FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO
TWOJE SŁOWO JEST PRAWDĄ (JANA 17:17)

Jezus - Eli, Eli, lema sabachthani

Wiesława - 2023-10-03, 11:19
Temat postu: Eli, Eli, lema sabachthani
Eli, Eli, lema sabachthani
Słowa Pana Jezusa na krzyżu. Po polsku tłumaczy się: Boże mój, Boże mój czemuś mnie opuścił.
Pytanie do zwolenników Jehowy. Dlaczego Pan Jezus nie wołał: יהוה (wymowa: Jahowa - z akcentem na "wa" - ostatnią sylabę)?
Kto jest Ojcem Jezusa w świetle tego wołania w chwili śmierci?

Pokoja, zainteresowany, Henryk, nike,Fedorowicz - wywołuję was do tablicy.
Oczywiście każdy może się wypowiedzieć, ale bez osobistych wycieczek.
PS. Sugeruję, aby wrzucić w translator zarówno zdanie "Eli...itd" oraz słowo Jehowa i posłuchać lektora.

PS do Henryka - wkrótce 59 raz odejdę, nie martw się.

Wiesława - 2023-10-04, 10:56

Czy moje pytanie jest zbyt trudne?
Czy wszystkich zatkało? :mrgreen:

Pytanie pomocnicze? W chwilo śmierci kogo byście wołali? Mamę, tatę, imię małżonka, dziecka? To zwykle najbliższe osoby. Co bardziej święci pewnie Boga by wołali. Tylko w jaki sposób?
Czy buddysta woła ईश्वर, Malajowie wołają - Tuhan itd.
Myślę, że chrześcijanin woła: Jezusa, przynajmniej w Polsce.
Czy Polacy walczący tu zaciekle z imieniem Jezus w godzinie śmierci wołać będą Jehoshuah? A może Jehowo?
Czy możecie pomyśleć w ten sposób i zastanowić się jaki cel jest tych sporów o wymowę imion i co ważne: dyskredytowanie osób mówiących w Polsce po Polsku na Jezusa = Jezus.

Markerów - 2023-10-04, 14:37

I cisza... :->:
Wiesława - 2023-10-04, 15:47

Markerów napisał/a:
I cisza... :->:

🤣🤣🤣😉

nike - 2023-10-05, 00:10
Temat postu: Re: Eli, Eli, lema sabachthani
Wiesława napisał/a:
Eli, Eli, lema sabachthani
Słowa Pana Jezusa na krzyżu. Po polsku tłumaczy się: Boże mój, Boże mój czemuś mnie opuścił.
Pytanie do zwolenników Jehowy. Dlaczego Pan Jezus nie wołał: יהוה (wymowa: Jahowa - z akcentem na "wa" - ostatnią sylabę)?
Kto jest Ojcem Jezusa w świetle tego wołania w chwili śmierci?

Pokoja, zainteresowany, Henryk, nike,Fedorowicz - wywołuję was do tablicy.
Oczywiście każdy może się wypowiedzieć, ale bez osobistych wycieczek.
PS. Sugeruję, aby wrzucić w translator zarówno zdanie "Eli...itd" oraz słowo Jehowa i posłuchać lektora.

PS do Henryka - wkrótce 59 raz odejdę, nie martw się.

A ty na swojego ojca wołasz/wołałaś, po imieniu?

Wiesława - 2023-10-05, 09:59
Temat postu: Re: Eli, Eli, lema sabachthani
nike napisał/a:
Wiesława napisał/a:
Eli, Eli, lema sabachthani
Słowa Pana Jezusa na krzyżu. Po polsku tłumaczy się: Boże mój, Boże mój czemuś mnie opuścił.
Pytanie do zwolenników Jehowy. Dlaczego Pan Jezus nie wołał: יהוה (wymowa: Jahowa - z akcentem na "wa" - ostatnią sylabę)?
Kto jest Ojcem Jezusa w świetle tego wołania w chwili śmierci?

Pokoja, zainteresowany, Henryk, nike,Fedorowicz - wywołuję was do tablicy.
Oczywiście każdy może się wypowiedzieć, ale bez osobistych wycieczek.
PS. Sugeruję, aby wrzucić w translator zarówno zdanie "Eli...itd" oraz słowo Jehowa i posłuchać lektora.

PS do Henryka - wkrótce 59 raz odejdę, nie martw się.

A ty na swojego ojca wołasz/wołałaś, po imieniu?

Chyba nie rozumiesz tematu. Nie jest o mnie, ani o moim Tacie.

Pokoja - 2023-10-05, 21:39
Temat postu: Re: Eli, Eli, lema sabachthani
nike napisał/a:
Wiesława napisał/a:
Eli, Eli, lema sabachthani
Słowa Pana Jezusa na krzyżu. Po polsku tłumaczy się: Boże mój, Boże mój czemuś mnie opuścił.
Pytanie do zwolenników Jehowy. Dlaczego Pan Jezus nie wołał: יהוה (wymowa: Jahowa - z akcentem na "wa" - ostatnią sylabę)?
Kto jest Ojcem Jezusa w świetle tego wołania w chwili śmierci?

Pokoja, zainteresowany, Henryk, nike,Fedorowicz - wywołuję was do tablicy.
Oczywiście każdy może się wypowiedzieć, ale bez osobistych wycieczek.
PS. Sugeruję, aby wrzucić w translator zarówno zdanie "Eli...itd" oraz słowo Jehowa i posłuchać lektora.


A ty na swojego ojca wołasz/wołałaś, po imieniu?


Tyle powinno wystarczyć, aby ten kto rozsądkiem i kulturą się kieruje, zrozumiał, że należymy do rodziny Bożej (Dz. 17:26-28), a nie do domu sług. W domu sług, Pan mówił do nich: Jam jest Jehowa, Bóg twój. Natomiast w rodzinie Bożej mamy się zwracać: Ojcze nasz.
Twoje porównanie Nike, jak najbardziej jest stosowne. Skoro żyjemy w rodzinie Bożej to powinniśmy się kierować takim samymi zasadami w rodzinie cielesnej, jak w rodzinie duchowej Boga Ojca.

wybrana - 2023-10-19, 12:51

Wypowiedź nawróconego księdza, która zawiera całą istotę wiary.
Zgadzam się z nią w 100 procentach.
https://youtu.be/SsgHervhkDc?si=RPq2s8FsKzFLW6dL

Henryk Suchecki - 2023-10-19, 20:35

wybrana napisał/a:
Wypowiedź nawróconego księdza, która zawiera całą istotę wiary.
Zgadzam się z nią w 100 procentach.
https://youtu.be/SsgHervhkDc?si=RPq2s8FsKzFLW6dL
ooo, czyta pastor A. Cyrikas ten który pogonił nas ze swojego zboru (byliśmy tam czasami gośćmi)bo nie chcieliśmy z żoną iść za dogmatem boga trójedynego. Przyganiał kocioł garnkowi a sam smoli
Pokoja - 2023-10-19, 22:34

wybrana napisał/a:
Wypowiedź nawróconego księdza, która zawiera całą istotę wiary.
Zgadzam się z nią w 100 procentach.
https://youtu.be/SsgHervhkDc?si=RPq2s8FsKzFLW6dL


Ten odważny ksiądz, wydając na piśmie świadectwo, że czuje się zobowiązany być poddanym, zgodnie z Słowem Bożym, doświadczył czym jest tradycja teologiczna w krk
2Tym. 3:16
Cytat:
1. Całe (3956) Pismo (1124) od Boga jest natchnione (2315), pożyteczne (5624) do (3414) [...]


2. Ponadto (4314) każde (3956) Pismo (1121), natchnione przez Boga (2315), pożyteczne (5624) ku (4314) [...]

Ta różnica w tekście z 2Tym. 3:16, pokazuje jak krk traktuje swoją tradycję teologiczną w stosunku do Pisma Świętego, czyli wywyższając ją ponad nie.

Tymoteusz przy swojej matce i babce, czytających Pisma Święte (2Tym. 1:5), oglądał je, czyli te przez które można stać się mądrym ku zbawieniu przez wiarę. Ponadto jako natchnione przez Boga służą, ku pomocy innym, dla rozwoju w wierze. KRK ignoruje to przez wywyższanie swojej tradycji teologicznej. Jego zapewnienie, że są z sobą zgodne nie ma żadnego uzasadnienia, o czym świadczy świadectwo księdza, który miał się podporządkować biskupowi według tradycji krk, a nie według Słowa Bozego.

2Tym. 3:15. A (2532) że (3754) od (575) „noworodka” (1025) oglądasz (1492) Pisma (1121) święte (2413), mogą (1410) cię (4571) uczynić mądrym (4679) ku (1519) zbawieniu (4991) przez (1223) wiarę (4102), w (1722) Chrystusie (5547) Jehoszule (2424).
16. Ponadto (4314) każde (3956) Pismo (1121), natchnione przez Boga (2315), pożyteczne (5624) ku (4314) doświadczeniu (1650), ku (4314) nauczeniu się (3129) wychowywania dzieci (3809) w (1722) sprawiedliwości (1343), ku (4314) poprawie (1882);


Na czym polega podporządkowanie się członków zboru i komu powinni być podporządkowani? Wyraźnie to wynika z 1Kor. 11:3 i Efz. 5:21-24.

Krk dążąc do utworzenia hierarchii, tak zmanipulował tekst w Przekładach Biblii, aby wskazać, że istnieją teksty dla podparcia jego ambicji, co do utworzenia hierarchii. Są to teksty z Hbr. 13:7,17,24.

Cytat:
Hbr, 13:7. Pamiętajcie (3421) na wodzów (2233) waszych (5216), którzy (3748) wam (5213) mówili (2980) słowo (3056) Boże (2316), których (3739) obcowania (391) koniec (1545) upatrując (333) naśladujcie (3401) wiary (4102) ich. [BG]


Hbr, 13:7. Przypomnijcie sobie (3421) słowo (3056) Boże (2316), które (3739) opowiada (2980) was (5216); pokazujcie drogi (2233) jakiegokolwiek (3748) wyjścia (1545) waszego (5213), dokładnie badajcie (333) zachowanie się (391), naśladujcie (3401) wiarę (4102). [KS]

Cytat:
Hbr, 13:17. Bądźcie posłuszni (3982) wodzom (2233) waszym (5216) i bądźcie im (846) oddani (5226): albowiem (1063) oni (846) czują (69) nad (5228) duszami (5590) waszemi (5216), jako (5613) ci, którzy liczbę (3056) oddać (591) mają: aby (2443) to (5124) z (3326) radością (5479) czynili (4160), a nie (3361) z wzdychaniem (4727): boć (1063) wam (5216) to (5124) nie jest pożyteczne (255). [BG]


Hbr, 13:17. Bądźcie posłusznymi (3982), ustępujcie (5226), sami (846) sądźcie (2233) was (5216); jako że (1063) sami (846) czuwajcie (69) nad (5228) siłą ożywiającą (5590) was (5216), jak gdyby (5613) zdajcie sprawę (591), aby (2443) czyńcie (4160) to (5124) z (3326) radością (5479), nie (3361) wzdychajcie ciężko (4727), gdyż (1063) to (5124) niekorzystna (255) relacja (3056) was (5216). [KS]

Cytat:
Hbr, 13:24. Pozdrówcie (782) wszystkich (3956) wodzów (2233) waszych (5216) i wszystkich (3956) świętych (40). Pozdrawiają (782) was (5209) bracia z (575) Włoch (2482). [BG]


Hbr, 13:24. Uważając za (2233) świętych (40) wszystkich (3956) was (5216), pozdrawiamy (782) wszystkich (3956). Pozdrawiamy (782) was (5209) z dala od (575) Italii (2482). [KS]

O co chodzi w Hbr. 13:7,17,24?

1. List do Hebrajczyków jest powszechnym, skierowanym do wszystkich uczestników powołania niebiańskiego, więc określenie przywódcy, przemycone przez krk w Hbr. 13:7,17,24 jest hybrydą teologiczna, dla prowadzenia, religijnej wojny hybrydowej. Niby komu mają być ulegli słudzy zborowi w sprzeczności z 1Kor. 11:3? Dlaczego nie Chrystusowi, który jest Głową Zboru, lecz jakiemuś przywódcy (Vicarius Fili Dei)?

2. Określenie nr 2233 nie jest rzeczownikiem, lecz czasownikiem i oznacza: iść na przedzie, torować, pokazywać drogę, przewodzić; panować, sądzić, być przekonanym, wierzyć; uważać kogoś za coś, oceniać, więc przez pokazywanie dróg sobie nawzajem, odnosi się ono, zarówno do zwykłych członków zboru, jak i do usługujących mu duchowo?

3. Gdyby w liście powszechnym, skierowanym do wszystkich uczestników powołania niebiańskiego, odczytanym im za pośrednictwem sługi zboru, należało rozumieć, że Ap. Paweł członkom zborów, aby pozdrowili tych, którzy im odczytują jego list. Co za niedorzeczność.

4. Inną niedorzecznością jest to, że słowo nr 2233 w NT 7 razy występuje jako rzeczownik, a 21 razy jako czasownik? Ono nie jest jednocześnie rzeczownikiem i czasownikiem.

5. Określenie przywódca oznaczone numerem 2232, zostało odniesione w NT, wyłącznie do władców świeckich.
6. Pismo Święte uczy, co prawda o uległości, ale Chrystusowi przez Zbór, czyli o wzajemnej uległości, a także o uległości mężom przez żony. Poza tym uczy też o uległości, ale poza zborowej.

7. Ap. Paweł prosił, aby pomagać tym, którzy jako gospodarze coś organizują dla zboru w swoim domu, ale nie o uległości im, jako przywódcom.

11Kor. 16:4. Wszystkich (3956) was (5216) zostawiłem (1096) wśród (1722) miłości (26).
15. A (1161) proszę (3870) was (5209), bracia (80)! Wiedzcie (1492), że (3754) dom (3614) Stefanowy (4734) jest (2076) pierwociną (536) Achai (882); sami siebie (1438) określili (5021) dla (1519) posługiwania (1248) świętym (40).
16. Abyście (2443) wy (5210) byli posłusznymi (5293); usiłujcie (2872) pomagać (4903) każdemu (3956) takiemu (5108).

nike - 2023-10-20, 12:46

Eli, Eli, lema sabachthani


Jezus tutaj zwraca się do Boga Psalmem Dawida 22:2---- Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił...? Czemuś tak daleki od wybawienia mego, od słów krzyku mojego?
Dawid śpiewał na chwałę Boga, kiedy był w smutku, udręce, niepowodzeniach.
Podobnie i Syn Boga najwyższego, poczuł wisząc na krzyżu jakąś pustkę, między nim a Jego OJCEM, obawiał się czy wszystko dokładnie wykonał o czym z Bogiem rozmawiał w swoim przedludzkim stanem kiedy był w niebie LOGOSEM.
Szczytem Jego smutku jako ludzkiej istoty było to, gdy poczuł się On opuszczony przez Boga i kiedy
wyraził Swoją niedolę.
Stając się zastępcą Adama jako człowiek, Jezus musiał przejść każdy zarys kary, którą Adam poniósł. Jednym z nich było opuszczenie przez Boga, którego Adam doświadczał za swój grzech jako przeciwieństwo społeczności z Bogiem, którą się cieszył nim zgrzeszył. Dlatego Człowiek Chrystus Jezus, ponosząc karę Adama za niego, musiał przejść przez doświadczenie opuszczenia Go przez Boga.
Człowieczeństwo Jezusa doświadczało tego cierpienia na dnie kielicha goryczy przed samym zgonem.
Jednak kiedy poczuł Jezus, że już umiera, jego OJCIEC podtrzymał go na duchu i JEZUS zrozumiał ,że wszystko wykonał zgodnie z planem OJCA , -----
i wypowiedział ostatnie cudowne słowa:------
WYKONAŁO SIĘ, i skonał.

Henryk - 2023-10-20, 13:18

nike napisał/a:
Eli, Eli, lema sabachthani
Jezus tutaj zwraca się do Boga Psalmem Dawida 22:2---- Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił...?

Tak...
Hbr 4:15 WSP "Nasz arcykapłan dobrze zna nasze słabości, doświadczył bowiem na sobie wszystkiego, jak my, prócz grzechu."
Musiał odczuć nawet fakt odjęcia (ustania) społeczności z Ojcem, odosobnienia od Niego.
Gdyby nie pozbawienie tej nieznanej nam więzi doskonałego człowieka ze Stwórcą, nie byłaby możliwa śmierć Syna Bożego.

Fedorowicz - 2023-11-10, 05:47
Temat postu: Re: Eli, Eli, lema sabachthani
Wiesława napisał/a:
Eli, Eli, lema sabachthani
.Dlaczego Pan Jezus nie wołał: יהוה (wymowa: Jahowa - z akcentem na "wa" - ostatnią sylabę)?
Kto jest Ojcem Jezusa w świetle tego wołania w chwili śmierci?
Pokoja, zainteresowany, Henryk, nike, Fedorowicz - wywołuję was do tablicy..

Dlatego, że Ewangelię spisywali chrześcijanie, następnie KrK dokonał różnych zmian tekstów i imię Boże Jehowa nie jest wymienione w NT ani razu. Z kolei w ST imię Boże występuje wielokrotnie ( 6828 ) razy, ale judaizm ortodoksyjny zakazał jego wymawiania i istnieje jako Tetragram. Trzeba zdać sobie sprawę, ze judaizm pomimo połączenia Biblii Hebrajskiej z NT to zupełnie inna religia niż chrześcijaństwo. A co za tym idzie, występują w nim inne wierzenia. Choćby w kwestii definicji Boga czy możliwości odkupienia cudzych grzechów.

Henryk - 2023-11-10, 08:04
Temat postu: Re: Eli, Eli, lema sabachthani
Fedorowicz napisał/a:
Trzeba zdać sobie sprawę, ze judaizm pomimo połączenia Biblii Hebrajskiej z NT to zupełnie inna religia niż chrześcijaństwo. A co za tym idzie, występują w nim inne wierzenia. Choćby w kwestii definicji Boga czy możliwości odkupienia cudzych grzechów.

To teraz proszę wyjaśnić tę różnicę "w definicji Boga", czy różnicę w odkupieniu "cudzych grzechów".
Jest warunek! - Tylko na podstawie Słowa Bożego- czyli Biblii!

Pokoja - 2023-11-10, 09:32

Fedorowicz napisał/a:
Wiesława napisał/a:

Eli, Eli, lema sabachthani.
Dlaczego Pan Jezus nie wołał: יהוה (wymowa: Jahowa - z akcentem na "wa" - ostatnią sylabę)?
Kto jest Ojcem Jezusa w świetle tego wołania w chwili śmierci?
Pokoja, zainteresowany, Henryk, nike, Fedorowicz - wywołuję was do tablicy.

Dlatego, że Ewangelię spisywali chrześcijanie, następnie KrK dokonał różnych zmian tekstów i imię Boże Jehowa nie jest wymienione w NT ani razu. Z kolei w ST imię Boże występuje wielokrotnie ( 6828 ) razy, ale judaizm ortodoksyjny zakazał jego wymawiania i istnieje jako Tetragram. Trzeba zdać sobie sprawę, ze judaizm pomimo połączenia Biblii Hebrajskiej z NT to zupełnie inna religia niż chrześcijaństwo. A co za tym idzie, występują w nim inne wierzenia. Choćby w kwestii definicji Boga czy możliwości odkupienia cudzych grzechów.


Jest prawdą to, co napisałeś w odniesieniu do ST. Wtedy obowiązywały stosunki Bóg – poddany/sługa. Natomiast w NT panują, a właściwie zostały ukazane stosunki panujące w rodzinie. Nawet dzieci króla w jego domu rodzinnym nie mówią do niego królu Karolu, lecz ojcze. To wyjaśnia, dlaczego Pan Jehoszua będąc w domu rodzinnym między braćmi mówił Ojcze. Gdy jednak był w publicznym miejscu ukrzyżowania, to wołał głośno Boże, ale już przy bezpośrednim, osobistym zwracaniu się do niego, powiedział Ojcze, Łuk. 23:34.

Wiesława - 2023-11-10, 10:44

Fedorowicz napisał/a:
imię Boże Jehowa nie jest wymienione w NT ani razu.

To akurat nie katolicy zrobili. Piszący Ewngelie już wiedzieli, że Ojciec i posłany przez Niego Jezus Chrystus to inna bajka niż Jehowa i jego wysłannicy. Dlatego nie ma w tekstach NT Jehowy i kropka.
Nie ma w najstarszych oryginałach do których żaden katolicki, rzymski, pokonstantyński mnich nie miał wtedy dostępu.
Stare się skończyłoi a Jezusem przyszło nowe. Dopóki tego nie zrozumiecie nie ma mowy o zrozumieniu przesłania Chrystusa.
Fedorowicz napisał/a:
judaizm pomimo połączenia Biblii Hebrajskiej z NT to zupełnie inna religia niż chrześcijaństwo.

Dokładnie tak.

Fedorowicz - 2023-11-10, 11:20
Temat postu: Re: Eli, Eli, lema sabachthani
Henryk napisał/a:
Jest warunek! - Tylko na podstawie Słowa Bożego- czyli Biblii!

Ale na podstawie jakiego przekładu Słowa Bożego ? Proszę podać autorów przekładu, który uważa Pan za wiarygodny.

Fedorowicz - 2023-11-10, 11:24

Pokoja napisał/a:
Jest prawdą to, co napisałeś w odniesieniu do ST. Wtedy obowiązywały stosunki Bóg – poddany/sługa. Natomiast w NT panują, a właściwie zostały ukazane stosunki panujące w rodzinie. Nawet dzieci króla w jego domu rodzinnym nie mówią do niego królu Karolu, lecz ojcze. To wyjaśnia, dlaczego Pan Jehoszua będąc w domu rodzinnym między braćmi mówił Ojcze. Gdy jednak był w publicznym miejscu ukrzyżowania, to wołał głośno Boże, ale już przy bezpośrednim, osobistym zwracaniu się do niego, powiedział Ojcze, Łuk. 23:34.

To dobre wytłumaczenie. Samo Imię Jehoszua oznacza, że "zbawieniem jest Jehowa". Zatem kogo innego miał Pan Jezus uważać za swego Ojca ? Nie wiem.

Fedorowicz - 2023-11-10, 11:27

Wiesława napisał/a:
To akurat nie katolicy zrobili. Piszący Ewangelie już wiedzieli, że Ojciec i posłany przez Niego Jezus Chrystus to inna bajka niż Jehowa i jego wysłannicy. Dlatego nie ma w tekstach NT Jehowy i kropka. Nie ma w najstarszych oryginałach do których żaden katolicki, rzymski, pokonstantyński mnich nie miał wtedy dostępu. Stare się skończyło, a Jezusem przyszło nowe. Dopóki tego nie zrozumiecie, nie ma mowy o zrozumieniu przesłania Chrystusa.
To na pewno jest "inna bajka", ma Pani rację.
Henryk - 2023-11-10, 12:00
Temat postu: Re: Eli, Eli, lema sabachthani
Fedorowicz napisał/a:
Ale na podstawie jakiego przekładu Słowa Bożego ? Proszę podać autorów przekładu, który uważa Pan za wiarygodny.

Dla mnie wszystkie są wiarygodne! Poza "odchwaszczoną". ;-)
Bierz Pan pierwszy z brzegu przekład, który Tobie pasuje! :-D

Fedorowicz - 2023-11-10, 17:02
Temat postu: Re: Eli, Eli, lema sabachthani
Henryk napisał/a:

Bierz Pan pierwszy z brzegu przekład, który Tobie pasuje! :-D

W Judaizmie Bóg jest Jedyny. Wersety chyba Pan zna. Koncepcja zbawienia, czyli wyzwolenia od grzechu i jego konsekwencji, oraz zmartwychwstania do życia wiecznego, jest obecna w chrześcijaństwie i NIE MA odpowiednika w judaizmie. Bóg w judaizmie dokładnie wyraził Swoją wolę w postaci przykazań. Przykazania te są człowiekowi dostępne. W Dewarim (Księdze Powtórzonego Prawa) czytamy :
„Bo [wszystkie] te przykazania [Tory], które ci nakazuje dziś, nie są dla ciebie tajemnicą ani nie są od ciebie daleko (…) Lecz ta rzecz jest tobie bardzo bliska – jest w twoich ustach, w twoim sercu, żebyś ją wypełniał” (30:11, 14).
Wypełnianie przykazań jest tym, czego Bóg oczekuje od człowieka. Jeżeli człowiek złamie przykazanie – może uzyskać przebaczenie poprzez skruchę, modlitwę i dobre uczynki. Teszuwa oznacza powrót.
W tradycji żydowskiej pokuta, skrucha i decyzja o naprawie nazywana jest "teszuwa", hebrajskim słowem tłumaczonym jako „powrót”. Jednym z hebrajskich słów oznaczających grzech jest "chet", co po hebrajsku oznacza „zboczyć z drogi”. Zatem idea pokuty w myśli żydowskiej jest powrotem na ścieżkę prawości. Zgodnie z tradycją żydowską tylko grzechy przeciwko Bogu mogą być odpokutowane przez wyznanie, żal i obietnicę niepowtórzenia czynu. Grzechy przeciwko innym ludziom mogą być odpokutowane tylko wtedy, gdy zło zostało naprawione – na przykład zapłata za przestępstwo finansowe i przebaczenie otrzymane od ofiary. Oczywiście płaci za to osobiście winowajca, grzesznik a nie Pan Bóg za niego. Każdy z nas ma to samo zadanie w procesie teszuwy: musi podjąć wysiłek na miarę swoich grzechów. Co więcej, stoi przed nami dwojakie wyzwanie: uznać swoje winy oraz przyjąć skruchę winowajcy. TESZUWA to POWRÓT DO BOGA, powrót do Tory ( upamiętnienie się ).
Życie zgodne z przykazaniami zapewnia Żydom udział „w świecie, który ma nadejść" (Olam Haba). Dostęp mają do niego także nie -Żydzi za życie zgodne z Siedmioma Prawami Potomków Noego (Noacha). W judaizmie celem człowieka nie ma być „zbawienie”, ale wykorzystywanie wolnej woli do zbliżania się do Boga i czynienia dobra wobec ludzi - tu i teraz.

W chrześcijaństwie istnieje nauka o okupie. „(…) człowiek Chrystus Jezus, który siebie samego złożył jako okup za wszystkich (…)” – 1 Tym. 2:5-6.
Pierwszy w kolejności zapis w Nowym Testamencie odnajdujemy w Ewangelii Mateusza: „(…) Syn Człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, ale aby służył i aby dał duszę swą na okup za wielu” (Mat. 20:28 BG). Są to słowa wypowiedziane przez Pana Jezusa, które określają dzieło, jakie Jezus Chrystus miał wykonać w czasie swojego pierwszego przyjścia. W przytoczonym fragmencie Pisma Świętego słowo okup zostało przetłumaczone z greckiego lutron-anti, co oznacza: „cenę, która ma zrównoważyć”, „cenę, która odpowiada”.
Drugą wzmiankę o okupie w Nowym Testamencie znajdujemy w Ewangelii Marka. Marek relacjonuje tę samą wypowiedź Jezusa dokładnie w taki sam sposób, jak uczynił to ewangelista Mateusz: „(…) Syn Człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, ale aby służył i aby dał duszę swą na okup za wielu” (Mar. 10:45 BG).
Trzeci nowotestamentalny zapis traktujący o okupie odnajdujemy w pierwszym liście apostoła Pawła do Tymoteusza: „Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus, który siebie samego złożył jako okup za wszystkich, aby o tym świadczono we właściwym czasie” (1 Tym. 2:5-6).
fragment z Listu do Żydów: „(…) ale obecnie objawił się On [Jezus Chrystus]jeden raz u schyłku wieków dla zgładzenia grzechu przez ofiarowanie samego siebie” (Hebr. 9:26).
„Ale tego, który na małą chwilę mniejszym stał się od Aniołów, Jezusa widzimy przez ucierpienie śmierci chwałą i czcią ukoronowanego, aby z łaski Bożej za wszystkich śmierci skosztował” (Hebr. 2:9 BG). Apostoł Paweł podkreśla w tym miejscu, że Pan Jezus złożył swoje życie po to, aby zgładzić grzech. O jakim grzechu jest tu mowa? O grzechu pierworodnym, czyli grzechu adamowym.
W Liście do Rzymian apostoł Paweł wyraźnie oświadcza, że: „(…) wszyscy [ludzie] zgrzeszyli [w Adamie]i brak im chwały Bożej” (Rzym. 3:23). Potwierdzenie tej myśli znajdujemy w tym samym liście: „Przeto jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, tak i na wszystkich ludzi śmierć przyszła, bo wszyscy zgrzeszyli” (Rzym. 5:12).
"Choćby ktoś przestrzegał całego Prawa, a przestąpiłby jedno tylko przykazanie, ponosi winę za wszystkie." Jak 2:10
Takie rozumienie, podobnie jak potępienie wieczne za grzech pierworodny jest obce judaizmowi. Po co byłaby wówczas teszuwa ?

Wiesława - 2023-11-10, 17:41

Fedorowicz napisał/a:
dał duszę swą na okup

Nie wnikam w cały wpis, ale tu się czepiam. Sprawdziłam w wielu przekładach. Skąd wziąłeś tą "duszę"? Wszędzie , nawet w PNŚ jest słowo "życie".

Henryk - 2023-11-10, 22:04
Temat postu: Re: Eli, Eli, lema sabachthani
Fedorowicz napisał/a:
W chrześcijaństwie istnieje nauka o okupie. „(…) człowiek Chrystus Jezus, który siebie samego złożył jako okup za wszystkich (…)” – 1 Tym. 2:5-6.

A także o odkupieniu byłych osobistych grzechów Jego Ludu.
Ap 1:5 WSP "Tych samych darów udzieli wam Jezus Chrystus jako godny zaufania świadek Boga, który jako pierwszy przeszedł ze śmierci do życia i teraz panuje nad królami ziemi. On nas kocha i za cenę swej krwi uwolnił nas od grzechów,"
W Judaizmie Bóg umożliwił ludziom oczyszczać się poprzez doskonałe ofiary.
Jednak do tych ofiar nie dokładali "swoich serc".
Coś jak katolickie odpusty w średniowieczu, a także aktualne do dziś spowiedzi do księżowskiego ucha.
Zrobiłem coś źle- to ofiara, (albo spowiedź) i znowu powtórka z grzechu.

Henryk - 2023-11-10, 22:10

Wiesława napisał/a:
Fedorowicz napisał/a:
dał duszę swą na okup

Nie wnikam w cały wpis, ale tu się czepiam. Sprawdziłam w wielu przekładach. Skąd wziąłeś tą "duszę"? Wszędzie , nawet w PNŚ jest słowo "życie".

Gdzie podziali się wszyscy "tropiciele" fałszerstw w Biblii?
Wyjaśnijcie Wiesławie jakiego słowa tam użyto w oryginale! :-D
Mat 20:28, a także Mk 10:45 BG "Bo i Syn człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, ale aby służył, i aby dał duszę swą na okup za wielu."
I Mateusz i Łukasz pisze o "psyche"- duszy. :lol:
Oddał w ręce Ojca całe swoje istnienie.

Wiesława - 2023-11-10, 22:44

Henryk napisał/a:
robiłem coś źle- to ofiara, (albo spowiedź) i znowu powtórka z grzechu.

