FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO Strona Główna FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO
TWOJE SŁOWO JEST PRAWDĄ (JANA 17:17)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Kabalista
Autor Wiadomość
Listek
VIP


Potwierdzenie wizualne: 2015
Pomógł: 581 razy
Dołączył: 11 Sie 2014
Posty: 2615
Poziom: 40
HP: 351/5017
 7%
MP: 2395/2395
 100%
EXP: 154/168
 91%
Wysłany: 2014-10-04, 14:23   

efroni napisał/a:
objawia się to w nienawiści do zła, które nazywa się życzenie otrzymywać


Nienawiść do zła , czyli bojaźń Boża nie jest tożsama z życzeniem otrzymywania.

Człowiek pragnie otrzymywać od Boga życie i tchnienie i wszystko, z wdzięcznością dla Stwórcy.Pragnie otrzymywać błogosławieństwa Boże- zdrowie, posłuszne potomstwo, dobrą żonę,przyjaciół itd.

Natomiast zło, czyli grzech jest łamaniem doskonałego Prawa Bożego.

Gdybym oszukał przyjaciela mógłbym go stracić, bo zrobiłbym mu krzywdę
Gdybym zdradził żonę, przestałaby mieć do mnie zaufanie i już nigdy by nie było tak jak przedtem.

A w tym ,ze człowiek ma życzenie otrzymywania błogosławieństwa od Boga nie widzę nic złego.

efroni, może skonkretyzuj o jakie życzenia chodzi.

Pozdrawiam
_________________
Bóg jest wciąż taki sam i się nie zmienia.
 
     
oluss
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-10-05, 01:06   

efroni napisał/a:
Listek ,choćbyś zacytował całą Biblię to nie znajdziesz tam sprzeczności
z powiedzianym ; "I wytłumaczono, że nie jest wystarczające to, że człowiek kocha Stwórcę, chcąc stać się godnym zlania się z Nim, on powinien również nienawidzić zła. I objawia się to w nienawiści do zła, które nazywa się życzenie otrzymywać".

jeżeli widzisz sprzeczność to powiedz to swoimi słowami .

Olus , być może w Jedi są stopnie wtajemniczenia i mówisz to z autopsji ,
ale kabała jest nauką jawną a jeżeli coś jest jawne to nie można mówić tu o stopniach wtajemniczenia
W jawnym nie ma tajemnic a ortodoksyjny judaizm był i jest przeciwny
rozpowszechnianiu kabały i to co napisałeś o tym kto może studiować kabałę
jest stanowiskiem judaizmu a nie nauki zwanej kabałą .

"drzewko życia już rośnie?"- ten sarkazm jest nie na miejscu , nie uważasz ??


Nie uważam :)





:roll:

Kabalistyczne Drzewo Życia – rysunek Athanasiusa Kirchera z 1652 r., foto: Wikimedia/CC

Kiedy powstała kabała i po co nam ona?jest tam ponoć jakieś hokus pokus ? :)
Magiczne wymienianie imion i takie tam bajeczki ?Bóg Ojciec Matka i takie tam?
czy nie nie jest ona sprzeczna z Biblią ?
 
     
Krystian 
VIP
Chrystianin


Potwierdzenie wizualne: 1473
Pomógł: 795 razy
Wiek: 51
Dołączył: 12 Kwi 2013
Posty: 6626
Poziom: 56
HP: 2167/13546
 16%
MP: 6079/6468
 93%
EXP: 274/344
 79%
Wysłany: 2014-10-05, 01:14   

olus napisał/a:
Magiczne wymienianie imion i takie tam bajeczki ?Bóg Ojciec Matka i takie tam?
czy nie nie jest ona sprzeczna z Biblią ?


Jest sprzeczna z Biblią, ale efroni myśli chyba inaczej :roll:
_________________
Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny.
Jana 3:16
 
     
Listek
VIP


Potwierdzenie wizualne: 2015
Pomógł: 581 razy
Dołączył: 11 Sie 2014
Posty: 2615
Poziom: 40
HP: 351/5017
 7%
MP: 2395/2395
 100%
EXP: 154/168
 91%
Wysłany: 2014-10-05, 09:34   

Krystian napisał/a:
Jest sprzeczna z Biblią, ale efroni myśli chyba inaczej


Droga Jeszui Mesjasza jest dla prostaczków.

Po prostu musimy się na nowo narodzić dla Boga.

Konieczne jest zerwanie z grzechem, w zgładzeniu którego pomaga Duch Syna Bożego.

