FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO
TWOJE SŁOWO JEST PRAWDĄ (JANA 17:17)

Wersety biblijne - Niebiosa w ogniu stopnieją i rozpalone żywioły rozpłyną się?

nike - 2021-11-05, 13:25
Temat postu: Niebiosa w ogniu stopnieją i rozpalone żywioły rozpłyną się?
2Piotra 3:11-12----BW
Skoro to wszystko ma ulec zagładzie, jakimiż powinniście być wy w świętym postępowaniu i w pobożności.
Jeżeli oczekujecie i pragniecie gorąco nastania dnia Bożego, z powodu którego niebiosa w ogniu stopnieją i rozpalone żywioły rozpłyną się?

BU---(11) Skoro to wszystko ma się rozpłynąć, to jakimi wy powinniście być w świętym postępowaniu i pobożności; (12) Oczekując i spiesząc się na przyjście dnia Boga, w którym płonące niebiosa rozpuszczą się, a rozpalone żywioły się roztopią.

Jak rozumiecie zacytowane w tych tekstach słowa ?---

Zapraszam do dyskusji :-D

Majak - 2021-11-05, 14:57
Temat postu: Re: Niebiosa w ogniu stopnieją i rozpalone żywioły rozpłyną
nike napisał/a:

Jak rozumiecie zacytowane w tych tekstach słowa ?---

Ja to rozumiem tak, że ten co to pisał nie ogarniał istoty nieba, które według mnie ma strukturę niematerialną, a więc spłonąć nie może jak niema co. Biorąc jednak pod uwagę to, że świat zbudowany jest z elementów niematerialnych mających strukturę falową, a jeszcze głębiej sięgając to wszystko jest informacją a ta z kolei zależy od obserwatora i jego możliwości kreacji, więc rozwiązań jest tyle ile obserwatorów, czyli świadomych ludzi. Może więc zamiast we wszystko co nam zapodają religie warto by poczytać też coś innego np. co pisze Nassim Haramein

Henryk Suchecki - 2021-11-05, 15:08

Co tu rozumieć? Przedsmak zdarzeń to Hiroszima i Nagasaki, ilość głowic by zamienić wszystko w kulę ognia człowiek już wyprodukował,
nike - 2021-11-05, 20:34

Można i tak:-----
2Piotra 3:11---- Skoro to wszystko ma ulec zagładzie, jakimi powinniście być wy w świętym postępowaniu i w pobożności,----------

My powinniśmy podnosić nasze głowy i oddawać HOŁD Bogu Najwyższemu, że już wkrótce nastanie KRÓLESTWO i cała ludzkość zostanie wzbudzona z grobu, do życia wiecznego.
Obecne ziemskie warunki złe przemijają i przeminą.
Zły porządek rzeczy jest przez Jezusa i Jego Oblubienicę niszczony.
2Piotra 3:12----- Jeżeli oczekujecie i pragniecie gorąco nastania dnia Bożego, z powodu którego niebiosa w ogniu stopnieją i rozpalone żywioły rozpłyną się?---------

-Tutaj warto wspomnieć, że Jezus jest już obecny i zakłada swoje KRÓLESTWO.
Niebiosa tutaj są symboliczne---i przedstawiają obecne władze religijne.
Żywioły natomiast to-----wszelkie władze świeckie, wszystko zostanie po prostu zniszczone.
Uważam, że to niszczenie zaczęło się już od 1914 roku uciskiem i postępuje.

Henryk - 2021-11-06, 09:05
Temat postu: Re: Niebiosa w ogniu stopnieją i rozpalone żywioły rozpłyną
Majak napisał/a:
Ja to rozumiem tak, że ten co to pisał nie ogarniał istoty nieba, które według mnie ma strukturę niematerialną, a więc spłonąć nie może jak niema co.

Z takim podejściem do słów apostołów nigdy nie zrozumie się przesłania Ewangelii. :-(
Ja rozumiem to inaczej.
TEN, co to pisał był „narzędziem” samego uwielbionego Jezusa i pisał wyłącznie to, co podał mu Pan.
A skoro Jezus mówił wyłącznie to, co objawił mu Ojciec, tak i apostoł nie mówił od siebie, a wyłącznie to, co otrzymał od Syna Bożego.
J 7:17 BP "Kto chce spełniać Jego wolę, ten pozna, czy ta nauka pochodzi od Boga, czy też Ja mówię od siebie samego."

To, co napisałeś- zabrzmiało tak, że i Jezus „nie ogarniał istoty nieba”.
Prędzej uwierzę, że Majak, a także Suchecki Henryk nie ogarniają słów apostoła.

Skro i apostoł i Jezus wiedzieli o czym mowa- to znaczy, że jednak my czegoś jeszcze nie pojmujemy i jesteśmy w błędzie!
Biblia to też język symboli i apostołowie także nimi się posługiwali.

Ten sam apostoł, w tym samym liście a nawet rozdziale, pisał o tym jak jakiś świat (pierwszy) został unicestwiony w wodzie. Wraz ze swymi niebiosami. Był i już go nie ma!
2P 3:5-6 WSP "Rozmyślnie nie biorą pod uwagę tego faktu, że od pradawnych czasów istniało niebo i ziemia, która wyłoniła się z wody mocą Bożego Słowa. (6) Ten prastary świat został zniszczony także przez wody potopu."
Pisząc to, doskonale „ogarniał” ziemię i niebiosa istniejące przed Potopem.
To nie słońce, gwiazdy i planety wraz ze swymi satelitami zostały utopione w wodzie.
On pisał o tych co dzierżyli władzę „na niebiosach”- o tych co panowali nad ludzkością.
Podobnie i teraźniejsze „niebiosa” i ci co dzierżą władzę na ziemi, zostaną unicestwieni w ogniu. Jednak też nie literalnym ogniem, a palącym gniewem:
So 3:8 EKU "Dlatego możecie się Mnie spodziewać − wyrocznia PANA − w dniu, w którym powstanę jako świadek. Postanowiłem bowiem zebrać narody, zgromadzić królestwa, aby wylać na nią Mój gniew, cały ogrom Mojego gniewu. W ogniu Mojego uniesienia zostanie strawiona cała ziemia."
Dopiero trzecie niebiosa nie ulegną nigdy zagładzie.

2P 3:13 BW "Ale my oczekujemy, według obietnicy nowych niebios i nowej ziemi, w których mieszka sprawiedliwość."
Czy ktoś uważa, że „trzecie niebo” będzie innym niż dzisiejsze niebo, a także i te sprzed Potopu?
Twierdzicie, że materialny kosmos będzie wyglądał inaczej?
Niebiosa, czyli władza nad ziemią, ludzkością, zmienia się.
Miejsce przebywania Boga nigdy nie uległo i nie ulegnie zagładzie.

Pokoja - 2021-11-09, 11:50
Temat postu: Re: Niebiosa w ogniu stopnieją i rozpalone żywioły rozpłyną
Henryk napisał/a:
Majak napisał/a:
Ja to rozumiem tak, że ten co to pisał nie ogarniał istoty nieba, które według mnie ma strukturę niematerialną, a więc spłonąć nie może jak niema co.


Z takim podejściem do słów apostołów nigdy nie zrozumie się przesłania Ewangelii.

Majak, Słowo Boże jest napisane, także dla takich ludzi jak Ty, czyli myślących logicznie i rozważających najpierw takie kwestie, które można zbadać logicznym rozumowaniem bez odwoływania się do wyższości duchowego rozumowania w wierze, 1Kor. 2:9-15. Jest to zgodne z tym, czego nauczał Pan Jezus, że jeżeli ktoś jest wierny w małym, to i w dużym wiernym będzie. Znaczy to, że dobrze zaczynasz od zbadania małej rzeczy.
Napisałes, że ten kto napisał, cytowaną treść z 2Pio. 3:10 "nie ogarniał istoty nieba". Raczej chodzi o to, że ten kto ten tekst tak przetłumaczył nie dbał o tłumaczenie, zgodne z Duchem Słowa Bożego. Dążono do odwrócenia przesłania tekstu, który jest przeciwko duchowieństwu, aby wykorzystać szacunek, dla autorytetu, Słowa Bożego, przekazanego nam przez Apostołów, aby go użyć dla swoich przyziemnych celów, takich jak zastraszenie, zysk, sława i uzurpatorska władza nad duszami parafian. Sami przyznają się do manipulacji, twierdząc: Wzięli nasze przekłady Biblii, ale nawet się nie zastanowią, co my w nich chcieliśmy przekazać. Nie co Bóg, lecz, co my.