A w jaki sposób ty walczysz z swoimi grzechami?
Od lat nie widzę u ciebie żadnej poprawy. A może w ogóle nie jesteś świadomy, że grzeszysz? Choćby przeciwko innym ludziom, innym bożym stworzeniom? A może uważasz, że skoro Jezus umarł za twoje grzechy, to możesz wielokrotnie w ciągu każdego dnia poniżać, dokuczać, obrażać, wyśmiewać itd.itd. osoby, które są razem na forum? Bo co? Bo kto ci dał prawo lżyć czyjąś wiarę i oceniać serce innego człowieka?
No jak to jest z twoimi grzechami? Do tych ludzi, których obrażasz nigdy nie przyszedłeś z przyznaniem się do winy, nigdy o wybaczenie nie poprosiłeś, tylko dokładasz i dokładasz.
Czy tak uczył Jezus?
Taki zadowolony jesteś, tak się wyśmiewasz ze spowiedzi, z odpustów...a kto tobie odpuścił? Myślałeś kiedyś o tym?
No nie. Ty masz czas w tysiącleciu. Tam Jezus wszystko za ciebie naprawi. Oczywiście, wyrazisz żal, że tych katolickich heretyków nie będzie, że ani wybrana ani Wiesława się nie załapią, ale cóż "panie,panie...ja się załapałem" co nie?

Wiesława - 2023-11-10, 22:46

Henryk napisał/a:
Wiesława napisał/a:
Fedorowicz napisał/a:
dał duszę swą na okup

Nie wnikam w cały wpis, ale tu się czepiam. Sprawdziłam w wielu przekładach. Skąd wziąłeś tą "duszę"? Wszędzie , nawet w PNŚ jest słowo "życie".

Gdzie podziali się wszyscy "tropiciele" fałszerstw w Biblii?
Wyjaśnijcie Wiesławie jakiego słowa tam użyto w oryginale! :-D
Mat 20:28, a także Mk 10:45 BG "Bo i Syn człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, ale aby służył, i aby dał duszę swą na okup za wielu."
I Mateusz i Łukasz pisze o "psyche"- duszy. :lol:
Oddał w ręce Ojca całe swoje istnienie.

Przeczytaj ze zrozumieniem o czym pisałam. A dopiero potem rżyj ze śmiechu. Ręce opadają. Idź w cholerę.

Fedorowicz - 2023-11-11, 05:34

Wiesława napisał/a:
Fedorowicz napisał/a:
dał duszę swą na okup

Nie wnikam w cały wpis, ale tu się czepiam. Sprawdziłam w wielu przekładach. Skąd wziąłeś tą "duszę"? Wszędzie , nawet w PNŚ jest słowo "życie".

Jest to Biblia Gdańska (1632): "Syn Człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, ale aby służył i aby dał duszę swą na okup za wielu” (Mat. 20:28 BG). Pan Henryk napisał, że zadowoli się dowolnym przekładem, za wyjątkiem Biblii "odchwaszczonej".

Fedorowicz - 2023-11-11, 05:42
Temat postu: Re: Eli, Eli, lema sabachthani
Henryk napisał/a:
Fedorowicz napisał/a:
W chrześcijaństwie istnieje nauka o okupie. „(…) człowiek Chrystus Jezus, który siebie samego złożył jako okup za wszystkich (…)” – 1 Tym. 2:5-6.

A także o odkupieniu byłych osobistych grzechów Jego Ludu.
Ap 1:5 WSP "Tych samych darów udzieli wam Jezus Chrystus jako godny zaufania świadek Boga, który jako pierwszy przeszedł ze śmierci do życia i teraz panuje nad królami ziemi. On nas kocha i za cenę swej krwi uwolnił nas od grzechów,"
W Judaizmie Bóg umożliwił ludziom oczyszczać się poprzez doskonałe ofiary.
Jednak do tych ofiar nie dokładali "swoich serc".
Coś jak katolickie odpusty w średniowieczu, a także aktualne do dziś spowiedzi do księżowskiego ucha.
Zrobiłem coś źle- to ofiara, (albo spowiedź) i znowu powtórka z grzechu.

Nie jesteśmy Panem Bogiem, aby osądzać czy wszyscy ludzie wracają do swoich dawnych grzechów. A nawet przychyliłbym się do zdania, ze są tacy którzy do nich nigdy już nie wracają.
Zapomniałem dopisać, że w judaizmie wszelkich nurtów nie tylko nie ma ofiary okupu z człowieka za czyjeś grzechy, ale Mesjasz nie jest ani Bogiem, ani aniołem tylko człowiekiem. Tak zatem są to zupełnie inne religie.

Fedorowicz - 2023-11-11, 06:15

Henryk napisał/a:
Gdzie podziali się wszyscy "tropiciele" fałszerstw w Biblii?
Wyjaśnijcie Wiesławie jakiego słowa tam użyto w oryginale! :-D
Mat 20:28, a także Mk 10:45 BG "Bo i Syn człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, ale aby służył, i aby dał duszę swą na okup za wielu."
I Mateusz i Łukasz pisze o "psyche"- duszy. :lol:
Oddał w ręce Ojca całe swoje istnienie.

Podobnie jest w Biblii ks. Jakuba Wujka 20:28 która jest katolicka:
"Jako syn człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, ale by służyć i dać duszę swą na okup za wielu."
Ale jak Pan wie, słowo "dusza" ma w Biblii wiele znaczeń. Np. Psalm "49:16
Lecz Bóg wyzwoli duszę moją z krainy umarłych, Ponieważ weźmie mnie do siebie. Sela."BW
"Lecz Bóg wyzwoli moją duszę z mocy Szeolu, bo mię zabierze." BT

Widzimy, że dusza może oznaczać życie biologiczne człowieka, a może też oznaczać jego nieśmiertelną cząstkę. Każdy biblista wie, że „nefesz” oznaczać może w zależności od kontekstu „oddech”, „oddech życia”, „życie”, „samego siebie”, a czasem, jako metonimia, „gardło”, „szyję”, a nawet „apetyt”. Ale nefesz to tylko jeden z aspektów pojęcia, które w języku polskim nazywa się duszą.

Dosłowne tłumaczenie daje zupełnie inny obraz. W Psalmie 69:2.

Biblia Ewangeliczna: "Ratuj mnie, Boże, bo woda już sięga mi po szyję (nefesz)!"
Psalm 63:2:
"Boże, Ty Boże mój, Ciebie szukam; Ciebie pragnie moja dusza (nefesz), za Tobą tęskni moje ciało, jak ziemia zeschła, spragniona, bez wody".
"Nasza dusza (nefesz) jest poniżona aż do prochu; nasze życie przylgnęło aż do ziemi."
Psalm 44:26 NBG
Widzimy tu tłumaczenie duszy na "życie".

Dlatego pytałem Pana o przekład który Pan uznaje za prawidłowy, bo przeciwnikom duszy nieśmiertelnej odpowiadają niektóre przekłady protestanckie lub Świadków Jehowy, a zwolennikom duszy nieśmiertelnej przekłady katolickie.

Cytat:
I Mateusz i Łukasz pisze o "psyche"- duszy.

No więc właśnie, sprowadzanie tylu znaczeń w języku hebrajskim do jednego słowa greckiego "psyche" to straszliwe uproszczenie, żeby nie powiedzieć anihilacja bogactwa treści znaczenia słowa dusza. To taka sytuacja jak małe dziecko uczące się mówić, które nazywa różne rzeczy tym samym dżwiękiem nieartykułowanym. :lol:

Fedorowicz - 2023-11-11, 06:21

Wiesława napisał/a:
Przeczytaj ze zrozumieniem o czym pisałam. A dopiero potem rżyj ze śmiechu. Ręce opadają. Idź w cholerę.

Pani Wiesiu, spokojnie . Proszę nie złościć sie na Pana Henryka który uznaje tylko jedno znaczenie słowa dusza, a mianowicie że dusza to inaczej żywy człowiek lub zwierzę. A jak ktoś uważa inaczej , to Pan Henryk ironizuje i wyśmiewa. :lol: Ale w Biblii mamy wiele innych znaczeń słowa nefesz i słowa dusza. Według judaizmu ortodoksyjnego i teologii katolickiej nefesz to tylko jeden z aspektów duszy. Ale ten jeden aspekt ma również wiele znaczeń w zależności od kontekstu. Moim zdaniem powinno tam być słowo życie, a nie dusza. Oddał swoje życie jako okup za wielu. Tak się to po polsku dzisiaj wymawia. W starożytności nazywano to inaczej. Pan Jezus mówił :J 15,13-17
"Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich."
Nie dotyczy to duszy, bo czytamy:
" Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą".Mt 10
Gdybyśmy tu zastosowali znaczenie "żywy człowiek", sprowadzili znaczenie dusza jedynie do niego, z pominięciem podziału na duszę i ciało, to okazałoby się, że jednak mogą. :lol:

Henryk - 2023-11-11, 08:52

Fedorowicz napisał/a:
Pani Wiesiu, spokojnie . Proszę nie złościć sie na Pana Henryka który uznaje tylko jedno znaczenie słowa dusza, a mianowicie że dusza to inaczej żywy człowiek lub zwierzę. A jak ktoś uważa inaczej , to Pan Henryk ironizuje i wyśmiewa.

Poironizujmy dalej...
Wyraz "nefesz" ma duże zróżnicowanie semantyczne, zależne od aktualnego konkretnego kontekstu.
Jednak "nefesz" nigdzie nie jest podmiotem aktywności duchowych, nigdy też nie ma znaczenia jakiejś substancji witalnej, niezniszczalnej, która mogłaby być oddzielona od życia cielesnego i trwać niezależnie od ciała”.
Nigdy nie jest określana jako „nieśmiertelna”.

„Nefesz" choćby w  1 Mojż. 2:7 określa całą postać bytu ludzkiego jako istoty żywej…
Rdz 2:7 UBG "Wtedy PAN Bóg ukształtował człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia. I człowiek stał się żywą duszą."
Nefesz znaczy też krew "Nie wolno wam jednak jeść mięsa z jego duszą, z jego krwią." Rdz 9:4 SNP
To tylko cząstka znaczeń słowa nefesz- dusza.
Podobnie Nowy Testament słowo duch, czy dusza, mają różne znaczenia zależnie od kontekstu.

Specjalne znaczenie ma Duch Święty. Nie jest to osoba, bo Biblia nie upoważnia do takiego rozumienia.
1Kor 12:13 UBG "Bo wszyscy przez jednego Ducha zostaliśmy ochrzczeni w jedno ciało, czy to Żydzi, czy Grecy, czy niewolnicy, czy wolni, i wszyscy zostaliśmy napojeni w jednego Ducha."
Dz 4:32 UBG "A to mnóstwo wierzących miało jedno serce i jedną duszę. [...]"
Tak rozumiejąc znaczenie słowa „dusza”, możemy dopiero pojąć znaczenie słów zapisanych w:
1Tes 5:23 UBG "A sam Bóg pokoju niech was w pełni uświęci, a cały wasz duch, dusza i ciało niech będą zachowane bez zarzutu na przyjście naszego Pana Jezusa Chrystusa."
Dusza nieśmiertelna jest wytworem filozoficznych spekulacji. Pojęcie to zostało wypracowane przez wczesnochrześcijańskich filozofów, pod wpływem pogańskiej filozofii greckiej i sprzeciwia się wyraźnie nauce Biblii, która nigdzie nie mówi, że dusza jest jakimś tworem samoistnym, istniejącym niezależnie od ciała, a tym bardziej nieśmiertelnym. 

Nie piszę długich wywodów, czy elaboratów, bo i tak nikt tego nie przeczyta...

nike - 2023-11-11, 09:26

Należy zwrócić uwagę, że my studiujemy Księgę, która była pisaną ST 3500 lat temu, NT. 2000 lat temu, tak zw. językiem biblijnym i to jest bardzo ważne w zrozumieniu tej księgi, jeżeli komuś na tym bardzo zależy. Obecnie nie używa się niektórych wyrazów, które używało się dawniej. Tłumaczenie starych wyrazów jest też często nie dokładnie oddane zależy kto je tłumaczy.
Biblia natomiast jest tak napisana, że każdy prawie wyraz ma znaczenie i nie można tłumaczyć jak nam się podoba, tylko dlatego ,że ktoś wierzy, że dusza jest nieśmiertelna.
Dusza to życie człowieka, człowiek umiera, oddech boży to nie dusza to siła, energia która daje nam życie.
Więc po co cholerami rzucać bez zastanowienia?

Henryk - 2023-11-11, 10:02

nike napisał/a:
Dusza to życie człowieka, człowiek umiera, oddech boży to nie dusza to siła, energia która daje nam życie.

 Duch, tzn. tchnienie życia (hebr. ruach), dane człowiekowi w dniu stworzenia, wraca do Boga i pozostaje w Bogu, jak gdyby w Jego pamięci. To znaczy właśnie zwrot oddać ducha:
Mat. 27:50 (NP): Ale Jezus znowu zawołał donośnym głosem i oddał ducha;
Jan 19:30 (NP):A gdy Jezus skosztował octu, rzekł: Wykonało się! I skłoniwszy głowę, oddał ducha; także Mar. 15:37; Łuk. 23:46
Z chwilą śmierci duch, tchnienie życia wraca do Boga. Pan Bóg pamięta o wszystkich, ponieważ On daje życie, On jest źródłem życia. 

Fedorowicz - 2023-11-11, 10:20

Henryk napisał/a:
Poironizujmy dalej...
Wyraz "nefesz" ma duże zróżnicowanie semantyczne, zależne od aktualnego konkretnego kontekstu.
Jednak "nefesz" nigdzie nie jest podmiotem aktywności duchowych, nigdy też nie ma znaczenia jakiejś substancji witalnej, niezniszczalnej, która mogłaby być oddzielona od życia cielesnego i trwać niezależnie od ciała”.
Nigdy nie jest określana jako „nieśmiertelna”.
„Nefesz" choćby w  1 Mojż. 2:7 określa całą postać bytu ludzkiego jako istoty żywej…
Rdz 2:7 UBG "Wtedy PAN Bóg ukształtował człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia. I człowiek stał się żywą duszą."
Nefesz znaczy też krew "Nie wolno wam jednak jeść mięsa z jego duszą, z jego krwią."

Dał Pan teraz dowód, że nie czyta moich postów. Nie pisałem, że nefesz to duchowy aspekt duszy. Jest to jej aspekt biologiczny. Według Rambama hebrajskie słowo nefesz ma w kontekscie różne znaczenia:
1) żywotność, która jest wspólna wszystkim żyjącym, odczuwającym istotom.
2) użycie go w znaczeniu "krwi".
3)W znaczeniu "rozumu" jako cechy charakterystycznej wyróżniającej rodzaj ludzki.
4)W znaczeniu tej części człowieka, która pozostaje jakiś czas po jego śmierci.
5)W znaczeniu "woli", zwłaszcza w odniesieniu do Boga.

Powtórzę: "Bóg tchnął w jego nozdrza duszę życia (własną)"nesãmah" , wskutek czego stał się człowiek istotą żywą : "nefeš hajjãh ". Dobre również jest tłumaczenie kabalistyczne: "I uformował naczynie Haszem Elochim (zwane) adam, glina z ziemi i dmuchnął w jego nos, duszę życia i stał się adam (naczyniem) dla duszy żywej."
Człowiek składa się z dwu wymiarów, cielesnego i duchowego. W wielkim uproszczeniu pisząc ,na wymiar duchowy, czyli duszę składają się następujące elementy: nefesz, ruach i neszama.
Nefesz to aspekt duszy związany z biologicznym, fizycznym istnieniem.
Ruach jest to aspekt duszy związany ze sferą emocjonalną pragnienia, zazdrość, współczucie, litość itd.
Neszama (niszemat chajjim) przejaw duszy, pochodzący bezpośrednio od Jehowy, to odpowiednik sfery myśli i rozumu który pozwala kontrolować instynktowne emocje.

Według kabały, poza trzema wymienionymi aspektami wewnętrznymi duszy istnieje także or hamakif, czyli światło zewnętrzne wobec człowieka, ale z nim powiązane. Podczas więc gdy chaja decyduje o wolnej woli i wierze, a jej światło pochodzi z sefiry chochma (mądrość), jechida - jest poziomem, na którym człowiek odnajduje wewnętrzne połączenie z Bogiem, niedostępne żadnym innym istotom i jej światło wydobywa się z sefiry keter (korona).

Według rav M. Laitmana, zanim nasze dusze przyjdą na ten świat, są pierwiastkiem Jehowy, malutką Jego cząstką. Ta cząstka zwana jest "korzeniem duszy". Jehowa umieścił duszę w ciele po to, by wraz z pragnieniami ciała sama połączyła się z Nim powtórnie. Dusza zostaje umieszczona w ciele, gdy człowiek rodzi się na tym świecie po to, żeby przezwyciężyć pragnienia ciała. Walcząc z nimi, dusza wznosi się na ten sam duchowy poziom, który opuściła, doświadczając dalece większych przyjemności, niż miała w swoim początkowym stanie, gdy była jeszcze częścią Stwórcy. W tym miejscu maleńki pierwiastek - dusza przemieniony zostaje w jedno duchowe ciało i jest 620 razy większy niż był wcześniej, zanim przybył do tego świata.
W ten sposób w swoim zakończonym stanie duchowe ciało składa się z 620 części. Każda część rozpatrywana jest jako duchowe prawo lub przykazanie (micwa), Światło Stwórcy czy sam Stwórca , co oznacza to samo, który wypełnia każdą część duszy, nazywane jest "Torą". Wzniesienie się na wyższy duchowy poziom, nazywane jest zrealizowaniem duchowego prawa. W wyniku tego duchowego wznoszenia się wytworzone zostają nowe altruistyczne aspiracje, a dusza otrzymuje Torę - Światło Stwórcy. Prawidłowa droga do celu biegnie wzdłuż linii środkowej. Oznacza to kombinację trzech pojęć w jednym: człowiek, droga, którą ma podążać i Stwórca. Rzeczywiście w świecie istnieją trzy rzeczy: człowiek, który usiłuje powrócić do Stwórcy, ścieżka, którą człowiek powinien podążać, aby osiągnąć Stwórcę i Stwórca - cel, w kierunku którego podąża człowiek.


Cytat:
Specjalne znaczenie ma Duch Święty. Nie jest to osoba, bo Biblia nie upoważnia do takiego rozumienia.
1Kor 12:13 UBG "Bo wszyscy przez jednego Ducha zostaliśmy ochrzczeni w jedno ciało, czy to Żydzi, czy Grecy, czy niewolnicy, czy wolni, i wszyscy zostaliśmy napojeni w jednego Ducha."
Dz 4:32 UBG "A to mnóstwo wierzących miało jedno serce i jedną duszę. [...]"
Tak rozumiejąc znaczenie słowa „dusza”, możemy dopiero pojąć znaczenie słów zapisanych w:
1Tes 5:23 UBG "A sam Bóg pokoju niech was w pełni uświęci, a cały wasz duch, dusza i ciało niech będą zachowane bez zarzutu na przyjście naszego Pana Jezusa Chrystusa."
Dusza nieśmiertelna jest wytworem filozoficznych spekulacji. Pojęcie to zostało wypracowane przez wczesnochrześcijańskich filozofów, pod wpływem pogańskiej filozofii greckiej i sprzeciwia się wyraźnie nauce Biblii, która nigdzie nie mówi, że dusza jest jakimś tworem samoistnym, istniejącym niezależnie od ciała, a tym bardziej nieśmiertelnym. 

Dlatego właśnie pytałem o przekład, który Pan uznaje. Bo w katolickich przekładach Duch Święty jest Osobą Bożą:
Duch Święty jest opisywany przy użyciu zaimków osobowych. Zaimki rodzaju męskiego „On”, „Jego” albo „On sam” pojawiają się wiele razy w ewangelii Jana;
- o Duchu Świętym mówi się jako o posiadającym cechy osobowości:
- umysł (Rzym. 8:27; I Kor. 2:10-13)
- wola (I Kor. 12:11)
-emocje (Rzym. 8:26-27; 15:30; Kol. 1:8)
- do Ducha Świętego odnoszone są określenia osobowe np.: Pocieszyciel, Obrońca (Jan 14:6; 15:26; 16:7);
- Duch Święty dokonuje osobowych czynów:
- pracuje (I Kor. 12:11)
- bada (I Kor. 2:10)
-mówi (Dz.Ap. 13:2; Obj. 2:7; Mat. 10:20)
- świadczy (Jan 15:26)
- naucza (Jan 14:26)
- prowadzi (Mat. 4:1)
- przekonuje (Jan 16:8)
- powołuje (Dz.Ap. 13:2)
- kieruje (Dz.Ap. 8:29; 10:19)
- rozdziela dary duchowe (I Kor. 12:7-11)
- Duchu Świętym mówi się jako o posiadającym osobiste uczucia.

Nie mogłoby mieć to miejsca w przypadku bezosobowej siły:
- zasmucony (Ef.4:30)
- znieważony (Hebr. 10:29)
- okłamany (Dz.Ap. 5:3)
- kuszony (Dz.Ap. 6:9)
- zaniepokojony (Izaj. 63:10)
- gaszony (I Tesal. 5:19)
-nie można bluźnić przeciwko Niemu (Mat.12:31-32)
-nie powinno się Mu sprzeciwiać (Dz.Ap. 7:51)

Cytat:
Nie piszę długich wywodów, czy elaboratów, bo i tak nikt tego nie przeczyta...
Ja przeczytam, nie ma problemu. Proszę pisać ! :)

Cytat:
Dusza nieśmiertelna jest wytworem filozoficznych spekulacji. Pojęcie to zostało wypracowane przez wczesnochrześcijańskich filozofów, pod wpływem pogańskiej filozofii greckiej.

Pogarda dla filozofii, i jej podstawy logiki to moim zdaniem karygodny błąd. Logika (gr. λόγος, logos – rozum, słowo, myśl) to nauka formalna o jasnym i ścisłym formułowaniu myśli, o regułach poprawnego rozumowania i uzasadniania twierdzeń. Dlatego komuniści usunęli przedmiot logika z nauczania w Polsce powojennej. W ten sposób stworzono ludzi bezmyślnych, ograniczonych, tępych, zidiociałych, gloryfikujących materializm. Głównie przeznaczonych do najprostszych prac fizycznych, za które przez dziesiątki lat otrzymywali żebracze wynagrodzenie. Powszechna edukacja, reklamowana oszukańczo jako bezpłatna i wartościowa była ogłupianiem, okłamywaniem i dezinformacją już od dziecka.

Co do pogan. Nie wszystko , co wymyślili poganie było złe. Wynalazki i osiągnięcia np. rzymskie odegrały ważną rolę w rozwoju późniejszej kultury europejskiej. budownictwo, filozofię, literaturę, religię, sztukę, retorykę, historiografię czy naukę.

Fedorowicz - 2023-11-11, 10:57

Henryk napisał/a:
 Duch, tzn. tchnienie życia (hebr. ruach), dane człowiekowi w dniu stworzenia, wraca do Boga i pozostaje w Bogu, jak gdyby w Jego pamięci. To znaczy właśnie zwrot oddać ducha:
Mat. 27:50 (NP): Ale Jezus znowu zawołał donośnym głosem i oddał ducha;
Jan 19:30 (NP):A gdy Jezus skosztował octu, rzekł: Wykonało się! I skłoniwszy głowę, oddał ducha; także Mar. 15:37; Łuk. 23:46
Z chwilą śmierci duch, tchnienie życia wraca do Boga. Pan Bóg pamięta o wszystkich, ponieważ On daje życie, On jest źródłem życia. 

Pneuma: [gr., ‘tchnienie’, ‘duch’], łac. spiritus, animus, termin starożytnej filozofii greckiej oznaczający jestestwa niecielesne, zasadę ożywiającą ciało lub ciała (organizującą i poruszającą materię), także, zwłaszcza w okresie wcześniejszym — oddech, ruch powietrza;
Pneuma (gr. πνεῦμα; trl. pneuma - tchnienie) to pojęcie filozoficzne związane z dynamizmem, wymyślone przez stoików, oznaczające pierwiastek (zwany też czynnikiem) czynny od którego zależała jakość danego ciała, przeciwstawny pierwiastkowi biernemu Pojęcie pneumy ma związek z poglądami greckiego filozofa Arystotelesa. W arystotelizmie byt składał się z materii i formy. (πνευμα -pneuma). Widzi Pan, jak pogaństwo się znowu wkrada ? :lol:

Henryk - 2023-11-11, 11:26

Fedorowicz napisał/a:
Widzi Pan, jak pogaństwo się znowu wkrada ? :lol:

Chwasty na polu pszenicznym były siane przez Nieprzyjaciela jeszcze za życia apostołów!
Już wtedy mówiono, że Królestwo Chrystusa nastało.
2Tes 2:2 SNPD "abyście nie tak szybko dali się zachwiać w pojmowaniu i przestraszyć, czy to przez [jakiegoś] ducha, czy przez słowo, czy przez list, rzekomo przez nas pisany, jakoby już nastał dzień Pana."
Tak trwa to do dziś i mówią, że są już w Królestwie, żyją już w nim jako "nowonarodzeni".
A wiesz Pan kto tak mówi? :roll:

Ja niestety nie załapałem się do Ich Królestwa- wyraźnie o tym niektóre osoby piszą.

Wiesława - 2023-11-11, 11:54

Fedorowicz napisał/a:
Wiesława napisał/a:
Fedorowicz napisał/a:
dał duszę swą na okup

Nie wnikam w cały wpis, ale tu się czepiam. Sprawdziłam w wielu przekładach. Skąd wziąłeś tą "duszę"? Wszędzie , nawet w PNŚ jest słowo "życie".

Jest to Biblia Gdańska (1632): "Syn Człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, ale aby służył i aby dał duszę swą na okup za wielu” (Mat. 20:28 BG). .

Dziękuję za odpowiedź. Zapytałam, bo w pamięci mam słowo "życie" w tym
wersecie, ale to za BW. Z niej właśnie mam w głowie dużo wersetów i poczułam zgrzyt. Szukałam na tej stronie http://biblia-online.pl/o_stronie i wszędzie jest "życie", ale może mi umknęło.
Tak, czy inaczej - spoko.

Wiesława - 2023-11-11, 12:01

nike napisał/a:
Więc po co cholerami rzucać bez zastanowienia?

Po to, aby przestał się czepiać. Ręce opadają. Ty zachęcasz do dyskusji, a co się odezwę to od razu jestem przez niego wyśmiewana, jakieś przytyki i uwagi poniżej pasa.
W tym konkretnym wpisie pytałam Fedorowicza o konkretną sprawę (dostałam odpowiedź), ale Henryk musiał swojego kopa mi dowalić.
Dlatego posłałam go w cholerę, mogę go posłać tam, gdzie pieprz rośnie. Lepiej?

Wiesława - 2023-11-11, 12:07

nike napisał/a:
Biblia natomiast jest tak napisana, że każdy prawie wyraz ma znaczenie i nie można tłumaczyć jak nam się podoba, tylko dlatego ,że ktoś wierzy, że dusza jest nieśmiertelna.
Dusza to życie człowieka, człowiek umiera, oddech boży to nie dusza to siła, energia która daje nam życie.

Po pierwsze, Biblia jest dostępna dla ogółu raptem od kilkudziesięciu lat. Nawet przed wojną, drugą światową mam na myśli, wiele osób nie potrafiło czytać, a co dopiero studiować słówka i żonglować nimi, porównywać przekłady itp. Co pastor, ksiądz powiedział, tak było.
Mylisz się jednak upierając się, że "dusza to życie człowieka". Nie, nike. Człowiek to dusza. Dech życia ją ożywia. Dusza na czas ziemskiej wędrówki jest ubrana w ciało fizyczne, a po śmierci tegoż, dusza jest znowu wolna. Człowiek-dusza nadal żyje i idzie do innych zadań, któe jej Bóg wyznacza.
Przecież św.Paweł też o tym pisze i dlaczego z uporem maniaka zaprzeczacie. Pan Jezus też pisał, że ciało może być zabite, ale dusza nie.
Najzwyczajniej w świecie nie pasuje do tych nauk, które dano ci jako Badaczce. Ludzkie nauki po raz kolejny obaliły według własnych widzimisię słowa Jezusa Chrystusa, Syna Boga.

Henryk - 2023-11-11, 12:57

Wiesława napisał/a:
. Pan Jezus też pisał, że ciało może być zabite, ale dusza nie.

Pan Jezus powiedział inaczej- mianowicie:
Mt 10:28 UBG "Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz nie mogą zabić duszy. Bójcie się raczej tego, który może i duszę, i ciało zatracić w piekielnym ogniu."
Mt 10:28 GNT-TIS "καὶ μὴ φοβεῖσθε ἀπὸ τῶν ἀποκτεννόντων τὸ σῶμα, τὴν δὲ ψυχὴν μὴ δυναμένων ἀποκτεῖναι· φοβεῖσθε δὲ μᾶλλον τὸν δυνάμενον καὶ ψυχὴν καὶ σῶμα ἀπολέσαι ἐν γεέννῃ."
Tu dla odmiany „dusza” występuje pod słowem „psyche”- ψυχὴν.
A ta oznacza duchowe życie człowieka- jego psychikę.
Cytat:
Ludzkie nauki po raz kolejny obaliły według własnych widzimisię słowa Jezusa Chrystusa, Syna Boga.

Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo piszesz o sobie!

Markerów - 2023-11-11, 13:01

Henryk napisał/a:
Wiesława napisał/a:
. Pan Jezus też pisał, że ciało może być zabite, ale dusza nie.

Pan Jezus powiedział inaczej- mianowicie:
Mt 10:28 UBG "Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz nie mogą zabić duszy. Bójcie się raczej tego, który może i duszę, i ciało zatracić w piekielnym ogniu."
Mt 10:28 GNT-TIS "καὶ μὴ φοβεῖσθε ἀπὸ τῶν ἀποκτεννόντων τὸ σῶμα, τὴν δὲ ψυχὴν μὴ δυναμένων ἀποκτεῖναι· φοβεῖσθε δὲ μᾶλλον τὸν δυνάμενον καὶ ψυχὴν καὶ σῶμα ἀπολέσαι ἐν γεέννῃ."
Tu dla odmiany „dusza” występuje pod słowem „psyche”- ψυχὴν.
A ta oznacza duchowe życie człowieka- jego psychikę.
[


Jasne. Tylko jakoś w Mt 10:28 zabicie ciała ukazane jest na tle zatracenia ciała i duszy. One po śmierci mogą być zatracone w gehennie, a nie zabite. :roll:
Można zabić tylko ciało i to w życiu doczesnym, przed zmartwychwstaniem. Później można je wraz z duszą zatracić.

Wiesława - 2023-11-11, 13:11

Cytat:
Można zabić tylko ciało i to w życiu doczesnym, przed zmartwychwstaniem. Później można je wraz z duszą zatracić.
_________________

Dokładnie tak.

Henryk dokonujesz manipulacji, aby wyszło na twoje. Weź ty spróbuj zabić psyche. Powodzenia.
Henryk napisał/a:
Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo piszesz o sobie!

