Zatwardzenie |
Autor |
Wiadomość |
oluss [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2014-11-25, 23:58 Zatwardzenie
|
|
|
o co chodzi z tym zatwardzeniem?
Faraon sam zatwardzl swoje serce czy Bog je zatwardzil a potem za to ukaral.
Jak myslicie CZY FARAON BYL BEZWOLNA MARIONETKA? |
|
|
|
|
oluss [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2014-11-27, 01:13
|
|
|
no to jak z tym faraonem bylo ?
nikt nie wie ? |
|
|
|
|
Migdałek [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2014-11-27, 01:15
|
|
|
może jakieś cytaty wrzuć/ Nie wszyscy śledza moje wpisy i wiedzą co chodzi |
|
|
|
|
oluss [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2014-11-27, 01:17
|
|
|
oh Migdalciu doskonale wiesz o ktory cytaty chodzi
dobra zapodaj jak sie ta sprawa faraona miala?
byl marionetka ? |
|
|
|
|
Migdałek [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2014-11-27, 01:19
|
|
|
a jak jest w Biblii napisane biblijny chrześcijaninie |
|
|
|
|
oluss [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2014-11-27, 01:29
|
|
|
No powiedz mi chyba cos na ten temat pisalas.
Przypommij mi |
|
|
|
|
Migdałek [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2014-11-27, 01:43
|
|
|
sugerujesz, że Jahwe składał fałszywą obietnicę Mojżeszowi? |
|
|
|
|
oluss [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2014-11-27, 01:49
|
|
|
byl marionetka ? czy nie?
Jahwe nie sklada falszywych obietnic
mozna je zle rozumiec albo nadinterpretowac... |
|
|
|
|
Migdałek [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2014-11-27, 02:21
|
|
|
olus napisał/a: | mozna je zle rozumiec albo nadinterpretowac... |
no nareszcie dotarło, tłumaczę ci to kilka miesięcy |
|
|
|
|
oluss [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2014-11-27, 02:37
|
|
|
do trzech razy kotek
byl marionetka ? czy nie? |
|
|
|
|
Migdałek [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2014-11-27, 02:49
|
|
|
a jak pisze? |
|
|
|
|
oluss [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2014-11-27, 02:50
|
|
|
no powiedz mi
wystarczy tak lub nie |
|
|
|
|
Al-Wasik [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2014-11-27, 02:51
|
|
|
Migdałek napisał/a: | a jak pisze? |
Dostałaś na początku pytanie, to odpowiedz?
Chyba, że chcesz się bawić w Mannę z Piekła |
|
|
|
|
Migdałek [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2014-11-27, 02:54
|
|
|
Potem przemówił Jahwe do Mojżesza: Idź do faraona. Ja zatwardziłem jego serce i jego służby, aby dokonać tych swoich znaków wśród nich, 2abyś ty mógł opowiadać swemu synowi i wnukowi, jak to Ja okazałem swą moc w Egipcie przez znaki, dokonane wśród nich; abyście poznali, że Ja jestem Jahwe. 3Mojżesz i Aaron poszli więc do faraona i rzekli do niego: Tak mówi Jahwe, Bóg Hebrajczyków: „Jak długo jeszcze będziesz się wzbraniał upokorzyć się przede mną? Wypuść mój lud, by mógł mi służyć! 4A jeżeli będziesz się wzbraniał wypuścić mój lud, ześlę jutro szarańczę na twoje ziemie. 5Pokryje ona powierzchnię ziemi, tak że samej ziemi nie będzie można dojrzeć. Pożre ona ocaloną resztę, jaka wam została po gradzie, i pożre wszystkie drzewa, rosnące dla was na polu. 6Będą [nią] wypełnione twoje domy, domy wszystkich twoich służebnych i domy wszystkich Egipcjan. Czegoś podobnego nie widzieli twoi ojcowie ani ojcowie twoich ojców od dnia swego istnienia na ziemi aż po dzień dzisiejszy”. Potem [Mojżesz] odwrócił się i wyszedł od faraona. 