Jako dzieci Boże mamy karmić się słowem Boga, bo ono ma moc zbawić dusze nasze.

Wyznajemy publicznie,ze wierzymy w zmartwychwstanie i imię Jahuszua Mesjasza i naśladujemy Jego drogę życia.

1 Jan 4,2 Każdy duch,który uznaje,ze Jeszua Mesjasz przyszedł jako człowiek jest od Boga

1 Jan 5,1 Każdy, kto wierzy, że Jeszua jest Mesjaszem, ma Boga za Ojca, a każdy kto kocha Ojca, kocha też Jego potomstwo.W ten sposób poznajemy,że kochamy dzieci Boże:

jeśli kochamy Boga, to czynimy to co On nakazuje.


Jk 1:21 "Odrzućcie tedy od siebie wszystko, co nieczyste i złe, a poddajcie się z całą uległością działaniu słowa, które zostało w was zaszczepione i które ma moc zbawić wasze dusze."
:-D :-D :-D
 
     
efroni 

Potwierdzenie wizualne: 7
Pomógł: 30 razy
Wiek: 66
Dołączył: 15 Paź 2013
Posty: 153
Poziom: 11
HP: 0/272
 0%
MP: 130/130
 100%
EXP: 11/25
 44%
Wysłany: 2014-10-05, 12:42   

Kabała to nie religia , nie kościół , nie związek wyznaniowy , nie organizacja religijna
nie okultyzm jak to pisał Listek ani nie gnoza , ani hokus pokus ,ani magiczne wymienianie imion i takie tam bajeczki jak to pisze olus .
Kabała to nauka , zdrowa nauka , której egoiści podświadomie nie cierpią i nie znoszą i zwalczają i będą zwalczać , gdyż rozpowszechnianie tej nauki to początek końca egoizmu człowieka .
Rodzaj ludzki przetrwa ten gospodarczy , cywilizacyjny i religijny kryzys
jeżeli zwróci się (już się zwraca) w stronę kabały .

Tora to Słowo Boże i w j. hebrajskim znaczy pouczenie , wskazówka , nauka

Kabała w j. hebrajskim znaczy otrzymywanie , przyjmowanie.

Słowo Boże jako nauka , wskazówki , pouczenie Boże jest skierowane do człowieka
jako duszy
i kabała jest jak najbardziej nauką biblijna gdyż zajmuje się
interpretacją Słowa Bożego a nie tymi wszystkimi bajeczkami które tu
mnożycie i pewnie dalej będziecie mnożyć aby podbudować swoje ego .

Raw M. Lajtman , nauczyciel kabały pisze ; "Tora jest nam dana na dwóch poziomach, z których jeden – to poziom zwykłego człowieka. On określa ramy jego współżycia społecznego i rodzinnego. Przecież musi on w coś wierzyć, trzymać się tych ram, może nawet dążyć do czegoś, jeśli pojawią się u niego jakieś bardziej wzniosłe pragnienia.

Ale w istocie Tora jest dana po to, aby wznieść człowieka do poziomu Stwórcy, tam gdzie nie istnieje żadna materia, ciała, obrazy – w żadnej formie.

Z jednej strony ta bezcielesna siła kieruje wszystkim, włącznie z naszą materią, którą prowadzi do pewnego celu. Z drugiej strony sama ona jest absolutnie nieodczuwalna.

Więc jak zwracać się do niej? – W żaden sposób. Dlatego też na przestrzeni tysięcy lat ludzie modlą się, krzyczą, torturują siebie – i nie ma żadnej reakcji.

I słusznie, że jej nie ma. Nie dosięgamy Stwórcy. Aby być z Nim w kontakcie, musimy być na jednym poziomie z Nim, albo przynajmniej starać się być na jednym poziomie.

Dlatego ujawniła się nauka kabały, która objaśnia, w jaki sposób można zażądać od tej nieodczuwalnej siły, aby wzniosła nas na poziom, na którym będziemy mogli ją odczuwać – na poziom dialogu, integracji z nią."
_________________
..ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim..

Rozmawiam z Wami jak uczeń na przerwie który tak zrozumiał wykład nauczyciela
 
     
oluss
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2014-10-05, 13:00   

Cytat:
Kabała w j. hebrajskim znaczy otrzymywanie , przyjmowanie.