Każdy z nas jest przesiąknięty wtłaczanymi nam przez całe życie naukami. Doskonale zdaję sobie sprawę, że ja ani nikt inny nie jest od tego wolny. Różnica między nami jest taka, że ja nie zamknęłam się na inne możliwości. Dziesiątki lat temu powiedziałam sobie: sprawdzam. I tak robię. I odkrywam zadziwiające prawdy. Gdybym tego nie zrobiła nadal chodziłabym z wielką niechęcią na niedzielne msze. Chodziłabym raz na rok lub rzadziej (raczej rzadziej) do spowiedzi i mówiła jakieś nic nie znaczące grzechy, a przed Bogiem w samotności błagałabym Go o wybaczenie tych prawdziwych ułomności wewnętrznych. I tak bym z poczuciem winy i dyskomfortem psychicznym, z wytłumionym sumieniem bym trwała.
Ale odważyłam się iść za sumieniem.
A ty siedzisz, jak rzepa przykuta do grzędy i jesteś oporny na każdą racjonalną i biblijnie nawet udowodnioną naukę. Nie dostrzegasz sprzeczności, usprawiedliwiasz bzdury nawet na temat samego Boga. Dlaczego? Czy chociaż wiesz dlaczego bronisz czegoś, co nie jest do obrony? Twoja sprawa, ale nie podcinaj bez przerwy skrzydeł innym ludziom. Robisz to nagminnie. I pewnie w ogóle nie zdajesz sobie tego sprawy.

Henryk - 2023-11-11, 13:36

Markerów napisał/a:
Można zabić tylko ciało i to w życiu doczesnym, przed zmartwychwstaniem. Później można je wraz z duszą zatracić.

Nikt z ludzi nie zdoła nam bardziej zaszkodzić, jak tylko odebrać nam obecne ziemskie życie, które i tak jest objęte wyrokiem śmierci. Natomiast nikt z ludzi nie odbierze nam naszego przyszłego życia.
Pierwsza śmierć nie jest unicestwieniem.
Nasza „psyche” powróci przy wzbudzeniu ze snu śmierci.
Jednak jest Ktoś, kto ma moc zniszczyć całą „duszę”- ciało z Bożym tchnieniem życia i całą naszą „psyche”.

Wiesława - 2023-11-11, 14:15

Henryk napisał/a:
Markerów napisał/a:
Można zabić tylko ciało i to w życiu doczesnym, przed zmartwychwstaniem. Później można je wraz z duszą zatracić.

Nikt z ludzi nie zdoła nam bardziej zaszkodzić, jak tylko odebrać nam obecne ziemskie życie, które i tak jest objęte wyrokiem śmierci. Natomiast nikt z ludzi nie odbierze nam naszego przyszłego życia.
Pierwsza śmierć nie jest unicestwieniem.
Nasza „psyche” powróci przy wzbudzeniu ze snu śmierci.
Jednak jest Ktoś, kto ma moc zniszczyć całą „duszę”- ciało z Bożym tchnieniem życia i całą naszą „psyche”.

Po tym wpisie mam taką refleksję.
Ty po prostu masz dziwne nazewnictwo.
Psyche? jAK DLA MNIE TO, CO TU OPISUJESZ TO DUSZA LUB ŚWIADOMOŚĆ.
(nie miało być dużymi literami).
No i korekta: nie ma wzbudzenia po śmierci z jakiegoś znu. Dusza/świadomość (twoja psyche) żyje cały czas. Opuszcza ciało w chwili śmierci ciała, ale nie umiera. To jest ta "część" człowieka, która nadal żyje i jest świadoma tego życia.
Być może potem, po latach po raz wtóry zostanie złączona z ciałem (jak wy to mówicie - wzbudzona z grobu). Dla Boga nie ma niemożliwości.

Henryk - 2023-11-11, 14:28

Wiesława napisał/a:
Po tym wpisie mam taką refleksję.
Ty po prostu masz dziwne nazewnictwo.
Psyche? jAK DLA MNIE TO, CO TU OPISUJESZ TO DUSZA LUB ŚWIADOMOŚĆ.
(nie miało być dużymi literami).

Greka podaje w tym miejscu psyche i nie zmienisz tego. :-D A wiem, że chciałabyś Wiesławo.
Cytat:
No i korekta: nie ma wzbudzenia po śmierci z jakiegoś znu. Dusza/świadomość (twoja psyche) żyje cały czas. Opuszcza ciało w chwili śmierci ciała, ale nie umiera. To jest ta "część" człowieka, która nadal żyje i jest świadoma tego życia.

Już to czytałem, ale nie w Biblii, tylko u Ciebie.
Cytat:
Być może potem, po latach po raz wtóry zostanie złączona z ciałem (jak wy to mówicie - wzbudzona z grobu).

A jak na razie to sobie żyje bez ciała?

Wiesława - 2023-11-11, 14:50

Henryk napisał/a:
A wiem, że chciałabyś Wiesławo.

I tym zdaniem kończysz dyskusję.
SKĄD WIESZ CO BYM CHCIAŁA, do jasnej cholery!!!! PRZESTAŃ GRAĆ WSZECHWIEDZĄCEGO! Siedzisz w mojej głowie, czy gdzie?!

Dopiero co nike pisała, że "Należy zwrócić uwagę, że my studiujemy Księgę, która była pisaną ST 3500 lat temu, NT. 2000 lat temu, tak zw. językiem biblijnym i to jest bardzo ważne w zrozumieniu tej księgi, jeżeli komuś na tym bardzo zależy. Obecnie nie używa się niektórych wyrazów, które używało się dawniej. Tłumaczenie starych wyrazów jest też często nie dokładnie oddane zależy kto je tłumaczy." i wtedy jest ok. A jak ja sugeruję, że MOŻE inaczej nazywamy tą samą sprawę, to ty dajesz mi TAKIE odpowiedzi?!

Henryk napisał/a:
A jak na razie to sobie żyje bez ciała?

Tak. A jak żył/żyje Jezus kiedy ciało leżało w grobie , a On byłt tu i ówdzie, o czym pisze nie u mnie, ale w Biblii.

Wiesz, zniechęcasz mnie do pisania, ale o to ci przecież chodzi od zawsze. :cry:

Henryk - 2023-11-11, 15:02

Wiesława napisał/a:
Tak. A jak żył/żyje Jezus kiedy ciało leżało w grobie , a On byłt tu i ówdzie, o czym pisze nie u mnie, ale w Biblii.

:lol: :lol: :lol:
W moich Bibliach o tym nie pisano. :-(

Napisano jedynie, że trzeciego dnia zmartwychwstał jako duchowa istota.
Jako duch potrafił materializować się w dowolnym ciele, podobnie jak mnożyć chleb, czy nawet uczynić go z kamieni- w co nie wątpił nawet Szatan!

Wiesława - 2023-11-11, 15:32

Henryk napisał/a:
w co nie wątpił nawet Szatan!
_________________

No widzisz. Ja gorsza od szatana jestem. Cóż.

Markerów - 2023-11-11, 15:36

Henryk napisał/a:
Markerów napisał/a:
Można zabić tylko ciało i to w życiu doczesnym, przed zmartwychwstaniem. Później można je wraz z duszą zatracić.

Nikt z ludzi nie zdoła nam bardziej zaszkodzić, jak tylko odebrać nam obecne ziemskie życie, które i tak jest objęte wyrokiem śmierci. Natomiast nikt z ludzi nie odbierze nam naszego przyszłego życia.
”.


Więc już wiesz kogo masz się bać..

nike - 2023-11-11, 15:38

[quote="Wiesława"]
nike napisał/a:
Biblia natomiast jest tak napisana, że każdy prawie wyraz ma znaczenie i nie można tłumaczyć jak nam się podoba, tylko dlatego ,że ktoś wierzy, że dusza jest nieśmiertelna.
Dusza to życie człowieka, człowiek umiera, oddech boży to nie dusza to siła, energia która daje nam życie.

Wiesława napisał/a:

Po pierwsze, Biblia jest dostępna dla ogółu raptem od kilkudziesięciu lat. .

W rzymskim kościele tak, od 1965 chyba roku, dla szerokich mas dla księży była dostępna po łacinie. Protestanci korzystają z Biblii na szeroką skalę od chwili kiedy powstały Towarzystwa biblijne chyba 1804 roku.
Wiesława napisał/a:

Nawet przed wojną, drugą światową mam na myśli, wiele osób nie potrafiło czytać, a co dopiero studiować słówka i żonglować nimi, porównywać przekłady itp. Co pastor, ksiądz powiedział, tak było. .

Znałam braci i siostry, które na Biblii nauczyli się czytać, jak widzisz dla chętnego nie ma barier. Studiować słówka to tak, ja bardzo lubię dociekać, ale czy żonglować ??? Bym nie powiedziała.
W mojej rodzinie to BIBLIA jest i była wyrocznią,
Mój tato został wyklęty z rzymskiego kościoła nie za pastora, tylko, że kupił Biblię protestancką od heretyka, mógł kupić w kościele po łacinie, to by naczytał się do bólu głowy heheh.
To zależy kto jak przyjmuje księdza czy Pastora, u mnie w zborze nigdy tak nie było----ja słucham ale też myślę.
Wiesława napisał/a:

Mylisz się jednak upierając się, że "dusza to życie człowieka". Nie, nike. Człowiek to dusza. Dech życia ją ożywia. Dusza na czas ziemskiej wędrówki jest ubrana w ciało fizyczne, a po śmierci tegoż, dusza jest znowu wolna. Człowiek-dusza nadal żyje i idzie do innych zadań, któe jej Bóg wyznacza. .

Ja wierzę w BIBLIĘ i wierzę, że BIBLIA jest NATCHNIONA PRZEZ BOGA JHWH, a w BIBLII pisze, że DUSZA KTÓRA GRZESZY TA UMRZE, jest też napisane, że między duszą ludzką i duszą zwierzęcia nie ma żadnej różnicy bo CZŁOWIEK UMIERA I ZWIERZĘ UMIERA.
Przypadek synów ludzkich i przypadek bydła, jest przypadek jednaki.
Jak umiera ono, tak umiera i ten. - Kazn. Sal. 3:19.
Wszystko jest z prochu, i wszystko się zaś w proch obraca.
Wiesława napisał/a:

Przecież św.Paweł też o tym pisze i dlaczego z uporem maniaka zaprzeczacie. Pan Jezus też pisał, że ciało może być zabite, ale dusza nie.
Najzwyczajniej w świecie nie pasuje do tych nauk, które dano ci jako Badaczce. Ludzkie nauki po raz kolejny obaliły według własnych widzimisię słowa Jezusa Chrystusa, Syna Boga.

Tak doskonale wiem co Paweł pisze, ale dziwię się tobie, że popierasz chociaż WYBIÓRCZO pisanie Pawła.
Na wskutek grzechu Adama wszyscy umieramy, bo śmierć otrzymaliśmy w spadku po naszym przodku ADAMIE. Kiedy Adam zgrzeszył, BÓG mu powiedział UMIERAJĄC UMRZESZ---- i tak jest od chwili urodzenia umieramy jeden szybciej drugi później ale każdy musi umrzeć.
Tą śmierć nazywamy ŚMIERCIĄ ADAMOWĄ.
Boska sprawiedliwość w swojej łaskawości i miłości uratowała nas od śmierci wiecznej i zesłała JEZUSA żeby nas z tej śmierci wykupił i jak wiemy to się stało,, czyli kiedy JEZUS zawoła WSTAŃ wszyscy wstaniemy, czyli nasze życie dalej istnienie, ale kiedy nam się przestanie podobać, ciągle być grzecznym, a będzie dużo takich odważnych, wtedy ten co umrze śmiercią drugą już nie wstanie i życie się dla NIEGO zakończy, bo z drugiej śmierci wybawienia nie ma.

Markerów - 2023-11-11, 15:41

Henryk napisał/a:
[q]
A jak na razie to sobie żyje bez ciała?


Św. Paweł w 2Kor 5:1-8 pisze , że chciałby w jednej chwili, w momencie powrotu Jezusa być przyodzianym w ciało uwielbione (2Kor 5:2, 4), ale wie, że jeśli umrze wcześniej, może być przez pewien czas bez ciała chwalebnego.
Nazywa ten stan „nagością” (2Kor 5:3), tzn. mówi o egzystencji samej duszy.
Wspomina też, że w ciele jesteśmy daleko od Pana (2Kor 5:6) i chciałby on swą duszą opuścić ciało, aby być z Jezusem (2Kor 5:8).

Fedorowicz - 2023-11-11, 16:00

Henryk napisał/a:
..który może i duszę, i ciało zatracić w piekielnym ogniu." [/color]
Mt 10:28 GNT-TIS "καὶ μὴ φοβεῖσθε ἀπὸ τῶν ἀποκτεννόντων τὸ σῶμα, τὴν δὲ ψυχὴν μὴ δυναμένων ἀποκτεῖναι· φοβεῖσθε δὲ μᾶλλον τὸν δυνάμενον καὶ ψυχὴν καὶ σῶμα ἀπολέσαι ἐν γεέννῃ." Tu dla odmiany „dusza” występuje pod słowem „psyche”- ψυχὴν. A ta oznacza duchowe życie człowieka- jego psychikę.

Bóg może wszystko, za wyjątkiem poparcia dla czynów niemoralnych, niesprawiedliwych. Dlatego nie zajmuje się zatracaniem dusz. To dusze same zatracają się, jeśli brną coraz bardziej w zło i coraz dalej są od Boga. Piekło jest stanem umysłu takich zbrodniarzy, którzy świadomie pogrążyli się w mroku zła, chciwości i nienawiści. Istnieli i istnieją tacy ludzie, którzy maja na sumieniu miliony innych istnień. Z niedawnych wydarzeń lekarz, który zamiast leczyć stał się mordercą swych pacjentów nie jest osobą nieświadomą swoich zbrodni. Tak jak diler narkotykowy, tak diler szczepionkowy jest złodziejem, oszustem i mordercą. I czyni to świadomie, za duże pieniądze. Czy polityk, urzędnik, dziennikarz, celebryta reklamując szczepionki i do nich przymuszając ponosi mniejszą winę ? Moim zdaniem taką samą, bo fakt że łajdak nie zna składu tych trutek i ich działania (eksperyment) wcale nie usprawiedliwia ich reklamy i łapówek (grantów) które bierze. Aby je zakupić, należy podwyższyć podatki i okraść budżet państwa- czyli obywateli na miliardy. Te pieniądze mogłyby być przeznaczone na leczenie np. zaćmy. Ale skorumpowani złodzieje i złoczyńcy, oraz perfidni oszuści w jednym (nasienie Węża) dla pieniędzy sprzedadzą własną matkę, nie tylko naród.

Fedorowicz - 2023-11-11, 16:11

Markerów napisał/a:

Św. Paweł w 2Kor 5:1-8 pisze , że chciałby w jednej chwili, w momencie powrotu Jezusa być przyodzianym w ciało uwielbione (2Kor 5:2, 4), ale wie, że jeśli umrze wcześniej, może być przez pewien czas bez ciała chwalebnego. Nazywa ten stan „nagością” (2Kor 5:3), tzn. mówi o egzystencji samej duszy. Wspomina też, że w ciele jesteśmy daleko od Pana (2Kor 5:6) i chciałby on swą duszą opuścić ciało, aby być z Jezusem (2Kor 5:8).

Brawo, samo sedno !

Fedorowicz - 2023-11-11, 16:22

Wiesława napisał/a:
Po pierwsze, Biblia jest dostępna dla ogółu raptem od kilkudziesięciu lat. Nawet przed wojną, drugą światową mam na myśli, wiele osób nie potrafiło czytać, a co dopiero studiować słówka i żonglować nimi, porównywać przekłady itp. Co pastor, ksiądz powiedział, tak było. ..Człowiek to dusza. Dech życia ją ożywia. Dusza na czas ziemskiej wędrówki jest ubrana w ciało fizyczne, a po śmierci tegoż, dusza jest znowu wolna. Człowiek-dusza nadal żyje i idzie do innych zadań, które jej Bóg wyznacza..
Piękny post Pani Wiesi, pod którym można się tylko podpisać. Podzielam takie wierzenia. Ośmielę się jednak nadmienić, że protestanci, SJ czy Badacze mają inne rozpoznanie i rozumienie wersetów Biblii niż katolicy. Bardziej fundamentalistyczne, dosłowne. Wystarczy przypomnieć zasadę "Sola Sriptura". Dlatego szanuję ich nie tyle za interpretacje Biblii, co za pobożność której często katolikom brak. Nie znaczy to, ze protestanci, a właściwie ich władze byli zawsze moralni. Wręcz przeciwnie. Ale na co dzień zwykłych protestantów, czy SJ cechuje przyzwoitość.
Wiesława - 2023-11-11, 16:23

nike napisał/a:
W rzymskim kościele tak

Nie przesadzaj z tym poniżaniem innych. Wiemy, jak było.
nike napisał/a:

Znałam braci i siostry

Ja też znam katolików, którzy czytali. W rodzinie mojego Taty wszyscy byli dobrze wykształceni, a brat Ojca ożenił się z protestantką, co przed wojną w katolickiej rodzinie było skandalem. I co z tego? Ja piszę jaka była sytuacja w Europie generalnie. Sprawa nie dotyczy tylko Polki, czy twojej i mojej rodziny.
nike napisał/a:
Mój tato został wyklęty z rzymskiego kościoła nie za pastora, tylko, że kupił Biblię protestancką od heretyka, mógł kupić w kościele po łacinie, to by naczytał się do bólu głowy heheh.
Być może tak było w niektórych wsiach. Do dziś Kresy mocno odstają pod wieloma względami od np. Gdańska czy Szczecina (generalnie ziem płn.zach.).
I dziś są księża gorsi niż ciemna tabaka w rogu, a jak dobrze wiesz są i hej do przodu - lewactwo i homo itp. Patrz szerzej, a nie przez pryzmat swoich okularów ;-)
nike napisał/a:

Ja wierzę w BIBLIĘ i wierzę, że BIBLIA jest NATCHNIONA PRZEZ BOGA JHWH,

Ale jo. Wiem w co wierzysz, twoja broszka.
Ja natomiast wierzę, że sa fragmenty napisane pod natchnieniem Ducha Świętego, Boga-Ducha. Większość to ingerencja ludzka. Pewne jest, że najważniejsze nauki, które są zawarte w Biblii są także w każdej innej Księdze na świecie. To są nauki uniwersalne i te są także w sercach/sumieniach ludzi.
nike napisał/a:
DUSZA KTÓRA GRZESZY TA UMRZE, jest też napisane, że między duszą ludzką i duszą zwierzęcia nie ma żadnej różnicy bo CZŁOWIEK UMIERA I ZWIERZĘ UMIERA.

Ok. Skoro czujesz się równa zwierzęciu - twoja sprawa.
Szkoda, to jednak się nie spotkamy, chyba że mnie przydzielą do psiego raju i może tam... :roll:
Zastanów się lepiej o jaką duszę i jaką sytuację chodzi, ale ja nie będę się wysilać. Zostań przy swoim i sobie umieraj duszo bez wiary.
nike napisał/a:
W mojej rodzinie to BIBLIA jest i była wyrocznią,

Współczuję. Naprawdę. Tylko nie pojmuję dlaczego poniżasz i wyśmiewasz tych, dla których np.katechizm wyrocznią lub nauki KrK lub Mahabarata lub Koran itd.
To się nazywało kiedyś ciemnotą, ograniczeniem umysłowym, ale żeby w XXI wieku na włąsne życzenie tak tępo się ograniczać...Nie żal ci, że mając dostęp do wielu dokumentów można samemu sprawdzać jak być powinno?
To tak, jak gdyby dziecko poznało tylko elementarz i , skoro takie ładne obrazki w nim i już wszystkie literki wiadome, to po co dalej poznawać?
Nie rozumiem takiego podejścia i takiej postawy. Po prostu nie rozumiem. Ja mam ciągły głód poznawania, szukania, czytania, słuchania i każdy dzień jest odkrywaniem czegoś cudownego.
I wiedz, że moja rodzina nie potrzebowała wertować w kółko książki, aby wiedzieć, jak moralnie żyć. Takich rodzin są miliony.
nike napisał/a:

Tak doskonale wiem co Paweł pisze, ale dziwię się tobie, że popierasz chociaż WYBIÓRCZO pisanie Pawła.

Na jakiej podstawie tak o mnie piszesz? Bo kiedyś napisałam prawdę o tak zwanym nawróceniu Pawła? Bo nie każda nauka promowana przez niego jest przeze mnie ślepo łykana. Żebym była jedna jedyna z takimi poglądami to mogłabym siedzieć cicho i uwierzyć, że coś ze mną nie tak jest. Siedziałam cicho ze swoimi wątpliwościami całe lata, aż dowiedziałam sie, ze od dawna znacznie mądrzejsi ode mnie doszli do tych samych wniosków.
Czy jeśli ślepo nie padam na twarz prze Pawłem to już na forum nie mam prawa o nim wspominać? Tak wygląda z twojego wpisu. Cóż, ty i Henryk wiecie najlepiej co komu w duszy gra. A to dla mnie jest naprawdę męczące. Wszystko sprowadzacie do personaliów.
nike napisał/a:
Tą śmierć nazywamy ŚMIERCIĄ ADAMOWĄ.

Nudna jesteś. To sobie umieraj, adamową, józkową, kainową jaką chcesz; co mi do tego.

Wiesława - 2023-11-11, 16:25

Markerów napisał/a:
Henryk napisał/a:
[q]
A jak na razie to sobie żyje bez ciała?


Św. Paweł w 2Kor 5:1-8 pisze , że chciałby w jednej chwili, w momencie powrotu Jezusa być przyodzianym w ciało uwielbione (2Kor 5:2, 4), ale wie, że jeśli umrze wcześniej, może być przez pewien czas bez ciała chwalebnego.
Nazywa ten stan „nagością” (2Kor 5:3), tzn. mówi o egzystencji samej duszy.
Wspomina też, że w ciele jesteśmy daleko od Pana (2Kor 5:6) i chciałby on swą duszą opuścić ciało, aby być z Jezusem (2Kor 5:8).

Milion razy już to przytaczaliśmy. Jak widac nie dociera.
A ja już chyba mam zakaz Pawła wspominać, bo według niektórych nie wolno. Albo w każdy przecinek wierzysz, albo wypad. :roll:

Wiesława - 2023-11-11, 16:29

Fedorowicz napisał/a:
że protestanci, SJ czy Badacze mają inne rozpoznanie i rozumienie wersetów Biblii niż katolicy

Korekta: ja nie jestem katoliczką od dawna.
Korekta 2: Badacze i ŚJ nie są protestantami i przez większość chrześcijańskich Kościołów/Zborów ortodoksyjnych nie zalicza się ich do chrześcijaństwa.
Są to oddzielne wierzenia, które podszywają się pod nazwę "chrześcijaństwo".
Wyznacznikiem Chrześcijan jest wiara w Trójcę Świętą, uznawanie Chrystusa Jezusa za w pełni Bogiem i w pełni Człowiekiem.

Henryk Suchecki - 2023-11-11, 16:40

Wiesława napisał/a:
Fedorowicz napisał/a:
że protestanci, SJ czy Badacze mają inne rozpoznanie i rozumienie wersetów Biblii niż katolicy

Korekta: ja nie jestem katoliczką od dawna.
Korekta 2: Badacze i ŚJ nie są protestantami i przez większość chrześcijańskich Kościołów/Zborów ortodoksyjnych nie zalicza się ich do chrześcijaństwa.
Są to oddzielne wierzenia, które podszywają się pod nazwę "chrześcijaństwo".
Wyznacznikiem Chrześcijan jest wiara w Trójcę Świętą, uznawanie Chrystusa Jezusa za w pełni Bogiem i w pełni Człowiekiem.
co ty powiesz? myślałem, że idziesz po śladach Pana Jezusa ,ale ty wolisz iść za cesarzem Konstantynem . Tak, masz wolną wolę, możesz. Na szczęście Najwyższy udziela ducha świętego tym, którzy poprzez wiarę wchodzą do Ziemi Obiecanej i stają się jego Synami
Fedorowicz - 2023-11-11, 16:43

Henryk napisał/a:
Napisano jedynie, że trzeciego dnia zmartwychwstał jako duchowa istota.
Jako duch potrafił materializować się w dowolnym ciele, podobnie jak mnożyć chleb, czy nawet uczynić go z kamieni- w co nie wątpił nawet Szatan!

Zmartwychwstał, czy został ponownie stworzony ? Określenie „zmartwychwstać” oznacza w Biblii ideę wstawania z martwych, a nie ponownego stwarzania kogoś, kto przestał istnieć i ponownie jest powoływany do życia.
„Saul poznał, że to Samuel, i padł przed nim twarzą na ziemię, i oddał mu pokłon. Samuel rzekł do Saula: Dlaczego nie dajesz mi spokoju i wywołujesz mnie? Saul odrzekł: Znajduję się w wielkim ucisku, bo Filistyni walczą ze mną, a Bóg mnie opuścił i nie daje mi odpowiedzi ani przez proroków, ani przez sen; dlatego ciebie wezwałem, abyś mi wskazał, jak mam postąpić. Samuel odrzekł: Dlaczego więc pytasz mnie, skoro Pan odstąpił cię i stał się twoim wrogiem? Pan czyni to, co przeze mnie zapowiedział: odebrał Pan królestwo z twej ręki, a oddał je innemu - Dawidowi. Dlatego Pan postępuje z tobą w ten sposób, ponieważ nie usłuchałeś Jego głosu, nie dopełniłeś płomiennego gniewu Jego nad Amalekiem. Dlatego Pan oddał Izraelitów razem z tobą w ręce Filistynów, jutro ty i twoi synowie będziecie razem ze mną, cały też obóz izraelski odda w ręce Filistynów. W tej chwili upadł Saul na ziemię jak długi, przeraził się bowiem słów Samuela, brakowało mu też sił, gdyż nie jadł przez cały dzień i całą noc”(1 Sm 28,14-20).

Wiesława - 2023-11-11, 16:44

Henryk Suchecki napisał/a:
Wiesława napisał/a:
Fedorowicz napisał/a:
że protestanci, SJ czy Badacze mają inne rozpoznanie i rozumienie wersetów Biblii niż katolicy

Korekta: ja nie jestem katoliczką od dawna.
Korekta 2: Badacze i ŚJ nie są protestantami i przez większość chrześcijańskich Kościołów/Zborów ortodoksyjnych nie zalicza się ich do chrześcijaństwa.
Są to oddzielne wierzenia, które podszywają się pod nazwę "chrześcijaństwo".
Wyznacznikiem Chrześcijan jest wiara w Trójcę Świętą, uznawanie Chrystusa Jezusa za w pełni Bogiem i w pełni Człowiekiem.
co ty powiesz? myślałem, że idziesz po śladach Pana Jezusa ,ale ty wolisz iść za cesarzem Konstantynem . Tak, masz wolną wolę, możesz. Na szczęście Najwyższy udziela ducha świętego tym, którzy poprzez wiarę wchodzą do Ziemi Obiecanej i stają się jego Synami

O co ci chodzi?
Za jakim Konstantynem ja idę?
Może uzasadnij po jakich moich wpisach do tak dziwacznego wniosku doszedłeś.
Tu naprawdę strach się odezwać, bo naprawdę, rzadko kto czyta ze zrozumieniem.

Fedorowicz - 2023-11-11, 16:48

Wiesława napisał/a:
Fedorowicz napisał/a:
że protestanci, SJ czy Badacze mają inne rozpoznanie i rozumienie wersetów Biblii niż katolicy

Korekta: ja nie jestem katoliczką od dawna.
Korekta 2: Badacze i ŚJ nie są protestantami i przez większość chrześcijańskich Kościołów/Zborów ortodoksyjnych nie zalicza się ich do chrześcijaństwa.
Są to oddzielne wierzenia, które podszywają się pod nazwę "chrześcijaństwo".
Wyznacznikiem Chrześcijan jest wiara w Trójcę Świętą, uznawanie Chrystusa Jezusa za w pełni Bogiem i w pełni Człowiekiem.

Ma Pani rację, istnieją formalne przynależności do denominacji, ale też i nieformalne. I jedne i drugie mają moim zdaniem wiarygodność, o ile ich wyznawcy są w życiu codziennym osobami przyzwoitymi. Wyznań, kościołów, zborów o charakterze chrześcijańskim jest bardzo wiele.

Fedorowicz - 2023-11-11, 17:08

Wiesława napisał/a:
nike: "DUSZA KTÓRA GRZESZY TA UMRZE, jest też napisane, że między duszą ludzką i duszą zwierzęcia nie ma żadnej różnicy bo CZŁOWIEK UMIERA I ZWIERZĘ UMIERA."Ok. Skoro czujesz się równa zwierzęciu - twoja sprawa.
Szkoda, to jednak się nie spotkamy, chyba że mnie przydzielą do psiego raju i może tam... :roll: Zastanów się lepiej o jaką duszę i jaką sytuację chodzi, ale ja nie będę się wysilać. Zostań przy swoim i sobie umieraj duszo bez wiary.

Według Judaizmu, religii źródłowej dusza należy do świata duchowego w którym nie ma śmierci, ani też czasu. Zgrzeszyć może tylko człowiek, który posiada wolną wolę i może wybierać między dobrem i złem. Dusza nie może zgrzeszyć. Prorok Ezechiel metaforycznie określa człowieka jako "duszę", ale kontekst wypowiedzi jest związany z odpowiedzialnością człowieka za grzechy, które prowadzą do śmierci człowieka, nie duszy. Słowo "nefesz" tłumaczone jest na polski jako „dusza”, ale nie jest to tłumaczenie precyzyjne, gdyż zbyt uproszczone. Tłumaczenie powinno być zatem:" Człowiek, który grzeszy, ten umrze".
Jednym z cech przekładu jest wierność tekstu tłumaczonego wobec oryginału. Nie ma mowy o wierności przekładu, kiedy chce się nadawać inne znaczenia (w tym przypadku religijne) niż w tekście źródłowym.

Według judaizmu sam Stwórca to absolutna Istota, znajduje się poza granicami jakiegokolwiek ludzkiego pełnego zrozumienia. Aby wyrazić ten niepoznawalny aspekt Stwórcy, kabaliści Prowansji i Hiszpanii wprowadzili pojęcie Ejn Sof ( אין סוף – "Nieskończony"). Tego wyrażenia nie da się prześledzić w przekładzie łacińskich albo arabskich filozoficznych terminów.Pojawia się w kontekście, rozpatrującym nieskończoność Stwórcy albo Jego myśli, która "rozciąga się bez końca" (Le Ein Sof albo Ad Le Ein Sof).Źródłem duszy jest Najwyższy. Dusza jest nieśmiertelna i odradza się w nowych ciałach do tej pory, dopóki nie przejdzie przez wszystkie duchowe stopnie do samego Źródła "światła", Najwyższego, który jest Święty i Błogosławiony.

Henryk Suchecki - 2023-11-11, 17:14

Wiesława napisał/a:

Za jakim Konstantynem ja idę?
.
po co mam uzasadniać jak ty wiesz lepiej, przekonanego nie przekonam. Jeśli kto poznał część tej prawdy przez duże P to wie o czym pisze w tym poście. Wie to Nike , wie to Henryk, zapewne to potwierdzą. Prawda jest dla wszystkich ,niestety nie wszyscy chcą ją przyjąć bo na ten moment myślą że oni wiedzą
Fedorowicz - 2023-11-11, 17:19

Wiesława napisał/a:
No widzisz. Ja gorsza od szatana jestem. Cóż.

Pani Wiesia jest aniołem, który brutalnie nawraca grzeszników. Tak trzymać !


