FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO Strona Główna FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO
TWOJE SŁOWO JEST PRAWDĄ (JANA 17:17)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Czy Bóg wysłuchuje wszystkich modlitw?
Autor Wiadomość
Makarios
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 82251/88443
 93%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2013-03-18, 21:28   

AlexK napisał/a:

Tak samo człowiek oddany religii ją szanuje. :)

No i co w związku z tym?
 
     
narwik 
narwik

Pomógł: 25 razy
Dołączył: 25 Lut 2013
Posty: 361
Poziom: 17
HP: 0/630
 0%
MP: 301/301
 100%
EXP: 30/41
 73%
Wysłany: 2013-03-18, 23:43   

Axanna napisał/a

Z adminem zgodze sie po czesci tylko. Bo mozemy sie dopasowac do religii i owszem, ale sa pewne granice, bowiem nasza lojalnosc, wiernosc i oddanie przede wszystkim sie nalezy Bogu, a nie religii, ktora Boga czci. Tam gdzie nie masz prawa do wypowiedzenia sie w jakiejkolwiek sprawie, tam nie ma Ducha Bozego, bo:

2Co 3:17 bw "A Pan jest Duchem; gdzie zaś Duch Pański, tam wolność."

Kiedyś myślałem podobnie - chodzę do kościoła dla Boga, a nie dla księdza reprezentującego dane wyznanie. Jednakże, kiedy nie odnosisz korzyści duchowych w gronie swoich współwyznawców, co więcej, jesteś zgorszona bo widzisz tam obłudę czy jeszcze inne rzeczy, które odbierają ci spokój ducha, to trzeba sie na coś zdecydować. Jak nie ma szans cokolwiek zmienić, to po co się męczyć?

Z drugiej strony Paweł w liście do Gal 5/13 pisze: "Wy, bracia, rzecz jasna zostaliście powołani do wolności; tylko nie używajcie tej wolnosci jako bodźca dla ciała, lecz z miłości służcie jedni drugim jak niewolnicy". Z tego wynika, że są pewne granice chrześcijańskiej wolności. Trzeba być podporządkowanym osobom, które przewodzą
(Heb 13/7, 17) w przeciwnym razie można narazić się Bogu.

Jeżeli 'rozważając wynik ich postepowania' trudno naśladować ich wiarę - jak pisze Paweł - to trzeba się zdobyć na zmiany póki jest jeszcze czas. Trzeba się obejrzeć za religią, której członkowie najbardziej trzymają się prawych zasad Bożych.
_________________
Bez uprzedzeń i obiektywnie
 
     
szymon

Dołączył: 27 Lut 2013
Posty: 23
Poziom: 3
HP: 0/44
 0%
MP: 21/21
 100%
EXP: 5/9
 55%
Wysłany: 2013-03-19, 11:48   

- chodzę do kościoła dla Boga, a nie dla księdza reprezentującego dane wyznanie-------------Bóg jest wszędzie!!! i ja z tego powodu nie chodzę do kościoła!!!
 
     
nike 
Administrator


Potwierdzenie wizualne: 125
Pomogła: 1321 razy
Dołączyła: 13 Sty 2013
Posty: 13546

Poziom: 71
HP: 9650/29245
 33%
MP: 0/13963
 0%
EXP: 325/608
 53%
Wysłany: 2013-03-19, 12:14   

szymon napisał/a:
- chodzę do kościoła dla Boga, a nie dla księdza reprezentującego dane wyznanie-------------Bóg jest wszędzie!!! i ja z tego powodu nie chodzę do kościoła!!!


Mógłbyś powiedzieć, gdzie wszędzie? No i skoro jest wszędzie, to nie musisz iść do kościoła,żeby z nim przebywać prawda? :)
_________________
שים לב במי אתה בוטח
patrz komu ufasz !
mile pozdrowionka nike.
 
     
narwik 
narwik

Pomógł: 25 razy
Dołączył: 25 Lut 2013
Posty: 361
Poziom: 17
HP: 0/630
 0%
MP: 301/301
 100%
EXP: 30/41
 73%
Wysłany: 2013-03-19, 12:40   

szymon napisał/a:
- chodzę do kościoła dla Boga, a nie dla księdza reprezentującego dane wyznanie-------------Bóg jest wszędzie!!! i ja z tego powodu nie chodzę do kościoła!!!


W każdym rogu pokoju też? :)
_________________
Bez uprzedzeń i obiektywnie
 
     
AlexK 
Zasłużony
katolik


Potwierdzenie wizualne: 7
Pomogła: 4 razy
Wiek: 29
Dołączyła: 12 Lut 2013
Posty: 880
Skąd: Z podlasia
Poziom: 26
HP: 32/1637
 2%
MP: 781/781
 100%
EXP: 41/78
 52%
Wysłany: 2013-03-19, 16:23   

nike napisał/a:
szymon napisał/a:
- chodzę do kościoła dla Boga, a nie dla księdza reprezentującego dane wyznanie-------------Bóg jest wszędzie!!! i ja z tego powodu nie chodzę do kościoła!!!