Kabała to Żydowski mistycyzm :)

o co chodzi z tym SOD :-D ?

czerpiecie moc z imienia Bożego?

liczycie literki itd>?

bawisz się w gematrie,robienie amuletów itdp?



o jakie fajne :)
 
     
Listek
VIP


Potwierdzenie wizualne: 2015
Pomógł: 581 razy
Dołączył: 11 Sie 2014
Posty: 2615
Poziom: 40
HP: 351/5017
 7%
MP: 2395/2395
 100%
EXP: 154/168
 91%
Wysłany: 2014-10-05, 15:20   

efroni napisał/a:
objaśnia, w jaki sposób można zażądać od tej nieodczuwalnej siły, aby wzniosła nas na poziom, na którym będziemy mogli ją odczuwać – na poziom dialogu, integracji z nią."


PŚ podaje,ze tylko dzięki krwawej ofierze Syna Bożego jako Baranka, mamy przystęp do Boga Ojca.
Tylko Jeszua Mesjasz jedna z Ojcem nas, ludzi odwracających się od grzechu i rodzących się dla Boga.


Hbr 9:22 bug "I prawie wszystko jest oczyszczane krwią zgodnie z prawem, a bez przelania krwi nie ma przebaczenia [grzechów]."

Tylko przez krwawą ofiarę Baranka możliwe jest przebaczenie grzechów i pojednanie z Bogiem.

:-D :-D :-D
 
     
efroni 

Potwierdzenie wizualne: 7
Pomógł: 30 razy
Wiek: 66
Dołączył: 15 Paź 2013
Posty: 153
Poziom: 11
HP: 0/272
 0%
MP: 130/130
 100%
EXP: 11/25
 44%
Wysłany: 2014-10-05, 16:58   

olus napisał/a:
Cytat:
Kabała w j. hebrajskim znaczy otrzymywanie , przyjmowanie.


Kabała to Żydowski mistycyzm :)

o co chodzi z tym SOD :-D ?

czerpiecie moc z imienia Bożego?

liczycie literki itd>?

bawisz się w gematrie,robienie amuletów itdp?

Obrazek

o jakie fajne :)


A nie mówiłem że dalej będziecie mnożyć swoje baśnie aby podbudować swoje ego ?
_________________
..ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim..

Rozmawiam z Wami jak uczeń na przerwie który tak zrozumiał wykład nauczyciela
 
     
Listek
VIP


Potwierdzenie wizualne: 2015
Pomógł: 581 razy
Dołączył: 11 Sie 2014
Posty: 2615
Poziom: 40
HP: 351/5017
 7%
MP: 2395/2395
 100%
EXP: 154/168
 91%
Wysłany: 2015-01-20, 21:50   

efroni napisał/a:
aby podbudować swoje ego ?



Jak to rozumiesz?


:?: :?: :?:
_________________
Bóg jest wciąż taki sam i się nie zmienia.
 
     
efroni 

Potwierdzenie wizualne: 7
Pomógł: 30 razy
Wiek: 66
Dołączył: 15 Paź 2013
Posty: 153
Poziom: 11
HP: 0/272
 0%
MP: 130/130
 100%
EXP: 11/25
 44%
Wysłany: 2015-04-11, 18:43   

Człowiek jest duszą i ma duszę .

Człowiek jako ciało i dusza jest duszą a za razem ma duszę ,
tą Bożą iskrę .

Nie to że "poszedł" - tam [w duszy] nie ma miejsca dla egoizmu .
_________________
..ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim..

Rozmawiam z Wami jak uczeń na przerwie który tak zrozumiał wykład nauczyciela
 
     
nike 
Administrator


Potwierdzenie wizualne: 125
Pomogła: 1321 razy
Dołączyła: 13 Sty 2013
Posty: 13660
Poziom: 71
HP: 9650/29245
 33%
MP: 0/13963
 0%
EXP: 439/608
 72%
Wysłany: 2015-04-11, 19:11   

efroni napisał/a:
Człowiek jako ciało i dusza jest duszą a za razem ma duszę ,
tą Bożą iskrę .


Boża iskra to nie dusza tylko tchnienie Boga jest.

Skoro człowiek jest duszą, to jak umiera to tez dusza umiera, bo jest to jedno. A iskra zycia wraca do właściciela dech żywota.
_________________
שים לב במי אתה בוטח
patrz komu ufasz !
mile pozdrowionka nike.
 
     
Olus
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2015-04-12, 08:04   

efroni napisał/a:
Człowiek jest duszą i ma duszę .

Człowiek jako ciało i dusza jest duszą a za razem ma duszę ,
tą Bożą iskrę .