Henryk Suchecki - 2023-11-11, 17:24

Fedorowicz napisał/a:
. Dusza jest nieśmiertelna i odradza się w nowych ciałach do tej pory, dopóki nie przejdzie przez wszystkie duchowe stopnie do samego Źródła "światła", Najwyższego, który jest Święty i Błogosławiony.
za dużo gier się naoglądałeś, człowiekowi dane jest tylko jedno życie, tak jak jeden raz umarł Mesjasz, Nie wiem dlaczego wymagasz od niego umierania w kolejnych życiach, może rąbnij się młotkiem w palec , a jak ci odrośnie paznokc , spróbujesz ponownie
Wiesława - 2023-11-11, 17:30

Henryk Suchecki napisał/a:
Wiesława napisał/a:

Za jakim Konstantynem ja idę?
.
po co mam uzasadniać jak ty wiesz lepiej, przekonanego nie przekonam. Jeśli kto poznał część tej prawdy przez duże P to wie o czym pisze w tym poście. Wie to Nike , wie to Henryk, zapewne to potwierdzą. Prawda jest dla wszystkich ,niestety nie wszyscy chcą ją przyjąć bo na ten moment myślą że oni wiedzą

A to już przeginasz.
To tak, jak by kogoś o coś oskarżyć na podstawie takiego zdania: "A ja COŚ wiem". I teraz każdy na osobę oskarżaną ma własną teorię i co jeden to gorszą.
Tak się nie robi. Ja sobie nie uzurpuję prawa do wiedzy o czym wie Henryk lub nike i Ty. Dlaczego pisząc coś takiego, że ja idę za Konstantynem brak ci odwagi, aby napisać wprost, w oczy.
Ja nie wiem o czym piszesz, bo nawet będąc nominalnie w KrK (kilkadziesiąt lat temu) nigdy nie miałam żadnych skojarzeń z Konstantynem. Jestem doprawdy oburzona. Dla mnie Konstantyn to postać historyczna, mająca okreslone miejsce w historii Europy zarówno politycznie, jak i religijnie.
Ale ,że ja idę za Konstantynem...to przechodzi ludzkie pojęcie.

Wiesława - 2023-11-11, 17:31

Henryk Suchecki napisał/a:
Fedorowicz napisał/a:
. Dusza jest nieśmiertelna i odradza się w nowych ciałach do tej pory, dopóki nie przejdzie przez wszystkie duchowe stopnie do samego Źródła "światła", Najwyższego, który jest Święty i Błogosławiony.
za dużo gier się naoglądałeś, człowiekowi dane jest tylko jedno życie, tak jak jeden raz umarł Mesjasz, Nie wiem dlaczego wymagasz od niego umierania w kolejnych życiach, może rąbnij się młotkiem w palec , a jak ci odrośnie paznokc , spróbujesz ponownie

No jasne! Teraz nie tylko COŚ wiesz o mojej wierze w Konstantyna, ale i o wiedzy Fedorowicza, którą on czerpie z gier. Kurde, bawcie się sami.
Gówniarze w piaskownicy tak się bawią, a nie dorośli i podstarzali ludzie.

Fedorowicz - 2023-11-11, 17:35

Wiesława napisał/a:
O co ci chodzi ? Za jakim Konstantynem ja idę ? Może uzasadnij po jakich moich wpisach do tak dziwacznego wniosku doszedłeś. Tu naprawdę strach się odezwać, bo naprawdę, rzadko kto czyta ze zrozumieniem.

Panią Wiesię Admini forum biorą za katoliczkę. Ale Pani nie jest praktykującą katoliczką, choć moim zdaniem wartościową, inteligentną dyskutantką na forum. Poszedłbym nawet dalej, Pani uczestnictwo w dyskusjach zachęca innych i buduje to forum. Proszę się nie zniechęcać, bo Pani uczestnictwo jest ważne. Przynajmniej dla mnie .. :)

Henryk Suchecki - 2023-11-11, 17:37

Wiesława napisał/a:

Ale ,że ja idę za Konstantynem...to przechodzi ludzkie pojęcie.

jeśli zauważasz przechodzące ludzkie pojęcie to dowodzi, że nie jest ci obce abstrakcyjne myślenie, to na podstawie tego sądzę, że i z Konstantynem się uporasz, a jak nie to Henryk ci pomoże ja nie mam na tyle siły.

nike - 2023-11-11, 17:45

Fedorowicz napisał/a:
Markerów napisał/a:

Św. Paweł w 2Kor 5:1-8 pisze , że chciałby w jednej chwili, w momencie powrotu Jezusa być przyodzianym w ciało uwielbione (2Kor 5:2, 4), ale wie, że jeśli umrze wcześniej, może być przez pewien czas bez ciała chwalebnego. Nazywa ten stan „nagością” (2Kor 5:3), tzn. mówi o egzystencji samej duszy. Wspomina też, że w ciele jesteśmy daleko od Pana (2Kor 5:6) i chciałby on swą duszą opuścić ciało, aby być z Jezusem (2Kor 5:8).

Brawo, samo sedno !

(1) Wiemy bowiem, że jeśli nawet zniszczeje nasz przybytek doczesnego zamieszkania, będziemy mieli mieszkanie od Boga, dom nie ręką uczyniony, lecz wiecznie trwały w niebie. (2) Tak przeto teraz wzdychamy, pragnąc przyodziać się w nasz niebieski przybytek, (3) o ile tylko odziani, a nie nadzy będziemy. (4) Dlatego właśnie udręczeni wzdychamy, pozostając w tym przybytku, bo nie chcielibyśmy go utracić, lecz przywdziać na niego nowe odzienie, aby to, co śmiertelne, wchłonięte zostało przez życie. (5) A Bóg, który nas do tego przeznaczył, dał nam Ducha jako zadatek. (6) Tak więc, mając tę ufność, wiemy, że jak długo pozostajemy w ciele, jesteśmy pielgrzymami, z daleka od Pana. (7) Albowiem według wiary, a nie dzięki widzeniu postępujemy. (8) Mamy jednak nadzieję... i chcielibyśmy raczej opuścić nasze ciało i stanąć w obliczu Pana.

Gdzie w tych tekstach jest DUSZA?

Fedorowicz - 2023-11-11, 17:51

Henryk Suchecki napisał/a:
..człowiekowi dane jest tylko jedno życie..

Wyobraźmy sobie, że Stwórca da Panu jeden bochenek chleba na miesiąc. Czy Pan to przeżyje ? :lol:

Wiesława - 2023-11-11, 19:42

Henryk Suchecki napisał/a:
Wiesława napisał/a:

Ale ,że ja idę za Konstantynem...to przechodzi ludzkie pojęcie.

jeśli zauważasz przechodzące ludzkie pojęcie to dowodzi, że nie jest ci obce abstrakcyjne myślenie, to na podstawie tego sądzę, że i z Konstantynem się uporasz, a jak nie to Henryk ci pomoże ja nie mam na tyle siły.

Tchórz. Kolejny na forum, który potrafi puste oskarżenia rzucać, ale odwołać jakieś swoje brednie to już nie.
Ja mam się domyślić, co ty sobie myślałeś oskarżając mnie o wiarę w Konstantyna.
Czy ty widzisz, że to jest ciężka paranoja? U ciebie. Nie u mnie.
Wstydź się. Miałam cię za mądrzejszego.

Wiesława - 2023-11-11, 19:45

nike napisał/a:
Gdzie w tych tekstach jest DUSZA?

A ty się wybierasz w zaświaty tak, jak stoisz? W całości?
Gdzie w tekstach pisze, że ciało dusza i duch będą mieszkać w tak zwanym przybytku w niebie, jak to w zacytowanym przez ciebie tekście napisał ten, którego imienia mnie nie wolno przywoływać :roll:
Co dla ciebie znaczy to:"lecz wiecznie trwały w niebie".

Markerów - 2023-11-11, 20:13

Wiesława napisał/a:
Markerów napisał/a:
Henryk napisał/a:
[q]
A jak na razie to sobie żyje bez ciała?


Św. Paweł w 2Kor 5:1-8 pisze , że chciałby w jednej chwili, w momencie powrotu Jezusa być przyodzianym w ciało uwielbione (2Kor 5:2, 4), ale wie, że jeśli umrze wcześniej, może być przez pewien czas bez ciała chwalebnego.
Nazywa ten stan „nagością” (2Kor 5:3), tzn. mówi o egzystencji samej duszy.
Wspomina też, że w ciele jesteśmy daleko od Pana (2Kor 5:6) i chciałby on swą duszą opuścić ciało, aby być z Jezusem (2Kor 5:8).

Milion razy już to przytaczaliśmy. Jak widac nie dociera.
A ja już chyba mam zakaz Pawła wspominać, bo według niektórych nie wolno. Albo w każdy przecinek wierzysz, albo wypad. :roll:


Jak nie Paweł to Piotr który ukazał wiarę chrześcijan w nieśmiertelność duszy. Mówił on o sobie:
„Uważam zaś za słuszne pobudzić waszą pamięć, dopóki jestem w tym namiocie [‘w tym ciele’) bo wiem, że bliskie jest zwinięcie mojego namiotu...” 2P 1:13
Fragment ten wskazuje, że Piotr wierzył w to, że jego „ja” tylko niedługo przebywać będzie w obecnym ciele. Później dusza opuści ten namiot cielesny

Markerów - 2023-11-11, 20:16

Fedorowicz napisał/a:
Henryk napisał/a:
Napisano jedynie, że trzeciego dnia zmartwychwstał jako duchowa istota.
Jako duch potrafił materializować się w dowolnym ciele, podobnie jak mnożyć chleb, czy nawet uczynić go z kamieni- w co nie wątpił nawet Szatan!

Zmartwychwstał, czy został ponownie stworzony ? Określenie „zmartwychwstać” oznacza w Biblii ideę wstawania z martwych, a nie ponownego stwarzania kogoś, kto przestał istnieć i ponownie jest powoływany do życia.


Dokładnie tak.
Brak nieśmiertelności duszy jest sprzeczny z nauką o zmartwychwstaniu. Bez duszy nieśmiertelnej duszy jako formy i naszego „ja” nie byłoby zmartwychwstania, lecz ponowne stwarzanie z prochu ziemi a tego Biblia nie uczy :roll:
Z tego wynika, że jak dawno była znana nauka o zmartwychwstaniu, tak długo była znana nauka o duszy nieśmiertelnej

wybrana - 2023-11-11, 20:18

nike napisał/a:
Fedorowicz napisał/a:
Markerów napisał/a:

Św. Paweł w 2Kor 5:1-8 pisze , że chciałby w jednej chwili, w momencie powrotu Jezusa być przyodzianym w ciało uwielbione (2Kor 5:2, 4), ale wie, że jeśli umrze wcześniej, może być przez pewien czas bez ciała chwalebnego. Nazywa ten stan „nagością” (2Kor 5:3), tzn. mówi o egzystencji samej duszy. Wspomina też, że w ciele jesteśmy daleko od Pana (2Kor 5:6) i chciałby on swą duszą opuścić ciało, aby być z Jezusem (2Kor 5:8).

Brawo, samo sedno !

(1) Wiemy bowiem, że jeśli nawet zniszczeje nasz przybytek doczesnego zamieszkania, będziemy mieli mieszkanie od Boga, dom nie ręką uczyniony, lecz wiecznie trwały w niebie. (2) Tak przeto teraz wzdychamy, pragnąc przyodziać się w nasz niebieski przybytek, (3) o ile tylko odziani, a nie nadzy będziemy. (4) Dlatego właśnie udręczeni wzdychamy, pozostając w tym przybytku, bo nie chcielibyśmy go utracić, lecz przywdziać na niego nowe odzienie, aby to, co śmiertelne, wchłonięte zostało przez życie. (5) A Bóg, który nas do tego przeznaczył, dał nam Ducha jako zadatek. (6) Tak więc, mając tę ufność, wiemy, że jak długo pozostajemy w ciele, jesteśmy pielgrzymami, z daleka od Pana. (7) Albowiem według wiary, a nie dzięki widzeniu postępujemy. (8) Mamy jednak nadzieję... i chcielibyśmy raczej opuścić nasze ciało i stanąć w obliczu Pana.

Gdzie w tych tekstach jest DUSZA?

Przecież w zacytowanym przez ciebie fragmencie wyraźnie pisze, że człowiek pragnie opuścić ciało i żyć wiecznie w Niebie.
Jeżeli ciało zostawia na ziemi I ulega ono zniszczeniu, to co żyje w Niebie.
Człowiek to ciało i dusza obdarzona przez Boga Duchem. To co duchowe jest nieśmiertelne.
Dusza obdarzona Duchem jest nieśmiertelna.
Zwierzęta też mają duszę, czyli tchnienie jak ją nazywacie ale nie są one obdarzone Duchem Bożym.

nike - 2023-11-11, 20:48

Wiesława napisał/a:
nike napisał/a:
Gdzie w tych tekstach jest DUSZA?

A ty się wybierasz w zaświaty tak, jak stoisz? W całości?
Gdzie w tekstach pisze, że ciało dusza i duch będą mieszkać w tak zwanym przybytku w niebie, jak to w zacytowanym przez ciebie tekście napisał ten, którego imienia mnie nie wolno przywoływać :roll:
Co dla ciebie znaczy to:"lecz wiecznie trwały w niebie".
a
W zaświaty?? A po co? Tak szczerze to nie wiem o co tobie chodzi i też nie wiem gdzie szukać tego:------ lecz wiecznie trwały w niebie

Wiesława - 2023-11-11, 20:52

nike napisał/a:
gdzie szukać teg

W ostatnim przez ciebie cytowanym tekście. Wysłany: Dzisiaj 17:45

Wiesława - 2023-11-11, 20:54

Markerów napisał/a:

Jak nie Paweł to Piotr który ukazał wiarę chrześcijan w nieśmiertelność duszy.

Z tego wszystkiego zapomniałam o Liście Piotra.
Tu naprawdę można zgłupieć od tej nagonki.

Henryk - 2023-11-11, 21:14

Fedorowicz napisał/a:
Zmartwychwstał, czy został ponownie stworzony ? Określenie „zmartwychwstać” oznacza w Biblii ideę wstawania z martwych, a nie ponownego stwarzania kogoś, kto przestał istnieć i ponownie jest powoływany do życia.

Zmartwychwstał jako istota duchowa, w nowym duchowym ciele. Dopiero trzeciego dnia.

Jak sobie Pan Fedorowicz wyobraża sobie wzbudzenie Łazarza?
Wzbudzone zostało Jego cuchnące, rozkładające się ciało?
J 11:39 BGN "Jezus mówi: Usuńcie kamień. Mówi mu Marta, siostra umarłego: Panie, już cuchnie, ponieważ jest czwarty dzień."
Biblia nie podaje nam szczegółów, ale logika wskazuje, że było to ciało inne, - takie jak przed śmiercią nie cuchnące trupem, żywe.
Więc musiało być stworzone na nowo- też z prochu tej ziemi, zupełnie podobne do poprzedniego.
Ze wszystkimi funkcjami życiowymi.

Henryk - 2023-11-11, 21:19

Markerów napisał/a:
Św. Paweł w 2Kor 5:1-8 pisze , że chciałby w jednej chwili, w momencie powrotu Jezusa być przyodzianym w ciało uwielbione (2Kor 5:2, 4), ale wie, że jeśli umrze wcześniej, może być przez pewien czas bez ciała chwalebnego.
Nazywa ten stan „nagością” (2Kor 5:3), tzn. mówi o egzystencji samej duszy.

Ciekawa analiza tekstu- taka „z lekka” surrealistyczna, usiłująca znaleźć coś, czego tam nie ma.
Członkowie ciała Chrystusowego powstaną jako istoty duchowe w ciałach uwielbionych, tu nazwanych „nowymi szatami” w kontraście do starych ciał z prochu ziemi.
Apostoł nie mówi o egzystencji „gołej duszy”, ale wyraża obawę, aby ktoś przypadkiem nie okazał się niegodnym nowej „szaty”. Nazywa ten stan nagością.
2Kor 5:3 NPD "o ile tylko – po zdjęciu tego obecnego – nie okażemy się nieprzygotowani do obleczenia w nowy  ."

Cytat:
Wspomina też, że w ciele jesteśmy daleko od Pana (2Kor 5:6) i chciałby on swą duszą opuścić ciało, aby być z Jezusem (2Kor 5:8).

Gdzieś Ty przeczytał o duszy?!
Apostoł oświadcza nam, że dokąd jest „starym ciele”, jest cały czas oddalony od Chrystusa
Aby przebywać razem z Panem, musi „przyodziać nowe”.
A jest to możliwe dopiero po śmierci „duszy żyjącej”, nie prędzej jak przy "pierwszym zmartwychwstaniu.

Markerów - 2023-11-11, 21:19

Henryk napisał/a:
Fedorowicz napisał/a:
Zmartwychwstał, czy został ponownie stworzony ? Określenie „zmartwychwstać” oznacza w Biblii ideę wstawania z martwych, a nie ponownego stwarzania kogoś, kto przestał istnieć i ponownie jest powoływany do życia.

Zmartwychwstał jako istota duchowa, w nowym duchowym ciele. Dopiero trzeciego dnia.

Jak sobie Pan Fedorowicz wyobraża sobie wzbudzenie Łazarza?
Wzbudzone zostało Jego cuchnące, rozkładające się ciało?
J 11:39 BGN "Jezus mówi: Usuńcie kamień. Mówi mu Marta, siostra umarłego: Panie, już cuchnie, ponieważ jest czwarty dzień."
Biblia nie podaje nam szczegółów, ale logika wskazuje, że było to ciało inne, - takie jak przed śmiercią nie cuchnące trupem, żywe.
Więc musiało być stworzone na nowo- też z prochu tej ziemi, zupełnie podobne do poprzedniego.
Ze wszystkimi funkcjami życiowymi.


Mylisz człowieku wskrzeszenie od zmartwychwstania.
Dlatego takie głupoty Ci wychodzą

wybrana - 2023-11-11, 21:23

Henryk napisał/a:
Fedorowicz napisał/a:
Zmartwychwstał, czy został ponownie stworzony ? Określenie „zmartwychwstać” oznacza w Biblii ideę wstawania z martwych, a nie ponownego stwarzania kogoś, kto przestał istnieć i ponownie jest powoływany do życia.

Zmartwychwstał jako istota duchowa, w nowym duchowym ciele. Dopiero trzeciego dnia.

Jak sobie Pan Fedorowicz wyobraża sobie wzbudzenie Łazarza?
Wzbudzone zostało Jego cuchnące, rozkładające się ciało?
J 11:39 BGN "Jezus mówi: Usuńcie kamień. Mówi mu Marta, siostra umarłego: Panie, już cuchnie, ponieważ jest czwarty dzień."
Biblia nie podaje nam szczegółów, ale logika wskazuje, że było to ciało inne, - takie jak przed śmiercią nie cuchnące trupem, żywe.
Więc musiało być stworzone na nowo- też z prochu tej ziemi, zupełnie podobne do poprzedniego.
Ze wszystkimi funkcjami życiowymi.

A czemu dla ciebie jest to takie dziwne, że wskrzesił Łazarza?
Przecież uleczył trędowatych, przywracał niewidomym wzrok, wyganiał złe duchy.
Czy uważasz, że dla Boga istnieje coś niemożliwego?

Henryk - 2023-11-11, 21:24

Markerów napisał/a:
Mylisz człowieku wskrzeszenie od zmartwychwstania.

Niczego nie mylę. :lol: Spokojna Twoja...
Łazarz był jedynie wskrzeszony, bo i tak umarł.
Jednak nie piszę głupot jak Markerów, i nie twierdzę, że chodziło po świecie cuchnące ciało Łazarza.
Chyba, że masz inne dane? :-D

Henryk - 2023-11-11, 21:27

wybrana napisał/a:
A czemu dla ciebie jest to takie dziwne, że wskrzesił Łazarza?

A kto się dziwi? Bo ja nie dałem najmniejszej sugestii, abyś o mnie tak pisała.

Wiesława - 2023-11-11, 21:27

Chciałabym zobaczyć, jak Tomasz wkłada palec w te rany, skoro one były jakoby "duchowe".
Jak to duchowe ciało mogło jeść i pić?
Henryk, nie do przyjęcia są takie tłumaczenia, jak twoje. To jest poplątanie z pomieszaniem.
Ja wychodzę z tematu, bo absurdy sięgają pod niebo.

Wiesława - 2023-11-11, 21:28

Henryk napisał/a:
chodziło po świecie cuchnące ciało Łazarza.

A gdzie Markerów pisał o chodzącym i śmierdzącym ciele.
Jesteś nieznośny.

wybrana - 2023-11-11, 22:01

Wiesława napisał/a:
Chciałabym zobaczyć, jak Tomasz wkłada palec w te rany, skoro one były jakoby "duchowe".
Jak to duchowe ciało mogło jeść i pić?
Henryk, nie do przyjęcia są takie tłumaczenia, jak twoje. To jest poplątanie z pomieszaniem.
Ja wychodzę z tematu, bo absurdy sięgają pod niebo.

To było nowe ciało duchowe - uwielbione.
W tym ciele Jezus mógł robić wszystko. Rany w ciele Jezusa są znakiem rozpoznawczym. Nie zapominajmy, że Jezus jest Światłością Światła, więc może być wszystkim i wszędzie. Może ukazywać się jak chce i kiedy chce.

Henryk - 2023-11-11, 22:02

Wiesława napisał/a:
Henryk napisał/a:
chodziło po świecie cuchnące ciało Łazarza.

A gdzie Markerów pisał o chodzącym i śmierdzącym ciele.
Jesteś nieznośny.

Winny jestem wytłumaczenia tego, czego nie zrozumiałaś.
Skoro według Markerowa zmartwychwstanie jest w nowych, innych ciałach, to wzbudzenie musi nastąpić w starych.
A że stare ciało cuchło (śmierdziało po czterech dniach w gorącym klimacie, w środku lata), jak mówiła Jego siostra, to takie powinno być wzbudzone...
Rozumiesz teraz?

Henryk - 2023-11-11, 22:12

Wiesława napisał/a:
Chciałabym zobaczyć, jak Tomasz wkłada palec w te rany, skoro one były jakoby "duchowe".
Jak to duchowe ciało mogło jeść i pić?
Henryk, nie do przyjęcia są takie tłumaczenia, jak twoje. To jest poplątanie z pomieszaniem.
Ja wychodzę z tematu, bo absurdy sięgają pod niebo.

Uczniowie Szli do Emaus (Łuk 24:13-30) dlaczego nie poznali Jezusa?
Maria (J 20:10-15)- dlaczego nie poznała Jezusa?
- Dlatego, że uwielbiona duchowa istota może przyjąć dowolną materialną postać.
Może przenikać przez ściany, pojawiając się w zamkniętym pomieszczeniu, może stworzyć nawet dawne ciało z ranami po gwoździach. Może nawet rozpalać ogień i jeść.
Ja w takie absurdy wierzę. :-D

wybrana - 2023-11-11, 22:37

Henryk napisał/a:
Wiesława napisał/a:
Henryk napisał/a:
chodziło po świecie cuchnące ciało Łazarza.

A gdzie Markerów pisał o chodzącym i śmierdzącym ciele.
Jesteś nieznośny.

Winny jestem wytłumaczenia tego, czego nie zrozumiałaś.
Skoro według Markerowa zmartwychwstanie jest w nowych, innych ciałach, to wzbudzenie musi nastąpić w starych.
A że stare ciało cuchło (śmierdziało po czterech dniach w gorącym klimacie, w środku lata), jak mówiła Jego siostra, to takie powinno być wzbudzone...
Rozumiesz teraz?

Przecież ci napisałam, że Jezus uzdrawiał trędowatych i niewidomych od urodzenia, to dlaczego uważasz, że śmierdzące ciało powinno być wzbudzone? Uważasz, że Jezus nie mógł je uleczyć i sprawić, by nie było śmierdzące.
Czyżbyś ograniczał działanie Boga? mówiąc co powinno być. Przecież wiesz jakie zgniłe ciało i śmierdzące miał również trędowaty.
Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych.

nike - 2023-11-11, 22:39

Wiesława napisał/a:
nike napisał/a:
gdzie szukać teg

W ostatnim przez ciebie cytowanym tekście. Wysłany: Dzisiaj 17:45

Przecież te teksty o 17-45, są to teksty z 2Kor. 5:1-8 które napisał Markerów a Fedorowicz podpisał brawo [podobnie] a miały dotyczyć duszy, więc ja te teksty zacytowałam i zapytałam gdzie jest tam o duszy.
Ty oczywiście podłapałaś temat żeby mnie ośmieszyć ni z gruszki ni z pietruszki, ja nawet dobrze tych tekstów nie czytałam bo chodziło konkretnie o DUSZĘ.

Jesteś wyjątkowo mądrą, wspaniałą kobietą i niezwykle inteligentną. :-D

Fedorowicz - 2023-11-12, 05:26

Henryk napisał/a:

Jak sobie Pan Fedorowicz wyobraża sobie wzbudzenie Łazarza?
Wzbudzone zostało Jego cuchnące, rozkładające się ciało?
J 11:39 BGN "Jezus mówi: Usuńcie kamień. Mówi mu Marta, siostra umarłego: Panie, już cuchnie, ponieważ jest czwarty dzień."
Biblia nie podaje nam szczegółów, ale logika wskazuje, że było to ciało inne, - takie jak przed śmiercią nie cuchnące trupem, żywe.
Więc musiało być stworzone na nowo- też z prochu tej ziemi, zupełnie podobne do poprzedniego. Ze wszystkimi funkcjami życiowymi.

Ponieważ Pan Henryk lubi poparcie dla argumentacji w wersetach Biblii, odpowiedź na jego pytanie znajdziemy w ST, w I Księdze Królewskiej:
"Później trzykrotnie rozciągnął się nad dzieckiem i znów wzywając Jehowy rzekł: O Panie, Boże mój! Błagam cię, niech dusza tego dziecka wróci do niego! Jehowa zaś wysłuchał wołania Eliasza, gdyż dusza dziecka powróciła do niego, a ono ożyło. Wówczas Eliasz wziął dziecko i zaniósł z górnej izby tego domu, i zaraz oddał je matce. Następnie Eliasz rzekł: Patrz, syn twój żyje! A wtedy ta kobieta powiedziała do Eliasza: Teraz już wiem, że naprawdę jesteś mężem Bożym i słowo Pańskie w twoich ustach jest prawdą." I Kr. 17:21-24

Fedorowicz - 2023-11-12, 05:43

Markerów napisał/a:

Dokładnie tak.
Brak nieśmiertelności duszy jest sprzeczny z nauką o zmartwychwstaniu. Bez duszy nieśmiertelnej duszy jako formy i naszego „ja” nie byłoby zmartwychwstania, lecz ponowne stwarzanie z prochu ziemi a tego Biblia nie uczy :roll:
Z tego wynika, że jak dawno była znana nauka o zmartwychwstaniu, tak długo była znana nauka o duszy nieśmiertelnej

Otóż to ! Rozmawiałem kiedyś z wyznawca judaizmu który twierdził, że Bóg stwarzał wszystko tylko raz. Później nic już więcej nie stwarzał. Dlatego zmartwychwstanie to nie ponowne stwarzanie, ale jest połączeniem tej samej duszy z chwalebnym ,niezniszczalnym ciałem o którym pisał Apostoł Paweł. Nastąpi przemiana w ciało chwalebne ( Flp 3, 21), w ciało duchowe (1 Kor 15, 44). W Pierwszym Liście do Koryntian tym, którzy pytają: A jak zmartwychwstają umarli? W jakim ukazują się ciele? (15, 35), Paweł odpowiada posługując się obrazem ziarna, które obumiera, by dać początek nowemu życiu: «Przecież to, co siejesz, nie ożyje, jeżeli wprzód nie obumrze. To, co zasiewasz, nie jest od razu ciałem, którym ma się stać potem, lecz zwykłym ziarnem, na przykład pszenicznym lub jakimś innym. (...) Podobnie rzecz się ma ze zmartwychwstaniem. Zasiewa się zniszczalne — powstaje zaś niezniszczalne; sieje się niechwalebne — powstaje chwalebne; sieje się słabe — powstaje mocne; zasiewa się ciało zmysłowe — powstaje ciało duchowe. (...) Trzeba, ażeby to, co zniszczalne, przyodziało się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodziało się w nieśmiertelność» (1 Kor 15, 35-37. 42-44. 53).
״To zaś mówię, bracia, że ciało i krew Królestwa Bożego odziedziczyć nie mogą“ . Innymi słowy, ciało nasze obecne o konkretnej strukturze organicznej z teraźniejszymi
właściwościami nie może stać się dziedzicem dóbr Królestwa Bożego, ,,gdyż skazitelność nie może odziedziczyć nieskazitelności“ .
Oczywiście w jaki sposób się to dokona, przekracza naszą wyobraźnię i nasze rozumienie; jest dostępne tylko w wierze.

Fedorowicz - 2023-11-12, 05:56

Henryk Suchecki napisał/a:
.. za dużo gier się naoglądałeś, człowiekowi dane jest tylko jedno życie, tak jak jeden raz umarł Mesjasz, Nie wiem dlaczego wymagasz od niego umierania w kolejnych życiach, może rąbnij się młotkiem w palec , a jak ci odrośnie paznokc , spróbujesz ponownie

Z gier gram tylko w szachy. :lol: Ja Panie Henryku niekiedy cytuję rabinów i cadyków, wyznawców judaizmu. Otóż przede wszystkim w judaizmie istnieją cztery poziomy zrozumienia Pisma Świętego. Łatwo je zapamiętać od słowa PARDES: Słowo Pardes oznacza „sad” i jest akronimem słów nazywających cztery poziomy rozumienia Tory:
1) pszat – znaczenie podstawowe,
2)remez – znaczenie alegoryczne,
3) drasz – znaczenie midraszowe i talmudyczne,
4) sod – znaczenie mistyczne.
W judaizmie istnieje nauka o Gilgul neszamot (hebr. גלגול נשמות) . W mistyce żydowskiej (poziom sod, najwyższy) obecna jest od XIII w., za sprawą Sefer ha-Bahir. Wedle doktryny gilgul każda dusza z natury pragnie uzyskać doskonałość i złączyć się z Bogiem, jeśli jednak nie uda się jej to za życia, otrzymuje kolejną szansę w innym ciele. Grzesznicy, którzy za życia nie odpokutowali za swą niegodziwość, w kolejnym ciele kontynuują swe oczyszczanie przez spadające na nich kary. Z kolei dusze ludzi sprawiedliwych mogą powracać celem niesienia pomocy. Kolejne wcielenie mogą służyć również wykonaniu szczególnych, rozciągniętych na wiele pokoleń zadań. Koncepcję rozwinął Chaim Vital w dziele Sefer ha Gilgulim. Dla niego wędrówka dusz była kosmicznym prawem. Widział w niej również metaforę żydowskiego losu – wygnania. Poszczególne dusze były dla niego tylko częściami pierwotnej duszy Adama. Wędrówkę dusz może zakończyć tylko duchowa naprawa lub Mesjasz. Sam człowiek jednak, w swej skłonności do grzechu wciąż pogarsza swój los.

