FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO
TWOJE SŁOWO JEST PRAWDĄ (JANA 17:17)

Jesli masz pytanie - ZUPEŁNA EWANGELIA

nike - 2021-11-10, 22:21
Temat postu: ZUPEŁNA EWANGELIA
ZUPEŁNA EWANGELIA

A ja jeśli będę podwyższony od ziemi, pociągnę wszystkich do siebie" (Jan 12:32)
Nadzieja życia wiecznego dla wszystkich
CZY WIESZ: Że wielu mniema, iż głosi "zupełną ewangelię", ale zwykle brakuje w niej pewnych bardzo istotnych i pocieszających serce części zupełnej, "chwalebnej Ewangelii" Boga i Chrystusa (1 Tym. 1:11; 2 Kor. 4:4)?
Że słowo ewangelia znaczy "wesoła nowina", "wieść dobra", "dobre posłanie" i że wszyscy potrzebują chwalebnej biblijnej "wieści dobrej"?

Porozmawiajmy o tej wesołej nowinie. :)

Zapraszam :-D

Krystian - 2021-11-13, 19:05

nike napisał/a:
Nadzieja życia wiecznego dla wszystkich


Dla Hitlera też?

nike - 2021-11-13, 19:15

Nie zauważyłam,żeby było coś w Biblii o wykluczeniu HITLERA.
Jak BÓG zechce tak będzie.

Krystian - 2021-11-13, 19:39

nike napisał/a:
]Nie zauważyłam,żeby było coś w Biblii o wykluczeniu HITLERA.


Czyli wszystkie wersety o sądzie trzeba odrzucić.
Bo nike nie ubrała okularów i nie doczytała.

Henryk - 2021-11-13, 20:09

Krystian napisał/a:
Czyli wszystkie wersety o sądzie trzeba odrzucić.

Nie wiem jak Krystian wyobraża sobie "SĄD", ale chyba jak odczytanie wyroku zaraz po wzbudzeniu człowieka (?).

Ja dla odmiany wierzę, że ten SĄD będzie trwał całe tysiąc lat.

Henryk - 2021-11-13, 21:19

Przekaz Biblijny jest jednoznaczny. W tym życiu próbę życia lub śmierci przechodzą tylko Ci, co uczynili przymierze przez ofiarowanie swego ciała. Tylko oni otrzymali ducha świętego, i tylko tacy mogą zgrzeszyć bez nadziei wzbudzenia.
Okup złożony przez Jezusa obejmuje wszystkich pozostałych ludzi. Bez wyjątku!
Nie my jesteśmy od wyznaczania Panu kogo ma wzbudzić.
2Kor 5:14-15 WSP "Bo miłość Chrystusa ma nas w swej mocy; to jest nasze przekonanie, że skoro on jeden poniósł śmierć za wszystkich, to tak, jakby wszyscy umarli. (15) Chrystus umarł za wszystkich, dlatego ci, co żyją, nie żyją już dla siebie, lecz dla niego, bo on za wszystkich poniósł śmierć i zmartwychwstał."

Krystian - 2021-11-13, 22:05

Henryk napisał/a:
Ja dla odmiany wierzę, że ten SĄD będzie trwał całe tysiąc lat.


Ten sąd dotyczy, tych co się tam znajdą.
Natomiast Pan Jezus sądu od razu dokona jak przyjdzie.
Podam Ci tylko jeden werset, ale jest ich dużo w Biblii

I ujrzałem umarłych -
wielkich i małych -
stojących przed tronem,
a otwarto księgi.
I inną księgę otwarto,
która jest księgą życia.
I osądzono zmarłych z tego, co w księgach zapisano,
według ich czynów.
13 I morze wydało zmarłych, co w nim byli,
i Śmierć, i Otchłań wydały zmarłych, co w nich byli,
i każdy został osądzony według swoich czynów.

Henryk - 2021-11-14, 09:40

Krystian napisał/a:

I ujrzałem umarłych -
wielkich i małych -
stojących przed tronem,
a otwarto księgi.
I inną księgę otwarto,
która jest księgą życia.
I osądzono zmarłych z tego, co w księgach zapisano,
według ich czynów.
13 I morze wydało zmarłych, co w nim byli,
i Śmierć, i Otchłań wydały zmarłych, co w nich byli,
i każdy został osądzony według swoich czynów.

To były wersety z Ap 20:12-13...

Czytając ten tylko jeden werset wygląda to tak, że zmartwychwstaną wszyscy (i to w jednym czasie!), na tronie zasiądzie Jezus i będzie wydawał wyroki: „Ty byłeś dobry- to będziesz żył, a Ty paliłeś papierosy- to idziesz do piekła na wieczne zatracenie”.
Jeszcze powie: „Tylko nawet nie przyprowadzajcie do mnie Hitlera, Stalina, Czyngis-chana, Kim Ir Sena i Jaruzelskiego. Nad nimi nie będę się nawet zastanawiał”.
I… znowu do piachu…
Zmartwychwstanie wyłącznie w tym celu, aby zaraz powrócić tam, gdzie się było.
Ma to sens? :roll:

Podejrzewam, że w cytowanych przez siebie wersetach nie zwróciłeś uwagi na taki szczegół, że jest tam mowa o dwóch rodzajach ksiąg!
Jedna- księga życia- jest rejestrem tych, co zostali osądzeni na podstawie wiary już tu na za pierwszego życia. Oni będą sądzić tych drugich- oczywiście wraz z Chrystusem!
Druga księga opisuje nie wiarę a czyny.
Cały 20-ty rozdział Objawienia opisuje czas tysiąclecia, a ten sąd umiejscowiony jest nie na początku Milenium, a na jego… końcu.

Z pewnością nie zwróciłeś uwagi na werset 7, tegoż rozdziału:
Ap 20:7 WSP "Po upływie tysiąca lat szatan będzie uwolniony z więzienia."
A teraz uwaga!
Dopiero po upływie tych tysiąca lat… otwarta zostaje ta druga „księga”.
Niebywałe- co? Nigdy nie zwróciłeś uwagi na ten- jakże istotny- szczegół.

Są jeszcze inne wersety opisujące czas po wzbudzeniu z martwych i opis tego, co będzie działo się.
Dlaczego ich nie zauważamy i nie bierzemy ich pod wzgląd?

Ludzkość, pomimo że będzie wzbudzona ze snu śmierci Adamowej- przez cały czas trwania Milenium i trwania próby życia lub śmierci- będzie jeszcze martwą dla Boga.
Pod koniec Królowania Chrystusa odbędzie się sąd na podstawie uczynków tam popełnianych.

