przejmuj się, jakoś to będzie, musiałaś zgrzeszyć że Bóg cię nie wspiera itp. są to rady w stylu "przyjaciół" Hioba.
Bóg w trudnych sytuacjach szczególnie przygląda się ludziom którzy Go szukają i nie pozwoli swojemu słudze upaść.
Rzym.14:4 (BW) „Czy stoi, czy pada, do pana swego należy; ostoi się jednak, bo Pan ma moc podtrzymać go.”
Ważne żeby mieć kontakt z znającym Boga troskliwym "pasterzem" któremu zależy na owcach Pańskich a nie z Najemnikiem. Jan.10:1-15 ; Jak.5:14,15
Musimy również uważać (szczególnie na forum) żeby Bóg nie odebrał nam swego ducha ze względu na pochopne głoszenie nauk nie zgodnych do końca z Jego Słowem Hi 42:7 BW ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."

bartek212701 - 2016-12-30, 13:05

A ja uważam, przewrotnie, że wątpliwości, to coś bardzo dobrego. Dzięki nim szukamy jeszcze głębiej niż do tej pory.
Serdunio, dogadaj się z Olusem by wrócił, wystarczy by z nami był :)

Jaaqob - 2016-12-30, 15:21

Marku, bardzo fajnie, że przytoczyłeś werset Rzymian 14:4. Dobrze było sobie o nim przypomnieć. ;)
Serdunio - 2016-12-30, 19:12

Marek... napisał/a:
Zwątpienie, jest odczuciem które towarzyszyło chyba wszystkim sługom Bożym w ich życiu.
Przyczynia się do tego świat w jakim żyjemy oraz słaba natura człowieka.


Dobry post ,pokrzepiający :)

bartek212701 napisał/a:
A ja uważam, przewrotnie, że wątpliwości, to coś bardzo dobrego. Dzięki nim szukamy jeszcze głębiej niż do tej pory.


Też tak myślę,to pytania które zmuszają by szukać odpowiedzi...zazwyczaj (miejmy nadzieję)prowadzą do umocnienia tej wiary która już jest

bartek212701 napisał/a:
Serdunio, dogadaj się z Olusem by wrócił, wystarczy by z nami był


:oops: Gdyby tylko była taka możliwość

Zaza - 2016-12-30, 19:15

Cytat:
Te¿ tak my¶lê,to pytania które zmuszaj± by szukaæ odpowiedzi...zazwyczaj (miejmy nadziejê)prowadz± do umocnienia tej wiary która ju¿ jest

Zazwyczaj człowiek zaczyna wtedy szukać nie tam gdzie trzeba i kończy się to atiezmem lub jakąś tam dziwną filozofią bo religią to ciężką nazwać.Wiarę trzeba umacniać tym co zostało przekazane raz świętym.Bóg niepochlebnie wyraża się o takich ludziach.

Pokoja - 2017-01-06, 13:06

bartek212701 napisał/a:
A ja uważam, przewrotnie, że wątpliwości, to coś bardzo dobrego. Dzięki nim szukamy jeszcze głębiej niż do tej pory.


Domniemywam, że masz na uwadze wątpliwości do tego, co się mniema, że się ma, a nie do tego, co faktycznie się ma od Boga przez jego Slowo.

Cytat:
Tak mówi Pan: Przystańcie na drogach i patrzcie, pytajcie się o odwieczne ścieżki, która to jest droga do dobrego i chodźcie nią, a znajdziecie odpoczynek dla waszej duszy! Jer. 6:16

A gdy będziecie chcieli iść w prawo albo w lewo, twoje uszy usłyszą słowo odzywające się do ciebie z tyłu: To jest droga, którą macie chodzić! Izj. 30:21

Czy stoi, czy pada, do pana swego należy; ostoi się jednak, bo Pan ma moc podtrzymać go. Rz. 14:4


Mam nadzieję, że "Olus" powróci kolejny raz. Nie doczytałem dlaczego go nie ma. Nawet zastanawiałem się czy "abra" to nie "Olus". Może jak duch zmienia nicki tak jak awatary? Czy stała się jakaś "abrakadabra, makabra", że go nie ma?

bartek212701 - 2017-01-06, 13:36

Pokoja napisał/a:
Domniemywam, że masz na uwadze wątpliwości do tego, co się mniema, że się ma, a nie do tego, co faktycznie się ma od Boga przez jego Slowo.

Nie, i to też :) zwątpić w Boga CAŁKIEM i znów w Niego uwierzyć to najsilniejsze doświadczenie jakie przyszło mi przeżyć :)

Pokoja - 2017-01-06, 17:30

bartek212701 napisał/a:
Pokoja napisał/a:
Domniemywam, że masz na uwadze wątpliwości do tego, co się mniema, że się ma, a nie do tego, co faktycznie się ma od Boga przez jego Slowo.

