FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO

[Henryk]

W innym temacie (Życie chrześcijańskie/Boże narodzenie) pojawiła się sprawa pogańskich wierzeń, „adaptowanych” po przeróbkach na potrzeby Kościoła.
Pan Fedorowicz zarzuca:

Cytat:

Nie doczytał Pan Mickiewicza. Pisze on wyraźnie, że Kościół sprzeciwiał się obchodom "Dziadów". Cytuję:

Muszę wyjaśnić Panu, bo skąd Pan sam miałby to wiedzieć?
Tak Kościół walczył z pogańskimi „dziadami”, czyli dniem wspominania zmarłych.
Przynoszono wtedy na miejsca pochówków pokarmy dla zmarłych aby ich ugościć, aby uzyskać ich przychylność. Palono duchom ogniska, aby nie zgubiły się po drodze z zaświatów…
Duchy zmarłych w zamian sprawiały, że plony w przyszłym roku były obfite, zwierzęta nie padały, a ludzie nie chorowali. Komory i mieszki były pełne.
Ta walka kościoła z tym lokalnym poganizmem była tak intensywna, że…”Dziady” przemianowano na „dzień zaduszny”.
Z lokalnego folkloru zrobiono uroczystość dla całego Kościoła!
Już ludzie nie przynoszą duszom pokarmów- z których korzystali biedacy i zwierzęta, a przynoszą w zamian pieniążki. Nie dla zmarłych, a dla kapłana za „wypominki”.
Ksiądz wyczyta imię duszyczki i już stówka.
Walczono z pokarmami i ogniskami na grobach, a w zamian dziś przynoszone są kwiaty i palone dziesiątki zniczy. Cel ten sam- aby oświetlić duszom drogę.
Taka to była zażarta walka…

Nie sposób nie podziwiać "geniuszu" kapłanów. Nawet pogańskie wierzenia potrafią przerobić na nieustające źródełko mamony.
Na podobnych zasadach istnieje całe to bałwochwalstwo w KrK i Jego niebotyczne bogactwo.

Królowa niebios już nie ma imienia Diana, czy Afrodyta, a posiada żydowskie imię Maryja.

[Markerów]

[Henryk]

[Markerów]