FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO
TWOJE SŁOWO JEST PRAWDĄ (JANA 17:17)

Życie chrześcijańskie - Dary Ducha i Owoce Ducha.

nike - 2013-01-13, 22:13
Temat postu: Dary Ducha i Owoce Ducha.
Czy jest różnica między darami ducha i owocami ducha?

Zapraszam do dyskusji :-D

Makarios - 2013-02-14, 11:41

Nike, skoro nikt nie udziela komentarza, to może Ty wyjaśnij tę różnicę :)
nike - 2013-02-14, 12:10

Makarios napisał/a:
Nike, skoro nikt nie udziela komentarza, to może Ty wyjaśnij tę różnicę :)


Moze teraz rozpocznie się dyskusja hehe Zapomniałam o tym temacie.
Kochani wiec zaczynamy zapraszam do dyskusji. :)

Makarios - 2013-02-14, 12:15

No, nie! Myślałem, ze odpowiesz :)
AlexK - 2013-02-14, 14:20

Owoce to: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmność, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie
Dary: dar rozumu, dar męstwa, dar rady, dar mądrości, umiejętności, pobożności i bojaźni Bożej.
Według mnie owoce są skutkiem otrzymania darów Ducha Św.

Iwona - 2013-02-14, 15:17

Bardzo dobrze napisałaś
nike - 2013-02-14, 18:43

Iwona napisał/a:
Bardzo dobrze napisałaś


Iwonko ty już widzę występujesz w roli nauczyciela. może tak od siebie dopiszesz coś ciekawego. :-D

Iwona - 2013-02-14, 19:28

No ale mam podobne zdanie co ona, więc co mam pisać jeszcze?
nike - 2013-02-14, 22:36

AlexK, napisała bardzo logicznie, nie podała żadnego tekstu to ty Iwonko moglaś uzupełnić tę jej wypowiedź prawda? :)
Iwona - 2013-02-14, 22:47

"Owocem zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność" (Rz 5,22)
Dary Ducha Świętego też są zawarte w Nowym Testamencie

Makarios - 2013-02-15, 17:04

Iwona napisał/a:

Dary Ducha Świętego też są zawarte w Nowym Testamencie

W którym miejscu?

nike - 2013-02-26, 12:48

Dary ducha

Apostoł Paweł objaśnia te dary w 1 Kor. 12:1,4- 11. Niektórzy zostali obdarzeni zdolnością
mówienia jednymi językami, a drudzy innymi, których poprzednio nie znali; niektórzy mieli dar tłumaczenia obcych języków, którymi mówili inni;
niektórzy otrzymali dar uzdrawiania; a niektórzy mieli moc czynienia innych cudów.

Owoce ducha

Owoce ducha są rozwinięciem serca i charakteru. Zamiast otrzymywania
natychmiast, jak było w przypadku darów ducha, owoce ducha są bardziej lub mniej powolnym rozwojem, uzależnionym od gorliwości, postawy, a także chrześcijańskiego otoczenia.
Niektóre z tych owoców to:
wiara, nadzieja, miłość, cierpliwość, braterska uprzejmość, radość, pokój, długie znoszenie, łagodność, cichość (Gal. 5:22, 23; 2 Piotra 1:5-9). Kiedy te owoce stają się dojrzałe, lub rozwinięte, okazują się zarówno w słowie i czynach, jak i w myślach danej osoby.

Iwona - 2013-02-26, 15:26

A czy te dary to nie są czasem charyzmaty?
nike - 2013-02-26, 17:15

Iwona napisał/a:
A czy te dary to nie są czasem charyzmaty?


Absolutnie nie. Apostołowie i uczniowie otrzymywali w tamtym czasie dary, takie jak dary mówienia językami, potrzebne to było, bo ościenne narody rozmawiały każdy w innym języku,wiec co to za głoszenie byłoby gdyby nikt apostołów nie rozumiał.

Iwona - 2013-02-27, 06:55

więc czym rozróżniasz te dary od charyzmatów?
nike - 2013-02-27, 09:35

Jeżeli ty uważasz,że charyzmaty to dary, wiec niczym.
nike - 2013-03-22, 23:49

cd. tematu:

Te dary służą trzem założonym celom:
1
. One dowodzą Bożej łaski przez Chrystusa, który wstąpił do nieba i którego dzieło odkupienia
zadowoliło Ojca;
2
. One dla ogółu stanowiły dowody, że Bóg był z tymi ludźmi, naprowadzając niektórych do słuchania ich posłannictwa;
3
. One dawały upewnienie uczniom, że Bóg ich prowadzi i im błogosławi.
Te dary były konieczne przy zakładaniu wczesnego Kościoła, ponieważ lud Pański w tych czasach nie miał Nowego Testamentu w formie spisanej.
Ponieważ Apostołowie byli jedynymi, którzy mogli udzielać tych darów, to oznacza, że kiedy umarł ostatni uczeń, który został obdarzony tymi darami przez Apostoła, dary przestały istnieć.
Ta zasada jest dobitnie zilustrowana w Dz.Ap.8:5-24.
To tłumaczenie wyjaśnia, że nawet ewangelista Filip, chociaż był zdolny czynić „cuda i moce wielkie”(ww. 6,13), sam nie mógł udzielać darów ducha świętego, ale był zmuszony poczekać
na Apostołów, aby to uczynili dla jego nawróconych (ww. 14-17]
Szymon czarnoksiężnik ujrzał, że „przez wkładanie rąk Apostolskich” były udzielane dary.
Wówczas samolubnie usiłował kupić od Apostołów tę wspaniałą moc (ww. 18-24).
W podobnym przykładzie, uczniowie w Efezie dali świadectwo darów ducha dopiero wtedy,
kiedy Apostoł Paweł nałożył na nich ręce (Dz.Ap.19:1-6).
Po śmierci Apostołów kościół miał Nowy Testament w formie spisanej i dary nie były już dłużej
potrzebne (1 Kor. 13:8-12).

Axanna - 2013-03-23, 17:40

czy ja wiem ze az nie sa potrzebne, zwlaszcza ten punkcik 3 :roll: Mamy az taka wiare wszyscy, ze nam nie sa potrzebne? Co prawda Bog lepiej wie, chociaz dzisiejsi posiadacze tzw.darow maja inne zdanie w tym temacie. Im tak bardzo sa potrzebne ze biora co maja pod reka, niekoniecznie z udzialem Boga w tej sprawie.

Pewna siostra mi to tlumaczyla ze to jest tak jak na przyklad ona (ma dary) ma samochod, a ja nie mam i nie ma sensu mi tlumaczyc jak to jest, gdy sie ma samochod - jakos tak. Wyszlo na to ze jestem taka bidna, ze musze wierzyc bez darow, nie to co ona, z ostra jazda samochodem, to dopiero musi byc wiara...

No dobrze, a co z owocami - potrzebne czy nie i skad je wziac, skoro nie posiadamy ducha - zdaje sie na tym stanelo w temacie o duchu, ze go nie mamy... :roll:

nike - 2013-03-23, 17:58

Cytat:
Axanna, czy ja wiem ze az nie sa potrzebne, zwlaszcza ten punkcik 3

Po co tobie cudowny dar mówienia językami, nie jeździsz przecież jako misjonarz i nie nauczasz inne narodowości ewangelii i. Biblia jest wydawana teraz we wszystkich językach i dialektach, więc nie ma takiej potrzeby.
Ja nie napisałam nigdzie,że my nie mamy Ducha Św. My jesteśmy oświecani DŚw. i Duch tez nami kieruje,za pośrednictwem boga i Jezusa. My po prostu nie jesteśmy spłodzeni z DŚw. do natury niebiańskiej.
O Owocach jeszcze trochę napiszę. :-D

Axanna - 2013-03-23, 18:34

a mowilas ze zgrzeszyc przeciwko Duchowi mozna tylko majac Ducha, a my zgrzeszyc przeciwko Duchowi nie mozemy, bo go nie mamy - czy znow cos pokrecilam?

O owocach chetnie przeczytam :)

nike - 2013-03-23, 19:07

Nie zrozumiałaś mnie. Jest różnica być spłodzonym z DŚw. a być tylko oświeconym przez DŚw.
Kobieta która zostaje zapłodniona, to w niej rozwija się zarodek istoty ludzkiej. Natomiast osoba, która została spłodzona do nowej natury niebiańskiej, to w niej rozwija się zarodek nowego stworzenia [w jej mózgu]. I taka osoba będąc na ziemi starała się rozwijać to swoje nowe stworzenie, w taki sposób,żeby być godną po śmierci iść do nieba czyli zostać nowym stworzeniem.
Taka osoba, można powiedzieć,że nie grzeszyła swoim mózgiem bo nie planowała rozmyślnie nic złego, jedynie grzeszyła spontanicznie swoim ciałem śmiertelnym.
Ap.Paweł tak pisze: Rz 7:15 bg "Albowiem tego, co czynię, nie pochwalam; bo nie, co chcę, to czynię, ale czego nienawidzę, to czynię."
W nim rozwijało sie nowe stworzenie i on to czuł.

nike - 2013-03-23, 19:17

Owoce ducha
Z drugiej strony, owoce ducha są rozwinięciem serca i charakteru.
Zamiast otrzymywania natychmiast, jak było w przypadku darów ducha, owoce ducha są bardziej lub mniej powolnym rozwojem, uzależnionym od gorliwości, postawy, atakże chrześcijańskiego otoczenia.
Niektóre z tych owoców to: wiara, nadzieja, miłość, cierpliwość, braterska uprzejmość, radość,
pokój, długie znoszenie, łagodność, cichość (Gal.5:22, 23; 2 Piotra 1:5-9). Kiedy te owoce stają się dojrzałe, lub rozwinięte, okazują się zarówno w słowiei czynach, jak i w myślach danej osoby.
Aczkolwiek przeciwstawiamy sobie dary i owoce ducha, to owoce są również darami w jednym
ważnym znaczeniu: chociaż poświęcony chrześcijanin musi czynić wysiłki, aby te owoce, lub łaski
charakteru, rozwinąć, to jednak Bóg poprzez posługę Chrystusa dostarcza wszystkich środków do ich rozwoju.
Tymi środkami lub źródłami są: (1) Jego święty duch, (2) Jego Słowo i (3) Jego opatrzności.
Co się tyczy porównania ich znaczenia, to Pismo Święte naucza, że owoce daleko bardziej przewyższają dary (1 Kor. 12:31). Dary służyły ich zamierzonym celom w wyznaczonym czasie, ale owoce ducha, te piękne łaski charakteru – szczególnie niesamolubna miłość, największa ze wszystkich łask – będzie ozdobą charakterów wszystkich, którzy staną się godni życia wiecznego (1 Kor.13:13).

Axanna - 2013-04-01, 20:42

moim zdaniem ludzie z tzw.charyzmatami robia sobie krzywde i tak naprawde nie znam osoby, uwiklanej w to cos pod haselkiem "darow Ducha", ktora by nie prezentowala w pewnym stopniu obludy.

Ze to z Bogiem nic wspolnego nie ma, a raczej zakrawa na bluznierstwo, to jest dla mnie pewne. Ale do charyzmatykow to nic a nic nie dociera. Mydla sobie nawzajem oczy dokladnie tak samo jak ci co smala koszerne papierochy...

Marek - 2013-04-02, 18:38

AlexK napisał/a:
Owoce to: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmność, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie
Dary: dar rozumu, dar męstwa, dar rady, dar mądrości, umiejętności, pobożności i bojaźni Bożej.
Według mnie owoce są skutkiem otrzymania darów Ducha Św.


Przede wszystkim zauważ, że to nie owoce, lecz OWOC. Liczba pojedyncza.
Owoc Ducha powinien charakteryzować wszystkich chrześcijan, natomiast DARY rozdziela Duch jak chce i komu chce.

Axanna - 2013-04-02, 19:24

Marek napisał/a:
AlexK napisał/a:
Owoce to: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmność, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie
Dary: dar rozumu, dar męstwa, dar rady, dar mądrości, umiejętności, pobożności i bojaźni Bożej.
Według mnie owoce są skutkiem otrzymania darów Ducha Św.


Przede wszystkim zauważ, że to nie owoce, lecz OWOC. Liczba pojedyncza.
Owoc Ducha powinien charakteryzować wszystkich chrześcijan, natomiast DARY rozdziela Duch jak chce i komu chce.

No Duch rozdaje jak chce, ale z tego co widac, wszyscy maja "dar jezykow" (co Alex nawet nie wymienila), ale cienko jakos z innymi darami. Gdyby przyjac ze Duch tak chce, to wyglada dziwnie troche... :roll:

Marek - 2013-04-02, 21:37

Nie wszyscy. Ja na przykład mam dar języków, a moja żona nie. Paweł sam mówi, że nie wszyscy mają wszystkie dary.
nike - 2013-04-02, 23:30

Ponieważ temat zaczął się rozwijać, postanowiłam wkleić mój post z pierwszej strony, bo uważam, za ważny.
Proszę o ustosunkowanie się do tekstów w tym poście i do treści, co o tym myślicie?

Te dary były konieczne przy zakładaniu wczesnego Kościoła, ponieważ lud Pański w tych czasach nie miał Nowego Testamentu w formie spisanej.
Ponieważ Apostołowie byli jedynymi, którzy mogli udzielać tych darów, to oznacza, że kiedy umarł ostatni uczeń, który został obdarzony tymi darami przez Apostoła, dary przestały istnieć.
Ta zasada jest dobitnie zilustrowana w Dz.Ap.8:5-24.
To tłumaczenie wyjaśnia, że nawet ewangelista Filip, chociaż był zdolny czynić „cuda i moce wielkie”(ww. 6,13), sam nie mógł udzielać darów ducha świętego, ale był zmuszony poczekać
na Apostołów, aby to uczynili dla jego nawróconych (ww. 14-17]
Szymon czarnoksiężnik ujrzał, że „przez wkładanie rąk Apostolskich” były udzielane dary.
Wówczas samolubnie usiłował kupić od Apostołów tę wspaniałą moc (ww. 18-24).
W podobnym przykładzie, uczniowie w Efezie dali świadectwo darów ducha dopiero wtedy,
kiedy Apostoł Paweł nałożył na nich ręce (Dz.Ap.19:1-6).
Po śmierci Apostołów kościół miał Nowy Testament w formie spisanej i dary nie były już dłużej
potrzebne (1 Kor. 13:8-12).

