FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO
TWOJE SŁOWO JEST PRAWDĄ (JANA 17:17)

Jesli masz pytanie - Co ze mną?

Markerów - 2022-11-04, 22:35
Temat postu: Co ze mną?
Naszła mnie taka myśl by zadać to pytanie...
A mianowicie, co ze mną będzie? 🤔
Bo wielu z was osądza mniej w sposób "potępiający" ...
Że bałwochwalca , itp...
A więc pytanie.....
Na tyle ile mnie znacie..
. Co mnie czeka?
Jak Bóg mnie osądzi??..
🤔🤔
Jaki los czeka takich ludzi jak ja??

Najchętniej oczekuję odpowiedzi od Henryka i Nike ..

Henryk - 2022-11-05, 08:27
Temat postu: Re: Co ze mną?
Markerów napisał/a:

. Co mnie czeka?
Jak Bóg mnie osądzi??..
🤔🤔
Jaki los czeka takich ludzi jak ja??

Pytanie kieruj do Tych, którmym dano prawo sądzenia.
Ap 20:4 "I ujrzałem trony -
a na nich zasiedli [sędziowie],
i dano im władzę sądzenia -
i ujrzałem dusze ściętych dla świadectwa Jezusa i dla Słowa Bożego,
i tych, którzy pokłonu nie oddali Bestii ani jej obrazowi
i nie wzięli sobie znamienia na czoło ani na rękę.
Ożyli oni
i tysiąc lat królowali z Chrystusem."

Na temat bałwochwalców też mamy wypowiedzi:
1 Kor 6:9 Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą,

Markerów - 2022-11-05, 08:41
Temat postu: Re: Co ze mną?
Henryk napisał/a:
Markerów napisał/a:

. Co mnie czeka?
Jak Bóg mnie osądzi??..
🤔🤔
Jaki los czeka takich ludzi jak ja??

Pytanie kieruj do Tych, którmym dano prawo sądzenia.
Ap 20:4 "I ujrzałem trony -
a na nich zasiedli [sędziowie],
i dano im władzę sądzenia -
i ujrzałem dusze ściętych dla świadectwa Jezusa i dla Słowa Bożego,
i tych, którzy pokłonu nie oddali Bestii ani jej obrazowi
i nie wzięli sobie znamienia na czoło ani na rękę.
Ożyli oni
i tysiąc lat królowali z Chrystusem."

Na temat bałwochwalców też mamy wypowiedzi:
1 Kor 6:9 Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą,


No ok. W takim razie nie odziedzicze królestwa Bożego... Więc co zatem? 🤔
Co się ze mną stanie?

Henryk - 2022-11-05, 09:13
Temat postu: Re: Co ze mną?
Markerów napisał/a:
No ok. W takim razie nie odziedzicze królestwa Bożego... Więc co zatem? 🤔
Co się ze mną stanie?

Bałwochwalca to nie tylko ten, co modli się do drewnianego lub kamiennego bożka.
To także czciciele pieniądza, władzy, sławy, samych siebie…
Z nauki apostolskiej wynika, że tacy nie wejdą do wiecznotrwałego Królestwa Bożego.
Nie mylić proszę z tysiącletnim okresem naprawy- Królestwem Chrystusa.
A co wtedy (po tysiącu lat) stanie się z takimi?
Sądzę, że nie będzie ich.
Jak Wiesz- nie wierzę w piekło z diabłami i wiecznymi mękami.

Markerów - 2022-11-05, 10:20
Temat postu: Re: Co ze mną?
Henryk napisał/a:
Markerów napisał/a:
No ok. W takim razie nie odziedzicze królestwa Bożego... Więc co zatem? 🤔
Co się ze mną stanie?

Bałwochwalca to nie tylko ten, co modli się do drewnianego lub kamiennego bożka.
To także czciciele pieniądza, władzy, sławy, samych siebie…
Z nauki apostolskiej wynika, że tacy nie wejdą do wiecznotrwałego Królestwa Bożego.
Nie mylić proszę z tysiącletnim okresem naprawy- Królestwem Chrystusa.
A co wtedy (po tysiącu lat) stanie się z takimi?
Sądzę, że nie będzie ich.
Jak Wiesz- nie wierzę w piekło z diabłami i wiecznymi mękami.


Czyli nie czeka mnie żadna konsekwencjia mojego rzekomego bałwochwalstwa ?????
:shock: :shock:

Pokoja - 2022-11-05, 10:37
Temat postu: Re: Co ze mną?
Markerów napisał/a:
Henryk napisał/a:
Markerów napisał/a:
No ok. W takim razie nie odziedzicze królestwa Bożego... Więc co zatem? 🤔
Co się ze mną stanie?

Bałwochwalca to nie tylko ten, co modli się do drewnianego lub kamiennego bożka.
To także czciciele pieniądza, władzy, sławy, samych siebie…
Z nauki apostolskiej wynika, że tacy nie wejdą do wiecznotrwałego Królestwa Bożego.
Nie mylić proszę z tysiącletnim okresem naprawy- Królestwem Chrystusa.
A co wtedy (po tysiącu lat) stanie się z takimi?
Sądzę, że nie będzie ich.
Jak Wiesz- nie wierzę w piekło z diabłami i wiecznymi mękami.


Czyli nie czeka mnie żadna konsekwencjia mojego rzekomego bałwochwalstwa ?????
:shock: :shock:


Cytat:
1Kor. 3:13) tak też jawne się stanie dzieło każdego: odsłoni je dzień /Pański/; okaże się bowiem w ogniu, który je wypróbuje, jakie jest. (14) Ten, którego dzieło wzniesione na fundamencie przetrwa, otrzyma zapłatę; (15) ten zaś, którego dzieło spłonie, poniesie szkodę: sam wprawdzie ocaleje, lecz tak jakby przez ogień.
Lb. 31:21. […] Taki jest nakaz prawa, który Pan dał Mojżeszowi: (22) złoto, srebro, miedź, żelazo, cynę, ołów (23) i w ogóle wszystko, czego ogień nie zniszczy, przeprowadźcie przez ogień, aby stało się czyste; ale tylko woda oczyszczenia usunie nieczystość. Czego zaś nie można kłaść do ognia, przeprowadźcie przez wodę.


W indywidualnej Restytucji, która nastąpi według rygoru prawa, każdy mając jasne światło instrukcji, swój ciężar sam poniesie.

Markerów - 2022-11-05, 10:38
Temat postu: Re: Co ze mną?
Pokoja napisał/a:
[q

W indywidualnej Restytucji, która nastąpi według rygoru prawa, każdy mając jasne światło instrukcji, swój ciężar sam poniesie.


A co kiedy już go poniesie? 🤔

Wiesława - 2022-11-05, 11:29

Markerów napisał/a:
nie odziedzicze królestwa Bożego...

Trafniej byłoby, gdybyś napisał "nie odziedziczycie".
Dlaczego? Z przytoczonych wersetów wynika, że zaszczepieni (znak bestii :mrgreen: ) też mają pozamiatane. Coś mi się zdaje, że autor posta ma znak i to kilka razy, wszak trzeba go odnawiać, aby co krótki czas.
Cytowanie Pawła w ogóle nie powinno mieć miejsca w takich kwestiach.

Wiesława - 2022-11-05, 11:32
Temat postu: Re: Co ze mną?
Henryk napisał/a:
Markerów napisał/a:
No ok. W takim razie nie odziedzicze królestwa Bożego... Więc co zatem? 🤔
Co się ze mną stanie?