Poniżej, podaję tłumaczenia tekstów Pisma Świętego na podstawie Konkordancji Stronga (KS)

2Pio. 3:10. A dzień Pański przyjdzie jako złodziej, w czasie którego podstawowe zasady
rozumowania, wyniki dzieł niebios świata, uwolnione w czasie z głośnym hukiem, płonąc same, przejdą niepostrzeżenie. (KS)
Mat. 24:34. Zaprawdę powiadam wam: Nie ma obawy, ten rodzaj wciąż jeszcze nie zwraca uwagi; tak wszystkie te rzeczy dokonują się.
35. Także firmament niebieski świata, przejdzie niepostrzeżenie, ale nie zlekceważy moich słów. (KS)

J. 12:44. Ale Jezus wołał, i to mówił: Wierząc względem mnie, nie dla mnie wierzycie; ale, dla onego; mnie posłał jako dar.
45. A kto mnie pojmuje, uznaje mnie, posłanego jako dar.
46. Ja doszedłem do światłości świata, aby żaden, kto wierzy względem mnie nie pozostał w ciemnościach.
47. A jeśliby kto słuchał słów moich, nie wierząc, ja go nie sądzę; jako że nie przyszedłem, abym sądził świat, ale abym zbawił świat.
48. Kto mnie odrzuci, nie przyjmie słów moich; sam ma za coś sądzić; słowa, które mówiłem, one go potępią w ostateczny dzień.
49. Jako że ja z siebie samego nie mówiłem, ale mnie posłano jako dar Ojca; on mi dał polecenie, jak przemawiać, co opowiadać;
50. Więc doświadczyłem, że polecenie jego jest życiem wiecznym; przeto ja wam to mówię, tak jak mi powiedział Ojciec, tak tylko mówię. (KS)

Mat:13:29. Ale on rzekł: Nigdy nie zbierajcie rodzaju chwastu! Zaraz z nim wykorzenicie i zboże.
30. Pozwólcie obojgu rosnąć razem aż do żniwa; a czasu żniwa powiem żeńcom: Zbierzcie pierwej sam rodzaju chwastu, i wiążcie na wiązkę do spalenia; ale zboże mnie zgromadźcie razem do składu.
37. A on odpowiadając, rzekł im: Syn człowieczy jest, on rozsiewa dobre nasienie;
38. A rola jest świat, a ładne nasienie są synowie królestwa; ale rodzajem chwastu są synowie tego złego;
39. Zaś diabeł jest nieprzyjacielem, ten to samo rozrzuca, a żniwo jest dokonanie świata, a żeńcy są Aniołowie.
40. Otóż podobnie jak zbierają kąkol, a palą ogniem, tak będzie przy dokonaniu świata tego.
41. Wyśle Syn człowieczy Anioły swoje, a zbiorą z królestwa jego wszystkie zgorszenia i, tych czyniących nieprawość;
42. I wrzucą samych do pieca ognistego, tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.
43. Wtedy sprawiedliwi w królestwie Ojca swego, zajaśnieją podobnie jak słońce. Mający za coś uszy, ten słuchając, pojmuje. (KS)

1Kor. 3:13. Każdego dzieło jawne będzie, gdyż ogień objawi; dzieło każdego, jakie jest, ogniem otwarcie okażą, jako że w czasie dnia rozgłoszą.
14. Jeśli ktoś pozostanie na miejscu dzieła, które budował, zapłatę weźmie.
15. Jeśli ktoś poniesie stratę, dzieło spali; samego siebie zachowa przy życiu, tak jak przez ogień.
(KS)

wyniki dzieł niebios świata, 2Pio. 3:10 - Dotyczy to zasad rozumowania i dzieł, powstałych na ich podstawie w systemach religijnych świata, a w szczególności w ostępczym Chrześcijaństwie, które dążąc do łatwego zapanowania nad poganami, poszło na układ łatwizny z nimi, wprowadzając wielkie zamieszanie, nazwane w Piśmie Świętym Babilonem Wielkim.

- Tekst z 2Pio. 3:10 nie odnosi się, ani do spalenia niebios gwiezdnych, ani do bomb atomowych, czy innych, lecz do "palenia chwastów" (Mat. 13:29,30, 37-43) w "ogniu kontrowersji (1Kor. 3:13-15), który możesz obserwować na każdym forum, poświęconym abstrakcyjnym tłumaczeniom zagadnień Biblijnych przekładów. Sami ich tłumacze przyznają, że nie są one natchnione, chociaż twierdzą, że są wiernie i pilnie przetłumaczone. Tekst z 2Pio. 3:10, odnosi się do zasad ludzkiego rozumowania i dzieł, zaistniałych na ich podstawie. To wszystko obecnie, co nie jest oparte na Chrystusowym systemie wartości jest niszczone tym "ogniem kontrowersji". Kto obecnie dostrzega, że w ten sposób, już odbywa się ten sąd, opisany w J. 12:44-50 i w 1Kor. 3:13-15. Widać to wyraźnie nawet w zorganizowanym życiu Parlamentu. Z przykrością stwierdzam, że na forach Internetu Słowo Boże jest zamieniane w martwy „proszek”, jest atomizowane. To do niczego dobrego nie prowadzi, gdyż Słowo Boże jest żywe. Z tego powodu należy je w żywej formie badać, a nie w "sproszkowanej".

Tak więc trwaj w logicznym rozumowaniu i zaczynaj od badania tego, co można zbadać zmysłami - to oznacza wierność w małych sprawach Bożych. Gdy taki będziesz miał stosunek do rozważanych zapisów Przekładów Biblii, to szybko zauważysz, jak to porwie Ciebie wyżwj. Sprawy z dziedziny wiary są oparte na tych małych przyziemnych sprawach.

Majak - 2021-11-09, 20:37

Pokoja napisał/a:
Tak więc trwaj w logicznym rozumowaniu i zaczynaj od badania tego, co można zbadać zmysłami

Tak też od kilku lat robię. Codziennie uczę się czegoś nowego, ale mnie to od wyznań wszelakich tylko oddala i tak na początek parę słów o istocie zwanej człowiekiem, na które to cudo składa się nasze ciało i świadomość czasem zwaną duszą. jak wiemy każdy kiedyś umiera, jednak świadomość trwa nadal. Świadomość nie umiera. Nie można jej spalić bo nie ma ciała, więc i skrzywdzić ciężko. Świadomość to informacja o tym kim jesteśmy, więc żadne piekło nie może nas skrzywdzić, ale jest oczywiście jakaś możliwość dręczenia duszy odtrąceniem i brakiem akceptacji dla tego co w trakcie życie zrobiła będąc w ciele. Fajnie pisze o tym w książce Brzmienie życia Michael Newton.

Pokoja - 2021-11-09, 21:12

Majak napisał/a:
Pokoja napisał/a:
Tak więc trwaj w logicznym rozumowaniu i zaczynaj od badania tego, co można zbadać zmysłami

Tak też od kilku lat robię. Codziennie uczę się czegoś nowego, ale mnie to od wyznań wszelakich tylko oddala i tak na początek parę słów o istocie zwanej człowiekiem, na które to cudo składa się nasze ciało i świadomość czasem zwaną duszą. jak wiemy każdy kiedyś umiera, jednak świadomość trwa nadal. Świadomość nie umiera. Nie można jej spalić bo nie ma ciała, więc i skrzywdzić ciężko. Świadomość to informacja o tym kim jesteśmy, więc żadne piekło nie może nas skrzywdzić, ale jest oczywiście jakaś możliwość dręczenia duszy odtrąceniem i brakiem akceptacji dla tego co w trakcie życie zrobiła będąc w ciele. Fajnie pisze o tym w książce Brzmienie życia Michael Newton.


W odniesieniu do Twojej myśli, którą pogrubiłem, Słowo Boże wskazuje, że nigdy nie zapomnimy doświadczenia z grzechem, ale nie będzie to w żadnym razie dręczenie siebie, albo kogokolwiek. Jest niedorzecznością, aby nawet za ok. 1 000 lat grzeszenia męczyć w ogniu wiecznym. Jest to niedorzeczny, szatański i diabelski dogmat, oczerniający Boga.

Majak - 2021-11-10, 18:25

Wymyślono tyle grzechów, że normalnie żyjący człowiek nie ma żadnej szansy sprostać tym wymogom i według tego niby prawa musi do piekła wpaść. W dziejach biblijnych za pracę w szabat zabijano. Zatem ja wolę niedoskonałe prawo ludzi niż Boga Izraela.
Pokoja - 2021-11-11, 21:59

Majak napisał/a:
Wymyślono tyle grzechów, że normalnie żyjący człowiek nie ma żadnej szansy sprostać tym wymogom i według tego niby prawa musi do piekła wpaść. W dziejach biblijnych za pracę w szabat zabijano. Zatem ja wolę niedoskonałe prawo ludzi niż Boga Izraela.


