FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO

zion599 · Wysłany: 2015-04-23, 21:21

Fakt , ze jakby ktoś był słabszy na duchu to by go Henryk
takimi słowami mógł mieć nawet na sumieniu
Ale spokojnie. to ze mnie przeraza nieskonczoność
to nie znaczy ze mam mysli samobojcze, czy tymbardziej kreci mnie śmierć;
wrecz przeciwnie chce życ i kocham życie Kocham Boga
Jedyne od czasu do czasu co mnie najdzie taki wirus, ktorego jednak sie czuje ;
Ale nie ma to nic z pragnieniem śmierci a raczej jakiegoś rodzaju...
pragnieniem reseta:P W wieczności być moze będą takie 'szabaciki', kto wie ;)

Byc moze bardzo to skomplikowane sie wydaje,
ale jak ktos poczuje faktologicznohistograficznie
o czym mowie , to bedzie wiedział o czym tak naprawde rozważam:P
Bo sama wiedza to za mało, to trzeba wiedziec >>tu.

Aczkolwiek z tanią tandetą czy wznioslóściami nie ma to za wiele wspolnego
A wrecz przeciwniejuz predzej z nieskrępowaną dzikością :mrgreen:

Zawieszenia nie ma na jakiś czas i badz tu mądry
Ale.
Zostawmy to

Henryk · Wysłany: 2015-04-24, 15:41

zion599 · Wysłany: 2015-04-24, 23:20

bartek212701 · Wysłany: 2015-04-25, 12:56

Henryk, Otrzymałem 5!!!!! Zgłoszeń w związku z Twoim ordynarnym wpisem o śmierci. Otrzymujesz ustne ostrzeżenie, kolejne będzie warnem...przerażające, jak człowiek może pisac takie rzeczy drugiemu. Nie chcę Ci go jednak dawać, bo Cię Henryku szanuję, spasuj proszę.

Henryk · Wysłany: 2015-04-25, 19:53

zion599 · Wysłany: 2015-04-25, 20:21

typowo badackie podejście - 'jakoś to będzie'
'Bozia' wszystko załatwi.
Jak dla Ciebie to żarty to sie nie wypowiadaj.
Moze dla innych to żarty nie są.
Ty sie popisujesz swoją ignorancja
i jescze jesteś z tego dumny
Kto ma Ci przyklasnąć?

Olus · Wysłany: 2015-04-25, 21:19

i co sie przejmujesz ? Henio widzi ze boli to "zadli" :-D

zion599 · Wysłany: 2015-04-25, 21:20

racja. muchy brzęczą, karawana jedzie dalej;p
ps. Przepraszam za uogolnienie w poprzednim wpisie :oops:

Al-Wasik · Wysłany: 2015-04-25, 21:25

nike · Wysłany: 2015-04-25, 21:52

zion599 · Wysłany: 2015-04-25, 22:02

no wiem przeprosiłem , nie wszyscy badacze są przecież tacy jak Henryk
Tak samo jak nas katolików wrzucają do jednego wora , patrząc na niektorych
'katofanatyków' , ktorzy delikatnie mowiąc mają klapki na oczach
podczas , gdy sami wierzą np w objawienia ktore sam Kosciol odrzucił
(typu fałszywej prorokini Marii z Irlandii).
Czy też porównując do takich , za ktorych mysli kto inny

Nie powinienem tak z góry oceniać
po wpisach jednej lub nawet kilku osób
Jeszce raz sorry nike

zion599 · Wysłany: 2015-04-25, 23:08

właśnie przyszedł mi do głowy mały tropik
ktory ,dołączając, rozwiązuje chociazby ułamek
co do tej własne bolączki:)
Henryk nie powinien czytac , bo wzgardził , wiec
zalozyl ze ta wiedza mu jest niepotrzebna:P

Pozostałym napiszę:
otoz nawet jeżeli pojawią sie za te kilkaset dekad tego typu
wątpliwości, to dla Boga to nie problem stworzyć coś nowego
To dziś mamy zamkniety 'matrix' , bardziej wrażenie -
ze na przykład: grając w grę planszową
i widząc drzewo , jest to tylko plastykowy kartonik
gdy gramy w gre komputerową - bardziej zaawansowany
a wychodząc na dwór, widząc prawdziwe drzewo , wydaje nam sie wiecej szczegolowy jeszcze bardziej
i tyle, szczegolowe a jednak powtarzalne.
(ale i tak pokazuje ze najlepszym 'grafikiem' jest Bog , hehe)

Bóg jednak stworzył świat z niczego,
a więc w razie czego nie problem stworzyć coś nowego
czego my własnymi rękami , czy wzrokiem czy nawet wyobrazeniem
stworzyć nie mozemy
I przede wszyskim zdaje mi sie , ze Bog podczas tego żywota, zkłuje te poznawcze klatki.

Nie wiadomo tylko co zrobi z takimi Henrykami,
ktorzy takich dylematow nie mieli , a naigrywali sie z tych co mieli 8-)

Henryk · Wysłany: 2015-04-26, 09:49

Wielce obrażonemu Zionowi599:
Od maluśkiego straszono Go Piekłem, od maluśkiego kazano Mu wypowiadać na różańcu: „wierzę w ciała zmartwychwstanie, żywot wieczny. Amen”.
To ciało, zapewne miało być ciałem „duchowym”. :roll:

Choć jemu jako osobie świeckiej, po śmierci wpierw przysługiwało tysiące (setki tysięcy?) lat czyśćca, a potem ewentualnie - po „oczyszczeniu się”- Niebo.
Taka duszyczka ze złożonymi dłońmi, śpiewająca wieczność psalmy i skacząca sobie na obłoczkach.
Takie bzdury masz na myśli?
Przed taką wiecznością to i mnie uchroń Panie Boże. :shock:

Życie wieczne w sprawiedliwości wygląda zupełnie inaczej!
Pan Bóg stwarzając człowieka obdarzył go życiem wiecznym. Takim, że mógł żyć wiecznie pod warunkiem posłuszeństwa. Zresztą tu nic nie zmieni się i w przyszłości!

