FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO Strona Główna FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO
TWOJE SŁOWO JEST PRAWDĄ (JANA 17:17)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Ostatnie chwile generala
Autor Wiadomość
Odbić Konstantynopol!
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-06-14, 02:50   

olus napisał/a:
A co miał powiedzieć żę kary nie bedzie?
Od początku Biblii jest mowa o karze..Jezus wykorzystywał pewne sprawy..i bardzo dobrze!
Jak rodzice którzy wykorzystują motyw św mikołaja :-D albo baby jagi :lol:


:shock:

Cytat:
,dusza jest itd,


:shock:

Cytat:
ale to co forsujesz czyli literalne wiecznie męczarnie NIE bo przeczy temu reszta Pisma i TYLE :-D


To po co napisali męczarnie?
 
     
oluss
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-06-14, 02:52   

a po co się straszy dzieci babą jaga ? :lol:
zadajesz niekiedy takie dziecinne pytania :roll:
 
     
Odbić Konstantynopol!
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-06-14, 02:52   

Ja nie widzę tam nic o przeskakiwaniu.

olus napisał/a:
TO JAK WIERZYSZ W REINKARNACJE ? :lol:



Oczywiście że tak, ale jednorazowe.
Gdy nastąpi zmartwychwstanie ciała,
każdy na powrót się (re)inkarnuje.
 
     
Odbić Konstantynopol!
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-06-14, 02:53   

olus napisał/a:
a po co się straszy dzieci babą jaga ? :lol:
zadajesz niekiedy takie dziecinne pytania :roll:


To Jezus opowiadał bajki o babach jagach?
W dodatku nikomu nie wyjaśnił, że to takie
tylko strachy na faryzachy?
 
     
oluss
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-06-14, 02:56   

ale mieszasz :roll:
reinkarnacja to nie zamrrtwychstanie..
dusze przechodzą w inne ciała.Umierają i ponownie są zsyłane w inne ciała.
Toż to buddyzm faryzejski :lol:

GRATULUJE
 
     
zion599
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-06-14, 03:00   

Cytat:
bo przeczy temu reszta Pisma i TYLE


olus spry ze przeszkadzam w miłej pogawędce ale mozesz mi odpowiedzieć : co to jest za''reszta pisma''?
 
     
oluss
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-06-14, 03:00   

R von Rudnik zu Rabstein napisał/a:
olus napisał/a:
a po co się straszy dzieci babą jaga ? :lol:
zadajesz niekiedy takie dziecinne pytania :roll:


To Jezus opowiadał bajki o babach jagach?
W dodatku nikomu nie wyjaśnił, że to takie
tylko strachy na faryzachy?

ile razy można odpowiadać na to samo pytanie.
Mam anielską cierpliowaśc :roll:
To nie do konca bajka..a co miał wyjasniać ? żeby ludzie pomyśleli hulaj dusza piekła nie ma :shock: teraz nakrzeszymy ! I tak w osoba znająca nauke ST wiedziała że nie do końca tak :)
 
     
oluss
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-06-14, 03:02   

zion599 napisał/a:
Cytat:
bo przeczy temu reszta Pisma i TYLE


olus spry ze przeszkadzam w miłej pogawędce ale mozesz mi odpowiedzieć : co to jest za''reszta pisma''?

To oznacza wersety które mówią że po śmierci jest sąd,kara i wymazanie a nie frytkownica :roll:
 
     
zion599
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-06-14, 03:04   

olus napisał/a:
To oznacza wersety które mówią że po śmierci jest sąd,kara i wymazanie a nie frytkownica


A konkretnie?Któreż to cytaty temu przeczą
(nie mowie o frytkownicy dosłownej tylko o ogniu wiecznym bo już ludzie doszli)

[
Jednak wzceśniej mieli prawo rozumiec to dosłownie - tak powtarzam Ci ku rozsądku:P
Ale wiesz ze to osobny wątek -prawda:)]
 
     
Odbić Konstantynopol!
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-06-14, 03:07   

olus napisał/a:
ale mieszasz :roll:
reinkarnacja to nie zamrrtwychstanie..
dusze przechodzą w inne ciała.Umierają i ponownie są zsyłane w inne ciała.
Toż to buddyzm faryzejski :lol:

GRATULUJE


Pokaż mi fragment, gdzie napisano, że dusze się reinkarnują w kółko.