Po pozytywnej weryfikacji staną się rzeczywiście „żywymi” nawet dla Boga!

1Kor 15:28 UBG "Gdy zaś wszystko zostanie mu poddane, wtedy i sam Syn będzie poddany temu, który mu poddał wszystko, aby Bóg był wszystkim we wszystkich."

nike - 2021-11-14, 09:47

Ap.20:12----Biblia Warszawska:
I widziałem umarłych, wielkich i małych, stojących przed tronem; i księgi zostały otwarte; również inna księga, księga żywota została otwarta; i osądzeni zostali umarli na podstawie tego, co zgodnie z ich uczynkami było napisane w księgach.-------------------------
Umarli to cała ludzkość bez względu na to, czy jest ona w procesie umierania czy też w stanie śmierci
Księgi 66 ksiąg Biblii które w Tysiącleciu będą jasne dla wszystkich.
Sąd nad ludzkością będzie trwał 1000 lat, Bóg nie może być gorszym Sędzią niż ziemski Sędzia prawda? Bóg jest sprawiedliwym przecież Sędzią.
Znasz sie na prawie w sądzie ziemskim nad przestępcą jest proces, są świadkowie, jest adwokat, a co Bóg Stwórca który dał swojego Syna na ofiarę za nas przestępców, po to żeby jak ich wzbudzi to jutro osądzi? Który Sędzia tak robi?
Kiedy jest rozprawa to jest cały proces z tym związany czyż nie tak?

Tak samo będzie po z martwych wzbudzeniu ludzkości, będzie proces i ten proces będzie trwał 1000 lat.
Krystian--------
Jak cytujesz tekst z Biblii, to proszę pisz gdzie on jest zapisany dokładnie, to jest bardzo ważne.

Henryk Suchecki - 2021-11-14, 12:20
Temat postu: Re: ZUPEŁNA EWANGELIA
nike napisał/a:
i że wszyscy potrzebują chwalebnej biblijnej "wieści dobrej"?

Porozmawiajmy o tej wesołej nowinie. :)

Zapraszam :-D
Ap3.14To mówi Amen, świadek on wierny i prawdziwy, początek stworzenia Bożego:
Znam uczynki twoje, żeś nie jest ani zimny ani gorący, bodaj żeś był zimny albo gorący!
A tak, ponieważ jesteś letni, a ani zimny ani gorący, wyrzucę cię z ust moich.

Dzisiaj można by to powiedzieć tak ; bodaj żeś był analogowy albo cyfrowy

Jak dobra nowina ta analogowa , brzmiała dla tych którzy weszli w przymierze z Najwyższym pod Prawem, kto uczyni wszystko jak powiedziałem. Zapis analogowy opiera się o to wszystko, tam każdy dźwięk każda klatka obrazu jest ważna dla całego przesłania.

Jak dobra nowina ta cyfrowa, brzmi dla tych którzy wchodzą w przymierze z Najwyższym pod Łaską Kto uwierzy będzie zbawiony. W zapisie cyfrowym są dwa stany zero i jeden. Albo wierzysz i Żyjesz, albo jesteś martwy i nie jesteś w stanie nic zrobić nawet uwierzyć.

Albo żyjesz pod Łaską albo w Prawie co teraz jest niewykonalne z definicji,bo Najwyższy sam o to zadbał ,w miejscu świętym dla Prawa nie został kamień na kamieniu.

Patrząc na dobrą nowinę ważny jest biblijny Eon w którym człowiek ją słyszy Gdy mieszasz te dwa zapisy nic dobrego cię nie spotka.

Pokoja - 2021-11-14, 15:02
Temat postu: Re: ZUPEŁNA EWANGELIA
Henryk napisał/a:
Krystian napisał/a:

I ujrzałem umarłych -
wielkich i małych -
stojących przed tronem,
a otwarto księgi.
I inną księgę otwarto,
która jest księgą życia.
I osądzono zmarłych z tego, co w księgach zapisano,
według ich czynów.
13 I morze wydało zmarłych, co w nim byli,
i Śmierć, i Otchłań wydały zmarłych, co w nich byli,
i każdy został osądzony według swoich czynów.


To były wersety z Ap 20:12-13...

Podejrzewam, że w cytowanych przez siebie wersetach nie zwróciłeś uwagi na taki szczegół, że jest tam mowa o dwóch rodzajach ksiąg!
Jedna- księga życia- jest rejestrem tych, co zostali osądzeni na podstawie wiary już tu na za pierwszego życia. Oni będą sądzić tych drugich- oczywiście wraz z Chrystusem!
Druga księga opisuje nie wiarę a czyny.
Cały 20-ty rozdział Objawienia opisuje czas tysiąclecia, a ten sąd umiejscowiony jest nie na początku Milenium, a na jego… końcu.

Z pewnością nie zwróciłeś uwagi na werset 7, tegoż rozdziału:
Ap 20:7 WSP "Po upływie tysiąca lat szatan będzie uwolniony z więzienia."
A teraz uwaga!
Dopiero po upływie tych tysiąca lat… otwarta zostaje ta druga „księga”.

1Kor 15:28 UBG "Gdy zaś wszystko zostanie mu poddane, wtedy i sam Syn będzie poddany temu, który mu poddał wszystko, aby Bóg był wszystkim we wszystkich."


To prawda, że jest tam mowa o dwóch rodzajach ksiąg!
Jedna- księga życia- jest rejestrem tych, co zostali osądzeni na podstawie wiary już tu za pierwszego życia w ST i w NT.
Druga księga opisuje sąd nad czynami tych, których wyda "morze umywalni" (oczyszczeni z grzechu). Opisuje także uwolnionych z śmierci duchowej oraz tych, którzy zastaną wzbudzeni z prochu ziemi (z Hadesu).
Cały 20-ty rozdział Objawienia opisuje czas dwóch tysiącleci, czyli Tysialecia Sabatowego i Milenium Jubileuszowego. Przewód sądowy rozpoczyna się od początku pierwszego Milenium, gdy następuje zajęcie miejsc na tronach, Ap. 20:4. Na jego początku nie została otwarta "księga życia", gdyż od 1874 roku, rozpoczyna się niewidzialna, druga Paruzja Chrystusa, nastająca "jak złodziej w nocy". Rozpoczyna się ona od sądu Babilonu Wielkiego i jego ucisku na podstawie stosunku do Słowa Bożego, które głosił Pan Jezus (J. 12:44-50; Dz. 17:31), a wyrok nad światem będzie ogłoszony, ostatecznie na końcu jednego (Mat. 25:31-34, 41) i cyklicznie w trakcie drugiego, Izj. 65:20-25.[/b]

