FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO
TWOJE SŁOWO JEST PRAWDĄ (JANA 17:17)

Biblia - PIEKŁO

Markerów - 2023-09-21, 12:01
Temat postu: PIEKŁO
Aby Rozumieć czym jest piekło należy je przeciwstawić z niebem i tym czym ono jest.
Niebo to – najprościej mówiąc – pełna wspólnota z Bogiem, wieczne z Nim przebywanie:

„I usłyszałem donośny głos mówiący od tronu: Oto przybytek Boga z ludźmi: i zamieszka wraz z nimi, i będą oni jego ludem, a On będzie Bogiem z nimi. I otrze z ich oczu wszelką łzę, a śmierci już odtąd nie będzie. Ani żałoby, ni krzyku, ni trudu już /odtąd/ nie będzie, bo pierwsze rzeczy przeminęły. I rzekł Zasiadający na tronie: Oto czynię wszystko nowe. I mówi: Napisz: Słowa te wiarygodne są i prawdziwe. I rzekł mi: Stało się. Jam Alfa i Omega, Początek i Koniec. Ja pragnącemu dam darmo pić ze źródła wody życia. Zwycięzca to odziedziczy i będę Bogiem dla niego, a on dla mnie będzie synem.”
/Ap 21,3-7/

Czym jest piekło?
Istotę doskonale oddaje fragment:
„Jako karę poniosą oni wieczną zagładę [z dala] od oblicza Pańskiego i od potężnego majestatu Jego”/2 Tes 1,9/

Nie ma żadnej wątpliwości – Piekło jest przeciwieństwem Nieba, a więc przede wszystkim stanem oddzielenia od Boga, stanem braku z Nim relacji. O ile człowiek żyjący na Ziemi, a więc nie w pełni odczuwający swoje potrzeby duchowe może pozostawać w tym stanie bez jakiegoś skrajnego cierpienia o tyle dla człowieka w ciele zmartwychwstałym w pełni odczuwającego brak Boga sytuacja taka jest stanem głębokiego cierpienia.

Co więcej, źródłem cierpienia nie jest wyłącznie naturalna tęsknota do Boga, ale także stan zapiekłej nienawiści i zawiści jakim potępieniec obdarza zarówno Boga jak i osoby z Nim przebywające.

Markerów - 2023-09-21, 12:19

W momencie śmierci człowiek „poznaje tak, jak jest poznany”
(1 Kor 13,12)

I może wybrać to czego CHCE – juz nie w zwiedzeniu. Tak jak kiedyś anioły i Szatan.

Obraz Piekła jako miejsca, skąd potępieńcy wołają o zlitowanie do Boga jest z gruntu fałszywy. Gdyby potępieniec był skory do takiego wołania, gdyby nie przeszkadzała mu w tym jego własna pycha i nienawiść do Boga nie trafiłby do Piekła.
Co więcej, nie potrzebowałby „wołać” – wystarczyłoby by chciał znaleźć się blisko Boga w Niebie

Niebo Chrystusa opiera się na wolności, pozwalającej potępionym chcieć własnego potępienia.
Specyfiką chrześcijaństwa jest przekonanie o wolności człowieka i o powadze ludzkiego życia

Markerów - 2023-09-21, 12:23

Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz: Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany.”/1 Kor 13,12/.

Człowiek po śmierci, uwolniony od doczesności, otrzymuje światło i „poznaje tak, jak i został poznany”. Dokonuje wyboru doskonałego – tak jak aniołowie i Szatani.
„A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki.
Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków.
Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu.”/J 3,19-21/

Z tekstem tym doskonale współgra fragment Kazania na Górze:

„Gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie włamują się i nie kradną. Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje.
Światłem ciała jest oko.
Jeśli więc twoje oko jest zdrowe, całe twoje ciało będzie w świetle. Lecz jeśli twoje oko jest chore, całe twoje ciało będzie w ciemności. Jeśli więc światło, które jest w tobie, jest ciemnością, jakże wielka to ciemność!
/Mt 6,20-23/7

Jeśli „oczy mojej duszy” są zdrowe, pławi się ona z zadowoleniem w bożym świetle; jeśli jednak nie są gotowe na przyjęcie tego światła, wówczas odruchowo od niego uciekam, kryję się przed nim (jak Pierwsi Rodzice w ogrodzie Eden po Grzechu Pierworodnym). Moje życie doczesne przygotowuje „oczy duszy” na tę chwilę.

Markerów - 2023-09-21, 14:44

Przepaść, ktora nazywamy piekłem, wybiera sobie sam człowiek. Rzecz polega w istocie na tym, że człowiek chce być całkowicie samodzielny. Piekło to chcieć być tylko sobą, wynik zamknięcia się człowieka w sobie. I na odwrót-do istoty tego, co nazywamy niebem należy, że można je tylko otrzymać, tak jak piekło można tylko dać sobie. Niebo, wypełnienie miłości, jest zawsze darem. Piekło jest osamotnieniem tego, który nie chce niczego przyjąć, odrzuca swój status żebraka i chce polegać na sobie (…)

/J.Ratzinger „Śmierć i życie wieczne”/

Markerów - 2023-09-21, 14:47

Każdy z nas w momencie śmierci wybierze czy wejść w relację z Bogiem czy na zawsze tę relację stracić. Wybierze w zależności od tego, czy jest zdolny do całkowitej przemiany i uczestnictwa w wewnętrznym życiu Boga
Ta zdolność nazywa się „Łaską Uświęcającą”.

Takie ujęcie tłumaczy, dlaczego możemy zmienić swój los jedynie żyjąc na Ziemi; wiele osób buntuje się przeciw temu że Bóg daje nam wybór jedynie w doczesności....
Tymczasem jest inaczej; wybór mają WSZYSCY (nawet ci w Piekle), lecz poza doczesnością ludzie wybierają „doskonale” nie mylą się i nie zmienią nigdy zdania..
Ich stan jest stabilny nie ze względu na niemożność decyzji, lecz ze względu na to że już są tam gdzie wolą i gdzie zawsze będą woleli być. Ludzie w Piekle są nieszczęśliwi, ale wolą być tam niż obcować z Bogiem.

Markerów - 2023-09-21, 14:48

Podobnie ludzie w Niebie wybrali w sposób doskonały i nie grozi im że zmienią zdanie. Tak więc choć mają pełną wolność odejścia z Nieba, nigdy tego nie uczynią.
Sąd (wybór) odbywa się zaraz po śmierci, ale w pewnym sensie jest to stały wybór, niejako ciągle się dziejący.

Człowiek zachowuje swoją wolność także po śmierci – powodem niezmienności stanu w jakim się znalazł Nieba i Piekła jest bezbłędność dokonanego w chwili śmierci wyboru.

Pośrednim skutkiem tego, że Piekło jest wolnym i doskonałym w sensie niezmiennym wyborem człowieka jest to, iż jest ono stanem nieodwracalnym. ..
Nie jesteśmy w stanie żadnymi modlitwami „wyciągnąć człowieka z Piekła” gdyż byłoby to pogwałceniem jego wolnego i dobrowolnego wyboru.

Henryk - 2023-09-21, 16:36
Temat postu: Re: PIEKŁO
Markerów napisał/a:
Nie ma żadnej wątpliwości – Piekło jest przeciwieństwem Nieba, a więc przede wszystkim stanem oddzielenia od Boga, stanem braku z Nim relacji.

A głupota i naiwność jest przeciwieństwem mądrości z zdrowego rozsądku.

Stan oddzielenia od Boga i brak relacji z Nim, to właśnie nasza- ludzi- historia od sześciu tysiącleci.
Bóg nie ma nic do czynienia z grzesznikiem, a jest nim każdy człowiek.
W tym celu dany jest nam Pośrednik do Boga.
Nie jest nim ksiądz, Maryja, zastępy świętych. Nawet nie papież!

Sami sobie stwarzamy piekło na ziemi.
Innego nam nie trzeba i Bóg nie przygotował czegoś, gdzie Jego stworzenie będzie wiecznie męczone.
Jak można Stwórcę oskarżać o przygotowanie piekła w katolickim (i protestanckim) wydaniu?!

Markerów - 2023-09-21, 16:42
Temat postu: Re: PIEKŁO
Henryk napisał/a:
[quo.
Jak można Stwórcę oskarżać o przygotowanie piekła w katolickim (i protestanckim) wydaniu?!


Jakbyś czytał uważnie co napisałem to byś takiego pytania nie zadał :roll:

Stwórca niczego takiego nie przygotował.. i ja nic takiego nie wnioskuję

Henryk - 2023-09-21, 16:54
Temat postu: Re: PIEKŁO
Markerów napisał/a:

Jakbyś czytał uważnie co napisałem to byś takiego pytania nie zadał :roll:

Stwórca niczego takiego nie przygotował.. i ja nic takiego nie wnioskuję

Skoro piekło jest, a Bóg jego nie przygotował, to pozostaje jedynie samowolka budowlana samego Diabła.
Masz jakieś inne sugestie?

Markerów - 2023-09-21, 17:10
Temat postu: Re: PIEKŁO
Henryk napisał/a:
Markerów napisał/a:

Jakbyś czytał uważnie co napisałem to byś takiego pytania nie zadał :roll:

Stwórca niczego takiego nie przygotował.. i ja nic takiego nie wnioskuję

Skoro piekło jest, a Bóg jego nie przygotował, to pozostaje jedynie samowolka budowlana samego Diabła.
Masz jakieś inne sugestie?


Nie diabła a nas samych.
Faktycznie Nie czytasz postów :roll:

Henryk - 2023-09-22, 08:56
Temat postu: Re: PIEKŁO
Markerów napisał/a:
Nie diabła a nas samych.

Taką odpowiedź otrzymałem od adwersarza na pytanie:
Cytat:
Skoro piekło jest, a Bóg jego nie przygotował, to pozostaje jedynie samowolka budowlana samego Diabła.
Masz jakieś inne sugestie?