Jeżeli wierzysz w duszę, to właśnie w dniu zmartwychwstania, ona z ponownie się
wciela, a więc reinkarnuje. Chyba nie rozumiesz słowa którym się posługujesz... :roll:
Jeśli nie wierzysz w duszę - no to osoba ponownie wraca do życia w ciele - a więc też.


olus napisał/a:
To nie do konca bajka..a co miał wyjasniać ? żeby ludzie pomyśleli hulaj dusza piekła nie ma :shock: teraz nakrzeszymy ! I tak w osoba znająca nauke ST wiedziała że nie do końca tak :)


I kto tu się miesza w zeznaniach?
 
     
oluss
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-06-14, 03:18   

ŻOŁNIERZE rzymscy zupełnie się tego nie spodziewali. Szturmując górską fortecę Masada — ostatni bastion powstańców żydowskich — przygotowywali się na gwałtowny atak nieprzyjaciela, okrzyki wojowników, płacz kobiet i dzieci. Tymczasem usłyszeli tylko trzaskanie ognia. Po przeszukaniu płonącej twierdzy poznali straszliwą prawdę: ich wrogowie w liczbie około 960 osób byli już martwi! Żołnierze żydowscy pozabijali własne rodziny, a w końcu siebie nawzajem. Ostatni sami odebrali sobie życie [* Podobno w ukryciu przeżyły dwie kobiety z pięciorgiem dzieci. Później opowiedziały rzymskim zdobywcom szczegóły wydarzeń.]. Co było przyczyną tego przerażającego zbiorowego mordu i samobójstwa?

Według Józefa Flawiusza, historyka z tamtych czasów, dużą rolę odegrała wiara w nieśmiertelność duszy. Przywódca masadzkich zelotów, Eleazar syn Jaira, najpierw próbował przekonać towarzyszy, iż samobójstwo będzie zaszczytniejsze od rzymskiej niewoli lub śmierci z rąk wroga. Ponieważ się wahali, rozpoczął porywającą mowę na temat duszy. Oświadczył, że ciało jest dla niej ciężarem i więzieniem. „Lecz skoro tylko uwolni się od brzemienia, które ciągnie ją ku ziemi i przygniata, i odzyska swoje pierwotne miejsce” — rzekł — „osiąga swoją błogosławioną moc i niczym nie skrępowaną potęgę, pozostając dla oczu niewidoczna jak sam Bóg”.

Jaką to wywołało reakcję? Józef Flawiusz donosi, że gdy Eleazar wdał się w dłuższy wywód, „słuchacze przerwali mu mowę i owładnięci jakimś niepohamowanym zapałem rwali się do wskazanego czynu”. Następnie dodaje: „Rozbiegli się jak opętani i jeden drugiego chciał wyprzedzić (…). Tak wielką pałali żądzą zabijania swoich żon, dzieci i siebie samych”.

To przerażające zdarzenie pokazuje, jak nauka o duszy nieśmiertelnej może radykalnie zmienić normalny stosunek do śmierci. Ludziom wpaja się, że śmierć nie jest najgorszym wrogiem człowieka, lecz jedynie wrotami, umożliwiającymi duszy uwolnienie i przejście do wyższego bytu. Dlaczego jednak myśleli tak owi zeloci żydowscy? Wielu sądzi, iż o tkwiącym w człowieku pierwiastku duchowym obdarzonym świadomością — o duszy, która uchodzi, by żyć po śmierci — uczą ich święte teksty, Pisma Hebrajskie. Czy to prawda?
■ Dusza w Pismach Hebrajskich

Krótko mówiąc: nie. Już z pierwszej księgi biblijnej, Księgi 1 Mojżeszowej, dowiadujemy się, że dusza to coś, czym się jest, a nie co się ma. O stworzeniu Adama, pierwszej istoty ludzkiej, czytamy: „Stał się człowiek duszą żywiącą [żyjącą]” (1 Mojżeszowa 2:7, Bg). Użyte tu hebrajskie słowo, oznaczające „duszę” (nefesz), pojawia się w Pismach Hebrajskich ponad 700 razy — nigdy jednak nie odnosi się do jakiejś odrębnej, niematerialnej, duchowej cząstki człowieka. Przeciwnie, dusza to coś konkretnego, fizycznego, dostępnego zmysłom.

Przeczytaj w swojej Biblii poniższe fragmenty — w każdym z nich występuje hebrajskie słowo nefesz. Wersety te wyraźnie dowodzą, że dusza może być narażona na niebezpieczeństwo Psalm 69:2; 107:26; 119:109), powalona w proch (Psalm 44:26), może pragnąć jeść, być umartwiana postem i umęczona, może omdlewać z głodu i pragnienia oraz zalewać się łzami ze smutku (5 Mojżeszowa 12:20; Psalm 107:5; 119:28; Izajasza 58:3, 5; Jeremiasza 31:25). Innymi słowy, ponieważ twoja dusza to ty sam, doświadcza tego samego, co przydarza się tobie. [* Oczywiście nefesz, podobnie jak wiele pojemnych stów, ma też inne odcienie znaczeniowe. Może na przykład dotyczyć wnętrza człowieka, zwłaszcza gdy mowa o głębokich uczuciach (1 Samuela 18:1). Nieraz odnosi się także do czyjegoś życia (1 Królewska 17:21-23, Bg).]

