FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO
TWOJE SŁOWO JEST PRAWDĄ (JANA 17:17)

Nauki biblijne - O co chodziło w zakazie wykonywania wizerunków

Markerów - 2022-10-23, 19:10
Temat postu: O co chodziło w zakazie wykonywania wizerunków
O co chodziło w zakazie wykonywania wizerunków?
Pora wyjaśnić kilka rzeczy:
Prawo Mojżeszowe zostało dane do wykonania, uczestnicy Przymierza
Mojżeszowego mieli je wypełniać i już.
Jednak ja – chrześcijanin - nie jestem sygnatariuszem Przymierza Mojżeszowego.
Stosunek między mną a Bogiem jest całkiem inny:
„Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem
was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego.”
/J 15,15/
Tak więc - choć Dekalog pozostaje ważnym wskazaniem moralnym, powinienem
zrozumieć dlaczego zawiera on takie czy inne „przepisy wykonawcze” i jaka jest istota
poszczególnych przykazań.

Co zatem jest istotą I przykazania?
Spójrzmy powtórnie na tekst w Księdze Wyjścia:
„Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani
żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co
jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył,
ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym”
/Wj 20,3-5a/
...i w Księdze Powtórzonego Prawa:
„Nie będziesz miał bogów innych oprócz Mnie. Nie uczynisz sobie posągu ani
żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko albo na ziemi nisko, lub w wodzie poniżej
ziemi. Nie będziesz oddawał im pokłonu ani służył. Bo Ja jestem Pan, Bóg twój, Bóg
zazdrosny”/Wj 5, 7-9a/

Twierdzę, iż istotą tego przykazania jest - w obu wypadkach - zdanie pierwsze:
„Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie!”
Aby uzasadnić to twierdzenie, spróbujmy wydobyć istotę dalszej części tekstu.
W obu
wypadkach obejmuje on dwa zdania – i w obu wypadkach pierwsze z nich mówi o zakazie
sporządzania rzeźby lub obrazu czegokolwiek co jest „na niebie wysoko albo na ziemi nisko,
lub w wodzie poniżej ziemi”.😉

Czy owo pierwsze zdanie zawiera istotę przykazania, tj. zakaz
robienia jakichkolwiek wizerunków? Oczywiście nie, w przeciwnym bowiem razie
niemożliwa byłaby jakakolwiek sztuka czy inżynieria, że o fotografii w dowodzie osobistym
nie wspomnę. ☺️

Co więcej, gdyby zakaz sporządzania wizerunków był „zasadą samą w sobie”,
wówczas Bóg nie poleciłby ozdobienia wizerunkami Świątyni czy Arki Przymierza

Clou zawiera się w ostatniej części, a więc „Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie
będziesz im służył” gdzie znajdujemy też krótkie objaśnienie powodów takiego zakazu
„ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym”.

Wszystko więc jasne – rzeźby i obrazy o jakich mówi Pismo to wizerunki, które w
sercach Izraelitów stanowią konkurencję dla Boga – chodzi więc o zakaz oddawania czci
boskiej posągom i obrazom – co koresponduje doskonale z pierwszym zdaniem „Nie będziesz
miał cudzych bogów obok Mnie!”.
😇😇

Pokoja - 2022-10-24, 22:52
Temat postu: Re: O co chodziło w zakazie wykonywania wizerunków
Markerów napisał/a:
O co chodziło w zakazie wykonywania wizerunków?
Pora wyjaśnić kilka rzeczy:
Prawo Mojżeszowe zostało dane do wykonania, uczestnicy Przymierza
Mojżeszowego mieli je wypełniać i już.
Jednak ja – chrześcijanin - nie jestem sygnatariuszem Przymierza Mojżeszowego.
Stosunek między mną a Bogiem jest całkiem inny:
„Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem
was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego.”
/J 15,15/
Tak więc - choć Dekalog pozostaje ważnym wskazaniem moralnym, powinienem
zrozumieć dlaczego zawiera on takie czy inne „przepisy wykonawcze” i jaka jest istota
poszczególnych przykazań.

Co zatem jest istotą I przykazania?
Spójrzmy powtórnie na tekst w Księdze Wyjścia:
„Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani
żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co
jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył,
ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym”
/Wj 20,3-5a/
...i w Księdze Powtórzonego Prawa:
„Nie będziesz miał bogów innych oprócz Mnie. Nie uczynisz sobie posągu ani
żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko albo na ziemi nisko, lub w wodzie poniżej
ziemi. Nie będziesz oddawał im pokłonu ani służył. Bo Ja jestem Pan, Bóg twój, Bóg
zazdrosny”/Wj 5, 7-9a/

Twierdzę, iż istotą tego przykazania jest - w obu wypadkach - zdanie pierwsze:
„Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie!”
Aby uzasadnić to twierdzenie, spróbujmy wydobyć istotę dalszej części tekstu.
W obu
wypadkach obejmuje on dwa zdania – i w obu wypadkach pierwsze z nich mówi o zakazie
sporządzania rzeźby lub obrazu czegokolwiek co jest „na niebie wysoko albo na ziemi nisko,
lub w wodzie poniżej ziemi”.😉

Czy owo pierwsze zdanie zawiera istotę przykazania, tj. zakaz
robienia jakichkolwiek wizerunków? Oczywiście nie, w przeciwnym bowiem razie
niemożliwa byłaby jakakolwiek sztuka czy inżynieria, że o fotografii w dowodzie osobistym
nie wspomnę.


:oops: :roll:

A CZY JEŻELI KTOŚ KRADNIE, CUDZOŁOŻY ITP., oraz pożąda tego TO JAKIEMU BOGU SŁUŻY :?: Czyz nie bożkom :?: A Ty chcesz odrębnie rozpatrywać dwa pierwsze przykazania. Jeżeli ktoś naruszy jedno przykazanie, to naruszy wszystkie. Ty nie wiesz tego :?:

Czy Ty Markerów nie cierpisz na jakieś natręctwo, że ponownie wracasz do tego tematu?
To jest zwykła apologetyka i sofistyka, jaką się posługujecie, dla wprowadzenia bałwochwalstwa
Wyj. 20:4. Nie czyń podobieństwa, dla jakiegokolwiek bożka, tego który niebu w górze, tego który dla ziemi, tego który wodom, części dolnej ziemi. [KS]
- To znaczy, że nikomu.
http://biblos.feen.pl/vie...start=30#119929

Rozumiem, że zwodzicie sami siebie:
Cytat:

P.Pr. 4:12) I przemówił do was Pan, Bóg wasz, spośród ognia. Dźwięk słów słyszeliście, ale poza głosem nie dostrzegliście postaci.