Żyć wiecznie jest naturalnym stanem doskonałego człowieka, i naturalną tęsknotą dla nas niedoskonałych.

Drżeć i obawiać się przyszłości powinni ludzie źli, samolubni, egoiści.
Już nikt na nich nie będzie pracował! Nad nikim nie będą już mogli panować, nikogo wykorzystywać, nikogo krzywdzić!
Należysz do takich?

Cytat:

to dla Boga to nie problem stworzyć coś nowego

Nawet więcej!
Po cóż człowiekowi miliardy galaktyk z jeszcze większą ilością słońc i układów planetarnych, gdyby niekończącą się przyszłością było życie wyłącznie na starej Ziemi?
Bo to, że i cały kosmos stworzony został wyłącznie dla człowieka- nie wątpię!
Być może, doskonałemu człowiekowi dozwolone będzie stwarzanie pewnych form życia na innych planetach?
Może (a raczej z pewnością) poznamy to, czego jeszcze nie było na Ziemi.
Jedno jest pewne: nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie tego, co Bóg przygotował dla udoskonalonej ludzkości.

Strach przed tym co przyszłe, świadczy o Twoim braku zaufania do Boga, o niewierze w Jego obietnice.
Podajcie sobie ręce z osobami na zaprzyjaźnionym forum.
Tam też są osoby nie wierzące Bogu i nie wierzące w Jego Mądrość.
Osoby, które "poprawiają" zarządzenia Boga.
Ty też udowadniasz, że "poprawił byś" coś na lepsze, skoro życie wieczne napawa Cię strachem.

zion599 · Wysłany: 2015-04-26, 12:34

Cytat:

Wielce obrażonemu Zionowi599:

Nie obrazonemu, tylko wspolczujacemu Tobie zasięgu i braku rozumienia
ze ktoś w przeciwieństwie do Ciebie moze mieć zasieg wiekszy,
moze mieć inne problemy, inne takze sposoby , dla Ciebie liczysz sie tylko Ty
i Twoje problemy , nawet nie ma co tego komentować tu Twojej postaci.

Cytat:

Choć jemu jako osobie świeckiej, po śmierci wpierw przysługiwało tysiące (setki tysięcy?) lat czyśćca, a potem ewentualnie - po „oczyszczeniu się”- Niebo.

Czyścca mniej się boje, choc też jest straszny w formie jakiej go opisują
Roznica podstawowa jest taka ze wg wierzeń katolickich
z czyścca do piekła trafić nie można, tylko sie człowiek oczyszcza, a z ziemi zawsze jest takie ryzyko.
Ot chociażby - taka różnica
Tutaj ból i cierpienie wkurza denerwuje , powoduje nieraz
złorzeczenie na swoj los, co jest ryzykiem poraz kolejny podpadnięcia
czy zgrzeszenia.
Tamto czysccowe cierpienie powoduje tylko tęsknote za Bogiem
Wiec .. zgadnij co teraz powiem.

Cytat:

Pan Bóg stwarzając człowieka obdarzył go życiem wiecznym. Takim, że mógł żyć wiecznie pod warunkiem posłuszeństwa. Zresztą tu nic nie zmieni się i w przyszłości!

Moze tak do Ciebie dotrze:
Z pozycji ziemi to sami jesteśmy kowalami swojego losu i jest to czasem niezwykle męczące
(np nie robiąc nic - nie mając chwilowo pomysłow - z reguły nic sie nie dzieje)
Wiec naturalną koleją rzeczy wyobraża się ze w wieczności również bedzie to samo
Człowiek nie widzi z pozycji raju tylko ziemi
No chyba ze ktoś ma jakieś problemy z percepcją i nieskonczoność kojarzy mu sie z suchym tekstem na kartach w PS. a nie czuje tego o co chodzi.
To mniej wiecej taka różnica jak zobaczyć ciastko a zjeść ciastko.
Więc nie mow mi ze rozumiesz wogole o czym piszesz.
Zobaczyłeś ze jest jakieś ciastko , ale jego smaku wogóle nie znasz.
Wiec o czym mowa, nie ta liga.

Cytat:

Nawet więcej!
Po cóż człowiekowi miliardy galaktyk z jeszcze większą ilością słońc i układów planetarnych, gdyby niekończącą się przyszłością było życie wyłącznie na starej Ziemi?
Bo to, że i cały kosmos stworzony został wyłącznie dla człowieka- nie wątpię

to tez ,lecz bardziej chodziło mi o 'fabułe'
oraz zbicie błędów poznawczych, ktorych np nie mają zwierzęta
Tą pustke wypełni w człowieku Bóg, jednak poki żyjemy na ziemi
taka bedzie sie co jakiś czas pojawiać, ale nie u wszystkich , buehehe

Cytat:

Ty też udowadniasz, że "poprawił byś" coś na lepsze, skoro życie wieczne napawa Cię strachem.

To juz Twoj wniosek, podczas gdy jest zupełnie odwrotnie
ja wlasnie jak zaczynam poprawiać w myslach to mnie to przeraża
dlatego bardziej śmiertelnie boje sie poprawiać , ale Ty tego nie zrozumiesz
bo widocznie Bog nie dał Ci tej części osobowości (tworczej), tylko jesteś biernym wyczekiwaczem