Z wersetu Ap. 20:7 wynika, że wyrok w pierwszym Milenium, zostanie wykonany po uwolnieniu Szatana z więzienia jego (Mat. 25:41; Ap. 20:10) i w ten sposó pierwsze niebo i ziemia przemina. Z Ap. 20:11 wynika, że Milenium Jubileuszowym trwa już zasiadanie na tronie, a nie rozpoczyna, jak w pierwszym.
Prawdą jest, że Dopiero po upływie pierwszego tysiąca lat, otwarte zostaną dwie "księgi". Umarli z Ap. 20:11,12 będą potrzebowali wiedzieć, które światła na niebie mogą im służyć dla osiągnięcia doskonałości. Dzięki temu będą mieli sposobność być zapisanymi do księgi uczynków doskonałych, 2Tym. 3"16,17

Pokoja - 2021-11-14, 16:20
Temat postu: Re: ZUPEŁNA EWANGELIA
Henryk Suchecki napisał/a:
nike napisał/a:
i że wszyscy potrzebują chwalebnej biblijnej "wieści dobrej"?
Porozmawiajmy o tej wesołej nowinie. :)
Zapraszam :-D

Cytat:
Ap3.14. To mówi Amen, świadek on wierny i prawdziwy, początek stworzenia Bożego:
Znam uczynki twoje, żeś nie jest ani zimny ani gorący, bodaj żeś był zimny albo gorący!
A tak, ponieważ jesteś letni, a ani zimny ani gorący, wyrzucę cię z ust moich.


Dzisiaj można by to powiedzieć tak ; bodaj żeś był analogowy albo cyfrowy

Może w tym czegoś nie rozumiem, to proszę o wyjaśnienie.
Fraza o treści: „zimny ani gorący, wyrzucę cię z ust moich”, wskazuje, że w tym przypadku chodzi o wodę zimną, albo gorącą. Tylko w tych dwóch stanach, woda jest korzystna dla ust pijącego. Dlaczego? Otóż dlatego, że jest odpowiednio uzdatniona do picia po przygotowaniu jej w odpowiednich zbiornikach. Woda letnia, oznacza stan nieczysty, a więc grzeszny. Jak z letniej wody, po jej uzdatnieniu może być ona zimna, albo gorąca, tak powołanie zostało skierowane do tych z upadłego rodzaju ludzkiego, którzy uwierzyli w Chrystusowe dzieło odkupienia i uwierzyli w Boski Plan Wieków (Zbawienia). Mogli się oni stać zimni w okresie kształtowania wiary, albo jako wytrwali wierni w czasie prześladowania, czy uwięzienia, Mat 10:42; Ap. 3:15,16 (5593) i 2Kor. 11:27 (5592).
Mogli się też stać gorący (Ap. 3 15,16 /2200), czyli gorliwi w czasie sprzyjającym głoszeniu Ewangelii i innej działalności. Te dwa stany są pożądane przez Boga i Pana Jezusa Chrystusa.
Cytat:
Przenośnia letniej wody musiała być w Laodycei dobrze rozumiana. Otóż miejscowy akwedukt dostarczał wodę do miasta najprawdopodobniej z jakiegoś gorącego źródła położonego kilka kilometrów dalej. […] gdy woda docierała do podnóża płaskowyżu, na którym było położone miasto, była przypuszczalnie letnia i nie nadawała się do picia. Dalej przepompowywano ją w górę do zbiornika, w którym stygła, oraz do term, w których była podgrzewana do właściwej temperatury.
http://mateusz.pl/mt/js/J...zie-sukcesu.htm

Jak w związku z powyższym należy zrozumieć Twoje porównanie: bodaj żeś był analogowy albo cyfrowy?

Henryk Suchecki - 2021-11-14, 17:34

Pokoja podmiotem w zdaniu obyś był ... jest człowiek a nie woda, więc nie jestem w stanie dokonać analizy tam ukrytej symboliki w kontekście wody. Zdanie to mówi że ktoś jest do przyjęcia, jest akceptowany w Królestwie Bożym gdy jest sprawiedliwy na podstawie Zakonu lub Łaski Do zmartwychwstania Pana Izrael jako naród osiągał sprawiedliwość na podstawie wypełnianego Prawa , dlatego ci ludzie pojawiali się w Świątyni w wyznaczonych porach taki sposób został określony jako zimny . Gorący to osiągnięcie usprawiedliwienia na podstawie ŁASKI
Tylko to chciałem przybliżyć parabolą uwspółcześniającą .Herbata (woda) jest dobra w zimie gorąca, latem zimna, a na szybko gdy jest się spragniony letnia ;-)

Pokoja - 2021-11-14, 20:08

Henryk Suchecki napisał/a:
Pokoja podmiotem w zdaniu obyś był ... jest człowiek a nie woda, więc nie jestem w stanie dokonać analizy tam ukrytej symboliki w kontekście wody.

Oczywiście, że człowiek, ale na podobieństwo wody. Ta może być zimna, albo gorąca, aby się w różnych potrzebach okoliczności, nadawała do ust pijącego. Podobnie jest z człowiekiem, który w ograniczonych okolicznościach ("przyjdzie noc, że nikt nie będzie mógł działać") z konieczności jest "zimny", czyli nieaktywny, ale wytrwały w wierze, Ap. 13:10. To się Bogu podoba. Natomiast, gdy otwierają się szeroko wrota do działalności dla spraw Ewangelii Królestwa Bożego, to jest "gorący", gorliwy (aktywny) w służbie. O tym już napisałem w poprzednim poście.

Pytałem Ciebie, jak analogowy i cyfrowy, odpowiada temu, że ktoś ma być zimny, lub gorący. Tego nie wyjaśniłeś, a ja tego porównania nie rozumię. Co Ty chcesz przekazać przez to porównanie?

Henryk - 2021-11-15, 08:59
Temat postu: Re: ZUPEŁNA EWANGELIA
Henryk Suchecki napisał/a:
Dzisiaj można by to powiedzieć tak ; bodaj żeś był analogowy albo cyfrowy

Można też mówić: „Abyś był słodki, albo słony, a kwaśnego wypluję”…
Jednak zapisano:
Ap 3:14-15 WSP "Do anioła wspólnoty wierzących w Laodycei napisz: Tak mówi ten, który ma na imię Amen. On jest wiernym świadkiem prawdy i początkiem Bożego stworzenia. (15) Znam twoje czyny i wiem, że nie jesteś ani zimny, ani gorący. Lepiej, abyś był albo zimny, albo gorący."