Bałwochwalca to nie tylko ten, co modli się do drewnianego lub kamiennego bożka.
To także czciciele pieniądza, władzy, sławy, samych siebie…
Z nauki apostolskiej wynika, że tacy nie wejdą do wiecznotrwałego Królestwa Bożego.
Nie mylić proszę z tysiącletnim okresem naprawy- Królestwem Chrystusa.
A co wtedy (po tysiącu lat) stanie się z takimi?
Sądzę, że nie będzie ich.
Jak Wiesz- nie wierzę w piekło z diabłami i wiecznymi mękami.

Bym się tu dopytała o kilka spraw, ale zwyczajnie się boję Henryka, właściwie nie jego, ale jego reakcji i słów, które dobijają. :-/

Henryk Suchecki - 2022-11-05, 13:48
Temat postu: Re: Co ze mną?
Henryk napisał/a:
Markerów napisał/a:

. Co mnie czeka?
Jak Bóg mnie osądzi??..
🤔🤔
Jaki los czeka takich ludzi jak ja??

Pytanie kieruj do Tych, którmym dano prawo sądzenia.
Ap 20:4 "I ujrzałem trony -
a na nich zasiedli [sędziowie],
i dano im władzę sądzenia -
i ujrzałem dusze ściętych dla świadectwa Jezusa i dla Słowa Bożego,
i tych, którzy pokłonu nie oddali Bestii ani jej obrazowi
i nie wzięli sobie znamienia na czoło ani na rękę.
Ożyli oni
i tysiąc lat królowali z Chrystusem."

Na temat bałwochwalców też mamy wypowiedzi:
1 Kor 6:9 Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą,
bardzo dobra odpowiedź Henryku, lepszej nie znajduję w całej biblii. Ten wers z Ap towarzyszy mi od trzydziestu lat, jest w nim piękno i głębia
Wiesława - 2022-11-05, 14:26

Henryk Suchecki napisał/a:
bardzo dobra odpowiedź Henryku, lepszej nie znajduję w całej biblii. Ten wers z Ap towarzyszy mi od trzydziestu lat, jest w nim piękno i głębia

Bądź łaskaw prostaczkom to wyjaśnić. Ja nie widzę w tym wersecie uzasadnienia, jako odpoewiedzi dla pytania , które zadał autor wątku.
W dodatku, jak to jest, że właściwie katolicy i każdy, kto nie jest z Badaczy czy ŚJ jest nieustannie osądzany i obdzierany z czci i wiary. Cały czas osądza się każdego, kto nie wierzy dokładnie tak jak wy.

Markerów - 2022-11-05, 15:21
Temat postu: Re: Co ze mną?
Wiesława napisał/a:
[mękami.

Bym się tu dopytała o kilka spraw, ale zwyczajnie się boję Henryka, właściwie nie jego, ale jego reakcji i słów, które dobijają. :-/ [/quote]

Pytaj śmiało...
Naprawdę masz się kogo bać 😅

Henryk Suchecki - 2022-11-05, 15:48

Wiesława napisał/a:
osądza się każdego, kto nie wierzy dokładnie tak jak wy.
o jej ale odkrycie, wszędzie jest tak samo.
Już to wiele razy tu pisałem. Pierwszym który usiadł na tronie był Pan Jezus, on przez Najwyższego został uznany na podstawie Prawa za sprawiedliwego. I w momencie gdy go skazali automatycznie zaciągnęli wyrok potępienia i odrzucenia na siebie, zobacz co potem się stało ze świątynią i z tym narodem. Jedynym rozsądnym i właściwym czynem było uznać tego Pomazańca, I widzimy na przykładzie Szczepana że to działa on był kolejnym który usiadł na krześle sędziowskim i tak się dzieje aż do teraz. W końcu w ten sposób Najwyższy zgromadzi swą oblubienicę, gwarantkę sprawiedliwości na wieki. Nikt kto kamieniował Szczepana nie będzie miał pretensji do Boga że został niewłaściwie osądzony, na pewno w dniu ostatnim nie stanie w tym miejscu gdzie będzie stał Szczepan, boże sąy i wyroki są wyjątkowo proste, nie przypadkowo jest napisane kochaj bliźniego jak siebie samego.

Wiesława - 2022-11-05, 19:13

Henryk Suchecki napisał/a:
Szczepana że to działa on był kolejnym który usiadł na krześle sędziowskim

Szczepan usiadł na krześle sędziowskim.Tak? Dobrze rozumiem?
Henryk Suchecki napisał/a:
Nikt kto kamieniował Szczepana nie będzie miał pretensji do Boga że został niewłaściwie osądzony

Czyli Paweł, który dokładnie to robił?.... Potem się Bogu odwidziało i kilka dni później powołał Pawła na apostoła? I ten sam Paweł ścięty mieczem teraz też jest siedzącym na tronie męczennikiem, który będzie sądził.
Na dodatek w tym fragmencie przytoczonym pisze tylko o "ściętych", więc raczej Szczepana nie dotyczy. Biorąc Biblię dosłownie to i Jezusa nie dotyczy. Mamy więc Pawła jako ściętego, który rządzić będzie i sądzić będzie...
Czy na tym polega genialność tego fragmentu?
Nie dla mnie.

Markerów - 2022-11-05, 21:37

Czyli co z konsekfencjiamy poniesionymi za bałwochwalstwo??
🤔
Będą jakieś??

aleks89 - 2022-11-06, 01:53

Markerów napisał/a:
Czyli co z konsekfencjiamy poniesionymi za bałwochwalstwo??
🤔
Będą jakieś??

Oczywiście ze tak, będzie to infamia .
Takie Swiadki i swiadkopodobni beda sobie w zaświatach bajerowac miedzy soba omijajac ze wstretem gorszy balwochwalczy sort.

Natomiast to poniżej jest przerażające i tajemnicze. Jako zaszczepiony spociłem sie z leku i obaw.
Chyba trzeci i czwarty raz sie nie zdobędę na szaleńcza odwagę kontaktu z igłą. :shock:

Cytat:
Z przytoczonych wersetów wynika, że zaszczepieni (znak bestii :mrgreen: ) też mają pozamiatane.

Markerów - 2022-11-06, 07:54

aleks89 napisał/a:
Markerów napisał/a:
Czyli co z konsekfencjiamy poniesionymi za bałwochwalstwo??
🤔
Będą jakieś??

Oczywiście ze tak, będzie to infamia .
Takie Swiadki i swiadkopodobni beda sobie w zaświatach bajerowac miedzy soba omijajac ze wstretem gorszy balwochwalczy sort.

.
[/quote]

Ty tak poważne?

Henryk - 2022-11-06, 08:13

Markerów napisał/a:
Czyli co z konsekfencjiamy poniesionymi za bałwochwalstwo??
🤔
Będą jakieś??

Jeśli robił to Prasłowianin, czy inny poganin, modląc się przy rzeźbie przedstawiającego Peruna, Odyna lub Światowida, to żadne.
Dz 3:17  Lecz teraz wiem, bracia, że działaliście w nieświadomości, tak samo jak zwierzchnicy wasi. 
Jeśli robi to rzekomy wyznawca Boga i znawca Jego Prawa, to konsekwencje będą z pewnością większe iż dla urągającego na krzyżu złoczyńcy.
 Rz 1:22 Podając się za mądrych stali się głupimi. 23 I zamienili chwałę6 niezniszczalnego Boga na podobizny i obrazy śmiertelnego człowieka, ptaków, czworonożnych zwierząt i płazów. 
Gal 6:7  Nie łudźcie się: 8 Bóg nie dozwoli z siebie szydzić. A co człowiek sieje, to i żąć będzie: kto sieje w ciele swoim, jako plon ciała zbierze zagładę; kto sieje w duchu, jako plon ducha zbierze życie wieczne
Dlaczego Pan zabronił robić swoje podobizny?
Tak sobie, z kaprysu?
Mały człowieczku- ubliżasz takim postępowaniem Bogu!