Jest czas, gdy uczeń mzyki, uczy się wygrywać nuty. Na początku, gdy fałszuje ich wygrywanie to nauczyciel go strofuje i ocenia. Zadaje też dodatkowe ćwiczenia. Bywa, że dla niejednego jest to monotonne i męczące. Gdy jednak opanuje bezbłędnie ich granie i poczuje w sobie znaczenie melodii, a takż jej kojące oddziaływanie na innych, to muzyka nabiera całkiem innego znaczenia. Nie odczuwa on już wtedy, że męczące jest wygrywanie nut.
Podobnie i miłość jest melodią życia, której nauczenie się, wymaga jednak wcześniejszego uczenia się przestrzegania różnych "nut" - przykazań. Nie oznacza jednak, że za naruszenie przykazań, ktoś "musi do piekła wpaść". To jest diabelski straszak, wprowadzony w Przekładach Biblii, tłumaczonej z języka oryginału na język narodowy, aby zwiększyć moc panowania nad ludźmi. Zostało to już trafnie nazwane, jako "Opium dla ludu", dla zysku, dla sławy, dla władzy i dla uwolnienia się duchowieństwa od cierpień.

Słowo Boże naucza o Szeolu i Hadesie, czyli o krainie umarłych (grób, cmentarz). Otaczani są pamięcią ci, którzy tam trafiają. Naucza ono także o Gehennie, która była miejscem utylizacji nieczystości komunalnych. Wrzucano do niej także przestępców skazanych na śmierć. Stała się ona symbolem miejsca, do którego jako "nieczystości" mają być wrzucone "morze" (jako umywalnia z grzechów), kara śmierci i Hades, bestia i fałszywy prorok.

Ponadto jest napisane, że wszyscy, którzy trwając w dobrym uczynku, dążą do chwały, czci i nieśmiertelności, otrzymają życie wieczne, Rz. 2:7. Zwróć uwagę, że otrzymują to przez samo dążenie w tym dobrym kierunku. Co jednak, gdy okażą się bojaźliwi? Wtedy także trafiają do "Gehenny", Ap. 21:8. Co oznacza to, że mając powołanie niebiańskie, zgaszą w sobie Ducha Świętego Boga Ojca, ale tą najmniejszą cząstkę zachowają. Utrata prawa do nagrody, powołania niebiańskiego, oznacza dla nich "śmierć drugą". Pierwsza śmierć, to śmierć w stanie upadku człowieka przez grzech, Rz. 5:12. Wyzwoleni przez okup Chrystusowy z stanu tej śmierci, stają się ożywieni w nim, J. 5:25; 1Kor. 15:22,45. Mogą jednak stać się bojaźliwymi w ubieganiu się o niebiańskie powołanie, ale zachowają tą cząstkę, którą jest życie wieczne na ziemi, J. 13:8; Rz. 2:7. Judaszowi Pan Jezus umył nogi, chociaż nie wykąpał się w domu, J. 13:11.
Szukaj tego przesłania Słowa Bożego, które przybliża do poznania prawdziwego oblicza Bożego. Przekłady Biblii przez zmanipulowaną abstrakcje, uczyniły karykaturę Boga, dlatego kompromitują tych, którzy to w nich uczynili.

Majak - 2021-11-14, 16:26

Pokoja napisał/a:
Ponadto jest napisane, że wszyscy, którzy trwając w dobrym uczynku, dążą do chwały, czci i nieśmiertelności, otrzymają życie wieczne
My już mój drogi życie wieczne mamy i nie może nas nikt unicestwić. Nie wiem co dana dusza mogłaby zrobić by stwórca ją unicestwił. Na pewno nie możemy na śmierć duszy "zasłużyć" sobie żyjąc w ciele materialnym. To co tutaj robimy niewiele znaczy. Najprawdopodobniej inkarnowaliśmy setki jak nie tysiące razy. Moim zdaniem i nie tylko ważnym jest by z tego zaklętego kręgu się wyzwolić i nie inkarnować już tu w tych warunkach jakie się wytworzyły na ziemi. Jakaś sprytna bestia nas oszukała i znaleźliśmy się w tej niekończącej się od tysięcy lat reinkarnacji. Wiem, że nauki religijne uczą czego innego, ale ja już im nie wierzę. Żyjąc tu na ziemi pozbawionym pamięci tego co było przed tym życiem nas tylko może uwstecznić. Każdy wie jak ciężko się odnaleźć w miejskiej, czy wsiowej dżungli.
Henryk Suchecki - 2021-11-14, 17:53

" Postanowione ludziom raz umrzeć, a potem sąd (Hbr 9, 27)Teoria reinkarnacji jest zaprzeczeniem objawionej przez Boga prawdy o niepowtarzalności ludzkiego życia na ziemi. Ci wszyscy, którzy wyznają wiarę w reinkarnację, odrzucają Chrystusa i idą za filozofią będącą czczym oszustwem, opartą na ludzkiej tylko tradycji, na żywiołach świata, a nie na Chrystusie(Kol 2, 8)."
Majak - 2021-11-14, 19:06

Henryk Suchecki napisał/a:
" Postanowione ludziom raz umrzeć, a potem sąd (Hbr 9, 27)Teoria reinkarnacji jest zaprzeczeniem objawionej przez Boga prawdy o niepowtarzalności ludzkiego życia na ziemi. Ci wszyscy, którzy wyznają wiarę w reinkarnację, odrzucają Chrystusa i idą za filozofią będącą czczym oszustwem, opartą na ludzkiej tylko tradycji, na żywiołach świata, a nie na Chrystusie(Kol 2, 8)."
Masz prawo wierzyć w to co zapodali kapłani z Watykanu. Ja oprócz biblii czytam też inne książki, które lepiej do mnie przemawiają i tak nie wiem czy słyszałeś o regresji hipnotycznej w trakcie to której ludzie zgodnie mówią, że już wcześniej żyli i to wiele razy. Ja tam władzy watykańskiej nie wierzę w ani jedno słowo. Nie muszę czcić żadnego boga, czy Jezusa by żyć w zgodzie z własnym sumieniem, a co za tym idzie być też w zgodzie ze Stwórcą. Świat Henryku tak jak napisano w biblii nie działa i jest na to mnóstwo dowodów, a na to co napisano w biblii nic.
Pokoja - 2021-11-14, 19:46

Majak napisał/a:
Pokoja napisał/a:
Ponadto jest napisane, że wszyscy, którzy trwając w dobrym uczynku, dążą do chwały, czci i nieśmiertelności, otrzymają życie wieczne
My już mój drogi życie wieczne mamy i nie może nas nikt unicestwić. Nie wiem co dana dusza mogłaby zrobić by stwórca ją unicestwił. Na pewno nie możemy na śmierć duszy "zasłużyć" sobie żyjąc w ciele materialnym. To co tutaj robimy niewiele znaczy. Najprawdopodobniej inkarnowaliśmy setki jak nie tysiące razy. Moim zdaniem i nie tylko ważnym jest by z tego zaklętego kręgu się wyzwolić i nie inkarnować już tu w tych warunkach jakie się wytworzyły na ziemi. Jakaś sprytna bestia nas oszukała i znaleźliśmy się w tej niekończącej się od tysięcy lat reinkarnacji. Wiem, że nauki religijne uczą czego innego, ale ja już im nie wierzę. Żyjąc tu na ziemi pozbawionym pamięci tego co było przed tym życiem nas tylko może uwstecznić. Każdy wie jak ciężko się odnaleźć w miejskiej, czy wsiowej dżungli.

A jakie pamiętasz swoje doświadczenia w czasie tej reinkarnacji i ewentualnie ile wcieleń pamiętasz? Ja nic takiego nie pamiętam. Czy to mozliwe? Jeżeli tak to dlaczego, nictakiego nie pamietam? Czy reinkarnacja nie jest dla wszystkich? O co więc w tym chodzi?