7A służebni faraona mówili do niego: Jak długo ten będzie dla nas sidłem? Wypuść tych ludzi, niech służą swemu Bogu Jahwe. Czy jeszcze nie zauważyłeś, że Egipt popada w ruinę? 8Przywiedziono zatem z powrotem Mojżesza i Aarona do faraona, a ten rzekł do nich: Idźcie, służcie waszemu Bogu, Jahwe. A którzy to właściwie mają iść? 9Mojżesz odpowiedział: Mamy iść razem z naszą młodzieżą i starcami; z naszymi synami i córkami; z owcami i trzodą. Bo to [ma być] dla nas święto Jahwe. 10On zaś rzekł do nich: Niech Jahwe tak będzie z wami, jak ja chcę wypuścić was i wasze dzieci! Patrzcie! Przecież knujecie zdradę! 11Nie tak [będzie]! Idźcie wy, sami mężczyźni, i złóżcie posługę Jahwe. Wszak tego chcieliście. I wygnano ich od faraona. 12Wtedy Jahwe rzekł do Mojżesza: Wyciągnij rękę nad ziemię egipską po szarańczę. Niech spadnie na egipską ziemię i niech pożre całą roślinność w polu, wszystko, co oszczędził grad. 13Mojżesz zatem wyciągnął laskę nad ziemię egipską, a Jahwe sprowadził na kraj wiatr wschodni na cały ten dzień i na całą noc. Kiedy nastał ranek, ów wschodni wiatr przygnał szarańczę. 14Szarańcza spadła na całą ziemię egipską i wcisnęła się w niezwykłej ilości do każdego zakątka kraju. Nie było przedtem takiej szarańczy, nie będzie też i potem! 15I pokryła całą powierzchnię ziemi, aż ziemia pociemniała. Pożarła też wszelką roślinność na ziemi i wszystkie owoce na drzewach, które oszczędził grad. W całym Egipcie nie pozostało śladu zieleni na drzewach i roślinach w polu. 16Faraon przywołał co prędzej Mojżesza i Aarona i rzekł: Zgrzeszyłem przeciw waszemu Bogu Jahwe i przeciwko wam! 17Lecz tym razem jeszcze wybacz mi, proszę, mój grzech. Ubłagajcie swego Boga Jahwe, aby oddalił ode mnie ten rodzaj śmierci. 18Wtedy Mojżesz wyszedł od faraona i błagał Jahwe. 19A Jahwe odmienił wiatr w bardzo silny wiatr zachodni. Ten uniósł szarańczę i wrzucił ją do Morza Czerwonego. Nie zostało ani śladu szarańczy na całym obszarze Egiptu. 20Ale Jahwe uczynił nieczułym serce faraona i [ten] nie wypuścił synów Izraela. 21Jahwe rzekł do Mojżesza: Wyciągnij rękę ku niebu, a niech nastanie ciemność w ziemi egipskiej, ciemność taka, że jej [niejako] dotknąć będzie można. 22Wtedy Mojżesz wzniósł rękę ku niebu i na przeciąg trzech dni nastała w całym Egipcie nieprzenikniona ciemność. 23Jeden człowiek nie widział drugiego i przez trzy dni nikt nie opuszczał swego miejsca; ale w miejscach, które zamieszkiwali wszyscy Izraelici, było widno. 24Faraon przywołał więc Mojżesza i rzekł: Idźcie, służcie Jahwe! Tylko wasze owce i bydło mają pozostać, ale wasze dzieci mogą iść z wami. 25Mojżesz odpowiedział: Musisz ponadto wydać nnam [zwierzęta] na krwawe ofiary i całopalenia, abyśmy je złożyli Jahwe, naszemu Bofu. 26Również i nasz dobytek musi odejść z nami. Nie może zostać ani jedno kopyto; bo z tego weźmiemy [ofiary], aby wykonywać służbę [wobec] Jahwe, naszego Boga. My sami nie wiemy bowiem, jak będziemy służyć Jahwe, aż przyjdziemy na miejsce. 27Ale Jahwe uczynił serce faraona nieczułym, i nie zgodził się ich wypuścić. 28Faraon powiedział także Mojżeszowi: Precz ode mnie! Nie waż mi się ukazywać na oczy; skoro tylko się pokażesz, umrzesz. 29Mojżesz odpowiedział: Jak rzekłeś [tak będzie]. Nie pojawię się już przed tobą. |
|
|
|
|
oluss [Usunięty]
Poziom: 97
|
Wysłany: 2014-11-27, 02:58
|
|
|
Mam rozumiec ze wedlug ciebie to swiadczy o tym ze Bog
jest wladca marionetek i zatwardzil serce faraona ?
Czy aby napewno?
Czy TYLKO to mowi nam Bog o faraonie? |
|
|
|
|
|