Nie to że "poszedł" - tam [w duszy] nie ma miejsca dla egoizmu .


iskry to w gnozie i moze w kabale :)
Nie mieszaj mi tu fantastyki zydowskiej do Slowa Boga.
Czlowiek to proch i Boze tchnienie jak ci juz nike napisala a nie zadna gnostycka iskra :roll:

Biblia vs filozofia Drukuj Email
biblia_vs_filozofia

Pod koniec 1962 r. pewien wykładowca filozofii na Uniwersytecie w Kolumbii Brytyjskiej /1/ wydał publiczne oświadczenie w którym zaatakował wiarę w Boga i w Biblię jako Słowo Boże. Kilku chrześcijańskich pastorów z Zachodniego Wybrzeża zaprotestowało przeciwko tym stwierdzeniom. W wyniku tego protestu zostali oni wezwani do publicznej dyskusji pod auspicjami Wydziału Filozofii Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej. Później, propozycja ta została wycofana lecz ponieważ wspomniani duchowni już ją przyjęli, poproszono ich o wygłoszenie przed zgromadzeniem uniwersyteckim dziesięciominutowych oświadczeń broniących ich chrześcijańskiej wiary. W spotkaniu tym które miało miejsce 25 stycznia 1963 r., wzięło udział około 600 studentów i pracowników wydziału.

Jednym z mówców był mgr Derek Prince, wykładowca filozofii w King's College w Cambridge. Niniejsze opracowanie zawiera tekst jego mowy wygłoszonej na tym Uniwersytecie.

Gdy biblijni sadyceusze wysunęli niesłuszny zarzut wobec Pism, Pan Jezus odpowiedział: "Czy nie dlatego błądzicie że nie znacie Pisma ani mocy Bożej"? Chrystus przytacza tu dwie główne przyczyny niezrozumienia chrześcijaństwa. Po pierwsze dlatego, że ludzie dokładnie nie wiedzą czego Bóg rzeczywiście naucza. Po drugie, że nie mają osobiście do czynienia z przejawami mocy Boga. Moja wypowiedź będzie przebiegała według następującego planu. Najpierw obiektywnie przedstawię pewne aspekty nauk biblijnych w odniesieniu do filozofii, a następnie odsłonię przed wami niewielki fragment tego co z własnego doświadczenia wiem na temat mocy Bożej.

Biblia i filozofia

Biblia stwierdza że nie jest możliwe aby ktokolwiek przy pomocy filozoficznych dyskusji albo teoretycznych spekulacji poznał Boga w taki sposób w jaki objawia Go Biblia. A zatem fakt, że sam filozof dochodzi do takiego wniosku, nie obala stwierdzeń Biblii ale w istocie je potwierdza. Gdyby filozoficzne dociekania mogły dostarczyć takiej wiedzy, wtedy Biblia byłaby zarówno niepotrzebna jak i nieścisła.

Biblia stwierdza że Bóg dał ludziom wystarczające dowody swego istnienia i swej mocy, oraz że fałszywe poglądy na te sprawy nie są wynikiem czysto rozumowej argumentacji, ale mają na nie wpływ moralne i duchowe elementy natury człowieka. Potwierdzeniem tego może być fakt, że wielu różnych filozofów którzy próbowali rozstrzygnąć kwestię natury Boga przy pomocy czysto rozumowej argumentacji doszło do całkowicie odmiennych wniosków. Na przykład Arystoteles, Spinoza, Berkeley, Kant oraz inni. W takich naukach jak arytmetyka czy geometria, które rzeczywiście są naukami czysto rozumowymi, takie rozbieżności nie powstają.

Biblia stwierdza, że pomimo dowodów dostarczonych przez Boga, ludzie będą przeczyć Jego istnieniu. Jest to oznaką "głupoty" i szczególnie dotyczy ludzi którzy uważają siebie za "mądrych".

Biblia stwierdza że zaprzeczanie istnieniu Boga czy lekceważenie poglądów na temat Jego natury, doprowadzi do sytuacji szkodliwej moralnie, duchowo i społecznie. Historia obfituje w przykłady tego rodzaju.

Poza ogólnym faktem istnienia i Boga i Jego mocy objawionymi niezależnie od Pisma świętego, Biblia objawia Boga w sposób dużo pełniejszy i bardziej szczegółowy. Jednakże to pełniejsze objawienie przynależy osobom, które swym charakterem i duchowym doświadczeniem spełniają pewne warunki. Na przykład człowiek który poszukuje takiego objawienia musi być łagodny, bać się Boga, szczerze pożądać sprawiedliwości, praktycznie stosować w swym życiu prawdy jakie objawia Biblia. Kto nie spełnia tych warunków, może spodziewać się niewielkich lub żadnych korzyści z objawienia Pisma. Bóg nie proponuje złagodzenia męki błądzącego umysłu; ofiarowuje natomiast zaspokojenie tęsknot szczerej i pragnącej duszy.