Henryk Suchecki - 2021-11-17, 21:24

Zamieszczam link, który dedykuje Administratorowi - Nike tego forum, dziękując za jej pracę z prowadzenia tego Forum https://www.youtube.com/watch?v=i7OUU6laIO0
Henryk Suchecki - 2021-11-17, 21:34

Henryk Suchecki napisał/a:
Zamieszczam link, który dedykuje Administratorowi - Nike tego forum, dziękując za jej pracę prowadzenia tego Forum https://www.youtube.com/watch?v=i7OUU6laIO0

Majak - 2021-11-17, 21:52

Pokoja napisał/a:

A jakie pamiętasz swoje doświadczenia w czasie tej reinkarnacji i ewentualnie ile wcieleń pamiętasz?
Od wielu lat zajmuję się hipnozą i OOBE. Wprawdzie reinkarnacja działa w taki sposób, że kasuje nam się pamięć o tym co było wcześniej. To jakbyś ciągle chodził do pierwszej klasy ciągle od nowa bez końca. Ja uważam, że reinkarnacja jest jakimś wielkim zwiedzeniem takim błędnym kołem z którego trudno się uwolnić i nie wiemy jak i kto nas w to wkręcił. Ja nie nie wykonywałem jeszcze seansów regresyjnych, ale się do tego przymierzam i jak skończę nagrywać taki proces hipnotyczny to przetestuję to na sobie i może coś się dowiem. Natomiast jeżeli chodzi o Eksterioryzację tak zwane OOBE to w takim stanie nie widzę przeszłych wcieleń, więc na razie opieram się na tym co pisał Monroe i Newton. To że człowiek w transie hipnotycznym nie może kłamać, czy konfabulować już wiem na 100%. Nie mam więc podstaw nie wierzyć w to co ci panowie napisali, a to całkowicie rozwala w pył wszystkie religie jakie tylko są na ziemi.
Pokoja napisał/a:
Czy reinkarnacja nie jest dla wszystkich? O co więc w tym chodzi?
Wszyscy inkarnowali wiele setek, a niektórzy z nas tysięcy razy i nie ma znaczenia to jakiego jesteś wyznania i w co wierzysz.
Henryk - 2021-11-18, 10:04

Majak napisał/a:
Od wielu lat zajmuję się hipnozą i OOBE.

I tak sobie twoja dusza wędruje poza ciałem? Unoszona jest jako ten listek na wietrze- gdzie wiatr powieje, tam spadnie.
Cytat:
Wprawdzie reinkarnacja działa w taki sposób, że kasuje nam się pamięć o tym co było wcześniej.

Słowo Boże twierdzi coś wręcz przeciwnego: gdy zostaniemy wzbudzeni, to wraz z pamięcią naszych poprzednich czynów.
Cytat:
Wszyscy inkarnowali wiele setek, a niektórzy z nas tysięcy razy i nie ma znaczenia to jakiego jesteś wyznania i w co wierzysz.
Piszesz, jakby to była rzeczywiście prawda.
Myślę, że masz na to jakiś dowód?

Krystian - 2021-11-18, 11:47

Henryk napisał/a:
Piszesz, jakby to była rzeczywiście prawda.
Myślę, że masz na to jakiś dowód?


Ma nick Majak, więc majaczy :-D

Henryk - 2021-11-18, 11:51

Krystian napisał/a:


Ma nick Majak, więc majaczy :-D

Też zwróciłem uwagę na dość wymowny nick...

nike - 2021-11-18, 16:04

Henryk Suchecki napisał/a:
Henryk Suchecki napisał/a:
Zamieszczam link, który dedykuje Administratorowi - Nike tego forum, dziękując za jej pracę prowadzenia tego Forum https://www.youtube.com/watch?v=i7OUU6laIO0

Henryk dziękuję za miłe słowa. :-D
Film jest interesujący, jednak Pismo Święte mówi,ze Ziemia na wieki stoi, a wiec i słońce musi być wieczne.
Z nauką i uczonymi jest ten problem,ze zmienia się w dość szybkim tempie.
Kiedyś napisałam wierszyk o złej myśli, troszkę jest podobny do tego filmiku:------

Zła myśl!!

Zła myśl zasiana, kiełkuje szybko,
rozwija się i pięknieje,
jest ubierana,
przez swego pana,
w najpiękniejsze nadzieje.

Nadzieja jednak,
szybko przemija,
a myśl ulotną się staje,
umysł jest w trwodze,
serce w rozpaczy,
A siewca ?----z niczym zostaje. :-D
KK.

Henryk Suchecki - 2021-11-18, 20:52

Nike, wiersz bardzo ładnie maluje smutny obraz. Proszę, jeśli przyjdzie natchnienie o wiersz, dobra myśl.
Majak - 2021-11-18, 21:27

Cytat:
Myślę, że masz na to jakiś dowód?
Musielibyśmy tu dość głęboko wejść w fizykę kwantową, ale nie sądzę, byś coś z tego zrozumiał. Wspomnę tylko, że świat materialny zbudowany jest z "cegiełek", które mają strukturę falową. Nie wiem czy ogarniasz jakie to ma dla nas znaczenie.
Krystian napisał/a:
Ma nick Majak, więc majaczy
Tak cię w kościółku nauczyli odnosić się do starszych?
Henryk - 2021-11-19, 07:47

Majak napisał/a:
Musielibyśmy tu dość głęboko wejść w fizykę kwantową, ale nie sądzę, byś coś z tego zrozumiał. Wspomnę tylko, że świat materialny zbudowany jest z "cegiełek", które mają strukturę falową. Nie wiem czy ogarniasz jakie to ma dla nas znaczenie.

Ani nie jestem fizykiem kwantowym, ani molekularnym. Tak więc nie mogę Tobie dorównać wiedzą, a tym bardziej praktyką.
Nie mniej, aby nieśmiertelne dusze mogły reinkarnować w inny byt fizyczny, musiały by… istnieć.
Musiało by istnieć „COŚ”, co po naszej śmierci żyje, istnieje i jest świadome.
Choć piszesz, że taka „reinkarnacyjna dusza” po śmierci nosiciela traci całą swoją dotychczasową pamięć.
A może jest inaczej? Może jedynie nie chce nowemu nosicielowi przekazać tamtych doświadczeń?
- Taka chytruska... ;-)
Ale jak ją podczas hipnozy zmusić do mówienia, to coś tam nam zdradzi z przeszłości.
Jednak istnienia takiej duszy nie udowodni nawet fizyka kwantowa „głęboko wejdziona”.
Ogarniasz problem?

Henryk Suchecki - 2021-11-19, 09:03

Majak czujesz w tym https://www.youtube.com/watch?v=k51i98n8t8s emocje, właśnie jest to duszewna część człowieka, to nie jest jakiś oddzielny byt w człowieku, mając na uwadze platońską filozofię .Właśnie ona (ta platońska filozofia) determinuje twoje myślenie, nieprawdaż?
Pokoja - 2021-11-19, 10:54

Majak napisał/a:
Pokoja napisał/a:
A jakie pamiętasz swoje doświadczenia w czasie tej reinkarnacji i ewentualnie ile wcieleń pamiętasz?

Od wielu lat zajmuję się hipnozą i OOBE. Wprawdzie reinkarnacja działa w taki sposób, że kasuje nam się pamięć o tym co było wcześniej. To jakbyś ciągle chodził do pierwszej klasy ciągle od nowa bez końca. Ja uważam, że reinkarnacja jest jakimś wielkim zwiedzeniem takim błędnym kołem z którego trudno się uwolnić i nie wiemy jak i kto nas w to wkręcił.

Dzięki odpowiedniemu ustawieniu luster człowiek może widzieć własne ciało, także z tyłu. Podobnie jest z peryskopami i masztami fotonicznymi. Inny rodzaj "protez świadomości" to archiwum, filmy, Internet, itp. Dzięki tym "protezom świadomości " człowiek przywraca sobie to, co utracił z stanu doskonałego. W tym przypadku świadomość nie jest wyjściem z własnego ciała, lecz jest sferą, która go otacza, sferą możliwości współpracy człowieka z innymi bytami. Nauka stopniowo poznaje tą dziedzinę możliwości i doznań świadomości człowieka. Człowiek dzięki poznaniu, ukrytych, czy uszkodzonych danych mu zdolności, stopniowo odzyska i opanuje naturalne możliwości swej świadomości. Dzięki temu nie będzie potrzebował "protez swej świadomości".
Obecne twierdzenia tych, którzy są zwolennikami Eksterioryzacji (OOBE), reinkarnacji, okultyzmu, magii, mistyki, itp., są swego rodzaju złudzeniami w tym znaczeniu, że nadaje się im wyolbrzymione znaczenie. Przebywają, jakby w "gabinecie złudzeń/zwiedzeń wzrokowych", w który zostali wwiedzeni ("wkręceni") w wyniku upadku człowieka, który został poddany znikomości w niewoli skażenia, Rz. 8:19-21. Nie oznacza to jednak, że te odbiory świadomości są poza ciałem. Bez ciała nie ma tego rodzaju świadomości.
Pewien człowiek przed kilkudziesięciu laty, który był przeziębiony, w wyniku zapaści lekowej, widział własne ciało, leżące tam, gdzie przebywał śpiąc, a wokoło niego dwie białe postaci i jedna szara. Lekarz błędnie, albo świadomie, zdiagnozował u niego chorobę wieńcową serca i przypisał leki na rozrzedzenie krwi. To spowodowało taki stan świadomości, a ponadto odczucie smaku krwi w ustach, pieczenie w klatce piersiowej i krótkotrwały brak świadomości, że w domu razem z nim są jeszcze inni członkowie jego rodziny.
Dążenie do eksperymentów na własną rękę jest niebezpieczne, ale człowiek w stanie upadku nie zaniecha ich.