(15) Pilnie się wystrzegajcie - skoroście nie widzieli żadnej postaci w dniu, w którym mówił do was Pan spośród ognia na Horebie - (16) abyście nie postąpili niegodziwie i nie uczynili sobie rzeźby przedstawiającej podobiznę mężczyzny lub kobiety,
(17) podobiznę jakiegokolwiek zwierzęcia, które jest na ziemi, podobiznę jakiegokolwiek ptaka, latającego pod niebem, (18) podobiznę czegokolwiek, co pełza po ziemi, podobiznę ryby, która jest w wodach - pod ziemią. (19) Gdy podniesiesz oczy ku niebu i ujrzysz słońce, księżyc i gwiazdy, i wszystkie zastępy niebios, obyś nie pozwolił się zwieść, nie oddawał im pokłonu i nie służył, bo Pan, Bóg twój, przydzielił je wszystkim narodom pod niebem. [BT]

Wy za to odpowiadacie.
http://biblos.feen.pl/vie...start=45#119932

Chodzi o to, aby przestrzegać prawa, a nie tworzyć bałwanki pozorów czczenia, a faktycznie to figurek i obrazów upiorów, dla czerpania zysku z bigoterii naiwnych.

Pan Jezus nie objawił nam, cielesnego wyglądu Boga Ojca, lecz jego imię, osobowość, jego sposób działania, objawił Ducha zakonu. Logosa zakonu.

Bóg jest Duchem (J. 4:24) - tak?
Tam gdzie Duch Pański tam i wolność. Dzieci do wolności, zostaliście powołani, tylko pod pozorem tej wolności nie pobłażajcie złu.

Objawienie Boga, Ojca niebieskiego nie doyczy cielesnego wizerunku, gdyż Bóg niebieski nie jest człowiekiem. Ono dotyczy objawienia imienia Bożego, sposobu działania i jego woli słowa i planu zbawienia, a nie wyglądu cielesnego.

Cytat:
2Kor. 5:16. Dlatego już odtąd nikogo nie znamy według ciała; a jeśli znaliśmy Chrystusa według ciała, to teraz już nie znamy.


1Kor. 2:10. Ale nam Bóg otwarcie okazuje przez Ducha swojego; bowiem Duchem zbadamy cały ogrom Boży.
11. Jako że to, co człowiek doświadcza, czy nie duchem człowieka w tym samym człowieku? W ten sposób, czy nie Duchem Bożym, doświadczmy Boga? To nic?
12. Ale my nie przyjęliśmy ducha świata, lecz Ducha z Boga, abyśmy doświadczyli Boga; tego nam mniej więcej darował;
13. Którym mówimy, nie nauczeni w słowach, ludzkich mądrości, ale w duchowych; nauczeni duchowych, duchowymi tłumaczymy.
14. Ale człowiek zmysłowy nie przyjmuje tych Ducha Bożego; bowiem mu są szaleństwem nie może poznać, iż w sposób duchowy badają.
15. Ale duchowi badają wszystko; nikt poniżej, tych samych zbada.
16. Bowiem kto, poznał Pański sposób myślenia ten sam wyprowadza wnioski. Ale my mamy Chrystusowy sposób myślenia.
[KS]

http://biblos.feen.pl/vie...start=60#119969

Jeżeli to Tobie Markerów nie wystarczyło, ABY SIĘ WYCISZYĆ TO DALEJ SZUKAJ SPOSOBNOŚCI, ALE NIE ZE MNĄ.

Henryk - 2022-10-25, 11:22
Temat postu: Re: O co chodziło w zakazie wykonywania wizerunków
Markerów napisał/a:
O co chodziło w zakazie wykonywania wizerunków?

Tylko o to, aby nie robić jakichkolwiek wizerunków w celu ich czczenia. :!:
Ot, jak choćby noszenia monstrancji pod baldachimem podczas tzw. „święta Bożego ciała”.
A co mamy w monstrancji? Czyż nie odpowie każdy katolik, że: „cały Pan Jezus z ciałem i krwią”? :-D
Co bardziej „oświecony” katolik powie, że przecież nie modli się do obrazu, tylko do Tego, kogo on przedstawia.

O takich poganach pisał już prorok Amos.
Oni też potworzyli sobie obrazy swoich bóstw:
Am 5:25,26 BW "Czy składaliście mi ofiary krwawe i ofiary z pokarmów na pustyni przez czterdzieści lat, domu Izraela? (26) Nie! A teraz poniesiecie Sikkuta, waszego króla, i Kewana, obrazy waszych bóstw, które sami sobie uczyniliście,"
Też padali na twarz przed tymi obrazami. Też palili im kadzidła.
Dziś jeden z drugim geniusze obłudy powiedzą, że „my nie kadzimy obrazowi, tylko je... okadzamy”. :mrgreen:
To tak samo prawda, jak i ta, że wszystkie „sakramenty święte” są udzielane zupełnie darmo! 8-) A wymuszona ofiara (co łaska, tylko nie mniej niż…) nie jest przecież żadną formą zapłaty… :lol:
Genialne w swej obłudzie! To działa!
Sami ofiarodawcy będą twierdzić, że nie płacili. Lecz niech tylko spróbują nie dać pieniędzy...

O czym pisze prorok Daniel? (Dn 3:1)
Król Nabuchodonozor kazał zrobić złoty posąg swego Boga. Nakazał oddawać pokłony posągowi, który był wyobrażeniem tego Boga...
Kłaniając się posągowi- kłaniali się tamtemu Bogu.

To wszystko obraża Tego Jedynego, gdy ktoś usiłuje czcić wymyślonych bogów, świętych, mamusie.. - jak Jego.
Znowu geniusz obłudy powie: "Tak, czcimy, ale... nie oddajemy czci boskiej". :-/

Jakiekolwiek oddawanie czci komukolwiek poza Stwórcą lub umniejszanie władzy i mocy Pana Boga lub Jezusa Chrystusa poprzez ustanawianie świętych jest łamaniem drugiego przykazania.

„Mamusia” naszego brata Markerowa…
Chrześciaństwo „chrystianizowało” nie tylko pogańskie zwyczaje i wierzenia, ale także wyobrażenia pogańskich bogów, nadając im znaczenie chrześcijańskie, i tak np. Diana Efeska stała się „Bożą rodzicielką”. Ciekawym jest fakt, że kult Marii został usankcjonowany właśnie w Efezie w czasie soboru w 431 roku. Kult matki-stworzycielki jest tak mocno zakorzeniony w umysłach ludzkich, że Kościół Powszechny, chrystianizując Dianę-Artemidę, pozostawił nawet w powszechnym użyciu jej pierwotny tytuł „Królowa Niebios”, tłumacząc ludowi, że teraz tak powinni nazywać Marię. :!:
Jeszcze zrozumiem, że okrzyknięto ją królową Polski, ale jak wytłumaczą Jej prawo do królowania w Niebie?
Wierzę, że Markerów ma gotową odpowiedź, nie odbiegającą od poprzednich ekwilibrystyk umysłowych, które nazywa się obłędem.