Markerów - 2022-11-06, 09:48

Henryk napisał/a:
Markerów napisał/a:
Czyli co z konsekfencjiamy poniesionymi za bałwochwalstwo??
🤔
Będą jakieś??

Jeśli robił to Prasłowianin, czy inny poganin, modląc się przy rzeźbie przedstawiającego Peruna, Odyna lub Światowida, to żadne.
Dz 3:17  Lecz teraz wiem, bracia, że działaliście w nieświadomości, tak samo jak zwierzchnicy wasi. 
Jeśli robi to rzekomy wyznawca Boga i znawca Jego Prawa, to konsekwencje będą z pewnością większe iż dla urągającego na krzyżu złoczyńcy.
 !


I na czym będzie polegać tą konsekwencjia co mnie czeka ??
🤔

Pokoja - 2022-11-06, 10:01

Markerów napisał/a:
Pokoja napisał/a:
[q

W indywidualnej Restytucji, która nastąpi według rygoru prawa, każdy mając jasne światło instrukcji, swój ciężar sam poniesie.


A co kiedy już go poniesie? 🤔


Są różne warianty zbawienia:
1. Przez okup Chrystusowy, 1Kor. 15:22; J. 13:8; 5:24-27; Kpł. 25:24,25 (Łuk. 4:18,19), 29-31;
2. Warianty po otrzymaniu Ducha Świętego Boga Ojca, Rz. 2:5-12; Kpł. 25:32-34; Mat. 12:32; 1Kor. 3:13-15; Ap. 21:8; Gal. 6:5; Rz, 14:12;
3. Indywidualnie i narodowo (np. Izrael), Gal. 6:5; Rz, 14:12; Rdz. 12:2,3; Kpł. 25:26,27
4. Z mocy prawa (łaska amnestii), Kpł. 25:10-13, 28; 1Tym. 2:5,6.

W jednym z tych wariantów można się znaleźć indywidualnie, lub zbiorowo.
Nikomu nie można wyznaczać jego losu, gdyż ten zależy od Boga, który odmienia los jednostek i narodów, Rz. 11:24; Jer. 18:8-10.

Markerów - 2022-11-06, 10:45

Pokoja napisał/a:
[q
4. Z mocy prawa (łaska amnestii), 10.


Czyli ?? 🤔

Markerów - 2022-11-06, 10:48

Jeśli już otrzymam karę co dalej???
Potrafi mi w końcu ktoś odpowiedzieć???

Czy będę świadomy tej kary czy poprostu idę w nie byt...
Było i niema...???
Bo jeśli tak to powiem szczerze niezła dobra nowina dla wszystkich ateistów i zwyrodnialców....
👍😉

Pokoja - 2022-11-06, 11:23

Markerów napisał/a:
Pokoja napisał/a:

4. Z mocy prawa (łaska amnestii)


Czyli ?? 🤔


Podam taki przykład:
Był sobie człowiek, który miał chorą matkę. Aby ją leczyć, musiał okradać innych (uprawiał bałwochwalstwo).
Jego Pan przyjmował skargi (faktycznie pomówienia) sąsiadów, więc postanowił rozwiązać problem po swoemu. Powiedzial do tego, swego sługi. Od dzisiaj będziesz kradł dla mnie. Jeżeli nadal, nikt ciebie nie przylapie i dyskretnie zwrócisz mi to, co ukradniesz, to ciebie stosownie wynagrodzę. Kochał matkę, więc się zgodził. Pan wymyślał mu coraz trudniejsze zadania. Wykonywanie ich, tak bardzo go zmęczyło, że po wyznaczeniu mu ostatniego zadania, uciekł. Pan wynagrodził go za wszystkie udane kradzieże i pomógł uleczyć jego matke. Sługa od tego zdarzenia, żył juz uczciwie i miał poszanowanie u sąsiadów, którym czynił dobrze.

Niezbadana jest łaska mądrości i miłosierdzia Bożego, gdyż wszyscy zgrzeszyli, wiec barka im chwały jego, więc tylko dzięki niemu mogą powrócić do doskonałego życia.

Markerów - 2022-11-06, 11:27

Pokoja napisał/a:
Markerów napisał/a:
Pokoja napisał/a:

4. Z mocy prawa (łaska amnestii)


Czyli ?? 🤔


Podam taki przykład:
Był sobie człowiek, który miał chorą matkę. Aby ją leczyć, musiał okradać innych.
Jego Pan przyjmował skargi (faktycznie pomówienia) sąsiadów, więc postanowił rozwiązać problem po swoemu. Powiedzial do tego, swego sługi. Od dzisiaj będziesz kradł dla mnie. Jeżeli nada, nikt ciebie nie przylapie i dyskretnie zwrócisz mi to, co ukradniesz, to ciebie stosownie wynagrodzę. Kochał matkę, więc się zgodził. Pan wymyślał mu coraz trudniejsze zadania. Wykonywanie ich, tak bardzo go zmęczyło, że po wyznaczeniu mu ostatniego, uciekł. Pan wynagrodził go za wszystkie udane kradzieże i pomógł uleczyć jego matke. Sługa oddego zdarzenia, żył juz uczciwie i miał poszanowanie u sąsiadów, którym czynił dobrze.

Niezbadana jest łaska mądrości i miłosierdzia Bożego.


No nie zbadana...
Chcesz przez to powiedzieć że wszyscy dostępią łaski i miłosierdzia..
Po wymierzonej karze będzie szczęście wieczne? 🤔

Pokoja - 2022-11-06, 11:30

Markerów napisał/a:
Pokoja napisał/a:
Markerów napisał/a:
Pokoja napisał/a:

4. Z mocy prawa (łaska amnestii)


Czyli ?? 🤔


Podam taki przykład:
Był sobie człowiek, który miał chorą matkę. Aby ją leczyć, musiał okradać innych.
Jego Pan przyjmował skargi (faktycznie pomówienia) sąsiadów, więc postanowił rozwiązać problem po swoemu. Powiedzial do tego, swego sługi. Od dzisiaj będziesz kradł dla mnie. Jeżeli nada, nikt ciebie nie przylapie i dyskretnie zwrócisz mi to, co ukradniesz, to ciebie stosownie wynagrodzę. Kochał matkę, więc się zgodził. Pan wymyślał mu coraz trudniejsze zadania. Wykonywanie ich, tak bardzo go zmęczyło, że po wyznaczeniu mu ostatniego, uciekł. Pan wynagrodził go za wszystkie udane kradzieże i pomógł uleczyć jego matke. Sługa oddego zdarzenia, żył juz uczciwie i miał poszanowanie u sąsiadów, którym czynił dobrze.

Niezbadana jest łaska mądrości i miłosierdzia Bożego.