Nie wiem jak inni, ale ja wolałbym mieć wkoło siebie jawnego wroga, ewentualnie sprawdzonego przyjaciela, niż kogoś, po kim nigdy nie był bym pewny zachowania w stosunku do mnie- czy mnie oszuka, czy nie, czy mam mu zaufać, czy tego zaufania nie udzielać.

Podobnie Nasz Pan woli gorliwych i wiernych naśladowców, od letnich, niezdecydowanych, „niedzielnych i świątecznych” bywalców pod kościołem.
- Od kogoś, kto poznał w części wolę Bożą, może nawet należy do klasy kleru, ale tej woli sam już nie wykonuje, z powodu lenistwa, chęci bogacenia się , dogadzania swoim pożądliwościom...
Jawni dzisiejsi wrogowie Słowa Bożego- niewierzący- będą mieli szansę pojednania się z Bogiem w tysiącleciu, będącym czasem królowania Chrystusa ze swym Ciałem i czasem naprawiania tego, co zostało zapomniane, zagubione.

Ten, kto poznał Pana, otrzymał pewną dozę „światła prawdy”, może nawet Ducha Bożego(?), a nie był temu posłuszny- nie otrzyma uznania u Pana. Teraz, i później.

Pokoja - 2021-11-15, 09:43
Temat postu: Re: ZUPEŁNA EWANGELIA
Henryk napisał/a:
Henryk Suchecki napisał/a:
Dzisiaj można by to powiedzieć tak ; bodaj żeś był analogowy albo cyfrowy

Można też mówić: „Abyś był słodki, albo słony, a kwaśnego wypluję”…
Jednak zapisano:
Ap 3:14-15 WSP "Do anioła wspólnoty wierzących w Laodycei napisz: Tak mówi ten, który ma na imię Amen. On jest wiernym świadkiem prawdy i początkiem Bożego stworzenia. (15) Znam twoje czyny i wiem, że nie jesteś ani zimny, ani gorący. Lepiej, abyś był albo zimny, albo gorący."

Nie wiem jak inni, ale ja wolałbym mieć wkoło siebie jawnego wroga, ewentualnie sprawdzonego przyjaciela, niż kogoś, po kim nigdy nie był bym pewny zachowania w stosunku do mnie- czy mnie oszuka, czy nie, czy mam mu zaufać, czy tego zaufania nie udzielać.

Podobnie Nasz Pan woli gorliwych i wiernych naśladowców, od letnich, niezdecydowanych,

Czy wolałbyś, aby do ust przyjmować coś niekorzystnego (krzywdzącego) dla Ciebie. Jeżeli nie to tak logicznie zastanów się, jak tłumaczysz tekst z Ap. 3:15,16. Przecież tekst wskazuje, że woda zimna i gorąca, w zależności od okolicznosci jest korzystna dla pijącego ją. Jeżeli jest jednak letnia to oznacza, że jest zanieczyszczona. Trzeba uwzględnić niesprzyjające realia Laodycei, związane z dostarczaniem wody akweduktem. Człowiek grzeszny także jest letni (nieczysty), więc w takim stanie nie nadaje się, aby komuś zaspokoił pragnienie jak ten, choćby w czasie kształtowania wiary, a w szczególności czy w czasie prześladowania (w więzieniu), jako "zimny" (nieaktywny), czyli aby stał sie wytrwałym w wierze, Ap. 13:10. W stanie grzesznym nie może być także "gorącym" (aktywnym, porywającym, Mat. 11:12), czyli gorliwym w działalności dla Ewangelii Królestwo Bożego.
Człowiek także potrzebuje kwaśnego dla organizmu: Kiszona kapusta, ogórki jeżeli są czyste i zdrowe. Inne wypluje, a nawet nie weźmie do ust.

Nasz Pan nie powiedział do Saula z Tarsu, dobrze, że mnie prześladujesz, lecz: Dlaczego mnie prześladujesz. Wysłał go do narodów, aby się przekonał ile sam bedzie prosił, aby ten skutek prześladowania był odjęty od niego.
Rozumowanie w rodzaju wolę nieprzyjaciela, albo przyjaciela jest w rodzaju wody gorzkiej i słodkiej, wypływającej z tego samego źródła. To jest sprzeczne z przesłaniem Słowa Bożego, Jak.3:8-12. W tym tekście, wyraźnie jest napisane, że tak być nie powinno, gdyż to prowadzi na bezdroża niewiary, albo wiary martwych uczynków.

Henryk - 2021-11-15, 10:59
Temat postu: Re: ZUPEŁNA EWANGELIA
Pokoja napisał/a:
Czy wolałbyś, aby do ust przyjmować coś niekorzystnego (krzywdzącego) dla Ciebie. Jeżeli nie to tak logicznie zastanów się, jak tłumaczysz tekst z Ap. 3:15,16. Przecież tekst wskazuje, że woda zimna i gorąca, w zależności od okolicznosci jest korzystna dla pijącego ją. Jeżeli jest jednak letnia to oznacza, że jest zanieczyszczona.

Tak logicznie myślę i myślę… :roll:

Nie widzę tam zalecenia picia wody zimnej albo co gorsza wrzątku.
Właśnie woda letnia jest najbardziej właściwa dla naszego przełyku, organizmu.
Jeśli jest gorąco- lepsza będzie schłodzona, jeśli zimno- cieplejsza.

Jednak apostoł pisze o naszych sercach i umysłach, o naszym stosunku do Jezusa, do Słowa Bożego, a nie o tym jaką wodę mamy pić.
A pisze to do nas i nam współczesnym! Nie do chrześcijan sprzed 200 czy1000 lat.
Tamci żyli w takich warunkach, że musieli się jednoznacznie określać.
Nie daje się „Panu Bogu świeczki, a ogarka- tak na wszelki wypadek- Diabłu”.
Takimi Pan gardzi.

Pokoja - 2021-11-15, 16:40
Temat postu: Re: ZUPEŁNA EWANGELIA
Henryk napisał/a:
Pokoja napisał/a:
Czy wolałbyś, aby do ust przyjmować coś niekorzystnego (krzywdzącego) dla Ciebie. Jeżeli nie to tak logicznie zastanów się, jak tłumaczysz tekst z Ap. 3:15,16. Przecież tekst wskazuje, że woda zimna i gorąca, w zależności od okolicznosci jest korzystna dla pijącego ją. Jeżeli jest jednak letnia to oznacza, że jest zanieczyszczona.

Tak logicznie myślę i myślę… :roll:

Nie widzę tam zalecenia picia wody zimnej albo co gorsza wrzątku.
Właśnie woda letnia jest najbardziej właściwa dla naszego przełyku, organizmu.
Jeśli jest gorąco- lepsza będzie schłodzona, jeśli zimno- cieplejsza.

