FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO
TWOJE SŁOWO JEST PRAWDĄ (JANA 17:17)

Jesli masz pytanie - Jak język został zapalony z powodu Gehenny?

Pokoja - 2018-05-24, 00:46
Temat postu: Jak język został zapalony z powodu Gehenny?
Jak język jest zapalony z powodu Gehenny?

Cytat:
Jak. 3:6
6. I język jest ogień i świat niesprawiedliwości; takci jest postanowiony język między członkami naszemi, który szpeci wszystko ciało i zapala koło urodzenia naszego, i bywa zapalony od ognia piekielnego. (BG)

Jak. 3:6
6. I język jest ogniem; język jest wśród naszych członków swoistym światem nieprawości; kala on całe ciało i rozpala bieg życia, sam będąc rozpalony przez piekło. (BW)

Jk 3:6
6. Tak i język jest ogniem, sferą nieprawości. Język jest wśród wszystkich naszych członków tym, co bezcześci całe ciało i sam trawiony ogniem piekielnym rozpala krąg życia.(BT)

Jak. 3:6
Tak, język jest ogniem. Język stanowi wśród naszych członków świat nieprawości, plami bowiem Całe ciało i zapala koło życia naturalnego, a sam jest zapalany przez Gehennę. PNŚ


Inne tłumaczenie:

Kod:
I tak jest ustanowiony język, płomień świata niesprawiedliwości; Język między członkami naszymi, plami całą osobowość; Zapalając okrąg stworzenia jest zapalony z powodu Gehenny. Jak. 3:6 na podstawie Konkordancji Stronga


W jaki sposób cały okrąg, (czyli świat) stworzenia wzdycha z powodu Gehenny, oczekując objawienia Synów Bożych, Rz. 8:19-21?
Czym jest Gehenna już od stworzenia świata?

Gedeon - 2018-05-24, 10:26

Jeśli chodzi o Jakuba 3:6, to biorąc pod uwagę kontekst można wyciągnąć wniosek, że nasz język został przyrównany do działania ognia. Jeśli się nim odpowiednio posługujemy, to może być bardzo użyteczny i pomocny - tak jak ogień, na którym można coś ugotować lub upiec. Ale gdy język jest niewłaściwie używany, to może wyrządzić tak poważne szkody jak potężny pożar.

Jakub napisał też, że nasz język stanowi świat nieprawości. Niewłaściwa mowa odbija się na całym naszym życiu i jeśli nie jest poskramiana może doprowadzić nas do wiecznej zagłady czyli gehenny.

Pokoja - 2018-05-25, 10:08

Makarios napisał/a:
Jeśli chodzi o Jakuba 3:6, to biorąc pod uwagę kontekst można wyciągnąć wniosek, że nasz język został przyrównany do działania ognia. Jeśli się nim odpowiednio posługujemy, to może być bardzo użyteczny i pomocny - tak jak ogień, na którym można coś ugotować lub upiec. Ale gdy język jest niewłaściwie używany, to może wyrządzić tak poważne szkody jak potężny pożar.

Jakub napisał też, że nasz język stanowi świat nieprawości. Niewłaściwa mowa odbija się na całym naszym życiu i jeśli nie jest poskramiana może doprowadzić nas do wiecznej zagłady czyli gehenny.


Oczywiście, jest to obiektywne spojrzenie na pozytywną i negatywną rolę języka (proszę moderację o włączenie opcji "pomógł").
Język jest małym organem, jak ster statku. Mogą prowadzić (człowieka/statek) drogą (szlakiem) bezpieczną, albo do katastrofy (wodnej/społecznej).

Jeżeli jednak Gehenna istnieje od początku, to czy coś zostało do niej wrzucone zaraz po upadku człowieka przez grzech? Chodzi mi o coś, co już nie zostanie odzyskane.

Gedeon - 2018-05-25, 11:03

Pokoja napisał/a:

Jeżeli jednak Gehenna istnieje od początku, to czy coś zostało do niej wrzucone zaraz po upadku człowieka przez grzech? Chodzi mi o coś, co już nie zostanie odzyskane.