No nie zbadana...
Chcesz przez to powiedzieć że wszyscy dostępią łaski i miłosierdzia..
Po wymierzonej karze będzie szczęście wieczne? 🤔


A nie podoba się Tobie, aby za to chwalić Boga :-D :-D :-D :?: :?: :?:
Czyż nie znam odpowiedzi :-D :?:

Markerów - 2022-11-06, 11:42

Pokoja napisał/a:
Markerów napisał/a:
Pokoja napisał/a:
Markerów napisał/a:
Pokoja napisał/a:

4. Z mocy prawa (łaska amnestii)


Czyli ?? 🤔


Podam taki przykład:
Był sobie człowiek, który miał chorą matkę. Aby ją leczyć, musiał okradać innych.
Jego Pan przyjmował skargi (faktycznie pomówienia) sąsiadów, więc postanowił rozwiązać problem po swoemu. Powiedzial do tego, swego sługi. Od dzisiaj będziesz kradł dla mnie. Jeżeli nada, nikt ciebie nie przylapie i dyskretnie zwrócisz mi to, co ukradniesz, to ciebie stosownie wynagrodzę. Kochał matkę, więc się zgodził. Pan wymyślał mu coraz trudniejsze zadania. Wykonywanie ich, tak bardzo go zmęczyło, że po wyznaczeniu mu ostatniego, uciekł. Pan wynagrodził go za wszystkie udane kradzieże i pomógł uleczyć jego matke. Sługa oddego zdarzenia, żył juz uczciwie i miał poszanowanie u sąsiadów, którym czynił dobrze.

Niezbadana jest łaska mądrości i miłosierdzia Bożego.


No nie zbadana...
Chcesz przez to powiedzieć że wszyscy dostępią łaski i miłosierdzia..
Po wymierzonej karze będzie szczęście wieczne? 🤔


A nie podoba się Tobie, aby za to chwalić Boga :-D :-D :-D :?: :?: :?:
Czyż nie znam odpowiedzi :-D :?:


Chwała Panu teraz i zawsze....

Ale naprawdę uważasz że wszyscy dostąpią szczęścia wiecznego??
Nawet "bałwochwalca" ?
😉
Więc po cóż szukać... Jak można trwać w swoich przekonaniach??
Los będzie ten sam jednego czy drugiego

Markerów - 2022-11-06, 11:44

Pokoja napisał/a:
[quote="]

No nie zbadana...
Chcesz przez to powiedzieć że wszyscy dostępią łaski i miłosierdzia..
Po wymierzonej karze będzie szczęście wieczne? 🤔


A nie podoba się Tobie, aby za to chwalić Boga :-D :-D :-D :?: :?: :?:
Czyż nie znam odpowiedzi :-D :?: [/quote]

Wymierzona kara po której dostępuje się szczęścia wiecznego odpowiadają oczyszczaniu.... W tak pojętymi znaczeniu jak kościół to mówi😉
Tylko kara dotyczy tylko osób przeznaczonych do zbawienia którzy kochali Boga.....
a nie zwyrodnialców, bałwochwalców i Innych zbrodniarzy którzy odrzucili Boga...

Markerów - 2022-11-06, 21:30

Raz jeszcze zapytam:
Jeśli już otrzymam karę co dalej???

Czy będę świadomy tej kary czy poprostu idę w nie byt...
Było i niema...???
Bo jeśli tak to powiem szczerze niezła dobra nowina dla wszystkich ateistów i zwyrodnialców....
👍😉

Pokoja - 2022-11-06, 23:02

Markerów napisał/a:
Pokoja napisał/a:
Markerów napisał/a:
Pokoja napisał/a:
Markerów napisał/a:
Pokoja napisał/a:

4. Z mocy prawa (łaska amnestii)


Czyli ?? 🤔


Podam taki przykład:
Był sobie człowiek, który miał chorą matkę. Aby ją leczyć, musiał okradać innych.
Jego Pan przyjmował skargi (faktycznie pomówienia) sąsiadów, więc postanowił rozwiązać problem po swoemu. Powiedzial do tego, swego sługi. Od dzisiaj będziesz kradł dla mnie. Jeżeli nada, nikt ciebie nie przylapie i dyskretnie zwrócisz mi to, co ukradniesz, to ciebie stosownie wynagrodzę. Kochał matkę, więc się zgodził. Pan wymyślał mu coraz trudniejsze zadania. Wykonywanie ich, tak bardzo go zmęczyło, że po wyznaczeniu mu ostatniego, uciekł. Pan wynagrodził go za wszystkie udane kradzieże i pomógł uleczyć jego matke. Sługa oddego zdarzenia, żył juz uczciwie i miał poszanowanie u sąsiadów, którym czynił dobrze.

Niezbadana jest łaska mądrości i miłosierdzia Bożego.


No nie zbadana...
Chcesz przez to powiedzieć że wszyscy dostępią łaski i miłosierdzia..
Po wymierzonej karze będzie szczęście wieczne? 🤔


A nie podoba się Tobie, aby za to chwalić Boga :-D :-D :-D :?: :?: :?:
Czyż nie znam odpowiedzi :-D :?:


Chwała Panu teraz i zawsze....

Ale naprawdę uważasz że wszyscy dostąpią szczęścia wiecznego??
Nawet "bałwochwalca" ?
😉
Więc po cóż szukać... Jak można trwać w swoich przekonaniach??
Los będzie ten sam jednego czy drugiego


Wszyscy w jakimś czasie byli, czy są bałwochwalcami czegoś. Z podanego przykładu jest lekcja taka, że należy miłować grzesznika, ale nienawidzić grzechu. W wyniku doświadczenia, które przeszedł sługa swgo pana, ten nie czekał na zlecenie mu wykonania nastepnego złego zadania, lecz uciekł od tego. Tak możemy postrzegać sens doświadczania nas w grzechu.

Słowo Boże jednak wskazuje, że ci, którzy usłuchają głosu Pana Jezusa i bedą mu oddani, ci otrzymają wyższą błogosławioną nagrodę.

Markerów - 2022-11-07, 05:45

Pokoja napisał/a:
Markerów napisał/a:
Pokoja napisał/a:
Markerów napisał/a:
Pokoja napisał/a:
Markerów napisał/a:
Pokoja napisał/a:

4. Z mocy prawa (łaska amnestii)


Czyli ?? 🤔


Podam taki przykład:
Był sobie człowiek, który miał chorą matkę. Aby ją leczyć, musiał okradać innych.
Jego Pan przyjmował skargi (faktycznie pomówienia) sąsiadów, więc postanowił rozwiązać problem po swoemu. Powiedzial do tego, swego sługi. Od dzisiaj będziesz kradł dla mnie. Jeżeli nada, nikt ciebie nie przylapie i dyskretnie zwrócisz mi to, co ukradniesz, to ciebie stosownie wynagrodzę. Kochał matkę, więc się zgodził. Pan wymyślał mu coraz trudniejsze zadania. Wykonywanie ich, tak bardzo go zmęczyło, że po wyznaczeniu mu ostatniego, uciekł. Pan wynagrodził go za wszystkie udane kradzieże i pomógł uleczyć jego matke. Sługa oddego zdarzenia, żył juz uczciwie i miał poszanowanie u sąsiadów, którym czynił dobrze.

Niezbadana jest łaska mądrości i miłosierdzia Bożego.


No nie zbadana...
Chcesz przez to powiedzieć że wszyscy dostępią łaski i miłosierdzia..
Po wymierzonej karze będzie szczęście wieczne? 🤔


A nie podoba się Tobie, aby za to chwalić Boga :-D :-D :-D :?: :?: :?:
Czyż nie znam odpowiedzi :-D :?:


Chwała Panu teraz i zawsze....

Ale naprawdę uważasz że wszyscy dostąpią szczęścia wiecznego??
Nawet "bałwochwalca" ?
😉
Więc po cóż szukać... Jak można trwać w swoich przekonaniach??
Los będzie ten sam jednego czy drugiego


Wszyscy w jakimś czasie byli, czy są bałwochwalcami czegoś. Z podanego przykładu jest lekcja taka, że należy miłować grzesznika, ale nienawidzić grzechu. W wyniku doświadczenia, które przeszedł sługa swgo pana, ten nie czekał na zlecenie mu wykonania nastepnego złego zadania, lecz uciekł od tego. Tak możemy postrzegać sens doświadczania nas w grzechu.