Co do tych poziomów zrozumienia, to aby osiągnąć poziom mistyczny trzeba najpierw opanować poprzednie poziomy. A zupełnie podstawową sprawą jest opanowanie języka Tory, laszon-ha kodesz. To wiele lat nauki i studiowania. Zwłaszcza Talmud . Oryginalny Talmud jest napisany po aramejsku i hebrajsku, nigdy nie został w całości przetłumaczony na inne języki.Talmud Babiloński ma przykładowo 524 rozdziały gdyby go tłumaczyć i we właściwy sposób przedstawić, publikacja musiałaby mieć 120 tysięcy stron. Talmud zwykle jest studiowany w Jesziwach. Hebrajski rdzeń tego słowa to lamed-mem-dalet. Czasownik lamed oznacza „uczyć się”. Na Talmud składają się Miszna i Gemara, które powstawały przez 5 stuleci. Tora i Talmud to jedna idea, to wzajemne dopełnienie. Przypomina mi to zabawną opowieść, jaką usłyszałem od znajomego, trochę naiwnego katolika, który w księgarni przykatedralnej pytał o Talmud. Oto treść tej zabawnej rozmowy:
Znajomy: Czy jest może Talmud?
Sprzedawca: Nie ma.
Znajomy: A bywa czasem Talmud?
Sprzedawca: Nie bywa.
Znajomy:
A coś o Talmudzie?
Sprzedawca: Nie mamy.
Znajomy uporczywie: A gdzie można kupić Talmud ?
Sprzedawca, już odrobinę poirytowany: Niech pan napisze do gminy żydowskiej w Warszawie.
A my tu na forum czytamy jedynie polskie przekłady chrześcijańskiej Biblii, i to nawet nieraz w sposób daleki od zrozumienia. :)

Henryk Suchecki - 2023-11-12, 08:22

Fedorowicz czasem z Jesziwa Pardes przysyłają mi sms na wykład otwarty, a Talmud gdzieś leży bardzo zakurzony. Jest takie powiedzenie o zepsutym zegarze, że i on dwa razy na dobę pokarze właściwą godzinę, Tylko tymi którzy zobaczą tę godzinę we właściwej porze będą ci którzy dysponują zdrowym zegarkiem. Najpierw trzeba przyjąć ducha świętego i w nim wzrastać by właściwie interpretować Słowo, zwłaszcza zwoje okryte płaszczem i z koroną. Jeśli nie mamy tego ducha co autor Słowa nigdy prawidłowo nie odczytamy jego treści. Zegar w nocy tez raz pokazuje właściwie godzinę i na ten fakt mocno powołują się ci którzy mają ducha antychrysta W religii obowiązuje w Polsce gambit "Ojca Mateusza" zwany także gambitem sandomierskim
Markerów - 2023-11-12, 08:42

Fedorowicz napisał/a:
[q]
Z gier gram tylko w szachy. :lol: :)


To może partyjka? :-D

Henryk - 2023-11-12, 08:43

Fedorowicz napisał/a:
gdyż dusza dziecka powróciła do niego, a ono ożyło.

Tak Panie Fedorowicz, lubię „podeprzeć” się Biblią. Jest to bardziej wiarygodne, niż tylko moje słowa.
Nasze przekłady tego miejsca to „radosna twórczość”.
Werset17 podaje, że przestał oddychać ponieważ zabrakło w nim nefesz (5315). Alternatywnym słowem jest podmuch.
1Krl 17:17 UBG "Po tych wydarzeniach zachorował syn tej kobiety, pani tego domu, a jego choroba była tak ciężka, że przestał oddychać."

Ale werset 22 ten sam nefesz (5315) nazywa już duszą, dzięki czemu dziecko ożyło.
1Krl 17:22 UBG "I PAN wysłuchał głosu Eliasza. Dusza dziecka wróciła do niego i ożyło."
Pisanie, że powróciła „dusza” jest nadużyciem tych tłumaczy, którzy wierzą w istnienie niezniszczalnej, świadomej duszy.
Są jednak też tłumacze, którzy oddali to wiernie:
1Krl 17:22-23 BP "Jahwe wysłuchał wołania Eliasza. Wróciło życie do chłopca i ożył. "
1Krl 17:22 BGN "A WIEKUISTY wysłuchał głosu Eliasza i wróciło życie dziecka do jego wnętrza tak, że ożyło."
1Krl 17:22 EKU "PAN wysłuchał głosu Eliasza i życie chłopca powróciło do niego. I ożył."
I jeszcze kilka.
Więc wróciły funkcje życiowe- oddech, a nie „dusza nieśmiertelna”.
Myślę, że jest to oczywiste też dla Pana!

Podobny przypadek, ale z Jezusem jest opisany u Mateusza 5, czy Łukasza 8. Wzbudzenie córki przełożonego (czy też zwierzchnika?) synagogi- Jaira
Fragmenty te mogą jednak kogoś skłonić do spekulacji, że to tylko chwilowa utrata przytomności, letarg, itp…
Jednak przypadek Łazarza jest inny.
Tu ciało cuchło, uległo poważnemu rozkładowi, zaszły nieodwracalne zmiany.
W takim ciele nie mogły powrócić funkcje życiowe- oddech, krążenie krwi, praca mózgu…
Nefesz nie mogło powrócić.
To ciało musiało zostać przemienione- uczynione, stworzone, nowym.
Chociaż, nie było "uwielbionym", duchowym, a tylko nadal ziemskim.

Ktoś może spytać: „a co stało się z Psyche Łazarza”?
U Łazarza ustało one na pełne trzy dni.
Obudził się nie zdawszy sobie sprawy z upływu czasu.
Jestem całkowicie pewien, że Bóg przechowuje wszystkie nasze wspomnienia.
Nawet te, o których sami zapomnimy.

Markerów - 2023-11-12, 08:47

Wiesława napisał/a:
Chciałabym zobaczyć, jak Tomasz wkłada palec w te rany, skoro one były jakoby "duchowe".
Jak to duchowe ciało mogło jeść i pić?
Henryk, nie do przyjęcia są takie tłumaczenia, jak twoje. To jest poplątanie z pomieszaniem.
Ja wychodzę z tematu, bo absurdy sięgają pod niebo.


Racja. Jezus nie mówił, że zmartwychwstanie jako duch, lecz jako osoba mająca ciało (J 2:21n., Mk 8:31, 10:33n., Mt 17:22n.).

Słowo „zmartwychwstać” oznacza „powstać z martwych” .
Ciało Jezusa umarło i złożono je w grobie
Ono też powstało z martwych
Gdyby On zmartwychwstał jako duch, dziwne by było odsuwanie kamienia grobowego, który przecież nie przeszkadza duchowi 😂

Jezus nie mógł zmartwychwstać jako duch, bo Jego Duch nigdy nie umarł: „Ojcze w Twoje ręce powierzam ducha mojego” (Łk 23:46), „a duch powróci do Boga, który go dał” Koh 12:7. Por. 1P 3:18 i Mt 18:20, co dotyczy też czasu po śmierci, a przed zmartwychwstaniem Chrystusa.

Poza tym Jezus potwierdził swą cielesność po zmartwychwstaniu w słowach: „Popatrzcie na moje ręce i nogi, to Ja jestem. Dotknijcie Mnie i przekonajcie się: duch nie ma ciała, ani kości, jak widzicie, że Ja mam”
Łk 24:39.
:lol:

Markerów - 2023-11-12, 08:49

Henryk napisał/a:
[qu.
To ciało musiało zostać przemienione- uczynione, stworzone, nowym.
Chociaż, nie było"uwielbionym", duchowym, a tylko nadal ziemskim.


Kiedy Jezus leczył trąd też petentowi czynił ciało uwielbione duchowe??
😅 :roll:

Henryk - 2023-11-12, 08:53

Markerów napisał/a:
Henryk napisał/a:
[qu.
To ciało musiało zostać przemienione- uczynione, stworzone, nowym.
Chociaż, nie było"uwielbionym", duchowym, a tylko nadal ziemskim.


Kiedy Jezus leczył trąd też petentowi czynił ciało uwielbione duchowe??
😅 :roll:

Czytaj dokładnie Markerów!
Cytat:
nie było"uwielbionym"


Cytat:
Poza tym Jezus potwierdził swą cielesność po zmartwychwstaniu w słowach:

Tia... Dokładnie jak Maryja. Z ciałem, duszą i bucikami.

Henryk - 2023-11-12, 09:01

Markerów napisał/a:
Racja. Jezus nie mówił, że zmartwychwstanie jako duch, lecz jako osoba mająca ciało (J 2:21n., Mk 8:31, 10:33n., Mt 17:22n.).

Wiesz co Markerów?
- Jak już robisz ctrC+ctrV, to chociaż sprawdź co pisze w podanych wersetach.
Bo tak trochę "średnio" to wygląda. :lol:
"Nawalisz" wersetów, które piszą o zupełnie czymś innym.

Fedorowicz - 2023-11-12, 09:10

Markerów napisał/a:
Fedorowicz napisał/a:
[q]
Z gier gram tylko w szachy. :lol: :)

To może partyjka? :-D

Wejdź Pan na stronę chesstempo on-line i zarejestruj się tam pod nickname "Markerów". Ja tam jestem jako lamed. Następnie możemy uzgodnić termin i godzinę. Ja gram tylko błyskawiczne, 3 minutowe partie. :lol:

Fedorowicz - 2023-11-12, 09:31

Henryk Suchecki napisał/a:
Fedorowicz czasem z Jesziwa Pardes przysyłają mi sms na wykład otwarty, a Talmud gdzieś leży bardzo zakurzony. Jest takie powiedzenie o zepsutym zegarze, że i on dwa razy na dobę pokarze właściwą godzinę, Tylko tymi którzy zobaczą tę godzinę we właściwej porze będą ci którzy dysponują zdrowym zegarkiem. Najpierw trzeba przyjąć ducha świętego i w nim wzrastać by właściwie interpretować Słowo, zwłaszcza zwoje okryte płaszczem i z koroną. Jeśli nie mamy tego ducha co autor Słowa nigdy prawidłowo nie odczytamy jego treści. Zegar w nocy tez raz pokazuje właściwie godzinę i na ten fakt mocno powołują się ci którzy mają ducha antychrysta W religii obowiązuje w Polsce gambit "Ojca Mateusza" zwany także gambitem sandomierskim

Idea jesziwy jest fundamentalna dla żydowskiej edukacji, gdzie nauka przekazywana jest tradycyjnie w relacji między rabinem i uczniem, w dialogu i dyskusji. Jesziwa Pardes od początku nawiązuje do tej tradycji. Od 2021 roku wykłady na żywo odbywają się za pośrednictwem Zooma, dzięki czemu nareszcie podczas ich trwania rabin i studenci widzą się i mogą komunikować. Jeden problem, jest to płatne. Podobnie tłumaczenia Tory Pardes Lauder są dość drogie, co dla niskich dochodów w Polsce stanowi poważne wyzwanie. Adres:https://jesziwa.pl/
Co do serialu Ojciec Mateusz i partii w szachy najśmieszniejsza jest reakcja kobiet- sen. No niestety, nasze kochane niewiasty szachistki (trudno o takie) w tej dziedzinie mają osobne zawody. Kobiety grają wyłącznie z kobietami. :lol:
Natomiast przechwalanie się na anonimowym forum, że jestem wybrańcem, kimś wyjątkowym, "za pan brat" z Duchem Świętym uważałbym za brak skromności. :-D

Markerów - 2023-11-12, 09:31

Fedorowicz napisał/a:
Markerów napisał/a:
Fedorowicz napisał/a:
[q]
Z gier gram tylko w szachy. :lol: :)

To może partyjka? :-D

Wejdź Pan na stronę chesstempo on-line i zarejestruj się tam pod nickname "Markerów". Ja tam jestem jako lamed. Następnie możemy uzgodnić termin i godzinę. Ja gram tylko błyskawiczne, 3 minutowe partie. :lol:


To chociaż 10 minutowe :->

Markerów - 2023-11-12, 09:35

Henryk napisał/a:
Markerów napisał/a:
Racja. Jezus nie mówił, że zmartwychwstanie jako duch, lecz jako osoba mająca ciało (J 2:21n., Mk 8:31, 10:33n., Mt 17:22n.).

Wiesz co Markerów?
- Jak już robisz ctrC+ctrV, to chociaż sprawdź co pisze w podanych wersetach.
Bo tak trochę "średnio" to wygląda. :lol:
"Nawalisz" wersetów, które piszą o zupełnie czymś innym.


Piszą o śmierci i zmartwychwstaniu.
Nic na to nie poradzę że nierozumiesz najistotniejszych spraw :roll:

Fedorowicz - 2023-11-12, 09:37

Markerów napisał/a:
Fedorowicz napisał/a:
Markerów napisał/a:
Fedorowicz napisał/a:
[q]
Z gier gram tylko w szachy. :lol: :)

To może partyjka? :-D

Wejdź Pan na stronę chesstempo on-line i zarejestruj się tam pod nickname "Markerów". Ja tam jestem jako lamed. Następnie możemy uzgodnić termin i godzinę. Ja gram tylko błyskawiczne, 3 minutowe partie. :lol:


To chociaż 10 minutowe :->

Dla Pana zrobię wyjątek. Podaj Pan tylko czas naszej przyszłej partii. . :)

nike - 2023-11-12, 09:47

Markerów napisał/a:

Jak nie Paweł to Piotr który ukazał wiarę chrześcijan w nieśmiertelność duszy. Mówił on o sobie:
„Uważam zaś za słuszne pobudzić waszą pamięć, dopóki jestem w tym namiocie [‘w tym ciele’) bo wiem, że bliskie jest zwinięcie mojego namiotu...” 2P 1:13
Fragment ten wskazuje, że Piotr wierzył w to, że jego „ja” tylko niedługo przebywać będzie w obecnym ciele. Później dusza opuści ten namiot cielesny


Tutaj nie ma żadnej mowy o DUSZY,
2Piotr.BW--1:13-----Uważam zaś za rzecz słuszną, dopóki jestem w tym ciele, pobudzać was przez przypominanie,
Jezus przyszedł na ziemię, odkupić Adama a w nim nas od grzechu adamowego, ale też przyszedł wybrać sobie OBLUBIENICĘ 144000 członków, którzy zamieszkają z nim w niebie.
Apostołowie zachęcali swoich uczni do wytrwałości w wierze, kiedy Piotr mówi W TYM CIELE -----kiedy jest jeszcze był człowiekiem, to mógł drugiemu człowiekowi przekazać dobrą nowinę.
Obecnie ja wierzę,że klasa 144000 jest już skompletowana i jest w niebie, są to duchowe istoty jak ANIOŁOWIE, BÓG JEZUS.

Fedorowicz - 2023-11-12, 09:49

Henryk napisał/a:
Tak Panie Fedorowicz, lubię „podeprzeć” się Biblią. Jest to bardziej wiarygodne, niż tylko moje słowa.
Nasze przekłady tego miejsca to „radosna twórczość”.
Werset17 podaje, że przestał oddychać ponieważ zabrakło w nim nefesz (5315). Alternatywnym słowem jest podmuch.
1Krl 17:17 UBG "Po tych wydarzeniach zachorował syn tej kobiety, pani tego domu, a jego choroba była tak ciężka, że przestał oddychać."
Ale werset 22 ten sam nefesz (5315) nazywa już duszą, dzięki czemu dziecko ożyło.
1Krl 17:22 UBG "I PAN wysłuchał głosu Eliasza. Dusza dziecka wróciła do niego i ożyło."
Pisanie, że powróciła „dusza” jest nadużyciem tych tłumaczy, którzy wierzą w istnienie niezniszczalnej, świadomej duszy.
Są jednak też tłumacze, którzy oddali to wiernie:
1Krl 17:22-23 BP "Jahwe wysłuchał wołania Eliasza. Wróciło życie do chłopca i ożył. "
1Krl 17:22 BGN "A WIEKUISTY wysłuchał głosu Eliasza i wróciło życie dziecka do jego wnętrza tak, że ożyło."
1Krl 17:22 EKU "PAN wysłuchał głosu Eliasza i życie chłopca powróciło do niego. I ożył."
I jeszcze kilka.
Więc wróciły funkcje życiowe- oddech, a nie „dusza nieśmiertelna”.
Myślę, że jest to oczywiste też dla Pana!

Nie jest wcale oczywiste, ani nadużyciem bo dziecko zmarło, a kiedy dusza wróciła to ożyło. Nefesz נֶפֶשׁ jest aspektem biologicznym duszy, czyli jest równoznaczne w tym kontekście biologicznemu, materialnemu życiu dziecka. Dlatego katolickie i protestanckie przekłady tłumaczą tu na duszę:
Biblia Tysiąclecia:
"Później trzykrotnie rozciągnął się nad dzieckiem i znów wzywając Pana rzekł: O Panie, Boże mój! Błagam cię, niech dusza tego dziecka wróci do niego!"
Biblia Gdańska:
"A rozciągnąwszy się nad dziecięciem po trzy kroć, wołał do Pana, mówiąc: Panie, Boże mój, niechaj się proszę wróci dusza dzieciątka tego w ciało jego."

Cytat:
Podobny przypadek, ale z Jezusem jest opisany u Mateusza 5, czy Łukasza 8. Wzbudzenie córki przełożonego (czy też zwierzchnika?) synagogi- Jaira
Fragmenty te mogą jednak kogoś skłonić do spekulacji, że to tylko chwilowa utrata przytomności, letarg, itp…
Jednak przypadek Łazarza jest inny.
Tu ciało cuchło, uległo poważnemu rozkładowi, zaszły nieodwracalne zmiany.
W takim ciele nie mogły powrócić funkcje życiowe- oddech, krążenie krwi, praca mózgu…
Nefesz nie mogło powrócić.
To ciało musiało zostać przemienione- uczynione, stworzone, nowym.
Chociaż, nie było "uwielbionym", duchowym, a tylko nadal ziemskim.
Ktoś może spytać: „a co stało się z Psyche Łazarza”?
U Łazarza ustało one na pełne trzy dni.
Obudził się nie zdawszy sobie sprawy z upływu czasu.
Jestem całkowicie pewien, że Bóg przechowuje wszystkie nasze wspomnienia.
Nawet te, o których sami zapomnimy.

Tu potrzebne jest inne pytanie. Czy po śmierci Łazarz w jakimś sensie istniał nadal, czy też nie ? Pan Jezus stworzył go na nowo ? No chyba nie. Ale cofnął psucie się ciała, co wobec tylu cudów jakich dokonał nie jest dziwne. Dla wierzącego. :)

Henryk - 2023-11-12, 10:05

Fedorowicz napisał/a:
Tu potrzebne jest inne pytanie. Czy po śmierci Łazarz w jakimś sensie istniał nadal, czy też nie ?

Istniał... :-/
Ciało tak. Łazarz, jego dusza- psyche była martwa, czyli nieświadoma.
Cytat:
Pan Jezus stworzył go na nowo ? No chyba nie. Ale cofnął psucie się ciała, co wobec tylu cudów jakich dokonał nie jest dziwne. Dla wierzącego. :)

"Cofnął psucie się ciała"- czyli zmienił je, przemienił.
Nie było to stworzenie (uczynienie) innego niż było aktualnie?
Dlaczego tak boimy się nazwać to "stworzeniem nowego"?

Fedorowicz - 2023-11-12, 10:26

Henryk napisał/a:
Istniał... :-/
Ciało tak. Łazarz, jego dusza- psyche była martwa, czyli nieświadoma.

Gdy spi Pan głębokim snem, również nie jest Pan świadomy tego, co się wokół Pana dzieje. Dlatego Pan Jezus przyrównał stan łazarza po śmierci do snu. Gdy jest Pan w stanie mocnego upojenia tak samo (niczego tu nie insynuuję) :lol:
Gdy (niech Pan Bóg zabroni) jest Pan w szpitalu pod narkozą, również niczego Pan nie jest świadomy. Czy to znaczy, że wtedy Pan jako dusza i ciało przestał istnieć ?

Cytat:
"Cofnął psucie się ciała"- czyli zmienił je, przemienił. Nie było to stworzenie (uczynienie) innego niż było aktualnie? Dlaczego tak boimy się nazwać to "stworzeniem nowego"?

W pewnym ograniczonym sensie jest to jakby "ponowne stworzenie" zniszczonego ciała. Tu ma Pan rację. Ale regeneracja uszkodzonych komórek zachodzi przecież u nas nieustająco. Zużyte komórki umierają, a nowe powstają. Tak działa przyroda. Apoptoza to proces fizjologiczny, naturalny przebiegający nieustannie w każdym zdrowym organizmie, jest ona niezbędna do prawidłowego funkcjonowania ustroju. Dzięki apoptozie organizm ma możliwość kontrolowania liczby i jakości komórek. Proces ten to tak zwana programowana śmierć komórki, prowadzi on do eliminacji komórek uszkodzonych, zainfekowanych czy niepotrzebnych, co zapewnia równowagę między powstawaniem nowych, a niszczeniem starych komórek. Nie nazywamy tego zmartwychwstaniem w sensie biblijnym.

Wiesława - 2023-11-12, 13:11

Henryk napisał/a:

Tia... Dokładnie jak Maryja. Z ciałem, duszą i bucikami.

Nie mogłeś się pohamować, aby szpili nie wbić🙁🙈

Markerów - 2023-11-12, 13:14

Wiesława napisał/a:
Henryk napisał/a:

Tia... Dokładnie jak Maryja. Z ciałem, duszą i bucikami.

Nie mogłeś się pohamować, aby szpili nie wbić🙁🙈


Matko Boża, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej.

Wiesława - 2023-11-12, 13:25

nike napisał/a:
odkupić Adama a w nim nas od grzechu adamowego, ale też przyszedł wybrać sobie OBLUBIENICĘ 144000 członków, którzy zamieszkają z nim w niebie.

Zmyślasz. Gdzie Jezus mówi w Ewangeliach, że przyszdł wybrać oblubienicę? Gdzie pisze o swoim przyjściu w celu zapłty za grzech Adama? Nigdzie Pan Jezus o tym nie mówi. Wersety z Ewangelii, z nauk i bezpośrednich wypowiedzi Pana Jezusa (może być z Ew.Apokryficznej).
(W sprawie 144 tys. nie cytuj mi Apokalipsy)

nike napisał/a:
kiedy Piotr mówi W TYM CIELE -----kiedy jest jeszcze był człowiekiem, to mógł drugiemu człowiekowi przekazać dobrą nowinę.

A ja myślę, że te wersety:"15 Starać się zaś będę, abyście zawsze mieli sposobność po moim odejściu o tym sobie przypominać4." To zdanie Piotr wypowiada zaraz po poinformowaniu słuchaczy/czytających list, po tym, jak informuje, że Pan Jezus poinformował go, że umrze, Jak w takim razie Piotr będzie przypoominał żyjącym na ziemi ludziom o tym, co już wcześniej nauczał?
nike napisał/a:
Obecnie ja wierzę

I szkoda, że z tą wiarą osobistą wychodzisz do innych ludzi i takie zwodnicze nauki głosisz.

Wiesława - 2023-11-12, 13:32

Henryk napisał/a:
Ciało tak. Łazarz, jego dusza- psyche była martwa, czyli nieświadoma.

Przecież dopiero co, powyżej, Fedorowicz wyjaśnił ci, co się odbyło. Tak napisał, cyt.Fed.:"Pan Jezus stworzył go na nowo ? No chyba nie. Ale cofnął psucie się ciała, co wobec tylu cudów jakich dokonał nie jest dziwne. "
Zrozum, że ciało było martwe i już się rozkładało (Pan Jezus swą mocą ten proces zatrzymał i nawet cofnął, aby Łazarz śmierdzący nie wyszedł z grobu), ale DUSZA Łazarza USŁYSZAŁA (w innej rzeczywistości) polecenie Jezusa, aby wrócić do ciała i dalej w nim żyć. Co innego, ja świadoma Świadomość mogła słyszeć słowa z ziemi gdzieś w zaświatach przebywając (Jezus z ziemi, świadoma dusza gdzieś tam, ciało Łazarza na ziemi). Jak to pojmujesz? Nadal o śmierdzących łazarzach będziesz prawił?

Henryk Suchecki - 2023-11-12, 13:38

Fedorowicz napisał/a:

Idea jesziwy jest fundamentalna dla żydowskiej edukacji, gdzie nauka przekazywana jest tradycyjnie w relacji między rabinem i uczniem, w dialogu i dyskusji.
Natomiast przechwalanie się na anonimowym forum, że jestem wybrańcem, kimś wyjątkowym, "za pan brat" z Duchem Świętym uważałbym za brak skromności. :-D
Tak się składa że mój Rabbi Jezus Chrystus ma kosę z rabinami ortodoksami, Reklamowanie Talmudu na forum chrześcijańskim to dopiero brak skromności, chciałbyś ponownie zagonić owce do zagrody, czytaj niewoli.
Henryk - 2023-11-12, 14:02

Fedorowicz napisał/a:
Gdy spi Pan głębokim snem, również nie jest Pan świadomy tego, co się wokół Pana dzieje. Dlatego Pan Jezus przyrównał stan łazarza po śmierci do snu. Gdy jest Pan w stanie mocnego upojenia tak samo (niczego tu nie insynuuję) :lol:
Gdy (niech Pan Bóg zabroni) jest Pan w szpitalu pod narkozą, również niczego Pan nie jest świadomy. Czy to znaczy, że wtedy Pan jako dusza i ciało przestał istnieć ?

Nie dojdziemy do porozumienia panie Fedorowicz.
Moją duszą- w Pana rozumieniu także nieśmiertelną- jest moje psyche, mieszczące się w głowie. Zbiór wspomnień, zapisy obrazów, zapachów, uczuć, pragnień, etc...
Jeśli mózg jest dotleniony, a tak jest w czasie snu czy narkozy, to mojemu psyche nic się nie dzieje.
Nadal jest w nim cały zasób mojej pamięci, wspomnień.
Gdy jednak kiedyś umrę, to wraz z rozkładającym się mózgiem ustaną w nim procesy chemiczno-fizyczne. Przestanę wspominać, czuć cokolwiek, świadomość mego istnienia ustanie.
Nie mniej u Boga nic nie ginie, wszystko jest „zapisane”. Ma u siebie takie „specjalne księgi”.
Ap 20:12-13 WSP "Zobaczyłem też, że przed tronem stoją wszyscy umarli, wielcy i mali. Otwarto księgi, a potem jeszcze jedną księgę, która jest księgą życia. Umarli zostali osądzeni zgodnie z tym, co było napisane w księgach, to jest według swoich uczynków. (13) Także morze wydało tych, którzy w nim potonęli, a śmierć i jej królestwo - swoich umarłych; każdy z nich został osądzony według uczynków."

Wyjmuję z komputera dysk twardy i ustają w nim procesy, a cały zasób pamięci pozostaje nienaruszony.

Fedorowicz - 2023-11-12, 16:22

Henryk napisał/a:
Nie dojdziemy do porozumienia panie Fedorowicz.
Moją duszą- w Pana rozumieniu także nieśmiertelną- jest moje psyche, mieszczące się w głowie. Zbiór wspomnień, zapisy obrazów, zapachów, uczuć, pragnień, etc...
Jeśli mózg jest dotleniony, a tak jest w czasie snu czy narkozy, to mojemu psyche nic się nie dzieje. Nadal jest w nim cały zasób mojej pamięci, wspomnień. Gdy jednak kiedyś umrę, to wraz z rozkładającym się mózgiem ustaną w nim procesy chemiczno-fizyczne. Przestanę wspominać, czuć cokolwiek, świadomość mego istnienia ustanie.

Tego Pan niestety nie wie, co sie wtedy stanie z Pana psyche. Trudno mi się z Panem zgodzić, że istnieje tylko to co, widzimy lub możemy eksperymentalnie sprawdzić. Identyfikowanie się wyłącznie z naszym fizycznym ciałem to materializm.
Cytat:
Nie mniej u Boga nic nie ginie, wszystko jest „zapisane”. Ma u siebie takie „specjalne księgi”.
Ap 20:12-13 WSP "Zobaczyłem też, że przed tronem stoją wszyscy umarli, wielcy i mali. Otwarto księgi, a potem jeszcze jedną księgę, która jest księgą życia. Umarli zostali osądzeni zgodnie z tym, co było napisane w księgach, to jest według swoich uczynków. (13) Także morze wydało tych, którzy w nim potonęli, a śmierć i jej królestwo - swoich umarłych; każdy z nich został osądzony według uczynków."

Ale ma Pan tam i inne teksty. Apokalipsa mówi o „duszach zabitych dla Słowa Bożego”, które „donośnym głosem wołały” (Ap 6,9; por. 20,4)
"Dusze sprawiedliwych są w ręku Boga — czytamy w jednej z ostatnich ksiąg starotestamentalnych, w Księdze Mądrości (3,1—3) i nie dosięgnie ich męka. Zdało się oczom głupich, że pomarli, zejście ich poczytano za nieszczęście i odejście od nas za unicestwienie, a oni trwają w pokoju”.
"A każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki” (J 11,25)
Czyż Pan Jezus nie obiecał łotrowi, że jeszcze dziś będzie z Nim w raju (Łk 23,43)?

Cytat:
Wyjmuję z komputera dysk twardy i ustają w nim procesy, a cały zasób pamięci pozostaje nienaruszony.

Tu Pan porównuje człowieka do maszyny. Nie jest to nowy pomysł. Jest to tzw. materializm mechanistyczny. "Jak dla Descartes'a zwierzę, tak dla materialistów XVIII wieku człowiek był
jedynie skomplikowaną maszyną." Fryderyk Engels
Ale porównanie nie jest dowodem.

Fedorowicz - 2023-11-12, 16:34

Henryk Suchecki napisał/a:
Tak się składa że mój Rabbi Jezus Chrystus ma kosę z rabinami ortodoksami, Reklamowanie Talmudu na forum chrześcijańskim to dopiero brak skromności, chciałbyś ponownie zagonić owce do zagrody, czytaj niewoli.

O przepraszam, to jest forum miłośników Pisma Świętego, a nie miłośników chrześcijaństwa.
A księgi święte judaizmu, Tora, Tanach to część Pisma Świętego. Talmud natomiast to Tora Ustna, związana z pisaną. Ja chcę kogoś gdzieś zagonić ? Nieporozumienie. Nic podobnego. Widzę, że to Panu duch cenzurowania, izolowania i segregacji nie jest obcy. Bo mnie na słowo segregacja po tych znamiennych latach kosa się w kieszeni otwiera. Co do Pana Jezusa, nie występował on przeciw Pismu Świętemu, jak Tora tylko je wypełnił.

Henryk - 2023-11-12, 16:50

Fedorowicz napisał/a:
Ale ma Pan tam i inne teksty. Apokalipsa mówi o „duszach zabitych dla Słowa Bożego”, które „donośnym głosem wołały” (Ap 6,9; por. 20,4)
"Dusze sprawiedliwych są w ręku Boga — czytamy w jednej z ostatnich ksiąg starotestamentalnych, w Księdze Mądrości (3,1—3) i nie dosięgnie ich męka. Zdało się oczom głupich, że pomarli, zejście ich poczytano za nieszczęście i odejście od nas za unicestwienie, a oni trwają w pokoju”.
"A każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki” (J 11,25)
Czyż Pan Jezus nie obiecał łotrowi, że jeszcze dziś będzie z Nim w raju (Łk 23,43)?

