FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO
TWOJE SŁOWO JEST PRAWDĄ (JANA 17:17)

Witamy! - Sens Zycia ...

Tomasz G - 2013-04-08, 15:09
Temat postu: Sens Zycia ...
Tomek G, jest niepełnosprawny od urodzenia. Do dziś porusza się na wózku inwalidzkim. Mimo tego sprawnie działa na rzecz innych ludzi. Angażuje się charytatywnie, organizuje i współorganizuje wiele akcji. Promuje krwiodawstwo.

Ze światem kontaktuje się głównie przez telefon i internet. Od kilkunastu lat jest wyznawcą Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego w Sosnowcu.

SensZycia.pl: Jesteś człowiekiem z historią. Czy mógłbyś nam pokrótce opowiedzieć o sobie i swoim życiu?

Tomek: Urodziłem się jako wcześniak, któremu lekarze nie dawali żadnych szans na przeżycie. Ale ja się uparłem i żyję. Choć w zasadzie to nie ja się uparłem, ale Pan Bóg. Moja mama modliła się gorąco do Boga, abym przeżył. Zapomniała dodać, żebym urodził się zdrowy (śmiech). Obiecała Bogu, że jeżeli przeżyję, odda mu mnie. Jako katoliczka myślała, że będę księdzem.

I Bóg wysłuchał prośby mojej mamy, ale na własnych warunkach. Przeżyłem, choć przez długie lata lekarze wróżyli mi śmierć. Jednak Pan czuwał nade mną. Przetrzymałem wszystkie choroby. Dużo przebywałem poza domem, bo musiałem się leczyć.

Lekarze zapewniali mnie, że będę chodził, niestety... Załamałem się. Próba samobójstwa. I znów Bóg czuwał - chory, który był obok mnie obudził się. Uratowali mnie. Jeszcze 15 minut i byłoby po mnie.

Pan postawił na mej drodze przyjaciela - psychologa. Pomógł mi się pozbierać. Zacząłem szukać własnej drogi.

Odnalazłem się, a właściwie to Bóg prowadząc mnie przez całe życie, odnalazł mnie.

To tak w skrócie, jak Pan Bóg wysłuchał mojej mamy, która pozwala mi iść swoją własną droga do Boga i jest zawsze przy mnie.

Intensywnie pracujesz na rzecz innych ludzi. Na czym polega Twoja praca?

Przede wszystkim moim ideałem jest połączenie teologii z praktycznym chrześcijaństwem. Ważne dla mnie są zasady moralne wynikające z Ewangelii, które powinny być widoczne w naszym życiu. Te zasady powinny działać na rzecz zbliżenia ludzi do Boga i siebie nawzajem.

Po prostu prawdziwa wiara powinna owocować dobrymi uczynkami. Wierzę, że jesteśmy zbawieni z łaski przez wiarę dzięki ofierze Jezusa, ale sądzeni będziemy z naszych uczynków. Wiarę Jezusa i pierwszych uczniów najlepiej można było zobaczyć w ich uczynkach na rzecz innych ludzi, bez względu na ich rasę, światopogląd i pozycję społeczną.

Pewnie przychodzą w Twoim życiu chwile, kiedy masz wszystkiego dość. Co pomaga Ci się podnieść i daje siłę do dalszej pracy?

To prawda, że w życiu każdego człowieka przychodzą różne chwile. Często są to chwile ciężkie. Ale ja wyznaję zasadę, że nie ważne ile razy człowiek upadł, ważne ? ile razy wstał. Z upadków i załamań pomagają mi się zawsze podnieść wiara w Boga i Biblię, oraz miłość innych ludzi, szczególnie rodziny biologicznej i zborowej oraz przyjaciół.

Poza tym wyznaję zasadę: chcesz pomóc sobie, zacznij pomagać innym.

Trzeba pamiętać, że upadki są częste w życiu ludzi wierzących, bo w życiu każdego człowieka jest obfite tak dobro, jak i zło ? Bóg i szatan. Dlatego bardzo ważna jest modlitwa i koncentrowanie się nie na sobie, ale na Bogu oraz problemach innych ludzi. Tylko razem możemy przepłynąć ocean cierpienia, jakim jest nasze życie.

Co jest sensem Twojego życia?