Majak - 2021-11-19, 14:33

Henryk napisał/a:
Musiało by istnieć „COŚ”, co po naszej śmierci żyje, istnieje i jest świadome.
Ludzie w stanie tak zwanej śmierci klinicznej żyją nadal poza ciałem i widzą co z tym jego ciałem się w tym czasie dzieje. Zresztą doskonale to znam z opowieści mojego brata jak na chwilę umarł. Widział nas jak czekaliśmy na wiadomość co z nim jest na korytarzu, a jak był świadomy (przed zabiegiem) Nas tam nie było i nie wiedział wcześniej, że będziemy, wiec naprawdę ciało jego świadomość opuściła. Opowiadał również, że lekarz który go operował się skaleczył i strasznie klął na pielęgniarkę, która, aż się popłakała. Wszystko sprawdziłem. Tak było. To jakby analogicznie ciało to samochód, a kierowca to świadomość, dusza, czy jak by to nazwał. Trochę tego nie rozumiesz i nie potrafisz dopuścić do siebie wiadomości, że cię okłamano.
Henryk napisał/a:
Jednak istnienia takiej duszy nie udowodni nawet fizyka kwantowa „głęboko wejdziona”.
I tu się mylisz. Już dość dawno udowodniono, że świadomość nie znajduje się w mózgu, a jest poza ciałem, ale wy wyznawcy Boga z biblii jesteście tak na to co tam napisano zafiksowani, że już nie potraficie myśleć, ani oddzielić zła od dobra.
Henryk napisał/a:
Ale jak ją podczas hipnozy zmusić do mówienia
Możesz o tym poczytać w książkach Monroe, czy Niutona. Jest nawet dość sporo filmów na YT, więc bez kosztów możesz ich książek posłuchać. Na przykład Brzmienie życia M. Newton https://www.youtube.com/watch?v=fpUZj1GGENY Później podeślę ci więcej linków, ale musisz się przełamać i posłuchać co ludzie mówią.
Majak - 2021-11-19, 15:24

Henryk Suchecki napisał/a:
Właśnie ona (ta platońska filozofia) determinuje twoje myślenie, nieprawdaż?
Niestety, ale Platon się mylił i to bardzo, ale filozofia i owszem, jednak taka, która jest w połączeniu z fizyką kwantową, mówiącą o istocie rzeczy, gdzie w zasadzie i wielkim skrócie wszystko jest informacją, gdzie materia też jest informacją. Niestety to bardzo rozległy i trudny problem do zrozumienia dla ludzi, którzy nic nie przyjmują.
Pokoja - 2021-11-19, 20:57

Majak napisał/a:
Ludzie w stanie tak zwanej śmierci klinicznej żyją nadal poza ciałem i widzą co z tym jego ciałem się w tym czasie dzieje.


Śmierć to jakby głębszy stan snu. W tym czasie umysł jest uwolniony od standardowego czuwania nad działaniem człowieka na jawie. Człowiek posiada jednak coś w rodzaju stróża, tak jak firma, posiada stróża nad mieniem, gdy ona nie działa. Jej stróżem może być także monitoring, należący do niej. Ten, czy inny rodzaj stróża, zapewnia firmie uświadomienie (zapis) tego, co się dzieje w czasie poza jej standardową działalnością. Podobnie jest i z świadomością człowieka w czasie snu, zapaści lekowej, czy śmierci klinicznej, chociaż są to różne stany.
Jeszcze inne porównanie:
Człowiek obciążony czuwaniem nad trudami swojej codziennej, czy formowej działalności, angażuje swoją świadomość, dla osiągnięcia zamierzonych celów. W czasie jej pełnienia nie jest go stać na jakąś głębszą refleksję, przemyślenia, czy fantazję. Gdy jednak jest na urlopie, lub przebywa w kurorcie i jest uwolniony od pieczy nad tą działalnością to stać go na dużo więcej. Nie zrywa jednak więzi świadomości z wcześniejszym swoim bytowaniem. W wcześniejszym poście, podałem różne techniczne przykłady "protez świadomości" człowieka.
W podobny sposób można wytłumaczyć przypadek Twojego brata. Tajemnice ludzkiej duszy są zdumiewające.

Majak napisał/a:
To jakby analogicznie ciało to samochód, a kierowca to świadomość, dusza, czy jak by to nazwał.

Duszę, stanowi człowiek, składający się z ciała + dech z duchem, Rdz. 2:7; Kazn. 12:7.
Jeżeli samochód na chodzie jest jakby duszą to ciałem jego jest karoseria z całym wyposażeniem. Dech to impuls napędu z rozrusznika, a wraz z nim samochód otrzymuje, jaby ducha zasilania z własnego zbiornika energii. Dopiero teraz, staje się jakby duszą, czyli po uruchomieniu.
Kierowca w samochodzie to, jakby pan nad sługą.

Krystian - 2021-11-20, 11:26

Majak napisał/a:
Tak cię w kościółku nauczyli odnosić się do starszych?


Po pierwsze nie należę do żadnego kościoła.
Po drugie mam już swoje lata, więc taki młodszy zbytnio od Ciebie nie jestem.
Po trzecie, Ty zakładasz jakiś chyba kościół, wierzących w reinkarnację. :roll:

nike - 2021-11-21, 09:47

Majak,
Mam do ciebie pytanko jesteś widzę fizykiem, dlatego do ciebie udaje się o wiedzę, interesuje mnie fizyka kwantowa czy możesz mi udzielić informacji kiedy ją odkryto i od kiedy jest taka powszechna?
I co to jest fizyka kwantowa na czym ona polega, jak ona sie ma np. do Biblii?
Bardzo proszę o poważna odpowiedź, bo mnie to interesuje. :)

Majak - 2021-11-22, 08:14

Pokoja napisał/a:
Jeżeli samochód na chodzie jest jakby duszą
Nie zrozumiałeś tej analogii. Samochód to ciało, a dusza to człowiek. Samochód bez człowieka nie pojedzie, a człowiek bez samochodu nadal jest mobilny.
Krystian napisał/a:
Po drugie mam już swoje lata
To prawda i to daje ci prawo do obrażania kogokolwiek
Krystian napisał/a:
Po trzecie, Ty zakładasz jakiś chyba kościół, wierzących w reinkarnację.
? Nie zakładam kościoła, ja tylko przytaczam fakty.
Pokoja - 2021-11-22, 12:14

Majak napisał/a:
Pokoja napisał/a:
Jeżeli samochód na chodzie jest jakby duszą

Nie zrozumiałeś tej analogii. Samochód to ciało, a duszą to człowiek. Samochód bez człowieka nie pojedzie, a człowiek bez samochodu nadal jest mobilny.

Dobrze napisałem, stosując analogię między maszyną a człowiekiem. Obecnie są maszyny, które same są mobilne, sterowane komputerowo. Dlatego w takim przypadku maszyną jest mechanicznym sługą, a człowiek jej panem. Podobna analogia zachodzi między człowiekiem, a Bogiem. W obu przypadkach sá to odrębne byty.

Majak - 2021-11-23, 09:09

nike napisał/a:
Mam do ciebie pytanko jesteś widzę fizykiem, dlatego do ciebie udaje się o wiedzę, interesuje mnie fizyka kwantowa czy możesz mi udzielić informacji kiedy ją odkryto i od kiedy jest taka powszechna?
I co to jest fizyka kwantowa na czym ona polega, jak ona sie ma np. do Biblii?
Bardzo proszę o poważna odpowiedź, bo mnie to interesuje.
Ja nie jestem fizykiem, chociaż fizyka fascynowała mnie całe życie, a od około 12-15 lat fizyka kwantowa mnie urzekła całkowicie i czytam wszystko co się nowego ukaże.
Ojców fizyki kwantowej było wielu, a tak na dobre zaczęło się to na początku dwudziestego wieku. Nawet Ajnsztajn się do jej rozwoju w jakimś stopniu też przyczynił negując wprawdzie fakty, ale ich nie zdołał obalić tylko powiedział, że „Bóg nie może grać z nami w kości”, zdaje mnie się, że Schrödinger mu odpowiedział by nie mówił Bogu co ma robić i to by było tyle jeżeli chodzi o biblię i wiarę. Moim zdaniem najwięcej dla rozwoju mechaniki kwantowej zrobili Erwin Schrödinger, Max Planck i Niels Bohr , ostatnio wspaniale zapisał się Nassim Haramein swą teorią tak zwanych czarnych dziur i horyzontu zdarzeń. Na początek proponuję ci zacząć od czegoś lżejszego. Fajnie i dość zajmująco na swych wykładach mówi polski fizyk Andrzej Dagan https://www.youtube.com/watch?v=QpLdw1IC-Q0 . Jak wysłuchasz kilku jego wykładów podrzucę ci jeszcze kilka fajnych linków i jak zrozumienie zacznie ci się powiększać rozwiniemy temat, o filozofię. Ponieważ nie da się oddzielić filozofii od fizyki kwantowej, a dopiero razem to wszystko zaczyna się sklejać i zaczniesz rozumieć gdzie jak i dlaczego żyjemy.