Nie, i to też :) zwątpić w Boga CAŁKIEM i znów w Niego uwierzyć to najsilniejsze doświadczenie jakie przyszło mi przeżyć :)


To jestem zdumiony, bo wydawało mi się chyba, że to nie możliwe, aby ponownie uwierzyć, ale raczej z własnej inicjatywy nie będę rozwijał tego tematu.

bartek212701 - 2017-01-06, 22:18

Wszystko jest możliwe :)
Serdunio - 2017-01-06, 22:26

Pokoja napisał/a:
To jestem zdumiony, bo wydawało mi się chyba, że to nie możliwe, aby ponownie uwierzyć, ale raczej z własnej inicjatywy nie będę rozwijał tego tematu.


Możliwe(zbliża do Prawdy)
Nie piszę o tych którzy już mocno stoją w Prawdzie.ale o tych którzy wciąż jej nie znają ...a może nawet nie zdając sobie z tego tam gdzieś głęboko sprawy nadal szukają

Pokoja - 2017-01-06, 23:26

bartek212701 napisał/a:
Wszystko jest możliwe :)


Ale i jest coś też niemożliwe, Żyd. 6:4. W związku z tym, wnioskuję, że albo wcześniej nie posiadałeś jeszcze dojrzałej wiary, a jeśli miałeś, to nie utraciłeś jej całkowicie, lecz przysnąłeś w wierze, co się nazywa zasmucaniem Ducha Świętego Boga Ojca (DŚBO). Ty natomiast jakby uznajesz, że zagasiłeś DŚBO, Żyd. 6:4-6. Tacy już nie lgną do Słowa Bożego, lecz do świata. Daję Ci chyba nad czym pomyśleć.

bartek212701 - 2017-01-06, 23:57

Pokoja napisał/a:
bartek212701 napisał/a:
Wszystko jest możliwe :)


Ale i jest coś też niemożliwe, Żyd. 6:4. W związku z tym, wnioskuję, że albo wcześniej nie posiadałeś jeszcze dojrzałej wiary, a jeśli miałeś, to nie utraciłeś jej całkowicie, lecz przysnąłeś w wierze, co się nazywa zasmucaniem Ducha Świętego Boga Ojca (DŚBO). Ty natomiast jakby uznajesz, że zagasiłeś DŚBO, Żyd. 6:4-6. Tacy już nie lgną do Słowa Bożego, lecz do świata. Daję Ci chyba nad czym pomyśleć.


brak mi słów :) a rzadko tak bywa...

Pokoja - 2017-01-07, 00:43

bartek212701 napisał/a:
Pokoja napisał/a:
bartek212701 napisał/a:
Wszystko jest możliwe :)


Ale i jest coś też niemożliwe, Żyd. 6:4. W związku z tym, wnioskuję, że albo wcześniej nie posiadałeś jeszcze dojrzałej wiary, a jeśli miałeś, to nie utraciłeś jej całkowicie, lecz przysnąłeś w wierze, co się nazywa zasmucaniem Ducha Świętego Boga Ojca (DŚBO). Ty natomiast jakby uznajesz, że zagasiłeś DŚBO, Żyd. 6:4-6. Tacy już nie lgną do Słowa Bożego, lecz do świata. Daję Ci chyba nad czym pomyśleć.


brak mi słów :) a rzadko tak bywa...


To i Ja nie będę ich dalej szukał.

bartek212701 - 2017-01-07, 02:16

:-P po prostu sie dziwie, że coś takiego mogłeś napisać. Nie wiem jak człowiek czytający Biblię może stwierdzić coś tak NIEBIBLIJNEGO? Zwątpić w Boga możemy w każdej chwili, po utracie kogoś bliskiego, czy w innej trudnej sytuacji.
Sztuką jest do niego wrócić po takim upadku.

nike - 2017-01-07, 11:52

Bardzo wielu ludzi wierzących w Boga, po HOLOKAUŚCIE utracili wiarę w Boga i są ATEISTAMI.
I to jest w myśl tekstu który ja zacytowałam gorący, albo zimny

W tysiącleciu ci zimni będą mieli szanse ponownie uwierzyć w Boga jeżeli do tysiąclecia tego nie uczynią.
Natomiast jeżeli chodzi o letnich z tego tekstu, to ja rozumiem,ze taki człowiek jest HIPOKRYTĄ który oddaje pokłon Bogu i szatanowi, w tym życiu i tez w tysiącleciu, będą hipokryci, którzy ostatecznie zostaną zniszczeni [unicestwieni]

Pokoja - 2017-01-08, 00:14

bartek212701 napisał/a:
Nie wiem jak człowiek czytający Biblię może stwierdzić coś tak NIEBIBLIJNEGO?


Co stwierdziłem niebiblijnego?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group