Czy z tego wynika, że dusza może umrzeć? Tak. Nie jest wcale nieśmiertelna — według Pism Hebrajskich może być wytracona, zamordowana, zabita czy rozszarpana (2 Mojżeszowa 31:14, Bg; Jozuego 10:39, Bg; Psalm 7:3, Bg; Ezechiela 13:19). „Dusza, która grzeszy, ta umrze” — czytamy w Księdze Ezechiela 18:4 (Bg). Śmierć jest zwykłym końcem duszy ludzkiej, gdyż wszyscy grzeszymy (Psalm 51:7). Pierwszemu człowiekowi, Adamowi, powiedziano, że karą za grzech jest właśnie śmierć — a nie przeniesienie do dziedziny duchowej i nieśmiertelność (1 Mojżeszowa 2:17). Kiedy zgrzeszył, usłyszał wyrok: „Prochem jesteś i w proch się obrócisz” (1 Mojżeszowa 3:19). Po śmierci Adam i Ewa stali się 'zmarłymi duszami', jak to często określa Biblia (Liczb [4 Mojżeszowa] 5:2, NW; 6:6, NW; zobacz też 4 Mojżeszową 23:10; Joba 33:22; 36:14; Izajasza 53:12).

Nic dziwnego, że w dziele The Encyclopedia Americana tak powiedziano o duszy w Pismach Hebrajskich: „Według koncepcji starotestamentowej, człowiek stanowi jednolitą całość, a nie połączenie duszy i ciała”. Dodano też: „Nigdy nie mówi się o niej [o nefesz] jako o czymś funkcjonującym niezależnie od ciała”.

Co zatem wierni Żydzi sądzili o śmierci? Najprościej mówiąc, uważali ją za przeciwieństwo życia. Psalm 146:4 informuje, co spotyka człowieka, który traci ducha, czyli siłę życiową: „Gdy opuszcza go duch, wraca do prochu swego; w tymże dniu giną wszystkie zamysły jego”.* Podobnie król Salomon napisał, że umarli „nic nie wiedzą” (Kaznodziei 9:5).

Dlaczego więc w I wieku zeloci w Masadzie i inni Żydzi głęboko wierzyli w nieśmiertelność duszy?
* Hebrajskie słowo ruach, tłumaczone na „duch”, oznacza „tchnienie” lub „wiatr”. W odniesieniu do istot ludzkich nie określa świadomego bytu duchowego, lecz jak podaje The New International Dictionary of New Testament Theology (Nowy międzynarodowy słownik teologii nowotestamentowej), „siłę życiową jednostki”.
■ Wpływy greckie

Żydzi nie wyrobili sobie tego poglądu na podstawie Biblii, lecz przejęli go od Greków. Przypuszczalnie przeniknął on z greckich misteriów do filozofii między VII a V stuleciem p.n.e. Koncepcja życia pozagrobowego, umożliwiającego surowe ukaranie niegodziwych dusz, od dawna cieszyła się popularnością, toteż bez trudu się utrwaliła i rozpowszechniła. Filozofowie bez końca roztrząsali naturę duszy. Homer twierdził, że gdy w chwili śmierci dusza gwałtownie ulatuje, daje się słyszeć bzyknięcie, ćwierknięcie lub szelest. Epikur uważał, iż dusza jest cielesna, choć ma znikomą masę.*
* Epikur nie byl bynajmniej ostatnim wyznawcą tak oryginalnych poglądów. Na początku XX wieku, pewien naukowiec utrzymywał, iż szereg razy zdołał zważyć duszę, odejmując wagę człowieka tuż po śmierci od jego wagi bezpośrednio przed zgonem

Jednakże największym propagatorem nieśmiertelności duszy był chyba grecki filozof Platon, żyjący w IV wieku p.n.e. Opisując śmierć swego nauczyciela, Sokratesa, wyraża przekonania bardzo przypominające poglądy zelotów w Masadzie, żyjących setki lat później. Jak to ujął teolog Oscar Cullmann, „Platon ukazuje całkowity spokój i opanowanie umierającego Sokratesa. Jego śmierć jest piękna. Nie ma tu miejsca na lęk. Sokrates nie może bać się śmierci, bo przecież uwalnia ona od ciała. (…) Śmierć jest wielką przyjaciółką duszy. Tak uczył i tak — we wspanialej harmonii ze swymi naukami — umiera”.