Marek - 2013-04-03, 09:13

nike napisał/a:


Te dary były konieczne przy zakładaniu wczesnego Kościoła, ponieważ lud Pański w tych czasach nie miał Nowego Testamentu w formie spisanej.

Te dary są dla wszystkich chrześcijan żyjących w każdym czasie (Dz Ap 2, 39).
Cytat:
Ponieważ Apostołowie byli jedynymi, którzy mogli udzielać tych darów, to oznacza, że kiedy umarł ostatni uczeń, który został obdarzony tymi darami przez Apostoła, dary przestały istnieć.

Nieprawda, Na przykład na Pawła ręce włożył Ananiasz, który nie był apostołem.

nike - 2013-04-03, 11:11

[quote="Marek"]
nike napisał/a:


Te dary były konieczne przy zakładaniu wczesnego Kościoła, ponieważ lud Pański w tych czasach nie miał Nowego Testamentu w formie spisanej.


Cytat:
Te dary są dla wszystkich chrześcijan żyjących w każdym czasie (Dz Ap 2, 39).


Tekst który zacytowałeś nic nie mówi,że dary ducha są dla wszystkich. Tekst ten mówi o obietnicy dla wszystkich.
(39) Bo dla was jest obietnica i dla dzieci waszych, i dla wszystkich, którzy są daleko, a których powoła Pan Bóg nasz.

Cytat:
Ponieważ Apostołowie byli jedynymi, którzy mogli udzielać tych darów, to oznacza, że kiedy umarł ostatni uczeń, który został obdarzony tymi darami przez Apostoła, dary przestały istnieć.


Cytat:
Nieprawda, Na przykład na Pawła ręce włożył Ananiasz, który nie był apostołem.


Prawda. Ananiasz był uczniem apostołów i i w którymś czasie otrzymał dar uzdrawiania wiec uzdrowił Ap.Pawła ze ślepoty [Paweł nie widział]
tekst który zacytowałeś nie mówi,że Ananiasz przez położenie rak na głowie Pawła przekazał mu dary Ducha Świętego.

(17) Wtedy Ananiasz poszedł. Wszedł do domu, położył na nim ręce i powiedział: Szawle, bracie, Pan Jezus, który ukazał ci się na drodze, którą szedłeś, przysłał mnie, abyś przejrzał i został napełniony Duchem Świętym.

Marek - 2013-04-03, 12:32

A jaka to była obietnica? Przeczytaj kontekst.
A co do Ananiasza, nie pisze, że był uczniem apostołów. Był uczniem, czyli chrześcijaninem.
A to, że Dary Ducha są udzielane przez nałożenie rąk, chyba nie muszę ci tłumaczyć. Dzieje i Listy mówią o tym wystarczająco, a i tutaj możesz przeczytać w wersecie 9, 17 po co Ananiasz nałożył ręce na Pawła.

nike - 2013-04-03, 12:56

Cytat:
Marek, A jaka to była obietnica? Przeczytaj kontekst.


Obietnica, to nie dar jaki otrzymywali uczniowie apostołów,oni otrzymywali szczególne dary, ażeby mogli rozpowszechniać ewangelię,np. dar języków, potrafili porozumiewać się z narodami ościennymi i im głosić, dar uzdrawiania, uzdrawiali chorych, a ci prze te cuda poznawali Jezusa i poświęcali się my obecnie mamy te obietnicę zawartą w Biblii obietnica jest to coś co jest nam obiecane, czyli życie wieczne.

Cytat:
A co do Ananiasza, nie pisze, że był uczniem apostołów. Był uczniem, czyli chrześcijaninem
.

Ja wierzę,że był uczniem bo żył w czasie, kiedy tez żyli apostołowie. Nie wiem w jaki sposób on otrzymał dar uzdrawiania, jeżeli nie od apostołów to na pewno w dzień Pięćdziesiątnicy, bo tam odbyła się uroczystość zesłania Ducha Św. i Darów ducha Św. się chyba na 120-tu osób, bezpośrednio od Boga.
Były dwa przypadki,gdzie został zesłany Duch Św i Dary ducha Św. bez pomocy apostołów.
Pięćdziesiątnica i Cezarea,

Cytat:
A to, że Dary Ducha są udzielane przez nałożenie rąk, chyba nie muszę ci tłumaczyć. Dzieje i Listy mówią o tym wystarczająco, a i tutaj możesz przeczytać w wersecie 9, 17 po co Ananiasz nałożył ręce na Pawła.


Na to pytanie chyba odpisałam w poscie wyżej przeczytaj go.

Marek - 2013-04-03, 18:29

Uważasz że Bóg stracił moc czynienia cudów? Ja wierzę, że nie stracił. Sam zresztą widziałem ich wiele, sam również doznałem uzdrowienia.
Dar języków służy również do modlitwy, nie tylko do zwiastowania.

nike - 2013-04-03, 19:10

Cytat:
Marek, Uważasz że Bóg stracił moc czynienia cudów?


Nie. Nie uważam tak.

Cytat:
Dar języków służy również do modlitwy, nie tylko do zwiastowania.


A czy Bóg nie zna języka polskiego, czy np. takiego z jakiego kraju pochodzisz?

Ustosunkuj się do tekstów, które ja zacytowałam wyżej i podyskutujmy o tych tekstach.

Marek - 2013-04-03, 19:41

O które teksty ci chodzi? Podaj wersety.
Wydaje mi się ze do wszystkich się ustosunkowałem.

nike - 2013-04-03, 19:45

Marek, Według mnie to do żadnych sie nie ustosunkowałeś są na stronie drugiej.
Napisz jak ty te teksy rozumiesz itp.:-D

Axanna - 2013-04-03, 20:35

ja nie wiem jak moze nie zastanawiac taki obraz jaki mamy w rzeczywistosci - w zborach charyzmatycznych ponad 95% mowi w "jezykach" typu "szara-bara-szmara..." nazywajac to "darem Ducha", a nikt nie uzdrawia, nie wskrzesza z martwych, nie chodzi po wodzie, ani nic z tego, mimo ze wszyscy przy swoim "darze" kiwaja na wersy o cudach.

Natomiast w zborach niecharyzmatycznych bardzo rzadko, albo wcale ktos by "szarabanil"... Czy to nie ciekawy obraz, zwlaszcza w swietle tych odwolan jak to "duch rozdaje jak chce" - jakis dziwny to jest duch, moim zdaniem...

Nikogo nie chce urazic, tylko sie obawiam, ze to co sie dzieje zakrawa o bluznierstwo, powazna rzecz.

P.S. takie pytanie - w Pismie czytamy jak to ukazaly sie jezyki ognia i usiadly na apostolach, i wszyscy dostali dar jezykow. Czy na dzisiejszych charyzmatykow siadaja widzialne plomienie, chocby na niektorych? Pytam sie dla formy, bo wiadomo ze nie siadaja, ale wszyscy maja ble "dar"...

Marek - 2013-04-03, 21:15

W Dz Ap czytamy kilka razy o chrzcie w Duchu Świętym, jednak nie czytamy o językach ognia na Pawle, na uczniach Jana, Na Samarytanach czy na poganach w domu Korneliusza.
Najwyraźniej języki ognia były wydarzeniem jednorazowym.

nike - 2013-04-03, 22:10

Marek, Ja chyba o językach ognia nic nie napisałam przecież.
Marek - 2013-04-03, 22:15

Ty nie, Axanna.
Axanna - 2013-04-03, 22:24

No tak, ja pisalam, ale nie odniosles sie do wszystkiego co pisalam, niestety.
nike - 2013-04-03, 22:48

Marek napisał/a:
W Dz Ap czytamy kilka razy o chrzcie w Duchu Świętym, jednak nie czytamy o językach ognia na Pawle, na uczniach Jana, Na Samarytanach czy na poganach w domu Korneliusza.
Najwyraźniej języki ognia były wydarzeniem jednorazowym.


Języki ognia były zesłane w dzień Pięćdziesiątnicy, dlaczego języki ognia? Myślę,że dlatego, żeby były widoczne dla zgromadzonych, na tej uroczystości.
Była to szczególna uroczystość, pięćdziesiąt dni od zmartwychwstania Jezusa.
Był to pierwszy przypadek, zesłania darów Ducha Świętego, bez nakładania rąk Apostołów. Drugim przypadkiem była Cezarea Dz.Ap.10:44-47

Wszystkie inne przypadki, odbywały się za pośrednictwem apostołów przez nakładanie rąk.

Marek - 2013-04-04, 18:21

Języki ognia były tylko w wieczerniku, gdy wyszli na zewnątrz już ich nie było.
Ananiasz, który nałożył ręce na Pawła (Dz Ap 9, 17) oraz sam Paweł, który również nakładał, nie byli z Dwunastu.
Ręce nakładali starsi, nie tylko apostołowie (1 Tym 4, 14).

nike - 2013-04-04, 19:56

Marek napisał/a:
Języki ognia były tylko w wieczerniku, gdy wyszli na zewnątrz już ich nie było.

Też myślę,że nie na zewnątrz.

Cytat:
Ananiasz, który nałożył ręce na Pawła (Dz Ap 9, 17) oraz sam Paweł, który również nakładał, nie byli z Dwunastu.


Bardzo bym chciała,żebyś dokładnie przeczytał, to co teraz piszę, bo widzę,że mnie nie rozumiesz, albo po prostu moich postów nie czytasz.
Otóż Ananiasz miał dary DŚ na pewno miał dar uzdrawiania, bo uzdrowił Ap.Pawła. nie miał jednak daru przekazywania swoim uczniom, lub znajomym, ponieważ nie był apostołem.
a otrzymał go, albo w czasie pięćdziesiątnicy, albo w Cezarei, lub przez nałożenie rąk któregoś z apostołów.
Ap.Paweł został bezpośrednio wybrany przez Jezusa na apostoła i należy do ścisłej dwunastki z Objawienia Jana, w miejsce Macieja. wszystkich apostołów Jezus wybierał bezpośrednio, a nie przez losy.
Cytat:
Ręce nakładali starsi, nie tylko apostołowie (1 Tym 4, 14).


Ręce nakładali owszem i często, uzdrawiali, również,prorokowali, [nauczali publicznie] za ich nakładaniem rąk uczniowie ich otrzymywali Ducha Świętego, ale nie otrzymywali darów Ducha Świętego.

Marek - 2013-04-04, 21:20

Bez problemu znajdziesz w Biblii zapis, że Maciej został dodany do Dwunastu w miejsce Judasza. Natomiast nigdzie nie mogę znaleźć zapisu, że Paweł został dodany w miejsce Macieja. Pomożesz?
nike - 2013-04-04, 21:52

Marek napisał/a:
Bez problemu znajdziesz w Biblii zapis, że Maciej został dodany do Dwunastu w miejsce Judasza. Natomiast nigdzie nie mogę znaleźć zapisu, że Paweł został dodany w miejsce Macieja. Pomożesz?


Ja nie zaprzeczam,że Maciej był uczniem Jezusa, ale Jezus osobiście Macieja nie wybrał,a wszystkich innych wybrał osobiście. Maciej został wybrany przez rzucenie losu orzeł czy reszka cos w tym sensie. Czy Bóg to przyjął? Jeżeli przyjął, to w jakim celu osobiście Jezus wybrał Pawła?
Czym się wykazał Maciej, a czym Paweł?

Marek - 2013-04-04, 22:58

Nie wiemy czym wykazał się Maciej, zresztą nie wiemy o dokonaniach większości apostołów.
A co do losowania, być może znasz słowa Losem potrząsa się w zanadrzu, lecz jego rozstrzygnięcie zależy od Pana.

nike - 2013-04-04, 23:09

Marek, możesz podać ten tekst który cytujesz?
Marek - 2013-04-04, 23:15

Przepraszam, zapomniałem, to cytat z Księgi Przypowieści Salomona 16,33.
nike - 2013-04-04, 23:28

Ja nie zaprzeczam,że w starym Testamencie rzucano losy, np. przy podziale ziemi, nad koziołkami w przybytku.
Chodzi mi zupełnie o coś innego.
Jezus kiedy wyszukiwał Apostołów, to każdego zaprosił osobiście do swojego wzniosłego planu, i również na końcu też zaprosił osobiście Ap.Pawła. Macieja nie zapraszał, zaprosili go apostołowie rzucając los, czy był to wybór boski? Jeżeli by był to Paweł nie byłby zaproszony przez Jezusa i nie napisałby ponad połowę Nowego Testamentu.
Apostołowie wyszli przed Pana.

Axanna - 2013-04-05, 08:43

to co zrobili nieochrzczone jeszcze Duchem apostolowie, a co gorliwie bronia chrzescijanie, to zwyczajne przyparcie Boga do muru - "wybieraj ten czy ten" - mimo ze Pan kazal im tylko czekac w tym miejscu, a nie sie zabierac za rozkazywanie Bogu i porzadki. Gdyby rzucili trzy losy z jednym pustym, to przynajmniej by bylo to uczciwe zapytanie Boga czy On chce w ogole by oni kogokolwiek zaliczyli do dwunastki, ale skad.... Ludzie to zawsze wiedza lepiej, poco pytac...
nike - 2013-04-05, 10:16

Axanna, Zupełnie słusznie mówisz, nie dali wyboru, bo albo, Maciej, albo Barabasz.
To na pewno byli oddani Bogu uczniowie Jezusa, ale Bóg najwidoczniej miał swój plan.
Ap.Paweł napisał większą część nowego Testamentu, był, bity, poniewierany, glosił poselstwo Ewangelii do pogan, narażał się na przeróżne niewygody i w ten sposób odkupował, to co kiedyś robił źle. Co zrobił Maciej nie wiemy, ja wierzę,że tez głosił, ale nie dorównywał Ap.Pawłowi.
Apostoł dokladnie znaczy posłany, posłaniec i wszyscy uczniowie Jezusa którzy chodzili i nauczali byli posłańcami [apostołami]
w obj.Jana jest jednak wzmianka o dwunastu apostołach o ścisłej czołówce i do tej ścisłej czołówki należy ap. Paweł w miejsce Judasza.

Axanna - 2013-04-05, 11:52

wlazszcza ze Pan mial mnostwo okazji powiedziec im to osobiscie kierdzy z nimi sie spotykal po zmartwychwstaniu..
narwik - 2013-04-05, 19:34

nike napisał/a:
Marek napisał/a:
Bez problemu znajdziesz w Biblii zapis, że Maciej został dodany do Dwunastu w miejsce Judasza. Natomiast nigdzie nie mogę znaleźć zapisu, że Paweł został dodany w miejsce Macieja. Pomożesz?