Słowo Boże jednak wskazuje, że ci, którzy usłuchają głosu Pana Jezusa i bedą mu oddani, ci otrzymają wyższą błogosławioną nagrodę.


Ok Czyli dalej będę sobię grzeszył...
Poco mam coś zmieniać....
I tek zaznam szczęście wieczne 👍😉

Henryk - 2022-11-07, 09:18

Markerów napisał/a:
Ok Czyli dalej będę sobię grzeszył...
Poco mam coś zmieniać....
I tek zaznam szczęście wieczne 👍😉

Chyba w swoim czyśćcu... :mrgreen:
Jednak nie sądzę, abyś był aż tak naiwnym i wierzył w to co piszesz.
Ap 21:10-11,23-27
I uniósł mnie w zachwyceniu na górę wielką i wyniosłą,
i ukazał mi Miasto Święte -
Jeruzalem,
zstępujące z nieba od Boga,
11 mające chwałę Boga.
Źródło jego światła podobne do kamienia drogocennego,
jakby do jaspisu o przejrzystości kryształu:

23 I Miastu nie trzeba słońca ni księżyca,
by mu świeciły,
bo chwała Boga je oświetliła,
a jego lampą - Baranek.
24 I w jego świetle będą chodziły narody,
i wniosą do niego królowie ziemi swój przepych.
25 I za dnia bramy jego nie będą zamknięte:
bo już nie będzie tam nocy13.
26 I wniosą do niego przepych i skarby narodów.
27 A nic nieczystego do niego nie wejdzie
ani ten, co popełnia ohydę i kłamstwo,
lecz tylko zapisani w księdze życia Baranka.

Markerów - 2022-11-07, 10:51

Henryk napisał/a:
Markerów napisał/a:
Ok Czyli dalej będę sobię grzeszył...
Poco mam coś zmieniać....
I tek zaznam szczęście wieczne 👍😉

Chyba w swoim czyśćcu... :mrgreen:
Jednak nie sądzę, abyś był aż tak naiwnym i wierzył w to co piszesz.
Ap 21:10-11,23-27
I uniósł mnie w zachwyceniu na górę wielką i wyniosłą,
i ukazał mi Miasto Święte -
Jeruzalem,
zstępujące z nieba od Boga,
11 mające chwałę Boga.
Źródło jego światła podobne do kamienia drogocennego,
jakby do jaspisu o przejrzystości kryształu:

23 I Miastu nie trzeba słońca ni księżyca,
by mu świeciły,
bo chwała Boga je oświetliła,
a jego lampą - Baranek.
24 I w jego świetle będą chodziły narody,
i wniosą do niego królowie ziemi swój przepych.
25 I za dnia bramy jego nie będą zamknięte:
bo już nie będzie tam nocy13.
26 I wniosą do niego przepych i skarby narodów.
27 A nic nieczystego do niego nie wejdzie
ani ten, co popełnia ohydę i kłamstwo,
lecz tylko zapisani w księdze życia Baranka.


OK. . No więc pytam się po raz kolejny. .. gdzie trafię co ze mną będzie? ??
Odejdę w niebyt czy jak ? 😑

Henryk - 2022-11-07, 11:25

Markerów napisał/a:
OK. . No więc pytam się po raz kolejny. .. gdzie trafię co ze mną będzie? ??
Odejdę w niebyt czy jak ? 😑

Wiele razy pisaliśmy (co prawda tylko niektórzy), że „Wiek Ewangelii” nie jest okresem „zbawiania ludzkości”.
Nie w tym czasie zapadają decyzje o przyszłym życiu lub wiecznej śmierci.
Ten okres służy do tego, aby wybrać z miliardów ludzi, trochę „klejnotów”.
Ciało dla Chrystusa, żywe kamienie do duchowej świątyni, aby w okresie tysiącletniego Królestw Chrystusa pojednywać niedoskonały świat z Ojcem.
Będzie to czas, gdy Chrystus będzie rządził nimi
Ap 2:26  A zwycięzcy
i temu, co czynów mych strzeże do końca,
dam władzę nad poganami,
27 a rózgą żelazną będzie ich pasł:
jak naczynie gliniane będą rozbici -

Ap 19:15 A z Jego ust wychodzi ostry miecz,
by nim uderzyć narody:
On paść je będzie rózgą żelazną
i On wyciska tłocznię wina zapalczywego gniewu Wszechmogącego Boga8.
16 A na szacie i na biodrze swym ma wypisane imię:
KRÓL KRÓLÓW I PAN PANÓW.


Ap 20:11 Potem ujrzałem wielki biały tron
i na nim Zasiadającego,
od którego oblicza uciekła ziemia i niebo,
a miejsca dla nich nie znaleziono.
12 I ujrzałem umarłych -
wielkich i małych -
stojących przed tronem,
a otwarto księgi.
I inną księgę otwarto,
która jest księgą życia.
I osądzono zmarłych z tego, co w księgach zapisano,
według ich czynów.
13 I morze wydało zmarłych, co w nim byli,
i Śmierć, i Otchłań wydały zmarłych, co w nich byli,
i każdy został osądzony według swoich czynów.

Ten, który mocno „ubrudzi” się grzechem, będzie wymagał większego mycia.
Ten mniej opaćkany błotem, prędzej dostąpi błogosławieństw.
- O ile będą chcieli żyć w warunkach jakie nawet nie wstąpiły na ludzki umysł!
Ten, kto lubi bród i smród, odejdzie w niebyt.

1 Kor 2:9 lecz właśnie głosimy, jak zostało napisane, to, czego
ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało,
ani serce człowieka nie zdołało pojąć,
jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują.


A według Ciebie co takich świadomych grzeszników czeka?
Oczyszczanie tysiącami lat w czyśćcu?

Wiesława - 2022-11-07, 12:01

Henryk napisał/a:
„Wiek Ewangelii” nie jest okresem „zbawiania ludzkości”.

Przepraszam, ale mnie uczono, że zbawienie JUŻ SIĘ DOKONAŁO.
Ja więc nie rozumiem, co wy kombinujecie z tym wybieraniem, z tą segregacją...To nie jest biblijne.To niszowe i cóż, zamilczę.

Markerów - 2022-11-07, 12:23

Henryk napisał/a:
[q!
Ten, kto lubi bród i smród, odejdzie w niebyt.

?


Niesamowicie dobra nowina dla ateistów i zwyrodnialców. ...
Brawo Henryku....
Jedzmy pijmy źle czynny i tak nic za to nas nie czeka tylko niebyt 😃
Taka nowine Chrystus głosił?

Henryk - 2022-11-07, 12:37

Markerów napisał/a:
Taka nowine Chrystus głosił?
Nic o nieustającym gotowaniu w smole nie wyczytałem.
Markerów - 2022-11-07, 12:45

Henryk napisał/a:
Markerów napisał/a:
Taka nowine Chrystus głosił?
Nic o nieustającym gotowaniu w smole nie wyczytałem.


Ale jakoś o niebycie potrafiłes wyczytać 😂

Henryk - 2022-11-07, 13:19

Markerów napisał/a:
Ale jakoś o niebycie potrafiłes wyczytać 😂

Ten, kto stara się żyć uczciwie, nie musi bać się tego, co go czeka po śmierci.
Ten, co świadomie czyni źle, i tak nie wierzy w męki po śmierci.