Okazuje się, że jednak piekła nie wybudował (przygotował) ani Bóg, ani tez Diabeł.
Sama ludzkość stworzyła Go sobie.
I tu zgadzam się zupełnie!
Żyjemy przecież w stanie totalnego „ oddzielenia od Boga i brak relacji z Nim„.
(Adam w Edenie ucinał sobie pogawędki z Bogiem.)
To jest definicja Markerowaego piekła i idealnie odpowiada warunkom w jakich żyjemy w doczesnym życiu.
Tu mamy piekło! Na naszej ziemi, podczas naszego życia.
Ileż mamy wojen, zawiści, głodu, chorób, złodziejstwa, niesprawiedliwości, kłamstwa i obłudy...
Dlaczego więc przenosisz je (piekło) na czas po naszej śmierci?
Z jednego piekła do jeszcze większego, aby ponosić niewysłowione męki?
Ps 146:4 SNPD "Gdy opuszcza go duch, wraca do swej ziemi, W tym dniu giną wszystkie jego myśli."
Koh 9:10 UBG "Wszystko, cokolwiek twoja ręka postanowi czynić, czyń z całej swojej siły; nie ma bowiem żadnej pracy ani zamysłu, ani wiedzy, ani mądrości w grobie, do którego zmierzasz."
Piekielnych mąk też nie ma.

Markerów - 2023-09-22, 09:32
Temat postu: Re: PIEKŁO
Henryk napisał/a:
Markerów napisał/a:
Nie diabła a nas samych.

Taką odpowiedź otrzymałem od adwersarza na pytanie:
Cytat:
Skoro piekło jest, a Bóg jego nie przygotował, to pozostaje jedynie samowolka budowlana samego Diabła.
Masz jakieś inne sugestie?


Okazuje się, że jednak piekła nie wybudował (przygotował) ani Bóg, ani tez Diabeł.
Sama ludzkość stworzyła Go sobie.
I tu zgadzam się zupełnie!
Żyjemy przecież w stanie totalnego „ oddzielenia od Boga i brak relacji z Nim„.
(Adam w Edenie ucinał sobie pogawędki z Bogiem.)
To jest definicja Markerowaego piekła i idealnie odpowiada warunkom w jakich żyjemy w doczesnym życiu.
Tu mamy piekło! Na naszej ziemi, podczas naszego życia.
Ileż mamy wojen, zawiści, głodu, chorób, złodziejstwa, niesprawiedliwości, kłamstwa i obłudy...
Dlaczego więc przenosisz je (piekło) na czas po naszej śmierci?
Z jednego piekła do jeszcze większego, aby ponosić niewysłowione męki?
Ps 146:4 SNPD "Gdy opuszcza go duch, wraca do swej ziemi, W tym dniu giną wszystkie jego myśli."
Koh 9:10 UBG "Wszystko, cokolwiek twoja ręka postanowi czynić, czyń z całej swojej siły; nie ma bowiem żadnej pracy ani zamysłu, ani wiedzy, ani mądrości w grobie, do którego zmierzasz."
Piekielnych mąk też nie ma.


Co do diabła to Wiele osób pyta:
Czy Szatan może zostać zbawiony?

Rozpatrując sprawę od strony Boga, należałoby powiedzieć: oczywiście! Gdyby się nawrócił, niewątpliwie zostałby przez Boga z radością przyjęty.
Jednak… nic z tego. Diabeł bowiem jest duchem i jego decyzje są doskonałe.
I Niech nikogo nie zmyli to słowo – „doskonałe” w języku filozoficznym nie oznacza „najlepsze”, tylko „niezmienne” i dokładnie odpowiadające temu co chce

Nasze, ludzkie wybory są „niedoskonałe” – często się mylimy, zmieniamy zdanie, chcemy dobrze a wychodzi źle itd. Szatan, jako istota duchowa doskonale wie czego chce, doskonale zdaje sobie sprawę ze skutków swoich wyborów – i jego decyzja zawsze będzie taka sama. Nie ma żadnej możliwości by zmienił zdanie.

Szatana nikt nie zwiódł i nie oszukał. On podjął decyzję, nie Bóg.
I gdyby Szatan chciał Bóg by go przyjął w tej samej chwili – Bóg kocha wszystkie swoje stworzenia.
Ale Szatan nie zechce, bo jego grzechy nie są pomyłkami, lecz świadomym nieposłuszeństwem, dokonanym wyborem.

Nieodwołalny charakter wyboru dokonanego przez aniołów, a nie brak nieskończonego miłosierdzia Bożego sprawia, że ich grzech nie może być przebaczony. Nie ma dla nich skruchy po upadku, jak nie ma skruchy dla ludzi po śmierci
:roll:
Grzech Szatana jest czymś jakościowo innym niż większość naszych grzechów.
I tu jak wspomniałeś na alegorię grzechu Adama i Ewy którzy odrzucili naukę Boga na temat co jest dobre, a co złe – w zamian próbując wstawić swoje zdanie na ten temat
W tym wypadku uznali inaczej niż Bóg ze ich czyn będzie dla nich korzystny. Oczywiście tak naprawdę nie było to wcale ich własne zdanie – to Szatan ich okłamał („Na pewno nie umrzecie!”).

Markerów - 2023-09-22, 09:33

Dlatego w momencie śmierci człowiek";
„poznaje tak, jak jest poznany” (1 Kor13,12)

I może wybrać to czego CHCE – juz nie w zwiedzeniu. Tak jak kiedyś anioły i Szatan.

Błędnie postrzegasz Obraz Piekła jako miejsca, skąd potępieńcy wołają o zlitowanie do Boga j
Jak pisałem:
Gdyby potępieniec był skory do takiego wołania, gdyby nie przeszkadzała mu w tym jego własna pycha i nienawiść do Boga – nie trafiłby do Piekła. Co więcej, nie potrzebowałby „wołać” – wystarczyłoby by chciał znaleźć się blisko Boga :roll:

Markerów - 2023-09-22, 09:36
Temat postu: Re: PIEKŁO
Henryk napisał/a:
[q, a
Piekielnych mąk też nie ma.


Mt. 25.46
I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego».

Markerów - 2023-09-22, 10:09

Tak więc piekło to nie miejsce zbudowane czy przewidziane przez Boga..
To konsekwencja naszej woli.
Człowiek w stanie grzechu cwybiera Piekło, gdyż jest niezdolny do obcowania ze Świętym Bogiem.
Zaś Niebo to nie „wieczne wczasy” a nieustanny, zachwycony kontakt z Wszechmocnym Bogiem i nieskończone Jego odkrywanie.🙏😇

Aby ten kontakt był Niebem, by wywoływał w Tobie zachwyt a nie zawiść musisz się do tego przygotować już żyjąc na Ziemi. W przeciwnym wypadku ciągłe obcowanie ze Świętym Bogiem będzie czymś nieznośnym. A jeśli tak, to będziesz wolał wybrać wieczność w Piekle, niż pozostać w obecności znienawidzonego Boga.

Markerów - 2023-09-22, 10:12

Jeśli ktoś całe życie pił „wino marki wino” i bimber, 😅 nie będzie chciał skosztować ani oryginalnego bordoux, ani koniaku.
:roll:
Nie oszukujmy się – jeśli całe życie grzeszyliśmy i byliśmy pyszni, to i na Sądzie będziemy pyszni. Jeśli byliśmy cyniczni na Ziemi, w dzień sądu nie wybierzemy Boga. „Sąd Boży” polega w istocie na tym że jak człowiek ukształtował swoje pragnienia, tak wybierze w Dzień Sądu:

„Nie łudźcie się:
Bóg nie dozwoli z siebie szydzić. A co człowiek sieje, to i żąć będzie: kto sieje w ciele swoim, jako plon ciała zbierze zagładę; kto sieje w duchu, jako plon ducha zbierze życie wieczne.”
/Gal 6,7-8/

Mówiąc banalnie: ktoś kto nauczył się nie lubić dobra, nie wytrzyma ani chwili w Niebie polegającym na ciągłym, bezpośrednim kontakcie z Nieskończonym Dobrem.
Więcej; człowiek źle ukształtowany nie jest w stanie przebywać w obecności Boga, pozostaje w tej sferze „ułomny" :-|

Markerów - 2023-09-22, 11:28

"Przepaść, ktora nazywamy piekłem, wybiera sobie sam człowiek. Rzecz polega w istocie na tym, że człowiek chce być całkowicie samodzielny. Piekło to chcieć być tylko sobą, wynik zamknięcia się człowieka w sobie. I na odwrót-do istoty tego, co nazywamy niebem należy, że można je tylko otrzymać, tak jak piekło można tylko dać sobie. Niebo, wypełnienie miłości, jest zawsze darem. Piekło jest osamotnieniem tego, który nie chce niczego przyjąć, odrzuca swój status żebraka i chce polegać na sobie (…)
Żaden potępiony nie kocha drugiego potępionego, brat nienawidzi brata, syn ojca, matka swego dziecka i ta powszechna nienawiść skupia się na Bogu: oto, czym jest piekło"
Jan Vianney


"Piekło oznacza nie tyle miejsce, co raczej wskazuje na sytuację, w jakiej znajduje się człowiek, który w sposób wolny i ostateczny oddala się od Boga, źródła życia i radości(…)
Chrystus przez swe zmartwychwstanie zwyciężył śmierć i swą wyzwalającą mocą objął również królestwo zmarłych. Jednakże odkupienie pozostaje propozycją zbawienia, którego przyjęcie jest sprawą wolności człowieka."
Jan Paweł II

Henryk - 2023-09-22, 11:31
Temat postu: Re: PIEKŁO
Markerów napisał/a:
Mt. 25.46
I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego».

Słowu „κολασιν”- kolasin James Strong w swej konkordancji nadał numer G2851 i przetłumaczył jako karę, udrękę.