Oto jeden z fragmentów Biblii, który dotyczy tej sprawy:

„Biada wam, uczeni w piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Przemierzacie bowiem morze i suchy ląd, aby uczynić jednego prozelitę, a gdy się nim stanie, sprawiacie, że podlega Gehennie dwakroć bardziej niż wy sami" (Mateusza 23:15).

Pokoja - 2018-05-25, 14:00

Makarios napisał/a:
Pokoja napisał/a:

Jeżeli jednak Gehenna istnieje od początku, to czy coś zostało do niej wrzucone zaraz po upadku człowieka przez grzech? Chodzi mi o coś, co już nie zostanie odzyskane.

Oto jeden z fragmentów Biblii, który dotyczy tej sprawy:

„Biada wam, uczeni w piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Przemierzacie bowiem morze i suchy ląd, aby uczynić jednego prozelitę, a gdy się nim stanie, sprawiacie, że podlega Gehennie dwakroć bardziej niż wy sami" (Mateusza 23:15).


Dobry to tekst do tematu (+ pkt). Czy jednak wcześniej, wraz z upadkiem człowieka nie zostało utracone coś bezpowrotnie? Jeżeli zostało utracone bezpowrotnie, to znaczy, że zostało wrzucone do Gehenny. Co to takiego może być?
Z Szeolu/Hadesu jest powrót, ale z Gehenny już nie ma powrotu, więc to coś już nie może wrócić.

Gedeon - 2018-05-25, 14:09

Pokoja napisał/a:
Czy jednak wcześniej, wraz z upadkiem człowieka nie zostało utracone coś bezpowrotnie? Jeżeli zostało utracone bezpowrotnie, to znaczy, że zostało wrzucone do Gehenny. Co to takiego może być?

Według mojej znajomości Pisma, gehenna jest symbolem wiecznej zagłady. Czy więc z upadkiem człowieka coś mogło trafić do gehenny? Nie wiem. Ale chętnie poznam Twój punkt widzenia.

Pokoja - 2018-05-26, 11:52

Makarios napisał/a:
Pokoja napisał/a:
Czy jednak wcześniej, wraz z upadkiem człowieka nie zostało utracone coś bezpowrotnie? Jeżeli zostało utracone bezpowrotnie, to znaczy, że zostało wrzucone do Gehenny. Co to takiego może być?

Według mojej znajomości Pisma, gehenna jest symbolem wiecznej zagłady. Czy więc z upadkiem człowieka coś mogło trafić do gehenny? Nie wiem. Ale chętnie poznam Twój punkt widzenia.


Skoro język jest zapalony z powodu Gehenny, to zapalił okrąg całego stworzenia wraz z upadkiem człowieka przez grzech. Groźba bezpowrotnej utraty czegoś, w tym przypadku jakiegoś prawa musiała istnieć od początku i pierwszy człowiek (Głowa całego okręgu stworzenia ziemskiego), stworzony w dniu szóstym tylko na obraz Boży musiał ją znać.

Kod:
I tak jest ustanowiony język, płomień świata niesprawiedliwości; Język między członkami naszymi, plami całą osobowość; Zapalając okrąg stworzenia jest zapalony z powodu Gehenny. Jak. 3:6 na podstawie Konkordancji Stronga


W jaki sposób język został zapalony z powodu Gehenny można poznać na podstawie wypowiedzi na rozprawie sądowej między Bogiem a człowiekiem. Zrzucanie odpowiedzialności na Boga i na żonę, a przez nią na węża, rozpaliło ten język z powodu groźby ognia Gehenny. Zapaliło też krąg całego stworzenia (Rz. 8:19-21) w postaci mowy Kaina, Lamecha i innych synów z Rdz. 6 rozdział, potęgujących zło z grzechu wynikające.
Cóż więc było zagrożone wrzuceniem do Gehenny od samego początku. Rozpoznaję, że było tym prawo człowieka stworzonego na obraz Boży, aby przed Bogiem pełnił rolę Głowy stworzenia ziemskiego. Człowiek stworzony na obraz Boży, bezpowrotnie stracił to prawo. Nową Głową stworzenią od chrztu w Jordanie jest rozpoznawany Chrystus (Pan Jezus Chrystus i jego Kościół). Jest to Nowe Stworzenie, Syn Człowieczy na obraz i podobieństwo Boże.