Wyczytałem natomiast, że karą za grzech jest śmierć.
Nie męki, nie "oddalenie" od Boga, a po prostu śmierć.

Markerów - 2022-11-07, 13:54

Henryk napisał/a:
Markerów napisał/a:
Ale jakoś o niebycie potrafiłes wyczytać 😂

Ten, kto stara się żyć uczciwie, nie musi bać się tego, co go czeka po śmierci.
Ten, co świadomie czyni źle, i tak nie wierzy w męki po śmierci.

Wyczytałem natomiast, że karą za grzech jest śmierć.
Nie męki, nie "oddalenie" od Boga, a po prostu śmierć.


A czym jest śmierc? ?

Henryk - 2022-11-07, 14:02

Markerów napisał/a:

A czym jest śmierc? ?

Zanudzisz mnie na śmierć :cry: .
Śmierć to takie coś, że nie żyjesz. :lol:

Wiesława - 2022-11-07, 14:16

Henryk napisał/a:
Ten, kto stara się żyć uczciwie, nie musi bać się tego, co go czeka po śmierci.
Ten, co świadomie czyni źle, i tak nie wierzy w męki po śmierci.

Wielu ateistów i agnostyków, jeszcze więcej ludzi z religii pozachrześcijańskich starało się i stara żyć uczciwie. Nie to jest miarką zbawienia.
I nie ma to nic wspólnego z piekłem, snem, bytem czy niebytem po śmierci.

Markerów - 2022-11-07, 14:20

Henryk napisał/a:
Markerów napisał/a:

A czym jest śmierc? ?

Zanudzisz mnie na śmierć :cry: .
Śmierć to takie coś, że nie żyjesz. :lol:


A można być za życia martwym ? 8-)

Pokoja - 2022-11-07, 19:39

Markerów napisał/a:
Henryk napisał/a:
Markerów napisał/a:

A czym jest śmierc? ?

Zanudzisz mnie na śmierć :cry: .
Śmierć to takie coś, że nie żyjesz. :lol:


A można być za życia martwym ? 8-)


No to masz :-D
Niech umarli, grzebią umarłych swoich, Łuk. 9:60; Efz. 2:1,2.

Markerów - 2022-11-07, 20:28

Pokoja napisał/a:
Markerów napisał/a:
Henryk napisał/a:
Markerów napisał/a:

A czym jest śmierc? ?

Zanudzisz mnie na śmierć :cry: .
Śmierć to takie coś, że nie żyjesz. :lol:


A można być za życia martwym ? 8-)


No to masz :-D
Niech umarli, grzebią umarłych swoich, Łuk. 9:60; Efz. 2:1,2.


No pięknie. .. a jednak. ..
Wiec co ma śmierć z niebytem :roll:

Pokoja - 2022-11-07, 20:45

Markerów napisał/a:
Pokoja napisał/a:
Markerów napisał/a:
Henryk napisał/a:
Markerów napisał/a:

A czym jest śmierc? ?

Zanudzisz mnie na śmierć :cry: .
Śmierć to takie coś, że nie żyjesz. :lol:


A można być za życia martwym ? 8-)


No to masz :-D
Niech umarli, grzebią umarłych swoich, Łuk. 9:60; Efz. 2:1,2.


No pięknie. .. a jednak. ..
Wiec co ma śmierć z niebytem :roll:


Dusza która grzeszy ta umiera, ale jest Duch ożywiający, który przywraca do życia.
Gdy tak uważnie dotykam tej kwestii to zauważam, że los człowieka w Przekładach Biblii nie daje się ednoznacznie rozstrzygnąć. Nic jednoznacznie wszyscy nie mogą z niego odczytać. Jednym zdaniem: Zachodzi jakaś abstrakcja myśli, które na coś wskazują bez końcowego wyjaśnienia.

Markerów - 2022-11-07, 21:06

Pokoja napisał/a:
Markerów napisał/a:
Pokoja napisał/a:
Markerów napisał/a:
Henryk napisał/a:
Markerów napisał/a:

A czym jest śmierc? ?

Zanudzisz mnie na śmierć :cry: .
Śmierć to takie coś, że nie żyjesz. :lol:


A można być za życia martwym ? 8-)


No to masz :-D
Niech umarli, grzebią umarłych swoich, Łuk. 9:60; Efz. 2:1,2.


No pięknie. .. a jednak. ..
Wiec co ma śmierć z niebytem :roll:


Dusza która grzeszy ta umiera, ale jest Duch ożywiający, który przywraca do życia.
Gdy tak uważnie dotykam tej kwestii to zauważam, że los człowieka w Przekładach Biblii nie daje się ednoznacznie rozstrzygnąć. Nic jednoznacznie wszyscy nie mogą z niego odczytać. Jednym zdaniem: Zachodzi jakaś abstrakcja myśli, które na coś wskazują bez końcowego wyjaśnienia.


Więc z tego co napisałeś na jakiej podstawie wyciągasz, wyciągacie pewne wnioski w waszym przekonaniu za pewne? ?....

Henryk - 2022-11-07, 21:34

Markerów napisał/a:
A można być za życia martwym ? 8-)

A ten "martwy dla Boga za życia", gdy umrze- to według Ciebie nadal żyje?
Jeszcze pełniej niż przedtem?

Cały czas unieważnisz ofiarę Jezusa...
Bez Jego Ofiary człowiek umierał, ale jednak nadal żył gdzieś tam w zaświatach...
- Tak wynika z Twoich tekstów.
Jezus Tobie zbędny?

Markerów - 2022-11-07, 21:37

Henryk napisał/a:
Markerów napisał/a:
A można być za życia martwym ? 8-)

A ten "martwy dla Boga za życia", gdy umrze- to według Ciebie nadal żyje?
Jeszcze pełniej niż przedtem?

y?


Nie.. jest martwy ... śmierć to oddzielenie od Boga a nie nieistnienie

Markerów - 2022-11-07, 21:39

Henryk napisał/a:
[?

Cały czas unieważnisz ofiarę Jezusa...
?


W żadnym wypadku ..
Kto jak kto ale w tej kwestii wiecej ty miałbyś do powiedzenia 8-)

Markerów - 2022-11-07, 21:41

Henryk napisał/a:
[qu...
Bez Jego Ofiary człowiek umierał, ale jednak nadal żył gdzieś tam w zaświatach...
- Tak wynika z Twoich tekstów.
?


Z twoich natomiast wynika ze przestawał istnieć a potem znowu zaczynał istnieć
:mrgreen:

Henryk - 2022-11-07, 21:48

Markerów napisał/a:
Nie.. jest martwy ... śmierć to oddzielenie od Boga a nie nieistnienie

To jedna z tych nauk (ewangelii) o których Paweł pisał, że ich autorzy są przeklęci.
Twierdzisz, że Adam nie umarł jak obiecał Bóg, tylko był "oddzielony od Boga" jak twierdził Szatan.
Ja wierzę Bogu.
Jezus umarł i był martwy. Zmartwychwstał po dniach trzech jako istota duchowa.
A jak umarł, to nie żył. Pomimo, że dla Ojca cały czas był żywym!

Markerów - 2022-11-07, 21:53

Henryk napisał/a:
[.
Jezus umarł i był martwy. Zmartwychwstał po dniach trzech jako istota duchowa.
A jak umarł, to nie żył. Pomimo, że dla Ojca cały czas był żywym!


Bo Bóg jest Bogiem żywych a nie umarłych.