Inni tłumacze oddali to trochę inaczej niż tłumacze Tysiąclatki- „mękę wieczną”.
Mt 25:46 BT4 "I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego."
Dla przykładu:
Mt 25:46 WSP "Zostaną oni skazani na zagładę, natomiast ci, co spełniają wolę Boga, otrzymają życie wieczne."
Mt 25:46 PSZ "I pójdą oni na wieczne potępienie, zaś sprawiedliwi – do życia wiecznego."
Mt 25:46 TPNT "I pójdą ci na karę wieczną; natomiast sprawiedliwi do życia wiecznego."
Jednak zagłada, wieczna kara, czy wieczne potępienie nie oznacza nieustających mąk, lecz wieczne odcięcie od życia- wieczną śmierć. Śmierć w stanie infamii.
Doskonale oddali to tłumacze Nowej Biblii Gdańskiej:
t 25:46 BGN "Więc ci pójdą na wieczne odcięcie; a sprawiedliwi do życia wiecznego."

Prorocy starotestamentowi znali jedynie Szeol jako stan niebytu.
Dopiero później, pod wpływem innych kultur i religii, zaczęto rozwijać ideę Gehenny, czyli doliny Hinnom pod Jerozolimą, gdzie palono śmieci i ofiary dla fałszywych bogów. Gehenna stała się symbolem miejsca ognistego sądu Bożego nad złymi ludźmi.
Nowy Testament używał też innych słów, takich jak Hades (odpowiednik greckiego podziemia), jezioro ognia (symbol ostatecznej zagłady) czy Tartar (miejsce uwięzienia upadłych aniołów).
W późniejszych wiekach, teologowie i pisarze katoliccy rozbudowywali i "upiększali" obraz piekła, dodając różne szczegóły i opisy.
Ukoronowaniem był XIV-to wieczny pomysł Dantego (Boska komedia), tak bardzo i ochoczo przyjęty przez kler katolicki, służący do straszenia wiernych.
Widać, że w tę bajkę wierzą nawet i dziś poważni ludzie.

Markerów - 2023-09-22, 12:29
Temat postu: Re: PIEKŁO
Henryk napisał/a:
Markerów napisał/a:
Mt. 25.46
I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego».

Słowu „κολασιν”- kolasin James Strong w swej konkordancji nadał numer G2851 i przetłumaczył jako karę, udrękę.

Inni tłumacze oddali to trochę inaczej niż tłumacze Tysiąclatki- „mękę wieczną”.
Mt 25:46 BT4 "I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego."


Owszem ale ten termin grecki ma jeszcze trzy znaczenia tzn. odcięcie, ograniczanie (krępowanie) i karcenie. Męka wieczna jest więc wiecznym karceniem (Mt 13:42), wiecznym skrępowaniem (Mt 22:13) i wiecznym odcięciem od oblicza Pana (2Tes 1:9). :roll:

Te rozumienie słowa kolasin potwierdza też kontekst, tzn. słowa
Mt 25:41: „Idźcie precz ode Mnie przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom!”.

Natomiast „Słownik Grecko-Polski” podaje następujące znaczenia greckiego słowa kolasin: „okrzesywanie gałęzi, zwł. drzew migdałowych”, „karanie”, „karcenie”, „potępienie”.
Widać więc, że słowo „odcięcie”, mające związek z „okrzesywaniem gałęzi”, zastosowales do całkiem innej czynności. 🤣🤣

Markerów - 2023-09-22, 12:31
Temat postu: Re: PIEKŁO
Henryk napisał/a:
[q]

Prorocy starotestamentowi znali jedynie Szeol jako stan niebytu.
.


Nic podobnego :roll:

Markerów - 2023-09-22, 12:36
Temat postu: Re: PIEKŁO
Henryk napisał/a:
[q.
Nowy Testament używał też innych słów, takich jak Hades (odpowiednik greckiego podziemia), jezioro ognia (symbol ostatecznej zagłady) czy Tartar (miejsce uwięzienia upadłych aniołów).
W późniejszych wiekach, teologowie i pisarze katoliccy rozbudowywali i "upiększali" obraz piekła, dodając różne szczegóły i opisy.
Ukoronowaniem był XIV-to wieczny pomysł Dantego (Boska komedia), tak bardzo i ochoczo przyjęty przez kler katolicki, służący do straszenia wiernych.
Widać, że w tę bajkę wierzą nawet i dziś poważni ludzie.


Każdy może stulac przeróżne głupoty.. tobie też nikt tego nie zabrania ;-)
Ty poprostu nie odróżniasz otchłani (gr. hades, hebr. szeol) od piekła
(gr. gehenna).😅

Samo określenie hades nie precyzuje czy umarły doznaje szczęścia czy potępienia. Czasem jednak (Łk 16:23) może to ukazywać. Podobnie szeol w Hi 26:6 identyfikowany jest z Abaddonem, co oznacza zatracenie
(Ap 9:11) :roll:
Dlatego Jezus w swej nauce ukazuje hades jako składający się z dwóch miejsc: gehenna dla potępionych (Łk 16:23) i „łono Abrahama” (Łk 16:22) dla sprawiedliwych oczekujących na Jego ofiarę.
Podobnie dwa różne miejsca oczekiwania ukazuje Ez 31:16
Osobne dla „drzew Edenu” (sprawiedliwi) i osobne dla „nieobrzezanych”.

Także teksty Ez 32:21, 23, 27 opisują różne miejsca osób przebywających w szeolu. U Greków hades to miejsce żyjących, a nie niebytów. 🤣🤣
Z tego powodu, gdyby w NT było inaczej (tzn., że hades jest miejscem niebytu), to byłby ze strony Ewangelistów największym absurdem, że zastosowali niewłaściwe słowo greckie.

Także w tą bajkę pt. " niebyt" wierzą nawet i dziś poważni ludzie :roll:

nike - 2023-09-22, 13:55

Mateusz 25: 46
„I pójdą ci na wieczne potępienie a sprawiedliwi do żywota wiecznego”.
Należy zwrócić uwagę, że w wierszu tym nie ma ani słowa o wiecznej męce. Co jest karą za grzech?
Biblia dosłownie stwierdza, że karą za grzech jest śmierć:„Zapłatą za grzech jest śmierć”. „Dusza, która grzeszy ta umrze”. „Każda dusza, która by nie słuchała tego proroka będzie wygładzona z ludu” (Rzym. 6: 23;
Ezech. 18: 4, 20: Dz. Ap. 3: 23). Widzimy więc, że
karą za grzech jest śmierć a wieczna kara lub
potępienie nie jest wieczną męką.
Przeciwstawienie podane przez Mateusza 25: 46 świetnie potwierdza tę tezę. Wyraz „męki” w wierszu 46 jest przetłumaczony z wyrazu „kolasis” który dosłownie znaczy„odcięcie”. Źli zatem idą na wieczne „odcięcie”.
Odcięcie od czego? Przeciwstawienie zawarte w
wyżej wymienionym wierszu („sprawiedliwi do
żywota wiecznego”) wskazuje, że jest to odcięcie od
życia, czyli wieczna śmierć.

Markerów - 2023-09-22, 14:48

nike napisał/a:
Ma?
”. „Dusza, która grzeszy ta umrze”. „Każda dusza, która by nie słuchała tego proroka będzie wygładzona z ludu” (Rzym. 6: 23;
Ezech. 18: 4, 20: Dz. Ap. 3: 23). Widzimy więc, że
karą za grzech jest śmierć a wieczna kara lub
potępienie nie jest wieczną męką.
.


Tak ele Ez 18:27 podaje, że „gdyby się odwrócił niezbożny od niezbożności swojej, (...) duszę swoją zachowa” ;-) .
Werset ten mówi o tym, że osoba, która nie nawróci się, umrze przedwcześnie.

Markerów - 2023-09-22, 14:50

nike napisał/a:
Mateusz 25: 46
„I pójdą ci na wieczne potępienie a sprawiedliwi do żywota wiecznego”.
Należy zwrócić uwagę, że w wierszu tym nie ma ani słowa o wiecznej męce. Co jest karą za grzech?
Biblia dosłownie stwierdza, że karą za grzech jest śmierć:„Zapłatą za grzech jest śmierć”. „Dusza, która grzeszy ta umrze”. „Każda dusza, która by nie słuchała tego proroka będzie wygładzona z ludu” (Rzym. 6: 23;
Ezech. 18: 4, 20: Dz. Ap. 3: 23). Widzimy więc, że
karą za grzech jest śmierć a wieczna kara lub
potępienie nie jest wieczną męką.
Przeciwstawienie podane przez Mateusza 25: 46 świetnie potwierdza tę tezę. Wyraz „męki” w wierszu 46 jest przetłumaczony z wyrazu „kolasis” który dosłownie znaczy„odcięcie”. Źli zatem idą na wieczne „odcięcie”.
Odcięcie od czego? Przeciwstawienie zawarte w
wyżej wymienionym wierszu („sprawiedliwi do
żywota wiecznego”) wskazuje, że jest to odcięcie od
życia, czyli wieczna śmierć.


Grób lub śmierć, jako kara, są sprzeczne ze sprawiedliwością Bożą.
Jaką karą byłby stan śmierci czy dla człowieka grzeszącego przeciw Duchowi Św., ??? 🤔
walczącego z Bogiem, nie zachowującego norm moralnych właściwych ludziom, który nie spodziewał się niczego więcej, niż kresu życia i grobu?
????
Stan grobu byłby dla niego nagrodą i odpoczynkiem po życiu wypełnionym walką.
Zwróć uwagę na słowa Mt 26:24, gdzie mowa jest o tym, że dla człowieka grzeszącego lepiej by było, aby się nie narodził.
Gdyby karą za grzechy był niebyt jak uczysz to jest on udziałem każdego człowieka przed narodzeniem. :roll:
Tekst Mt 26:24 jednak mówi, że kara oczekująca na złych jest większa od niebytu: „Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził”.