Jest napisane, że człowiek bez wiary nie wejdzie do odpocznienia Bożego, jak to próbował uczynić pod wpływem pokusy w Ogrodzie Bożym. Do odpocznienia Bożego można wejść tylko w czasie trwania jego sabatu (7 000 lat), a wzbudzenie z prochu ziemi, nastąpi dopiero w Milenijnym Jubileuszu, który nastanie po Milenijnym Sabacie, kończącym Sabat Boży trwający 7 000 lat. Wtedy będzie już czas widzenia, a nie wiary, więc Adam już nie odzyska prawa do tego, aby być Głową stworzenia.

Jeszcze raz proszę Moderację o włączenie opcji "pomógł"

Gedeon - 2018-05-26, 12:28

Dziękuję Ci za ten opis.

Przyznać jednak muszę, że nic z tego nie pojąłem.

Pokoja - 2018-05-26, 14:07

Makarios napisał/a:
Dziękuję Ci za ten opis.

Przyznać jednak muszę, że nic z tego nie pojąłem.


Nie wiem jednak, czego nie rozumiesz, jeśli tego nie napiszesz, a chcesz zrozumieć. Mogę się podzielić tym, co mi jest dane rozumieć w tej kwestii.

Gedeon - 2018-05-26, 16:12

Na przykład to:

Cytat:
Skoro język jest zapalony z powodu Gehenny, to zapalił okrąg całego stworzenia wraz z upadkiem człowieka przez grzech. Groźba bezpowrotnej utraty czegoś, w tym przypadku jakiegoś prawa musiała istnieć od początku i pierwszy człowiek

O co w tym chodzi?

Pokoja - 2018-05-28, 00:08

Makarios napisał/a:
Na przykład to:

Cytat:
Skoro język jest zapalony z powodu Gehenny, to zapalił okrąg całego stworzenia wraz z upadkiem człowieka przez grzech. Groźba bezpowrotnej utraty czegoś, w tym przypadku jakiegoś prawa musiała istnieć od początku i pierwszy człowiek

O co w tym chodzi?


To, co mogło być wrzucone do Gehenny nie mogłoby być już odzyskane. Człowiek stworzony tylko na obraz Boży miał prawo być królem całego ziemskiego stworzenia. Gdy uległ zwodniczej pokusie i popadł w grzech upadku (zwrot w stronę stworzenia - bałwochwalstwo), to zrozumiał, że został oszukany. Próbował to ukryć, ale nie był w stanie. Na początku nie było go też stać przyznać się do grzechu. Broniąc się, bronił prawa do bycia Głową/królem stworzenia, aby to prawo nie było wrzucone do Gehenny. Obawa przed nią, tym samym spowodowała, że nie poczuwał się do odpowiedzialności, więc został zapalony język oskarżycielski. Jest to język zatwardziałego serca i braku wiary. W ten sposób człowiek na obraz Boży utracił to prawo bezpowrotnie. Nową Głową stworzenia Bożego jest człowiek na obraz i podobieństwo Boże, Żyd. 2:8-11.

Henryk - 2018-05-28, 07:12

Makarios napisał/a:
O co w tym chodzi?

Jk 3:6 br "Język - to także płomień, to cały świat nieprawości. Wśród organów naszego ciała jest tym czynnikiem, który bezcześci ciało; płomieniem, który pochodzi z piekła, ogarnia wszystkie obszary naszego życia."
Może o to, że wypowiadane przez nas słowa (obelgi, ziejące nienawiścią) mogą stać się zarzewiem (początkiem) naszej śmierci w Gehennie?
Gdybyśmy milczeli, ominęło by nas wiele przykrych doświadczeń...
Mamy panować nad językiem, nie unosić się gniewem, przemyśleć zanim wypowiemy coś...

Gedeon - 2018-05-28, 09:47

Henryk napisał/a:
Makarios napisał/a:
O co w tym chodzi?