Jednak apostoł pisze o naszych sercach i umysłach, o naszym stosunku do Jezusa, do Słowa Bożego, a nie o tym jaką wodę mamy pić.
A pisze to do nas i nam współczesnym! Nie do chrześcijan sprzed 200 czy1000 lat.
Tamci żyli w takich warunkach, że musieli się jednoznacznie określać.
Nie daje się „Panu Bogu świeczki, a ogarka- tak na wszelki wypadek- Diabłu”.
Takimi Pan gardzi.


Najpierw należy dobrze zrozumieć w realiach Laodycei małą, obrazową rzecz na podstawie której, wprowadzono sformułowanie: "obyś był zimny, albo gorący" aby na jego podstawie dobrze rozumieć to, co jest duże, duchowe, Łuk. 16:10; 1Kor. 15:46 i jak należy to rozumieć w okresie "Zboru Laodycei" w XIX wieku. Kto najpierw ucieka się do zrozumienia pozaobrazu bez dobrego zrozumienie sprawy obrazowej, to jak może udowodnić, ze dobrze wykłada Słowo Boże? To prowadzi na manowce niewiary. :oops:

Pisząc:
Henryk napisał/a:
Jednak apostoł pisze o naszych sercach i umysłach, o naszym stosunku do Jezusa, do Słowa Bożego, a nie o tym jaką wodę mamy pić.
,
pokazałeś, że albo wogóle nie czytałeś całości mojego postu, albo wyłączyłeś konstruktywne myślenie i tak sobie coś tam myślisz, aby tylko nie myśleć w Duchu Słowa Bożego.

Henryk napisał/a:
Nie daje się „Panu Bogu świeczki, a ogarka- tak na wszelki wypadek- Diabłu”.
Takimi Pan gardzi.

Wczytaj się dobrze w to, co Ty napisałeś w tej sprawie, a to Twoje skojarzenie, całkiem dobrze odnosi się do tego, co napisałeś. W realiach Laodycei "letnia woda" oznaczało nieczysta. W związku z tym nie ma żadnego znaczenia, że obecnie można napić się i letniej wody, gdyż jest odpowiednio uzdatniona do picia. To prawda, ale ta prawda nie miała zastosowania w tamtym czasie, gdy to sformułowanie było istotne. Przenosząc to na Okres "Eklezja Laodycei" w XIX wieku można powiedzieć, że "woda prawdy" do tego okresu była zanieczyszczona dogmatami Babilonu Wielkiego, czyli była "letnia", gdyż płynęła akweduktem zmanipulowanych Przekładów Biblii. Prawda o niewidzialnej Paruzji Chrystusa, dawana od 1874 roku, pobudzała do "gorącej" działalności, ale i pomagała być wiernym i wytrwałym, aż do końca, czyli "zimnym" (nieaktywnym), jak Pastor Russell w ostatniej swojej podróży pociagiem, dajacy ostatni niemy znak: "Uczyniłem jak kazałeś".

Tak więc najpierw obraz, a dopiero później pozaobraz, 1Kor. 15:46. Co innego to "pomieszanie z poplątaniem".

Henryk - 2021-11-15, 17:47
Temat postu: Re: ZUPEŁNA EWANGELIA
Pokoja napisał/a:
W realiach Laodycei "letnia woda" oznaczało nieczysta.

Coś się uczepił tej wody? :shock:
Skąd ją wziąłeś, gdzie o niej pisał Jan, czy mówił Jezus?

Pokoja - 2021-11-15, 23:59
Temat postu: Re: ZUPEŁNA EWANGELIA
Henryk napisał/a:
Pokoja napisał/a:
W realiach Laodycei "letnia woda" oznaczało nieczysta.

Coś się uczepił tej wody? :shock:
Skąd ją wziąłeś, gdzie o niej pisał Jan, czy mówił Jezus?


Coś Ty taki ogłupiony. :oops: "Letniego" wypluwa z ust. Tak! To, co zimnego, albo gorącego połyka? Jest ludojadem swoich uczniów, wierzących w niego :?: :roll:

Henryk - 2021-11-16, 09:00
Temat postu: Re: ZUPEŁNA EWANGELIA
Pokoja napisał/a:
Coś Ty taki ogłupiony. :oops:

Przyznam, że zaskoczyła mnie taka odpowiedź, chociaż powinienem spodziewać się podobnej reakcji na wyrażenie mojej dezaprobaty, dla poglądów z którymi zdecydowanie nie zgadzam się.

Nie żyjemy w czasach poprzedniego kościoła określonego jako „Filadelfia”, a tłumaczony dosłownie jako „bratnia miłość”, ewentualnie „kochać braci”.
https://biblia.oblubienica.eu/interlinearny/index/book/27/chapter/3/verse/7/param/1/version/TR
To były inne czasy, czasy reformacji, gdy zostały rozbudzone wszelkie pozytywne chrześcijańskie uczucia i zasady, oraz umiłowanie do Słowa, kosztem prześladowania, wolności czy nawet śmierci.
Tam wyznawca Pana był „gorący”, a mieli wkoło siebie obłok „zimnych”- wyznawców papiestwa.

Wierzący współcześnie określeni jako „Laodycea” a scharakteryzowani jako „sądzony lud”- dosłownie „sprawiedliwość dla ludu”- (laos>lud; dike>prawo), nie posiadają już tamtej miłości.
https://biblia.oblubienica.eu/interlinearny/index/book/27/chapter/3/verse/14/param/1/version/TR
Ostygli, zobojętnieli, stali się roszczeniowi.
A, że prześladowania przeminęły to i miłość ostygła...
Takie czasy, jakie zostały przepowiedziane. :-(

Pokoja - 2021-11-17, 09:00
Temat postu: Re: ZUPEŁNA EWANGELIA
Henryk napisał/a:
Pokoja napisał/a:
Coś Ty taki ogłupiony. :oops:

wyznawca Pana był „gorący”, a mieli wkoło siebie obłok „zimnych”- wyznawców papiestwa.

No! No! Przy takim rozumowaniu, to należy uznać, że Chrystus był podzielony i walczył sam ze soba (co za mądrość :oops: :!: ), gdyż jakby chciał, aby tacy byli jedni i drudzy. Do czego to prowadzi :?: :roll: Mat. 12:27-30.