Majak - 2021-11-23, 09:19

Pokoja napisał/a:
Obecnie są maszyny, które same są mobilne, sterowane komputerowo
To, że maszyna sama jeździ nie znaczy, że się sama uruchomiła. Zawsze za jej pracą stoi człowiek, który pisze program i go potem uruchamia, a dalej maszyna robi sama do czasu, aż człowiek ją wyłączy, albo zabraknie jej energii i stanie sama. Nawet sztuczna inteligencja nie potrafi sama sobą w pełni zarządzać. Tak więc analogia jaką ci podałem jest prawidłowa. Samochód to ciało, a dusza/świadomość to człowiek. Jak samochód się zużyje to wymieniamy go na nowy, tak też robi dusza, która żyje wiecznie, gdy nasze ciało się zestarzeje jest złomowane i dusza bierze sobie następne.
Pokoja - 2021-11-23, 10:09

Majak napisał/a:
Pokoja napisał/a:
Obecnie są maszyny, które same są mobilne, sterowane komputerowo
To, że maszyna sama jeździ nie znaczy, że się sama uruchomiła.


A czy człowiek, to sam siebie wprowadza do życia w narodzie? Może być samobójcą, ale jeżeli nie, to też sam kończy życie i sam siebie odprowadza do grobu?

Zgodnie z Rdz. 2:7 i Kazn 3:19,20; 9:10; 12:7 wszystkie stworzenia ziemskie mają tchnienie życia, a wraz z nim jest duch życia. Po powrocie tego ducha do Boga, człowiek nie może już działać, a więc i nie posiada świadomości. Świadomość o nim może jednak nadal trwać w narodzie, dzięki znaczeniu dla niego, dzieła zmarłego. Naród także naturalnym biegiem rzeczy nie bierze sobie drugiego człowieka. Dzieje się to prawem natury, ustanowionym przez Boga: Rozradzajcie się i rozmnażajcie się, Rdz. 1:27,28.

Henryk - 2021-11-23, 13:35

Majak napisał/a:
Jak samochód się zużyje to wymieniamy go na nowy, tak też robi dusza, która żyje wiecznie, gdy nasze ciało się zestarzeje jest złomowane i dusza bierze sobie następne.

Czy w tym całym wywodzie masz jakieś miejsce na Stwórcę- Boga?
Skąd wzięła się ta inkarnująca dusza nieśmiertelna?
Wytworzyła ją ewolucja, czy ktoś Ją stworzył?

Majak - 2021-11-24, 05:41

Pokoja napisał/a:
A czy człowiek, to sam siebie wprowadza do życia w narodzie? Może być samobójcą, ale jeżeli nie, to też sam kończy życie i sam siebie odprowadza do grobu?
Nic nie rozumiesz. Dusza inkarnując w ciało naprawdę je sama sobie wybiera i świadomość też samo opuszcza ciało gdy się zużyło. To jak ze starym samochodem, gdy nie da się go już naprawić idzie na złom i nikt z tego powodu nie roni łez.
Henryk napisał/a:

Czy w tym całym wywodzie masz jakieś miejsce na Stwórcę- Boga?
Tak. Żeby wymyślić coś takiego naprawdę trzeba być wielkim i mądrym, więc trochę inaczej, ale też wierzę, że Stwórca jest. Ja nie mam problemu z tym, ze ktoś stworzył to wszystko. Jam mam problem z tym jak nauczają nas kapłani i biblia.
Pokoja - 2021-11-24, 09:30

Majak napisał/a:
Pokoja napisał/a:
A czy człowiek, to sam siebie wprowadza do życia w narodzie? Może być samobójcą, ale jeżeli nie, to też sam kończy życie i sam siebie odprowadza do grobu?

Nic nie rozumiesz.

Z szacunku dla dyskutantów forum, nigdy nikomu nie napisałem, że ktoś z nich napisał bzdury, niedorzeczności, bez sensu, czy, że "Nic nie rozumiesz". Nawet naukowcy, a w tym i fizycy kwantowi są podzieleni w sprawach swoich odkryć praw natury (powszechne prawo ciążenia, prawo w zględności Ajnsztajna, fizyka kwantowa, a nawet w sprawie prędkości światła).
W to, co wierzę, tego bronię, gdyż taką mam odpowiedzialność.
Nie lekceważę Twoich wywodów, ale wnikając w nie, dostrzegam, że wynikają z wiary, a nie z dowodów. Mogą być podważone.

nike - 2023-09-28, 17:33

Zapraszam do dyskusji o roztopionych żywiołach :-D :-D :-D

2Piotr 3:10------BG
A on dzień Pański przyjdzie jako złodziej w nocy, w który niebiosa z wielkim trzaskiem przeminą, a żywioły rozpalone ogniem stopnieją, a ziemia i rzeczy, które są na niej, spalone będą.

Pokoja - 2023-09-28, 21:28

nike napisał/a:
Zapraszam do dyskusji o roztopionych żywiołach :-D :-D :-D

2Piotr 3:10------BG
A on dzień Pański przyjdzie jako złodziej w nocy, w który niebiosa z wielkim trzaskiem przeminą, a żywioły rozpalone ogniem stopnieją, a ziemia i rzeczy, które są na niej, spalone będą.


2Pio. 3:10. A dzień Pański przyjdzie jako złodziej, w czasie którego podstawowe zasady
rozumowania, wyniki dzieł niebios świata, uwolnione w czasie z głośnym hukiem, płonąc same, przejdą niepostrzeżenie.
(KS)
Mat. 24:34. Zaprawdę powiadam wam: Nie ma obawy, ten rodzaj wciąż jeszcze nie zwraca uwagi; tak wszystkie te rzeczy dokonują się.
35. Także firmament niebieski świata, przejdzie niepostrzeżenie, ale nie zlekceważy moich słów.
(KS)
http://biblos.feen.pl/vie...&start=0#114850

małyfilozof - 2023-09-29, 01:11

Według tematu wątku: ''Niebiosa w ogniu stopnieją i rozpalone żywioły rozpłyną się?''
Rozłożę na dwie części pytanie:
1.''...Niebiosa w ogniu stopnieją...'' - Katastrofa na skale kosmiczną
2. ''... i rozpalone żywioły rozpłyną się? ''
Woda, powietrze, ogień i ziemia to - cztery żywioły.
Logiczne zestawienie sugeruje -wielki kataklizm, który zniszczy życie na tej planecie.

Markerów - 2023-09-29, 06:58

małyfilozof napisał/a:
W
2. ''... i rozpalone żywioły rozpłyną się? ''
Woda, powietrze, ogień i ziemia to - cztery żywioły.


Albo" żywioły tego świata" to elementy składowe świata materialnego, uważane przez pogan za bóstwa, bądź Prawo, które w zestawieniu z Ewangelią jest niższą, zaczątkową formą religijności

Ga .4 1
I to wam jeszcze powiem: Jak długo dziedzic jest nieletni, niczym się nie różni od niewolnika, chociaż jest właścicielem wszystkiego. Aż do czasu określonego przez ojca podlega on opiekunom i rządcom. My również, jak długo byliśmy nieletni, pozostawaliśmy w niewoli
"żywiołów tego świata"
Gdy jednak nadeszła pełnia czasu, zesłał Bóg Syna swego, zrodzonego z niewiasty, zrodzonego pod Prawem, aby wykupił tych, którzy podlegali Prawu, abyśmy mogli otrzymać przybrane synostwo

wybrana - 2023-09-29, 07:08

małyfilozof napisał/a:
Według tematu wątku: ''Niebiosa w ogniu stopnieją i rozpalone żywioły rozpłyną się?''
Rozłożę na dwie części pytanie:
1.''...Niebiosa w ogniu stopnieją...'' - Katastrofa na skale kosmiczną
2. ''... i rozpalone żywioły rozpłyną się? ''
Woda, powietrze, ogień i ziemia to - cztery żywioły.
Logiczne zestawienie sugeruje -wielki kataklizm, który zniszczy życie na tej planecie.