Jk 3:6 br "Język - to także płomień, to cały świat nieprawości. Wśród organów naszego ciała jest tym czynnikiem, który bezcześci ciało; płomieniem, który pochodzi z piekła, ogarnia wszystkie obszary naszego życia."
Może o to, że wypowiadane przez nas słowa (obelgi, ziejące nienawiścią) mogą stać się zarzewiem (początkiem) naszej śmierci w Gehennie?
Gdybyśmy milczeli, ominęło by nas wiele przykrych doświadczeń...
Mamy panować nad językiem, nie unosić się gniewem, przemyśleć zanim wypowiemy coś...

Ja też myślę, że właśnie o to chodzi w tym fragmencie

Pokoja - 2018-05-29, 09:40

Makarios napisał/a:
Henryk napisał/a:
Makarios napisał/a:
O co w tym chodzi?

Jk 3:6 br "Język - to także płomień, to cały świat nieprawości. Wśród organów naszego ciała jest tym czynnikiem, który bezcześci ciało; płomieniem, który pochodzi z piekła, ogarnia wszystkie obszary naszego życia."
Może o to, że wypowiadane przez nas słowa (obelgi, ziejące nienawiścią) mogą stać się zarzewiem (początkiem) naszej śmierci w Gehennie?
Gdybyśmy milczeli, ominęło by nas wiele przykrych doświadczeń...
Mamy panować nad językiem, nie unosić się gniewem, przemyśleć zanim wypowiemy coś...

Ja też myślę, że właśnie o to chodzi w tym fragmencie


Z tym też się zgadzam, ale to są sprawy wtórne, którym kiedyś ktoś dał początek wraz z postępkiem grzechu:

Cytat:
Przeto jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, tak i na wszystkich ludzi śmierć przyszła, bo wszyscy zgrzeszyli; Rz. 5:12


Uwzględniając przekaz tego tekstu, zdecydowanie podtrzymuję dane mi zrozumienie, że i język zatwardziałego serca też wtedy został rozpalony z powodu Gehenny, czyli z powodu obawy przed nią:

Kod:
I tak jest ustanowiony język, płomień świata niesprawiedliwości; Język między członkami naszymi, plami całą osobowość; Zapalając okrąg stworzenia jest zapalony z powodu Gehenny. Jak. 3:6 na podstawie Konkordancji Stronga


Zapalić okrąg całego stworzenia mógł tylko język pierwszego człowieka, który upadł, a jego język od Gehenny. W Jak. 3:6 chodzi o przekazania ognia językowi upadłego człowieka, a nie o to, że ktoś posiadający taki język, koniecznie trafi do Gehenny. Inni ponoszą tylko konsekwencje tego w swojej skali. Umaril mają być uwolnieni z Szeolu, a dopiero ten, jako nieczystość ma być wrzucony do Gehenny.
Język Chrystusowy też zapalił okrąg całego stworzenia, ale w pozytywnym znaczeniu, dlatego po przejściu gniewu Bożego (Sof. 3:8,9) w nim narody nadzieję pokładać będą, Mt. 12:18-21. Dzięki temu ich język stanie się czystym przed Bogiem.

Dobrze jest uwzględnić fakt z Apokalipsy, że Gechenna (jezioro ognia) nie w każdym przypadku jest smiercią wtórą. Dolina synów Hinnoma ("Gehenn") jest obrazem tej rzeczywistej, istniejacej od stworzenia świata, a nie dopiero od uczynienia jej miejscem spalania nieczystości i przestepców poza murami Jeruzalemu.
Roszczenie sobie przez człowieka stworzonego tylko na obraz Boży, pretensji do tego, aby przez zdobycie mądrości Bożej stać się Głową całego stworzenia (Izj. 14:13-15), zostało uznane za nieczystość i natychmiast wrzucone do rzeczywistej Gehenny. Bez wiary "Nie wejdą do odpocznienia mojego", Żyd. 4 rozdział. Przawo takie zostało bezpowrotnie utracone, Rdz. 3:22-24. Tylko człowiek na obraz iii podobieństwo Boże, czyli król i kapłan (wierzący, duchowy, niebiański) w jednym może być Głową całego stworzenia, Żyd. 2:8-11.

Coś opcja "pomógł" nadal nie działa, choć prosiłem o nią w tym wątku dwa razy i na "pw". Czy tu chodzi o "Milczenie owiec"?