Blisko. .. jeszcze poczytaj lepiej ci się rozjaśni 8-)

Pokoja - 2022-11-08, 00:43

Markerów napisał/a:
Pokoja napisał/a:
Markerów napisał/a:
Pokoja napisał/a:
Markerów napisał/a:
Henryk napisał/a:
Markerów napisał/a:

A czym jest śmierc? ?

Zanudzisz mnie na śmierć :cry: .
Śmierć to takie coś, że nie żyjesz. :lol:


A można być za życia martwym ? 8-)


No to masz :-D
Niech umarli, grzebią umarłych swoich, Łuk. 9:60; Efz. 2:1,2.


No pięknie. .. a jednak. ..
Wiec co ma śmierć z niebytem :roll:


Dusza która grzeszy ta umiera, ale jest Duch ożywiający, który przywraca do życia.
Gdy tak uważnie dotykam tej kwestii to zauważam, że los człowieka w Przekładach Biblii nie daje się jednoznacznie rozstrzygnąć. Nic jednoznacznie wszyscy nie mogą z niego odczytać. Jednym zdaniem: Zachodzi jakaś abstrakcja myśli, które na coś wskazują bez końcowego wyjaśnienia.


Więc z tego co napisałeś na jakiej podstawie wyciągasz, wyciągacie pewne wnioski w waszym przekonaniu za pewne? ?....


Czytaj uważniej, ze tak jest na podstawie nienatchnionych przekładów Biblii, które w różnych miejscach są tak przetłumaczone, że wskazują na zaprzeczające sobie przekazy.

Henryk - 2022-11-08, 07:52

Markerów napisał/a:
Bo Bóg jest Bogiem żywych a nie umarłych.

Blisko. .. jeszcze poczytaj lepiej ci się rozjaśni 8-)

I co z tego że jest rzeczywiście Bogiem żywych? Slogan.
Umarli też mają swego Boga, który rządzi na tym świecie.
Sam twierdzisz, że oni też żyją po śmierci. :lol:

Poczytaj to kila razy, a może najdzie Ciebie jakaś myśl... :-?

Wiesława - 2022-11-08, 10:12

Henryk napisał/a:

I co z tego że jest rzeczywiście Bogiem żywych? Slogan.

Wybiórcze myślenie.
Ludzie po śmierci śpią - to jest dosłownie -według ciebie/was.
Bóg jest Bogiem żywych - slogan :mrgreen: :lol:
Do perfekcji opanowaliście manipulacje tekstem. Chyba zaraziliście się od Świadków. Albo oni od Badaczy. Chociaż właściwie to jedno i to samo. Korzeń ten sam. :-/

Pokoja - 2022-11-08, 12:22

Wiesława napisał/a:
Henryk napisał/a:

I co z tego że jest rzeczywiście Bogiem żywych? Slogan.

Wybiórcze myślenie.
Ludzie po śmierci śpią - to jest dosłownie -według ciebie/was.
Bóg jest Bogiem żywych - slogan :mrgreen: :lol:


Bóg oczywiście jest Bogiem zywych, ale w Łuk. 20:35 chodzi o zmarłych, że zmartwychwstaną. Jeżeli śpią to znaczy, że są żywi - brak konsekwencji, to prawda.

Skoro treść w Łuk. 20:35 odnosi sięd o zmarłych, to nadzieją dla takich jest to, że Bóg jest żywym, więc ma moc przywrócić ich do życia:

Cytat:
Łuk. 20:38. A (1161) Bógci (2316) nie (3756) jest (2076) Bogiem umarłych (3498), ale (235) żywych (2198); bo (1063) jemu (846) wszyscy (3956) żyją (2198).


Łuk. 20:38) A Bóg nie jest martwym, ale żyje; jako że On żyje wszystkim.

Bóg jest żywym to mamy nadzieję, że nasi bliscy zmartwychwstaną i my też.

Kod:
Łuk. 20:38) A (1161) Bóg (2316) nie (3756) jest (2076) martwym (3498), ale (235) żyje (2198); jako że (1063) On (846) żyje (2198) wszystkim (3956).

Wiesława - 2022-11-08, 12:32

Pokoja napisał/a:
Bóg oczywiście jest Bogiem zywych, ale w Łuk. 20:35 chodzi o zmarłych, że zmartwychwstaną. Jeżeli śpią to znaczy, że są żywi - brak konsekwencji, to prawda.

Nie mogę się z tym zgodzić.
Dla mnie logiczne jest, że gdy mówi się: "Bóg jest Bogiem żywych" to oznacza, że dla Boga człowiek, Jego stworzenie przecież, jest dla Niego żywy nawet po fizycznej śmierci. I w tym momencie zahaczamy o DUSZĘ, wiecznie żywą. Zrozumcie, że śmierć fizyczna to brama, to przejście DUSZY/prawdziwego człowieka do innej rzeczywistości. Dla duszy to ta druga, pośmiertna rzeczywistość jest prawdziwym życiem i prawdziwym domem.

Nie doczekałam się od nike informacji, gdzie jest napisane, że Paweł podyktowal Łukaszowi Ewangelię, czyli że to on-Paweł jest twórcą tzw.Ewangelii Łukasza.

Henryk - 2022-11-08, 15:16

Wiesława napisał/a:
[ Zrozumcie, że śmierć fizyczna to brama, to przejście DUSZY/prawdziwego człowieka do innej rzeczywistości. Dla duszy to ta druga, pośmiertna rzeczywistość jest prawdziwym życiem i prawdziwym domem.


Naturalnie!
Śmierć to początek życia. :mrgreen:
W sumie logiczne... inaczej "logiczne"... :-?

Wiesława - 2022-11-08, 16:31

Henryk napisał/a:
Wiesława napisał/a:
[ Zrozumcie, że śmierć fizyczna to brama, to przejście DUSZY/prawdziwego człowieka do innej rzeczywistości. Dla duszy to ta druga, pośmiertna rzeczywistość jest prawdziwym życiem i prawdziwym domem.


Naturalnie!
Śmierć to początek życia. :mrgreen:
W sumie logiczne... inaczej "logiczne"... :-?

Już bardziej "inaczej" nie może być. Na pewno moje pojmowanie nie przebije twojego, kompletnie niespójnego i rozgłaszanego w oparciu o powyrywane zdania, słowa, części werstów i to wybiórczo z całej Biblii. Dwa słowa z Rdz., jeden werset z Amosa, trzy słowa z Ewangelii i baśnie Pawłą. Miłej zabawy. Tak to my, ale nie nas. :roll:

Pokoja - 2022-11-08, 17:54

Wiesława napisał/a:
Pokoja napisał/a:
Bóg oczywiście jest Bogiem zywych, ale w Łuk. 20:35 chodzi o zmarłych, że zmartwychwstaną. Jeżeli śpią to znaczy, że są żywi - brak konsekwencji, to prawda.

Nie mogę się z tym zgodzić.
Dla mnie logiczne jest, że gdy mówi się: "Bóg jest Bogiem żywych" to oznacza, że dla Boga człowiek, Jego stworzenie przecież, jest dla Niego żywy nawet po fizycznej śmierci.


Bez drugiego zdania:

Pokoja napisał/a:
Skoro treść w Łuk. 20:35 odnosi się do zmarłych, to nadzieją dla takich jest to, że Bóg jest żywym, więc ma moc przywrócić ich do życia:


to pierwsze, wyrwane z kontekstu nie oddaje poprawnie myśli postu.

Łuk. 20:38) A Bóg nie jest martwym, ale żyje; jako że On wszystkim .

Bóg dla wszystkich zyje, czyli zarówno dla tych, którzy są żywi, i dla tych, którzy już umarli. Jeżeli on żyje dla tych, którzy już umarli, to znaczy, ze zamierza przywrócić ich do życia, więc dzięki temu zmartwychwstana.
Teraz moze lepiej będzie można zrozumieć: O co chodzi w Łuk. 20:35?