Zgadza się.
Życie na tej planecie grzechu i niegodziwości zostanie zniszczone.
Wtedy wszyscy staną na sąd, który będzie sądem ostatecznym dla mieszkańców ziemi.
Wszyscy żyjący na ziemi staną przed Tronem Bożym.

Henryk Suchecki - 2023-09-29, 08:11

w potocznym języku mówi się dom został naruszony u podstawy i runą, czyli wzruszone zostały jego fundamenty. I nikt nie mówi po takiej katastrofie budowlanej o jego restytucji czyli o odbudowie. Zostaje jedyna opcja, zbudowanie nowego domu. Wówczas co się dzieje przyjeżdżają koparki i kończą spustoszenie wybieraj pozostałości wszystkiego i wywożą wszystko na gruzowisko, z dawnego czegoś nie pozostaje nic. Trudno będzie cokolwiek odbudować na Ziemi gdy przestanie istnieć, zamieni się w pył kosmiczny ,
nike - 2023-09-29, 08:44

Henryk Suchecki napisał/a:
w potocznym języku mówi się dom został naruszony u podstawy i runą, czyli wzruszone zostały jego fundamenty. I nikt nie mówi po takiej katastrofie budowlanej o jego restytucji czyli o odbudowie. Zostaje jedyna opcja, zbudowanie nowego domu. Wówczas co się dzieje przyjeżdżają koparki i kończą spustoszenie wybieraj pozostałości wszystkiego i wywożą wszystko na gruzowisko, z dawnego czegoś nie pozostaje nic. Trudno będzie cokolwiek odbudować na Ziemi gdy przestanie istnieć, zamieni się w pył kosmiczny ,

A gdzie jest napisane, że ziemia fizyczna zamieni się w pył kosmiczny?
Według twojej teorii to Bóg będzie nową ziemię stwarzał?

Henryk Suchecki - 2023-09-29, 08:45

ponieważ trudniej Bogu zmienić człowieka myślenie niż stworzyć mu miejsce nowej egzystencji , ponieważ to pierwsze wymaga zaangażowania wolnej woli tego pierwszego. Cały proces restytucji zaczął się od zmiany myślenia w dniu zesłania ducha świętego na ludzi zgromadzonych w wieczerniku i będzie trwało symboliczne tysiąc lat aż zostanie zgromadzona znana Bogu liczba ludzi z odnowionym myśleniem. Reszta to dla Boga jest pestką bo jest niezależna od woli człowieka, nowe namioty na pewno będą na miarę.
Henryk Suchecki - 2023-09-29, 08:47

nike napisał/a:

A gdzie jest napisane, że ziemia fizyczna zamieni się w pył kosmiczny?
tutaj cytuje małegofilozofa ''...Niebiosa w ogniu stopnieją...'' - Katastrofa na skale kosmiczną
wybrana - 2023-09-29, 08:55

Henryk Suchecki napisał/a:
nike napisał/a:

A gdzie jest napisane, że ziemia fizyczna zamieni się w pył kosmiczny?
tutaj cytuje małegofilozofa ''...Niebiosa w ogniu stopnieją...'' - Katastrofa na skale kosmiczną

I nie będzie nowej Jerozolimy na ziemi, lecz Królowanie Jeruzalem Niebiańskiego w Niebie. Prawdziwe Jeruzalem jest w Niebie.
Jerozolima, to nazwa zapożyczona z Nieba.

nike - 2023-09-29, 09:00

wybrana napisał/a:
Henryk Suchecki napisał/a:
nike napisał/a:

A gdzie jest napisane, że ziemia fizyczna zamieni się w pył kosmiczny?
tutaj cytuje małegofilozofa ''...Niebiosa w ogniu stopnieją...'' - Katastrofa na skale kosmiczną

I nie będzie nowej Jerozolimy na ziemi, lecz Królowanie Jeruzalem Niebiańskiego w Niebie. Prawdziwe Jeruzalem jest w Niebie.
Jerozolima, to nazwa zapożyczona z Nieba.


Ja prosiłam o tekst biblijne, a nie wymyślane na dobranockach.

Henryk Suchecki - 2023-09-29, 09:14

czas w którym żyjemy (to już prawie 2000 lat) to czas wyprowadzania sprawiedliwych z Sodomy i Gomory). W momencie gdy zostanie znaleziony i wyprowadzony ostatni sprawiedliwy spełni się to co mówi Piotr.
nike - 2023-09-29, 11:51

Henryk Suchecki napisał/a:
czas w którym żyjemy (to już prawie 2000 lat) to czas wyprowadzania sprawiedliwych z Sodomy i Gomory). W momencie gdy zostanie znaleziony i wyprowadzony ostatni sprawiedliwy spełni się to co mówi Piotr.


Tak sobie wymyślasz, typy i anty typy, a poparcia biblijnego nie masz na te twoje dowody?
KazSal1:4 BW-------Pokolenie odchodzi i pokolenie przychodzi, ale ziemia trwa na wieki.

wybrana - 2023-09-29, 12:24

nike napisał/a:
Henryk Suchecki napisał/a:
czas w którym żyjemy (to już prawie 2000 lat) to czas wyprowadzania sprawiedliwych z Sodomy i Gomory). W momencie gdy zostanie znaleziony i wyprowadzony ostatni sprawiedliwy spełni się to co mówi Piotr.


Tak sobie wymyślasz, typy i anty typy, a poparcia biblijnego nie masz na te twoje dowody?
KazSal1:4 BW-------Pokolenie odchodzi i pokolenie przychodzi, ale ziemia trwa na wieki.

Byli też tacy, co twierdzili, że ziemia jest płaska.

Markerów - 2023-09-29, 13:12

wybrana napisał/a:
nike napisał/a:
Henryk Suchecki napisał/a:
czas w którym żyjemy (to już prawie 2000 lat) to czas wyprowadzania sprawiedliwych z Sodomy i Gomory). W momencie gdy zostanie znaleziony i wyprowadzony ostatni sprawiedliwy spełni się to co mówi Piotr.


Tak sobie wymyślasz, typy i anty typy, a poparcia biblijnego nie masz na te twoje dowody?
KazSal1:4 BW-------Pokolenie odchodzi i pokolenie przychodzi, ale ziemia trwa na wieki.

Byli też tacy, co twierdzili, że ziemia jest płaska.


Dalej są :roll:

Henryk Suchecki - 2023-09-29, 13:24

nike napisał/a:
Henryk Suchecki napisał/a:
czas w którym żyjemy (to już prawie 2000 lat) to czas wyprowadzania sprawiedliwych z Sodomy i Gomory). W momencie gdy zostanie znaleziony i wyprowadzony ostatni sprawiedliwy spełni się to co mówi Piotr.


Tak sobie wymyślasz, typy i anty typy, a poparcia biblijnego nie masz na te twoje dowody?
KazSal1:4 BW-------Pokolenie odchodzi i pokolenie przychodzi, ale ziemia trwa na wieki.

tak, tak pępkiem wszechświata jest Ziemia i wszystko wokół niej się kręci. Namioty się nie zużywaj i ciało w które jest ubrana Nike też jest wieczne.

małyfilozof - 2023-09-29, 14:47

Henryk Suchecki napisał/a:
nike napisał/a:

A gdzie jest napisane, że ziemia fizyczna zamieni się w pył kosmiczny?
tutaj cytuje małegofilozofa ''...Niebiosa w ogniu stopnieją...'' - Katastrofa na skale kosmiczną

Milutka Nike :lol: napisałem, oparłem się według wersu, który mówi jasno ''ŻYWIOŁY'', one są na naszej planecie nie w kosmosie

Henryk - 2023-09-30, 09:51

nike napisał/a:
Tak sobie wymyślasz, typy i anty typy, a poparcia biblijnego nie masz na te twoje dowody?
KazSal1:4 BW-------Pokolenie odchodzi i pokolenie przychodzi, ale ziemia trwa na wieki.