Przeanalizuj to na spokojnie

nike - 2023-09-22, 16:06

Markerów napisał/a:

Grób lub śmierć, jako kara, są sprzeczne ze sprawiedliwością Bożą.

Zauważ nie robię przez 1000 lat żadnej poprawy, więc na końcu Tysiąclecia, jestem odcięta od społeczności sprawiedliwych UMIERAM I nawet wspomnienia po mnie giną, tak zarządził BÓG. Bóg, nie jest mściwy tysiąc lat będzie Jezus nas uczył, sądził, naprawiał nie chcesz żyć umierasz.
A gdyby nas na wieczne męki skierował, to byłby mściwym Bogiem, a nie sprawiedliwym.
Markerów napisał/a:

Jaką karą byłby stan śmierci czy dla człowieka grzeszącego przeciw Duchowi Św., ??? 🤔
walczącego z Bogiem, nie zachowującego norm moralnych właściwych ludziom, który nie spodziewał się niczego więcej, niż kresu życia i grobu?
????
Stan grobu byłby dla niego nagrodą i odpoczynkiem po życiu wypełnionym walką.

Zacytowałam w moim poście, że karą za grzech jest śmierć, w tym życiu mamy to szczęście, że Jezus za nas umarł i nas wyzwolił od śmierci, ale w Tysiącleciu nikt nas od śmierci wiecznej nie wyzwoli i chyba to będzie wielka kara.
Markerów napisał/a:

Zwróć uwagę na słowa Mt 26:24, gdzie mowa jest o tym, że dla człowieka grzeszącego lepiej by było, aby się nie narodził.
Gdyby karą za grzechy był niebyt jak uczysz to jest on udziałem każdego człowieka przed narodzeniem. :roll:
Tekst Mt 26:24 jednak mówi, że kara oczekująca na złych jest większa od niebytu: „Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził”.
Przeanalizuj to na spokojnie

W Mateusza Jezus wspomina grzech przeciw Duchowi Świętemu [Judasz] grzech przeciw Duchowi nie ma ŁASKI ani w tym życiu, ani w Tysiącleciu.
Ale żeby zgrzeszyć przeciw Duchowi Świętemu, to wpierw trzeba GO mieć. Klasa OBLUBIENICY CHRYSTUSOWEJ wybierała się od Apostołów dokładnie od Pięćdziesiątnicy i tam zostali SPŁODZENI DO NOWEJ NATURY I ONI DUCHA Św. Posiadali. Apostołowie otrzymali Ducha Św. przed Jezusa śmiercią.
Tak, że nie każdy Ducha Św. posiada, my co najwyżej możemy być Duchem Świętym OŚWIECSANI.

Markerów - 2023-09-22, 17:40

nike napisał/a:
Markerów napisał/a:

Grób lub śmierć, jako kara, są sprzeczne ze sprawiedliwością Bożą.

Zauważ nie robię przez 1000 lat żadnej poprawy, więc na końcu Tysiąclecia, jestem odcięta od społeczności sprawiedliwych UMIERAM I nawet wspomnienia po mnie giną, tak zarządził BÓG. Bóg, nie jest mściwy tysiąc lat będzie Jezus nas uczył, sądził, naprawiał nie chcesz żyć umierasz.
A gdyby nas na wieczne męki skierował, to byłby mściwym Bogiem, a nie sprawiedliwym.
[.


Dlaczego nie czytasz moich postów. Od początku wyjaśniam że Bóg nikogo nigdzie nie kieruje..

Markerów - 2023-09-22, 17:41

nike napisał/a:
[quo]
Zacytowałam w moim poście, że karą za grzech jest śmierć, w tym życiu mamy to szczęście, że Jezus za nas umarł i nas wyzwolił od śmierci, ale w Tysiącleciu nikt nas od śmierci wiecznej nie wyzwoli i chyba to będzie wielka kara.
[qu
.


No chyba nie. 🤔

Markerów - 2023-09-22, 17:44

nike napisał/a:
[quo.
Ale żeby zgrzeszyć przeciw Duchowi Świętemu, to wpierw trzeba GO mieć. Klasa OBLUBIENICY CHRYSTUSOWEJ wybierała się od Apostołów dokładnie od Pięćdziesiątnicy i tam zostali SPŁODZENI DO NOWEJ NATURY I ONI DUCHA Św. Posiadali. Apostołowie otrzymali Ducha Św. przed Jezusa śmiercią.
Tak, że nie każdy Ducha Św. posiada, my co najwyżej możemy być Duchem Świętym OŚWIECSANI.


No nie wiem Przez jakiego ducha oświecona czy prowadzona jesteś
Ale NT mówi tylko o dwóch rodzajach duchów i synów (diabelskich i Bożych) 1J 3:10, J 8:44 :roll:
. Tekst Rz 8:9 podaje: „Jeżeli zaś kto nie ma Ducha Chrystusowego ten do niego nie należy”.

Markerów - 2023-09-22, 17:46

Już Justyn Męczennik (ur. 100) o podobnych do twoich zapatrywaniach pisał:
„Popatrzcie tylko na koniec każdego z cesarzy, poprzedników Waszych; pomarli, jak wszyscy inni ludzie. Gdyby śmierć polegała na znieczuleniu, byłby to czysty zysk dla wszystkich złych ludzi. Nie, żaden z tych, w których iskra życia płonęła, czucia nie traci, a czeka go kara wieczna. Niechżeż Wam tedy to przekonanie i ta wiara nie będzie obojętna, bo to prawda” („Apologia” I:18,1-2).

Henryk - 2023-09-22, 18:49

nike napisał/a:
Zacytowałam w moim poście, że karą za grzech jest śmierć, w tym życiu mamy to szczęście, że Jezus za nas umarł i nas wyzwolił od śmierci, ale w Tysiącleciu nikt nas od śmierci wiecznej nie wyzwoli i chyba to będzie wielka kara.

Proponuję nie zabierać Markerowi piekła.
Tak bardzo mu na nim zależy, niech więc sobie tam idzie. :mrgreen:
Ciepłego pobytu kolego!

Markerów - 2023-09-22, 19:52

Henryk napisał/a:
nike napisał/a:
Zacytowałam w moim poście, że karą za grzech jest śmierć, w tym życiu mamy to szczęście, że Jezus za nas umarł i nas wyzwolił od śmierci, ale w Tysiącleciu nikt nas od śmierci wiecznej nie wyzwoli i chyba to będzie wielka kara.

Proponuję nie zabierać Markerowi piekła.
Tak bardzo mu na nim zależy, niech więc sobie tam idzie. :mrgreen:
Ciepłego pobytu kolego!


Ok. Henrykowi skończyły się już argumenty.
Może ktoś inny coś mądrego i wnoszącego do tematu napisze? 🤔

nike - 2023-09-22, 20:26

Markerów napisał/a:
nike napisał/a:
[quo.
Ale żeby zgrzeszyć przeciw Duchowi Świętemu, to wpierw trzeba GO mieć. Klasa OBLUBIENICY CHRYSTUSOWEJ wybierała się od Apostołów dokładnie od Pięćdziesiątnicy i tam zostali SPŁODZENI DO NOWEJ NATURY I ONI DUCHA Św. Posiadali. Apostołowie otrzymali Ducha Św. przed Jezusa śmiercią.
Tak, że nie każdy Ducha Św. posiada, my co najwyżej możemy być Duchem Świętym OŚWIECSANI.


No nie wiem Przez jakiego ducha oświecona czy prowadzona jesteś
Ale NT mówi tylko o dwóch rodzajach duchów i synów (diabelskich i Bożych) 1J 3:10, J 8:44 :roll:
. Tekst Rz 8:9 podaje: „Jeżeli zaś kto nie ma Ducha Chrystusowego ten do niego nie należy”.


Widocznie ty nie czytasz moich postów, bo ja w poprzednim poście napisałam, kto otrzymał Ducha Bożego.
Warto zauważyć, że u Boga wszystko ma swój czas, i dwa tysiące lat temu kiedy Jezus wystąpił ze swoim poselstwem, zaczął wybierać szczególną klasę SWOJĄ OBLUBIENICĘ i ta klasa stała się NOWYM STWORZENIEM, klasa OBLUBIENICY CHRYSTUSOWEJ, W BIBLII TEŻ NAZWANA JEST MALUCZKIM STADKIEM,. Po dwóch tysiącach lat została skompletowana 144000 i wybór do tej klasy się skończył, więc Duch em Św, jesteśmy oświecani, bo nie ma spłodzania do Nowych Stworzeń, bo ta praca została ukończona.
Według mnie ci co mieli iść do nieba już tam są, a dla nas ziemia RAJ NA ZIEMI.

Markerów - 2023-09-22, 20:47

nike napisał/a:
Markerów napisał/a:
nike napisał/a:
[quo.
Ale żeby zgrzeszyć przeciw Duchowi Świętemu, to wpierw trzeba GO mieć. Klasa OBLUBIENICY CHRYSTUSOWEJ wybierała się od Apostołów dokładnie od Pięćdziesiątnicy i tam zostali SPŁODZENI DO NOWEJ NATURY I ONI DUCHA Św. Posiadali. Apostołowie otrzymali Ducha Św. przed Jezusa śmiercią.
Tak, że nie każdy Ducha Św. posiada, my co najwyżej możemy być Duchem Świętym OŚWIECSANI.


No nie wiem Przez jakiego ducha oświecona czy prowadzona jesteś
Ale NT mówi tylko o dwóch rodzajach duchów i synów (diabelskich i Bożych) 1J 3:10, J 8:44 :roll:
. Tekst Rz 8:9 podaje: „Jeżeli zaś kto nie ma Ducha Chrystusowego ten do niego nie należy”.