Ja nie zaprzeczam,że Maciej był uczniem Jezusa, ale Jezus osobiście Macieja nie wybrał,a wszystkich innych wybrał osobiście. Maciej został wybrany przez rzucenie losu orzeł czy reszka cos w tym sensie. Czy Bóg to przyjął? Jeżeli przyjął, to w jakim celu osobiście Jezus wybrał Pawła?
Czym się wykazał Maciej, a czym Paweł?


Po wniebowstąpieniu Jezusa Piotr zwrócił uwagę, ze Dawid zapowiedział odstępstwo Judasza (Dzieje 1/16; Psalm 41/9). Co więcej Dawid w Ps 109/8 przepowiedział, że jego nadzorcy miał przejąć ktoś inny. Wobec tego Piotr zaproponował uczniom zebranym w liczbie ok 120, by wybrano kogoś na to stanowisko. Zaproponowano Barsabassa i Macieja. Zwrócono się z modlitwą do Boga i rzucono losy, padł na Macieja (Dz 1/23-26)
Działo się to zaledwie kilka dni przed wylaniem duch świetego i jest to ostatnia opisana w Biblii sytuacja, gdy w celu poznania woli Boga użyto losów.

Jak wynika ze słów Piotra zapisanych w Dziejach 1/21,22 Maciej był uczniem Chrystusa przez cały trzyipółletni okres jego służby i ściśle współpracował z apostołami. Gdy został wybrany doliczono go do jedenastu apostołów (Dz 1/26). Kiedy więc zaraz potem Dz Ap wspominają o apostołach lub 'dwunastu', do grona tego należał już Maciej (np Dzieje 2/37,43; 6/2)

Zgadza się, że Paweł przyćmił nie tylko Macieja, ale i większość z 12 apostołów. Jednakże nie imię Pawła występuje na '12 kamieniach fundamentowych Nowej Jerozolimy z wizji Jana (Obj 21/2, 14)
Co za tym przemawia?
Paweł napisał swój pierwszy natchniony list dopiero ok 50 roku, czyli 17 lat po powstaniu zboru chrześcijańskiego w dniu Pięćdziesiątnicy 33 r. Zbory chrześcijańskie już wtedy dobrze działały i się rozwijały pod nadzorem apostołów i starszych.
Po co więc został Paweł ustanowiony apostołem?
Jak wskazał sam Jezus w ściśle określonym celu - nie żeby zastąpić Judasza, lecz żeby usługiwać jako apostoł dla narodów (Dz 9/15). Nie było zatem potrzeby, by jako apostoł służył za fundament Izraela Bożego (duchowego) powstałego w dniu 50-nicy (Gal 6/15,16).

Z tego wynika, że uczniowie nie wyszli przed Pana przy wyborze Macieja, ale wszystko działo się zgodnie z wolą Bożą

Axanna - 2013-04-05, 19:46

To ze "zgodznie z wola Boza" jest tylko domniemaniem (moim zdaniem nieslusznym), gdyz powolywanie sie na Pasalmy jako zapowiedz odstepstwa Judasza i przejecie przez kogos innego rownie dobrze moze dotyczyc jak Maceja tak i Pawla i twierdzenie ze to akurat o Maceju jest zwyczajnie nieuprawnione.

Za samowola w wyborze Maceja przemawia wielu aspektow takich jak pozbawienie Boga niewybrania nikogo, podejrzanej powsciagliwosci zmartwychwstalego Pana, ktory wiele z nimi gadal i jadl przez 40 dni, zapowiedzial jaka smiercia ma umrzec Piotr, kazal pasc owieczki itp.itp.itp. a nic nie rzeknal o Maceju, ani nawet o losach, zeby rzucili..

Absolutnie nie widze w Pismie podstaw do twiertdzenia, ze to bylo "zgodnie z Boza wola", najwyzej mozna rzec "ja uwazam, ze to bylo zgodne z Boza wola" w oparciu na to, ze Pawel napisal pierwszy list w rokju 50, co moim zdnaiem stanowi dosc krucha podstawe :roll:

nike - 2013-04-05, 21:27

narwik, Dlaczego nie możesz pomyśleć,że Jezus sam sobie dobierał apostołów do swojego dzieła. Do każdego podchodził indywidualnie i powoływał go. Maciej chodził za Jezusem dlaczego więc Jezus nie powołał Macieja, kiedy wstał z grobu i spotykał się z uczniami? Czy to ciebie nie zastanawia?
AlexK - 2013-04-06, 16:14

Jezus powiedział do apostołów: "Kto was słucha ten mnie słucha" (cytuję z pamięci). Więc dziwne jest twierdzenie, że wybór Macieja był niezgodny z wolą Bożą.
Axanna - 2013-04-06, 18:28

AlexK napisał/a:
Jezus powiedział do apostołów: "Kto was słucha ten mnie słucha" (cytuję z pamięci). Więc dziwne jest twierdzenie, że wybór Macieja był niezgodny z wolą Bożą.

a ja prosze jednak zacytowac, jezeli nie problem :)

AlexK - 2013-04-07, 13:21

"Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi; lecz kto Mną gardzi, gardzi Tym, który Mnie posłał". [Łk 10, 16]
Axanna - 2013-04-07, 14:29

Do kogo sa skierowane te slowa i w jakich okolicznosciach - chodzi mi o to, czy uwazasz ze maja zastosowanie uniwersalne do wszystkiego, co wyrzeknie dany czlowiek do ktorego te slowa Pan powiedzial, niezaleznie od czasu, miejca i okolicznosci?
AlexK - 2013-04-07, 15:01

Na pewno dotyczy to apostołów jeżeli wypowiadali się w sprawach Kościoła - wybór Macieja był taką sprawą.
Axanna - 2013-04-07, 15:03

AlexK napisał/a:
Na pewno dotyczy to apostołów jeżeli wypowiadali się w sprawach Kościoła - wybór Macieja był taką sprawą.

Napewno to nie dotyczy tego o czym mowisz.

AlexK - 2013-04-07, 15:07

Axanna napisał/a:
AlexK napisał/a:
Na pewno dotyczy to apostołów jeżeli wypowiadali się w sprawach Kościoła - wybór Macieja był taką sprawą.

Napewno to nie dotyczy tego o czym mowisz.

To według ciebie czego dotyczy?

Axanna - 2013-04-07, 15:20

Tego:

Łk 10:1-17 bw "(1) A potem wyznaczył Pan innych, siedemdziesięciu dwóch, i rozesłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam zamierzał się udać. (2) I powiedział im: Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście więc Pana żniwa, aby wysłał robotników na żniwo swoje. (3) Idźcie! Oto posyłam was jako jagnięta między wilki. (4) Nie noście z sobą sakiewki ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie. (5) A gdy do jakiegoś domu wejdziecie, najpierw mówcie: Pokój domowi temu. (6) A jeśli tam będzie syn pokoju, spocznie na nim pokój wasz, a jeśli nie, wróci do was. (7) W domu tym pozostańcie, jedząc i pijąc to, co u nich jest; godzien bowiem robotnik zapłaty swojej. Nie przenoście się z domu do domu. (8) A jeśli do jakiegoś miasta wejdziecie i przyjmą was, spożywajcie to, co wam podadzą. (9) I uzdrawiajcie w nim chorych, i mówcie do nich: Przybliżyło się do was Królestwo Boże. (10) Jeśli zaś do któregoś miasta wejdziecie, a nie przyjmą was, wyjdźcie na ulicę i mówcie: (11) Nawet proch z miasta waszego, który przylgnął do nóg naszych, strząsamy na was, lecz wiedzcie, iż przybliżyło się Królestwo Boże. (12)
[...]
(16) A kto was słucha, mnie słucha, a kto wami gardzi, mną gardzi. A kto mną gardzi, gardzi tym, który mnie posłał. (17) Powróciło tedy owych siedemdziesięciu dwóch z radością, mówiąc: Panie, i demony są nam podległe w imieniu twoim."


A na jakiej zasadzie Ty myslisz, ze to dotyczy czegos wiecej niz pisze w Pismie?

narwik - 2013-04-07, 19:05

nike napisał/a:
narwik, Dlaczego nie możesz pomyśleć,że Jezus sam sobie dobierał apostołów do swojego dzieła. Do każdego podchodził indywidualnie i powoływał go. Maciej chodził za Jezusem dlaczego więc Jezus nie powołał Macieja, kiedy wstał z grobu i spotykał się z uczniami? Czy to ciebie nie zastanawia?


nike napisał/a:
narwik, Dlaczego nie możesz pomyśleć,że Jezus sam sobie dobierał apostołów do swojego dzieła. Do każdego podchodził indywidualnie i powoływał go. Maciej chodził za Jezusem dlaczego więc Jezus nie powołał Macieja, kiedy wstał z grobu i spotykał się z uczniami? Czy to ciebie nie zastanawia?


Nike, Axanno,w takim razie dlaczego Jezus nie odrzucił Macieja i nie ukrócił samowoli apostołów?

Proszę zwrócić uwagę, że wyboru tego apostoła dokonano tuż przed wylaniem ducha świętego w dniu Pięćdziesiątnicy. Jezus już był w niebie. Nie wiem na podstawie czego twierdzisz, że Jezus musiał dokonać osobistego wyboru każdego z nich i dlaczego tego nie zrobił przed wstąpieniem do nieba.

Zachodzi też inne pytanie: Dlaczego duch Boży pobudził Piotra akurat w tym czasie, kiedy byli zebrani w gronie 120 uczniów do tego, żeby zwrócić uwagę na proroctwa i dobrać dwunastego apostoła?
Widocznie przed wylaniem ducha Bożego było to niezbędne. Rozsądnym się wydaje, że Bóg chciał mieć skompletowane "dwanaście fundamentowych kamieni Nowej Jerozolimy" (Obj 21/2, 14)

Zwrócili się więc do Boga JHWH w modlitwie (Dzieje 1/24) prosząc Go tak samo o kierownictwo, jak Jezus prosił - przez całą noc - przed wyborem 12 apostołów (Łuk 6/12-16). Poprzez rzucenie losów, jak to było w zwyczaju, Ojciec Jezusa dokonał wyboru Macieja. I w czym problem?

Natomiast jeżeli chodzi o Pawła, to nigdy nie zaliczał siebie do grona 'dwunastu', choć przyznał, że jego apostolstwo nie było gorsze niż ich (Gal 2/6-9)
Pismo Św. też ani razu nie zalicza Pawła do 12 apostołów.

PS
Jeżeli masz możliwość sprawdzić w przekładach hebrajskich Biblii lub Septuagincie wers z Dziejów 1/24, to tam powinien zamiast słowa 'Panie' być użyty tetragram JHWH

Axanna - 2013-04-07, 22:48

narwik napisał/a:
Zachodzi też inne pytanie: Dlaczego duch Boży pobudził Piotra

Wedlug mnie przede wszystkim zachodzi inne pytanie - dlaczego sadzisz, ze to Duch pobudzil Piotra, zwlaszcza ze "Duch nie byl jeszcze dany", a nie ze to wylacznie Piotrowe widzimisie go pobudzily z nudow, bo kazano im czekac.

Zas co sie tyczy modlitwy to sprawdz dokladnie, Piotr wcale sie nie pytal Boga o to czy chce ich pomocy w wyboru 12-go, tylko wstal i powiedzial, ze "trzeba", a dopiero potem przyparli Boga do muru, kazac Mu "wybierac" - tak dokladnie przebiegaly wydarzenia a nie tak jak mowisz.

Jak dla mnie to nie jest sprawa zycia i smierci, zeby o to sie martwic, pewna jestem ze Pawel swoj wieniec otrzyma, bez wzgledu na to co o nim myslimy :)

nike - 2013-04-08, 11:10

Ap.Piotr był bardzo wyrywny i dlatego wyskoczył przed Pana.
Narwik piszesz, ,ze był zwyczaj rzucania losów w wybieraniu ludzi, mógłbyś zacytować jakieś teksty, które mówią,ze Jezus rzucał losy przy wyborze uczni,?

fly3 - 2013-05-15, 14:19

[quote="Axanna"]ja nie wiem jak moze nie zastanawiac taki obraz jaki mamy w rzeczywistosci - w zborach charyzmatycznych ponad 95% mowi w "jezykach" typu "szara-bara-szmara..." nazywajac to "darem Ducha", a nikt nie uzdrawia, nie wskrzesza z martwych, nie chodzi po wodzie, ani nic z tego, mimo ze wszyscy przy swoim "darze" kiwaja na wersy o cudach.

Natomiast w zborach niecharyzmatycznych bardzo rzadko, albo wcale ktos by "szarabanil"... Czy to nie ciekawy obraz, zwlaszcza w swietle tych odwolan jak to "duch rozdaje jak chce" - jakis dziwny to jest duch, moim zdaniem...

Nikogo nie chce urazic, tylko sie obawiam, ze to co sie dzieje zakrawa o bluznierstwo, powazna rzecz.