Tyle już pisaliśmy o tych wersetach…
Ale jeszcze raz.
Dusze wołały, tak samo jak wołała krew Abla. To tylko mowa symboliczna.
Dusze są niematerialne i nie mogą wołać ludzkim głosem- prawda?
J 11:24-26 WSP "Na to Marta: - Wiem, że powstanie przy zmartwychwstaniu w dniu ostatecznym. (25) Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem - powiedział Jezus. - Kto wierzy we mnie, chociażby umarł, będzie żył. (26) A nikt z żyjących, jeśli wierzy we mnie, nie umrze na wieki. Czy wierzysz w to?"
Nie powie Pan, że nikt z wierzących nie umarł. Oni żyją jedynie w pamięci Boga.
Zmartwychwstaną na dźwięk trąby:
1Tes 4:16 BP "że na dany znak, na głos archanioła i dźwięk trąby Bożej, sam Pan zstąpi z nieba, a zmarli w Chrystusie powstaną pierwsi."

Jezus poszedł do „Raju” dopiero 40-go dnia, więc łotr nie mógł tam być w dniu śmierci Jezusa.

Henryk Suchecki - 2023-11-12, 16:51

Fedorowicz napisał/a:
Talmud natomiast to Tora Ustna, związana z pisaną. Ja chcę kogoś gdzieś zagonić ?
tak bardzo związana z Tanach jak Katechizm z Pismem Świętym. Katolicy także nie uważają, że ich tradycja spisana w katechizmie zniewala
Fedorowicz - 2023-11-12, 17:03

Henryk Suchecki napisał/a:
.. tak bardzo związana z Tanach jak Katechizm z Pismem Świętym. Katolicy także nie uważają, że ich tradycja spisana w katechizmie zniewala

Proszę Pana, jakbym ja chciał zwalczać jakąś religię, tak jak Pan judaizm czy katolicyzm to najpierw starałbym się czegoś o niej dowiedzieć. :lol:

Fedorowicz - 2023-11-12, 17:17

Henryk napisał/a:
Tyle już pisaliśmy o tych wersetach…Ale jeszcze raz. Dusze wołały, tak samo jak wołała krew Abla. To tylko mowa symboliczna. Dusze są niematerialne i nie mogą wołać ludzkim głosem- prawda?

Dusze te żyją, wołają, wypowiadają konkretne słowa, otrzymują niebiańskie szaty i słuchają wypowiedzianych do nich słów. Są one czym innym niż wymieniona krew. Troszczą się też o to, co jest na ziemi. Pan Bóg jest również niematerialny, jest Duchem a jednak mówił. :)
Cytat:
Nie powie Pan, że nikt z wierzących nie umarł. Oni żyją jedynie w pamięci Boga.
Zmartwychwstaną na dźwięk trąby:1Tes 4:16 BP "że na dany znak, na głos archanioła i dźwięk trąby Bożej, sam Pan zstąpi z nieba, a zmarli w Chrystusie powstaną pierwsi."

Pan zakłada, iż nie istnieje żadna egzystencja duszy po śmierci, a dusze ludzkie są śmiertelne. Ja zakładam, że człowiek składa się z ciała i duszy która dalej istnieje po śmierci człowieka. I mamy problem różnicy naszych wierzeń. :)

Cytat:
Jezus poszedł do „Raju” dopiero 40-go dnia, więc łotr nie mógł tam być w dniu śmierci Jezusa.

Łk 23:46 w słowach: „Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mego”. Zaś tekst 1P 3:19 dodaje, że „W nim poszedł ogłosić zbawienie nawet duchom zamkniętym w więzieniu”, ale też ogarniał On żyjących: „Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich” Mt 18:20. Po trzech dniach nastąpiło zmartwychwstanie Chrystusa. Uzupełnia to wszystko tekst Hbr 12:22., pouczając nas o egzystencji (po zmartwychwstaniu Jezusa) wraz z Panem pewnych osób: „Wy natomiast przystąpiliście (...) do duchów sprawiedliwych, które już doszły do celu”; Ap 6:9n., 14:13, Flp 1:21-24, 1Tes 5:10. Widać więc, że Chrystus „swe królestwo”, które przygotował „od założenia świata” (Mt 25:34) osiągnął już wcześniej, a nie dopiero po 40 dniach. Gdyby Chrystus nie egzystował w żaden sposób przez trzy dni, to by nie mógł powiedzieć: „Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo (...) On zaś mówił o świątyni swego ciała. Gdy więc zmartwychwstał przypomnieli sobie...” J 2:19-22; por. J 10:18. Mógłby najwyżej mówić, że Ojciec może go wskrzesić, a nie że On sam też będzie brał udział we wskrzeszaniu ciała. :)

Henryk Suchecki - 2023-11-12, 17:27

Fedorowicz napisał/a:
Henryk Suchecki napisał/a:
.. tak bardzo związana z Tanach jak Katechizm z Pismem Świętym. Katolicy także nie uważają, że ich tradycja spisana w katechizmie zniewala

Proszę Pana, jakbym ja chciał zwalczać jakąś religię, tak jak Pan judaizm czy katolicyzm to najpierw starałbym się czegoś o niej dowiedzieć. :lol:
nie zwalczam ani judaizmu ani katolicyzmu, pokazuje tylko że Pan Jezus zniszczył rygle w drzwiach tych klatek i proszę ludzi by mogli wyjść z nich na wolność by decydować samodzielnie o swoim tu i teraz, Żaden człowiek nie ma władzy nad drugim by czerpać z jego wiary korzyści, zastraszając i kontrolując go
Fedorowicz - 2023-11-12, 17:49

Henryk Suchecki napisał/a:
..nie zwalczam ani judaizmu ani katolicyzmu, pokazuje tylko że Pan Jezus zniszczył rygle w drzwiach tych klatek i proszę ludzi by mogli wyjść z nich na wolność by decydować samodzielnie o swoim tu i teraz, Żaden człowiek nie ma władzy nad drugim by czerpać z jego wiary korzyści, zastraszając i kontrolując go

Nikt nikogo nie zmusza aby szedł do kościoła czy synagogi. Natomiast totalitaryzm jako system zniewolenia jest ateistyczny i toczy wojnę z religią od czasów rewolucji. Tu ma Pan prawdziwe klatki, obozy koncentracyjne i areszt domowy pod nadzorem policji. A ostatnio nawet wprowadzili ustawowe wiązanie pasami, gdyby ktoś odmówił uczestnictwa w eksperymentach. To co nam według Pana bardziej zagraża?

Henryk - 2023-11-12, 18:08

Fedorowicz napisał/a:
Łk 23:46 w słowach: „Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mego”. Zaś tekst 1P 3:19 dodaje, że „W nim poszedł ogłosić zbawienie nawet duchom zamkniętym w więzieniu”, [...]


Trochę Pan wyprzedził fakty.
Owszem- jako istota duchowa poszedł w jakiś sposób "głosić zbawienie duchom".
Nie było to zbawienie od grzechów, czy od śmierci.
- Może kiedyś poruszymy ten temat...
Ale nie zapominajmy, że pierw musiał zostać przywrócony do życia- oczywiście "w duchu".
1P 3:18 BW "Gdyż i Chrystus raz za grzechy cierpiał, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was przywieść do Boga; w ciele wprawdzie poniósł śmierć, lecz w duchu został przywrócony życiu."
A to nastąpiło dopiero trzeciego dnia, gdy Jego Duch- Psyche- powrócił do nowego, uwielbionego już ciała, bo nieśmiertelnego.

Wiesława - 2023-11-12, 20:09

Henryk napisał/a:

Jezus poszedł do „Raju” dopiero 40-go dnia, więc łotr nie mógł tam być w dniu śmierci Jezusa.

Czyli...zarzucasz Bogu kłamstwo. Coraz lepiej.

nike - 2023-11-12, 23:04

Ja to głoszenie Jezusa Aniołom upadłym rozumiem w ten sposób:-----
1Piotr. 3:18-20
. (18) Bo i Chrystus ucierpiał raz za winy, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, by mógł was doprowadzić do Boga, gdy został uśmiercony dla cielesnej natury, ale ożywiony Duchem. (19) W Nim poszedł i ogłosił też duchom w więzieniu. (20) Tym, co niegdyś byli nieposłusznymi, kiedy w dniach Noego już raz wyczekiwała cierpliwość Boga podczas budowy arki, na której tylko nieliczni, to jest osiem dusz zostało uratowanych pośród wody.
Apostoł Piotr w tych tekstach wyraźnie wykazuje, że śmierć i zmartwychwstanie naszego Pana Jezusa stały się wielkim kazaniem dla tych upadłych aniołów, pouczając ich o miłości i współczuciu Boga dla Jego ludzkich stworzeń, o Jego mocy wskrzeszenia zmarłych, oraz o Jego gotowości nagrodzenia naszego Pana Jezusa
wysokim wyniesieniem Go za Jego posłuszeństwo.
Ta lekcja o prawdziwym Boskim charakterze stała się dla niektórych upadłych aniołów nadzieją i dała pole do przewidywań, że jeśli odwrócą się od grzechu i okażą wierność Bogu, to On w dzień sądu udzieli im błogosławieństwa i przebaczenia.
Apostoł Piotr pisze o nich w swym liście, mówiąc że Chrystus głosił duchom w więzieniu, które niegdyś były nieposłuszne w czasach Noego gdy przygotowywano Korab.
Kazanie nie składało się ze słyszalnych słów lecz było pantominową rozprawą.
Jak czasem mówimy:
Czyny mówią głośniej niż słowa tak też fakty w wypadku naszego Pana, Jego ofiarna śmierć i Jego zmartwychwstanie mocą Bożą trzeciego Dnia,stanowiły wielką lekcję, wielkie kazanie dla tych, którzy dotąd nie mieli wielkiej podstawy do nadziei wyzwolenia.

Wiesława - 2023-11-12, 23:32

nike napisał/a:
Kazanie nie składało się ze słyszalnych słów lecz było pantominową rozprawą.

🤣🤣🤣To tylko wypada założyć osobny dział z działalnością Jezusa na deskach teatrów i pokazy uliczne.

Tak się zastanawiam...co wy jeszcze macie w zanadrzu?
Czy jest tu ktoś, kto podziela takie zrozumienie:" Apostoł Piotr w tych tekstach wyraźnie wykazuje, że śmierć i zmartwychwstanie naszego Pana Jezusa stały się wielkim kazaniem dla tych upadłych aniołów, pouczając ich o miłości i współczuciu Boga dla Jego ludzkich stworzeń, o Jego mocy wskrzeszenia zmarłych, oraz o Jego gotowości nagrodzenia naszego Pana Jezusa
wysokim wyniesieniem Go za Jego posłuszeństwo.
Ta lekcja o prawdziwym Boskim charakterze stała się dla niektórych upadłych aniołów nadzieją i dała pole do przewidywań, że jeśli odwrócą się od grzechu i okażą wierność Bogu, to On w dzień sądu udzieli im błogosławieństwa i przebaczenia.
Apostoł Piotr pisze o nich w swym liście, mówiąc że Chrystus głosił duchom w więzieniu, które niegdyś były nieposłuszne w czasach Noego gdy przygotowywano Korab.
Kazanie nie składało się ze słyszalnych słów lecz było pantominową rozprawą.
Jak czasem mówimy:
Czyny mówią głośniej niż słowa tak też fakty w wypadku naszego Pana, Jego ofiarna śmierć i Jego zmartwychwstanie mocą Bożą trzeciego Dnia,stanowiły wielką lekcję, wielkie kazanie dla tych, którzy dotąd nie mieli wielkiej podstawy do nadziei wyzwolenia."

Ja nie umiałabym tak lawirować.

Markerów - 2023-11-13, 07:37

Wiecie po co badaczom pogląd o duchu, a nie ciele Chrystusa zmartwychwstałego? :lol:
Otóż z braku widzialnego powrotu Chrystusa w 1874 r. W 1876 r., gdy „odkryto”, że On powrócił w niewidzialnie dopasowano interpretację Biblii do zaistniałej sytuacji i „odebrano” Chrystusowi ciało.

Nawet Russell, przytłoczony argumentami o ciele Chrystusa, pisał: „wobec tego nie byłoby dla nas niespodzianką, gdyby w Królestwie Chrystusowym Pan pokazał światu swoje ciało z krwi i kości, ukrzyżowane dla odkupienia wszystkich - nie podległe zepsuciu, lecz zachowane na wieczną pamiątkę...” („Nadszedł Czas” s. 140).
Na tej samej stronie uczył też:
:oops: „Nikt nie wie czy rozłożyło się ono na gazy, lub też czy ciągle jeszcze jest gdzieś przechowane...”
😂😅

Markerów - 2023-11-13, 07:52

Wiesława napisał/a:
Henryk napisał/a:

Jezus poszedł do „Raju” dopiero 40-go dnia, więc łotr nie mógł tam być w dniu śmierci Jezusa.

Czyli...zarzucasz Bogu kłamstwo. Coraz lepiej.


Henio wyjaśnia sobię sprawy Boże czysto ludzkimi domysłami. :roll:
Zapytaj go gdzie Pan przebywał przez 40 dni i nocy między poszczególnymi ukazywaniami się. :lol:
Według jego interpretacji zmartwychwstał jako duch, a przecież duch, tak jak wiatr, tchnie gdzie chce (J 3:8), więc czy nie mógł przebywać u Ojca.

Dziwne, że tego nie zauważa. To wstępowanie po 40 dniach Chrystusa do Ojca to tylko widzialne zakończenie ukazywania się Apostołom, które nie przekreśla bycia wcześniej w chwale Ojca :roll:

Henryk - 2023-11-13, 07:58

Wiesława napisał/a:
Czyli...zarzucasz Bogu kłamstwo. Coraz lepiej.

I weź tu rozmawiaj o Biblii mając takich znafców Słowa Bożego. :-(
Uwierzyli komuś, że nieśmiertelna dusza Jezusa, oddzieliła się od ciała i poszła do raju.
Tylko ciało nie nadążyło.

Fakt, że zmartwychwstał po trzech dniach dniach, nic dla nich nie znaczy.
A nawet fakt, że "poszedł do Ojca" dopiero po 40-tu dniach.
Ukazywał się kilkanaście razy uczniom. Mogli Go poznać, a nawet dotknąć.
J 20:17 WSP "A Jezus: - Nie dotykaj mnie, bo jeszcze nie wróciłem do Ojca! Idź natychmiast do moich braci i powiedz im, że wracam do Ojca, mojego i waszego, do Boga mojego i waszego!"
"Powiedz, że wracam"- nie powiedział: "powiedz, że wróciłem".
Dopiero po czterdziestu dniach od śmierci wstawił się przed Ojcem.
Dz 1:3,9 WSP "Po męce krzyża wiele razy w ciągu czterdziestu dni pojawiał się przed nimi, na dowód, że żyje i mówił do nich o Królestwie Bożym. (9) Po tych słowach został na ich oczach uniesiony wzwyż, aż zniknął w obłokach."
Zarzucasz mi kłamstwo i przeinaczanie słów Boga.
Wiem, że czynicie to tylko z powodu ignorancji, niewiedzy. Oczywiście nie mogę gniewać się. :-D

Wiesława - 2023-11-13, 11:41

Markerów napisał/a:
Wiecie po co badaczom pogląd o duchu, a nie ciele Chrystusa zmartwychwstałego? :lol:
Otóż z braku widzialnego powrotu Chrystusa w 1874 r. W 1876 r., gdy „odkryto”, że On powrócił w niewidzialnie dopasowano interpretację Biblii do zaistniałej sytuacji i „odebrano” Chrystusowi ciało.

Nawet Russell, przytłoczony argumentami o ciele Chrystusa, pisał: „wobec tego nie byłoby dla nas niespodzianką, gdyby w Królestwie Chrystusowym Pan pokazał światu swoje ciało z krwi i kości, ukrzyżowane dla odkupienia wszystkich - nie podległe zepsuciu, lecz zachowane na wieczną pamiątkę...” („Nadszedł Czas” s. 140).
Na tej samej stronie uczył też:
:oops: „Nikt nie wie czy rozłożyło się ono na gazy, lub też czy ciągle jeszcze jest gdzieś przechowane...”
😂😅

I wszystko jasne. Jak dla mnie to nie ma o czym rozmawiać z ludźmi o takich poglądach.

Wiesława - 2023-11-13, 11:47

Henryk napisał/a:
Wiesława napisał/a:
Czyli...zarzucasz Bogu kłamstwo. Coraz lepiej.

I weź tu rozmawiaj o Biblii mając takich znafców Słowa Bożego.

To ty jesteś znafffcą. Napisałeś dosłownie: "
Henryk napisał/a:

Jezus poszedł do „Raju” dopiero 40-go dnia, więc łotr nie mógł tam być w dniu śmierci Jezusa."
A Jezus na krzyżu powiedział: ""Dziś będziesz ze Mną w raju" . Czy nie widzisz - czarno na białym, że zachowujesz się jak antychryst? On mówi tak, a ty zarzucasz Mu kłamstwo, bo ty wiesz lepiej gdzie było i co robił Jezus przez 40 dni, przez czas gdy ciało leżało w grobie, w ogóle wiesz więcej, lepiej niż sam Jezus. A na dodatek mnie zarzucasz brak znajomości PS.
Jesteś kłamcą, interpretujesz słowa samego Boga Jezusa tak, jak pasuje twoim Russelom.

Markerów - 2023-11-13, 11:48

Wiesława napisał/a:
[quot]
I wszystko jasne. Jak dla mnie to nie ma o czym rozmawiać z ludźmi o takich poglądach.


Należy ich zapytać , co Bóg wskrzesił, jeśli ciało Jezusa zostało zdematerializowane, a duszy czy ducha On według nich nie posiadał.
😂

Wiesława - 2023-11-13, 11:53

Markerów napisał/a:
Wiesława napisał/a:
[quot]
I wszystko jasne. Jak dla mnie to nie ma o czym rozmawiać z ludźmi o takich poglądach.


Należy ich zapytać , co Bóg wskrzesił, jeśli ciało Jezusa zostało zdematerializowane, a duszy czy ducha On według nich nie posiadał.
😂

Ja nie chcę o nic ich pytać, bo takiego zamętu nauk jeszcze nie słyszałam i dalsze pytania raczej te sprzeczności i absurdy tylko pogłębiają.
Tylu sprzeczności chyba żadna denominacja nie ma.

nike - 2023-11-13, 12:19

Wiesława napisał/a:
Markerów napisał/a:
Wiesława napisał/a:
[quot]
I wszystko jasne. Jak dla mnie to nie ma o czym rozmawiać z ludźmi o takich poglądach.


Należy ich zapytać , co Bóg wskrzesił, jeśli ciało Jezusa zostało zdematerializowane, a duszy czy ducha On według nich nie posiadał.
😂

Ja nie chcę o nic ich pytać, bo takiego zamętu nauk jeszcze nie słyszałam i dalsze pytania raczej te sprzeczności i absurdy tylko pogłębiają.
Tylu sprzeczności chyba żadna denominacja nie ma.


I DLA MĄDRYCH BADACZY JEST TO PIĘKNE I DOSKONALE ZROZUMIAŁE, A DLA LUDZI NIE MYŚLĄCYCH, LENIWYCH, TO I JAK USŁYSZĄ DZIEŃ DOBRY, TO TEŻ NIE ZROZUMIEJĄ.

Wiesława - 2023-11-13, 12:41

nike napisał/a:
I DLA MĄDRYCH BADACZY JEST TO PIĘKNE I DOSKONALE ZROZUMIAŁE, A DLA LUDZI NIE MYŚLĄCYCH, LENIWYCH, TO I JAK USŁYSZĄ DZIEŃ DOBRY, TO TEŻ NIE ZROZUMIEJĄ.

Skoro dla ciebie jawne zaprzeczanie słowom Jezusa jest PIĘKNE I ZROZUMIAŁE, to ja się jednak zapytam: kto okaże się MĄDRYM w oczach Boga? Ten kto Mu uwierzył, czy ten kto mu jawnie i wprost rzuca w oczy własne wymysły.
Mogę się jedynie cieszyć w oczach takich ludzi, jak dumni Badacze jestEm leniwa, głupia, nie myśląca, nic nie rozumiejąca.
Wrzuciłam w googla "dzień dobry" i wszystko mi ładnie wytłumaczył. Nawet zrozumiałam, a więc może aż tak źle ze mną nie jest.
NAMASTE.

Markerów - 2023-11-13, 12:56

nike napisał/a:
Wiesława napisał/a:
Markerów napisał/a:
Wiesława napisał/a:
[quot]
I wszystko jasne. Jak dla mnie to nie ma o czym rozmawiać z ludźmi o takich poglądach.


Należy ich zapytać , co Bóg wskrzesił, jeśli ciało Jezusa zostało zdematerializowane, a duszy czy ducha On według nich nie posiadał.
😂

Ja nie chcę o nic ich pytać, bo takiego zamętu nauk jeszcze nie słyszałam i dalsze pytania raczej te sprzeczności i absurdy tylko pogłębiają.
Tylu sprzeczności chyba żadna denominacja nie ma.


I DLA MĄDRYCH BADACZY JEST TO PIĘKNE I DOSKONALE ZROZUMIAŁE, A DLA LUDZI NIE MYŚLĄCYCH, LENIWYCH, TO I JAK USŁYSZĄ DZIEŃ DOBRY, TO TEŻ NIE ZROZUMIEJĄ.


W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: «Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie.
Mt. 11.25

Henryk - 2023-11-13, 13:07

Markerów napisał/a:
Wiesława napisał/a:
[quot]
I wszystko jasne. Jak dla mnie to nie ma o czym rozmawiać z ludźmi o takich poglądach.


Należy ich zapytać , co Bóg wskrzesił, jeśli ciało Jezusa zostało zdematerializowane, a duszy czy ducha On według nich nie posiadał.
😂

Odpowiedź jest dziecinnie prosta.
Wzbudzone zostało nowe Ciało ze starą Psyche- Duchem.
Oczywiście dopiero na trzeci dzień!
Nie ma tu żadnej Wielkiej Tajemnicy Wiary. :lol:
Do Wiesławy: Nie chcesz- nie rozmawiaj. Ja nie stracę, a Ty nie zyskasz.

Markerów - 2023-11-13, 13:22

Henryk napisał/a:
Markerów napisał/a:
Wiesława napisał/a:
[quot]
I wszystko jasne. Jak dla mnie to nie ma o czym rozmawiać z ludźmi o takich poglądach.


Należy ich zapytać , co Bóg wskrzesił, jeśli ciało Jezusa zostało zdematerializowane, a duszy czy ducha On według nich nie posiadał.
😂

Odpowiedź jest dziecinnie prosta.
Wzbudzone zostało nowe Ciało ze starą Psyche- Duchem.
z.


Ale stare Psyche było w niebycie jak więc mogło powstać z martwych? Musiało być na nowo stworzone :lol:

Henryk - 2023-11-13, 13:28

Markerów napisał/a:
Ale stare Psyche było w niebycie jak więc mogło powstać z martwych? Musiało być na nowo stworzone :lol:

Troszkę zaufania w Moc i Mądrość Bożą! ;-)
Nie wszystko jest tak, jak wierzą poganie od tysiącleci.

Markerów - 2023-11-13, 13:48

Henryk napisał/a:
Markerów napisał/a:
Ale stare Psyche było w niebycie jak więc mogło powstać z martwych? Musiało być na nowo stworzone :lol:

Troszkę zaufania w Moc i Mądrość Bożą! ;-)
Nie wszystko jest tak, jak wierzą poganie od tysiącleci.


W owy " niebyt" akurat Ty wierzysz 😅

nike - 2023-11-13, 13:49

Markerów napisał/a:
Ale stare Psyche było w niebycie jak więc mogło powstać z martwych? Musiało być na nowo stworzone :lol:

A co Pan Jezus kiedy wisiał na krzyżu i już konał oddał swojemu OJCU?
duszę czy tchnienie?
Oddał to co dostał od BOGA kiedy się urodził dokładnie po hebrajsku to niszmat/ruach---tchnienie.----

Markerów mam pytanko co słychać w WATYKANIE? Bo coś źle z Franiem jest na wylocie.?

Markerów - 2023-11-13, 13:49

I tak oto Henio się sam zaplątał w swoich Russelowskich wierzeniach :-P
Markerów - 2023-11-13, 13:50

nike napisał/a:
[qu.----

Markerów mam pytanko co słychać w WATYKANIE? Bo coś źle z Franiem jest na wylocie.?


No. Ponoć odpusty mu nie idą 😂

Markerów - 2023-11-13, 13:52

nike napisał/a:
Markerów napisał/a:
Ale stare Psyche było w niebycie jak więc mogło powstać z martwych? Musiało być na nowo stworzone :lol:

A co Pan Jezus kiedy wisiał na krzyżu i już konał oddał swojemu OJCU?
duszę czy tchnienie?
Oddał to co dostał od BOGA kiedy się urodził dokładnie po hebrajsku to niszmat/ruach---tchnienie.----

.?


Łk. 23.46
Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego. Po tych słowach wyzionął ducha.

CZYLI według Ciebie był w niebycie ? :roll:

Wiesława - 2023-11-13, 14:02

nike napisał/a:
co słychać w WATYKANIE?

Ja już się nie wie co zaciemnić to w takie tony. Ja ci powiem: https://www.osservatoreromano.va/en.html
W sekcji Vatican
https://www.osservatorero...s/vaticano.html

Wiesława - 2023-11-13, 14:11

Henryk napisał/a:
Markerów napisał/a:
Wiesława napisał/a:
[quot]
I wszystko jasne. Jak dla mnie to nie ma o czym rozmawiać z ludźmi o takich poglądach.


Należy ich zapytać , co Bóg wskrzesił, jeśli ciało Jezusa zostało zdematerializowane, a duszy czy ducha On według nich nie posiadał.
😂

Odpowiedź jest dziecinnie prosta.
Wzbudzone zostało nowe Ciało ze starą Psyche- Duchem.
Oczywiście dopiero na trzeci dzień!
Nie ma tu żadnej Wielkiej Tajemnicy Wiary. :lol:
Do Wiesławy: Nie chcesz- nie rozmawiaj. Ja nie stracę, a Ty nie zyskasz.

Odpowiedź nie jest prosta. Dopóki nie zacząłeś zarzucać, że Jezus na krzyżu łgał jak z nut do łotra to dla mnie było wszystko proste, Bez wielkiej tajemnicy wiary. Odkąd motasz i miotasz się jak mucha w sidłach pająka, to zwątpiłam w swoją wiarę. Wierzyć tobie i psyche, czy Jezusowi? Wierzyć w niebyć i gnijące ciało(Jezusa, jak to ujął Russel), czy jednak wierzyć, że On powstał z martwych, a w ciągu 3 dni pobytu ciała w grobie Jego Dusza/Duch/On przebywał w różnych miejscach. Na przykład spełnił obietnicę daną łotrowi i go wyprawił w stosowne miejsce, był też głosić duszom "w więzieniu" i może robił milion innych rzeczy. Jasne, proste, bez tajemnic.
Ale wkroczył Henryk z nike z tomami Russela pod pachą i jedyną słuszną, bo Badacką wykładnią. I nagle się okazało: a co tam w Watykanie - Markerów, a Wiesława głupia, leniwa, i :"Nie chcesz- nie rozmawiaj. Ja nie stracę, a Ty nie zyskasz."
Odwrotnie jest. Ty nie stracisz, bo nie masz nic, co mógłbyś przekazać - zero minus zero jest nadal zero. Od zera ja nic nie mogę zyskać bo zero może dać tylko zero.

nike - 2023-11-13, 14:54

Wiesława napisał/a:
nike napisał/a:
co słychać w WATYKANIE?

Ja już się nie wie co zaciemnić to w takie tony. Ja ci powiem: https://www.osservatoreromano.va/en.html
W sekcji Vatican
https://www.osservatorero...s/vaticano.html

Nie pytałam ciebie Wiesiu, tylko Markera, on jest katolikiem nie ty.

Wiesława - 2023-11-13, 15:21

nike napisał/a:
Wiesława napisał/a:
nike napisał/a:
co słychać w WATYKANIE?

Ja już się nie wie co zaciemnić to w takie tony. Ja ci powiem: https://www.osservatoreromano.va/en.html
W sekcji Vatican
https://www.osservatorero...s/vaticano.html

Nie pytałam ciebie Wiesiu, tylko Markera, on jest katolikiem nie ty.

Tak jest!
Nie wiedziałam, że teraz trzeba pisać podanie, życiorys, 3 zdjęcia, wynik badania moczu, aby uzyskać zgodę na branie udziału w dyskusji.

nike - 2023-11-13, 15:55

Markerów napisał/a:
nike napisał/a:
Markerów napisał/a:
Ale stare Psyche było w niebycie jak więc mogło powstać z martwych? Musiało być na nowo stworzone :lol:

A co Pan Jezus kiedy wisiał na krzyżu i już konał oddał swojemu OJCU?
duszę czy tchnienie?
Oddał to co dostał od BOGA kiedy się urodził dokładnie po hebrajsku to niszmat/ruach---tchnienie.----?

Łk. 23.46
Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego. Po tych słowach wyzionął ducha.
CZYLI według Ciebie był w niebycie ? :roll:

Łk.BG--23:46
A Jezus zawoławszy głosem wielkim, rzekł: Ojcze! w ręce twoje polecam ducha mojego; a to rzekłszy, skonał.
W j. greckim w miejscu DUCH jest--------PNEUMA
W j. hebrajskim jest RUACH-----DUCH
W J. polskim jest DUCH.
A więc nic o duszy w związku ze śmiercią nie ma, tylko o DUCHU.
DUSZA W GRECE TO PSYCHE
DUSZA W HEBRAJSKIM TO NEFESZ.
Dlaczego nic o duszy nie ma ? BO DUSZĄ BYŁ JEZUS PAN I UMARŁ . Trzeciego dnia Bóg Go ożywił zmienił mu naturę z cielesnej na duchową obecnie jest duchem, w NIEBIE. NIE DUSZĄ, DUSZA NIE ŻYJE INACZEJ CZŁOWIEK JEZUS NIE ŻYJE.
Już lepiej wytłumaczyć nie potrafię.

Wiesława - 2023-11-13, 16:28

nike napisał/a:
CZŁOWIEK JEZUS NIE ŻYJE.
Już lepiej wytłumaczyć nie potrafię.

Już nie chciałam się odzywać, ale nie da się nie zareagować.
Mam pytanie: gdzie jest grób z kośćmi Jezusa? Nie ten pokazywany turystom, bo każdy doskonale wie, że to ściema, ale ten prawdziwy. Z kośćmi.
Co/kto zmartwychwstał dla naszego zbawienia?
Psyche,nefesz w przemienionym ciele?
Wobec powyższego - na co ty liczysz w tysiącleciu? Na powstanie twojego, obecnego ciała połączonego z będącą w niebycie psyche? Zombi będą chodzić po ziemi?
Nike, czy nie widzisz, że cały czas po prostu kłócicie się o słownictwo, o litery, a przy tym poszecie HEREZJE. Z całą odpowiedzialnością to piszę; HEREZJE. Inaczej tego nazwać nie można.
Jezus umarł. No coraz lepiej.
Ja wiem o co ci chodzi, że Jezus-człowiek (celowo z małej litery, bo według ciebie to on takie nic, jak i my, taki człowieczek marny) nie żyje. Gdzie grób z gnatami - ponawiam pytanie.
Cały świat, nawet niewierzącym się zdarza (choćby zaśpiewać, czy mantrować) wie i mówi: JEZUS ŻYJE.
Ja żyję i wy żyć będziecie.
No ale wy, twoja denominacja, którą tu reprezentujesz z Henrykiem dziś nawtykała mi do głowy tyle herezji i zarzuciła co najmniej dwa razy Jezusowi, że jest kłamcą, że ja już naprawdę nie chcę mieć z wami nic wspólnego.
Wobec powyższego i wobec niepokojącego wpisu usera crabotar "Dlaczego forum nie jest za protokołem HTTPS?

