FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO

zion599 · Wysłany: 2014-12-05, 12:56 **co motywuje Cie do Chrześcijanstwa**

podstawowe pytanie, ktore każdy powinien zadać sobie w duszy.
I jeśli okaże sie to ktoryś od punktow 5-8
natychmiast chcieć się nawrócić i nie udawać Chrześcijanina
tylko się nim naprawdę stać...
Oczywiście nie wolno oszukiwać siebie bo Bóg i tak widzi

co motywuje Cie do Chrześcijanstwa
1. osobowość Boza, Duch Boży, jego dobroć a zarazem moc i twardosć
bezkompromisowość, ogólnie przymioty Boże
2.chęć przebywania Z NIM
3.chęć bycia lepszym człowiekiem
4.poszukiwania lub przebywanie w wspolnocie Bożej ku zbudowaniu/zeby wyjśc z pewnych kłopotów/ nawrócenia
(pod warunkiem otwartości i chęci nauki)

No i teraz negatywne :

5.szukanie lub przebywanie w wspolnocie ''wyjątkowej , wybranej'' z zamyslem
ze kroczysz ścieżkami Pańskimi a innii skoncza w ogniu co Cie
nie specjalnie interesuje
6. Fascynują same daty i zdarzenia z pominięciem ducha (esencji)
7.Chęc sądzenia innych , przy jednoczesnym przeświadczeniu
ze samemu odkrylo się coś wyjątkowego co jako jedyne prowadzi do zbawienia
8.Wiara interesowna, ze robię/pomagam ludziom tylko dlatego zeby osiągnąć zbawienie
(wiara w Boga z pominięciem interesu blizniego)
[chcialoby się powiedzieć- bardzo rzadka wiara , gdyż Bóg to rzeczywistością raz dwa weryfikuje:P
Jednak niestety bardzo często sie zdarza , ze ktoś czeka do upadłego i wierzy ze na koniec zostanie nagrodzony
lub jak Judasz ze za chwile zacznie sie akcja hehe)

Mozna odpisać jak ktos chce:P Tylko ''ściemy'' i tak nie łykne :mrgreen:

A Bóg tym bardziej.

twardziel · Wysłany: 2014-12-13, 17:46

Mnie motywuje bojaźń. Lecz wynika ona nie z lęku, lecz z miłości. Gdyż On będąc Bogiem, wyrzekł się tego i stał się człowiekiem. Napełnia mnie wdzięczność za uwolnienie z choroby grzechu.
Jedynie to co zawarłeś w punkcie pierwszym i drugim, czyli Jego niepojęta Dobroć i wizja przebywania w Jego bezpośredniej obecności. Jest też przyczyną mojego stanowiska.

Odbić Konstantynopol! · Wysłany: 2014-12-13, 18:34

Do chrześcijaństwa motywuje mnie wiara w Boga i to co wiem o nim z Biblii.
Biblia wywodzi się z najwiarygodniejszej, bo i w zasadzie jedynej tradycji
monoteistycznej. Ergo skoro zakładam istnienie Boga to zakładam też jego
działanie w rzeczywistości (a nie jak kryptodeiści zwani vidmistami wieczne
wakacje) a działanie w treściach przekazanych tradycją wyrosłą z Izraela i
z Kościoła, ciągłość formacji religijnej od Abrahama po dzień dzisiejszy (tu
odrzucający ową ciągłość mają wieki problem) przekonuje mnie, że jest w
tym palec nieziemski, poparty wypowiedziami proroczymi spełnionymi już.
Również to co wiem o innych tradycjach religijnych: konkurencyjnych jak i
też całkiem obcych, podpowiada mi, że to jest to - alternatywą jest Islam,
jednak on sam siebie przy głębszym zbadaniu na tle religij jahwistycznych
kompromituje, dlatego nie jest dla mnie godną alternatywą dla Chrystusa.

bartek212701 · Wysłany: 2014-12-14, 00:18

Co mnie motywuje? Nie wiem, ale wiem za to co mnie nie motywuje ;-)

a są to ludzie

Oni mnie do tej religii zniechęcają- z każdym dniem coraz bardziej.
Zapewne gdybym urodził sie w rodzinie hinduskiej to bym był hindusem, jeśli urodziłbym się w islamskiej rodzinie, to bym był wyznawcą Islamu. Urodziłem się w chrześcijańskiej, jestem chrześcijaninem, bo[bądźmy szczerzy]:
Wygodnie.
Biblia jest ciekawa.
Bo większość ludzi, których znam to chrześcijanie.
Bo ludzie mówią, ze to ta religia.

Ktoś podchodzi do tego inaczej? Szczerze? Wątpię

zion599 · Wysłany: 2014-12-17, 01:02

do chrześcijańśtwa mnie tez motywuje ,
ze radość którą znam nie jest mi żadnym wrogiem
tylko zostaje zachowana , ale na innych zasadach!
Jest ukierunkowana w taki sposób
ze człowiek prawa Bozego nie łamie.
a to nawet ze czasem czegoś zrobić nie może
jest tylko elementem doskonalenia do rzeczywistości wiecznej
Level up!
Wszyscy ci ktorzy siebie nienawidza , to powiedzmy sobie szczerze
średnio wypełniaja przykazanie miłości.
Bo nie są w pełni obfici, tylko są obfici ograniczając do ustalonej treści
czy to przez sektę, czy przez Pismo, czy przez zasady wojska do ktorego należą
"Kochaj blizniego jak siebie samego''
Przepraszam ale z samego zakuwania książeczki z przepisami zaden kierowca
Nigddzie nie pojedzie
musi wziąc kierownicę
i JECHAĆ ZGODNIE Z PRZEPISAMI
Jeśli ktoś uważa odwrotnie to jest tylko jednym wielkim megafonem
z placu rozruchowgego egzaminatora na prawko.
i nie ma w nim życia .

Jeśli ktoś mowi o śmierci swojej dawnej postaci
to są słowa bardzo prawdiwe
ponieważ umiera człowiek ,ktory dążył do szczęścia
łamiąc prawo Boże, dzis jest ten
ktory DAZY DO SZCZĘSCIA Z BOGIEM

Jest to człowiek święty.
gdyby chrzescijanie to wiedzieli nawet w tych
na pozor katolicko zło-świętych
by dostrzegli prawdziwą świętośc.
Oni mimo murów klasztornych tam odnajdowali esencje
ps szkoda ze tak mało jes ttych świeckich świetych.....
No ale.
To też da się osiągnąć .

Biada tym , ktrorzy prawo Boze wykrzywiaja
tłumacząc np:
Seks z żoną jako seks zwierzecy/grzeszny
korzystanie z komputera jako odciąganie od rzeczy ważnych

przyjemnośc ze zjedzienia jako obżarstwo
upicie sie jednorazowe jako pijanstwo

chwała tym ktorzy:
Seks z kochanką tłumacza jako zło (nakaz boży!!!)
korzystanie z komputera neutralnie
obżeranie się jako obżeranie
uzleżnienie od alkoholu jako pijaństwo..
Ato...
ucz sie
Tropicielu , mieczu ucz się
Taka lekcja nieprędko sie pojawi
choć jset oczywista, ale każdy mota zeby oddalić
sie od Bożych zasad <!!!!!!>
olusu zarzuć treśći antyanty [obojętnie KK, czy świat]ucz sie treści-tresci
tyle na dziś!

Komunikat do forum dwóch i świata ktory jest podobny do tych postaci