Cytat:
Mat. 12:27. A jeśliż ja przez Beelzebuba wyganiam dyjabły, synowie wasi przez kogoż wyganiają? Przetoż oni sędziami waszymi będą;
28. A jeśliż ja duchem Bożym wyganiam dyjabły, tedyż do was przyszło królestwo Boże.
29. Albo jakoż może kto wnijść do domu mocarza, i sprzęt jego rozchwycić, jeśliby pierwej nie związał mocarza onego? toż dopiero dom jego rozchwyci.
30. Kto nie jest ze mną, przeciwko mnie jest, a kto nie zbiera ze mną, rozprasza. (BG)


Pan Jezus, powiedział, a Ap. Paweł napisał:
Cytat:
Łuk. 24:25. Tedy on rzekł do nich: O głupi, a leniwego serca ku wierzeniu temu wszystkiemu, co powiedzieli prorocy!
Gal. 3:1. O głupi Galatowie! Któż was omamił, abyście prawdzie nie byli posłuszni, którym przed oczyma Jezus Chrystus przedtem był wymalowany, i między wami ukrzyżowany? (BG)


Henryk napisał/a:
Wierzący współcześnie określeni jako „Laodycea” a scharakteryzowani jako „sądzony lud”- dosłownie „sprawiedliwość dla ludu”- (laos>lud; dike>prawo),

Znaczy to, że obecnie od 1874 roku, żyjemy w Tysiącletnim Dniu Sądu. Sąd się odbwa przez Słowo Chrystusowe, J. 12:44-50:

BIBLIA GDAŃSKA
Cytat:
J.12:48. Kto (3588) mną (1691) gardzi (114), a nie (3361) przyjmuje (2983) słów (4487) moich (3450), ma (2192) kto by go (846) sądził (2919); słowa (3056), którem (3739) ja mówił (2980), one (1565) go (846) osądzą (2919) w (1722) ostateczny (2078) dzień (2250).


Na podst. K.S. do badania
Kod:
J. 12:48. Kto (3588) mnie (1691) odrzuci (114), nie (3361) przyjmie (2983) słów (4487) moich (3450); sam (846) ma za coś (2192) sądzić (2919); słowa (3056), które (3739) mówiłem (2980), one (1565) go (846) potępią (2919) w (1722) ostateczny (2078) dzień (2250).


Tekst wg. KS do czytania
J. 12:48. Kto mnie odrzuci, nie przyjmie słów moich; sam ma za coś sądzić; słowa, które mówiłem, one go potępią w ostateczny dzień.

Pokoja - 2022-03-03, 18:27

nike napisał/a:
Zapraszam do dyskusji :-D

Symbole:
Woda letnia płynąca akweduktem do miejsc uzdatnienia jej do picia, lub do łaźni = człowiek skażony nieczystościami grzechu, wiedziony do uzdatnienia. W tym stanie i na tym etapie nie nadaje się do wykonywania służby Bożej, więc zostaje wypluty. Jednak nie oznacza to, że nie ma żadnego znaczenia to wiedzenie go do uzdatnienia. dla spożycie i w łaźniach.

Abyś był zimny - wierny i wytrwały w czasie odebrania warunków do aktywności (więzienie, prześladowania / noc, gdy nikt nie będzie mógł działać)

Abyś był gorący - w czasie okoliczności sprzyjających aktywności, gorliwości w wykonywaniu woli Bożej.
W tych dwóch stanach woda, nadaje się do ożeźwiania innych (przeciwników) i do pobudzenia ich, dla służby Bogu.
Podobieństwo wody w trzech powyżej opisanych stanach do trzech stanów zaangażowania człowieka jest uderzające. Kto dąży do rozpatrywania postawy człowieka, niezależnie od tych stanów wody może pokazywać tylko swój nieuzasadniony oportunizm.

nike - 2022-03-04, 21:48

Ewangelia głoszona jest już od czasów Abrahama (od ponad 2000 lat p. n. e) - Biblia mówi, iż Bóg "... przedtem opowiedział wesołą nowinę Abrahamowi, iż w tobie będą błogosławione wszystkie narody" (Gal. 3:8; 1 Moj. 12:3; Żyd. 6:13-18)?
Bóg rozszerzył tę wielką obietnicę Ewangelii Abrahamowej w 1 Moj. 22:16-18 mówiąc: "Przez siebie samego przysiągłem... błogosławiąc błogosławić ci będę, a rozmnażając rozmnożę nasienie twoje, jako gwiazdy niebieskie, i jako piasek, który jest na brzegu morskim; a odziedziczy nasienie twoje bramy nieprzyjaciół swoich. I błogosławione będą w nasieniu twoim wszystkie narody ziemi"?
Nasienie Abrahama nie obejmuje tylko jego potomków cielesnych, lecz szczególnie wszystkich chrześcijan, którzy posiadają silną wiarę w Boga, taką jaką miał Abraham (Rzym. 4; Żyd. 11:8-19; Jak. 2:23)?
Biblia mówi, iż głównym nasieniem Abrahama "jest Chrystus", a "jeźliście wy Chrystusowi [Jego prawdziwi naśladowcy], tedyście nasieniem Abrahamowym, a według obietnicy dziedzicami" (Gal. 3:16,29; Dz.Ap. 3:25,26; Efez. 2:11-15; 3:6)?

nike - 2022-03-21, 22:21

Ta chwalebna obietnica Ewangelii dowodzi, iż będą dwa rodzaje nasienia: jedno, by żyć w niebie - "jako gwiazdy niebieskie" - i drugie, by żyć na ziemi - "jako piasek, który jest na brzegu morskim" - oraz że będą "nowe niebiosa i nowa ziemia [Królestwo Boże na ziemi - Mat. 6:10] ... w których sprawiedliwość mieszka" (Izaj. 65:17; 2 Piotra 3:13) i w których szczególnie niebieskie nasienie wielce błogosławić będzie wszystkie narody ziemi (Dz.Ap. 15:14-17; Rzym. 11:28-31)?
Że Bóg przejawia swoją wielką miłość do ludzkości w tym, iż "gdyśmy jeszcze byli grzesznymi, Chrystus za nas umarł", "za niepobożne"; że w ten sposób Jezus "dał samego siebie na okup za wszystkich, co jest świadectwem czasów jego", stał się "ubłaganiem [zadośćuczynieniem] za grzechy nasze; a nie tylko za nasze, ale też za grzechy wszystkiego świata" (Rzym. 5:6-11; 1 Tym. 2:3-6; 4:10; 1 Jana 2:2)?

nike - 2022-04-04, 10:36

Bóg "chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni [od potępienia grzechu Adamowego], i ku [dokładnej] znajomości prawdy przyszli", by poznać Go (Izaj. 11:9; 40:5; Jer. 31:34; Abak. 2:14; 1 Tym. 2:4-6; 4:10)?
A w jaki sposób mają być zbawieni skoro zaraz na drugi dzień po wzbudzeniu z grobu będą osądzeni?
W grobie przemiany przecież nie ma, a wiec jaki człowiek był w tym życiu, taki sam wstanie, żeby mógł się poprawić musi mieć stworzone do tego celu warunki i takie warunki mamy obiecane.

