FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO

[nike]

Czy Jezus wstąpił do nieba w Swym
ludzkim ciele i czy dotąd posiada to ciało z mięsa
z jego ranami kutymi włócznią oraz śladami gwoździ?

Zapraszam do dyskusji

[Makarios]

[pitong]

Nie mów niemożliwe, gdyż dla Boga wszystko jest możliwe!
Zauważ, że Jezus we własnym, materialnym ciele objawiał się apostołom po swojej śmierci a potem w takim samym stanie wstąpił do Nieba.
Owszem, ludzie po sądzie ostatecznym, gdy zmartwychwstaną do życia na przemienionej Ziemi zostaną odmienieni tak, jak i Jezus (Jego ciało) był odmieniony, ale jest to tajemnica.

[nike]

pitong, Jezus też przenikał, przez ścianę, a czy przed zmartwychwstaniem, kiedy miał jak mówisz to samo ciało, też przenikał przez ścianę?, lub chodził po morzu?

[pitong]

Po morzu chodził (przecież to wiesz), a przez ścianę nie przenikał, owszem.
Dlatego też powiedziałem o przemianie - Jego ciało było już innym ciałem, ale ciałem pozostało. Człowiek, jako istota jest jednością ciała i duszy.

A fragment "To jednak mówię, bracia, że ciało i krew nie mogą odziedziczyć królestwa Bożego ani skażenie nie dziedziczy nieskażoności" (1 Kor. 15:50).
trzeba rozpatrywać całościowo:
"Tak też jest napisane: Stał się pierwszy człowiek , Adam, duszą żyjącą, a ostatni Adam duchem ożywiającym. 46 Nie było jednak wpierw tego, co duchowe, ale to, co ziemskie; duchowe było potem. 47 Pierwszy człowiek z ziemi - ziemski, drugi Człowiek - z nieba. 48 Jaki ów ziemski, tacy i ziemscy; jaki Ten niebieski, tacy i niebiescy. 49 A jak nosiliśmy obraz ziemskiego [człowieka], tak też nosić będziemy obraz [człowieka] niebieskiego.
50 Zapewniam was, bracia, że ciało i krew nie mogą posiąść królestwa Bożego, i że to, co zniszczalne, nie może mieć dziedzictwa w tym, co niezniszczalne. ((1 Kor. 15:45-50)

Oznacza on, że potomkowie Adama, człowieka ziemskiego nie mogą odziedziczyć Królestwa Bożego. Mogą to zrobić jedynie synowie człowieka niebieskiego, Jezusa Chrystusa, którego dzieckiem się stajesz przyjmując Go za swojego Pana i żyjąc według Jego przykazań. Nie ma ten fragment nic wspólnego ze dosłownym znaczeniem ciała z "krwi i kości".

[Makarios]

Skoro ciało i krew nie mogą odziedziczyć królestwa, to znaczy, ze Jezus nie mógł z ciałem pójść do nieba. po zmartwychwstaniu nie był więc człowiekiem z krwi i kości. Był istotą duchową.

Skoro ciało i krew nie mogą odziedziczyć królestwa, to znaczy, ze Jezus nie mógł z ciałem pójść do nieba. po zmartwychwstaniu nie był więc człowiekiem z krwi i kości. Był istotą duchową.

[pitong]

Oto jest dowód, że można znać słowa Biblii, a nie znać jej treści (i nie piszę tego, by kogokolwiek obrazić). Faryzeusze znając perfekcyjnie Pismo sami czyhali na Jezusa, by go na czymś naciąć, więc sama znajomość treści niczego nie przesądza.
Wg. mnie powyższy fragment oznacza to, co napisałem, ale być może się mylę. Najważniejsze jest przestrzegać Praw Bożych a nie wnikać w takie detale, które mogą rozpraszać w dążeniu d Jego Królestwa

[nike]

[pitong]

Cytat:

Nie rozumiem tego twojego zdania? Po morzu chodził (przecież to wiesz) Oczywiście,że wiem, tylko pytałam ciebie kiedy chodził po morzu? Przed zmartwychwstaniu, czy po zmartwychwstaniu?

Po morzu chodził przed zmartwychwstaniem.

Cytat:

a przez ścianę nie przenikał, owszem. więc przenikał? Czy nie przenikał i kiedy? Przed zmartwychwstaniem, czy po zmartwychwstaniu?

Przenikał po zmartwychwstaniu

Cytat:

Człowiek jako istota ludzka jest duszą, a nie ma duszę, daj mi dowód biblijny,że czlowiek ma oddzielna duszę.