Żydzi zaczęli przyswajać sobie tę grecką naukę przypuszczalnie w okresie machabejskim (II wiek p.n.e.). Józef Flawiusz podaje, że w I stuleciu n.e. opowiadały się za nią wpływowe stronnictwa religijne: faryzeusze i esseńczycy. Znalazła też wyraz w poezji, powstałej najprawdopodobniej właśnie w tym czasie.

A Jezus Chrystus? Czy on i jego naśladowcy również szerzyli ów pogląd przejęty z religii greckiej?
■ Jak na duszę zapatrywali się pierwsi chrześcijanie
Wzmartwychwstanie Lepszą nadzieją dla człowieka jest zmartwychwstanie

Chrześcijanie z I wieku nie podzielali greckich zapatrywań na duszę. Przypomnijmy sobie, na przykład, śmierć przyjaciela Jezusa, Łazarza. Gdyby miał nieśmiertelną duszę, która w chwili jego śmierci uleciałaby wolna i szczęśliwa, czy sprawozdanie z 11 rozdziału Ewangelii według Jana nie brzmiałoby inaczej? Jezus z pewnością nie kryłby przed swymi naśladowcami, iż Łazarz miewa się dobrze i żyje w niebie, tymczasem zgodnie z Pismami Hebrajskimi oznajmił, że Łazarz śpi i nie jest niczego świadomy (werset 11). Jezus na pewno by się radował z nowego, szczęśliwego bytu przyjaciela, a przecież publicznie zapłakał nad jego śmiercią (werset 35). Gdyby dusza Łazarza przebywała w niebie, rozkoszując się błogą nieśmiertelnością, Jezus nie byłby tak okrutny, by kazać jej wrócić na szereg lat do „więzienia” niedoskonałego ciała, pomiędzy chorujących i śmiertelnych ludzi.

Czy wskrzeszony Łazarz opowiadał z uniesieniem o czterech cudownych dniach, podczas których był istotą duchową, uwolnioną od ziemskiej powłoki? Nic podobnego! Osoby wierzące w nieśmiertelność duszy mogą odrzec, iż przeżycia te są zbyt niezwykłe, by człowiek umiał ubrać je w słowa. Argument ten nie wydaje się jednak przekonujący. Czyż Łazarz nie mógłby powiedzieć swym bliskim przynajmniej tyle, że doświadczył czegoś tak zachwycającego, iż nie potrafi tego opisać? Tymczasem nie wspomniał o żadnych doznaniach po śmierci. Pomyśl — ani słowa na temat najbardziej interesujący każdego człowieka: czym jest śmierć! Milczenie to można wytłumaczyć tylko w jeden sposób. Nie było o czym opowiadać. Umarli śpią i nie są niczego świadomi.


Czy więc Biblia przedstawia śmierć jako przyjaciółkę duszy, rytualne przejście do innego etapu istnienia? W żadnym wypadku! Dla prawdziwych chrześcijan, takich jak apostoł Paweł, nie była ona przyjaciółką — była „ostatnim nieprzyjacielem” (1 Koryntian 15:26). Chrześcijanie nie uważają jej za zjawisko normalne, lecz za coś strasznego i nienaturalnego, będącego bezpośrednim skutkiem grzechu i buntu przeciw Bogu (Rzymian 5:12; 6:23). Pierwotne zamierzenie Boże co do ludzkości nie przewidywało śmierci.

Jednakże okoliczność, że dusza umiera, nie oznacza, iż prawdziwi chrześcijanie nie mają żadnej nadziei. Opis wskrzeszenia Łazarza oraz wiele innych relacji, zawartych w Piśmie Świętym, nader wyraziście ukazuje prawdziwą, biblijną nadzieję dla umarłych dusz — zmartwychwstanie.

Dlaczego więc kościoły chrześcijaństwa nie uczą o zmartwychwstaniu, lecz o nieśmiertelności duszy ludzkiej? Oto, co w roku 1959 powiedział teolog, Werner Jaeger, na łamach The Harvard Theological Review: „Na historii doktryny chrześcijańskiej najbardziej zaważył fakt, iż ojciec chrześcijańskiej teologii, Orygenes, propagował w szkole aleksandryjskiej poglądy platońskie. Wprowadził do doktryny chrześcijańskiej całe to nieogarnione zagadnienie duszy, które zapożyczył od Platona”. Kościół uczynił więc dokładnie to samo, co setki lat wcześniej zrobili Żydzi! Odrzucił nauki biblijne na rzecz filozofii greckiej.