P.S. takie pytanie - w Pismie czytamy jak to ukazaly sie jezyki ognia i usiadly na apostolach, i wszyscy dostali dar jezykow. Czy na dzisiejszych charyzmatykow siadaja widzialne plomienie, chocby na niektorych? Pytam sie dla formy, bo wiadomo ze nie siadaja, ale wszyscy maja ble "dar"...[/quote]

Axanna co ty wypisujesz ? szaraba to żle bo nie uzdrawiają, jak uzdrawiają to żle bo to nie od Boga, jak uzdrawiają i szarabara mówią tez żle bo nie widziałaś. to co dla ciebie jest dobrze ???? Języki ognia chcesz ? są mogę poprosić o zdjęcie znajomą, ale też zapewne dla ciebie żle bo i szrabara mówi ta znajoma i prorokuje, i uzdrawia i nawet języki ognia były to już całkiem żle :) )) co wymyślisz jeszcze. W jakiego Boga ty wierzysz co nic nie może ? jak uzdrawia to już musi w określony sposób bo tak Ci się podoba albo ma nie uzdrawiać bo jeszcze bardziej ci sie podoba pasuje Ci do Twojej koncepcji? Proszę tutaj masz świadectwo człowieka co ma dar wykładania jeżyków tez źle ? bo szarabara mówi i na polski tłumaczy to już całkiem nie pasuje do Twojej teologii :) http://biblos.feen.pl/viewtopic.php?p=8280#8280
Pozdrawiam Tomek

Axanna - 2013-05-15, 20:22

jestes w tym mocno zaawansowany, Tomku i nie sadze ze jakakolwiek rozmowa z Toba ma sens.

gadacie w kolko o darach, jezykach, sukcesach, a co ze swietoscia, czy jestescie swiatlem polozonym na gorze, czy jestescie prasni - czy w ogole o tym czasem myslisz, czy nie masz kiedy... :roll:

fly3 - 2013-05-16, 00:26

[quote="Axanna"]jestes w tym mocno zaawansowany, Tomku i nie sadze ze jakakolwiek rozmowa z Toba ma sens.

gadacie w kolko o darach, jezykach, sukcesach, a co ze swietoscia, czy jestescie swiatlem polozonym na gorze, czy jestescie prasni - czy w ogole o tym czasem myslisz, czy nie masz kiedy... :roll: [/quote]

Ten temat chyba o darach Ducha i owocach Ducha wiec nie rozumiem o co ci chodzi ? po co piszesz/czytasz ten temat skoro uważasz ze w kółko gadamy :) ))))
I o co ci chodzi ze świętością ? jesteś święta ? czy może chcesz sobie jakoś zasłużyć na zbawienie ? Bo biblia mówi ze zbawienie jest z wiary jako dar łaska za darmo i nie da się na nie zasłużyć niczym, bo czym możesz zapłacić Bogu do którego należy wszystko łącznie z Tobą ?
Efez 2:1-13
1. I wy umarliście przez upadki i grzechy wasze,
2. w których niegdyś chodziliście według modły tego świata, naśladując władcę, który rządzi w powietrzu, ducha, który teraz działa w synach opornych.
3. Wśród nich i my wszyscy żyliśmy niegdyś w pożądliwościach ciała naszego, ulegając woli ciała i zmysłów, i byliśmy z natury dziećmi gniewu, jak i inni;
4. ale Bóg, który jest bogaty w miłosierdzie, dla wielkiej miłości swojej, którą nas umiłował,
5. i nas, którzy umarliśmy przez upadki, ożywił wraz z Chrystusem - łaską zbawieni jesteście -
6. i wraz z nim wzbudził, i wraz z nim posadził w okręgach niebieskich w Chrystusie Jezusie,
7. aby okazać w przyszłych wiekach nadzwyczajne bogactwo łaski swojej w dobroci wobec nas w Chrystusie Jezusie.
8. Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar;
9. nie z uczynków, aby się kto nie chlubił.
10. Jego bowiem dziełem jesteśmy, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, do których przeznaczył nas Bóg, abyśmy w nich chodzili.
11. Przeto pamiętajcie o tym, że wy, niegdyś poganie w ciele, nazywani nieobrzezanymi przez tych, których nazywają obrzezanymi na skutek obrzezki, dokonanej ręką na ciele,
12. byliście w tym czasie bez Chrystusa, dalecy od społeczności izraelskiej i obcy przymierzom, zawierającym obietnicę, nie mający nadziei i bez Boga na świecie.
13. Ale teraz wy, którzy niegdyś byliście dalecy, staliście się w Chrystusie Jezusie bliscy przez krew Chrystusową.


Rzym 8:28-39
28. A wiemy, że Bóg współdziała we wszystkim ku dobremu z tymi, którzy Boga miłują, to jest z tymi, którzy według postanowienia jego są powołani.
29. Bo tych, których przedtem znał, przeznaczył właśnie, aby się stali podobni do obrazu Syna jego, a On żeby był pierworodnym pośród wielu braci;
30. a których przeznaczył, tych i powołał, a których powołał, tych i usprawiedliwił, a których usprawiedliwił, tych i uwielbił.
31. Cóż tedy na to powiemy? Jeśli Bóg za nami, któż przeciwko nam?
32. On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale go za nas wszystkich wydał, jakżeby nie miał z nim darować nam wszystkiego?
33. Któż będzie oskarżał wybranych Bożych? Przecież Bóg usprawiedliwia.
34. Któż będzie potępiał? Jezus Chrystus, który umarł, więcej, zmartwychwstał, który jest po prawicy Boga, Ten przecież wstawia się za nami.
35. Któż nas odłączy od miłości Chrystusowej? Czy utrapienie, czy ucisk, czy prześladowanie, czy głód, czy nagość, czy niebezpieczeństwo, czy miecz?
36. Jak napisano: Z powodu ciebie co dzień nas zabijają, uważają nas za owce ofiarne.
37. Ale w tym wszystkim zwyciężamy przez tego, który nas umiłował.
38. Albowiem jestem tego pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani potęgi niebieskie, ani teraźniejszość, ani przyszłość, ani moce,
39. ani wysokość, ani głębokość, ani żadne inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Bożej, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.

Pozdrawiam Tomek

Axanna - 2013-05-16, 09:13

fly3 napisał/a:
I o co ci chodzi ze świętością ? jesteś święta ? czy może chcesz sobie jakoś zasłużyć na zbawienie ? Bo biblia mówi ze zbawienie jest z wiary jako dar łaska za darmo i nie da się na nie zasłużyć niczym, bo czym możesz zapłacić Bogu do którego należy wszystko łącznie z Tobą ?

Rozmawiasz z pozycji wyzszosci, drwiaco, na dolnej granicy przezwoitosci graniczacej juz z chamstwem. Niezla postawe prezentujesz.

A czytales ze wiara bez uczynkow martwa jest, czy tylko czytasz, ze zbawienie za darmo, a tamto to ci juz az tak nie lechce uszu?
Cytat:
Rzym 8:28-39
28. A wiemy, że Bóg współdziała we wszystkim ku dobremu z tymi, którzy Boga miłują, to jest z tymi, którzy według postanowienia jego są powołani.

Ja rozumioem to tak, ze "we wszystkim" to znaczy i w chorobach tez, i w przeciwnosciach, w problemach, bo we wszystkim.

Oczywiscie sie modlimy o pomoc, o uzdrowienie, o wsparcie - ale w pokorze i w wierze, ze On wie czego potrzebujemy, ze opiekuje sie nad nami w najlepszy Ojcowski sposob i czy uzdrowi czy nie uzdrowi, w obu wypadkach nalezy mu sie dziekczynienie i chwala.

A co Ty zrobisz, kiedy sie rozchorujesz, a uzdrowienia nie dostaniesz?

nike - 2013-05-16, 10:23

fly3, Mam prośbe pisz mniej tekstów, ale do tematu. Ja odpowiadam prawie na kazdy tekst i gdybym chciała to zastosować do twoich postów, to bym pisała 3 dni.
Wiec kilka tekstów i czekaj odpowiedzi oki.

narwik - 2013-05-16, 12:33

fly3 napisał/a
Cytat:
"Bo biblia mówi ze zbawienie jest z wiary jako dar łaska za darmo i nie da się na nie zasłużyć niczym, bo czym możesz zapłacić Bogu do którego należy wszystko łącznie z Tobą"?

fly3, zbawienie nie jest czymś, co sie komuś należy. Jest nagrodą (darem), ale na każdą nagrodę też trzeba sobie zasłużyć, świadczy chociażby o tym poniższy werset:
"A przeto umiłowani moi, skoro zawsze byliście posłuszni, zabiegajcie o własne zbawienie z bojaźnią i drżeniem (...)"
(Filip 2/12) BT

Nie wystarczy zatem powiedzieć: "Wierzę w Chrystusa" i zbawienie mam zaklepane. Czy nie uważasz, że byłoby to zbyt łatwe?
Paweł podkreśla tutaj posłuszeństwo i zabieganie (w innym przekładzie Biblii czyt: "Wypracowujcie swoje wybawienie") NS

A zatem Bóg zbawienie uzależnia od spełniania Jego woli i wszystkiego co jest z tym związane.

fly3 - 2013-05-16, 14:06

Ja byłem grzesznikiem (zresztą nawet nie wiesz jakim) i nie zasłużyłem niczym na zbawienie. Jest to dar, prawdziwy prezent od Boga, i nie można na niego niczym zapracować ani zapłacić ani zasłużyć żadnymi uczynkami.
Uczynki są owocem, nie są powodem za które ktoś może być zbawiony tylko owocem zbawienia, to jest tak, jak masz żonę i ją kochasz i ona ciebie kocha, to nie dlatego, nie zdradzasz jej żeby cię kochała tylko dlatego że ty ja kochasz i nie chcesz jej sprawiać przykrości.
Albo rodzice kochają dziecko nie dlatego że jest grzeczne, ono jest (czasami) grzeczne bo kocha rodziców :)
Tak jest z dobrymi uczynkami, one są z miłości do Boga i ludzi.
Mat 22:37-40
37. A On mu powiedział: Będziesz miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej myśli swojej.
38. To jest największe i pierwsze przykazanie.
39. A drugie podobne temu: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego.
40. Na tych dwóch przykazaniach opiera się cały zakon i prorocy.

Ale
1 Jan 4:19-21 "19. Miłujmy więc, gdyż On nas przedtem umiłował. 20. Jeśli kto mówi: Miłuję Boga, a nienawidzi brata swego, kłamcą jest; albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi. 21. A to przykazanie mamy od niego, aby ten, kto miłuje Boga, miłował i brata swego."

Pozdrawiam Tomek

PS: ten werset co zacytowałeś w mojej biblii brzmi tak:
Filip 2:12 "Przeto, umiłowani moi, jak zawsze, nie tylko w mojej obecności, ale jeszcze bardziej teraz pod moją nieobecność byliście posłuszni; z bojaźnią i ze drżeniem zbawienie swoje sprawujcie."
sprawuje się to co się już ma a zabiega się o to czego jeszcze się nie ma.

Axanna - 2013-05-16, 17:48

Po co wiec mamy w Biblii zachety "starajcie sie", "zapierajcie sie", "czuwajcie", po co ostrzezenia ze cialo walczy przeciwko duchowi, skoro to wszystko ma byc "owoc"?

Zgadzam sie z narwikiem, powiedzial dobrze jak najbardziej.

Krystian - 2013-05-16, 18:40

fly3,

Cytat:
Uczynki są owocem, nie są powodem za które ktoś może być zbawiony tylko owocem zbawienia, to jest tak, jak masz żonę i ją kochasz i ona ciebie kocha, to nie dlatego, nie zdradzasz jej żeby cię kochała tylko dlatego że ty ja kochasz i nie chcesz jej sprawiać przykrości.
Albo rodzice kochają dziecko nie dlatego że jest grzeczne, ono jest (czasami) grzeczne bo kocha rodziców


ta wypowiedź mi się bardzo podoba :)

Kto z nas może sobie zasłużyć na zbawienie?
Katolik- klepiąc różaniec?
ŚJ- robiąc godzinki po domach?
Adwentysta - nie jedząc wieprzowiny?

Bóg patrzy na swoje dzieci i dokładnie wie, kto ma co w sercu
oczywiście, że wiara bez uczynków jest martwa jak czytamy u Jakuba
ale jak ktoś ma wiarę w Boga Prawdziwego to uczynki się rodzą same, a one wtedy są dobre

nike - 2013-05-16, 18:47

Odbiegamy od tematu temat jest : Dary Ducha i Owoce Ducha.
Axanna - 2013-05-16, 21:03

Nike wybacz, ale sie odniose do Krystiana (najwyzej mozemy wydzielic temat) -

czy nieklanianiem sie balwanom tez nie zarobisz na zbawienie, wiec powiesz ze mozna sie klaniac?

Krystian - 2013-05-16, 21:56

Axanna napisał/a:
Nike wybacz, ale sie odniose do Krystiana (najwyzej mozemy wydzielic temat) -

czy nieklanianiem sie balwanom tez nie zarobisz na zbawienie, wiec powiesz ze mozna sie klaniac?


odpowiem na przykładzie
jeżeli kochasz swojego ojca ziemskiego to do innego faceta nie będziesz przecież, mówiła tato :-P

fly3 - 2013-05-16, 22:05

[quote="Axanna"]Po co wiec mamy w Biblii zachety "starajcie sie", "zapierajcie sie", "czuwajcie", po co ostrzezenia ze cialo walczy przeciwko duchowi, skoro to wszystko ma byc "owoc"?



Bo ciało walczy przeciwko duchowi, jeśli masz żonę i obok sąsiadkę, co cie podrywa, to w twoim ciele odbywa się walka czy kocham żonę i nie pójdę do sąsiadki mimo że mnie kusi, czy olewam żonę i idę do sąsiadki jako kochanki. Nie mniej jednak żona bardzo kocha swojego męża i nawet jak ją zdradzi to mu wybaczy i nie przestanie być jego żoną.

Albo dziecko i rodzić, matka mówi że wódka jest zła, a do syna przychodzą koledzy z wódką i zapraszają do picia, i syn wybiera, kocha matkę i nie idzie pić albo załamuje się i idzie z kolegami na wódkę. Ale mimo że przyjdzie do domu pijany to matka go nie wydziedziczy tylko przez miłość mu wybaczy mimo że "upadł".


W jednym i drugim przypadku ten mąż i ten syn tak naprawdę nie chciał krzywdzić żony/matki, jednak natura faceta (pociąg seksualny) czy pociąg syna do wódki czasem bierze górę. Wtedy mówimy o grzechu i upadku.
Nie mniej jednak bezwarunkowa miłość tej matki czy żony (bez warunkowa czyli nie za to kim jest ten mąż czy za to ze ten syn nie pije czasem) powoduje to że, jeśli ten syn czy mąż przyjdzie skruszony, nie bierze od razu rozwodu czy matka nie wydziedzicza swojego syna syna bo się upił.
I syn i ten mąż powinien "starać sie", "zapierać sie", "czuwać" żeby nie dać się skusić, bo raz ze zasmuci żonę/ matkę a dwa może ponieść konsekwencje swojego działania czyli wpaść w alkoholizm albo złapać chorobę weneryczną, dlatego przykładowo matka zabrania synowi pić bo wie ze to dla niego szkodliwe.
I tutaj widzimy owoce, owocem miłości do matki czy żony jest to ze syn ma dobre życie bez alkoholu a mąż nie naraża się na choroby weneryczne, owocem nieposłuszeństwa może być alkoholizm albo jakaś choroba.