Widocznie ty nie czytasz moich postów, bo ja w poprzednim poście napisałam, kto otrzymał Ducha Bożego.
Warto zauważyć, że u Boga wszystko ma swój czas, i dwa tysiące lat temu kiedy Jezus wystąpił ze swoim poselstwem, zaczął wybierać szczególną klasę SWOJĄ OBLUBIENICĘ i ta klasa stała się NOWYM STWORZENIEM, klasa OBLUBIENICY CHRYSTUSOWEJ, W BIBLII TEŻ NAZWANA JEST MALUCZKIM STADKIEM,. Po dwóch tysiącach lat została skompletowana 144000 i wybór do tej klasy się skończył, więc Duch em Św, jesteśmy oświecani, bo nie ma spłodzania do Nowych Stworzeń, bo ta praca została ukończona.
Według mnie ci co mieli iść do nieba już tam są, a dla nas ziemia RAJ NA ZIEMI.


Czyli chcesz powiedzieć że nie masz Ducha Świętego?
🤔 jak już pisałem NT mówi tylko o dwóch rodzajach duchów i synów (diabelskich i Bożych) 1J 3:10, J 8:44.
Tekst Rz 8:9 podaje: „Jeżeli zaś kto nie ma Ducha Chrystusowego ten do niego nie należy”.
Nie wiadomo więc czemu ingerencję Ducha Św. przydzielasz tylko wybrańcom. 🤔 Tym samym wskazujesz, że nie masz Ducha Chrystusowego i nie możesz być w Królestwie Bożym, bo „jeśli się ktoś nie narodzi z wody i Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego” J 3:5.
:roll:

Markerów - 2023-09-22, 20:49

nike napisał/a:
[qu.
Według mnie ci co mieli iść do nieba już tam są, a dla nas ziemia RAJ NA ZIEMI.


Jr 17:13 mówi:
„Ci, którzy oddalają się od Ciebie, będą zapisani na ziemi”,
a Łk 10:20 podaje o sprawiedliwych:
„cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie”;

Powodzenia za ziemi bez Ducha Swiętego..

nike - 2023-09-22, 21:20

Markerów napisał/a:
nike napisał/a:
[qu.
Według mnie ci co mieli iść do nieba już tam są, a dla nas ziemia RAJ NA ZIEMI.


Jr 17:13 mówi:
„Ci, którzy oddalają się od Ciebie, będą zapisani na ziemi”,
a Łk 10:20 podaje o sprawiedliwych:
„cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie”;

Powodzenia za ziemi bez Ducha Swiętego..


Łukasz żył w czasie wyboru OBLUBIENICY CHRYSTUSOWEJ, więc pisał o niebie, czyli bezpośrednio do Oblubienicy Chrystusowej, do nas POŚREDNIO.

Markerów - 2023-09-23, 08:42

Ktoś zapyta:
No dobrze, ale czy nawet nienawidząc Boga grzesznik nie wybierze z Nim przebywania, aby dostać się do Nieba? Przecież np. niejeden spadkobierca spędza sporo czasu z nielubianym krewnym, aby dobrać się do „nagrody” (tj. jego pieniędzy). Czy tak „chytrze” nie może postąpić także człowiek?
🤔
Problem sprawy tkwi w tym że „Niebo” nie jest jakimś przedmiotem, który otrzymujemy od Boga. Niebo – to sam Bóg.
Nienawidząc Boga, nienawidzimy również naszej „nagrody” – Nieba.

Pismo Święte mówi: „Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje”/Mt 6,21/

Chcesz iść do Nieba?
Chcesz? Po czym to poznać? Że tam jest Twoje serce.
Jeśli to jest Twoja perła, poświęciłbyś wszystko co masz by tam się dostać
Ale jeśli ktoś „żyje doczesnością” i sprawy ziemskie są mu droższe niż niebieskie, wówczas Niebo nie jest miejscem w którym przebywa jego serce. Nie jest on obywatelem Królestwa:
„Ich losem – zagłada, ich bogiem – brzuch, a chwała – w tym, czego winni się wstydzić. To ci, których dążenia są przyziemne. Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie.”
/Flp 3,19-20a/

Henryk - 2023-09-23, 08:56

Markerów napisał/a:
Ktoś zapyta:
No dobrze, ale czy nawet nienawidząc Boga grzesznik nie wybierze z Nim przebywania, aby dostać się do Nieba? Przecież np. niejeden spadkobierca spędza sporo czasu z nielubianym krewnym, aby dobrać się do „nagrody” (tj. jego pieniędzy). Czy tak „chytrze” nie może postąpić także człowiek? 🤔

Tylko ktoś naiwny tak zapyta.
Jezus będąc doskonałym człowiekiem tu na ziemi, dzięki duchowi Bożemu znał ludzkie serca. Wiedział o czym inni myślą.
Łk 6:8 BW "On sam jednak znał myśli ich, [...]."
Mt 9:4 BW "Ale Jezus przejrzawszy ich myśli, rzekł: Dlaczego myślicie źle w sercach swoich?"
Teraz Jezus jest wielce wywyższonym i posiadł z pewnością jeszcze więcej umiejętności.
J 14:12 UBG "Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto wierzy we mnie, dzieł, których ja dokonuję, i on będzie dokonywał, i większych od tych dokona, bo ja odchodzę do mego Ojca."
Nie będzie udawania. Chrystus nie da się "oszukać", jak to dziś z nami wielu postępuje udawając przyjaciół i dobroczyńców.

nike - 2023-09-23, 09:01

Markerów napisał/a:
Ktoś zapyta:
No dobrze, ale czy nawet nienawidząc Boga grzesznik nie wybierze z Nim przebywania, aby dostać się do Nieba? Przecież np. niejeden spadkobierca spędza sporo czasu z nielubianym krewnym, aby dobrać się do „nagrody” (tj. jego pieniędzy). Czy tak „chytrze” nie może postąpić także człowiek?

Ale wymyśliłeś pytanie, taki ktoś to HIPOKRYTA, może oszukać swojego cielesnego ojca , matkę siostrę brata, bo oni nie potrafią czytać serc i myśli, chociaż co niektóry rodzić domyśla się, że ma dziecko bardzo ZŁE.
W TYSIĄCLECIU będą tacy mądrzy, ale na końcu kiedy będzie oddzielenie owiec i kozłów HIPOKRYCI się objawią i umrą wraz z szatanem i całym jego towarzystwem.

Markerów - 2023-09-23, 09:02

Henryk napisał/a:
Markerów napisał/a:
Ktoś zapyta:
No dobrze, ale czy nawet nienawidząc Boga grzesznik nie wybierze z Nim przebywania, aby dostać się do Nieba? Przecież np. niejeden spadkobierca spędza sporo czasu z nielubianym krewnym, aby dobrać się do „nagrody” (tj. jego pieniędzy). Czy tak „chytrze” nie może postąpić także człowiek? 🤔

Tylko ktoś naiwny tak zapyta.
Jezus będąc doskonałym człowiekiem tu na ziemi, dzięki duchowi Bożemu znał ludzkie serca. Wiedział o czym inni myślą.
Łk 6:8 BW "On sam jednak znał myśli ich, [...]."
Mt 9:4 BW "Ale Jezus przejrzawszy ich myśli, rzekł: Dlaczego myślicie źle w sercach swoich?"
Teraz Jezus jest wielce wywyższonym i posiadł z pewnością jeszcze więcej umiejętności.
J 14:12 UBG "Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto wierzy we mnie, dzieł, których ja dokonuję, i on będzie dokonywał, i większych od tych dokona, bo ja odchodzę do mego Ojca."
Nie będzie udawania. Chrystus nie da się "oszukać", jak to dziś z nami wielu postępuje udawając przyjaciół i dobroczyńców.


Też tak myślę

Henryk - 2023-09-23, 09:10

Markerów napisał/a:
Też tak myślę

Cieszę się, że tu możemy sobie podać ręce!

Markerów - 2023-09-23, 09:13

Henryk napisał/a:
Markerów napisał/a:
Też tak myślę

Cieszę się, że tu możemy sobie podać ręce!


Cieszę wespół z Tobą ;-) 🤝

Markerów - 2023-09-25, 11:19

A więc Czy śmierć jest jedyną karą, jak uczą tu niektórzy??

Hbr 10:30 podaje: „Do Mnie należy pomsta i Ja odpłacę”, a Ap 22:12 dodaje: „Oto przyjdę niebawem, a Moja zapłata jest ze Mną”.

Te przykłady mówią o karze w przyszłości. Śmierci, o której mówicie doświadcza każdy umierający bez szczególnej interwencji Boga w danej chwili, a kwestia nagrody lub kary to sprawa przyszłości

Nazywacie karę za grzechy „niebytem”:
Czy znaleźliście takie słowo w Biblii? Nie!

Wiesława - 2023-09-25, 11:41

Oso by mające wglądy duchowe (że tak powiem) oraz takie, które potrafią poruszać się w obszarach światów niewidocznych dla mas (wychodzenie z ciała, wędrówki itd.) zaświadczają o istnieniu obszarów (tak-obszarów, a nie jednego obszaru), które można, z braku innego pojęcia , nazwać piekłem. Oczywiście nie jest to piekło z widłami, kotłami itp., ale obszar niewyobrażalnych ciemności, cierpienia i takiego "zamkniętego koła", ale dla dusz indywidualnych. Każda dusza ma inne "piekło", własne i cierpi za konkretną przewinę. Można wierzyć lub nie, ale świadectwa, czy sprawozdania raczej pochodzą od ludzi nie związanych z żadną religią, najczęściej są to osoby obojętne wyznaniowo, badające po prostu inne strefy czasoprzestrzeni.
nike - 2023-09-25, 14:21

Markerów napisał/a:
A więc Czy śmierć jest jedyną karą, jak uczą tu niektórzy??
Hbr 10:30 podaje: „Do Mnie należy pomsta i Ja odpłacę”, a Ap 22:12 dodaje: „Oto przyjdę niebawem, a Moja zapłata jest ze Mną”.
Te przykłady mówią o karze w przyszłości. Śmierci, o której mówicie doświadcza każdy umierający bez szczególnej interwencji Boga w danej chwili, a kwestia nagrody lub kary to sprawa przyszłości
Nazywacie karę za grzechy „niebytem”:
Czy znaleźliście takie słowo w Biblii? Nie!