Markerów - 2022-10-26, 10:10

Ok..
Bo widzę że wielu z was nie dokońca rozumie ,
Więc przedstawię sprawę w aspekcie bałwochwalstwa a dokładnie
Dwóch rodzajów bałwochwalstwa.
Otóż
Biblia definiuje dwa „rodzaje” bałwochwalstwa:
Rodzaj I - Cześć innych bogów
Istotę pierwszego (być może podstawowego) rodzaju bałwochwalstwa dobrze oddaje
fragment z Księgi Mądrości opisujący „historię bałwochwalstwa”:
„Ojciec, w przedwczesnym żalu pogrążony, sporządził obraz młodo zabranego
dziecka i odtąd jako boga czcił ongiś zmarłego człowieka, a dla poddanych ustanowił
wtajemniczenia i obrzędy; a z biegiem czasu ten zakorzeniony bezbożny obyczaj zaczęto
zachowywać jako prawo. I na rozkaz władców czczono posągi: nie mogąc z powodu
odległego zamieszkania czcić ich osobiście, na odległość ludzie odtwarzali postać,
sporządzając okazały wizerunek czczonego króla, by nieobecnemu schlebiać gorliwie, tak jak
obecnemu. Nawet tych, co go nie znali, do wzmożenia kultu skłaniała dążność do sławy u
twórcy. Ten bowiem, chcąc się może przypodobać władcy, sztuką swą doprowadził
wizerunek do wielkiej piękności, a tłum, zachwycony piękną robotą, uznał za bóstwo tego,
którego dopiero co czczono jako człowieka. I dla żyjących sidłem stało się to, że ludzie,
ulegając nieszczęściu lub władzy, nadali nieprzekazywalne Imię kamieniom i drewnom.”
/Mdr 14,15-21/

Autor wyraźnie nawiązuje do czci „boskiej” władców i ich posągów. Problemem jest
nie tyle to że czci się wizerunek,, ale to iż czci się kogoś/coś innego jako boga.
Tak więc rzeźby i obrazy z Wj 20,4, to bogowie narodów otaczających Izrael (Wj 20,3)
Jest to najbardziej znany rodzaj bałwochwalstwa, jednak nie jedyny.
😉
Rodzaj II - Cześć wizerunku jako Boga
Powie ktoś: no dobrze, rozumiem jeśli były to wizerunki „innych bogów”. Dlaczego
jednak Jahwe miałby być zazdrosny o swój własny obraz czy rzeźbę
??🤔

Abyście lepiej to zrozumieli, trzeba powiedzieć parę słów na temat pojmowania kultu
przez starożytnych semitów (i ludy okoliczne).
Choć dla człowieka Zachodu wydaje się to
może dziwne, w pojęciu tych ludów wizerunek bóstwa był tożsamy z bóstwem 😮😮😮
Pewnie tego nie wiecie 😉
.
Nie inaczej było w Izraelu
Weźmy opis buntu Żydów na pustyni w 32 rozdziale
Księgi Wyjścia, kiedy to uczynili sobie posąg byka i oddawali mu cześć.
Znajdziemy tam
takie m.in. zdania:
1.A gdy lud widział, że Mojżesz opóźniał swój powrót z góry, zebrał się przed Aaronem i
powiedział do niego: Uczyń nam boga, który by szedł przed nami, bo nie wiemy, co się
stało z Mojżeszem, tym mężem, który nas wyprowadził z ziemi egipskiej.
[...]
4. A wziąwszy je z ich rąk nakazał je przetopić i uczynić z tego posąg cielca ulany z metalu. I
powiedzieli: Izraelu, oto bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej.
[...]
8. Bardzo szybko odwrócili się od drogi, którą im nakazałem, i utworzyli sobie posąg cielca
ulanego z metalu i oddali mu pokłon, i złożyli mu ofiary, mówiąc: Izraelu, oto twój bóg,
który cię wyprowadził z ziemi egipskiej.
[...]
23. Powiedzieli do mnie: Uczyń nam boga, który by szedł przed nami, bo nie wiemy, co się
stało z Mojżeszem, z tym mężem, który nas wyprowadził z ziemi egipskiej.
[...]
31. I poszedł Mojżesz do Pana, i powiedział: Oto niestety lud ten dopuścił się wielkiego
grzechu, gdyż uczynił sobie boga ze złota.

Jak widać złoty
cielec nie był tylko „wizerunkiem”, lecz był po prostu bóstwem. 😮😉 Zwróćcie też uwagę, że
(zwłaszcza w wierszach 1 i 23) teksty te sugerują, iż ów cielec nie był pomocą modlitewną,
lecz rzeczą niezbędną do składania ofiar i modlitwy. złoty cielec został odlany jako… Bóg Jahwe!!
!
I tu ciekawostka dla was 😉😉bo to na pierwszy rzut oka gniew Boga wydaje się dziwny: 🤔
dlaczego
miałby On być zazdrosny o swój własny wizerunek?🤔
I tu wkracza sposób widzenia sprawy przez starożytny Wschód. Złoty Cielec, ulany
jako Bóg Jahwe nie był wizerunkiem Boga, lecz samym Bogiem.
Tylko przy takim spojrzeniu „zazdrość” Jahwe jest zrozumiała i uzasadniona.
Podobne rozumienie bałwochwalczego wizerunku znajdzuecie u Izajasza, w słynnej
„satyrze na bałwochwalstwo”:
„To wszystko służy człowiekowi na opał: część z nich bierze na ogrzewanie, część na
rozpalenie ognia do pieczenia chleba, na koniec z reszty wykonuje boga, przed którym
pada na twarz, tworzy rzeźbę, przed którą wybija pokłony.
Jedną połowę spala w ogniu i na rozżarzonych węglach piecze mięso; potem zajada
pieczeń i nasyca się. Ponadto grzeje się i mówi: Hej! Ale się zagrzałem i korzystam ze
światła!
Z tego zaś, co zostanie, czyni swego boga, bożyszcze swoje, któremu oddaje
pokłon i pada na twarz, i modli się, mówiąc: Ratuj mnie, boś ty bogiem moim!”/Iz 44:15-
17/

Wyraźnie widać, iż bałwochwalca traktuje posąg czy rzeźbę jako swoje bóstwo, a nie
jako jego wyobrażenie – inaczej satyra byłaby pozbawiona sensu.
..😅😉

Markerów - 2022-10-26, 10:16
Temat postu: Re: O co chodziło w zakazie wykonywania wizerunków
[quote="Pokoja"]
Markerów napisał/a:
O co tego :?:


Wyj. 20:4. Nie czyń podobieństwa, dla jakiegokolwiek bożka, tego który niebu w górze, tego który dla ziemi, tego który wodom, części dolnej ziemi. [KS]
- To znaczy, że nikomu


Ja tego nie czynię masz jakieś natręctwa w tej sprawie? 🤔

Markerów - 2022-10-26, 10:19
Temat postu: Re: O co chodziło w zakazie wykonywania wizerunków
[quote="Pokoja"]
Markerów napisał/a:
O co
Jeżeli to Tobie Markerów nie wystarczyło, ABY SIĘ WYCISZYĆ TO DALEJ SZUKAJ SPOSOBNOŚCI, ALE NIE ZE MNĄ.