Nie wiem czy ja to dobrze oddałem tym porównaniem i czy nie namieszałem za bardzo, ale może chociaż tak z grubsza :)

Pozdrawiam Tomek

Krystian - 2013-05-16, 22:41

fly3,

zgadza się ciało walczy przeciwko duchowi, tak jak napisałeś

(16) I powiadam: Postępujcie zgodnie z duchem i nie schlebiajcie pragnieniom ciała. (17) Ciało bowiem żywi pragnienia przeciwne duchowi, duch natomiast pragnie czego innego niż ciało - tak bardzo są sobie przeciwstawne - i dlatego czynicie to, czego nie chcecie. (18) Jeżeli jednak duch wami kieruje, nie jesteście pod panowaniem Prawa.

niose - 2013-05-18, 15:28

Może mi umknęło, ale zapytam:

CZY KTOKOLWIEK z was tutaj wypowiadających się w tym temacie został napełniony Duchem Świętym i usługiwał innym jakimkolwiek darem Ducha?

Axanna - 2013-05-18, 16:40

Niose, same deklaracje nie sa wiele warte, zas rozmowy tu sie tocza w oparciu o Pismo Swiete, ktore jest natchnione i na tej zasadzie argumentujmy. Nie widze wiekszego sensu w przykrzykiwaniu sie kto wiecej ma darow - wnioskuj to z pisania, a nie na podstawie deklaracji (zazwuyczaj pustych jak znam zycie) - to rada.
nike - 2013-05-18, 19:23

niose, Proponuję ci, przeczytać posta od pierwszej strony w tym temacie, to szybciej zrozumiesz jakie kto z nas ma stanowisko odnośnie darów.
niose - 2013-05-18, 19:28

Axanna: Napisałem tu cokolwiek w rodzaju "przekrzykiwania kto ma więcej darów" ?
Mam wnioskować z pisania, czy ktoś usługiwał darem czy nie? I jednocześnie te deklaracje tu na forum uważasz za puste?

ok, spróbuje przeczytać wszystko

niose - 2013-05-18, 19:54

przeczytałem, no i cóż, dziwi mnie, że nikt nie wspomniał o najważniejszym aspekcie tego...ok..więc..

Skopiuje tu mój tekst z innego forum na temat daru języków modlitwie:

O Językach. Jest to jeden z darów Ducha. Jak to się zaczęło? W dniu zesłania Ducha Świętego:

Cytat:
I napełnieni zostali wszyscy Duchem Świętym, i zaczęli mówić innymi językami, tak jak im Duch poddawał.
[Dz 2:4]


Można zauważyć, że języki pojawiały się przy Napełnienie (zstąpieniu) Ducha Świętego na ludzi. (Nie zawsze. Języki nie są czymś "obowiązkowym", ludzie dostawali różne dary, Paweł napisał to w liście do koryntian.)
Cytat:

A gdy Paweł włożył na nich ręce, zstąpił na nich Duch Święty i mówili językami, i prorokowali.
[Dz 19:6]

I zdumieli się wierni pochodzenia żydowskiego, którzy z Piotrem przyszli, że i na pogan został wylany dar Ducha Świętego;Słyszeli ich bowiem, jak mówili językami i wielbili Boga. [Dz 10:46]



Ok, mówili na językach, ale co mówili?
(Dla tych którzy rozumieli dany język w swoim własnym jezyku:)

a) ogłaszanie dzieł bożych

zarówno Żydzi jak prozelici, Kreteńczycy i Arabowie - słyszymy ich, jak w naszych językach głoszą wielkie dzieła Boże.[Dz 2:11]

b) uwielbianie
I zdumieli się wierni pochodzenia żydowskiego, którzy z Piotrem przyszli, że i na pogan został wylany dar Ducha Świętego;
Słyszeli ich bowiem, jak mówili językami i wielbili Boga. Wtedy odezwał się Piotr:
[Dz 10:46]

c) rzeczy tajemne - cokolwiek to oznacza
Bo kto językami mówi, nie dla ludzi mówi, lecz dla Boga; nikt go bowiem nie rozumie, a on w mocy Ducha rzeczy tajemne wygłasza.
[1Kor 14:2]

A dla tych którzy nie rozumieli, brzmiało to niedorzecznie,szaleńczo i niezrozumiale:
Cytat:

Bo jeżeli wysławiasz Boga w duchu, jakże zwykły wierny, który jest obecny, może rzec na twoje dziękczynienie: Amen, skoro nie rozumie, co mówisz?
[1Kor 14:16]

Jeśli się tedy cały zbór zgromadza na jednym miejscu i wszyscy językami niezrozumiałymi mówić będą, a wejdą tam zwykli wierni albo niewierzący, czyż nie powiedzą, że szalejecie?
[1Kor 14:23]

wszakże w zborze wolę powiedzieć pięć słów zrozumiałych, aby i innych pouczyć, niż dziesięć tysięcy słów językiem niezrozumiałym.
[1Kor 14:19]



OK. Jak wygląda definicja daru języków?
dokładnie tak:

Cytat:
Bo jeśli się modlę, mówiąc językami, duch mój się modli, ale rozum mój tego nie przyswaja.
[1Kor 14:14]
Kto językami mówi, siebie tylko buduje [1Kor 14:4]


Więc, jaka korzyść z daru języków, jeśli samego się nie rozumie?

Dlaczego Paweł napisał takie coś ? :

Cytat:
Dziękuję Bogu, że ja o wiele więcej językami mówię, niż wy wszyscy;
[1Kor 14:18]

A pragnąłbym, żebyście wy wszyscy mówili językami, lecz jeszcze bardziej, żebyście prorokowali; bo większy jest ten, kto prorokuje, niż ten, kto mówi językami, chyba żeby je wykładał, aby zbór był zbudowany.
[1Kor 14:5]

Dlatego ten, kto mówi językami, niechaj się modli o dar wykładania ich.
[1Kor 14:13]




W tym miejscu muszę zakończyć cytowanie Biblii i rozpocząć opowiadanie o moich własnych doświadczaniu tego daru. Języki to nie tylko niezrozumiałe sylaby. Wśród moich znajomych słyszałem hebrajski, włoski, francuski, niemiecki i tajlandzki.

Od kilku dni dość mocno używam daru języków i tłumaczenia. Bóg pokazał mi coś naprawdę ważnego, co pozwoliło mi zrozumieć, dlaczego Paweł chciał aby wszyscy mieli dar języków oraz modlili się o dar tłumaczenia.

Jako, że mam dar języków i tłumaczenia, mogę zaobserwować jak te oba dary uzupełniają się wzajemnie, i jak przez tą "współpracę" ja jestem jestem mocno zbudowany.
Nie byłoby daru tłumaczenia, gdyby nie było daru języków.

W skrócie: W jakichkolwiek okolicznościach w jakimkolwiek czasie, niezależnie jak bardzo nie chciałoby mi się szukać Boga i czytać Jego słowa, niezależnie od tego czy zmywałbym naczynia czy czekał na przystanku na autobus...Mogę zacząć modlić się na językach, bez wytężania umysłu, bez myślenia nad tym, i dzięki darowi tłumaczenia zrozumieć np. jak oddaje Bogu chwałę, albo o co mój duch się modli...i mogę zostać podniesiony duchowo przybliżony do Boga, w radości i pokoju.

Okoliczności przestają mieć znaczenie, autobus mógłby się spóźnić kolejne 5 minut, itp.
Dzięki tym darom, można o każdej porze i okolicznościach, zostać podniesionym na duchu.

Dlaczego Paweł dziękował, że modli się na językach?

Paweł miał ciągle trudności, cierpienia, zarówno od rzymian, pogan, żydów jak i wierzących. Gdzie by nie poszedł, był w niebezpieczeństwie, (Przeczytajcie 2 Kor 11;23-27)
Wyobraźcie sobie te 2 tygodnie na dryfującym okręcie (Dzieje 27,27)...

Paweł w każdych okolicznościach mógł wielbić Boga. I my też powinniśmy być przygotowani.

Zachęcam Was. Jeśli już masz dar języków, to zacznij go używać i modlić się o wykładanie.
Jeśli jeszcze nie masz, to módl się o napełnienie Duchem. Proś tez innych aby się modlili o to.
Dalej, czy dar języków służył do ewangelizacji? Moim zdaniem nie z dwóch powodów.

1. Jest napisane, że na językach głosili dzieła Boże...a potem Piotr wstał i wygłosił pierwszą przemowę ewangelizacją. Nie musiałby tego robić, jesli to wszystko byłoby już powiedziane na językach.

2. Drugi powód to to, że jest napisane,że Paweł woli kilka słów zrozumiale niż 10 000 na językach nie zrozumiałych. Gdyby języki były tylko i wyłącznie zrozumiałymi językami, i to w dodatku tylko dla ewangelizacji nieznajomych to Paweł nie napisałby tego.

Czy dary Ducha się skończyły? Nie, one będą trać do przyjścia doskonałości.

Ok, to na razie tyle, to i tak jest masa materiału do przetrawienia :)


Ktoś powiedział w tej dyskusji, że owoce Ducha są jak udoskonalenie naszego charakteru, nas samych. Nie zgodzę się z tym, ponieważ nasza natura jest skażona i musi być ukrzyżowana. Nie ma w niej nic dobrego. Dopiero kiedy zapieramy się samych siebie, możemy wydawać owoce Ducha. Tylko z Nim, możemy miłować tych którzy nas krzywdzą, okazywać radość, pokój cierpliwość niezależnie od okoliczności w jakich się znaleźliśmy, tylko z Nim możemy być wstrzemięźliwi i nieważna jak bardzo kusiłby świat.

Może macie jakieś pytania?

nike - 2013-05-18, 22:07

Cytat:
niose, Czy dary Ducha się skończyły? Nie, one będą trać do przyjścia doskonałości.


1]---Dlaczego uczniowie apostołów nie mogli przekazywać darów ducha swoim uczniom, przez nakładanie rąk?

2]co jest doskonałością która ma przyjść?

niose - 2013-05-18, 22:51

Adminie, proszę usuń te [hide] z tych dwóch tekstów, bo teraz są widoczne tylko dla zalogowanych a fajnie by było, aby nie zalogowani również je widzieli...

1.) Mogli, Tymoteusz jest bardzo dobrym przykładem. Jednak to nie jest jedyny sposób otrzymywania darów. 2 tym 1,6

2.) Doskonałość będzie w wiecznym królestwie, po tysiącletnim królestwie. Druga możliwość jest taka, ze dary staną się bezużyteczne po pochwyceniu i zmartwychwstaniu, bo wtedy będziemy już w uwielbionych ciałach na zawsze z Jezusem.

Axanna - 2013-05-18, 23:16

Ja mam pytanie:
Cytat:
Zachęcam Was. Jeśli już masz dar języków, to zacznij go używać i modlić się o wykładanie.
Jeśli jeszcze nie masz, to módl się o napełnienie Duchem.

czy uwazasz, ze kto nie ma daru jezykow ten nie jest napelniony Duchem?

P.S. jedno [hide ] usunelam, zamykajace, ale otwierajacego cos nie widze, ale bez zamykajacego i tak nie dziala.

nike - 2013-05-18, 23:22

nike,
Cytat:
1]---Dlaczego uczniowie apostołów nie mogli przekazywać darów ducha swoim uczniom, przez nakładanie rąk?


niose,
Cytat:
1.) Mogli, Tymoteusz jest bardzo dobrym przykładem. Jednak to nie jest jedyny sposób otrzymywania darów. 2 tym 1,6


W których słowach tego tekstu Tymoteusz przekazuje dar. np. mówienia językami?
Według mnie to on miał posługiwać się darem jaki otrzymał i uzdrawiać, głosić, czyli [prorokować] nauczać. Tekst nic nie mówi,że Tymoteusz przez nałożenie rąk na któregoś, ze swoich uczni, przekazał mu tę siłę i umiejętność jaką sam posiadał. tj. mówienie językami narodów ościennych, uzdrawiania, prorokowania.
Takiej władzy to uczniowie apostołów nie posiadali.

Tak jak pisałam we wcześniejszych postach, były tylko dwa przypadki gdzie większe grono uczni otrzymało dary, mówienia językami, prorokowania, uzdrawiania. tj. w dzień Pięćdziesiątnicy i drugi przypadek w Cezarei, wszystkie inne przypadki udzielania darów mówienia językami, czy prorokowania, czy uzdrawiania odbywały się przez nałożenie rąk APOSTOŁÓW innej możliwości nie było. Stąd kiedy zmarł ostatni uczeń który posiadał te dary, po jego śmierci dary ustały, bo nie było apostołów do ich przekazywania.

(6) Dla której przyczyny przypominam ci, abyś wzniecał dar Boży, który w tobie jest przez włożenie rąk moich.

A czy czasami tą doskonałością nie jest Biblia?

niose - 2013-05-18, 23:37

ojej, pomyliłem się, źle odczytałem post...myślalem, że chcesz wiedzieć, jak to apostołowie przez nakładanie rąk., nie zauważylem, ze chodzi o uczniów apostołów...

Dary mogą się objawia "tylko na daną chwilę" np. osoba która na codzien nie modli się o uzdrowienie chorych, może znaleźć sie w takiej sytuacji, i Bóg może zadziałać....

Podam taki przykład:
Jest taki dokument , był na YT, "nieokiełznana miłość". miał to być dokument z ewangelizacji, a wyszedł dokument o działającym Bogu. Operator dźwięku. chrzescijanin, ale nie wierzący za bardzo w natychmiastowe cuda, został poproszony o modlitwe nad nogą człowieka,który nie mógł chodzić sam, miał kule. I ten operator już po nagraniu stwierdził, że sam nie wierzył, że cokolwiek się wydarzy.
A jednak się wydazyło. Po kilku zdaniach modlitwy, ten człowiek porzucił kule i zaczął chodzić i ielbić Boga na głos. A wszystko zostało nagrane.

Axanna - można być napełnionym Duchem i nie mieć żadnego daru, jak najbardziej tak. Wierze, że Bóg nie chce abyśmy długo pozostawali w takim miejscu. Jest napisane, w liście do koryntian, aby zabiegać o dary. Ja byłem kilka tygodni w takiej sytuacji, od napełnienia do pojawienia się modlitw na językach. A to był dopiero początek, wykładanie później przyszło, a prorokowanie kilka dni temu dosłownie. I zauważam, że to jest trochę jak w szkole, małymi kroczkami.