Hebr.10:30 BW.
Znamy przecież tego, który powiedział: Pomsta do mnie należy, Ja odpłacę; oraz: Pan sądzić będzie lud swój.
Ap. 22:12--BW---
Oto przyjdę wkrótce, a zapłata moja jest ze mną, by oddać każdemu według jego uczynku.
Według tych tekstów, to w Tysiącleciu [restytucji] będziemy sądzeni za różne nasze niedociągnięcia, jedni mają więcej zaskarbionych grzechów, drudzy mniej.
Sąd w Tysiącleciu będzie trwał 1000 lat, będziemy najpierw napominani, w różny sposób naprawiani, pouczani, bo Bogu nie zależy na naszym niebycie, ale na naszym wiecznym życiu.
Piszesz, że nie ma w Biblii niebytu, nie, nie ma ale jest:----1Mojż.2:17 BG----
Ale z drzewa wiadomości dobrego i złego, jeść z niego nie będziesz; albowiem dnia, którego jeść będziesz z niego, umierając umrzesz.
W związku z tym grzechem Adama, jako jego dzieci dziedziczymy po nim grzech i od urodzenia jesteśmy w procesie umierania.
Z tej jednak śmierci wykupił nas od Boskiej Sprawiedliwości Jezus i wstaniemy. Natomiast z śmierci na którą sobie sami zasłużymy wybawienia nie ma, czy to nie jest wielka kara?

Markerów - 2023-09-25, 14:29

nike napisał/a:
Markerów napisał/a:
A więc Czy śmierć jest jedyną karą, jak uczą tu niektórzy??
Hbr 10:30 podaje: „Do Mnie należy pomsta i Ja odpłacę”, a Ap 22:12 dodaje: „Oto przyjdę niebawem, a Moja zapłata jest ze Mną”.
Te przykłady mówią o karze w przyszłości. Śmierci, o której mówicie doświadcza każdy umierający bez szczególnej interwencji Boga w danej chwili, a kwestia nagrody lub kary to sprawa przyszłości
Nazywacie karę za grzechy „niebytem”:
Czy znaleźliście takie słowo w Biblii? Nie!

Hebr.10:30 BW.
Znamy przecież tego, który powiedział: Pomsta do mnie należy, Ja odpłacę; oraz: Pan sądzić będzie lud swój.
Ap. 22:12--BW---
Oto przyjdę wkrótce, a zapłata moja jest ze mną, by oddać każdemu według jego uczynku.
Według tych tekstów, to w Tysiącleciu [restytucji] będziemy sądzeni za różne nasze niedociągnięcia, jedni mają więcej zaskarbionych grzechów, drudzy mniej.
Sąd w Tysiącleciu będzie trwał 1000 lat, będziemy najpierw napominani, w różny sposób naprawiani, pouczani, bo Bogu nie zależy na naszym niebycie, ale na naszym wiecznym życiu.
Piszesz, że nie ma w Biblii niebytu, nie, nie ma ale jest:----1Mojż.2:17 BG----
Ale z drzewa wiadomości dobrego i złego, jeść z niego nie będziesz; albowiem dnia, którego jeść będziesz z niego, umierając umrzesz.
W związku z tym grzechem Adama, jako jego dzieci dziedziczymy po nim grzech i od urodzenia jesteśmy w procesie umierania.
Z tej jednak śmierci wykupił nas od Boskiej Sprawiedliwości Jezus i wstaniemy. Natomiast z śmierci na którą sobie sami zasłużymy wybawienia nie ma, czy to nie jest wielka kara?


Owszem, zapłatą za grzech Adama jest śmierć, którą odziedziczyliśmy po nim, bo przecież umieramy.
Napisane jest też: „kto przekracza Prawo Mojżeszowe, ponosi śmierć” (Hbr 10:28), ale też: „ileż surowszej kary stanie się winien ten, kto by podeptał Syna Bożego (...) i obelżywie zachował się wobec Ducha łaski” Hbr 10:29.
Słowo „śmierć”, o której uczysz, w NT często oznacza się brak wspólnoty z Bogiem: „Lecz ta, która żyje rozpustnie, za życia umarła” (1Tm 5:6), „Dlatego nawet umarłym głoszono Ewangelię” (1P 4:6), „masz imię, które mówi, że żyjesz a jesteś umarły” Ap 3:1.

Wspólnotę tę mamy przez Chrystusa, co obrazuje cały Rz 6:23, „Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie...”. Gdyby śmierć była końcem egzystencji, to jak Jezus mógłby uczyć: „Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów, gdy ujrzycie Abrahama (...) w Królestwie Bożym, a siebie precz wyrzuconych” Łk 13:28.
Widać więc, że będący w piekle mają widzieć swój stan potępienia i to, co utracili

Markerów - 2023-09-25, 14:31

nike napisał/a:
Markerów napisał/a:
A więc Czy śmierć jest jedyną karą, jak uczą tu niektórzy??
Hbr 10:30 podaje: „Do Mnie należy pomsta i Ja odpłacę”, a Ap 22:12 dodaje: „Oto przyjdę niebawem, a Moja zapłata jest ze Mną”.
Te przykłady mówią o karze w przyszłości. Śmierci, o której mówicie doświadcza każdy umierający bez szczególnej interwencji Boga w danej chwili, a kwestia nagrody lub kary to sprawa przyszłości
Nazywacie karę za grzechy „niebytem”:
Czy znaleźliście takie słowo w Biblii? Nie!

Hebr.10:30 BW.
Znamy przecież tego, który powiedział: Pomsta do mnie należy, Ja odpłacę; oraz: Pan sądzić będzie lud swój.
Ap. 22:12--BW---
Oto przyjdę wkrótce, a zapłata moja jest ze mną, by oddać każdemu według jego uczynku.
Według tych tekstów, to w Tysiącleciu [restytucji] będziemy sądzeni za różne nasze niedociągnięcia, jedni mają więcej zaskarbionych grzechów, drudzy mniej.
Sąd w Tysiącleciu będzie trwał 1000 lat, będziemy najpierw napominani, w różny sposób naprawiani, pouczani, bo Bogu nie zależy na naszym niebycie, ale na naszym wiecznym życiu.
Piszesz, że nie ma w Biblii niebytu, nie, nie ma ale jest:----1Mojż.2:17 BG----
Ale z drzewa wiadomości dobrego i złego, jeść z niego nie będziesz; albowiem dnia, którego jeść będziesz z niego, umierając umrzesz.
W związku z tym grzechem Adama, jako jego dzieci dziedziczymy po nim grzech i od urodzenia jesteśmy w procesie umierania.
Z tej jednak śmierci wykupił nas od Boskiej Sprawiedliwości Jezus i wstaniemy. Natomiast z śmierci na którą sobie sami zasłużymy wybawienia nie ma, czy to nie jest wielka kara?



Poza tym jaką karą byłby stan śmierci czy grób dla człowieka grzeszącego przeciw Duchowi Św., walczącego z Bogiem, nie zachowującego norm moralnych właściwych ludziom, który nie spodziewał się niczego więcej, niż kresu życia i grobu? :roll:

Stan grobu byłby dla niego nagrodą i odpoczynkiem po życiu wypełnionym walką.
Musisz Zwrócic uwagę na słowa Mt 26:24, gdzie mowa jest o tym, że dla człowieka grzeszącego lepiej by było, aby się nie narodził. Gdyby karą za grzechy był niebyt , jak podajesz to jest on udziałem każdego człowieka przed narodzeniem.
Tekst Mt 26:24 jednak mówi, że kara oczekująca na złych jest większa od niebytu: „Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził”.
Rozważ to

Henryk - 2023-09-25, 15:03

Markerów napisał/a:
Tekst Mt 26:24 jednak mówi, że kara oczekująca na złych jest większa od niebytu: „Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził”.
Rozważ to

Niezaprzeczalnie masz rację. :-D
Dopiero po śmierci Judasz przekona się, jakie nieustające cierpienia Jezus przygotował dla zdrajcy.
Obdzieranie na żywca ze skóry i posypywanie solą to malutki pikuś.
Jak tylko straci przytomność, to adrenalina w tętnicę i dalej...
I tak bez końca całe eony czasu...

Markerów - 2023-09-25, 15:14

Henryk napisał/a:
Markerów napisał/a:
Tekst Mt 26:24 jednak mówi, że kara oczekująca na złych jest większa od niebytu: „Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził”.
Rozważ to

Niezaprzeczalnie masz rację. :-D
Dopiero po śmierci Judasz przekona się, jakie nieustające cierpienia Jezus przygotował dla zdrajcy.
Obdzieranie na żywca ze skóry i posypywanie solą to malutki pikuś.
Jak tylko straci przytomność, to adrenalina w tętnicę i dalej...
I tak bez końca całe eony czasu...


Co Ci chodzi?
Masz jakieś złe wspomnienia czy co ? 🤔

małyfilozof - 2023-09-25, 15:22

Zapytam, CZY JUDASZ był zdrajcą!, ma ponosić karę wiecznego potępienia??? - to niesprawiedliwie
Dlaczego? - zapytasz, odpowiem krótko - przecież musiała dokonać się wola BOGA, względem Jezusa, który przyszedł na ziemię w celu wykupienia od śmieci człowieka.
Powinien być zaliczony przez Boga za wzór wykonania Jego zamierzenia a nie potępienia wiecznego.
Czy Bóg nie pomylił się w ocenie czynu JUDASZA???