Biblia wyraźnie stwierdza, że celem Boga nie jest oparcie na filozoficznych argumentach. Mniej lub bardziej ciągła historia filozofii liczy sobie obecnie 2500 lat. Wątpliwe jest czy filozofowie osiągnęli już porozumienie co do problemów, które powinny być przedyskutowane nie mówiąc już o żadnym rozwiązaniu tych problemów. A zatem to oczywiste, że jakakolwiek religia oparta na filozofii byłaby całkowicie niepewna i niezadawalająca.

Biblia stwierdza, że tam gdzie warunki Boga zostaną spełnione, głoszenie ewangelicznego posłania zbawienia poprzez wiarę w Chrystusa, będzie w sposób nadprzyrodzony potwierdzane przejawami mocy i działalności trzeciej osoby Boskiej - Ducha Świętego, oraz że dzięki temu wiara będzie opierać się nie na ludzkiej filozofii lecz na doświadczaniu mocy Boga.


Potwierdzenie Biblii

Na potwierdzenie ostatniego punktu, pokrótce opiszę niektóre moje przeżycia. Kształciłem się w Wielkiej Brytanii jako stypendysta Eton College i King's College /2/ w Cambridge. Przez 7 lat studiowałem filozofię uzyskując stopnie B.A. i M.A. /3/ otrzymując stanowisko wykładowcy (faktycznie profesurę) filozofii w King's College w Cambridge, które zajmowałem przez 10 lat. W swoich badaniach przede wszystkim zajmowałem się metodami formułowania definicji, stosowanymi zarówno przez greckich filozofów jak i przez współczesne systemy filozoficzne takie jak np. logiczny pozytywizm. W tym okresie całkowicie odwróciłem się od chrześcijaństwa, które traktowałem jako mniej lub bardziej nieszkodliwe zajęcie dla starszych pań.

W 1949 roku doszedłem do wniosku, że moim obowiązkiem jako filozofa jest zbadanie Biblii, którą uważałem za pewien rodzaj systemu filozoficznego. Całkowicie odrzuciłem wszelkie teorie na temat Boskiego natchnienia i postanowiłem zbadać ją w taki sam sposób jak badałem każdą inną książkę: Przeczytać ją od początku do końca. Stwierdziłem jednakże, że jest to książka dziwnie trudna do zdefiniowania. Nie mogłem się zdecydować czy była to filozofia, poezja albo mitologia i nie potrafiłem znaleźć w niej żadnego wyraźnego posłania.

Mniej więcej rok później, w roku 1941, przeżyłem nowe narodziny /4/. Miały one miejsce w środku nocy w wojskowych barakach. Moc Boża spłynęła na mnie z taką siłą, że przez dwie godziny lub nawet dłużej, leżałem rozciągnięty na podłodze. Nigdy dotąd nie słyszałem aby ktokolwiek przeżył coś podobnego. To doświadczenie wywołało w moim życiu kilka wyraźnych, natychmiastowych i dalekosiężnych zmian, z których wymienię tu pięć.

Po pierwsze: Chrystus objawił mi się tak potężnie, że nigdy potem nie mogłem wątpić iż On żyje.

Po drugie: Biblia natychmiast stała się dla mnie jasna i zrozumiała i nigdy więcej nie zwątpiłem w jej Boskie natchnienie.

Po trzecie: natychmiast zostałem wyzwolony - bez żadnego wysiłku z mojej strony - z silnego, nałogowego pociągu do whisky i z notorycznego miotania bluźnierstwami i przekleństwami.

Po czwarte: chociaż do tamtej pory nigdy się nie modliłem, modlitwa i duchowa łączność z Bogiem stały się odtąd dla mnie tak naturalne jak oddychanie.

Po piąte: natychmiast i radykalnie zmieniły się moje główne pragnienia, motywy i życiowe cele, w wyniku czego, cały bieg mego życia odmienił się w ten sposób, że pociągnął za sobą wiele ważnych materialnych i osobistych ofiar z mojej strony.