Coś co jest od lat standardem nie jest tutaj zaimplementowane. Moim zdaniem powinien być jakiś monit ostrzegający użytkowników, że wszelkie dane - nazwa użytkownika, HASŁO, posty, prywatne wiadomości - wszystko to idzie nieszyfrowanym połączeniem przez sieć. Dostawca internetu, ba! nawet osoba w tej samej sieci, może bez problemu przeglądać te dane." http://biblos.feen.pl/vie...p=132843#132843
ubiegam się o usunięcie konta wraz w wszelkimi danymi, w tym wiadomości priv. hasła, wszelkie dane.
Proszę o informację w tej sprawie na forum, gdyż na skrzynkę pocztową podaną w danych nic nie dociera, a w sprawie usunięcia prywatnych wiadomości jest jakiś bełkot z cyframi szyfrowanymi i jakiś tekst. Jedyne co odczytac się da to Przemysław...Domyślam się, że to ten facet od obsługi technicznej.
Dziękuję za uwagę.

nike - 2023-11-13, 16:28

Wiesława napisał/a:
nike napisał/a:
I DLA MĄDRYCH BADACZY JEST TO PIĘKNE I DOSKONALE ZROZUMIAŁE, A DLA LUDZI NIE MYŚLĄCYCH, LENIWYCH, TO I JAK USŁYSZĄ DZIEŃ DOBRY, TO TEŻ NIE ZROZUMIEJĄ.

Skoro dla ciebie jawne zaprzeczanie słowom Jezusa jest PIĘKNE I ZROZUMIAŁE, to ja się jednak zapytam: kto okaże się MĄDRYM w oczach Boga? Ten kto Mu uwierzył, czy ten kto mu jawnie i wprost rzuca w oczy własne wymysły.
Mogę się jedynie cieszyć w oczach takich ludzi, jak dumni Badacze jestEm leniwa, głupia, nie myśląca, nic nie rozumiejąca.
Wrzuciłam w googla "dzień dobry" i wszystko mi ładnie wytłumaczył. Nawet zrozumiałam, a więc może aż tak źle ze mną nie jest.
NAMASTE.


Dziękuję za pozdrowienia Wiesiu i też ciebie NAMASTE. :-D

Markerów - 2023-11-13, 16:49

nike napisał/a:
[q CZŁOWIEK JEZUS NIE ŻYJE.
Już lepiej wytłumaczyć nie potrafię.


Czyli Jezus już nie jest człowiekiem? 🤔
Jakoś Biblia mówi coś innego:
„dlatego, że wyznaczył dzień, w którym sprawiedliwie będzie sądzić świat przez Człowieka” Dz 17:31;
"Widzę niebo otwarte i Syna CZŁOWIECZEGO, stojącego po prawicy Boga
Dz. 7:56,

Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, CZŁOWIEK ,Chrystus Jezus
1Tm 2:5.

Wskrzeszać będzie nas Chrystus-człowiek,
: „przez człowieka dokona się zmartwychwstanie. (...) w Chrystusie wszyscy ożywieni będą” 1Kor 15:22n.

Markerów - 2023-11-13, 16:51

Wiesława napisał/a:
nike napisał/a:
CZŁOWIEK JEZUS NIE ŻYJE.
Już lepiej wytłumaczyć nie potrafię.

Już nie chciałam się odzywać, ale nie da się nie zareagować.
Mam pytanie: gdzie jest grób z kośćmi Jezusa? Nie ten pokazywany turystom, bo każdy doskonale wie, że to ściema, ale ten prawdziwy. Z kośćmi.
Co/kto zmartwychwstał dla naszego zbawienia?
Psyche,nefesz w przemienionym ciele?
Wobec powyższego - na co ty liczysz w tysiącleciu? Na powstanie twojego, obecnego ciała połączonego z będącą w niebycie psyche? Zombi będą chodzić po ziemi?
Nike, czy nie widzisz, że cały czas po prostu kłócicie się o słownictwo, o litery, a przy tym poszecie HEREZJE. Z całą odpowiedzialnością to piszę; HEREZJE. Inaczej tego nazwać nie można.
.


Herezje jakich mało. Ale to tylko odgrzewane kotlety. Badacze powielają bezmyślne herezjie przejęte przez heretyków dawnych wieków

Fedorowicz - 2023-11-13, 17:02

Markerów napisał/a:
nike napisał/a:
[q CZŁOWIEK JEZUS NIE ŻYJE.
Już lepiej wytłumaczyć nie potrafię.

Czyli Jezus już nie jest człowiekiem? 🤔
Jakoś Biblia mówi coś innego:
„dlatego, że wyznaczył dzień, w którym sprawiedliwie będzie sądzić świat przez Człowieka” Dz 17:31;
"Widzę niebo otwarte i Syna CZŁOWIECZEGO, stojącego po prawicy Boga
Dz. 7:56,
Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, CZŁOWIEK ,Chrystus Jezus
1Tm 2:5.
Wskrzeszać będzie nas Chrystus-człowiek,
: „przez człowieka dokona się zmartwychwstanie. (...) w Chrystusie wszyscy ożywieni będą” 1Kor 15:22n.

Zamiast nieustannie się kłócić i obrzucać obelgami proponuję, abyśmy poprosili Badaczy na forum o przedstawienie ich zasad wiary. Bo wynika z dyskusji, że ich nie znamy. :)

Markerów - 2023-11-13, 17:03

Fedorowicz napisał/a:
Markerów napisał/a:
nike napisał/a:
[q CZŁOWIEK JEZUS NIE ŻYJE.
Już lepiej wytłumaczyć nie potrafię.

Czyli Jezus już nie jest człowiekiem? 🤔
Jakoś Biblia mówi coś innego:
„dlatego, że wyznaczył dzień, w którym sprawiedliwie będzie sądzić świat przez Człowieka” Dz 17:31;
"Widzę niebo otwarte i Syna CZŁOWIECZEGO, stojącego po prawicy Boga
Dz. 7:56,
Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, CZŁOWIEK ,Chrystus Jezus
1Tm 2:5.
Wskrzeszać będzie nas Chrystus-człowiek,
: „przez człowieka dokona się zmartwychwstanie. (...) w Chrystusie wszyscy ożywieni będą” 1Kor 15:22n.

Zamiast nieustannie się kłócić i obrzucać obelgami proponuję, abyśmy poprosili Badaczy na forum o przedstawienie ich zasad wiary. Bo wynika z dyskusji, że ich nie znamy. :)


A kto obrzuca obelgami? 🤔

Fedorowicz - 2023-11-13, 17:11

Markerów napisał/a:
A kto obrzuca obelgami? 🤔

Pan znów zmienia temat. Nie ma znaczenia kto, ważne jest moim zdaniem, abyśmy poznali zasady wiary Badaczy. Czy zgadza sią Pan z taką propozycją ?

Markerów - 2023-11-13, 17:25

Fedorowicz napisał/a:
Markerów napisał/a:
A kto obrzuca obelgami? 🤔

Pan znów zmienia temat. Nie ma znaczenia kto, ważne jest moim zdaniem, abyśmy poznali zasady wiary Badaczy. C?


Co stoi na przeszkodzie byś się zapoznał z tomami Russella?

Fedorowicz - 2023-11-13, 17:58

Markerów napisał/a:
Co stoi na przeszkodzie byś się zapoznał z tomami Russella?

Nic nie stoi na przeszkodzie. Może nawet znam te treści. Ale to mi nie pozwala, abym przemawiał za kogoś, kto mnie do tego nie upoważnił. Niech przemówi sam na forum, w swoim i swoich współwyznawców imieniu.

nike - 2023-11-13, 18:37

[quote="Wiesława"]
nike napisał/a:
CZŁOWIEK JEZUS NIE ŻYJE.
Już lepiej wytłumaczyć nie potrafię.

Wiesława napisał/a:

Mam pytanie: gdzie jest grób z kośćmi Jezusa? .

Nie wiem, ale na pewno Bóg zachował Jezusa ciało i w Tysiącleciu je zobaczymy. Wiesiu gdyby ciało Jezusa było gdzieś w grobie, to już przez te dwa tysiące lat nie zostało by nic czego nie można spieniężyć.
Wiesława napisał/a:

Co/kto zmartwychwstał dla naszego zbawienia?

1Piotra 3:18----BW----
Gdyż i Chrystus raz za grzechy cierpiał, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was przywieść do Boga; w ciele wprawdzie poniósł śmierć, lecz w duchu został przywrócony życiu.
Ten tekst wyraźnie mówi, że Jezus umarł jako człowiek, ale powstał jako Duch.
Wiesława napisał/a:

Psyche,nefesz w przemienionym ciele?

W przemienionym ciele jest dusza nie potrzebna, bo duszą jest człowiek a w niebie to raczej ludzi nie ma.
A Aniołowie i klasa Oblubienicy to DUCHY SĄ
Wiesława napisał/a:

Wobec powyższego - na co ty liczysz w tysiącleciu? Na powstanie twojego, obecnego ciała połączonego z będącą w niebycie psyche? Zombi będą chodzić po ziemi?

Ja proszę Pana Boga o królestwo i proszę Pana Boga żeby mnie obudził jak umrę i przyjął do królestwa i całą moją rodzinę.
Ja dopiero w królestwie poznam mojego tatę, bo go zupełnie nie pamiętam miałam 6 lat jak umarł. To wierzę jaka będzie w mojej rodzinie radość jak my dzieci poznamy swojego ojca po tylu latach.
Jeżeli chodzi o mnie, to ja do nieba się nie wybieram i jeżeli Bóg mnie obudzi ze snu, to wstanę w ciele podobnym do tego co mam, bo będę człowiekiem a nie duchem, podobnie moja cała rodzina.
Wiesława napisał/a:

Jezus umarł. No coraz lepiej.
Ja wiem o co ci chodzi, że Jezus-człowiek (celowo z małej litery, bo według ciebie to on takie nic, jak i my, taki człowieczek marny) nie żyje. Gdzie grób z gnatami - ponawiam pytanie.

Bardzo brzydko się zachowałaś w tym akapicie. Ja powiedziałam prawdę, tak pisze też Pismo Święte, Jezus oddał na krzyżu swoje człowieczeństwo za nasze grzechy, bo gdyby nie oddał, to by nas nie odkupił, a przy zmartwychwstaniu, Bóg go uhonorował nieśmiertelnym ciałem duchowym i teraz siedzi na tronie ze swoim OJCEM. Ciało ziemskie nie jest Panu Jezusowi już potrzebne, bo już człowiekiem nie będzie.
Wiesława napisał/a:

Cały świat, nawet niewierzącym się zdarza (choćby zaśpiewać, czy mantrować) wie i mówi: JEZUS ŻYJE.
Ja żyję i wy żyć będziecie. .

Tak ja się zgadzam Jezus żyje, bo przecież wstał z grobu i jest w niebie, to co nie żyje? Żyje i jest szczęśliwy, bo jest między Aniołami jest przy swojej Oblubienicy, przy swoim Ojcu, ja wierzę, że w Oblubienicy Jezusa jest Jego matka Miriam i to jest piękne.
Wiesława napisał/a:

No ale wy, twoja denominacja, którą tu reprezentujesz z Henrykiem dziś nawtykała mi do głowy tyle herezji i zarzuciła co najmniej dwa razy Jezusowi, że jest kłamcą, że ja już naprawdę nie chcę mieć z wami nic wspólnego..

Możesz nie mieć, nie będę płakać, tak ja rozumiem i nic niedobrego na Pana Jezusa nie powiedziałam. Mogę jeszcze dodać, że całe TYSIĄC LAT JEZUS BĘDZIE KRÓLEM I WRAZ Z OBLUBIENICĄ SWOJĄ BĘDZIE Z NIEBA RZĄDZIŁ NAMI. Będzie sądził ludzkość, będzie nas naprawiać, i karać laską żelazną, czyli prawo jakie będzie będzie zdecydowane i ostre, Będzie też karał śmiercią niepoprawnych.
Kiedy się skończy tysiąc lat odda królestwo Bogu i Będą razem rządzić, a my jako naprawiona doskonała ludzkość będziemy szczęśliwie żyli.
Dziękuję do usłyszenia.

radek - 2023-11-13, 19:17

wybrana napisał/a:
Człowiek to ciało i dusza obdarzona przez Boga Duchem. To co duchowe jest nieśmiertelne.
Dusza obdarzona Duchem jest nieśmiertelna.


Piękna sentencja. Pierwsza dusza była duszą żywiącą, co znaczy, że nie miała długu karmicznego. Ale, gdy Bóg objął Świat sprawiedliwym zaklęciem, po tak zwanym odstępstwie, dusza poczęła mieć zobowiązanie, które miało być spłacone według woli Bożej. Okres od chwili ogłoszenia przez Boga owego proroctwa, do czasu jego wypełnienia, to okres różnicy pomiędzy płodzeniem cielesnym i "rzeczywistym" czyli wędrówką dusz. Tak, jak jedna osoba może mieć jedną duszę, bo "nie można dwum Panom służyć", tak też jest jedna prawda

‭‭Ewangelia według św. Jana‬ ‭1:18‬ ‭BW1975‬‬
[18] Boga nikt nigdy nie widział, lecz jednorodzony Bóg, który jest na łonie Ojca, objawił go.

https://bible.com/bible/3490/jhn.1.18.BW1975

Gdy jednak ciało będzie odkupione, odzyska swoje Prawa

‭‭Księga Daniela‬ ‭8:13‭-‬14‬ ‭BW1975‬‬
[13] I usłyszałem jednego świętego mówiącego, a inny święty rzekł do tego właśnie świętego, który mówił: Jak długo zachowuje ważność widzenie dotyczące stałej codziennej ofiary, przestępstwa pustoszenia i bezczeszczenia świątyni i deptania prześlicznej ziemi? [14] A ten odpowiedział mu: Aż do dwóch tysięcy trzystu wieczorów i poranków, potem świątynia znowu wróci do swojego prawa.

https://bible.com/bible/3490/dan.8.13.BW1975

Fedorowicz - 2023-11-13, 19:31

radek napisał/a:
wybrana napisał/a:
Człowiek to ciało i dusza obdarzona przez Boga Duchem. To co duchowe jest nieśmiertelne.
Dusza obdarzona Duchem jest nieśmiertelna.

Piękna sentencja. Pierwsza dusza była duszą żywiącą, co znaczy, że nie miała długu karmicznego. Ale, gdy Bóg objął Świat sprawiedliwym zaklęciem, po tak zwanym odstępstwie, dusza poczęła mieć zobowiązanie, które miało być spłacone według woli Bożej. Okres od chwili ogłoszenia przez Boga owego proroctwa, do czasu jego wypełnienia, to okres różnicy pomiędzy płodzeniem cielesnym i "rzeczywistym" czyli wędrówką dusz. Tak, jak jedna osoba może mieć jedną duszę, bo "nie można dwum Panom służyć", tak też jest jedna prawda
‭‭Ewangelia według św. Jana‬ ‭1:18‬ ‭BW1975‬‬
[18] Boga nikt nigdy nie widział, lecz jednorodzony Bóg, który jest na łonie Ojca, objawił go.
https://bible.com/bible/3490/jhn.1.18.BW1975
Gdy jednak ciało będzie odkupione, odzyska swoje Prawa
‭‭Księga Daniela‬ ‭8:13‭-‬14‬ ‭BW1975‬‬
[13] I usłyszałem jednego świętego mówiącego, a inny święty rzekł do tego właśnie świętego, który mówił: Jak długo zachowuje ważność widzenie dotyczące stałej codziennej ofiary, przestępstwa pustoszenia i bezczeszczenia świątyni i deptania prześlicznej ziemi? [14] A ten odpowiedział mu: Aż do dwóch tysięcy trzystu wieczorów i poranków, potem świątynia znowu wróci do swojego prawa.
https://bible.com/bible/3490/dan.8.13.BW1975

Panie Radku, zapraszam Pana jak i Panią Nike i innych Szanownych Badaczy na forum do tematu Wierzenia Badaczy Pisma Świętego-zasady wiary. Dokąd Państwo nie ujawnicie tych zasad, dotąd Państwa posty będą niezrozumiałe dla innych forumowiczów. Podawanie adresów w rodzaju "bible.com/bible/" nic nie daje, bo tam jest pisane jeszcze bardziej niezrozumiale..Proszę w zrozumiały i jasny sposób przedstawić zasady wiary Badaczy w tym temacie. Taka moja prośba. :lol:

Wiesława - 2023-11-13, 21:21

Fedorowicz napisał/a:
Zamiast nieustannie się kłócić i obrzucać obelgami proponuję, abyśmy poprosili Badaczy na forum o przedstawienie ich zasad wiary. Bo wynika z dyskusji, że ich nie znamy.

Jeśli liczysz na to, że jakiś Badacz coś konkretnego w tej sprawie napisze to się grubo przeliczysz. Przecież u nich każdy sobie rzepkę skrobie. Nie jeden raz pytałam i nigdy odpowiedzi nie dostałam.

Wiesława - 2023-11-13, 21:31

nike napisał/a:
Nie wiem, ale na pewno Bóg zachował Jezusa ciało i w Tysiącleciu je zobaczymy. Wiesiu gdyby ciało Jezusa było gdzieś w grobie, to już przez te dwa tysiące lat nie zostało by nic czego nie można spieniężyć.

Co za bzdura. Nike, czy ty się słyszysz? Bóg zachował gdzieś ciało? W wulkanie? Na chmurze? Piszesz, że je zobaczymy. OK. A kawałek dalej w tym samym wpisie mówisz, że Jezus będzie z nieba czyli jako Duch?? rządził z duchami - Oblubienicą na ziemi (tymi zombi, jak się domyślam?) i to żelazną laską. NIKE. Tu są same sprzeczności.
Bzdury.
A to, że ludzie by ciało na relikwie ....no wiesz ty co. Jaką biblijną podstawę masz, aby twierdzić, że Bóg schował gdzieś ciało Jezusa, bo ludzie by je rozkradli.
Mnie zarzucasz różne paskudne sprawy, ale to, co ty (i Henryk) głosicie to zwykły skandal. Zaprzecza nie tylko Biblii (gdzie umiejętnie wyłuskujecie pasujące do waszego Russela zdania), ale nauki głoszone przez was przeczą same sobie. Na konkretne i drobiazgowe dopytywania nie odpowiadacie, a właściwie odpowiadacie, ale tylko personalnie. Dziś kilka razy tak było. Jak się nie dało odpowiedzieć to: a co tam w Watykanie lub jesteś głupia i leniwa itp., od H. do mnie "Nie chcesz- nie rozmawiaj. Ja nie stracę, a Ty nie zyskasz." i ciągle , codziennie tak samo.
Czy tak rozmawiają poważni ludzie na poważne i ważne tematy?

Wiesława - 2023-11-13, 21:40

nike napisał/a:
Bardzo brzydko się zachowałaś w tym akapicie.

Brzydko to pisze ktoś, powołując się na Biblię, takie rzeczy, że kości Jezusa są schowane przez Boga Ojca, że będzie tysiąclecie (w niebie lub na ziemi - co chwilę inaczej) i że duch Jezusa z oblubienicą duchami będzie żelazną lachą rządził ludźmi, zombiakami. A stolica ...w Jerozolimie i znów zagwozdka: w niebie czy w usraelu.
Kolejny absurd. Jak to się ma do pawłowego zapewnienia, że paruzja będzie widoczna przez każdego człowieka. A jeszcze ...kto będzie brodził we krwi po kolana w bitwie pod Meggido, gdzie Jezus ma siekać mieczem...To materialny Jezus, czy ten duch z nieba z oblubienicą...
Nike takich pytań o wasze absurdale wpisy mam multum, ale już je zadawałąm. Teraz celowo piszę misz-masz, co mi do głowy w tej chili przychodzi. Robię to, aby uzmysłowić ci, jak bardzo niespójne, wzajemnie sobie przeczące są nauki, jakimi nas karmicie i w jakie wierzycie.
Z rodziną gdzie się spotkasz? Bo znowu nie pojmuję.

Dla mnie było proste. Nauki i przekazy były proste odkąd nie poznałam świadkowo-adwentowo-badackiej wykładni. Okropne.

nike - 2023-11-13, 22:03

[quote="Wiesława"]
nike napisał/a:
Nie wiem, ale na pewno Bóg zachował Jezusa ciało i w Tysiącleciu je zobaczymy. Wiesiu gdyby ciało Jezusa było gdzieś w grobie, to już przez te dwa tysiące lat nie zostało by nic czego nie można spieniężyć.

Wiesława napisał/a:

Co za bzdura. Nike, czy ty się słyszysz? Bóg zachował gdzieś ciało? W wulkanie? Na chmurze? Piszesz, że je zobaczymy. OK.

Dlaczego mówisz, że to co mówię, to bzdura jest, uważasz, że Bóg nie potrafi zachować ciała, jeżeli będzie chciał nam je pokazać?
A Mojżesza ciało? Zostało na górze nie pochowane przez Żydów.
Sama wiesz dobrze ile jest gwoździ, z krzyża były trzy wbite, a już jest trzydzieści trzy i kto wie, że nie więcej. Byłam trzy razy w Izraelu i było pełno cierni z krony cierniowej , za każdym razem facet miał tych cierni więcej. To jak myślisz nie sprzedawali by palców itd.Więc lepiej jest,że ciało jest gdzieś schowane, czy zakopane obojętne.
Wiesława napisał/a:

A kawałek dalej w tym samym wpisie mówisz, że Jezus będzie z nieba czyli jako Duch?? rządził z duchami - Oblubienicą na ziemi (tymi zombi, jak się domyślam?) i to żelazną laską. NIKE. Tu są same sprzeczności.
Bzdury.

Ja tak wierzę, że Jezus z Maluczkim Stadkiem, będą z nieba panować nad ziemią.
Prorocy którzy pisali Biblię, będą na ziemi i oni będą np. komunikować się z Jezusem w jakiś sposób i mogą zarządzać na ziemi, pożyjemy zobaczymy, nie musimy od razu krzyczeć bzdura, Sama pomyśl największą bzdurą dla niedowiarka może być samo wzbudzanie z grobu miliardów ludzi, mnóstwo ludzi Boga nie znało, ja jednak w to wierzę, a do głupich się nie zaliczam.

Wiesława - 2023-11-13, 22:11

[quote="nike"]
Wiesława napisał/a:
nike napisał/a:
Nie wiem, ale na pewno Bóg zachował Jezusa ciało i w Tysiącleciu je zobaczymy. Wiesiu gdyby ciało Jezusa było gdzieś w grobie, to już przez te dwa tysiące lat nie zostało by nic czego nie można spieniężyć.

Wiesława napisał/a:

Co za bzdura. Nike, czy ty się słyszysz? Bóg zachował gdzieś ciało? W wulkanie? Na chmurze? Piszesz, że je zobaczymy. OK.

Dlaczego mówisz, że to co mówię, to bzdura jest, uważasz, że Bóg nie potrafi zachować ciała, jeżeli będzie chciał nam je pokazać?
A Mojżesza ciało? Zostało na górze nie pochowane przez Żydów.
Sama wiesz dobrze ile jest gwoździ, z krzyża były trzy wbite, a już jest trzydzieści trzy i kto wie, że nie więcej. Byłam trzy razy w Izraelu i było pełno cierni z krony cierniowej , za każdym razem facet miał tych cierni więcej. To jak myślisz nie sprzedawali by palców itd.Więc lepiej jest,że ciało jest gdzieś schowane, czy zakopane obojętne.
Wiesława napisał/a:

A kawałek dalej w tym samym wpisie mówisz, że Jezus będzie z nieba czyli jako Duch?? rządził z duchami - Oblubienicą na ziemi (tymi zombi, jak się domyślam?) i to żelazną laską. NIKE. Tu są same sprzeczności.
Bzdury.

Ja tak wierzę, że Jezus z Maluczkim Stadkiem, będą z nieba panować nad ziemią.
Prorocy którzy pisali Biblię, będą na ziemi i oni będą np. komunikować się z Jezusem w jakiś sposób i mogą zarządzać na ziemi, pożyjemy zobaczymy, nie musimy od razu krzyczeć bzdura, Sama pomyśl największą bzdurą dla niedowiarka może być samo wzbudzanie z grobu miliardów ludzi, mnóstwo ludzi Boga nie znało, ja jednak w to wierzę, a do głupich się nie zaliczam.

Tyle odpowiem na twój post: zawsze wręcz agresywnie dopominasz się o wersety.
To teraz zdanie po zdaniu uzasadnij biblijnymi wersetami te rewelacje.
Ja wiem, że wersety mówią zupełnie coś innego, a domyślać się i przypuszczać co Bóg mógłby zrobić... :-/
Dobrze, że napisałaś jedną prawdziwą rzecz: "Ja tak wierzę". I pozamiatane.
Już nigdy nie dopominaj się ode mnie żadnego wersetu.
Ja myślę o sobie cały czas jako o heretyczce, ale moje herezje w stosunku do waszych nauk to jest czysta ortodoksja.
Dobrej nocy.
PS. Bez urazy, nike. Wiesz, że cię lubię i szanuję. Ale tu się naprawdę wkurzyłam (po dzisiejszych dyskusjach, bo dowiedziałam się spraw dla mnie szokujących. Nie sądziłam, że w aż takie bzdury można wierzyć i wymyślać, zarzucając Jezusowi kłamanie i to ciało schowane i 100 innych niemożliwości).
Sorki.

nike - 2023-11-13, 23:35

Wiesława napisał/a:
Nie sądziłam, że w aż takie bzdury można wierzyć i wymyślać, zarzucając Jezusowi kłamanie i to ciało schowane i 100 innych niemożliwości).


W którym miejscu ja zarzucam Jezusowi kłamstwa, zastanów się co ty mówisz.

Markerów - 2023-11-14, 07:14

nike napisał/a:
[ itd.Więc lepiej jest,że ciało jest gdzieś schowane, czy zakopane obojętne.
[.


Ciało zmartwychwstało. I czy Ci się to podoba czy nie zmartwychwstanie dotyczy ciał nie duchów

Markerów - 2023-11-14, 07:15

nike napisał/a:
[q.
Prorocy którzy pisali Biblię, będą na ziemi i .


Ty to ustalasz? 🤔

Markerów - 2023-11-14, 07:18

nike napisał/a:
[q.
Prorocy którzy pisali Biblię, będą na ziemi i oni będą np. komunikować się z Jezusem w jakiś sposób i mogą zarządzać na ziemi, lm.


O tak.
NT mówi o dwóch klasach: ziemskiej i niebieskiej.
Pierwsi to ci, „których dążenia są przyziemne” (Flp 3:19),
a drudzy to ci, których „ojczyzna jest w niebie” (Flp 3:20);

Markerów - 2023-11-14, 07:22

[quote="nike"]
Wiesława napisał/a:
nike napisał/a:
Nie wiem, ale na pewno Bóg zachował Jezusa ciało i w Tysiącleciu je zobaczymy. Wiesiu gdyby ciało Jezusa było gdzieś w grobie, to już przez te dwa tysiące lat nie zostało by nic czego nie można spieniężyć.

Wiesława napisał/a:

Co za bzdura. Nike, czy ty się słyszysz? Bóg zachował gdzieś ciało? W wulkanie? Na chmurze? Piszesz, że je zobaczymy. OK.

Dlaczego mówisz, że to co mówię, to bzdura jest, uważasz, że Bóg nie potrafi zachować ciała, jeżeli będzie chciał nam je pokazać?
A Mojżesza ciało? Zostało na górze nie pochowane przez Żydów.
Sama wiesz dobrze ile jest gwoździ, z krzyża były trzy wbite, a już jest trzydzieści trzy i kto wie, że nie więcej. Byłam trzy razy w Izraelu i było pełno cierni z krony cierniowej , za każdym razem facet miał tych cierni więcej. To jak myślisz nie sprzedawali by palców itd.Więc lepiej jest,że ciało jest gdzieś schowane, czy zakopane obojętne.
Wiesława napisał/a:

A kawałek dalej w tym samym wpisie mówisz, że Jezus będzie z nieba czyli jako Duch?? rządził z duchami - Oblubienicą na ziemi (tymi zombi, jak się domyślam?) i to żelazną laską. NIKE. Tu są same sprzeczności.
Bzdury.

Ja tak wierzę, że Jezus z Maluczkim Stadkiem, będą z nieba panować nad ziemią.
Prorocy którzy pisali Biblię, będą na ziemi i oni będą np. komunikować się z Jezusem w jakiś sposób i mogą zarządzać na ziemi, pożyjemy zobaczymy, nie musimy od razu krzyczeć bzdura, Sama pomyśl największą bzdurą dla niedowiarka może być samo wzbudzanie z grobu miliardów ludzi, mnóstwo ludzi Boga nie znało, ja jednak w to wierzę, a do głupich się nie zaliczam.


Nike czy ty masz nadzieję być w " Jeruzalem niebieskim" ??

Henryk - 2023-11-14, 07:43

Wiesława napisał/a:
Czy tak rozmawiają poważni ludzie na poważne i ważne tematy?

Ale Wiesława ma używanie… :lol:
Bzdury, debile- tego jeszcze nie artykułowała, „to skandal”...
Ktoś napisał,że nie zdziwił by się, że kiedyś być może ludzie zobaczą skatowane ciało Jezusa- w jakiś cudowny sposób gdzieś zachowane- jako materialny dowód tamtych wydarzeń.
Mnie takie przypuszczenie wcale nie dziwi i wydaje się prawdopodobne.
Ty dla przykładu wierzysz w jakąś nieśmiertelną część człowieka, która żyje i myśli po rozłożeniu się ciała. Dla innych to są kosmiczne bzdury, jawnie stojące w sprzeczności z przesłaniem Słowa Bożego.
Śmierć jest karą, a nie przejściem do jakiegoś innego- pełniejszego- życia.
Cytat:
Nie sądziłam, że w aż takie bzdury można wierzyć i wymyślać, zarzucając Jezusowi kłamanie

A wiesz, że przecinki i odstępy między wyrazami (interpunkcja) to "wynalazek" tłumaczy?
Łk 23:43 BG "A Jezus mu rzekł: Zaprawdę powiadam tobie dziś, będziesz ze mną w raju."

„We wczesnych manuskryptach i inskrypcjach greckich nie ma ani śladu jakiejkolwiek interpunkcji” (The Encyclopaedia Americana, wyd. z 1956 roku, t. 23, s. 16). Jak podaje prof. Oscar Paret, pismo greckie zawarte w rękopisach NT „składa się z dużych liter (...) luźno ozmieszczonych obok siebie, bez jakichkolwiek znaków interpunkcyjnych oddzielających słowa i zdania. Pismo takie stosowano w literaturze greckiej aż do IX wieku n.e.” Dopiero w rękopisach pochodzących z późniejszego okresu zaczęły pojawiać się pewne znaki przestankowe.

Markerów - 2023-11-14, 07:52

Henryk napisał/a:
[qu.
Śmierć jest karą, ia.