Wiesława - 2022-04-04, 10:40

nike napisał/a:
Bóg "chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni [od potępienia grzechu Adamowego], i ku [dokładnej] znajomości prawdy przyszli", by poznać Go (Izaj. 11:9; 40:5; Jer. 31:34; Abak. 2:14; 1 Tym. 2:4-6; 4:10)?
A w jaki sposób mają być zbawieni skoro zaraz na drugi dzień po wzbudzeniu z grobu będą osądzeni?
W grobie przemiany przecież nie ma, a wiec jaki człowiek był w tym życiu, taki sam wstanie, żeby mógł się poprawić musi mieć stworzone do tego celu warunki i takie warunki mamy obiecane.

Mnie się wydaje, że to jest zupełnie nierealne. Chodzi mi o ten fragment, w którym piszesz, że po powstaniu z grobu będzie życie jakby ciąg dalszy życia przed śmiercią.

nike - 2022-04-04, 10:54

Wiesława napisał/a:
nike napisał/a:
Bóg "chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni [od potępienia grzechu Adamowego], i ku [dokładnej] znajomości prawdy przyszli", by poznać Go (Izaj. 11:9; 40:5; Jer. 31:34; Abak. 2:14; 1 Tym. 2:4-6; 4:10)?
A w jaki sposób mają być zbawieni skoro zaraz na drugi dzień po wzbudzeniu z grobu będą osądzeni?
W grobie przemiany przecież nie ma, a wiec jaki człowiek był w tym życiu, taki sam wstanie, żeby mógł się poprawić musi mieć stworzone do tego celu warunki i takie warunki mamy obiecane.

Mnie się wydaje, że to jest zupełnie nierealne. Chodzi mi o ten fragment, w którym piszesz, że po powstaniu z grobu będzie życie jakby ciąg dalszy życia przed śmiercią.

Tak Wiesiu, to jest całkiem realne, wstaniemy jako ludzie, w jakiś sposób musimy być też podobni do siebie, bo inaczej to sie nie poznamy, w różny sposób można się poznać, po zachowaniu, po ruchach, też po urodzie. Bóg wie jak będzie dla nas najlepiej i najwygodniej.
Niektóre rzeczy, sytuacje musimy brać też na wiarę, bo jak na razie to mamy nasze mózgi za słabe do zrozumienia BOSKICH spraw. :-o

wybrana - 2022-04-04, 11:00

nike napisał/a:
Bóg "chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni [od potępienia grzechu Adamowego], i ku [dokładnej] znajomości prawdy przyszli", by poznać Go (Izaj. 11:9; 40:5; Jer. 31:34; Abak. 2:14; 1 Tym. 2:4-6; 4:10)?
A w jaki sposób mają być zbawieni skoro zaraz na drugi dzień po wzbudzeniu z grobu będą osądzeni?
W grobie przemiany przecież nie ma, a wiec jaki człowiek był w tym życiu, taki sam wstanie, żeby mógł się poprawić musi mieć stworzone do tego celu warunki i takie warunki mamy obiecane.

Takie warunki mają stworzone już prawie przez 2 tyś.lat. Dusza po śmierci ciała otrzymuje szansę ponownego życia w nowym ciele i ma możliwość poprawy. Jednak, gdy przyjdzie sąd ostateczny, to już więcej szans poprawy nie otrzyma. Dlatego trzeba żyć tak, jakby to życie było ostatnie i by w tym życiu się zbawić, bo kiedy nastąpi wypełnienie czasu - o tym nikt nie wie.

Wiesława - 2022-04-04, 11:02

nike napisał/a:
Tak Wiesiu, to jest całkiem realne, wstaniemy jako ludzie, w jakiś sposób musimy być też podobni do siebie, bo inaczej to sie nie poznamy, w różny sposób można się poznać, po zachowaniu, po ruchach, też po urodzie. Bóg wie jak będzie dla nas najlepiej i najwygodniej.
Niektóre rzeczy, sytuacje musimy brać też na wiarę, bo jak na razie to mamy nasze mózgi za słabe do zrozumienia BOSKICH spraw.

Oczywiście że musimy brać na wiarę i to dużo spraw. Jednak tu widze to zupełnie inaczej. Pomyśl. Jak to byłoby możliwe, aby wszyscy!!! ludzi nagle zaczęli żyć jednocześnie. Jeśli dobrze cię zrozumiałam, bo może nie to masz na myśli.
Poza tym pisze w PS, że powstanie z martwych będzie w INNYCH ciałach.
Mówisz, że poznajemy się po zachowaniu, urodzie itd. Zgadza się. I dlatego właśnie mamy duszę i ŚWIADOMOŚĆ, która trwa po smierci ciała. Ona nie umiera i jest nadal aktywna. Po wzbudzeniu ciała duch/dusza/świadomość znowu może być aktywna w ciele. Tak to widzę w wielkim skrócie. Bo, prawdę mówiąc jeszcze więcej mogłabym pisać, ale chyba nie tym razem ;-)

nike - 2022-04-04, 15:24

nike napisał/a:
Tak Wiesiu, to jest całkiem realne, wstaniemy jako ludzie, w jakiś sposób musimy być też podobni do siebie, bo inaczej to sie nie poznamy, w różny sposób można się poznać, po zachowaniu, po ruchach, też po urodzie. Bóg wie jak będzie dla nas najlepiej i najwygodniej.
Niektóre rzeczy, sytuacje musimy brać też na wiarę, bo jak na razie to mamy nasze mózgi za słabe do zrozumienia BOSKICH spraw.

Wiesława napisał/a:

Oczywiście że musimy brać na wiarę i to dużo spraw. Jednak tu widze to zupełnie inaczej. Pomyśl. Jak to byłoby możliwe, aby wszyscy!!! ludzi nagle zaczęli żyć jednocześnie. Jeśli dobrze cię zrozumiałam, bo może nie to masz na myśli.

