FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO

[Wiesław S.]

[Axanna]

byle nie przesadzic i nie wyciskac z ludzi, borykajacych sie z problemami, by dawali i dawali, bo ostatecznie nie na tym polega milosc, by sie wyzuwac ze wszystkiego byle dawac. Ja postrzegam milosc jako motyw nie tylko do dawania, a wrecz uwazam, ze kto zdziera z biedaka ten sam nie ma milosci.

Caly swiat z biedy sie nie uratuje, a bylam swiadkiem tego dojenia ze az przykro sluchac te sztuczki psychomanipulacyjne, typu "co posiejesz to pozniesz, nie masz bo nie dajesz" i takie tam od popychajacych sie wrecz w kolejce roznej masci messjonarzy, co to mesjonuja za wyplate, bo za darmop i palcem nie kiwna.

[Wiesław S.]

[Axanna]

cuz, nie zaprzeczam... zgadzam sie z tym co powyzej.

[Smok]

ale dawanie to nie tylko pieniądze, czy inne materie. Uśmiechnij sie do kogoś, kto przeżywa jakiś problem, przytul do siebie lub powiedz kilka przemyslanych ciepłych słów.. To wszystko wiąże się z dawaniem. A Jezus jeszcze powiedział..Darmoście wzięli, darmo dawajcie. Misjonarze za pieniądze, nie mają raczej nic wspólnego z tym co powiedział Jezus, raczej są handlarzami Słowa... I to przykre...Bo duchowieństwo, cały ten klerykalizm, udziela się za pieniądze. To wierni ich utrzymują.
_________________Wiesław jak Ty to robisz że z ust twoich takie piękne słowa płyną? No może nie z ust ale spod palców jednakże pewnie z głębi duszy.

[Wiesław S.]

[Smok]

Ja nie wiem czy w ogóle ktoś potrafi to wszystko ze sobą powiązać.

[Wiesław S.]

[nike]

Ja uważam tak, że my obecnie powinniśmy pracować, nad naszymi charakterami i krystalizować je jak potrafimy najlepiej.
Wówczas w Tysiącleciu będziemy mieli lżej niż reszta świata, do dojścia do doskonałości.
A jeżeli my wykrystalizujemy swój charakter, więc my ludzie będziemy miłować swojego bliźniego, a jeżeli będziemy miłować, to oczywiste jest,ze krzywdy mu żadnej nie wyrządzimy.
Wiara musi iść zawsze w parze z uczynkami.
Pisałam chyba już na forum, jak ja zostałam miłosiernie potraktowana, przez jedną siostrę od ŚJ, chociaż jej mąż jako głowa domu zaprosił mnie i mojego kolegę na dyskusję.
Uciekałam, aż prawie buty pogubiłam, jak dowiedziała się,że jesteśmy badaczami hehehe.
niesamowicie wyrobiony charakter ta siostra miała, prawie doskonały.

[Henryk]

[narwik]

Henryk,

(Przysłów 10:19) W obfitości słów na pewno nie obejdzie się bez występku, lecz kto trzyma w ryzach swe wargi, postępuje roztropnie

(Przysłów 11:12) Ten, komu nie dostaje serca, gardzi swoim bliźnim, lecz mąż, który ma głębokie rozeznanie, milczy.

[Wiesław S.]

[Henryk]

[Wiesław S.]

[Krystian]