Widać, że apostoł Piotr rozpalił umysły do czerwoności… Aż przegrzewają się szare komórki. :lol:
2P 3:10-12 WSP "Dzień Pana nadejdzie jak złodziej. W tym dniu niebiosa się rozpadną z wielkim hukiem, żywioły stopią się od żaru, a po ziemi i po wszystkim, co jest na niej nie pozostanie nawet śladu. (11) Skoro to wszystko ma ulec zagładzie, to wasze postępowanie powinno tym bardziej odznaczać się świętością i pobożnością, (12) bo przecież oczekujecie Dnia Bożego, a nawet pragniecie, by nadszedł jak najrychlej; w tym dniu niebiosa rozpadną się, a żywioły roztopią się od żaru."
Czytając i przyjmując te słowa literalnie- to rzeczywiście niebo, czyli to co istnieje wokół naszej planety- rozpadnie się z wielkim hukiem.
Gwiazdy, planety zamienią się w pył, a huk tego kataklizmu w przestworzach (próżni) będzie słyszalny na Ziemi.
A cztery żywioły ziemskie stopią się od żaru. Stopi się woda, stopi ogień, stopi się powietrze i ziemia.
Tak to będzie wyglądało według większości tu piszących...

1Kor 13:11-12 WSP "Kiedy byłem jeszcze dzieckiem, jak dziecko mówiłem, jak dziecko myślałem i rozumowałem. Teraz jestem już dojrzały i wyrosłem z lat dziecięcych. (12) Tu widzimy jak w zwierciadle, jakby w zagadce. Tam spojrzymy twarzą w twarz. Teraz Boga znam częściowo, ale tam poznam go tak, jak on sam mnie zna."
Podobnie należało by odczytać i Jana.
Ap 14:19 WSP "Anioł puścił w ruch swój sierp na ziemi i odciął grona od winorośli, potem zaś wrzucił je do wielkiej tłoczni gniewu Bożego."
Z jakiegoś powodu zebrane winogrona będą wyciskane w ogromnej prasie gniewu Bożego.

Prorok Sofoniasz zaprzeczał by już sam sobie pisząc:
So 3:8-9 UBG "Dlatego oczekujcie mnie, mówi PAN, do dnia, w którym powstanę do łupu. Postanowiłem bowiem zebrać narody i zgromadzić królestwa, aby wylać na nie swoje rozgniewanie, całą zapalczywość swojego gniewu. Zaprawdę, cała ziemia będzie pożarta ogniem mojej gorliwości. (9) Wówczas bowiem przywrócę narodom czyste wargi, aby wszyscy wzywali imienia PANA i służyli mu jednomyślnie."
Cała ziemia będzie spalona, (zapewne wraz z żywiołami) a tu masz...- narody zaczną po tym wszystkim w szczerości wzywać Pana i służyć Mu.
Zauważmy, że mowa jest o narodach, a nie o tych „porwanych” do jakichś innych niebios.

A może należało by posłuchać rady apostoła i zacząć mówić i myśleć jako ktoś dorosły?

nike - 2023-09-30, 10:32

Tutaj opiszę w skrócie jak ja rozumiem te ŻYWIOŁY--------
małyfilozof napisał/a:
Henryk Suchecki napisał/a:
nike napisał/a:

A gdzie jest napisane, że ziemia fizyczna zamieni się w pył kosmiczny?
tutaj cytuje małegofilozofa ''...Niebiosa w ogniu stopnieją...'' - Katastrofa na skale kosmiczną

Milutka Nike :lol: napisałem, oparłem się według wersu, który mówi jasno ''ŻYWIOŁY'', one są na naszej planecie nie w kosmosie

2Piotr 3:10,12------BW
A dzień Pański nadejdzie jak złodziej; wtedy niebiosa z trzaskiem przeminą, a żywioły rozpalone stopnieją, ziemia i dzieła ludzkie na niej spłoną.
12------Jeżeli oczekujecie i pragniecie gorąco nastania dnia Bożego, z powodu którego niebiosa w ogniu stopnieją i rozpalone żywioły rozpłyną się?
2Piotr. 3:10
On dzień Pański => Tysiącletni dzień Jego obecności.
Przyjdzie => Greckie słowo "heko" znaczy: przyjdzie.
Złodziej w nocy => Spokojnie, niepostrzeżenie.
=> niepostrzeżenie dla świata.-
Niebiosa => Obecne władze na powietrzu, których szatan jest wodzem, ich księciem. Wielki system
antychrystusowy. Kościelne władze chrześcijaństwa
=> obecne władze eklezjastyczne, religijne-
Z wielkim trzaskiem => Głosem rozruchów i zamieszania w narodach przeminą.
=> w chaosie i zamieszaniu -
Żywioły => Apostoł Paweł używa tego samego wyrażenia, gdy mówi o żebraczych elementach starego świata, obecnego chrześcijaństwa. Różne towarzystwa i sekty, które je stanowią, rozpadną się i wywrócą przez sprzeczne poglądy.
=> różne ugrupowania i sekty, podzielone i porozrywane sprzecznymi pojęciami. -
Rozpalone ogniem => Ludzkich namiętności i gniewu.
=> od gorącej publicznej krytyki, itp..-
A ziemia => Społeczeństwo, jak ono jest obecnie zorganizowane pod władzą księcia ciemności.
Społeczne organizacje będące pod wpływem kościelnictwa lub stanu.
=> społeczeństwo obecnie zorganizowane pod świeckimi i kościelnymi władzami. -
Będą spalone => Zniszczone w walce i tarciu, spowodowane przez wzrastającą umiejętność w połączeniu z samolubstwem.
=> w sporach i walkach spowodowanych wzmożoną umiejętnością w połączeniu z samolubstwem. Nie będzie to ogień literalny, ale jak opisany jest przez proroka, ogień gorliwości Pańskiej (Sof.1:18; 3:7);-


a żywioły rozpalone ogniem stopnieją=> różne składowe części obecnych symbolicznych niebios i
ziemi rozpadną się.-
=> różne partie i sekty w rozłamach i rozdarciu na skutek niezgodnych poglądów i ambicji; rozpalone
ludzkimi namiętnościami i publicznymi dyskusjami.-
ziemia=> społeczeństwo.-
=> obecne zorganizowane społeczeństwo podlegające samolubnym i niesprawiedliwym władzom
cywilnym i kościelnym.-
i rzeczy które są na niej=> części składowe: kościół, państwo, arystokracja i klasa pracująca.-
=> szatańskie samolubne, niesprawiedliwe i fałszywe zarządzenia społeczne będą zniszczone, ale
literalna ziemia pozostanie, tak jak pozostała po potopie — `ziemia na wieki stoi' (Kazn. 1:4).-
2Piotr. 3:12
Oczekujcie => Uważajcie na dowody wypełniających się proroctw, że już On przyszedł.
Na przyjście => Greckie słowo "parousia" oznacza: obecność, a nie przyjście.
W której niebiosa => Usunięte zostaną. Nie literalne niebiosa oddzielone od siebie przestrzenią milionów mil, w których nie może się nic zapalić.
=> obecne władze religijne. -
Żywioły => Ludzkie, z których kościelne niebiosa się składają.

Henryk Suchecki - 2023-09-30, 12:27

Henryk napisał/a:

2P 3:10-12 WSP "Dzień Pana nadejdzie jak złodziej. W tym dniu niebiosa się rozpadną z wielkim hukiem, żywioły stopią się od żaru, a po ziemi i po wszystkim, co jest na niej nie pozostanie nawet śladu. (11) Skoro to wszystko ma ulec zagładzie, to wasze postępowanie powinno tym bardziej odznaczać się świętością i pobożnością, (12) bo przecież oczekujecie Dnia Bożego, a nawet pragniecie, by nadszedł jak najrychlej; w tym dniu niebiosa rozpadną się, a żywioły roztopią się od żaru."
Czytając i przyjmując te słowa literalnie- to rzeczywiście niebo, czyli to co istnieje wokół naszej planety- rozpadnie się z wielkim hukiem.
Gwiazdy, planety zamienią się w pył, a huk tego kataklizmu w przestworzach (próżni) będzie słyszalny na Ziemi.
A cztery żywioły ziemskie stopią się od żaru. Stopi się woda, stopi ogień, stopi się powietrze i ziemia.
Tak to będzie wyglądało według większości tu piszących...

stety czy niestety w tych słowach Piotra nie ma nuty paraboli, zero symbolizmu. Ponieważ Pan Jezus odziedziczył nowy rodzaj ciała, więc w tym Dniu ze względu na niego wszystko inne także musi być przemienione (transponowane) z wymiaru fizycznego który znamy do tego nas otaczającego niewidzialnego który nazywamy duchowym. To jest wyjście z objawień , widzeń, myśli do rzeczywistości w której jest wieczność, proszę zauważyć że po zmartwychwstaniu w taki sposób Pan Jezus się objawiał . Inni ludzie poza zainteresowanymi nie widzieli tego. Tak jest zresztą do tej pory, jeden jest pochwycony drugi pozostawiony a po między nimi jest przepaść nie do przebycia w naturalny sposób,

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group