Miesiąc później, w tym samym baraku po raz pierwszy przeżyłem to, co Biblia opisuje jako mówienie "nieznanym językiem" /5/. Do tej pory pamiętam mieszaninę lęku i zdziwienia które opanowały mnie w chwili gdy zdałem sobie sprawę, że język mój porusza się niezależnie od mojej woli pod wpływem jakiegoś niewidzialnego tkwiącego we mnie czynnika. Od tego czasu sfera materialna i nadprzyrodzona przeplatają się w moim życiu według wzoru który zgadza się ze wzorem życia chrześcijanina opisanym w Nowym Testamencie.

W 1943 roku poprzez wiarę w Biblię, bez żadnych medycznych środków, zostałem całkowicie uzdrowiony z przewlekłej choroby, która nie poddawała się nieprzerwanemu rocznemu leczeniu w szpitalu. Około 1950 roku prześwietlenia i badania kardiologiczne wykazały, że niektóre organy serca mojej żony były powiększone i źle ulokowane, czego medycyna nie była w stanie wyleczyć. Później, pewien kaznodzieja który przypadkowo również był filozofem modlił się o stan jej serca. Dwa kolejne, niezależne od siebie prześwietlenia wykazały, że serce mej żony jest normalne. W 1959 r. przez siedem kolejnych dni wygłaszałem kazania przed zgromadzeniem wiernych Afrykańczyków w Kenii. Każdego dnia po kazaniu, prosiłem, żeby wszyscy chorzy którzy chcą aby się za nich modlić, podnieśli ręce. Na te nabożeństwa każdego dnia przyprowadzana była stara, niewidoma kobieta. I za każdym razem gdy o tym mówiłem, podnosiła rękę prosząc o modlitwę. Przez sześć dni w jej sytuacji nic się nie zmieniło. Siódmego dnia po mojej modlitwie, bez niczyjej pomocy podeszła do przodu i pokazała wszystkim zgromadzonym, że odzyskała wzrok. Kobieta ta była niewidoma przez wiele lat i w tym rejonie wszyscy ją dobrze znali. Moja córka Elizabeth od 13. do 18. roku życia nosiła na stałe okulary. Mniej więcej co roku musiała je zmieniać na silniejsze, a i tak stan oczu powodował coraz większe dolegliwości. W 1960 r. pewien kaznodzieja modlił się o jej oczy. Nigdy więcej nie musiała już wkładać żadnych okularów, a wzrok pozwala jej doskonale obchodzić się bez szkieł. Celuje w ręcznych robótkach i od tamtej pory zdobyła zawód pielęgniarki.

W każdym z przypadków, które tu opisałem, wiara została wypróbowana w Bogu poprzez Chrystusa, zgodnie z naukami Biblii. Gdyby czas na to pozwalał, mógłbym przytoczyć wiele innych podobnych przykładów. W obliczu przeżyć takich jak tu omówiłem, powtarzam słowa Johna Wesleya /6/ wypowiedziane w podobnej sytuacji: "Niech ludzie mówią co chcą, ja twierdzę, że jest to moc Boża".


http://www.alberto.pl/ind...-filozofia.html
 
     
efroni 

Potwierdzenie wizualne: 7
Pomógł: 30 razy
Wiek: 66
Dołączył: 15 Paź 2013
Posty: 153
Poziom: 11
HP: 0/272
 0%
MP: 130/130
 100%
EXP: 11/25
 44%
Wysłany: 2015-04-12, 11:25   

Człowiek jest duszą i ma duszę to nie filozofia a judaizm


Olus

Każdy, kto wierzy, że Jezus jest Mesjaszem[Pomazańcem Boga], z Boga się narodził 1J 5;1

Jezus to żydowski Mesjasz a nie chrześcijański Bóg a Tanach
a w niej Tora to Słowo Boże .

To na podstawie Tanach Jezus głosił swoją naukę a jego uczniowie
na podstawie Tanach udowadniali że Jezus jest tym obiecanym przez Boga
Mesjaszem a więc to Tanach jest źródłem , matką Pism Drugiego Przymierza (NT)

Jeżeli "iskry" to wiedza , poznanie a wiedza , poznanie, jak widzę ,
jest zakazana w kościołach to niech będzie zarodek duszy .
Może być?