Pokoja - 2018-05-30, 09:02

Dziękuje bardzo za włączenie opcji "pomógł"

Makarios napisał/a:
Jeśli chodzi o Jakuba 3:6, to biorąc pod uwagę kontekst można wyciągnąć wniosek, że nasz język został przyrównany do działania ognia. Jeśli się nim odpowiednio posługujemy, to może być bardzo użyteczny i pomocny - tak jak ogień, na którym można coś ugotować lub upiec. Ale gdy język jest niewłaściwie używany, to może wyrządzić tak poważne szkody jak potężny pożar.

Jakub napisał też, że nasz język stanowi świat nieprawości. Niewłaściwa mowa odbija się na całym naszym życiu i jeśli nie jest poskramiana może doprowadzić nas do wiecznej zagłady czyli gehenny.


Te dwa rezultaty, na które słusznie zwróciłeś uwagę są przejawem podwójnej natury człowieka:

Cytat:
(12) Tak więc zakon jest święty i przykazanie jest święte i sprawiedliwe, i dobre. (13) Czy zatem to, co dobre, stało się dla mnie śmiercią? Przenigdy! To właśnie grzech, żeby się okazać grzechem, posłużył się rzeczą dobrą, by spowodować moją śmierć, aby grzech przez przykazanie okazał ogrom swojej grzeszności. (14) Wiemy bowiem, że zakon jest duchowy, ja zaś jestem cielesny, zaprzedany grzechowi. (15) Albowiem nie rozeznaję się w tym, co czynię; gdyż nie to czynię, co chcę, ale czego nienawidzę, to czynię. (16) A jeśli to czynię, czego nie chcę, zgadzam się z tym, że zakon jest dobry. (17) Ale wtedy czynię to już nie ja, lecz grzech, który mieszka we mnie. (18) Wiem tedy, że nie mieszka we mnie, to jest w ciele moim, dobro; mam bowiem zawsze dobrą wolę, ale wykonania tego, co dobre, brak; (19) albowiem nie czynię dobrego, które chcę, tylko złe, którego nie chcę, to czynię. (20) A jeśli czynię to, czego nie chcę, już nie ja to czynię, ale grzech, który mieszka we mnie. (21) Znajduję tedy w sobie zakon, że gdy chcę czynić dobrze, trzyma się mnie złe; (22) bo według człowieka wewnętrznego mam upodobanie w zakonie Bożym. (23) A w członkach swoich dostrzegam inny zakon, który walczy przeciwko zakonowi, uznanemu przez mój rozum i bierze mnie w niewolę zakonu grzechu, który jest w członkach moich. (24) Nędzny ja człowiek! Któż mnie wybawi z tego ciała śmierci? (25) Bogu niech będą dzięki przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego! Tak więc ja sam służę umysłem zakonowi Bożemu, ciałem zaś zakonowi grzechu. Rz. 7:12-25 (BW)

Pokoja - 2018-05-30, 09:51

Makarios napisał/a:
Pokoja napisał/a:

Jeżeli jednak Gehenna istnieje od początku, to czy coś zostało do niej wrzucone zaraz po upadku człowieka przez grzech? Chodzi mi o coś, co już nie zostanie odzyskane.

Oto jeden z fragmentów Biblii, który dotyczy tej sprawy:

„Biada wam, uczeni w piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Przemierzacie bowiem morze i suchy ląd, aby uczynić jednego prozelitę, a gdy się nim stanie, sprawiacie, że podlega Gehennie dwakroć bardziej niż wy sami" (Mateusza 23:15).


Pan Jezus w sposobie dzielenia się Słowem Bożym z innymi, dokonał wielkiej zmiany mentalności uczniów. Polegała ona na tym, że to głoszący to Słowo, wczuwał się w potrzeby pragnących słuchać Ewangelii Bożej, a nie stawiał warunki innym:

Cytat:
(16) Bo jeśli ewangelię zwiastuję, nie mam się czym chlubić; jest to bowiem dla mnie koniecznością; a biada mi, jeślibym ewangelii nie zwiastował. (17) Albowiem jeśli to czynię dobrowolnie, mam zapłatę; jeśli zaś niedobrowolnie, to sprawuję tylko powierzone mi szafarstwo. (18) Jakąż tedy mam zapłatę? Tę, że zwiastując ewangelię czynię to darmo, aby nie korzystać z prawa, jakie mi daje zwiastowanie ewangelii. (19) Będąc wolnym wobec wszystkich, oddałem się w niewolę wszystkim, abym jak najwięcej ludzi pozyskał. (20) I stałem się dla Żydów jako Żyd, aby Żydów pozyskać; dla tych, którzy są pod zakonem, jakobym był pod zakonem, chociaż sam pod zakonem nie jestem, aby tych, którzy są pod zakonem, pozyskać. (21) Dla tych, którzy są bez zakonu, jakobym był bez zakonu, chociaż nie jestem bez zakonu Bożego, lecz pod zakonem Chrystusowym, aby pozyskać tych, którzy są bez zakonu. (22) Dla słabych stałem się słabym, aby słabych pozyskać; dla wszystkich stałem się wszystkim, żeby tak czy owak niektórych zbawić. (23) A czynię to wszystko dla ewangelii, aby uczestniczyć w jej zwiastowaniu. (24) Czy nie wiecie, że zawodnicy na stadionie wszyscy biegną, a tylko jeden zdobywa nagrodę? Tak biegnijcie, abyście nagrodę zdobyli. (25) A każdy zawodnik od wszystkiego się wstrzymuje, tamci wprawdzie, aby znikomy zdobyć wieniec, my zaś nieznikomy. (26) Ja tedy tak biegnę, nie jakby na oślep, tak walczę na pięści, nie jakbym w próżnię uderzał; (27) ale umartwiam ciało moje i ujarzmiam, bym przypadkiem, będąc zwiastunem dla innych, sam nie był odrzucony. 1Kor. 9:16-27 (BW)


Inny rezultat wynikał z takiego sposobu głoszenia, że w jednej ręce była Tora, a w drugiej bałwochwalstwo (broń, narkotyki, alkohol itp):

Cytat:
(8) Odtąd przez okres trzech miesięcy chodził do synagogi, prowadząc śmiałe rozmowy i przekonując o Królestwie Bożym. (9) A gdy niektórzy nie dali się przekonać i trwali w uporze, mówiąc źle wobec ludu o drodze Pańskiej, zerwał z nimi, odłączył uczniów i począł codziennie nauczać w szkole Tyranosa. (10) I działo się to przez dwa lata, tak że wszyscy mieszkańcy Azji, Żydzi i Grecy, mogli usłyszeć Słowo Pańskie. (11) Niezwykłe też cuda czynił Bóg przez ręce Pawła, (12) tak iż nawet chustki lub przepaski, które dotknęły skóry jego, zanoszono do chorych i ustępowały od nich choroby, a złe duchy wychodziły. (13) A niektórzy z wędrownych zaklinaczy żydowskich próbowali wzywać imienia Pana Jezusa nad tymi, którzy mieli złe duchy, mówiąc: Zaklinam was przez Jezusa, którego głosi Paweł. (14) A było siedmiu synów niejakiego Scewy, arcykapłana żydowskiego, którzy to czynili. (15) A odpowiadając zły duch, rzekł im: Jezusa znam i wiem, kim jest Paweł, lecz wy coście za jedni? (16) I rzucił się na nich ów człowiek, w którym był zły duch, przemógł ich i pognębił, tak iż nadzy i poranieni uciekli z owego domu. (17) I stało się to wiadome wszystkim Żydom jak i Grekom, którzy mieszkali w Efezie, i padł strach na nich wszystkich, a imię Pana Jezusa było wielbione. (18) Wielu też z tych, którzy uwierzyli, przychodziło, wyznawało i ujawniało uczynki swoje. (19) A niemało z tych, którzy się oddawali czarnoksięstwu, znosiło księgi i paliło je wobec wszystkich; i zliczyli ich wartość i ustalili, że wynosiła pięćdziesiąt tysięcy srebrnych drachm. (20) Tak to potężnie rosło, umacniało się i rozpowszechniało Słowo Pańskie. Dz. 19:8-20 (BW)


Jest tu ukazany sposób mówienia innymi językami, ale nie chodzi w tym o bełkot, czy dosłownie o mówienie w narodowo innym języku bez uczenia się go.