Cudowny dzień zmartwychwstania z pewnością nadejdzie, gdyż wszystkie obietnice Jehowy muszą się ziścić (Izajasza 55:10-11). Spełni się wówczas takie oto zachwycające proroctwo: „Ale umarli twoi ożyją, ciała ich znowu powstaną. Ci, którzy śpią w ziemi, obudzą się i będą wykrzykiwać z radości; rosa twa jest bowiem rosą połyskującego światła, ziemia zaś na nowo zrodzi tych, co dawno pomarli” (Izajasza 26:19, The New English Bible). A zatem umarli spoczywający w grobie są tak bezpieczni, jak dziecko w łonie matki. Niebawem zostaną ‘zrodzeni’, czyli wskrzeszeni do życia w ziemskim raju.



====
„Religia jest między innymi próbą pogodzenia
wiernych z myślą, że pewnego dnia będą musieli umrzeć.
Stara się to uczynić, obiecując im lepsze
życie po śmierci albo ponowne narodzenie,
albo jedno i drugie”
(Gerhard Herm, niemiecki pisarz)

PRAWIE każda religia obiecująca życie po śmierci opiera się na wierzeniu, że człowiek ma nieśmiertelną duszę, która wędruje w zaświaty lub wciela się w inne stworzenie. Jak wyjaśniono w poprzedniej części, wiara w ludzką nieśmiertelność jest od samego początku nieodłącznym składnikiem religii Wschodu. A co z judaizmem, chrześcijaństwem i islamem? Jak doszło do tego, że owa nauka zaczęła odgrywać ważną rolę w tych religiach?
Judaizm wchłania greckie pojęcia

2 Judaizm sięga korzeniami czasów Abrahama, czyli jakichś 4000 lat wstecz. Święte teksty hebrajskie zaczęto spisywać w XVI wieku p.n.e. i ukończono, zanim Sokrates i Platon nadali kształt teorii nieśmiertelności duszy. Czy te Pisma uczyły o duszy nieśmiertelnej?

3 Encyclopædia Judaica odpowiada: „Jasno sprecyzowana, mocna wiara w nieśmiertelność duszy została wprowadzona dopiero w okresie pobiblijnym (…) i stała się jedną z podstaw religii żydowskiej i chrześcijańskiej”. Podano też: „W czasach biblijnych osobę traktowano jako całość. Nie oddzielano więc w wyraźny sposób duszy od ciała”. W początkowym okresie Żydzi oczekiwali zmartwychwstania umarłych, a zatem „odróżniano je od wierzenia w (…) nieśmiertelność duszy” — wyjaśniono we wspomnianej encyklopedii.

4 Jak. wobec tego. nauka ta stała się „jedną z podstaw” judaizmu? Odpowiedzi udziela historia. W roku 332 p.n.e. Aleksander Wielki dokonał błyskawicznego podboju znacznych połaci Bliskiego Wschodu. Gdy dotarł do Jerozolimy, Żydzi przyjęli go z otwartymi ramionami. Jak donosi Józef Flawiusz, żydowski historyk z I wieku n.e., pokazali mu nawet proroctwo spisane przeszło 200 lat wcześniej przez Daniela. Dokładnie przedstawiało ono podboje „króla Grecji”, którym okazał się właśnie Aleksander (Daniela 8:5-8, 21). Jego następcy dalej realizowali przedsięwzięty przez niego plan hellenizacji, szerząc w całym imperium grecką mowę, kulturę i filozofię. Stopienie dwóch kultur — greckiej i żydowskiej — było nieuniknione.

5 Na początku III wieku p.n.e. przystąpiono do opracowywania Septuaginty, pierwszego przekładu Pism Hebrajskich na grekę. Dzięki niemu z religią żydowską zapoznało się wielu pogan, którzy nabrali dla niej szacunku, a niekiedy nawet stawali się jej wyznawcami. Z kolei Żydzi zgłębiali myśl grecką, w wyniku czego pojawili się wśród nich filozofowie, co w dziejach tego narodu było zupełną nowością. Jednym z tych filozofów był Filon z Aleksandrii, żyjący w I stuleciu n.e.

6 Filon czcił Platona i usiłował wyjaśnić judaizm językiem greckiej filozofii. „Dokonując jedynej w swoim rodzaju syntezy filozofii platońskiej i tradycji biblijnej, Filon utorował drogę późniejszym myślicielom chrześcijańskim [oraz żydowskim]” — podano w książce Heaven — A History (Dzieje nieba). A co sądził o duszy? Dalej czytamy: „Według niego śmierć przywraca duszę do stanu pierwotnego, poprzedzającego narodziny. Skoro dusza należy do świata duchowego, życie w ciele staje się wyłącznie krótkim, często godnym pożałowania epizodem”. W nieśmiertelność duszy wierzyli też tacy żydowscy myśliciele, jak Izaak Israeli, znany lekarz z przełomu IX i X stulecia, oraz filozof Mojżesz Mendelssohn, żyjący w XVIII wieku w Niemczech.

