czy antykoncepcja jest grzechem? |
Autor |
Wiadomość |
abra [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2016-12-02, 20:07
|
|
|
Ale Prawo Boże chyba tego nie potępia tak więc..raczej nie bardzo trafiony |
|
|
|
|
Serdunio [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2016-12-02, 20:14
|
|
|
abra napisał/a: | Ale Prawo Boże chyba tego nie potępia tak więc..raczej nie bardzo trafiony |
Ten sam Bóg który powiedział "nie zabijaj"powiedział "bądźcie płodni i rozmnażajcie się"
W którymś z postów napisałam miłość daje a nie bierze/czerpie tylko przyjemność.
Każdy patrzy i każdy ma prawo widzieć jak widzi |
|
|
|
|
abra [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2016-12-02, 20:17
|
|
|
Używanie środków antykoncepcyjnych nie wyklucza całkowicie rozmnażania
Dając miłość przy okazji czerpie przyjemność.
Nic w tym złego |
|
|
|
|
Serdunio [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2016-12-02, 20:19
|
|
|
abra napisał/a: | Dając miłość przy okazji czerpie przyjemność.
Nic w tym złego |
Nie zapominajmy że miłość tworzy |
|
|
|
|
abra [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2016-12-02, 20:26
|
|
|
Pamiętam |
|
|
|
|
zion599 [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2016-12-03, 15:16
|
|
|
Co do antykoncepcji to głównym problemem nie jest to, czy współżyjemy w ramach
przedłużenia gatunku, tu olus ma rację z tym ogniem.
Problemem jest co innego
Jest to brak miłości do ewentualnego dziecka, rodzice tak się zabezpieczają
nazywając szczescie, które ofiaruje Bóg w postaci potomstwa ''wpadką''
kiedyś to nazywano błogosławieństwem, ale dzięki propagandzie materializmu, posiadania i pseudoodpowiedzialności za 'godny byt dziecka'' czasy sie zmieniły .
A więc brak miłości wchodzi w grę, rozstania rozwody no i podświadoma nienawiść wobec potomstwa,
ktore rónież ów potomek wyczuwa. |
|
|
|
|
abra [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2016-12-03, 16:11
|
|
|
No dobra ale jest grzechem?Może być też problem pieniężny czy jakiś inny życiowy.
Oczywiście dzieci to błogosławieństwo |
|
|
|
|
zion599 [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2016-12-03, 16:12
|
|
|
abra napisał/a: | No dobra ale jest grzechem? |
ja tu grzechu przeciwko zakonowi nie widzę, tylko przeciwko przykazaniu miłości |
|
|
|
|
abra [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2016-12-03, 16:18
|
|
|
666
hmm antykoncepcja była znana już w starożytności
więc gdyby to by było coś złego myślę
że byłoby o tym wprost napisane.
Przecież jest trochę o nasieniu..
No można to podpinać
pod brak wiary itd..
Ale czy Bóg zawsze
każdemu da "manny" ?
hmm |
|
|
|
|
zion599 [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2016-12-04, 02:32
|
|
|
Cytat: | hmm antykoncepcja była znana już w starożytności |
bzdura
Cytat: | Przecież jest trochę o nasieniu..
|
roślin.
Cytat: |
No można to podpinać
pod brak wiary itd..
Ale czy Bóg zawsze
każdemu da "manny" ?
hmm |
Nie brak wiary, tylko miłości wobec potecjalnego potomka. |
Ostatnio zmieniony przez zion599 2016-12-04, 02:32, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
abra [Usunięty]
Poziom: 97
|
|
|
|
|
cotojestprawda
Potwierdzenie wizualne: 23
Pomógł: 1 raz Dołączył: 25 Lis 2016 Posty: 24
Poziom: 3
|
Wysłany: 2016-12-04, 13:02
|
|
|
Odp:
Sama nazwa mówi co ma powiedzieć.
Jak concepcio/nes oznacza poczęcie tak anty-contepcio/nes oznacza zapobieganiu poczęcia [niedopuszczenie do poczęcia]. |
|
|
|
|
nike
Administrator
Potwierdzenie wizualne: 125
Pomogła: 1321 razy Dołączyła: 13 Sty 2013 Posty: 13644
Poziom: 71
|
Wysłany: 2016-12-13, 00:04
|
|
|
Czy jest grzechem brać penicylinę?
Przecież Bóg wie dobrze, czy ja jutro umrę, czy nie, to po co się leczyć?
Znałam kobietę która miała 21 dzieci, ta to chyba znała Pismo Święte i stosowała się całym sercem --- BĄDŹCIE PŁODNI
Biedy tam nie było, tam była NĘDZA.
Serdunio a kobieta która jest bezpłodna, to już dla przyjemności nie może współżyć czy tak? |
_________________ שים לב במי אתה בוטח
patrz komu ufasz !
mile pozdrowionka nike.
|
|
|
|
|
Serdunio [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2016-12-13, 00:25
|
|
|
nike napisał/a: | Serdunio a kobieta która jest bezpłodna, to już dla przyjemności nie może współżyć czy tak? |
No to już chyba zależy od niej ,od tego jak płonie (nie wiem ) |
|
|
|
|
Adrian
Potwierdzenie wizualne: 6
Pomógł: 1 raz Wiek: 34 Dołączył: 11 Gru 2016 Posty: 5
Poziom: 1
|
Wysłany: 2017-01-08, 14:16
|
|
|
Serdunio, jak rozumiesz poniższy fragment?
1 Kor. 7:4 Żona nie rozporządza własnym ciałem, lecz jej mąż; podobnie też i mąż nie rozporządza własnym ciałem, ale żona. 5 Nie unikajcie jedno drugiego, chyba że na pewien czas, za obopólną zgodą, by oddać się modlitwie; potem znów wróćcie do siebie, aby - wskutek niewstrzemięźliwości waszej - nie kusił was szatan. |
|
|
|
|
|