Axanna - 2013-05-18, 23:45

A czy wszyscy musza miec dar jezykow? albo czy 99 procent spolecznosci moze miec dar jezykow a poza tym zadnych? Dlaczego tak sie dzieje, ze wszyscy mowia, ale nikt nie uzdrawia?

Ja w te wasze opowiastki o cudownych uzdrowieniach - nie gniewajcie sie - nie wierze. Gdybyscie mowili prawde, to czemu chorych nie przynosza, zeby wasz cien na nich padl, a zostali uzdrowieni, czemu za wami tlumy nie laza z opaskami chorych by was nimi dotknac - tak jak czytam w Slowie Bozym?

A tu opowiadacie o uzdrowieniach, ale jakos tak niewyraznie, tam bylo cudo, siam, na you tube. Przyjrzyj sie jak to bylo za czasow Jezusa i apostolow i mi wytlumacz skad roznica? Bo ja wiem skad, ale Ty nie...

niose - 2013-05-18, 23:56

Nie. nie muszą być wszyscy, Paweł piszę o tym..
Czemu nie latają? Bo nie szukają, nie wierzą, nie chcą. Przecież za apostołami latali tylko ludzie, którzy wierzyli, ze mogą być uzdrowieni.

Jakoś w biblii nie ma stwierdzenia, że uczniowie apostołów nie mogli przekazywać darów uczniom swoim.
To Duch święty jest dawcą, i to On daje dary, a nakładanie rąk to nie jest jedyny sposób.
A poza tym, Paweł nie był wśród 12 apostołów, a w tym fragmencie jest wyraźnie, że to Paweł Tymoteuszowi nakładał dłonie.

Ja prosiłem Boga o napełnienie od mojego nawrócenia. Zostałem napełniony Duchem niemal rok później. Tak zwyczajnie, na nabożeństwie, i nikt na mnie nie nakładał rąk, nikt się nie modlił o to. To było uwielbienie przed kazaniem, stałem mniej więcej pod koniec sali. Potem gdy wróciłem do domu, uwielbiałem Pana przez 2 dni, co chwilę "Duch wprowadzał w prawdę", typu dlaczego Jezus jest Pasterzem, dlaczego jest Królem itp i ciągle na nowo uwielbiałem go. Nawet miałem moment że doświadczyłem jego samego. Padłem na kolana i z płaczem. Jego świętość i majestat odbiera mowe. Po prostu płaczesz, bo widzisz, jak bardzo brudny jesteś przed nim, że twoje nawet najlepsze uczynki nic nie znaczą przed Nim, że są jak brudy..Byłem trochę jak Jan, który padł przed Chrystusem na twarz.
Jezyki później, najpierw tak jedno słowo dziwne, w czasie uwielbiania, ale przerwalem, bo nie wiedzialem co to. To trudno tak na logike wziąść, wiele osób ma z tym problem, żeby to przyjąć, zwyczajnie uważają to za coś dziwnego. A potem cały potok.

niose - 2013-05-18, 23:59

Skoro moderator nie wierzy zamiast sprawdzić...to nie ma tu miejsca dla mnie.

Przyjedź do Łodzi, do mojego zboru. Pokaże Ci ludzi z papierami, że byli powaznie chorzy a dziś zdrowi wielbią Pana. niose.prawde@gmail.com

Axanna - 2013-05-19, 00:05

niose napisał/a:
Skoro moderator nie wierzy zamiast sprawdzić...to nie ma tu miejsca dla mnie.

nie rozumiem, czy moderztorzy maja obowiazek wszystkiemu wierzyc? Ja przeciez Cie nie przesladuje, nie kaze sie zamkinac, tylko mowie, ze nie wierze, bo widzialam na oczy jak te "uzdrowienia" wygladaja.
Cytat:
Przyjedź do Łodzi, do mojego zboru. Pokaże Ci ludzi z papierami, że byli powaznie chorzy a dziś zdrowi wielbią Pana. niose.prawde@gmail.com

nie odniosles sie do moich pytan, ktorych "papierami" raczej sie nie zbedzie... :roll:

niose - 2013-05-19, 00:14

Axanna napisał/a:
1.A czy wszyscy musza miec dar jezykow?
2.albo czy 99 procent spolecznosci moze miec dar jezykow a poza tym zadnych?
3.Dlaczego tak sie dzieje, ze wszyscy mowia, ale nikt nie uzdrawia?

4. Ja w te wasze opowiastki o cudownych uzdrowieniach - nie gniewajcie sie - nie wierze. Gdybyscie mowili prawde, to czemu chorych nie przynosza, zeby wasz cien na nich padl, a zostali uzdrowieni, czemu za wami tlumy nie laza z opaskami chorych by was nimi dotknac - tak jak czytam w Slowie Bozym?

A tu opowiadacie o uzdrowieniach, ale jakos tak niewyraznie, tam bylo cudo, siam, na you tube. Przyjrzyj sie jak to bylo za czasow Jezusa i apostolow i mi wytlumacz skad roznica?


1. odpowiedzialem 2. U mnie tak nie jest. 3. U mnie jest inaczej. 4. odpowiedzialen.5. Nie rozumiem pytania. A JAK to wygląda na twoich oczach?

Axanna - 2013-05-19, 00:16

niose napisał/a:
Nie. nie muszą być wszyscy, Paweł piszę o tym..
Czemu nie latają? Bo nie szukają, nie wierzą, nie chcą. Przecież za apostołami latali tylko ludzie, którzy wierzyli, ze mogą być uzdrowieni.

naprawde tak myslisz?

Act 19:10-12 bw "(10) I działo się to przez dwa lata, tak że wszyscy mieszkańcy Azji, Żydzi i Grecy, mogli usłyszeć Słowo Pańskie. (11) Niezwykłe też cuda czynił Bóg przez ręce Pawła, (12) tak iż nawet chustki lub przepaski, które dotknęły skóry jego, zanoszono do chorych i ustępowały od nich choroby, a złe duchy wychodziły."

Act 5:15 bw "tak iż nawet na ulice wynoszono chorych i kładziono na noszach i łożach, aby przynajmniej cień przechodzącego Piotra mógł paść na którego z nich."

Cytat:
.Byłem trochę jak Jan, który padł przed Chrystusem na twarz.

Jan upadl ze strachu.

Axanna - 2013-05-19, 00:18

niose napisał/a:
A JAK to wygląda na twoich oczach?

co?

P.S. czemu za wami nie chodza tlumy z chorymi na noszach?
P.S.2. Czemu szpitale pekaja w szwach od chorych?

AlexK - 2013-05-19, 11:20

Mam pytanie: czy pisząc "uzdrowienie" macie na myśli tylko te na ciele? Bo według mnie można też kogoś uzdrowić na duszy. Jednak do jednego i drugiego potrzebna jest wiara - bez niej Bóg cię nie uzdrowi.

Łk 17, 11-19 napisał/a:
Zmierzając do Jerozolimy przechodził przez pogranicze Samarii i Galilei. Gdy wchodzili do pewnej wsi, wyszło naprzeciw Niego dziesięciu trędowatych. Zatrzymali się z daleka i głośno zawołali: Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami. Na ich widok rzekł do nich: Idźcie, pokażcie się kapłanom. A gdy szli, zostali oczyszczeni. Wtedy jeden z nich widząc, że jest uzdrowiony, wrócił chwaląc Boga donośnym głosem, upadł na twarz do nóg Jego i dziękował Mu. A był to Samarytanin. Jezus zaś rzekł: Czy nie dziesięciu zostało oczyszczonych? Gdzie jest dziewięciu? żaden się nie znalazł, który by wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten cudzoziemiec. Do niego zaś rzekł: Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła.

Mk 2, 1-12 napisał/a:
Gdy po pewnym czasie wrócił do Kafarnaum, posłyszeli, że jest w domu. Zebrało się tyle ludzi, że nawet przed drzwiami nie było miejsca, a On głosił im naukę. Wtem przyszli do Niego z paralitykiem, którego niosło czterech. Nie mogąc z powodu tłumu przynieść go do Niego, odkryli dach nad miejscem, gdzie Jezus się znajdował, i przez otwór spuścili łoże, na którym leżał paralityk. Jezus, widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: Synu, odpuszczają ci się twoje grzechy. A siedziało tam kilku uczonych w Piśmie, którzy myśleli w sercach swoich: Czemu On tak mówi? On bluźni. Któż może odpuszczać grzechy, prócz jednego Boga? Jezus poznał zaraz w swym duchu, że tak myślą, i rzekł do nich: Czemu nurtują te myśli w waszych sercach? Cóż jest łatwiej: powiedzieć do paralityka: Odpuszczają ci się twoje grzechy, czy też powiedzieć: Wstań, weź swoje łoże i chodź? Otóż, żebyście wiedzieli, iż Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów - rzekł do paralityka: Mówię ci: Wstań, weź swoje łoże i idź do domu! On wstał, wziął zaraz swoje łoże i wyszedł na oczach wszystkich. Zdumieli się wszyscy i wielbili Boga mówiąc: Jeszcze nigdy nie widzieliśmy czegoś podobnego.

nike - 2013-05-19, 11:51

Cytat:
AlexK, Mam pytanie: czy pisząc "uzdrowienie" macie na myśli tylko te na ciele? Bo według mnie można też kogoś uzdrowić na duszy. Jednak do jednego i drugiego potrzebna jest wiara - bez niej Bóg cię nie uzdrowi.


Nasza dyskusja, raczej skłania się do uzdrowień cielesnych. Teksty które zacytowalaś podobnie.

AlexK - 2013-05-19, 14:25

Ale przyznasz, że mogą też być uzdrowienia na duszy i właśnie tak został uzdrowiony paralityk - Jezus odpuścił mu grzechy.
nike - 2013-05-19, 14:33

AlexK napisał/a:
Ale przyznasz, że mogą też być uzdrowienia na duszy i właśnie tak został uzdrowiony paralityk - Jezus odpuścił mu grzechy.


Nie. Paralityk został uzdrowiony na ciele.

AlexK - 2013-05-19, 14:53

Jezus, widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: Synu, odpuszczają ci się twoje grzechy.
Tylko ja widzę ten fragment?

Krystian - 2013-05-20, 23:24

Cytat:
Absolutnie nie. Apostołowie i uczniowie otrzymywali w tamtym czasie dary, takie jak dary mówienia językami, potrzebne to było, bo ościenne narody rozmawiały każdy w innym języku,wiec co to za głoszenie byłoby gdyby nikt apostołów nie rozumiał.


nike, a co to za argument?
dzisiaj są niepotrzebne, ponieważ cała ziemia mówi jednym językiem?

Henryk - 2018-02-02, 07:32

Markerów pisze:
Cytat:
Dary Ducha Świętego to uzdolnienia, które nauralnie są dla ludzi niewykonalne.Są niezbędne do służby, wzrostu duchowego o tego Ducha powinniśmy prosić Ojca Łuk 11:9-13

Tak składa się, że Łukasz w cytowanych wersetach pisze o wytrwałości w modlitwie.
Luk 11:9-13 pop " I ja wam mówię: proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; pukajcie, a zostanie wam otworzone. (10) Bo każdy, kto prosi, otrzymuje, kto szuka, znajduje, a pukającemu zostanie otworzone. (11) Jeśli któregoś z was, ojca, syn poprosi o rybę, to czy zamiast ryby poda mu węża? (12) Albo jeśli poprosi o jajko, poda mu skorpiona? (13) Jeśli zatem wy potraficie, choć zepsuci jesteście, dawać swoim dzieciom dobre dary, to o ileż bardziej Ojciec, Ten z nieba, da Ducha Świętego proszącym Go”."
Nie widzę tu związku z Darami ducha. Ale pozostawmy to nieporozumienie…

Darem jest coś, czego nie mieliśmy, a w cudowny sposób otrzymaliśmy.
Na przykład: budzę się rano i umiem rozmawiać po francusku, lub uzdrawiam chorych na gruźlice.
O darach, a właściwie przywołanych tu uzdolnieniach pisze apostoł Paweł w liście do Zboru w Rzymie:
Rz 12:6-8 wsp " Łasce Bożej zawdzięczamy różne dary; jeśli jest to dar proroctwa, powinien wynikać z wiary; (7) jeśli ktoś posiada dar służenia innym, niech służy; jeśli ktoś umie nauczać, niech uczy; (8) kto umie napominać, niech napomina; kto dzieli się swoimi dobrami, niech to czyni ze szczerego serca; kto przewodzi innym, niech gorliwie spełnia swoje obowiązki; kto okazuje miłosierdzie, niech to czyni z radością."
Typowe dary jakie cudownie otrzymali uczniowie to:
1Kor 12:8-11 bw " Jeden bowiem otrzymuje przez Ducha mowę mądrości, drugi przez tego samego Ducha mowę wiedzy, (9) inny wiarę w tym samym Duchu, inny dar uzdrawiania w tym samym Duchu. (10) Jeszcze inny dar czynienia cudów, inny dar proroctwa, inny dar rozróżniania duchów, inny różne rodzaje języków, inny wreszcie dar wykładania języków. (11) Wszystko to zaś sprawia jeden i ten sam Duch, rozdzielając każdemu poszczególnie, jak chce."
Dotyczyło to nie tylko apostołów, ale i pozostałych obecnych, zebranych razem, w dniu Pięćdziesiątnicy.
Chociaż dary te nie były pozostawione przez Boga dla całego Kościoła, to jednak On obiecał coś lepszego, a mianowicie: owoce ducha świętego. Owoce są wartościowsze aniżeli dary, ponieważ one przedstawiają charakter, a nie samą tylko moc.
1Co 12:31 ubg "Starajcie się usilnie o lepsze dary; a ja wam wskażę drogę jeszcze doskonalszą."
Chodzi oczywiście o Owoce Ducha świętego. Te świadczą o naśladowcach Pana.
Każdy może sam poczytać o Nich w 13 rozdziale pierwszego listu do Koryntian.
One świadczą o prawdziwych naśladowcach i nauczycielach!

Henryk - 2018-02-02, 18:25

Markerów pisze:
- o darach Ducha świętego
Cytat:
Kk. Klasyfikuje je następująco
1. Dar Mądrości
2. Dar Rozumu
3. Dar Rady
4. Dar Męstwa
5. Dar Umiejętności
6. Dar Pobożności
7. Dar Bojaźni Bożej

Ciekawy jestem na jakiej podstawie akurat te, a nie inne, i dlaczego akurat to są dary Ducha? :shock:
Darem jest coś, czego nie mieliśmy, a niespodziewanie mamy.
Czy o dary Ducha świętego powinniśmy modlić się?