Sensem mojego życia jest wiara w Boga i w to, że zło kiedyś będzie miało swój koniec oraz działanie na rzecz innych ludzi, które ten koniec przyspieszą. Także wierność samemu sobie i swoim ideałom.

Co powiedziałbyś komuś, kto przeżywa teraz być może najtrudniejszy okres swojego życia?

Żeby ufał Bogu bardziej niż sobie. Poza tym, żeby kochać innych trzeba kochać Boga i samego siebie. Ponieważ jedno z przykazań mówi: miłuj drugiego jak siebie samego. Skoro Jezus umarł za WSZYSTKICH ludzi to WSZYSCY ludzie są wartościowi. Bez względu na to, jacy są i co robią. Najtrudniejszym jest w to uwierzyć.

Jestem wdzięczny Bogu, że mnie znalazł oraz bardzo dziękuję za ludzi, którymi otacza mnie przez całe życie i dzięki temu jestem, jaki jestem.

Rozmawiał Łukasz Początek.

http://senszycia.pl/przec.../99-boguparlsie

Chrześcijanstwo Adwentyści Dnia 7 - go i świata

http://imladis.p2a.pl/viewforum.php?id=214

Axanna - 2013-04-08, 15:40

Witaj serdecznie, Tomaszu, ciesze sie ze tu przyszedles, Twoje swiadectwo jest pokrzepiajace i zmuszajace do refleksji... Zapraszam na forum i czuj sie dobrze. Nie opowiesz jak sie stalo, ze jestes wyznawca Kosciola Adwentystow?
nike - 2013-04-08, 18:51

Witaj Tomku cieszę się,że jesteś :-D
agnieszka - 2013-04-09, 13:46

Witam "znajoma twarz". :)
Tomasz G - 2013-04-09, 15:51
Temat postu: Sens Zycia
http://zborsosnowiec.blox.pl/html
Serdecznie wszystkich pozdrawiam ! Tomasz G

Bog prowadzi nas swoimi drogami !
Tomasz G - Moje swiadectwo wiary -Sosnowiec - Polska


Urodzilem sie jako wczesniak, ktoremu lekarze nie dawali zadnych szans na przezycie. Moja mama, modlila sie goraco do Boga abym przezyl, nie myslala o tym, ze moge byc chory. Obiecala Bogu, ze jezeli przezyje, odda mu mnie. Jako katoliczka myslala ze bede ksiedzem.
I Bog wysluchal prosby mojej mamy, ale na wlasnych warunkach. Przezylem, choc przez dlugie lata lekarze wrozyli mi smierc. Jednak Pan czuwal nade mna. Przetrzymalem wszystkie choroby. Duzo przebywalem poza domem bo musialem sie leczyc. Kiedy zaczalem sie uczyc i rozumiec co to jest wiara w Boga, wzial mnie sobie Pan jak swojego, obiecanego. Juz w szkole podstawowej religia i wiara w Boga, byly dla mnie proste, zrozumiale i wazne. Pomagalem uczyc religii dzieci, ktorym to sprawialo trudnosc. Bylem wtedy goraco wierzacym katolikiem. Wszedzie i wszystkim mowilem o Bogu. Gdy majac 18 lat, bylem na leczeniu w Reptach Slaskich, w tamtej kaplicy, mialem wyklady o Bogu, Jasnej Gorze, i Maryi. Pozniej znow szpital, juz w Sosnowcu, dwa lata, piec operacji na nogi. Lekarze zapewniali mnie ze bede chodzil, niestety. Zalamalem sie. Proba samobojstwa. I znow Bog czuwal; chory, ktory byl obok mnie obudzil sie. Uratowali mnie. Pan postawil na mej drodze przyjaciela - psychologa. Pomogl mi sie pozbierac. Zaczalem szukac wlasnej drogi.
Interesowalem sie religioznastwem, napisalem do Kosciola ADS zeby przyslali mi cos o swojej religii. Przyslali pastora. Zaprzyjaznilismy sie. Bylem jeszcze w szpitalu. Potem drugi pastor ktory byl mi i jest przyjacielem i bratem. Znalazlem swoje miejsce i swoja droge do Boga. To juz od lat jak nia krocze. Odnalazlem sie a wlasciwie to Bog prowadzac mnie przez cale zycie, odnalazl mnie. To tak w skrocie, jak Pan Bog wysluchal mojej mamy.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group