Zarodek duszy to nic innego jak pojawienie się w sercu człowieka pragnienia
ku duchowemu . To narodziny duszy , to narodziny Adama , Człowieka podobnego
Bogu , to drugie narodziny duszy jako Człowieka (Adama)

I proch powróci do ziemi, jak nią był, a oddech życia powróci do Boga, który go dałKoh 12 ;7
To pokłosie słów z Księgi Początków gdzie powiedziano ;
I tak utworzył [ nadał kształt , ukształtował ] Wiekuisty Bóg człowieka z prochu ziemi, i tchnął w nozdrza jego dech żywota [duszę życia], i stał się człowiek istotą żyjącą [istotą mówiącą]. ( to mowa odróżnia duszę człowieka od duszy zwierzęcia) (2;7)

a później powie ;
...powrócisz do ziemi, bo z niej byłeś wzięty. Bo jesteś prochem i do prochu wrócisz (3;19)

Gdy człowiek umiera, jego ciało wraca do ziemi, ale – według judaizmu – jego dusza wraca do Stwórcy. Judaizm nie wierzy w wieczne potępienie i piekło. Dusza ulega jedynie procesowi oczyszczenia z duchowych skażeń, nim opstatecznie powróci do Boga.
_________________
..ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim..

Rozmawiam z Wami jak uczeń na przerwie który tak zrozumiał wykład nauczyciela
 
     
Olus
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 81367/88443
 92%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2015-04-12, 11:39   

Artykul byl dla wszystkich..

Cytat:


Wysłany: Dzisiaj 11:25
Człowiek jest duszą i ma duszę to nie filozofia a judaizm


Olus

Każdy, kto wierzy, że Jezus jest Mesjaszem[Pomazańcem Boga], z Boga się narodził 1J 5;1

Jezus to żydowski Mesjasz a nie chrześcijański Bóg a Tanach
a w niej Tora to Słowo Boże .

To na podstawie Tanach Jezus głosił swoją naukę a jego uczniowie
na podstawie Tanach udowadniali że Jezus jest tym obiecanym przez Boga
Mesjaszem a więc to Tanach jest źródłem , matką Pism Drugiego Przymierza (NT)


ok..

Cytat:
Jeżeli "iskry" to wiedza , poznanie a wiedza , poznanie, jak widzę ,
jest zakazana w kościołach to niech będzie zarodek duszy .
Może być?

Filozofujesz :)
Cytat:
Zarodek duszy to nic innego jak pojawienie się w sercu człowieka pragnienia
ku duchowemu . To narodziny duszy , to narodziny Adama , Człowieka podobnego
Bogu , to drugie narodziny duszy jako Człowieka (Adama)

jw
Kabała jest nauką o stworzeniu świata, o odejściu świata od Boga i o możliwości powrotu świata do Boga. Bóg umożliwił stworzenie człowieka i świata przez akt zasadniczego samoograniczenia się, w którym oddał część całkowicie zajmowanej przez siebie przestrzeni. W efekcie katastrofy kosmicznej i grzechu pierworodnego człowieka pojawiły się w stworzeniu pęknięcia i iskry Boże. Celem narodu żydowskiego, a także samej kabały jest ponowne zjednoczenie świata z Bogiem i zajęcie przez Boga całej przestrzeni. Służyć temu mają zgłębianie sekretnego znaczenia Tory oraz działania o charakterze magicznym. tt
http://www.psychomanipulacja.pl/art/mcjudaizm.htm

a co ty na to ?


Cytat:
I proch powróci do ziemi, jak nią był, a oddech życia powróci do Boga, który go dałKoh 12 ;7
To pokłosie słów z Księgi Początków gdzie powiedziano ;
I tak utworzył [ nadał kształt , ukształtował ] Wiekuisty Bóg człowieka z prochu ziemi, i tchnął w nozdrza jego dech żywota [duszę życia], i stał się człowiek istotą żyjącą [istotą mówiącą]. ( to mowa odróżnia duszę człowieka od duszy zwierzęcia) (2;7)

a później powie ;
...powrócisz do ziemi, bo z niej byłeś wzięty. Bo jesteś prochem i do prochu wrócisz (3;19)

Gdy człowiek umiera, jego ciało wraca do ziemi, ale – według judaizmu – jego dusza wraca do Stwórcy. Judaizm nie wierzy w wieczne potępienie i piekło. Dusza ulega jedynie procesowi oczyszczenia z duchowych skażeń, nim opstatecznie powróci do Boga.

ok..myslalem ze piszesz po grecku o tej duszy :roll:
 
     
efroni 

Potwierdzenie wizualne: 7
Pomógł: 30 razy
Wiek: 66
Dołączył: 15 Paź 2013
Posty: 153
Poziom: 11
HP: 0/272
 0%
MP: 130/130
 100%
EXP: 11/25
 44%
Wysłany: 2015-04-12, 12:02   

Cytat:
iskry to w gnozie i moze w kabale :)
Nie mieszaj mi tu fantastyki zydowskiej do Slowa Boga.
Czlowiek to proch i Boze tchnienie jak ci juz nike napisala a nie zadna gnostycka iskra


Cytat:
Jeżeli "iskry" to wiedza , poznanie a wiedza , poznanie, jak widzę ,
jest zakazana w kościołach to niech będzie zarodek duszy .
Może być?