Zgadzam się. Sama istota jestestwa człowieka, jego samoświadomośc to dusza, więc tak, jesteśmy duszą. Chodziło mi o to, że człowiek po śmierci jest samą duszą podczas gdy może być w pełni Człowiekiem posiadając także swoje ciało. Ja rozumuję tak, że Niebo, pomimo swojej cudowności jako same nie jest ostatecznym przystankiem ludzi ale taką "poczekalnią" aż do Sądu. Dlatego też myślę, że po Sądzie Ostatecznym mamy w swoich nowych ciałach żyć na nowej Ziemi - żeby być w pełni ludźmi, lecz bez zła i grzechu, który wtedy już nie będzie istniał. A w detale nie wnikam, bo dla mnie nie mają teraz znaczenia. Trzeba się skupić na dążeniu do zbawienia a nie rozmyślaniu czym ono jest i jak wygląda, bo może się później okazać, że niezależnie od wyniku rozważań stracisz swój czas i na oczy zbawienia nie doznasz (owszem, Jezus już nas zbawił przez krzyż, ale zbawienie trzeba przyjąć).

Cytat:

Teksty które podałeś dokładnie tłumaczą,że ciało w którym jest krew i kości nie nadaje się do nieba, a ciało jakie Jezus otrzymał po zmartwychwstaniu było ciałem duchowym i nadawało się do nieba. A to,że Jezus pokazał swoje ciało z ranami Tomaszowi, to Jezus jako duchowa istota mógł materializować się i dlatego w różnych postaciach się uczniom ukazywał.

Nie mogę się z Tobą nie zgodzić ;) Ale ciało duchowe to też ciało i myślę, że chodziło nam o to samo, ale nie umiałem tego odpowiednio nazwać :P

[nike]

I co koniec na tym?
Zapraszam do dyskusji

[Axanna]

mysle, ze Pan teraz ma cialo duchowe (mimo ze jadal, ale i aniolowie z Abrachamem jadli).

Bardzo ciekawe opisuje Pana Jan w Ap. Mysle, ze ten opis z ziemskim cialem wspolnego nic nie ma.

Rev 1:12-17 bw "(12) I obróciłem się, aby zobaczyć, co to za głos, który mówił do mnie; a gdy się obróciłem, ujrzałem siedem złotych świeczników, (13) a pośród tych świeczników kogoś podobnego do Syna Człowieczego, odzianego w szatę do stóp długą i przepasanego przez pierś złotym pasem; (14) głowa zaś jego i włosy były lśniące jak śnieżnobiała wełna, a oczy jego jak płomień ognisty, (15) a nogi jego podobne do mosiądzu w piecu rozżarzonego, głos zaś jego jakby szum wielu wód. (16) W prawej dłoni swej trzymał siedem gwiazd, a z ust jego wychodził obosieczny ostry miecz, a oblicze jego jaśniało jak słońce w pełnym swoim blasku. (17) Toteż gdy go ujrzałem, padłem do nóg jego jakby umarły. On zaś położył na mnie swoją prawicę i rzekł: Nie lękaj się, Jam jest pierwszy i ostatni,"

[nike]

Jezus powstał z śmierci w duchowym ciele, które pod żadnym względem nie jest ciałem z mięsa;
że On był„umartwiony ciałem, ale ożywiony duchem” (1 Piotra 3:18 .);
że Bóg oraz inne duchowe istoty jaśniejące w chwale nie mogą być widziane przez ludzi fizycznymi oczami bez szkody dla nich (Jana 4:24; 1:18; Dz. Ap. 9:3,4,8,9; 22:11; 1 Tym. 6:16);
że nasz powstały Pan nie będąc dłużej ludzką lecz chwalebną duchową istotą zjawiał się przed Swoimi uczniami - jak aniołowie kiedyś objawiali się innym ludzkim istotom (zob. np. 1 Moj. 16:7-13; 18; 19:1; Sędz.6:1122;13:3-20) - ukrywając Swoją duchową chwałę przyjmując ciało i ubierając się w odpowiednie szaty, aby mógł być widziany ich fizycznymi oczami; że On zjawiał się przed nimi w różnych postaciach (Mar. 16:12), aby im zademonstrować że nie był dłużej umarły ale żywy.

[Axanna]

Nike, a czemu powiazalas chodzenie po wodze, z przechodzeniem przez sciany, wszak Pan Jezus chodzil po wodzie w tym swoim ziemskim ciele, nawet Piotrowi sie troche udalo..

[nike]

[Axanna]

aa.... myslalam, ze cos ciekawego chcesz przekiazac