7 Głęboki wpływ na życie i poglądy Żydów wywarł również Talmud — spisany zbiór tak zwanego prawa ustnego wraz z późniejszymi komentarzami i wyjaśnieniami, zbieranymi przez rabinów od II wieku n.e. po średniowiecze. „Rabini talmudyczni”, informuje Encyclopædia Judaica, „wierzyli w dalsze istnienie duszy po śmierci”. Talmud wspomina nawet o kontaktowaniu się zmarłych z żywymi. „Przypuszczalnie pod wpływem platonizmu [rabini] nabrali przekonania o wcześniejszej egzystencji dusz” — wyjaśniono w dziele Encyclopædia of Religion and Ethics.

8 Późniejsza żydowska literatura kabalistyczna, nacechowana mistycyzmem, posuwa się nawet do nauczania o reinkarnacji. Na temat tego wierzenia The New Standard Jewish Encyclopedia podaje: „Pogląd ten zapewne pochodzi z Indii. (…) W dziełach kabalistycznych najpierw pojawił się w księdze Bahir, a potem, począwszy od Zoharu, był powszechnie akceptowany przez mistyków i odgrywał ważną rolę w wierzeniach i pismach chasydów”. Dziś w Izraelu nauka o reinkarnacji z reguły uchodzi za żydowską.

9 Koncepcja nieśmiertelności duszy pojawiła się więc w judaizmie pod wpływem filozofii greckiej, a obecnie jest uznawana przez większość jego odłamów. A co można powiedzieć o przeniknięciu tej nauki do chrześcijaństwa?
Chrześcijaństwo akceptuje poglądy Platona

10 Prawdziwy chrystianizm zapoczątkował Chrystus Jezus. Oto, co napisał o nim Miguel de Unarauno, wybitny filozof hiszpański: „Podobnie jak Żydzi wierzył w zmartwychwstanie ciała, a nie jak Platon — w nieśmiertelność duszy. (…) Dowody na to można znaleźć w każdym rzetelnym dziele egzegetycznym”. Na koniec Unamuno wskazał: „Nieśmiertelność duszy (…) to dogmat filozofii pogańskiej”.

11 Kiedy i w jaki sposób ten „dogmat filozofii pogańskiej” przeniknął do chrystianizmu? W dziele New Encyclopædia Britannica objaśniono: „Od połowy II wieku po Chr. chrześcijanie, poniekąd zapoznani z filozofią grecką, zaczęli odczuwać potrzebę wyrażania swej wiary za pomocą jej pojęć, zarówno dla własnej satysfakcji intelektualnej, jak i z myślą o nawracaniu wykształconych pogan. Najbardziej nadawał się do tego system platoński”.

12 Na nauki chrześcijaństwa wielki wpływ wywarło dwóch filozofów z tamtego okresu. Jednym z nich był Orygenes z Aleksandrii (ok. 185-254 n.e.), a drugim Augustyn (354-430 n.e.), działający w Hipponie. New Catholic Encyclopedia tak się o nich wypowiada: „Dopiero Orygenes na Wschodzie oraz św. Augustyn na Zachodzie uznali, że dusza jest substancją duchową, i stworzyli jej koncepcję filozoficzną”. Na czym się oparli, formułując te poglądy?

13 Orygenes był uczniem Klemensa Aleksandryjskiego, „pierwszego Ojca [Kościoła], który otwarcie sięgnął po grecką tradycję dotyczącą duszy” — podaje New Catholic Encyclopedia. Poglądy platońskie musiały zrobić na Orygenesie wielkie wrażenie. „Wprowadził do doktryny chrześcijańskiej całe to nieogarnione zagadnienie duszy, które zapożyczył od Platona” — oświadczył teolog Werner Jaeger na łamach The Harvard Theological Review.