Przykład mówienia tej samej treści Słowa Bożego, czystm językiem:

1. Dla niewierzącego:

Cytat:
mówienie językami, to znak nie dla wierzących, ale dla niewierzących, a proroctwo nie dla niewierzących, ale dla wierzących. (23) Jeśli się tedy cały zbór zgromadza na jednym miejscu i wszyscy językami niezrozumiałymi mówić będą, a wejdą tam zwykli wierni albo niewierzący, czyż nie powiedzą, że szalejecie? 1Kor. 14:22,23

opieka Boża czuwała nade mną aż do dnia dzisiejszego, ostałem się, dając świadectwo małym i wielkim, nie mówiąc nic ponad to, co powiedzieli prorocy i Mojżesz, że się stanie, (23) to jest, że Chrystus musi cierpieć, że On jako pierwszy, który powstał z martwych, będzie zwiastował światłość ludowi i poganom. (24) A gdy on to mówił ku swojej obronie, zawołał Festus donośnym głosem: Szalejesz, Pawle! Wielka uczoność przywodzi cię do szaleństwa. (25) A Paweł rzecze: Nie szaleję, najdostojniejszy Festusie, lecz wypowiadam słowa prawdy i rozsądku. Dz. 26:22-26 (BW)


2. Dla wierzącego:

Cytat:
jeśli wszyscy prorokują, a wejdzie jakiś niewierzący albo zwykły wierny, wszyscy go badają, wszyscy go osądzają, (25) skrytości serca jego wychodzą na jaw i wtedy upadłszy na twarz, odda pokłon Bogu i wyzna: Prawdziwie Bóg jest pośród was. 1Kor. 14:24,25

(26) O sprawach tych wie przecież król, do którego też mówię śmiało, gdyż jestem przekonany, że nic z tych rzeczy nie uszło jego uwagi, bo też nie działo się to w jakimś zakątku. (27) Czy wierzysz, królu Agryppo, prorokom? Wiem, że wierzysz. (28) A na to Agryppa do Pawła: Niedługo, a przekonasz mnie, bym został chrześcijaninem. (29) A Paweł na to: Dziękowałbym Bogu, gdyby, niedługo czy długo, nie tylko ty ale i wszyscy, którzy mnie dziś słuchają, stali się takimi, jakim ja jestem, pominąwszy te więzy. (30) I powstał król i namiestnik, i Berenika, i ci, którzy z nimi siedzieli; (31) a gdy oddalili się, rozmawiali ze sobą, mówiąc: Człowiek ten nie popełnia nic, co by zasługiwało na śmierć lub więzienie. (32) Agryppa zaś rzekł do Festusa: Człowiek ten mógłby być zwolniony, gdyby się nie odwołał do cesarza. Dz. 26:26-32 (BW)


W rezultacie mowy obronnej Ap. Pawla przed królem Agryppą, zebrali się prorocy, na których się on powoływał i ci badali biegłego sądowego (króla), tak że wyznał, że Bóg prawdziwie przemawia w nauczaniu Ap. Pawła i mógłby stać się Chrześcijaninem.

To takie mówienie językami, zostało zapoczątkowane przez uczniów Pana Jezusa od dnia Pięćdziesiątnicy, a nie bełkot, jako miedź brzęcząca (miałczenie, kwilenie, stękanie, jęczenie itp., to wyraz demonizmu, a nie mówienia językami gorącym, płonącymi jak ogień miłości, dla chwały Bożej i zbawienia człowieka wierzącego). Taka mowa nie jest rozpalona przez Gehennę, lecz przez powołanie niebiańskie.

Gedeon - 2018-06-01, 07:11

Szanuję Twoje zrozumienie tego zagadnienia, Pokoja! Jeśli tak postrzegasz ten temat, to ok.

Pozdrawiam!

Pokoja - 2018-06-02, 22:43

Makarios napisał/a:
Szanuję Twoje zrozumienie tego zagadnienia, Pokoja! Jeśli tak postrzegasz ten temat, to ok.

Pozdrawiam!


Myślę, że wynika to z swego rodzaju konsekwencji i logiki Pisma Świętego w zakresie upadku człowieka.
Też pozdrawiam
Dobrej nocy


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group