Żałosne naprawdę..😒
Wyciszyć to sobie możesz radio w domu.. albo powiedzieć to temu przed lustrem..
Nie szukam z tobą niczego.. ja już znalazłam...
Odpuść 😇😇

Markerów - 2022-10-26, 10:27

Wracając do głównego tematu.
To pojmowanie rzeźby – jako bóstwa, a nie jedynie wizerunku bóstwa –
znajdujemy w Dziejach Apostolskich.
W Dz 19,26 złotnik Demetriusz mówi: „Widzicie też i
słyszycie, że nie tylko w Efezie, ale prawie w całej Azji ten Paweł przekonał i uwiódł wielką
liczbę ludzi gadaniem, że ci, którzy są ręką uczynieni, nie są bogami”.

Gdybyśmy chcieli dopasować powyższe do człowieka modlącego się przed
krucyfiksem, musielibyśmy przyjąć że to nie Chrystusa, lecz ów krucyfiks uważa on za Boga! 😅😅😅😅

Dziś podobne rozumienie roli wizerunku spotyka się chyba tylko w buddyzmie.
Słynne walce modlitewne przy wejściu do świątyń tybetańskich mają na powierzchni
wizerunki świata - wierni obracając dłonią młynek dotykają wizerunku świata - ergo wchodzą
kontakt z całym światem który jest w tej religii jednocześnie bogiem
🤨😌

Bardzo dobitnie pokazuje ten rodzaj kultu Księga Mądrości:
„Bardzo są niemądrzy i od duszy dziecięcej biedniejsi wszyscy wrogowie Twego ludu
i jego ciemięzcy. Wzięli bowiem za bóstwa wszelkie pogańskie posągi, które ni władzy
wzroku nie mają, by spojrzeć, ni nozdrzy, aby powietrzem odetchnąć, ani uszu, by słyszeć,
ani palców u rąk, żeby dotknąć, a nogi ich niezdatne do chodzenia. Człowiek je bowiem
uczynił, ulepił je ktoś, kto sam trzyma ducha w dzierżawie. Żaden człowiek nie zdoła ulepić
bożka, choćby do siebie podobnego, ale sam śmiertelny rzecz martwą tworzy niecnymi
rękami”/Mdr 15,14-17/

Jak widać, autor polemizuje z braniem posągu za Boga, argumentując że
„Żaden człowiek nie zdoła ulepić bożka” – co w przypadku wizerunku mającego być
jedynie wyobrażeniem bożka byłoby zbędnym truizmem.😇😅😅

Całkowicie inne jest rozumienie obrazu we współczesnym chrześcijaństwie. „Kult”
oddawany obrazom (a także „kult” oddawany świętym!) jest tzw. kultem pośrednim.
Nikt
przy zdrowych zmysłach nie czci obrazu czy rzeźby jako Boga - nie ma więc mowy o
bałwochwalstwie! 😇😇😇

Podobnie nikt nie propaguje czczenia Maryi czy świętych jako bogów, czy
nawet „mniejszych bogów”. Jeśliby ktoś tak robił, byłby w poważnym niebezpieczeństwie
jaki wiąże się z bałwochwalstwem. 😡

Kościół nigdy takiej postawy nie propagował i nie
propaguje jej także dziś.
Zresztą oddajmy głos Biblii – Księga Mądrości opisuje kult bałwochwalczy w
następujący sposób:
„Oto jakiś cieśla wyciął odpowiednie drzewo, całą korę zdjął z niego umiejętnie i
obrobiwszy ładnie sporządził sprzęt przydatny do codziennego użytku. A odpadków z tej
obróbki użył do przygotowania pokarmu i nasycił się. Wziął spośród nich odpadek na nic już
niezdatny, kloc kręty, poprzerastany sękami, rzeźbił, bawiąc się pracą dla odpoczynku, i
przekształcał, próbując swych umiejętności. Odtworzył w nim obraz człowieka lub uczynił
coś podobnego do jakiegoś marnego zwierzęcia. Pociągnął minią, czerwienią jego
powierzchnię zabarwił i zamalował na nim wszelką skazę. Przygotował mu pomieszczenie
stosowne: na ścianie umieścił, przytwierdzając gwoździem. Zatroszczył się więc o niego,
żeby czasem nie spadł, wiedząc, że sobie sam pomóc nie zdoła, bo jest tylko obrazem i
potrzebuje pomocy.
Ale gdy się modli w sprawie swego mienia, w sprawie swych zaślubin i dzieci - nie
wstydzi się mówić do bezdusznego. I bezsilnego prosi o zdrowie, do martwego modli się o życie. Najbardziej bezradnego błaga o pomoc, a o drogę szczęśliwą - niezdolnego
posłużyć się nogą. O zarobek, o pracę, o rękę szczęśliwą, o siłę prosi tego, czyje ręce są
jak najbardziej bezsilne.”/Mdr 13,11-19/😒😒😒😒🤔


Czy naprawdę człowiek modlący się przed krucyfiksem pasuje do tego opisu? Czy
prosi o cokolwiek rzeźbę? Czy rzeczywiście zwraca się do kawałka drewna????¿?????????

Pokoja - 2022-10-26, 16:50
Temat postu: Re: O co chodziło w zakazie wykonywania wizerunków
:oops: [quote="Markerów"]
Pokoja napisał/a:
Markerów napisał/a:
O co
Jeżeli to Tobie Markerów nie wystarczyło, ABY SIĘ WYCISZYĆ TO DALEJ SZUKAJ SPOSOBNOŚCI, ALE NIE ZE MNĄ.


Żałosne naprawdę..😒
Wyciszyć to sobie możesz radio w domu.. albo powiedzieć to temu przed lustrem..
Nie szukam z tobą niczego.. ja już znalazłam...
Odpuść 😇😇


:oops:

Markerów - 2022-10-26, 16:59
Temat postu: Re: O co chodziło w zakazie wykonywania wizerunków
[quote="Pokoja"]:oops:
Markerów napisał/a:
Pokoja napisał/a:
Markerów napisał/a:
O co
Jeżeli to Tobie Markerów nie wystarczyło, ABY SIĘ WYCISZYĆ TO DALEJ SZUKAJ SPOSOBNOŚCI, ALE NIE ZE MNĄ.