Markerów - 2023-09-25, 15:28

małyfilozof napisał/a:
Zapytam, CZY JUDASZ był zdrajcą!, ma ponosić karę wiecznego potępienia??? - to niesprawiedliwie
Dlaczego? - zapytasz, odpowiem krótko - przecież musiała dokonać się wola BOGA, względem Jezusa, który przyszedł na ziemię w celu wykupienia od śmieci człowieka.
Powinien być zaliczony przez Boga za wzór wykonania Jego zamierzenia a nie potępienia wiecznego.
Czy Bóg nie pomylił się w ocenie czynu JUDASZA???


Tu należy zadać inne pytanie..
Jak i Judasz tak i Piotr zaparł i zdradził Jezusa..
Dlaczego Piotr dostał przebaczenie a Judasz nie ? ;-)

nike - 2023-09-25, 15:30

małyfilozof napisał/a:
Zapytam, CZY JUDASZ był zdrajcą!, ma ponosić karę wiecznego potępienia??? - to niesprawiedliwie
Dlaczego? - zapytasz, odpowiem krótko - przecież musiała dokonać się wola BOGA, względem Jezusa, który przyszedł na ziemię w celu wykupienia od śmieci człowieka.
Powinien być zaliczony przez Boga za wzór wykonania Jego zamierzenia a nie potępienia wiecznego.
Czy Bóg nie pomylił się w ocenie czynu JUDASZA???

Biblia nic nie mówi,że będzie jakieś wieczne potępienie w sensie wiecznych cierpień danej osoby.
Co Bóg zrobi z Judaszem, to jest Boga sprawa, ale jeżeli zgrzeszył przeciw Duchowi Świętemu to po prostu, nie zostanie wzbudzony do życia wiecznego. Czyli ślad po nim zaginie.
Judasz nie musiał Jezusa zdradzać, Jezus mógł umrzeć w inny sposób.

Markerów - 2023-09-25, 15:35

nike napisał/a:
małyfilozof napisał/a:
Zapytam, CZY JUDASZ był zdrajcą!, ma ponosić karę wiecznego potępienia??? - to niesprawiedliwie
Dlaczego? - zapytasz, odpowiem krótko - przecież musiała dokonać się wola BOGA, względem Jezusa, który przyszedł na ziemię w celu wykupienia od śmieci człowieka.
Powinien być zaliczony przez Boga za wzór wykonania Jego zamierzenia a nie potępienia wiecznego.
Czy Bóg nie pomylił się w ocenie czynu JUDASZA???

Biblia nic nie mówi,że będzie jakieś wieczne potępienie w sensie wiecznych cierpień danej osoby.


Mt. 25. 46
I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego».

Wiesława - 2023-09-25, 15:42

Cytat:
Jezus mógł umrzeć w inny sposób.

To ciekawe...Przecież w ST "stoi" o ukrzyżowaniu. To jak inaczej?

małyfilozof - 2023-09-25, 16:01

Powtórzę, Judasz wykonał perfekcyjnie zamierzenie BOGA względem śmierci JEZUSA, natomiast czyn PIOTRA nie miał nic wspólnego z Bożym zamierzeniem.
Dlatego powiem ponownie JUDASZ nie był ZDRAJCĄ, tylko narzędziem w ręku BOGA.
Co do wypowiedzi Nike (WITAM :lol: ) cyt.: ''Judasz nie musiał Jezusa zdradzać, Jezus mógł umrzeć w inny sposób.'', zadałaś dwa pytania w jednym stwierdzeniu, więc rozłożę na dwie części
1.''...Judasz nie musiał Jezusa zdradzać...'' - to Bóg znalazłby innego człowieka w dokonaniu publicznego mordu
2. ''... Jezus mógł umrzeć w inny sposób.''- jak myślisz?, np. utopiłby się w Jordanie czy jeziorze Genezaret, na oczach: świadków, faryzeuszy, Piłata ...itd - to zbyt śmiała teza.
Jak wiemy z PS musiała dokonać się KRWAWA OFIARA ''życie za życie'', tego właśnie oczekiwał Bóg.
W tej kwestii dokonania- spełnienia woli BOŻEJ, był JUDASZ, gdyby nie on - mógłby być inny człowiek z otoczenia Jezusa, albo ktoś inny z IZRAELA.

Wiesława - 2023-09-25, 16:06

małyfilozof napisał/a:
Powtórzę, Judasz wykonał perfekcyjnie zamierzenie BOGA względem śmierci JEZUSA, natomiast czyn PIOTRA nie miał nic wspólnego z Bożym zamierzeniem.
Dlatego powiem ponownie JUDASZ nie był ZDRAJCĄ, tylko narzędziem w ręku BOGA.

Też tak uważam od dawna.

Markerów - 2023-09-25, 16:23

małyfilozof napisał/a:
Powtórzę, Judasz wykonał perfekcyjnie zamierzenie BOGA względem śmierci JEZUSA, natomiast czyn PIOTRA nie miał nic wspólnego z Bożym zamierzeniem.
Dlatego powiem ponownie JUDASZ nie był ZDRAJCĄ, tylko narzędziem w ręku BOGA.
.


Natomiast Jezus uważał inaczej :
Mt. 26.21
"A gdy jedli, rzekł: «Zaprawdę, powiadam wam: jeden z was mnie ZDRADZI " :roll:

Markerów - 2023-09-25, 16:24

małyfilozof napisał/a:
Powtórzę, Judasz wykonał perfekcyjnie zamierzenie BOGA względem śmierci JEZUSA, natomiast czyn PIOTRA nie miał nic wspólnego z Bożym zamierzeniem.
inny z IZRAELA.


Różnica między tymi dwoma jest taka że Piotr przyszedł prosząc o przebaczenie, ten drugi zaś sam wymierzył sobie sprawiedliwość zamykając się na łaskę Ducha Swiętego

małyfilozof - 2023-09-25, 16:36

Markerów napisał/a:
małyfilozof napisał/a:
Powtórzę, Judasz wykonał perfekcyjnie zamierzenie BOGA względem śmierci JEZUSA, natomiast czyn PIOTRA nie miał nic wspólnego z Bożym zamierzeniem.
inny z IZRAELA.


Różnica między tymi dwoma jest taka że Piotr przyszedł prosząc o przebaczenie, ten drugi zaś sam wymierzył sobie sprawiedliwość zamykając się na łaskę Ducha Swiętego

Witaj Markerów :lol: , to co napisałeś to punkt widzenia człowieka.
Ja napisałem (czytaj z zrozumieniem), że sprawa Judasza, to PLAN ZAMIERZENIA BOGA.
Nie musiał prosić o przebaczenie - BYŁ WYKONAWCĄ ZADANIA SAMEGO BOGA, tak jak JEZUS stał się wykonawcą PLANU BOGA.
Proszę o zrozumienie a nie drążenie tematu, mój wywód jest oparty na suchych faktach zawartych w PS.
Poczynania Judasza i Piotra nie mają żadnej wspólnej cechy jak nadmieniasz.
Powtórzę JUDASZ wykonał wolę Boga, natomiast Piotr uczynił z trwogi czyli ludzkiej słabości.
Dlatego JUDASZA czyn zaliczam pozytywnie, Piotra negatywnie.

Markerów - 2023-09-25, 16:44

małyfilozof napisał/a:
Markerów napisał/a:
małyfilozof napisał/a:
Powtórzę, Judasz wykonał perfekcyjnie zamierzenie BOGA względem śmierci JEZUSA, natomiast czyn PIOTRA nie miał nic wspólnego z Bożym zamierzeniem.
inny z IZRAELA.


Różnica między tymi dwoma jest taka że Piotr przyszedł prosząc o przebaczenie, ten drugi zaś sam wymierzył sobie sprawiedliwość zamykając się na łaskę Ducha Swiętego

Witaj Markerów :lol: , to co napisałeś to punkt widzenia człowieka.
Ja napisałem (czytaj z zrozumieniem), że sprawa Judasza, to PLAN ZAMIERZENIA BOGA.
Nie musiał prosić o przebaczenie - BYŁ WYKONAWCĄ ZADANIA SAMEGO BOGA, tak jak JEZUS stał się wykonawcą PLANU BOGA.
Proszę o zrozumienie a nie drążenie tematu, mój wywód jest oparty na suchych faktach zawartych w PS.
Poczynania Judasza i Piotra nie mają żadnej wspólnej cechy jak nadmieniasz.
Powtórzę JUDASZ wykonał wolę Boga, natomiast Piotr uczynił z trwogi czyli ludzkiej słabości.
Dlatego JUDASZA czyn zaliczam pozytywnie, Piotra negatywnie.


Nie słusznie tak Judasza pochwalasz zwłaszcza że Sam Jezus mówił co Innego :roll:
Plan Boga był taki że Syn człowieczy ma odejść..
Pozostawiam głos samemu Jezusowi:
Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi, jak o Nim jest napisane, lecz biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany. Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził»
Mt .26.,24

małyfilozof - 2023-09-25, 16:53

Markerów napisał/a:
małyfilozof napisał/a:
Markerów napisał/a:
małyfilozof napisał/a:
Powtórzę, Judasz wykonał perfekcyjnie zamierzenie BOGA względem śmierci JEZUSA, natomiast czyn PIOTRA nie miał nic wspólnego z Bożym zamierzeniem.
inny z IZRAELA.


Różnica między tymi dwoma jest taka że Piotr przyszedł prosząc o przebaczenie, ten drugi zaś sam wymierzył sobie sprawiedliwość zamykając się na łaskę Ducha Swiętego

Witaj Markerów :lol: , to co napisałeś to punkt widzenia człowieka.
Ja napisałem (czytaj z zrozumieniem), że sprawa Judasza, to PLAN ZAMIERZENIA BOGA.
Nie musiał prosić o przebaczenie - BYŁ WYKONAWCĄ ZADANIA SAMEGO BOGA, tak jak JEZUS stał się wykonawcą PLANU BOGA.
Proszę o zrozumienie a nie drążenie tematu, mój wywód jest oparty na suchych faktach zawartych w PS.
Poczynania Judasza i Piotra nie mają żadnej wspólnej cechy jak nadmieniasz.
Powtórzę JUDASZ wykonał wolę Boga, natomiast Piotr uczynił z trwogi czyli ludzkiej słabości.
Dlatego JUDASZA czyn zaliczam pozytywnie, Piotra negatywnie.