14 Augustyn bywa uważany w chrześcijaństwie za największego myśliciela starożytności. Zanim w wieku 33 lat nawrócił się na „chrystianizm”, ogromnie interesował się filozofią i był neoplatonikiem.* W sposobie myślenia pozostał nim nawet po nawróceniu. „Umysł jego był tyglem, w którym religia Nowego Testamentu prawie do cna stopiła się z platońską tradycją filozofii greckiej” — powiedziano w dziele The New Encyclopædia Britannica. A New Catholic Encyclopedia przyznaje, że jego „nauka [o duszy], która niemal do końca XII wieku była na Zachodzie wzorcem, dużo zawdzięcza (…) neoplatoniz-mowi”.
* [Neoplatonik to zwolennik neoplatonizmu —nowej formy filozofii Platona, opracowanej w III stuleciu w Rzymie przez Plotyna]

15 W XIII stuleciu w Europie zaczęły zdobywać popularność nauki Arystotelesa, w dużym stopniu ze względu na dostęp do łacińskich dzieł arabskich uczonych, którzy napisali wiele komentarzy do jego prac. Koncepcje Arystotelesa wycisnęły trwałe piętno na katolickim teologu Tomaszu z Akwinu, a za pośrednictwem jego tekstów wywarły większy wpływ na naukę Kościoła niż myśl Platona. Nie zmieniło to jednak poglądu na nieśmiertelność duszy.

16 Arystoteles uczył, że dusza jest nierozłącznie związana z ciałem i jej indywidualna egzystencja kończy się z chwilą śmierci, a jeśli człowiek w ogóle ma w sobie coś wiecznego, to jest to abstrakcyjny, nieosobowy intelekt. Takie spojrzenie na duszę nie zgadzało się z kościelnym wierzeniem w osobowe dusze, żyjące po śmierci. Dlatego Tomasz z Akwinu zmodyfikował pogląd Arystotelesa na duszę, twierdząc, że jej nieśmiertelność można udowodnić rozumowo. Tym sposobem Kościół nie zmienił stanowiska wobec wierzenia w nieśmiertelność duszy.

17 W XIV i XV stuleciu, w pierwszych wiekach renesansu, wróciło zainteresowanie Platonem. Słynny włoski ród Medyceuszów pomógł nawet założyć we Florencji akademię, by popierać studia nad jego filozofią. W ciągu XVI i XVII stulecia przestano się fascynować Arystotelesem. Reformacja w XVI wieku też nie wyprostowała nauki o duszy. Reformatorzy protestanccy podali wprawdzie w wątpliwość istnienie czyśćca, lecz przyjęli koncepcję wiecznej kary lub nagrody.

18 Nauka o nieśmiertelności duszy jest zatem akceptowana przez większość wyznań chrześcijańskich. W związku z tym pewien amerykański uczony napisał: „Przeważająca część naszego świata kojarzy religię z nieśmiertelnością i niczym innym. Bóg jest dawcą nieśmiertelności”.
Nieśmiertelność a islam

19 Islam narodził się wtedy, gdy Muhammad został w wieku około 40 lat powołany na proroka. Wśród muzułmanów panuje przekonanie, że przez 20 do 23 lat — mniej więcej od roku 610 n.e. do śmierci w roku 632 — otrzymywał on objawienia. Spisano je w Koranie, świętej księdze islamu. Kiedy powstawała ta religia, judaizm i chrześcijaństwo były już przesiąknięte platońską koncepcją duszy.

20 Według muzułmanów, ich religia wieńczy serię objawień danych w starożytności wiernym Hebrajczykom i chrześcijanom. Koran powołuje się zarówno na Pisma Hebrajskie, jak i na Greckie. Ale odbiega od nich w kwestii nieśmiertelności duszy. Uczy bowiem, że człowiek ma duszę, która po jego śmierci żyje dalej. Mówi też o zmartwychwstaniu umarłych, dniu sądu i ostatecznym celu duszy — życiu w rajskim ogrodzie w niebie lub odbywaniu kary w ognistym piekle.

21 Muzułmanie twierdzą, że dusza zmarłego przechodzi przez barzakh, czyli „barierę” — „okres lub stan od dnia śmierci do dnia Zmartwychwstania” [Święty Koran, 1990, sura 23:100-101, przypis). Jeżeli człowiek był niegodziwcem, jego dusza zupełnie świadomie przeżywa coś, co określono „karą grobu”, a jeśli dochował wierności — zaznaje szczęścia. Niemniej takie wierne osoby również muszą znosić pewne męki z powodu nielicznych grzechów popełnionych za życia. Ten okres przejściowy zakończy się dniem sądu, kiedy to każdemu przypadnie w udziale jego wieczny los.

22 Do judaizmu i chrześcijaństwa koncepcja nieśmiertelności duszy przeniknęła pod wpływem platonizmu, ale w islamie istniała od początku. Nie znaczy to, że arabscy uczeni nie starali się połączyć nauk islamu z filozofią grecką. Na świat arabski silny wpływ wywierały prace Arystotelesa. Jego filozofię szczegółowo objaśniali i rozwijali tamtejsi słynni filozofowie, tacy jak Awicenna i Awerroes. Próby zharmonizowania myśli greckiej z muzułmańską nauką o duszy doprowadziły ich jednak do stworzenia różnych teorii. Na przykład Awicenna oświadczył, że dusza indywidualna jest nieśmiertelna. Natomiast Awerroes wypowiadał się przeciw takiemu poglądowi. Mimo tej rozbieżności zapatrywań, muzułmanie wierzą w nieśmiertelność duszy.