Żałosne naprawdę..😒
Wyciszyć to sobie możesz radio w domu.. albo powiedzieć to temu przed lustrem..
Nie szukam z tobą niczego.. ja już znalazłam...
Odpuść 😇😇


:oops:


niech cie Bóg błogosławi Pokoja ...

Henryk - 2022-10-26, 17:07

Markerów napisał/a:
Czy naprawdę człowiek modlący się przed krucyfiksem pasuje do tego opisu? Czy
prosi o cokolwiek rzeźbę? Czy rzeczywiście zwraca się do kawałka drewna????¿?????????

Aleś się napisał... :-D
Dobrze że chociaż samego siebie przekonałeś.
Kiedyś zrozumiesz, jak drażnisz i wystawiasz na próbę Najwyższego.

Markerów - 2022-10-26, 17:26

Henryk napisał/a:
Markerów napisał/a:
Czy naprawdę człowiek modlący się przed krucyfiksem pasuje do tego opisu? Czy
prosi o cokolwiek rzeźbę? Czy rzeczywiście zwraca się do kawałka drewna????¿?????????

Aleś się napisał... :-D
Dobrze że chociaż samego siebie przekonałeś.
Kiedyś zrozumiesz, jak drażnisz i wystawiasz na próbę Najwyższego.


Żebyś czasem Ty nie był jak ten faryzeusz w stosunku do celnika 😉

Markerów - 2022-10-26, 17:41

Henryk napisał/a:
Markerów napisał/a:
Czy naprawdę człowiek modlący się przed krucyfiksem pasuje do tego opisu? Czy
prosi o cokolwiek rzeźbę? Czy rzeczywiście zwraca się do kawałka drewna????¿?????????

Aleś się napisał... :-D
Dobrze że chociaż samego siebie przekonałeś.
.


Nie mam zamiaru nikogo przekonywać,nie oto chodzi..
Chcę wam jedynie wyjaśnić i uświadomić błędne podejście i odpowiedzieć na kłamliwe, nieprawdziwe wymyślone przez was oskarżenia z którymi próbujecie uporczywie walczyć i dyskutować..
Trudno się oprzeć wrażeniu że spór wynika trochę z tego, że na pewne - oczywiste w
gruncie rzeczy - zachowania wynikające z szacunku czy miłości w stosunku do osób
przedstawianych wyrażające się w pewnym szacunku czy nawet tkliwości w stosunku do
rzeczy z nimi związanych oceniane są z punktu widzenia nie
będącego punktem widzenia osób ów „kult zastępczy” wykonujących, ale z punktu widzenia
oskarżenia i podejrzenia.😒

Gdyby w podobny sposób popatrzyć na praktyki np.mojego Dziadka po śmierci mojej
Babci, można by dojść do podobnych wniosków: babci zdjęcie na biblioteczce stało , w otoczeniu kwiatów ;
Dziadek darzył je olbrzymim pietyzmem i niekiedy nawet z
nim rozmawiał.
Przedmioty pozostałe po Babci dotykał delikatnie z wyraźną czcią...
😇😇😇
A jednak nikt nie oskarżał Dziadka że czci fotografię i obdarza miłością wizerunek
zamiast Babci;😅😅😌😀
po prostu nie ma grupy wyznaniowej która taką tezę by stawiała w
kontrowersji do nas.
Podobnie jest z ludźmi np. czczącymi peregrynujący obraz - nikomu z nich do głowy
nie przyjdzie uważać ów obraz za Boga.🤣

Nikomu z nich też nie wpadłoby do głowy schylić
głowy przed obrazem, gdyby nie jego związek z rzeczywistością przedstawianą........
.....obraz nie
jest dla nich „samodzielnym” obiektem kultu, podobnie jak fotografia mojej babci nie była
„samodzielna” dla mojego Dziadka - gdyby nie jej związek z babcią Dziadek nawet nie
próbowałby jej stawiać na biblioteczce.😇😇😇


W rozdziale 11 Listu do Hebrajczyków św.Paweł wspomina patriarchów a także
świętych i męczenników, tych „którzy dzięki wierze zdobyli królestwa, dokonali czynów
sprawiedliwych, otrzymali obietnice, zamknęli paszcze lwom,przygasili żar ognia, uniknęli
ostrzy miecza i wyleczyli się z niemocy, stali się bohaterami w walce i do ucieczki zmusili
nieprzyjacielskie szyki. Dzięki dokonanym przez nich wskrzeszeniom niewiasty otrzymały
swoich zmarłych. Jedni ponieśli katusze, nie przyjąwszy uwolnienia, aby otrzymać lepsze
zmartwychwstanie. Inni zaś doznali zelżywości i biczowania, a nadto kajdan i więzienia.
Kamienowano ich, przerzynano piłą, kuszono, przebijano mieczem; tułali się w skórach
owczych, kozich, w nędzy, w utrapieniu, w ucisku - świat nie był ich wart - i błąkali się po
pustyniach i górach, po jaskiniach i rozpadlinach ziemi.”
😌
To wyliczenie uzupełnia Apostołuwagą:
„I my zatem, mając dokoła siebie
takie mnóstwo świadków, zrzuciwszy wszelki ciężar, [a przede wszystkim] grzech, który nas
łatwo zwodzi, biegnijmy wytrwale w wyznaczonych nam zawodach.”

Jeżeli w naszym domu obecne są zdjęcia przedstawiające naszych bliskich, którzy
odeszli do Pana – czemuż nie mielibyśmy wieszać w nim podobizn członków naszej Bożej
Rodziny, tych, którzy wg zapewnień apostoła Pawła towarzyszą nam w pielgrzymce do
Nieba?????
😇😇

Henryk - 2022-10-27, 08:56

Markerów napisał/a:
Jeżeli w naszym domu obecne są zdjęcia przedstawiające naszych bliskich, którzy
odeszli do Pana – czemuż nie mielibyśmy wieszać w nim podobizn członków naszej Bożej
Rodziny, tych, którzy wg zapewnień apostoła Pawła towarzyszą nam w pielgrzymce do
Nieba?????
😇😇

Markerów- niedorzeczna próba tłumaczenia bałwochwalstwa.
Każdy rozumie różnicę pomiędzy fotografią żyjących lub zmarłych bliskich, a podobizną kogoś, kto podobno przebywa w niebiosach i ma moc wpływać na nasze życie, wysłuchując naszych modlitw.
Nie klękasz przed zdjęciem swego Taty, ale przed obrazem "serca Jezusa" lub "Maryi" z pewnością zdarzyło się Tobie.
Ubliżasz Stwórcy, gdy swe prośby kierujesz nie do Niego, a jedynie do wymyślonych i namalowanych postaci, klęcząc przed ich wizerunkami, traktując podobiznę jako przekaźnik! :-/
Ojca Jehowę i Jego Syna czcimy w każdym miejscu w Duchu i Prawdzie. Oni nie przebywają w miejscach kultu wyznaczonych przez ludzi.
Nie w miejscach kultu, gdzie są obrazy (lub rzeźby) mające ich wyobrażać.
A modlitwy kierujemy wyłącznie do Ojca w imieniu Syna!
Nie ma żadnych innych pośredników (ani księży, kapłanów, "świętych") poza Jezusem.
1Tm 2:5 BW "Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus,"