Czym różni się dar mądrości, od daru rozumu?
Dar umiejętności od daru rady?
A czym dar pobożności, od daru bojaźni Bożej?
Na czym polega dar męstwa?
Umiał byś wyjaśnić?

Pokoja - 2018-03-10, 11:44
Temat postu: Re: Dary Ducha i Owoce Ducha.
nike napisał/a:
Czy jest różnica między darami ducha i owocami ducha?

Zapraszam do dyskusji :-D


Istotną różnicą, jaka między nimi zachodzi jest taka, jak między danym z łaski i zasadzonym drzewkiem – sadzonką, a współpracą z Ogrodnikiem przy tym drzewku, dla wydania przez nie owocu. W tym dziele, prowadzącym do wydania owocu, uczestniczy już dany jego współpracownik. Uczestniczy on też z łaski, gdyż Ogrodnik go wszystkiego nauczył i w wszystko wyposażył. On musi jednak pracować nad sobą, aby drzewko mogło wydać dobry dojrzały owoc, 1Kor. 3:6-9. Drzewko otrzymaliśmy jednorazowo, a owoce wydaje co roku.

Określenie greckie charisma (nr w KS 5486) - oznacza łaska, dobrodziejstwo; dar łaski. Innego znaczenia ono już nie posiada. Polskie określenie charyzmat też nie jest dalszym znaczeniem, a tylko spolszczonym odpowiednikiem tego słowa. Charisma niczym więc się nie różni od charyzmatu, tak jak napisała „Nike”.

Tak podstawowe dary łaski Boga, zapewniające jedność w Ciele Chrystusowym, jak i owoc/e łaski jego nie są wynikiem inicjatywy człowieka, ale ich otrzymanie i rozwijanie jest związane z zabieganiem człowieka o nie. Jako podnoszony i podnoszący się z stanu upadku, wszystko w tym celu otrzymuje on od Boga z łaski, ale wymagana jest praca nad sobą.

Dary Ducha, Ducha Świętego Boga Ojca (DŚBO) Apostoł Paweł podał w 1 Kor. 12:1,4-11. Bóg dał w nich siebie ludziom, ku swojej chwale przez Chrystusa, aby zapewniły poczucie jedności w ciele Chrystusowym i aby Kościół kontynuował posłannictwo pojednania, 2Kor. 5:16-21.

O OWOCU DŚBO, napisano gdzie indziej.
W jego skład wchodzi: wiara (wierność), nadzieja, miłość, cierpliwość, braterska uprzejmość, radość, pokój, długie znoszenie, łagodność (dobroć), cichość (Gal. 5:22, 23; 2 Piotra 1:5-9).

Apostołowie i uczniowie otrzymywali w tamtym czasie dary. Były one konieczne przy inauguracji Wieku Ewangelii, dla zakładania wczesnego Kościoła, ponieważ nie było Nowego Testamentu w formie spisanej. W czasie Żniwa jest inaczej, dzięki rozmnożeniu się umiejętności "czasu ostatecznego). W między czasie pszenica miała rosnąć bez ingerencji. Dary swego Ducha, Bóg przekazywał bezpośrednio na:
1. Pana Jezusa – Głowę Kościoła;
2. 120 uczniów w dniu Pięćdziesiątnicy (pierwsi ucznioeie Jana Chrzciciela);
3. 5 000 uczniów - Judejczycy;
4. Pogan - Korneliusz i jego dom
W tych trzech przypadkach, stało się to bez wkładania rąk Apostołów, czy Ananiasza.

Następnie pośrednio przez włożenie rąk Apostołów na:
5. Samarytan - prozelici,
7. Uczniów Jana Chrzciciela - zgorszeni posłannictwem Pana Jezusa.
Stało się to przez dwóch z pierwotnych Apostołów (Ap.: Piotr i Jan) i przez Ap. Pawła, który według wyboru Pana Jezusa, zajął miejsce Ap. Judasza. To pokazuje, że Ap. Paweł też należał do dwunastu. Judasz oidebrał sobie życie dopiero po ukazaniu się Pana Jezusa 500 uczniom na raz. Gdy ukazał się wszystkim apostołom to nie dwunastu, lecz jedenastu, a po tym ukazał się Saulowi z Tarsu, jako dwunastemu (już o tym napisałem, ale do tego jeszcze wrócę).

Powyższe przypadki, wskazują na następującą prawidłowość w przekazywaniu DŚBO i jego darów. Ten autorytet do działania w Wieku Ewangelii (Wieku wiary) mógł przekazać tylko ktoś kto go posiadał, lub wcześniej otrzymał.
W pkt 1-4 mógł być to tylko Bóg.
W pkt 5 Apostołowie, którzy wcześniej już byli u Samarytan z Panem Jezusem i zostali przyjęci.
W pkt 7 mógł to uczynić tylko ktoś, kto podobne miał doświadczenia, jak uczniowie Jana Chrzciciela, którzy po zgorszeniu się Panem Jezusem, opuścili go, Łk. 7:19,23,24; Dz: 19:1-5. Odpowiednią osobą do dokonania tego był więc Ap. Paweł, który zgorszył się działalnością Pana Jezusa i się do niego nie przyłączył, lecz później prześladował Kościół Boży. W Efezie też doszło do problemów związanych z sposobami wyznawania Pana Jezusa Chrystusa przez uczniów Jana Chrzciciela, którzy bardzo rygorystycznie potraktowali bałwochwalstwo, Dz. 19:23.

Ponadto między punktem 4 i 6, zaistniał inny przypadek, że włożenie rąk, stało się przez Ananiasza na:
6. Saula z Tarsu, który stał się Ap. Pawłem - prześladowcy Kościoła.

DŚBO został więc wylany na całe Ciało.

Kim więc mógł być Ananiasz, że otrzymał prawo włożenia rąk na Saula z Tarsu. Musiał być to ktoś, kto był podobnie gorliwym Żydem – Rabinem, jak później Saul z Tarsu i ten go bardzo szanował z powodu nauczania zakonu. Następnie ten mógł stać się uczniem Pańskim i być spłodzonym z DŚBO. Kto odpowiada takiemu opisowi?

Cytat:
W Radzie Najwyższej powstał jednak pewien faryzeusz, imieniem Gamaliel, nauczyciel zakonu, którego cały lud poważał, polecił usunąć na chwilę apostołów (35) i rzekł: Mężowie izraelscy, rozważcie dobrze, co z tymi ludźmi chcecie uczynić. (36) Albowiem nie tak dawno wystąpił Teudas, podając siebie za nie byle kogo, do którego przyłączyło się około czterystu mężów; gdy on został zabity, wszyscy, którzy do niego przystali, rozproszyli się i zniknęli. (37) Po nim wystąpił w czasie spisu Juda Galilejczyk i pociągnął lud za sobą; ale i on zginął, a wszyscy, którzy do niego przystali, poszli w rozsypkę. (38) Toteż teraz, co się tyczy tej sprawy, powiadam wam: Odstąpcie od tych ludzi i zaniechajcie ich; jeśli bowiem to postanowienie albo ta sprawa jest z ludzi, wniwecz się obróci; (39) jeśli jednak jest z Boga, nie zdołacie ich zniszczyć, a przy tym mogłoby się okazać, że walczycie z Bogiem. (40) I usłuchali go, i przywoławszy apostołów, kazali ich wychłostać, zabronili im mówić w imieniu Jezusa i zwolnili ich. Dz. 5:34-40
1) A Saul … zgadzał się z … zabójstwem (Szczepana). W owym czasie rozpoczęło się wielkie prześladowanie zboru w Jerozolimie i wszyscy, z wyjątkiem apostołów, rozproszyli się po okręgach wiejskich Judei i Samarii.
(3) A Saul tępił zbór; wchodził do domów, wywlekał mężczyzn i niewiasty i wtrącał do więzienia. Dz. 8:1,3

(1) A Saul, dysząc jeszcze groźbą i chęcią mordu przeciwko uczniom Pańskim, przyszedł do arcykapłana (2) i prosił go o listy do synagog w Damaszku, aby mógł, jeśliby znalazł jakich zwolenników drogi Pańskiej, zarówno mężczyzn jak i kobiety, uwięzić ich i przyprowadzić do Jerozolimy.
(10) A był w Damaszku pewien uczeń, imieniem Ananiasz. Dz. 9:1,2, 10


Obrona Ap. Pawła przed Żydami w Jerozolimie:

Cytat:
(3) Jestem Żydem urodzonym w Tarsie w Cylicji, lecz wychowanym w tym mieście u stóp Gamaliela, starannie wykształconym w zakonie ojczystym, pełnym gorliwości dla Boga, jak i wy dziś wszyscy jesteście.(4) Drogę Pańską prześladowałem aż na śmierć, wiążąc i przekazując do więzień zarówno mężów, jak i kobiety, (5) jak mi tego i arcykapłan jest świadkiem, i cała rada starszych; od nich też otrzymałem listy do braci i udałem się do Damaszku, aby również tych, którzy tam byli, uwięzić i przyprowadzić do Jerozolimy w celu wymierzenia im kary.

(12) Niejaki Ananiasz, mąż żyjący bogobojnie według zakonu i cieszący się dobrym świadectwem u wszystkich mieszkających tam Żydów, (13) przyszedł do mnie i stanąwszy przy mnie, rzekł: Bracie Saulu, przejrzyj! A ja w tej chwili przejrzałem i spojrzałem na niego. (14) A on rzekł: Bóg ojców naszych przeznaczył cię, abyś poznał wolę jego oraz abyś oglądał Sprawiedliwego i usłyszał głos z ust jego. (15) Ponieważ będziesz mu świadkiem tego, coś widział i słyszał, wobec wszystkich ludzi. Dz. 22:3-5,


Ci którzy poszli za Panem Jezusem, mieli zmieniane imiona, gdyż to się wiązało z wejściem w rzeczywistość duchową, czyli jakby do łona Boga Ojca, w rzeczywistość działającego jego Ducha w rodzaju ludzkim. Gamaliela też to mogło dotyczyć. Wierzę, że tak było.

Trochę o darach języków:
Żydzi i prozelici, już wcześniej przybywali na coroczne święta do Jerozolimy i potrafili się porozumiewać. Na krzyżu był napis tylko w trzech językach, więc jeśli chodziło o porozumiewanie się w takich, to wystarczyłoby znać trzy, a Ap. Paweł je znał. Miał obywatelstwo rzymskie, znał język grecki i mówił po hebrajsku. Wtedy obowiązywał jeden uniwersalny język koine. Słowo Boże odnosi się do innego rodzaju mówienia językami, cząstkowymi językami tajemnic wiary, a nie bełkotem. Bóg nie jest Bogiem zamieszania, lecz porządku, a bełkot to miedź brzęcząca, cymbał brzmiący.

Ap. Paweł bronił się przed niewierzącym Festusem, który nazwał to, co Ap. Paweł mówił szaleństwem, a Agrypa, gotów był stać się Chrześcijaninem. Dla niewierzącego była to mowa w obcym języku, a dla wierzącego proroctwo, 1Kor. 1:21-25; Dz. 26:20-32. Jeżeli ktoś nie rozumie Słowa Boga, gdy ten do niego mówi, to takie niezrozumienie jest dla niego znakiem, że jest niewierzącym. Nic to więcej nie oznacza. Bełkot jest abstrakcyjnym wydarzeniem i wymysłem demonów, a nie dowodem posiadania DŚBO.

Gdy naród żydowski stracił suwerenność, to panował nad nimi obcy język - dowód, że stali się niewierzący. Gdy nie rozumieli Słowa Bożego od proroków i kapłanów, mówiących do nich w języku hebrajskim - to znak, że stali się niewierzący. Pan Jezus im powiedział, że mają uszy, a nie słyszą, mają oczy, a nie widzą - to znak, że stali się niewierzący. A co tu ma do rzeczy demoniczny bełkot, który rozbija monoteizm. To jest demonizm i nic więcej. Demonizm to demonataż monoteizmu, a ci, którzy bełkoczą, to sami siebie oszukują i go uprawiają, ale nie powiedzą, czy to nie złuda czego się trzymam.

Odniosłem się tylko do treści kilku postów, więc CDN.

Pokoja - 2018-04-03, 10:48

Kod:
Nadto ubieganie się gorliwie o lepsze dary łaski, ukaże wam drogę w zgodzie z doskonałością. 1Kor. 12:31 Wg. Konk. Stronga


Nadto ubieganie się gorliwie o lepsze dary łaski, ukaże wam drogę w zgodzie z doskonałością. 1Kor. 12:31 Wg. Konk. Stronga

Jeżeli Dary Ducha Świętego przyrównamy do, otrzymanego gotowego drzewa owocowego, to otrzymujemy sposobność współpracy z ogrodnikiem, aby ono mogło wydać owoce, 1Kor. 3:6-9. Zasadniczo tym podstawowy dar (drzewko), różni się od wtórnych darów, czyli owoców. W tym przypadku wydanie tych owoców w rzeczywistości ma nastąpić w nas, czyli w ukształtowaniu charakteru, według wiary, nadziei i miłości, 1 Kor.13:13. W odróżnieniu od przemijających darów, są to nieprzemijające dary z Ducha Świętego Boga Ojca (DŚBO), które mogą być udzielone w każdym czasie w Chrystusie, Dz Ap 2, 39. To gorliwe ubieganie się o nie, staje się impulsem do szukania i znalezienia drogi zgodnej z doskonałością. Nikt za wierzącego nie jest w stanie tego uczynić. On musi sam umieć i chcieć skorzystać z Słowa Bożego.

Wierzę, że Ananiasz, który włożył ręce na Saula z Tarsu był Gamalielem, który powstał do nowej roli po wylaniu DŚBO na 5 000 Judejczyków (a w tym i na niego), Dz. 9:9,17. Żydom będącym nadal pod Zakonem był znany jako Gamaliel, a gdy stał się uczniem Pana Jezusa to występował pod imieniem Ananiasz. Tylko w trzech przypadkach dary DŚBO były udzielone w związku z nałożeniem rąk: na Samarytan, Saula i uczniów Jana Chrzciciela w Efezie. Natomiast chrzest DŚBO Pana Jezusa, 120 uczniów, 5 000 Judejczyków i pogan, nastąpił w wyniku bezpośredniej Bożej inicjatywy. Tu nikt nie posiadał takiego autorytetu, aby to uczynić.