Wiesława - 2022-11-08, 18:19

Łk.20,38 "38 Bóg nie jest [Bogiem] umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją». " według BT
Według ciebie "A Bóg nie jest martwym, ale żyje; jako że On wszystkim "
Dwie zupeełnie inne treści, inne przesłania.

Nie On żyje dla nas, ale my dla Niego. Czujesz różnicę?
Jest zasadnicza. Wszystko, co żyje, żyło i żyć będzie jest w Bogu w wiecznym TERAZ. Bóg żyje i cokolwiek do życia powołał żyje. Ciało się rozpada, ale my nie jesteśmy ciałami, ale DUSZAMI w ciele (chwilowo). Przecież nawet Paweł o tym pisał.

Markerów - 2022-11-08, 18:47

Wiesława napisał/a:
Łk.20,38 "38 Bóg nie jest [Bogiem] umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją». " według BT
Według ciebie "A Bóg nie jest martwym, ale żyje; jako że On wszystkim "
Dwie zupeełnie inne treści, inne przesłania.

Nie On żyje dla nas, ale my dla Niego. Czujesz różnicę?
Jest zasadnicza. Wszystko, co żyje, żyło i żyć będzie jest w Bogu w wiecznym TERAZ. Bóg żyje i cokolwiek do życia powołał żyje. Ciało się rozpada, ale my nie jesteśmy ciałami, ale DUSZAMI w ciele (chwilowo). Przecież nawet Paweł o tym pisał.


Prościej się już nie da..
;-)

Pokoja - 2022-11-08, 20:31

Wiesława napisał/a:
Łk.20,38 "38 Bóg nie jest [Bogiem] umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją». " według BT
Według ciebie "A Bóg nie jest martwym, ale żyje; jako że On wszystkim żyje"
Dwie zupeełnie inne treści, inne przesłania.

Nie On żyje dla nas, ale my dla Niego. Czujesz różnicę?
Jest zasadnicza. Wszystko, co żyje, żyło i żyć będzie jest w Bogu w wiecznym TERAZ. Bóg żyje i cokolwiek do życia powołał żyje.


Zgadzam się, że żyjemy dla Boga i umieramy dla niego.
Ale skoro Bóg żyje, a bez niego, nic nie mogłoby istnieć (jak zauważyłaś), to dla kogo ON żyje :?:

Pan Jezus był nauczycielem, a powiedział, że przyszedł w tym celu, aby służyć. Podobnie jest i w kwestii życia. Umarł jako jednostka, aby żyć w Duchu swojego Zboru (Eklazja), czyli żyć dla niego. Czyż nie :?:
Jeżeli est napisane, ze: Żyje we mnie Chrystus, to dla kogo on żyje :?:

Markerów - 2022-11-08, 20:48

Pokoja napisał/a:
Wiesława napisał/a:
Łk.20,38 "38 Bóg nie jest [Bogiem] umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją». " według BT
Według ciebie "A Bóg nie jest martwym, ale żyje; jako że On wszystkim żyje"
Dwie zupeełnie inne treści, inne przesłania.

Nie On żyje dla nas, ale my dla Niego. Czujesz różnicę?
Jest zasadnicza. Wszystko, co żyje, żyło i żyć będzie jest w Bogu w wiecznym TERAZ. Bóg żyje i cokolwiek do życia powołał żyje.


Zgadzam się, że żyjemy dla Boga i umieramy dla niego.
Ale skoro Bóg żyje, a bez niego, nic nie mogłoby istnieć (jak zauważyłaś), to dla kogo ON żyje :?:

Pan Jezus był nauczycielem, a powiedział, że przyszedł w tym celu, aby służyć. Podobnie jest i w kwestii życia. Umarł jako jednostka, aby żyć w Duchu swojego Zboru (Eklazja), czyli żyć dla niego. Czyż nie :?:
Jeżeli est napisane, ze: Żyje we mnie Chrystus, to dla kogo on żyje :?:


Zgoda..
Tylko że Jego życie dla nas, nie jest przyczyną samą w sobie. .
I tak samo Bóg by żył nawet jskby nas nie było. ..
Czego nie można powiedzieć o nas

Wiesława - 2022-11-08, 20:59

Pokoja napisał/a:
to dla kogo ON żyje

Chyba nie nam to rozstrzygać. Myślę, że błędnie ujmujesz zagadnienie. Bóg Ojciec ma z pewnością wiele innych powodów, aby żyć. Tak po ludzku mówiąc...ma Synów, ma Anioły, ma też Istoty żyjące oprócz rodzaju ludzkiego. Świat jest przeogromny. My, ludzie nie jesteśmy pępkiem świata, chociaż wielu myśli, że jesteśmy ;-)

Markerów - 2022-11-08, 21:17

Wiesława napisał/a:
Pokoja napisał/a:
to dla kogo ON żyje

Chyba nie nam to rozstrzygać. Myślę, że błędnie ujmujesz zagadnienie. Bóg Ojciec ma z pewnością wiele innych powodów, aby żyć. Tak po ludzku mówiąc...ma Synów, ma Anioły, ma też Istoty żyjące oprócz rodzaju ludzkiego. Świat jest przeogromny. My, ludzie nie jesteśmy pępkiem świata, chociaż wielu myśli, że jesteśmy ;-)


Ale ani aniołowie ani inne istoty żyjące nie są stworzone na obraz i podobieństwo Boże. .. i jeszcze w sposobie wyjątkowy i uprzylijowany stworzone na nowo w odkupienczej śmierci jego Syna ;-)

Pokoja - 2022-11-08, 22:18

Wiesława napisał/a:
Pokoja napisał/a:
to dla kogo ON żyje

Chyba nie nam to rozstrzygać. Myślę, że błędnie ujmujesz zagadnienie. Bóg Ojciec ma z pewnością wiele innych powodów, aby żyć. Tak po ludzku mówiąc...ma Synów, ma Anioły, ma też Istoty żyjące oprócz rodzaju ludzkiego. Świat jest przeogromny. My, ludzie nie jesteśmy pępkiem świata, chociaż wielu myśli, że jesteśmy ;-)


Nie zamierzam nikogo pomijać z Bożych stworzeń, jednak zwróć uwagę, że w odniesieniu do treści z Łuk. 20:38, wyraziłem myśl. A tam jest mowa o podstawie zmartwychwstania, dla tych, którzy zmarli. To Bóg jest dla nich nadzieją przez Chrystusa. On żyje dla swojego stworzenia, tego, które żyje i tego, które jako umarłe, jednak jest w jego pamięci, aby je wzbudzić w odpowiednim czasie.

Wiesława - 2022-11-09, 10:54

Pokoja napisał/a:
A tam jest mowa o podstawie zmartwychwstania, dla tych, którzy zmarli. To Bóg jest dla nich nadzieją przez Chrystusa. On żyje dla swojego stworzenia, tego, które żyje i tego, które jako umarłe, jednak jest w jego pamięci, aby je wzbudzić w odpowiednim czasie

Jesteś lepszym analitykiem ode mnie. Nie zrozumiałam, nie interpretowałam tamtego wersetu na twój sposób.
Prosty przekaz wersetu jest taki, jak napisałam i ktoś, kto czyta tylko Biblię (bez pism denominacyjnych) pewnie rozumie to w "mój" sposób. Jednak teraz i ja rozumiem, co miałeś na myśli. Dzięki za wyjaśnienie.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group