Markerów - 2022-10-27, 10:26

Henryk napisał/a:
Markerów napisał/a:
Jeżeli w naszym domu obecne są zdjęcia przedstawiające naszych bliskich, którzy
odeszli do Pana – czemuż nie mielibyśmy wieszać w nim podobizn członków naszej Bożej
Rodziny, tych, którzy wg zapewnień apostoła Pawła towarzyszą nam w pielgrzymce do
Nieba?????
😇😇

Markerów- niedorzeczna próba tłumaczenia bałwochwalstwa.
Każdy rozumie różnicę pomiędzy fotografią żyjących lub zmarłych bliskich, a podobizną kogoś, kto podobno przebywa w niebiosach i ma moc wpływać na nasze życie, wysłuchując naszych modlitw.
Nie klękasz przed zdjęciem swego Taty, ale przed obrazem "serca Jezusa" lub "Maryi" z pewnością zdarzyło się Tobie.
Ubliżasz Stwórcy, gdy swe prośby kierujesz nie do Niego, a jedynie do wymyślonych i namalowanych postaci, klęcząc przed ich wizerunkami, traktując podobiznę jako przekaźnik! :-/
Ojca Jehowę i Jego Syna czcimy w każdym miejscu w Duchu i Prawdzie. Oni nie przebywają w miejscach kultu wyznaczonych przez ludzi.
Nie w miejscach kultu, gdzie są obrazy (lub rzeźby) mające ich wyobrażać.
[/color]


Musisz Henryku odróżnić Bałwochwalstwo od kultu pośredniego 😏
Różnica pomiędzy bałwochwalstwem a kultem pośrednim Boga została dobrze
zilustrowana przez św.Pawła. Wiedząc, iż zakazane jest oddawanie czci boskiej przyrodzie,
twierdzi jednak że całe stworzenie uwidacznia nam potęgę Boga „ wiekuista Jego potęga oraz
bóstwo stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła...” /Rz 1,20/

Apostoł odwołuje się tu do Księgi Mądrości, która przedstawia rzecz szerzej:
„Głupi już z natury są wszyscy ludzie, którzy nie poznali Boga: z dóbr widzialnych
nie zdołali poznać Tego, który jest, patrząc na dzieła nie poznali Twórcy, lecz ogień, wiatr,
powietrze chyże, gwiazdy dokoła, wodę burzliwą lub światła niebieskie uznali za bóstwa,
które rządzą światem. Jeśli urzeczeni ich pięknem wzięli je za bóstwa - winni byli poznać, o
ile wspanialszy jest ich Władca, stworzył je bowiem Twórca piękności; a jeśli ich moc i
działanie wprawiły ich w podziw - winni byli z nich poznać, o ile jest potężniejszy Ten, kto je
uczynił. Bo z wielkości i piękna stworzeń poznaje się przez podobieństwo ich Stwórcę” /
Mdr 13,1-5/
Masz tu jasną wykładnię: jeśli uważa się i czci się przyrodę jako Boga, wówczas jest
to złe, jest głupotą. Natomiast postrzeganie piękna przyrody jako obrazu mówiącego o
Stwórcy jest dobre – i może prowadzić do Jego poznania i podziwiania Jego potęgi.😇😇😇😇😇

Podobną myśl wyraża św.Paweł pisząc:
„I zamienili chwałę niezniszczalnego Boga na podobizny i obrazy śmiertelnego
człowieka, ptaków, czworonożnych zwierząt i płazów.” (Rz 1,23)
Jak widać nie ma to nic wspólnego z człowiekiem uznającym jedynie Boga za...
Boga. Sam zresztą św. Paweł odwołuje się do symboliki wizerunku, pisząc: „przed których
oczami nakreślono obraz Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego” (Ga 3;1)
☺️☺️😇😉😉

Markerów - 2022-10-27, 10:31

Henryk napisał/a:
Markerów napisał/a:
Jeżeli w naszym domu obecne są zdjęcia przedstawiające naszych bliskich, którzy
odeszli do Pana – czemuż nie mielibyśmy wieszać w nim podobizn członków naszej Bożej
Rodziny, tych, którzy wg zapewnień apostoła Pawła towarzyszą nam w pielgrzymce do
Nieba?????
😇😇

Markerów- niedorzeczna próba tłumaczenia bałwochwalstwa.

[/color]


Pozwól zinterpretować przykazanie samemu Bogu. 😇😉
W Księdze Kapłańskiej
czytamy następujące słowa:
„Nie będziecie sobie czynili bożków, nie będziecie sobie stawiali posągów ani stel.
Nie będziecie umieszczać w waszym kraju kamieni rzeźbionych, aby im oddawać pokłon, bo
Ja jestem Pan, Bóg wasz. Strzec będziecie moich szabatów, czcić będziecie mój święty
przybytek. Ja jestem Pan!”/Kpł 26,1-2/

Jak widać, tuż obok napomnień przeciw czczeniu posągów występuje wyraźny nakaz kultu
pośredniego – a mianowanie nakaz czci dla przybytku Boga.😅😅

Uświadom sobie w końcu
Bałwochwalstwem jest pomylenie Boga z nie-bogiem – wszystko jedno czy owym
nie-bogiem będzie człowiek, zwierzę, rzeźba czy ciała niebieskie..
😏

Henryk - 2022-10-27, 15:30

Markerów napisał/a:
Jak widać, tuż obok napomnień przeciw czczeniu posągów występuje wyraźny nakaz kultu
pośredniego – a mianowanie nakaz czci dla przybytku Boga.😅😅

I znowu argumenty Marka Piotrowskiego.
Byłyby śmieszne, gdyby nie wprowadzające w błąd. :-(
Nakaz okazywania czci świątyni dotyczył żydów i ich świątyni w Jerozolimie.
To w niej i tylko w niej (!) ukazywała się Chwała Pańska (Wj 40:34)
Żadna inna budowla z kamienianie nie mogła czymś takim „pochwalić się”.
Dz 17:24 BT4 "Bóg, który stworzył świat i wszystko na nim, On, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką ludzką"
Sam Jezus bardzo wyraźnie zapowiedział:
J 4:20-23 BW "Ojcowie nasi na tej górze oddawali Bogu cześć; wy zaś mówicie, że w Jerozolimie jest miejsce, gdzie należy Bogu cześć oddawać. (21) Rzekł jej Jezus: Niewiasto, wierz mi, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie oddawali czci Ojcu. (22) Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, bo zbawienie pochodzi od Żydów. (23) Lecz nadchodzi godzina i teraz jest, kiedy prawdziwi czciciele będą oddawali Ojcu cześć w duchu i w prawdzie; bo i Ojciec takich szuka, którzy by mu tak cześć oddawali."