Chyba jednak mnie źle zrozumiałaś, ja chyba nigdzie nie pisałam, że wszyscy wstaniemy jednego dnia, a niektórzy jeszcze mówią, że na golasa to ja pierwsza bym się śmiała, gdybym zobaczyła grubą babę na golasa, wystarczy, że sama siebie sie wystraszyłam jak znienacka spojrzałam w lustro kiedy wstałam z łóżka a byłam w koszuli, w pewnym wieku to już nie ma na co patrzeć heheh
Ja uważam, że z martwych wzbudzani będziemy kolejno, ostatni zmarli będą wstawać pierwsi [mam na myśli tych z przed królestwem]. Wydaje mi się to bardzo logiczne, bo jak taka osoba wstanie która nie tak dawno zmarła to jest na bieżąco i wie co to np. komputer, telewizor itp a gdyby Adam wstał pierwszy ? to by się tylko wystraszył.
Jest taki tekst:------1Kor.15:22----23
Albowiem jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy zostaną ożywieni.
A każdy w swoim porządku: jako pierwszy Chrystus, potem ci, którzy są Chrystusowi w czasie jego przyjścia,
Warto tutaj wspomnieć, że dniem sądu dla wybranych jest wiek Ewangelii, to jest klasa niebiańska, która wraz z Jezusem będzie w Tysiącleciu uczyć nas ludzi się odrestaurowywać.
" (1 Piotra 4:17; Dz.Ap. 3:19-21; 17:31; 2 Piotra 3:7,8; Izaj. 25:6-9; 26:9;35)?
Wiesława napisał/a:

Poza tym pisze w PS, że powstanie z martwych będzie w INNYCH ciałach.

Tutaj należy rozgraniczyć, tych co idą do nieba z tymi co zostaną na ziemi, tekst zacytowany przez ciebie mówi o klasie niebiańskiej.
Flp 3:21 EIB "On przekształci nasze upadłe ciała, nada im postać taką, jaką ma Jego ciało w chwale. Uczyni to tą mocą, którą również wszystko inne może sobie poddać."
Wiesława napisał/a:

Mówisz, że poznajemy się po zachowaniu, urodzie itd. Zgadza się. I dlatego właśnie mamy duszę i ŚWIADOMOŚĆ, która trwa po smierci ciała. Ona nie umiera i jest nadal aktywna. Po wzbudzeniu ciała duch/dusza/świadomość znowu może być aktywna w ciele. Tak to widzę w wielkim skrócie. Bo, prawdę mówiąc jeszcze więcej mogłabym pisać, ale chyba nie tym razem ;-)

Tylko, że w Biblii jest napisane,że-------DUSZA JEST TO CZŁOWIEK I UMIERA.

Wiesława - 2022-04-04, 16:58

nike napisał/a:
niektórzy jeszcze mówią, że na golasa to ja pierwsza bym się śmiała, gdybym zobaczyła grubą babę na golasa, wystarczy, że sama siebie sie wystraszyłam jak znienacka spojrzałam w lustro kiedy wstałam z łóżka a byłam w koszuli, w pewnym wieku to już nie ma na co patrzeć heheh

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Znam ten ból, wierz mi, z autopsji :mrgreen: :mrgreen:
Tak, Nike. Widzę, że źle cię zrozumiałam. Teraz już wiem o czym piszesz, chociaż pewnie za chwilę zapomnę i znowu będę dopytywać. Jestem po prostu do innych nauk przyzwyczajona i wbito mi do głowy inne sprawy. Trudno się przestawić, ale widzę, że to o czym piszesz ma sens.
Jedno nadal trudno mi pojąć. Tą klasę niebiańską. Pamiętam, że już przewijały się w dyskusjach wersety, ale ja nie jestem pewna, czy macie w tej sprawie rację. Nie będę się sprzeczać, bo nie mam mocnych argumentów oraz, tak dogłębnie nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Takie sprawy, których nie potrafię sobie wytłumaczyć po prostu oddaję Bogu. Nie musze wszystkiego rozumieć i wiedzieć, a być może właśnie ta sprawa mnie nie dotyczy i nie jest mi dane jej zrozumienie.
nike napisał/a:
Tylko, że w Biblii jest napisane,że-------DUSZA JEST TO CZŁOWIEK I UMIERA.

Niby tak, ale tu bym poprawkę wzięła na badania z zakresu fizyki. Być może w tamtych czasach tak rozumieli, ale mamy mocne dowody na to, że świadomość, a więc pamięć i dorobek życia naszego ziemskiego nie ginie. Każda komórka w naszych ciałach ma w sobie "całość", a świat duchowy, do którego trafiamy po śmierci ciała naprawdę istnieje i podobno jest bardziej realny niż ten nasz obecnie widzialny. Ale ja nie byłam, nie widziałam, a jeśli byłam to nie pamiętam. Wymazanie pamięci tez ma cel, ale to inna bajka.

nike - 2022-04-04, 21:20

Wiesława napisał/a:

Niby tak, ale tu bym poprawkę wzięła na badania z zakresu fizyki. Być może w tamtych czasach tak rozumieli, ale mamy mocne dowody na to, że świadomość, a więc pamięć i dorobek życia naszego ziemskiego nie ginie. Każda komórka w naszych ciałach ma w sobie "całość", a świat duchowy, do którego trafiamy po śmierci ciała naprawdę istnieje i podobno jest bardziej realny niż ten nasz obecnie widzialny. Ale ja nie byłam, nie widziałam, a jeśli byłam to nie pamiętam. Wymazanie pamięci tez ma cel, ale to inna bajka.

Ja się zgadzam,że musi być zachowana nasza pamięć, bo przecież całe nasze życie obecne będziemy pamiętać.
Tchnienie życia, które Adam dostał od Boga [dech żywota] bez którego Adam był kompletny, ale nie żywy, a tchnienie to ożywiło Adama, i jest przekazywane potomstwu Adama czyli wszystkim nam przy rodzeniu się , przy naszej śmierci wraca do Boga, a przy wzbudzeniu z grobu Bóg nam to tchnienie odda i doskonale będziemy wiedzieli kim jesteśmy.
Nie jest to ani duch, a tym bardziej dusza nieśmiertelna, tylko oddech Boga Najwyższego, który nas ożywił, jako niemowlęta i ożywi jak zostaniemy wzbudzeni z grobu. Podobnie jak ratujemy topielca wpuszczamy mu do ust swój oddech i topielec zaczyna żyć.

Markerów - 2022-10-03, 08:02
Temat postu: Re: ZUPEŁNA EWANGELIA
[quote="Pokoja"][quote="Henryk"]
Krystian napisał/a:

[color=blue]I ujrzałem umarłych -
quote]


Druga księga opisuje sąd nad czynami tych, których wyda "morze umywalni" (oczyszczeni z grzechu).



Kiedy to oczyszczanie miało by się dokonać?🤔


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group