Filozofujesz :)


Czyżby ? Gnoza (stgr. γνῶσις gnosis "poznanie, wiedza")



Cytat:
Zarodek duszy to nic innego jak pojawienie się w sercu człowieka pragnienia
ku duchowemu . To narodziny duszy , to narodziny Adama , Człowieka podobnego
Bogu , to drugie narodziny duszy jako Człowieka (Adama)

jw
Kabała jest nauką o stworzeniu świata, o odejściu świata od Boga i o możliwości powrotu świata do Boga. Bóg umożliwił stworzenie człowieka i świata przez akt zasadniczego samoograniczenia się, w którym oddał część całkowicie zajmowanej przez siebie przestrzeni. W efekcie katastrofy kosmicznej i grzechu pierworodnego człowieka pojawiły się w stworzeniu pęknięcia i iskry Boże. Celem narodu żydowskiego, a także samej kabały jest ponowne zjednoczenie świata z Bogiem i zajęcie przez Boga całej przestrzeni. Służyć temu mają zgłębianie sekretnego znaczenia Tory oraz działania o charakterze magicznym. tt
http://www.psychomanipulacja.pl/art/mcjudaizm.htm


Ten artykuł Terlikowskiego dowodzi tylko że kościoły
a właściwie nikolaici kościołów panicznie boją się gnozy i kabały
Ciekawe dlaczego ? Bo stracą władzę i mamonę ?
Poza tym pisze on o komercyjnej kabale
(próbując zohydzić prawdziwą ?)
a tu masz przykład prawdziwej kabały i powiedz mi co jest w niej takiego groźnego ?


Drzewo życia
Autor: Ari

"Wiedz, że do początku stworzenia, było wyłącznie Wyższe Światło, wszystko sobą wypełniające.
I nie było wolnej, niezapełnionej przestrzeni - wyłącznie równe, nieskończone światło zalewało wszystko sobą.
I kiedy postanowił On stworzyć światy i stworzenia je zasiedlające,
Tym otwierając doskonałość Swą,
Co stało się przyczyną powstania światów,
Skrócił siebie On w kropce centralnej swojej -
I skurczyło się światło i oddaliło,
Pozostawiając pustą, niczym nie wypełnioną przestrzeń.
I równomiernym było skurczenie światła wokół centralnej kropki
Tak, że miejsce puste formę okręgu stworzyło.
Ponieważ takim było skrócenie światła.
I po skurczeniu tej, w centrum wypełnionej światłem przestrzeni,
Wynikła okrągła pustka, wyłącznie wtedy
Objawiło się miejsce, gdzie mogą stworzenia i twory istnieć.
I przeciągnął się z Nieskończonego, światła promień prosty,
Z góry do dołu opuścił się wewnątrz przestrzeni pustej tej.
Przeciągnęło się, opuszczając się po promieniu, nieskończone światło w dół,
I w przestrzeni pustej tej stworzyło wszystkie całkowicie światy.
Przed tymi światami był Nieskończony,
W doskonałości tak pięknej swojej,
Że nie ma sił u stworzonych poznać doskonałości Jego -
Przecież nie może stworzony rozum sięgnąć Go.
Przecież nie ma u Niego miejsca, granicy i czasu.
I promieniem opuściło się światło
Do światów, w czarnej przestrzeni pustej znajdujących się wszystkich.
I krąg każdy od każdego świata i bliskie do światła - ważne,
Aż nie znajdujemy świat materii nasz w kropce centralnej,
Wewnątrz wszystkich okręgów w centrum lśniącej pustki.
I tak oddalony od Nieskończonego - najdalej ze wszystkich światów,
I dlatego materialnie tak niski -
Gdyż wewnątrz okręgów wszystkich znajduje się on -
W samym centrum lśniącej pustki..."
_________________
..ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim..

Rozmawiam z Wami jak uczeń na przerwie który tak zrozumiał wykład nauczyciela
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
BannerFans.com
BannerFans.com
BannerFans.com
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 13