Nie słusznie tak Judasza pochwalasz zwłaszcza że Sam Jezus mówił co Innego :roll:
Plan Boga był taki że Syn człowieczy ma odejść..
Pozostawiam głos samemu Jezusowi:
Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi, jak o Nim jest napisane, lecz biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany. Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził»
Mt .26.,24

pogrubienie osobiste

Drogi Markerów, zapytam - kto był tym człowiekiem? - jak podaje PS
Czy Judasz, Piłat albo faryzeusze (zbiorowo, jako ''człowiek'').
To dylemat dość mocny w interpretacji wskazując na Judasza, wszyscy przypisują winę tylko jemu - JUDASZOWI, bo tak się utarło - nie biorąc pod uwagę poczynań FARYZEUSZY i PIŁATA.

Markerów - 2023-09-25, 18:20

małyfilozof napisał/a:
Markerów napisał/a:
małyfilozof napisał/a:
Markerów napisał/a:
małyfilozof napisał/a:
Powtórzę, Judasz wykonał perfekcyjnie zamierzenie BOGA względem śmierci JEZUSA, natomiast czyn PIOTRA nie miał nic wspólnego z Bożym zamierzeniem.
inny z IZRAELA.


Różnica między tymi dwoma jest taka że Piotr przyszedł prosząc o przebaczenie, ten drugi zaś sam wymierzył sobie sprawiedliwość zamykając się na łaskę Ducha Swiętego

Witaj Markerów :lol: , to co napisałeś to punkt widzenia człowieka.
Ja napisałem (czytaj z zrozumieniem), że sprawa Judasza, to PLAN ZAMIERZENIA BOGA.
Nie musiał prosić o przebaczenie - BYŁ WYKONAWCĄ ZADANIA SAMEGO BOGA, tak jak JEZUS stał się wykonawcą PLANU BOGA.
Proszę o zrozumienie a nie drążenie tematu, mój wywód jest oparty na suchych faktach zawartych w PS.
Poczynania Judasza i Piotra nie mają żadnej wspólnej cechy jak nadmieniasz.
Powtórzę JUDASZ wykonał wolę Boga, natomiast Piotr uczynił z trwogi czyli ludzkiej słabości.
Dlatego JUDASZA czyn zaliczam pozytywnie, Piotra negatywnie.


Nie słusznie tak Judasza pochwalasz zwłaszcza że Sam Jezus mówił co Innego :roll:
Plan Boga był taki że Syn człowieczy ma odejść..
Pozostawiam głos samemu Jezusowi:
Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi, jak o Nim jest napisane, lecz biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany. Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził»
Mt .26.,24

pogrubienie osobiste

Drogi Markerów, zapytam - kto był tym człowiekiem? - jak podaje PS
Czy Judasz, Piłat albo faryzeusze (zbiorowo, jako ''człowiek'').
To dylemat dość mocny w interpretacji wskazując na Judasza, wszyscy przypisują winę tylko jemu - JUDASZOWI, bo tak się utarło - nie biorąc pod uwagę poczynań FARYZEUSZY i PIŁATA.


No cóż. :roll:
Raz jeszcze oddajmy głos samemu Jezusowi w dialogu z Judaszem.
Mt.26.25
Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi, jak o Nim jest napisane, lecz biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany. Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził».

Wtedy Judasz, który Go miał zdradzić, rzekł: «Czy nie ja, Rabbi?» Odpowiedział mu: «Tak jest, ty».

małyfilozof - 2023-09-25, 19:29

Markerów :lol: Z pokorą uznaję Twoją argumentację w dyskusji.
Wielki Szacunek z mojej skromnej strony względem Twojej wiedzy Biblijnej.
Miło było wypowiedzieć obopólne argumenty w dyskusji o Judaszu.
To nad wyraz była szlachetna pełna szacunku oraz kulturalna wymiana poglądów, mam nadzieję, że nie ostatnia NASZA dyskusja- serdecznie pozdrawiam



Markerów - 2023-09-25, 20:04

małyfilozof napisał/a:
Markerów :lol: Z pokorą uznaję Twoją argumentację w dyskusji.
Wielki Szacunek z mojej skromnej strony względem Twojej wiedzy Biblijnej.
Miło było wypowiedzieć obopólne argumenty w dyskusji o Judaszu.
To nad wyraz była szlachetna pełna szacunku oraz kulturalna wymiana poglądów, mam nadzieję, że nie ostatnia NASZA dyskusja- serdecznie pozdrawiam


Obrazek


Dziękuję Ci Bracie za Twoje zrozumienie i Twą kulturę wypowiedzi. Niech Cię Bóg błogosławi 🙏

Markerów - 2023-09-26, 18:30

. O piekle tak jak Jezus nauczali chrześcijanie pierwszych wieków:

Ignacy (zm. 107) - „Człowiek tak skalany pójdzie w ogień niegasnący, podobnie jak i ten, kto go słucha” („Do Kościoła w Efezie” 16:2).

Tzw. „II List do Koryntian” (ok. 150) - „A sprawiedliwi (...) zobaczą jaką straszną karę ponoszą cierpiąc w ogniu nieugaszonym ci wszyscy, którzy zdradzili (...) Jezusa” (17:7).

„Męczeństwo św. Polikarpa” (zm. 155) na którego tak bardzo powołują się Badacze 😉-
„Grozisz mi ogniem, który płonie przez chwilę i po niedługim czasie gaśnie. Nie wiesz bowiem nic o ogniu przyszłego sądu i wiecznej kary” (11:3).

Justyn Męczennik (ur. 100) - „wierzymy zaś, że ci co żyją niegodziwie i nie nawracają się, będą ukarani ogniem wiecznym” („Apologia” I:21,6); por. I:19,8. „Tak więc jedne z nich, te które okazały się godnemi Boga, już nigdy nie umrą, inne natomiast ponoszą karę, a istnieją i cierpią tak długo, jak Bóg chce” („Dialog z Żydem Tryfonem” 5:3).

Minucjusz Feliks (ok. 160) - „Nikt zaś nie wątpi, chyba że bezbożnik, że ludzie którzy Boga znać nie chcą, słusznie idą na mękę jako źli i niesprawiedliwi” („Oktawiusz” 35:4).

„Do Diogneta” (II w.) - „wzgardzisz tym, co tutaj wydaje się śmiercią, a będziesz się lękał śmierci rzeczywistej, jaka oczekuje skazanych na ogień wieczny” (10:7).

Atenagoras (II w.) - „jesteśmy przekonani, iż po wyzwoleniu od obecnego życia będziemy wieść inne życie, doskonalsze od obecnego, życie niebiańskie, a nie ziemskie, bo będziemy trwać z Bogiem i przy Bogu niezłomni i nie doznając namiętności duszy, nie jako istoty cielesne, chociaż ciało mieć będziemy, ale jako duch niebieski - albo że upadłszy wraz z innymi wieść będziemy gorsze życie pośród ognia; Bóg bowiem nie stworzył nas niedbale jak owce czy juczne zwierzęta byśmy mieli zginąć i zostać unicestwieni; a skoro takie są nasze przekonania, to nie jest prawdopodobne byśmy rozmyślnie popełniali zło i sami wydali siebie Wielkiemu Sędziemu na ukaranie” („Prośba za chrześcijanami” 31).

Tertulian (ur. 155) - „Bezbożni (...) ci ponosić będą karę w ogniu równie wiecznym, który przez swą naturę (...) nie strawi ich nigdy” („Apologetyk” 48:13).

Ireneusz (ur. 130-140) - „Którym zaś rzekł Pan: Idźcie precz ode mnie, przeklęci, w ogień wieczny [Mt 25:41], ci będą zawsze potępieni” („Przeciw herezjom” 4:28,2).

Hermas (ok. 140) - „Przyszły świat bowiem jest latem dla sprawiedliwych, a dla grzeszników zimą” (2), „Poganie natomiast i grzesznicy - to drzewa uschłe, któreś widział - ci takimi się właśnie okażą, będą wyschnięci i bezpłodni w owym świecie. Jak drzewo uschłe zostaną spaleni i stanie się jawne, że źle postępowali w życiu swoim. Grzesznicy będą płonąć, ponieważ zgrzeszyli i się nie nawrócili, a poganie ponieważ nie poznali Stwórcy swego” („Pasterz”, Przypowieść czwarta 4).

Teofil Antiocheński (zm. 182) - „Pyszałków zaś i niedowiarków tych, którzy się przeciwstawiają i nie uznają prawdy, ale wierzą nieprawości (...) zatrzyma wiekuisty ogień” („Do Autolyka” I:14,6), „I ty również ulegnij, jeśli chcesz , wierząc Bogu, abyś przez obecną niewiarę, kiedyś nie musiał wierzyć, będąc skazany na kary wieczne” („Do Autolyka” I:14,1).

Hipolit (ur. przed 170) - „ponieważ dobrze czyniącym zostanie udzielone wiekuiste korzystanie z życia, żądnym zaś zła kara wiekuista” (AdversusGraecos). Patrz też „O antychryście” 65:3.

Cyprian (zm. 258) - „Palić będzie skazanych zawsze gorejące piekło i żywymi płomieniami żarłoczna kara, i nie będzie możności, by kiedyś ustały tortury...” („Do Demetriana” 24).

Nawet środowiska chrześcijańskie, nie w pełni ortodoksyjne wobec nauki Kościoła, nauczały o piekle :lol:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group