Olej (DŚBO) najpierw był wylany na GŁOWĘ (Pana Jezusa Chrystusa), a następnie spływał na poszczególne części Ciała (Kościoła), podobnie jak na głowę Arcykapłana, na ciało jego i aż na ziemię. Z tego powodu czytamy w Dziejach, że Duch Jezusowy i DŚBO nie pozwalał głosić Ap Pawłowi. Z jednej strony Ap. Paeł przekazywał postanowienie Zboru Jerozolimskiego, aby nie zmuszać pogan do obrzezywania, a z drugiej strony obrzezał Tymoteusza. To było trudne na początku do przyjęcia dla tych, w których działał DŚBO na ciele Chrystusowym, (czyli Duch Pana Jezusa, Dz. 16:7) i dla tych, którzy byli już wyłączeni do świata, (czyli DŚBO/oliwa, która spłynęła z Arcykapłana na ziemię, Dz. 16:6). W Dz. 16:6,7 jest ukazana okoliczność w jakim przypadku DŚBO w Kościele (Dz. 16:7) a także poza nim (Dz. 16:6), czyli u tych, którzy poszli do tzw. „Sprzedawców”, (Mt. 25:9), przekonuje aby nie działać w czasie, gdy coś chociaż pozornie wydaje się sprzeczne, jest trudne do przyjęcia i mogłoby doprowadzić do konfliktu między tymi obu grupami. Później Ap. Paweł już mógł tam działać.

Języki to języki różnych tajemnic Bożej wiary, moc dzielenia się między sobą, mową zrozumiałą dla wytrwałych i poszukujących prawdy, to zdolność docierania z częściowym zrozumieniem Słowa Bożego (Łk. 24:25,26,44-49) do mentalności uczestników Pięćdziesiątnicy, pochodzących z diaspory żydowskiej i z prozelitów, Mat. 13:11-17; Jn. 8:32
Języki podobne ogniowi to mowa pokrzepiająca i ciepła jak ogień (gorliwa, żarliwa miłość), chociaż ograniczająca się do częściowego poznania. Z tego powodu należało umieć przetłumaczyć poznany zakres Słowa Bożego na mentalność innych, albo mieć tłumacza tego rodzaju mowy. Nie chodzi więc o fizyczne języki ognia lecz o mowę gorącą jak ogień. Tego rodzaju „języki” nie ukazały się nad głowami, jak to tak interpretują ci, którzy gonią za cudami, „goniąc za wiatrem”, lecz oni je zrozumieli, dzięki przygotowującemu nauczaniu Pana Jezusa.

CDN.

Pokoja - 2018-04-04, 23:02
Temat postu: Saul z Tarsu, Apostołem Pawłem za Judasza, a nie Maciej
W Ewangeliach tylko dwa razy, wprost zostało napisane o dwunastu Apostołach, Mt. 10:2; 22;14.
Jeden raz jest napisane, że tych dwunastu, zostało nazwanych Apostołami, Łk. 6:13, ale najpierw stanowili tylko grono Pana Jezusa, jako dwunastu bez określonej nazwy urzędu (Apostołowie), Mr. 3:13,14. Znaczy to, że najpierw byli znani na wzór dwunastu synów Jakuba, czy 12 przedstawicieli dwunastu pokoleń izraelskich, Mt. 19:28; Łk. 22:30.

Urząd Apostolski, to jest ustanowienie późniejsze. W związku z tym, gdy jest mowa o dwunastu, to raczej nie jest to równoznaczne z dwunastu Apostołami, lecz z reprezentowaniem dwunastu pokoleń Izraela. Gdy byli wszyscy razem to nazywano ich dwunastu, a gdy pełnili misję to wtedy nazywano ich Apostołami.

Poniżej podaje różne teksty, przetłumaczone na podstawie Konkordancji Stronga. Pozwalają one rozróżnić określenie dwunastu od określenia Apostołów i zrozumieć kwestię apostolstwa Pawła, zamiast Judasza, a nie Macieja. Maciej przejściowo należał do dwunastu (Dz. 6:2), ale nie do dwunastu Apostołów, gdyż Apostołem nie był. Do dwunastu Apostołów należał Ap. Paweł.

I sami sobie wyznaczyli los. I los padł na Macieja; przyłączony jest wspólnym zdaniem do jedenastu Apostołów. Dz. 1:26 wg. KS

Uczynili to według dozwolonej procedury Zakonu, Przyp. 16:33

Cytat:
2. A tak oni dwunastu zwoławszy mnóstwo uczniów, rzekli: Nie jest słuszna, żebyśmy my opuściwszy słowo Boże, służyli stołom. Dz. 6:2 (BG)

Dwunastu w tym przypadku nie oznacza dwunastu Apostołów, a tylko jedenastu z Maciejem, czyli razem dwunastu.
Innych Apostołów Pana Jezusa poza dwunastoma nie było.

Ale Barnaba słuchający Apostoła Pawła, rozerwawszy płaszcz siebie samego, wtargnął aż do ludu, wołając, Dz. 14:14 wg. KS
Gdy Ap. Paweł prowadził przemowę, to Barnaba zareagował na to, do czego w oddali, zmierzał kapłan Jowisza z ludem, sprowadzając woły na ofiary.

Pozdrówcie Andronika, Junijasza, krewnych moich, współwięźni moich, którzy szczególnymi są w Chrystusie, którzy przede mną byli przy Apostołach. Rz. 16:7

Tekst wskazuje, że przed podjęciem misji Ap. Pawła wśród pogan, ci dwaj byli przy pierwotnych jedenastu Apostołach Pana Jezusa.

Czyż nie mamy możności zabierać z sobą sióstr, żon, podobnie jak Kiefas, pozostali Apostołowie - bracia Pańscy? 1Kor. 9:5; Żyd. 2;11 wg. KS

(5) A dlatego że zjawił się w widzeniu Kefasowi, potem (1534) dwunastu.
(6) Potem (1899) zjawił się w widzeniu ponad pięciuset braciom naraz, spośród których większość trwa wciąż jeszcze; Ktoś natychmiast umarł (Judasz popełnil samobójstwo).
(7) Potem (1899) zjawił się w widzeniu Jakóbowi, potem (1534) wszystkim Apostołom.
(8) A na końcu wszystkich ujrzałem nawet ja, jak gdyby przedwcześnie urodzony płód.
1Kor. 15:5-8 wg. KS

1899 - następnie, potem; przeto, zatem
1534 - (o czasie) potem, następnie, wkrótce; (na oznaczenie wniosku) a więc, a zatem

W przypadku z 1Kor. 15:5, dwunastu nie oznacza dwunastu z Maciejem, lecz z Judaszem, który okazał się zdrajcą i popełnił samobójstwo. Maciej został dołączony do jedenastu, dopiero po wniebowstąpieniu Pana Jezusa, a ukazanie się Pana Jezusa Piotrowi i Apostołom miało miejsce, zaraz po zmartwychwstaniu. Co prawda, zaraz po ujawnieniu zdrady Judasza, Apostołowie wybrali Macieja, ale po wylaniu DŚBO na 5 000 Judejczyków, a przed Korneliuszem, został powołany Saul na Ap. Pawła. To wyraźnie wynika z powyższego tekstu 1Kor. 15:5-8 wg. KS:

W 1Kor. 15:5 i 6 byli wszyscy dwunastu. Judasz został ujawniony w 1Kor. 15:6, dlatego w 1Kor. 15:7 nie jest napisane o ukazaniu się dwunastu Apostołom, lecz wszystkim Apostołom. Dlaczego tak? Dlatego, że wtedy już jednego brakowało, czyli Judasza, na miejsce którego w 1Kor. 15:8 wszedł Ap. Paweł, a nie Maciej. Brak jest jakiejkolwiek wzmianki, aby Pan Jezus ukazał się Maciejowi
Jedenastu (bez Judasza to też byli wszyscy Apostołowie)
Saulowi (najmniejszemu z Apostołów, który nie czół się godnym nazywać Apostołem, ale nim był, wyraźnie z woli Boga Ojca i Pana Jezusa.

Czy dla Tytusa uczestnika, czy dla was; Czy mojemu własnemu, czy naszych braci, apostołów zborom, pomagam chwałą Chrystusową. 2Kor. 8:23 wg. KS

A oprócz Jakuba innych Apostołów, braci Pańskich nie widziałem. Gal. 1:19;Żyd. 2:11 wg. KS

Apostołowie są tu nazwani braćmi Pańskimi, Żyd. 2:11
Jakub i Juda, którzy napisali listy nie nazywają się Apostołami, a tylko sługami Chrystusowymi

Pokoja - 2018-04-05, 11:56
Temat postu: Korekta i CD.
Cytat:
[...] autorytet do działania w Wieku Ewangelii (Wieku wiary) mógł przekazać tylko ktoś kto go posiadał, lub wcześniej otrzymał.
W pkt 1-4 mógł być to tylko Bóg.
W pkt 5 Apostołowie, którzy wcześniej już byli u Samarytan z Panem Jezusem i zostali przyjęci.
W pkt 7 mógł to uczynić tylko ktoś, kto podobne miał doświadczenia, jak uczniowie Jana Chrzciciela, którzy po zgorszeniu się Panem Jezusem, opuścili go, Łk. 7:19,23,24; Dz: 19:1-5. Odpowiednią osobą do dokonania tego był więc Ap. Paweł, który zgorszył się działalnością Pana Jezusa i się do niego nie przyłączył, lecz później prześladował Kościół Boży. W Efezie też doszło do problemów związanych z sposobami wyznawania Pana Jezusa Chrystusa przez uczniów Jana Chrzciciela, którzy bardzo rygorystycznie potraktowali bałwochwalstwo, Dz. 19:23.

Ponadto między punktem 4 i 6 (powinno być 7), zaistniał inny przypadek, że włożenie rąk, stało się przez Ananiasza na:
6. Saula z Tarsu, który stał się Ap. Pawłem - prześladowcy Kościoła.

DŚBO został więc wylany na całe Ciało.


Wylanie DŚBO na całe Ciało, aż do podołku szaty Chrystusowej, i ściekającego aż na ziemię (niewierzący, ateiści), obrazowo to wyrażając, (jak na Arcykapłana) oznacza, że już nie ma żadnej grupy w rodzaju ludzkim, na którą jeszcze ten DŚBO miałby spłynąć. Nastąpiło wylanie na:
1. Głowę - Pana Jezusa (kamień węgielny);
i na Ciało jego:
2. 120 uczniów (10x12) - fundament, filary - pierwociny Kościoła;
3. 5 000 Judejczyków;
4. Samarytanie - grupa z narodów/prozelicka;
5. Korneliusz - poganie;
6. Saul z Tarsu (Ap. Paweł) - gorszący się Chrystusem według ciała i prześladowcy Kościoła;
7. Uczniowie Jana Chrzciciela - pierwsi, którzy słyszeli o Panu Jezusie i dla niego zostali ochrzczeni, ale zgorszyli się nim, dlatego ci pierwsi, stali się ostatnimi.

To właśnie oznacza, że nie ma już żadnej innej grupy wśród wierzących w Boga, na których DŚBO powinien jeszcze spłynąć. Po tym kompletnym dziele, wymagane jest tylko immanentne działanie DSBO w tych grupach, aż do Końca drugiego świata, czyli w czasie jego sądu, Mt. 28:19,20; 2Pio. 3:7,8. Pszenica po jej zasianiu miała rosnąć samodzielnie bez zewnętrznej ingerencji na jej pole. Ingerencaja sług Gospodarza była dozwolona tylko w czasie siewu i żniwa. Niedozwoloną ingerencję przez zasianie kąkolu, zastosował Diabeł, który psuje proste ścieżki Boże i mówi przez siedmiu swoich emisariuszy, że czynią cuda cuda, nauczają, itp., ale On ich nie zna, Mt. 7:21-23.
Część Kościoła już panuje z Chrystusem (na łożach swoich, Ap.20:4-6), a pozostali, którzy są jeszcze z tej strony zasłony, walczą razem z braćmi swoimi o zdobycie ich dziedzictwa po drugiej stronie zasłony/Jordanu (miecz jest w ręku ich):

Cytat:
(5) Niech wierni radują się z chwały, Wesoło śpiewają na swym posłaniu! (6) Niech w ustach ich będzie uwielbienie Boga, A miecz obosieczny w ich ręku, (7) Aby dokonać pomsty nad ludami, Aby ukarać narody, (8) Aby związać pętami ich królów, A dostojników ich zakuć w kajdany, (9) Aby wykonać na nich wydany wyrok. To jest chlubą wszystkich jego wiernych. Alleluja. Ps. 149:5-9


Ziemię Zajordania Izrael posiadł już wcześniej, jesienią 40 roku przed przekroczeniem Jordanu wiosną 41 roku. Stało się to po przekroczeniu potoku Zered (P.Pr. 2:13) i pokonaniu Sychona i Oga z Baszanu. Rubenici, Gadyci i połowa pokolenia Manasesowego otrzymali ją , ale wyruszyli walczyć po drugiej stronie Jordanu, aby nie osłabiać serc narodu i zdobyć ziemię dla pozostałych pokoleń, jak napisano:
Cytat:
(16) … oni przystąpili do [… Mojżesza] i rzekli: Zbudujemy tutaj tylko zagrody dla naszych stad i miasta dla naszych dzieci, (17) my zaś zbrojnie pociągniemy przed synami izraelskimi, aż zaprowadzimy ich do ich siedzib, dzieci zaś nasze pozostaną w warownych miastach z powodu mieszkańców tej ziemi. (18) Nie powrócimy do naszych domów, dopóki synowie izraelscy nie obejmą każdy swego dziedzictwa. (19) Nie weźmiemy też działu razem z nimi po tamtej stronie Jordanu i dalej, jeżeli otrzymamy nasze dziedzictwo z tej strony Jordanu po stronie wschodniej. (20) I rzekł do nich Mojżesz: Jeżeli tak postąpicie, jeżeli pociągniecie zbrojnie przed Panem na wojnę (21) i każdy zbrojny z was przekroczy Jordan przed Panem, aż wypędzi On swoich wrogów przed sobą (22) i ziemia ta zostanie podbita w obliczu Pana, i dopiero potem wrócicie, to będziecie niewinni wobec Pana i wobec Izraela, a ta ziemia stanie się waszą posiadłością przed Panem. Lb. 32:16-22; P.Pr. 3:18-20; Joz. 22:1-6


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group