Są tacy czciciele, co oddają cześć przybytkowi Maryi w Lurdes, Fatimie, Częstochowie, Guadalupe...
Takich czcicieli chciał mieć Bóg?
Czy takie budowle napełnia Pan swoją chwałą? :-?
Czy w ogóle w takich miejscach czci się Boga?!

Czy w kościołach, gdzie pracują księża, przebywa Bóg???
Po owocach, jakie wydają i wychodzą na jaw, uczynki "duchownych katolickich", widać kto tam jest Panem, czyja "chwała" napełniła podobne przybytki...

Markerów - 2022-10-27, 16:14

[quote="Henryk"]
Markerów napisał/a:

Nakaz okazywania czci świątyni dotyczył żydów i ich świątyni w Jerozolimie.
To w niej i tylko w niej (!) ukazywała się Chwała Pańska (Wj 40:34)
Żadna inna budowla z kamienianie nie mogła czymś takim „pochwalić się”.
Dz ...


Ale mimo to czczono przybytek Pana 😅
Jak widać, zakaz czynienia wszelkich wizerunków nie istnieje w Biblii w oderwaniu
od sensu bałwochwalczego i nigdy nie był w swej istocie jakimś „zakazem antymalarskim”
czy „antyartystycznym”.🤣🤣🤣

Gdyby taki „oderwany” zakaz istniał, byłby złamany przez nakazy samego Boga w
wielu miejscach Starego Testamentu.😅

Podsumowując:
Mamy dwie różne, potępione przez Biblię, formy bałwochwalstwa związane z
przedmiotami:
Pierwszy to cześć oddawana przedmiotom uważanym za Boga (nawet jeśli miał to być Jahwe, jak w
przypadku złotego cielca) – inaczej cześć bezpośrednią

Drugi to cześć pośrednią oddawaną za pomocą przedmiotów wizerunków komu innemu niż Bóg
Prawdziwy

W obu wypadkach chodzi o bałwochwalstwo – a bałwochwalstwem nie jest „wykonywanie
wizerunków” czy też czczenie Boga przy ich użyciu.
😇

Markerów - 2022-10-27, 16:19

[quote="Henryk"]
Markerów napisał/a:
Jak

Czy w kościołach, gdzie pracują księża, przebywa Bóg???
Po owocach, jakie wydają i wychodzą na jaw, uczynki "duchownych katolickich", widać kto tam jest Panem, czyja "chwała" napełniła podobne przybytki...


To tak samo jak jest z twoją"świątynią "
I nie tylko ja tak twierdzę bo wielu wydaje o tobie osąd żeś człowiekiem zawistnym, chamskim , złośliwym itp.

Po owocach ich poznacie jak to mówisz.
A więc czyja chwała napełnia twój Przybytek? 🤔😢

Chciałbym wierzyć w to że są to tylko pomówienia.... Ale niestety musiał by cię nie znać 😢...

Markerów - 2022-10-27, 16:29

Ale oczywiście to wszystko co zostało powiedziane powyżej nie oznacza, że zakaz bałwochwalstwa
nie istnieje.
Zdarzają się ludzie, którzy popadają w błąd pokładając zaufanie w wizerunku, nie
zaś w Bogu.😡
Święty Augustyn pisał „słusznie zasłużyli na błąd ci, którzy nie szukają
Chrystusa i Jego Apostołów w świętych księgach, lecz na malowanych ścianach. Nic też
dziwnego, iż zwiodły ich pomysły malarzy”.

Było to tym ważniejsze w rejonach i czasach, gdzie bałwochwalstwo było Powszechne.
Synod w Elwira (ok.300 r.) nakazywał, aby w kościołach nie było żadnych
wizerunków (mimo że w innych rejonach już takowe istniały).😏😇

Wizerunki, jak każdą rzecz, można wykorzystać również w zły sposób. Zdarza się, że Są one otaczane przesadną czcią dla nich samych.😢
Święty Jan od Krzyża (doktor Kościoła)
pisał „niektórzy posługują się obrazami świętych, jakby figurkami bożków... i są do nich tak przywiązani, jak był Michas lub Laban przywiązany do swych bałwanów”

Pokoja - 2022-10-28, 10:33

Henryk napisał/a:
Markerów napisał/a:

Nakaz okazywania czci świątyni dotyczył żydów i ich świątyni w Jerozolimie.
To w niej i tylko w niej (!) ukazywała się Chwała Pańska (Wj 40:34)
Żadna inna budowla z kamienianie nie mogła czymś takim „pochwalić się”.
Dz ...


Ale mimo to czczono przybytek Pana 😅
Jak widać, zakaz czynienia wszelkich wizerunków nie istnieje w Biblii w oderwaniu
od sensu bałwochwalczego i nigdy nie był w swej istocie jakimś „zakazem antymalarskim”
czy „antyartystycznym”.🤣🤣🤣

Gdyby taki „oderwany” zakaz istniał, byłby złamany przez nakazy samego Boga w
wielu miejscach Starego Testamentu.😅

Podsumowując:
Mamy dwie różne, potępione przez Biblię, formy bałwochwalstwa związane z
przedmiotami:
Pierwszy to cześć oddawana przedmiotom uważanym za Boga (nawet jeśli miał to być Jahwe, jak w
przypadku złotego cielca) – inaczej cześć bezpośrednią

Drugi to cześć pośrednią oddawaną za pomocą przedmiotów wizerunków komu innemu niż Bóg
Prawdziwy

W obu wypadkach chodzi o bałwochwalstwo – a bałwochwalstwem nie jest „wykonywanie
wizerunków” czy też czczenie Boga przy ich użyciu.
😇


Zgodnie z 1Kor. 10:19,20 jest to demonizm, a nie czczenie Boga i Pana Jezusa za pośrednictwem wizerunków, ale można się oszukiwać.