23 Widać więc wyraźnie, że judaizm, chrześcijaństwo oraz islam uczą o nieśmiertelnej duszy.
 
     
oluss
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-06-14, 03:21   

zion599 napisał/a:
olus napisał/a:
To oznacza wersety które mówią że po śmierci jest sąd,kara i wymazanie a nie frytkownica


A konkretnie?Któreż to cytaty temu przeczą
(nie mowie o frytkownicy dosłownej tylko o ogniu wiecznym bo już ludzie doszli)

[
Jednak wzceśniej mieli prawo rozumiec to dosłownie - tak powtarzam Ci ku rozsądku:P
Ale wiesz ze to osobny wątek -prawda:)]


a co nie znasz cytatu który mówi że dusza zostanie zniszczona a nie wiecznie smażona?
really? Tak mogli sądzić ludzie którzy nie znali Pisma i zdali się relacje ustne np KK :)
 
     
oluss
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-06-14, 03:24   

R von Rudnik zu Rabstein napisał/a:
olus napisał/a:
ale mieszasz :roll:
reinkarnacja to nie zamrrtwychstanie..
dusze przechodzą w inne ciała.Umierają i ponownie są zsyłane w inne ciała.
Toż to buddyzm faryzejski :lol:

GRATULUJE


Pokaż mi fragment, gdzie napisano, że dusze się reinkarnują w kółko.

Jeżeli wierzysz w duszę, to właśnie w dniu zmartwychwstania, ona z ponownie się
wciela, a więc reinkarnuje. Chyba nie rozumiesz słowa którym się posługujesz... :roll:
Jeśli nie wierzysz w duszę - no to osoba ponownie wraca do życia w ciele - a więc też.


olus napisał/a:
To nie do konca bajka..a co miał wyjasniać ? żeby ludzie pomyśleli hulaj dusza piekła nie ma :shock: teraz nakrzeszymy ! I tak w osoba znająca nauke ST wiedziała że nie do końca tak :)


I kto tu się miesza w zeznaniach?


kombinujesz jak koń pod górkę :-P
Nic się nie wciela...człowiek zostanie wskrzeszony a nie zesłany z nieba w "inne ciała" :lol:
Wierze w duszę tylko śmiertelną :mrgreen: nic nie mieszam tylko udzielam odpowiedzi :)
 
     
zion599
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-06-14, 03:34   

Cytat:
a co nie znasz cytatu który mówi że dusza zostanie zniszczona a nie wiecznie smażona?

really? Tak mogli sądzić ludzie którzy nie znali Pisma i zdali się relacje ustne np KK

Tak tak , wiem 21 wiek i te sprawy.. ;-)
Ale ja nie pytałem o wieczne smażenie tylko o ten sam fakt zniszczenia
W jednym przykładzie piszą o unicestwieniu (wiadomo w ktorym ) w pozostałych zaś o zatraceniu
Jeszcze w innym fragmencie mowią o tym ze umarły nie ma trosk i z nim umierają jego troski
Ale to tez nie wiadomo czy z perspektywy ziemskiej , czy z perspektywy nowego świata i ogólnie zycia
(tzn nieklei mi się to .. bo zaraz odpisze poniżej i na Twoje 2 pytanie łącznie)

Cytat:
Wierze w duszę tylko śmiertelną nic nie mieszam tylko udzielam odpowiedzi


Skoro dusza jest śmiertelna =umiera , to co bedzie wskrzeszone do Życia w Chrystusie pg. ludzi sprawiedliwych?



Dlatego też pytałem jakie to cytaty bo powyższe nie są wystarczająco przekonywujące
 
     
Odbić Konstantynopol!
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-06-14, 03:44   

olus napisał/a:
a co nie znasz cytatu który mówi że dusza zostanie zniszczona a nie wiecznie smażona?


Nie znam.

Cytat:
really? Tak mogli sądzić ludzie którzy nie znali Pisma i zdali się relacje ustne np KK :)


Sam mnie pchasz... ja tylko chciałem nie obrzucać obelgami bliźnich, którzy czytają jak jest napisane.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
BannerFans.com
BannerFans.com
BannerFans.com
Strona wygenerowana w 0,12 sekundy. Zapytań do SQL: 14