Tak. Dla Ciebie akurat jest niebytem. Po którym Bóg musi cię na nowo stwarzać 😅

Henryk Suchecki - 2023-11-14, 08:05

Markerów napisał/a:
nike napisał/a:
[q.
Prorocy którzy pisali Biblię, będą na ziemi i oni będą np. komunikować się z Jezusem w jakiś sposób i mogą zarządzać na ziemi, lm.


O tak.
NT mówi o dwóch klasach: ziemskiej i niebieskiej.
Pierwsi to ci, „których dążenia są przyziemne” (Flp 3:19),
a drudzy to ci, których „ojczyzna jest w niebie” (Flp 3:20);
świetny wybór wersetów. Czy o tych którzy zasuwają do Izraela tak zwanej ziemi świętej (co tam jest teraz takiego świętego?), lub do Fatimy , można powiedzieć że ich ojczyzna jest w Niebie ? Co jest dalej od człowieka Fatima, Jerozolima czy Niebo? Jeśli Niebo jest obok nas , to po co ponosić takie koszty, a gdyby te ziemskie syciło nie trzeba by było zasuwać tam po kilka razy
Markerów - 2023-11-14, 08:08

Henryk Suchecki napisał/a:
Markerów napisał/a:
nike napisał/a:
[q.
Prorocy którzy pisali Biblię, będą na ziemi i oni będą np. komunikować się z Jezusem w jakiś sposób i mogą zarządzać na ziemi, lm.


O tak.
NT mówi o dwóch klasach: ziemskiej i niebieskiej.
Pierwsi to ci, „których dążenia są przyziemne” (Flp 3:19),
a drudzy to ci, których „ojczyzna jest w niebie” (Flp 3:20);
świetny wybór wersetów. Czy o tych którzy zasuwają do Izraela tak zwanej ziemi świętej (co tam jest teraz takiego świętego?), lub do Fatimy , można powiedzieć że ich ojczyzna jest w Niebie ? Co jest dalej od człowieka Fatima, Jerozolima czy Niebo? Jeśli Niebo jest obok nas , to po co ponosić takie koszty, a gdyby te ziemskie syciło nie trzeba by było zasuwać tam po kilka razy


Tak jakby to miało wymiar zbawienny. :roll:

nike - 2023-11-14, 08:51

Markerów napisał/a:

Nike czy ty masz nadzieję być w " Jeruzalem niebieskim" ??

Jeżeli masz na myśli klasę niebiańską [OBLUBIENICĘ] to ci powiem,że tam się nie wybieram bo za późno się urodziłam, Oblubienica Chrystusa jest już skompletowana 144000, ja będę jak Bóg mnie obudzi na ziemi chwalić i dziękować BOGU I JEZUSOWI ZA ŁASKI JAKIE OTRZYMAŁAM.

Markerów - 2023-11-14, 09:02

nike napisał/a:
Markerów napisał/a:

Nike czy ty masz nadzieję być w " Jeruzalem niebieskim" ??

Jeżeli masz na myśli klasę niebiańską [OBLUBIENICĘ] to ci powiem,że tam się nie wybieram bo za późno się urodziłam, Oblubienica Chrystusa jest już skompletowana 144000, ja będę jak Bóg mnie obudzi na ziemi chwalić i dziękować BOGU I JEZUSOWI ZA ŁASKI JAKIE OTRZYMAŁAM.


Czyli nie będziesz w niebieskim Jeruzalem? 🤔

Wiesława - 2023-11-14, 12:31

Henryk napisał/a:

A wiesz, że przecinki i odstępy między wyrazami (interpunkcja) to "wynalazek" tłumaczy?

Kolejny idiotyczny wymysł. Wiem, że przecinki i inne znaki interpunkcyjne dodano.
Teraz posłuchaj, co po raz kolejny zarzucasz Jezusowi, wiszącemu w mękach na krzyzu. Nie dość, że nakłamał łotrowi, to jeszcze jakąś nowomowę zastosował.
Teraz ja powiem do ciebie takie zdanie, a ty główkuj:
- Henryku, mówię ci przedwczoraj, spotkamy się za rok przed dworcem w Bydgoszczy.
lub
- Henryku, mówięci, przedwczoraj spotkamy się przed dworcem w Bydgoszczy.

Co ty na to?
Pozdrawiam i miłego kombinowania.

Wiesława - 2023-11-14, 12:52

nike napisał/a:
astanów się co ty mówisz.

Zastanów się, co Henryk powiedział o Jezusie. Moja reakcja jest prawidłowa.
nike napisał/a:
jest już skompletowana

Wersety. Ale nie te z Ap., gdzie mowa o 12 plemionach po 12 tys. z z Izraela.
Markerów napisał/a:
Ty to ustalasz?

Russel pewnie.
Absurd goni absurd. Niby w niebie nikogo nie ma, bo dusze śpią, a jednak jakieś dusze mają żywor i nie śpią, tylko już od stu lat pewnie razem z Jezusem niewidzialnie krążą wokół ziemi i patrzą, i czekają aż do końca się powyżynamy, a potem przyjdą dobić resztki. Aby spełniło się, że na koniach po kolana we krwi będzie PJ brodził. Ot w co oni wierzą.
Karą za grzech jest śmierć, napisał Henryk. Wiemy o tym, ale przecież Jezus już poniósł śmierć za ludzkość. My żyjemy w Jezusie, a On ma życie. "Kto we mnie wierzy nie umrze, ale ma żywot wieczny. " "Tam gdzie ja jesem i wy będziecie". Czyli gdzie? Jedną nogą w Jerozolimie koło Strefy Gazy (nawiasem mówiąc), a drugą w Jeruzalem niebiańskim?
No i jeszcze to ciało Jezusa gdzieś schowane.
LITOŚci.
Z duszą i ciałem poszedł do nieba!
W co wy wierzycie?!
Już teraz mnie nie dziwi, że wstydzicie się głosić publicznie.
Ja kiedyś pisałam, zachwycona cząstkową wiedzą dawkowaną durnym, jak ja, na forum, że macie wspaniałe przesłanie. I dziwiłam się dlaczego tego nie dajecie ludziom?
Już wiem. Bo ludzie zaczęliby szperać dokłądnie zanim wejda w struktury BPS. No i by się wydało, czego tak NAPRAWDĘ się naucza.
Tak, Henryk, skandal, zgroza. Bzdury.

nike - 2023-11-14, 13:08

Co ty tu Wiesiu jeszcze robisz w tym skandalu? Dla wierzącego w najprawdziwszą prawdę, to według mnie jest grzech siedzieć w SKANDALU ja raczej staram się nie wchodzić tam gdzie wiem, już z góry, że tam jest skandal. A ty widzę rozkoszujesz sie tym naszym skandalem i dodajesz swoje zdania, których nikt z nas nawet o nich nie pomyślał.
Ale rób tak dalej a na pewno pójdziesz do nieba, tylko po co ?? żeby robić skandal??

Henryk - 2023-11-14, 13:21

Wiesława napisał/a:
Z duszą i ciałem poszedł do nieba!
W co wy wierzycie?!
Już teraz mnie nie dziwi, że wstydzicie się głosić publicznie.
Ja kiedyś pisałam, zachwycona cząstkową wiedzą dawkowaną durnym, jak ja, na forum, że macie wspaniałe przesłanie. I dziwiłam się dlaczego tego nie dajecie ludziom?
Już wiem. Bo ludzie zaczęliby szperać dokłądnie zanim wejda w struktury BPS. No i by się wydało, czego tak NAPRAWDĘ się naucza.
Tak, Henryk, skandal, zgroza. Bzdury.

Żal mi Ciebie Wiesławo. Żebyś jeszcze nie była pozbawiona dobrej woli poznania Słowa Bożego, to byłaby jakaś szansa dialogu.
Ja jej nie widzę.
1Kor 15:50 UBG "To zaś mówię, bracia, że ciało i krew nie mogą odziedziczyć królestwa Bożego ani to, co zniszczalne, nie odziedziczy tego, co niezniszczalne."
Nauczono Ciebie za młodu pogańskich mitów i nie potrafisz jako dojrzała kobieta z tego wyjść.

Markerów - 2023-11-14, 13:28

Henryk napisał/a:
Wiesława napisał/a:
Z duszą i ciałem poszedł do nieba!
W co wy wierzycie?!
Już teraz mnie nie dziwi, że wstydzicie się głosić publicznie.
Ja kiedyś pisałam, zachwycona cząstkową wiedzą dawkowaną durnym, jak ja, na forum, że macie wspaniałe przesłanie. I dziwiłam się dlaczego tego nie dajecie ludziom?
Już wiem. Bo ludzie zaczęliby szperać dokłądnie zanim wejda w struktury BPS. No i by się wydało, czego tak NAPRAWDĘ się naucza.
Tak, Henryk, skandal, zgroza. Bzdury.

Żal mi Ciebie Wiesławo. Żebyś jeszcze nie była pozbawiona dobrej woli poznania Słowa Bożego, to byłaby jakaś szansa dialogu.
Ja jej nie widzę.
1Kor 15:50 UBG "To zaś mówię, bracia, że ciało i krew nie mogą odziedziczyć królestwa Bożego ani to, co zniszczalne, nie odziedziczy tego, co niezniszczalne."
Nauczono Ciebie za młodu pogańskich mitów i nie potrafisz jako dojrzała kobieta z tego wyjść.


A może byś tak przestał manipulować?.
Dobrze wiesz że według Flp 3:20n z nieba oczekujemy Chrystusa w ciele chwalebnym.
W 1Kor 15:50 chodzi o „ciało śmiertelne”, które nie może wejść do nieba porównaj sobie znaczenie słów „ciało i krew” Mt 16:17, Ga 1:16.

Nie dotyczy wobec tego pouczenie z 1Kor 15:50 ciała chwalebnego, zmartwychwstałego, które otrzymamy od Chrystusa podczas zmartwychwstania.

Markerów - 2023-11-14, 13:28

Nike odpowiesz na moje pytanie?
Markerów - 2023-11-14, 13:37

Henryk napisał/a:
Wiesława napisał/a:
Z duszą i ciałem poszedł do nieba!
W co wy wierzycie?!
Już teraz mnie nie dziwi, że wstydzicie się głosić publicznie.
Ja kiedyś pisałam, zachwycona cząstkową wiedzą dawkowaną durnym, jak ja, na forum, że macie wspaniałe przesłanie. I dziwiłam się dlaczego tego nie dajecie ludziom?
Już wiem. Bo ludzie zaczęliby szperać dokłądnie zanim wejda w struktury BPS. No i by się wydało, czego tak NAPRAWDĘ się naucza.
Tak, Henryk, skandal, zgroza. Bzdury.

Żal mi Ciebie Wiesławo. Żebyś jeszcze nie była pozbawiona dobrej woli poznania Słowa Bożego, to byłaby jakaś szansa dialogu.
Ja jej nie widzę.
1Kor 15:50 UBG "To zaś mówię, bracia, że ciało i krew nie mogą odziedziczyć królestwa Bożego ani to, co zniszczalne, nie odziedziczy tego, co niezniszczalne."
Nauczono Ciebie za młodu pogańskich mitów i nie potrafisz jako dojrzała kobieta z tego wyjść.


I jeszcze sprawdź jakie znaczenie zwrotowi „sarks kai haima” („Ciało i Krew”) nadaje Biblia.

„sarks kai haima”
Mt16,17 Na to Jezus mu rzekł: Błogosławiony jesteś,
Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci
tego ciało i krew [gr. „sarks kai haima”], lecz Ojciec mój, który jest w niebie.
Oznacza Człowiek w sensie doczesnym,
materialnym

J 1,12-13 Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało
moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy Wierzą w imię Jego - którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała[gr. „haimaton... sarkos”], ani z woli męża, ale z Boga się narodzili.
Ciało i krew to tu pragnienia i zamiary doczesne, fizyczne.

1 Kor 15,50
Zapewniam was, bracia, że ciało i krew nie mogą posiąść królestwa Bożego, i że to, co zniszczalne, nie może mieć dziedzictwa w tym, co niezniszczalne.
Ciało i krew to tu doczesny, fizyczny wymiar człowieka

Gal 1,16-17
[...] aby objawić Syna swego we mnie, bym
Ewangelię o Nim głosił poganom, natychmiast, nie radząc się ciała i krwi [sarki kai haimati]”, ani nie udając się do Jerozolimy, do tych, którzy
apostołami stali się pierwej niż ja, skierowałem się do Arabii, a później znowu wróciłem do Damaszku.
Apostoł mówi, że nie radził się krwi i ciała,
czyli żadnego człowieka ;-)

Ef 6,12 Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału
[haima kai sarka], lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw
pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich.
Krew i ciało oznacza tu fizycznych wrogów ziemskich w opozycji do świata duchowego (Zwierzchności, Władze etc)

Hbr 2,14 (14) Ponieważ zaś dzieci uczestniczą we krwi i
ciele[haimatos kai sarkos]”, dlatego i On także bez żadnej różnicy stał się ich uczestnikiem, aby przez śmierć pokonać tego, który dzierżył
władzę nad śmiercią, to jest diabła,
Paweł mówi o Jezusie, że stał się
uczestnikiem naszej fizyczności, doczesności – mówi o
dzieciach, że to wszystko dziedziczą przez pokrewieństwotu fizycznych
wrogów ziemskich w opozycji do świata..


Rozumiesz już Henryku jakie ciało i krew nie może posiąść królestwa Bożego??

Henryk - 2023-11-14, 13:44

Markerów napisał/a:
A może byś tak przestał manipulować?.

:lol: :lol: :lol:
Znamy to:
"Co prawda sam tekst podaje i twierdzi że... ale dogmatyczna tradycja KrK zakłada że fakty są inne...."
Coś jak "nikt nam nie wmówi, że białe jest białe". :mrgreen:
- Manipulancie Mareczku.

Markerów - 2023-11-14, 14:20

Henryk napisał/a:
Markerów napisał/a:
A może byś tak przestał manipulować?.

:lol: :lol: :lol:
Znamy to:
"Co prawda sam tekst podaje i twierdzi że... ale dogmatyczna tradycja KrK zakłada że fakty są inne...."
Coś jak "nikt nam nie wmówi, że białe jest białe". :mrgreen:
- Manipulancie Mareczku.


A coś merytorycznego byś mógł napisać? 🤔
Czy już całkiem wyczerpały Ci się argumenty?

Markerów - 2023-11-14, 14:21

Nike.
Odpowiesz na moje pytanie?

nike - 2023-11-14, 14:40

Markerów napisał/a:
Nike odpowiesz na moje pytanie?

Ja przepraszam, ale nie wiem o jakie pytanie chodzi?
Sprawdziłam temat, może chodzi ci o to niebiańskie Jeruzalem?
Jeżeli tak, to w poście napisałam,że do nieba ja się nie wybieram, bo za późno się urodziłam. :-D
Uważam, że niebiańskim Jeruzalem to klasa 144000 Oblubienica Chrystusa tzw. Maluczkie Stadko.
Jeżeli chodzi o inne to bardzo proszę przypomni mi, szybko mija czas często akurat w danej chwili nie jestem pod internetem. :-D

Markerów - 2023-11-14, 15:18

nike napisał/a:
Markerów napisał/a:
Nike odpowiesz na moje pytanie?

Ja przepraszam, ale nie wiem o jakie pytanie chodzi?
Sprawdziłam temat, może chodzi ci o to niebiańskie Jeruzalem?
Jeżeli tak, to w poście napisałam,że do nieba ja się nie wybieram, bo za późno się urodziłam. :-D
Uważam, że niebiańskim Jeruzalem to klasa 144000 Oblubienica Chrystusa tzw. Maluczkie Stadko.
Jeżeli chodzi o inne to bardzo proszę przypomni mi, szybko mija czas często akurat w danej chwili nie jestem pod internetem. :-D


Tak pytałem o niebieskie Jeruzalem..
Czyli nie oczekujesz go i w nim nie zamierzasz być.
A czy w takim razie wiesz że NT mówi o jednym miejscu dla zbawionych i nazywa je Miastem (Ap 22:14), Jeruzalem Nowym (Ap 21:2),
Jeruzalem niebieskim (Hbr 12:22).

I czy wiesz że Wszyscy znajdujący się poza tym Miastem mają być potępieni (Ap 22:14n.). ???? :shock:
Nie wiadomo więc, jak możesz doszukiwać się innego miejsca i innej klasy zbawionej..
Zastanów się.. nie daj się mamić

wybrana - 2023-11-14, 15:19

nike napisał/a:
Markerów napisał/a:
Nike odpowiesz na moje pytanie?

Ja przepraszam, ale nie wiem o jakie pytanie chodzi?
Sprawdziłam temat, może chodzi ci o to niebiańskie Jeruzalem?
Jeżeli tak, to w poście napisałam,że do nieba ja się nie wybieram, bo za późno się urodziłam. :-D
Uważam, że niebiańskim Jeruzalem to klasa 144000 Oblubienica Chrystusa tzw. Maluczkie Stadko.
Jeżeli chodzi o inne to bardzo proszę przypomni mi, szybko mija czas często akurat w danej chwili nie jestem pod internetem. :-D

Kto wam i tobie tak namącił w głowie? - straszne.

Henryk - 2023-11-14, 15:22

wybrana napisał/a:
Kto wam i tobie tak namącił w głowie? - straszne.

O! wybrana. Dawno Ciebie nie było- witamy. :-D

nike - 2023-11-14, 15:23

wybrana napisał/a:
nike napisał/a:
Markerów napisał/a:
Nike odpowiesz na moje pytanie?

Ja przepraszam, ale nie wiem o jakie pytanie chodzi?
Sprawdziłam temat, może chodzi ci o to niebiańskie Jeruzalem?
Jeżeli tak, to w poście napisałam,że do nieba ja się nie wybieram, bo za późno się urodziłam. :-D
Uważam, że niebiańskim Jeruzalem to klasa 144000 Oblubienica Chrystusa tzw. Maluczkie Stadko.
Jeżeli chodzi o inne to bardzo proszę przypomni mi, szybko mija czas często akurat w danej chwili nie jestem pod internetem. :-D

Kto wam i tobie tak namącił w głowie? - straszne.

A tobie, kto namącił w głowie, że ubliżasz często BOGU JHWH, że nie wierzysz w St.Testament i wybiorczo w Nowy? Proszę powiedz?

Markerów - 2023-11-14, 15:30

nike napisał/a:
wybrana napisał/a:
nike napisał/a:
Markerów napisał/a:
Nike odpowiesz na moje pytanie?

Ja przepraszam, ale nie wiem o jakie pytanie chodzi?
Sprawdziłam temat, może chodzi ci o to niebiańskie Jeruzalem?
Jeżeli tak, to w poście napisałam,że do nieba ja się nie wybieram, bo za późno się urodziłam. :-D
Uważam, że niebiańskim Jeruzalem to klasa 144000 Oblubienica Chrystusa tzw. Maluczkie Stadko.
Jeżeli chodzi o inne to bardzo proszę przypomni mi, szybko mija czas często akurat w danej chwili nie jestem pod internetem. :-D

Kto wam i tobie tak namącił w głowie? - straszne.

A tobie, kto namącił w głowie, że ubliżasz często BOGU JHWH, że nie wierzysz w St.Testament i wybiorczo w Nowy? Proszę powiedz?


Nike przeanalizowałas to co napisałem?

Wiesława - 2023-11-14, 16:14

nike napisał/a:
Co ty tu Wiesiu jeszcze robisz w tym skandalu? Dla wierzącego w najprawdziwszą prawdę, to według mnie jest grzech siedzieć w SKANDALU ja raczej staram się nie wchodzić tam gdzie wiem, już z góry, że tam jest skandal. A ty widzę rozkoszujesz sie tym naszym skandalem i dodajesz swoje zdania, których nikt z nas nawet o nich nie pomyślał.
Ale rób tak dalej a na pewno pójdziesz do nieba, tylko po co ?? żeby robić skandal??

Żebyś ty na jedno pytanie odpowiedziała...
Już nie wejdę tu nigdy więcej i nie dam wam powodu do gnojenia mnie.
Obłudni ściemniacze, kłamczuchy. Pod płaszczykiem nadania Biblii zrobiliście z niej kolejny tom bredni Russela.
Kłamcy i zwodziciele, oszuści.
Tylko dokuczać umiecie i manipulować. Tyle lat zmarnowałam.
Nie chcę was znać. Ani ciebie, ani Henryka.
Bardzo dałam się wam oszukać.
Tkwijcie sobie w tych popapranych naukach. Zasłużyliście na karę tak kłamiąc i wyśmiewając ludzi wiary.

😡🤢

Fedorowicz - 2023-11-14, 16:38

Wiesława napisał/a:
Żebyś ty na jedno pytanie odpowiedziała...
Już nie wejdę tu nigdy więcej i nie dam wam powodu do gnojenia mnie.
Obłudni ściemniacze, kłamczuchy. Pod płaszczykiem nadania Biblii zrobiliście z niej kolejny tom bredni Russela.
Kłamcy i zwodziciele, oszuści.
Tylko dokuczać umiecie i manipulować. Tyle lat zmarnowałam.
Nie chcę was znać. Ani ciebie, ani Henryka.
Bardzo dałam się wam oszukać.
Tkwijcie sobie w tych popapranych naukach. Zasłużyliście na karę tak kłamiąc i wyśmiewając ludzi wiary.
😡🤢

Pani Wiesiu czcigodna, litości ! Przecież Pani Nike i Henryk mają prawo wierzyć, jak im się podoba i w co im się podoba. Uszanujmy ich prawo do wolności wierzeń i poglądów. Nawet naszym zdaniem najbardziej niezrozumiałych. Kochajmy ich tak jak Bóg nas miłuje, bezwarunkowo. :)

wybrana - 2023-11-14, 18:40

Fedorowicz napisał/a:
Wiesława napisał/a:
Żebyś ty na jedno pytanie odpowiedziała...
Już nie wejdę tu nigdy więcej i nie dam wam powodu do gnojenia mnie.
Obłudni ściemniacze, kłamczuchy. Pod płaszczykiem nadania Biblii zrobiliście z niej kolejny tom bredni Russela.
Kłamcy i zwodziciele, oszuści.
Tylko dokuczać umiecie i manipulować. Tyle lat zmarnowałam.
Nie chcę was znać. Ani ciebie, ani Henryka.
Bardzo dałam się wam oszukać.
Tkwijcie sobie w tych popapranych naukach. Zasłużyliście na karę tak kłamiąc i wyśmiewając ludzi wiary.
😡🤢

Pani Wiesiu czcigodna, litości ! Przecież Pani Nike i Henryk mają prawo wierzyć, jak im się podoba i w co im się podoba. Uszanujmy ich prawo do wolności wierzeń i poglądów. Nawet naszym zdaniem najbardziej niezrozumiałych. Kochajmy ich tak jak Bóg nas miłuje, bezwarunkowo. :)

Co innego wierzyć a co innego obnosić się z taką herezją i zwodzić innych.

Henryk - 2023-11-14, 18:48

Wiesława napisał/a:
Kłamcy i zwodziciele, oszuści.
Tylko dokuczać umiecie i manipulować. Tyle lat zmarnowałam.
Nie chcę was znać. Ani ciebie, ani Henryka.
Bardzo dałam się wam oszukać.
Tkwijcie sobie w tych popapranych naukach. Zasłużyliście na karę tak kłamiąc i wyśmiewając ludzi wiary.

😡🤢

Spróbuj założyć sprawę w sądzie- może zasądzą jakieś odszkodowanie za zmarnowane lata?
:-D

nike - 2023-11-14, 22:01

Markerów napisał/a:
Tak pytałem o niebieskie Jeruzalem..
Czyli nie oczekujesz go i w nim nie zamierzasz być.
A czy w takim razie wiesz że NT mówi o jednym miejscu dla zbawionych i nazywa je Miastem (Ap 22:14), Jeruzalem Nowym (Ap 21:2),
Jeruzalem niebieskim (Hbr 12:22).

Ap.22:14-----
(14) Bogaci ci, co czynią jego polecenia, by ich siła była dzięki Drzewu Życia i by bramami weszli do miasta.
Ap.21: 2
(2) A ja, Jan, zobaczyłem święte miasto nową Jerozolimę, schodzącą z Nieba, od Boga; przygotowaną jak przystrojona dla swego męża synowa.
Miasto święte => Rząd Chrystusowy
Zstępującą => " Przyjdź Królestwo Twoje " . Królestwo już zstępuje i stopniowo przychodzi do władzy
tak, że ostatecznym wynikiem będzie wykonywanie woli Bożej tak jak to jest w niebie.
Hebr.12:22----
(22) Ale wy podeszliście do góry Syjon, do miasta żyjącego Boga, do niebiańskiej Jerozolimy oraz niezliczonej ilości aniołów
Aleście przystąpili do góry=> do Królestwa.-
Syon=> (co daje światło); To określa klasę Chrystusową, która będzie Oświecicielem świata w 1000-leciu. Góra Syon jest tu pozafigurą góry Synaj.-
i do miasta Boga żywego=> rządu religijnego, jaki wkrótce zostanie założony w dwóch fazach na całej
ziemi, przez wszechmocnego i najenergiczniejszego Jehowę, dla jej właściwego rządzenia i błogosławienia.
do Jeruzalemu niebieskiego=> duchowego religijnego rządu CHRYSTUSA, który będzie gruntem pokoju (Jeruzalem znaczy grunt pokoju) między Bogiem, a człowiekiem zaprowadzającym pokój, który
będzie trwał wiecznie.
i do niezliczonych tysięcy Aniołów=> władz duchowych, które obalają i ostatecznie obalą królestwo szatańskie, a ustanawiają i ostatecznie ustanowią królestwo Boże.
Weszli bramami => z przyczyny Ojców świętych, wszyscy będą mogli wejść do Królestwa.
Do miasta => Królestwa Bożego[/quote]
Markerów napisał/a:

I czy wiesz że Wszyscy znajdujący się poza tym Miastem mają być potępieni (Ap 22:14n.). ???? :shock:
Nie wiadomo więc, jak możesz doszukiwać się innego miejsca i innej klasy zbawionej..
Zastanów się.. nie daj się mamić

Ap.22:14-----
Ni nie mówi o potępieniu-----
(14) Bogaci ci, co czynią jego polecenia, by ich siła była dzięki Drzewu Życia i by bramami weszli do miasta.
Ja te wszystkie teksty rozumiem tak:--------
Królestwo Jezusa w Tysiącleciu będzie założone w dwóch fazach.-----
Królestwo Niebiańskie i Królestwo ziemskie.
Potępieni będą dopiero w Małym Okresie po Tysiącleciu, gdzie na mały czas zostanie szatan rozwiązany dla wypróbowania ludzkości, czy doskonale są przygotowani do wiecznego życia, ci co nie przygotują się dostatecznie zostaną unicestwieni razem z szatanem i pamięć o nich zaniknie.

nike - 2023-11-15, 12:44

Markerów co o tym co napisałam sądzisz?
Markerów - 2023-11-15, 13:04

nike napisał/a:
Markerów co o tym co napisałam sądzisz?


Ap. 22.14
Błogosławieni, którzy płuczą swe szaty, aby władza nad drzewem życia do nich należała ,aby bramami wchodzili do Miasta.
Na zewnątrz są psy guślarze, rozpustnicy, zabójcy, bałwochwalcy
i każdy, kto kłamstwo kocha i nim żyje.

Miłego życia poza " miastem"

Henryk - 2023-11-15, 14:18

Markerów napisał/a:
nike napisał/a:
Markerów co o tym co napisałam sądzisz?


Ap. 22.14
Błogosławieni, którzy płuczą swe szaty, aby władza nad drzewem życia do nich należała ,aby bramami wchodzili do Miasta.
Na zewnątrz są psy guślarze, rozpustnicy, zabójcy, bałwochwalcy
i każdy, kto kłamstwo kocha i nim żyje.

Miłego życia poza " miastem"

Nadal mieszkasz w Babilonie?
Ap 18:21,10 WSP "Przerażeni katastrofą staną z daleka i będą mówić: Zgroza, zgroza! O, wielkie miasto, potężne miasto Babilon! W jednej chwili spadł na ciebie wyrok! (21) Potem jeden potężny anioł dźwignął jakby wielki kamień młyński, rzucił do morza i powiedział: Wielkie miasto Babilon z takim samym rozmachem będzie zrzucone i nikt go już więcej nie zobaczy!"
Skorzystaj z leku i wylecz uszy, abyś usłyszał:
Ap 18:2-4 WSP "Wołał potężnym głosem: Upadł, upadł wielki Babilon! Stał się siedliskiem demonów, kryjówką nieczystych duchów i ptaków, budzących wstręt i odrazę. (3) Tu się upijały wszystkie narody mocnym winem rozpusty, tu królowie całej ziemi dopuszczali się nierządu, tu kupcy całego świata wzbogacili się na niezmiernym przepychu. (4) I jeszcze takie wezwanie usłyszałem z nieba: Ludu mój! Opuść to miasto! Nie będziesz wspólnikiem jego grzechów, abyś razem z nim nie musiał ponieść kary."

Markerów - 2023-11-15, 14:33

Henryk napisał/a:
Markerów napisał/a:
nike napisał/a:
Markerów co o tym co napisałam sądzisz?


Ap. 22.14
Błogosławieni, którzy płuczą swe szaty, aby władza nad drzewem życia do nich należała ,aby bramami wchodzili do Miasta.
Na zewnątrz są psy guślarze, rozpustnicy, zabójcy, bałwochwalcy
i każdy, kto kłamstwo kocha i nim żyje.

Miłego życia poza " miastem"

Nadal mieszkasz w Babilonie?
Ap 18:21,10 WSP "Przerażeni katastrofą staną z daleka i będą mówić: Zgroza, zgroza! O, wielkie miasto, potężne miasto Babilon! W jednej chwili spadł na ciebie wyrok! (21) Potem jeden potężny anioł dźwignął jakby wielki kamień młyński, rzucił do morza i powiedział: Wielkie miasto Babilon z takim samym rozmachem będzie zrzucone i nikt go już więcej nie zobaczy!"
Skorzystaj z leku i wylecz uszy, abyś usłyszał:
Ap 18:2-4 WSP "Wołał potężnym głosem: Upadł, upadł wielki Babilon! Stał się siedliskiem demonów, kryjówką nieczystych duchów i ptaków, budzących wstręt i odrazę. (3) Tu się upijały wszystkie narody mocnym winem rozpusty, tu królowie całej ziemi dopuszczali się nierządu, tu kupcy całego świata wzbogacili się na niezmiernym przepychu. (4) I jeszcze takie wezwanie usłyszałem z nieba: Ludu mój! Opuść to miasto! Nie będziesz wspólnikiem jego grzechów, abyś razem z nim nie musiał ponieść kary."


Mówisz sobie zawsze cytując te wersety gdy stoisz przed lustrem?

radek - 2023-11-15, 14:50

Henryk napisał/a:
Nadal mieszkasz w Babilonie?


Babilon - prefiguracja miasta "tajemnicy" - więził Naród Wybrany, Jeruzalem natomiast - prefiguracja Nowego Jeruzalem - to miejsce Jego odpoczynku

Fedorowicz - 2023-11-15, 16:32

wybrana napisał/a:
Co innego wierzyć a co innego obnosić się z taką herezją i zwodzić innych.
Każdy ma swój rozum i jest w stanie podjąć decyzję, czy popiera takie poglądy religijne, czy też nie. Herezja (gr. αἵρεσις hairesis – wybierać łac. haeresis) to doktryna religijna, odrzucana przez władze kościelne lub religijne jako błędna.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group