Jednak czynię mały wyjątek od postanowienia.
http://biblos.feen.pl/vie...&start=0#119995

1. Zakon figuralny (Rz. 2:20) jako cień rzeczywistości natury, w której wszyscy żyjemy (Rz. 2:14-16) miał za zadanie za pośrednictwem jego wizualnego porządku, włącznie z Świątynia aby w sposób dostępny zmysłom, ukształtować zmianę usposobienia, dla działania w rzeczywistości Chrystusowej, czyli był pedagogiem, Gal. 3:23,24. Pan Jezus powiedział Samarytance, że Bóg jest Duchem, więc szuka takich, którzy by go czcili w Duchu i w prawdzie, która wyzwala, J. 4:21-24; 8:32. Przez śmierć Pana Jezusa jego rola zakończyła się dla tych, którzy w niego uwierzyli, Dan. 9:27. Ci natomiast, którzy ulegli zatwardziałości nie Boga czcili w związku z zakonem, lecz demony, którym składali ofiary, 1Kor. 10:17-24,29. To, co się odrodziło w Chrześcijaństwie przez wielkie odstępstwo od wiary jest powrotem do bałwochwalczych praktyk pogańskich, dla czerpania zysku z sprzedaży relikwii i figurek bałwanków małych i dużych.

Cytat:
1Pio. 4:3. Albowiem (1063) dosyć (713) nam (2254), żeśmy przeszłego (3928) czasu (5550) żywota (-979) popełniali (2716) lubości (2307) pogan (1484), chodząc (4198) w (1722) rozpustach (766), w pożądliwościach (1939), w opilstwach (3632), w biesiadach (2970), w pijaństwach (4224) i sprośnych (111) bałwochwalstwach (1495). [BG]


1Pio. 4:3. Bowiem wystarczająco nam, przechodził niepostrzeżenie czas niegodziwego bałwochwalstwa w uprawianiu woli narodów, odchodzących zuchwałości, pożądliwości, pijaństwu, zabawom pijatyki. [KS]

Kod:
1Pio. 4:3. Bowiem (1063) wystarczająco (713) nam (2254), przechodził niepostrzeżenie (3928) czas (5550) niegodziwego (111) bałwochwalstwa (1495) w (1722) uprawianiu (2716) woli (2307) narodów (1484), odchodzących (4198) zuchwałości (766), pożądliwości (1939), pijaństwu (3632), zabawom (2970) pijatyki (4224).  [KS]

Markerów - 2022-10-29, 11:21

Pokoja napisał/a:
Henryk napisał/a:
Markerów napisał/a:

Nakaz okazywania czci świątyni dotyczył żydów i ich świątyni w Jerozolimie.
To w niej i tylko w niej (!) ukazywała się Chwała Pańska (Wj 40:34)
Żadna inna budowla z kamienianie nie mogła czymś takim „pochwalić się”.
Dz ...


Ale mimo to czczono przybytek Pana 😅
Jak widać, zakaz czynienia wszelkich wizerunków nie istnieje w Biblii w oderwaniu
od sensu bałwochwalczego i nigdy nie był w swej istocie jakimś „zakazem antymalarskim”
czy „antyartystycznym”.🤣🤣🤣

Gdyby taki „oderwany” zakaz istniał, byłby złamany przez nakazy samego Boga w
wielu miejscach Starego Testamentu.😅

Podsumowując:
Mamy dwie różne, potępione przez Biblię, formy bałwochwalstwa związane z
przedmiotami:
Pierwszy to cześć oddawana przedmiotom uważanym za Boga (nawet jeśli miał to być Jahwe, jak w
przypadku złotego cielca) – inaczej cześć bezpośrednią

Drugi to cześć pośrednią oddawaną za pomocą przedmiotów wizerunków komu innemu niż Bóg
Prawdziwy

W obu wypadkach chodzi o bałwochwalstwo – a bałwochwalstwem nie jest „wykonywanie
wizerunków” czy też czczenie Boga przy ich użyciu.
😇


Zgodnie z 1Kor. 10:19,20 jest to demonizm, a nie czczenie Boga i Pana Jezusa za pośrednictwem wizerunków, ale można się oszukiwać.

Jednak czynię mały wyjątek od postanowienia.
http://biblos.feen.pl/vie...&start=0#119995

1. Zakon figuralny (Rz. 2:20) jako cień rzeczywistości natury, w której wszyscy żyjemy (Rz. 2:14-16) miał za zadanie za pośrednictwem jego wizualnego porządku, włącznie z Świątynia aby w sposób dostępny zmysłom, ukształtować zmianę usposobienia, dla działania w rzeczywistości Chrystusowej, czyli był pedagogiem, Gal. 3:23,24. Pan Jezus powiedział Samarytance, że Bóg jest Duchem, więc szuka takich, którzy by go czcili w Duchu i w prawdzie, która wyzwala, J. 4:21-24; 8:32. Przez śmierć Pana Jezusa jego rola zakończyła się dla tych, którzy w niego uwierzyli, Dan. 9:27. Ci natomiast, którzy ulegli zatwardziałości nie Boga czcili w związku z zakonem, lecz demony, którym składali ofiary, 1Kor. 10:17-24,29. To, co się odrodziło w Chrześcijaństwie przez wielkie odstępstwo od wiary jest powrotem do bałwochwalczych praktyk pogańskich, dla czerpania zysku z sprzedaży relikwii i figurek bałwanków małych i dużych.

Cytat:
1Pio. 4:3. Albowiem (1063) dosyć (713) nam (2254), żeśmy przeszłego (3928) czasu (5550) żywota (-979) popełniali (2716) lubości (2307) pogan (1484), chodząc (4198) w (1722) rozpustach (766), w pożądliwościach (1939), w opilstwach (3632), w biesiadach (2970), w pijaństwach (4224) i sprośnych (111) bałwochwalstwach (1495). [BG]


1Pio. 4:3. Bowiem wystarczająco nam, przechodził niepostrzeżenie czas niegodziwego bałwochwalstwa w uprawianiu woli narodów, odchodzących zuchwałości, pożądliwości, pijaństwu, zabawom pijatyki. [KS]

Kod:
1Pio. 4:3. Bowiem (1063) wystarczająco (713) nam (2254), przechodził niepostrzeżenie (3928) czas (5550) niegodziwego (111) bałwochwalstwa (1495) w (1722) uprawianiu (2716) woli (2307) narodów (1484), odchodzących (4198) zuchwałości (766), pożądliwości (1939), pijaństwu (3632), zabawom (2970) pijatyki (4224).  [KS]


Jak już pisałem wcześniej, wizerunki o jakich mowa w Dekalogu były w pojęciu
starożytnych Żydów nie tyle wyobrażeniami artystycznymi, co uobecnieniem bożków
a nawet – jak Złoty Cielec - próbami uobecnienia Boga Jahwe 😒😒

Przypisywanie osobie modlącej
się współcześnie przed krucyfiksem, na podstawie powierzchownych podobieństw bałwochwalstwa jest absurdem.....🤨

Jest jednak jedna rzeczywistość, która jest znakiem uobecniającym Boga – i zamiast
snuć opowieści o katolikach rzekomo modlących się do obrazu i czczących go jako bóstwo –
warto porozmawiać o tej Rzeczywistości
😇😉...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group