Mógłbyś powiedzieć, gdzie wszędzie? No i skoro jest wszędzie, to nie musisz iść do kościoła,żeby z nim przebywać prawda? :)

Bóg jest wszędzie, ale szczególnie obecny jest w kościele. Według mnie chodzenie do kościoła jest ważne, bo bez niego można się łatwo pogubić, ale czy konieczne? Nie wiem...
_________________
Przytul mnie Jezu
tak mocno do siebie.
Ukryj głęboko,
na dnie swego serca.

 
     
Makarios
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 82251/88443
 93%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2013-03-19, 18:12   

AlexK napisał/a:
Bóg jest wszędzie

Gdzie w PŚ mogę o tym przeczytać?

AlexK napisał/a:
ale szczególnie obecny jest w kościele.

A jak to sprawdzić czy jest tylko obecny, czy obecny szczególnie?
 
     
Axanna
VIP

Pomógł: 115 razy
Dołączył: 03 Lut 2013
Posty: 2861
Poziom: 42
HP: 402/5755
 7%
MP: 2747/2747
 100%
EXP: 55/186
 29%
Wysłany: 2013-03-19, 19:52   

narwik napisał/a:
Z drugiej strony Paweł w liście do Gal 5/13 pisze: "Wy, bracia, rzecz jasna zostaliście powołani do wolności; tylko nie używajcie tej wolnosci jako bodźca dla ciała, lecz z miłości służcie jedni drugim jak niewolnicy". Z tego wynika, że są pewne granice chrześcijańskiej wolności. Trzeba być podporządkowanym osobom, które przewodzą
(Heb 13/7, 17) w przeciwnym razie można narazić się Bogu.

Moim, oczywiscie subiektywnym i buntowniczym zdaniem, ograniczenie chrzescijanskiej wolnosci w zapodanym wersecie nijak nie mozna laczyc z "podporzadkowaniem osobom" gdyz takie laczenie jest naduzyciem tego wersetu, do czego mam wrazliwosc po wspomnianych doswiadczeniach. Co wiecej uwazam, ze nasze podporzadkowanie osobom w zadnym razie nie moze sie rozciagac na nasze sumienie i nie na tym ma polegac.

A ze rzecz sie w rzeczywistosci tak wlasnie ma, ze wszyscy sa podporzadkowani osobom, ktorzy uczynili siebie panami nad ich sumieniem i wiara, stad i szerzenie wszelakich wypaczen, odchylow, pychy, obludy i podobne i nikt tego "nie widzi" - bo sie podporzadkowali. A kasta niczego sie nie boi, bo nikt nie ma prawa otworzyc dziob i pisnac, zreszta sie powtarzam. Kiedy tak sie dzieje, to juz nie jest "podporzadkowanie w chrzescijanskiej wolnosci", tylko wlasnie owa niewola wobec pasterzy co sami siebie pasa, i picie zmaconej wody, ktora oni maca swoimi kopytami...
 
     
AlexK 
Zasłużony
katolik


Potwierdzenie wizualne: 7
Pomogła: 4 razy
Wiek: 29
Dołączyła: 12 Lut 2013
Posty: 880
Skąd: Z podlasia
Poziom: 26
HP: 32/1637
 2%
MP: 781/781
 100%
EXP: 41/78
 52%
Wysłany: 2013-03-19, 19:59   

Makarios napisał/a:
AlexK napisał/a:
Bóg jest wszędzie

Gdzie w PŚ mogę o tym przeczytać?

Gdzież się oddalę przed Twoim duchem? Gdzie ucieknę od Twego oblicza? (8) Gdy wstąpię do nieba, tam jesteś; jesteś przy mnie, gdy się w Szeolu położę. (9) Gdybym przybrał skrzydła jutrzenki, zamieszkał na krańcu morza: (10) tam również Twa ręka będzie mnie wiodła i podtrzyma mię Twoja prawica. (11) Jeśli powiem: Niech mię przynajmniej ciemności okryją i noc mnie otoczy jak światło: (12) sama ciemność nie będzie ciemna dla Ciebie, a noc jak dzień zajaśnieje: <mrok jest dla Ciebie jak światło>. (13) Ty bowiem utworzyłeś moje nerki, Ty utkałeś mnie w łonie mej matki. (14) Dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie, godne podziwu są Twoje dzieła. I dobrze znasz moją duszę, (Psalm 139, 7-14)

Cytat:
AlexK napisał/a:
ale szczególnie obecny jest w kościele.

A jak to sprawdzić czy jest tylko obecny, czy obecny szczególnie?

Mogłabym ci to wytłumaczyć, ale szkoda tylko klawiatury, bo i tak to wykpisz...
_________________
Przytul mnie Jezu
tak mocno do siebie.
Ukryj głęboko,
na dnie swego serca.

 
     
Makarios
[Usunięty]

Poziom: 97
HP: 82251/88443
 93%
MP: 0/42228
 0%
EXP: 198/1408
 14%
Wysłany: 2013-03-19, 21:21   

AlexK napisał/a:
Makarios napisał/a:
AlexK napisał/a:
Bóg jest wszędzie

Gdzie w PŚ mogę o tym przeczytać?

Gdzież się oddalę przed Twoim duchem? Gdzie ucieknę od Twego oblicza? (8) Gdy wstąpię do nieba, tam jesteś; jesteś przy mnie, gdy się w Szeolu położę. (9) Gdybym przybrał skrzydła jutrzenki, zamieszkał na krańcu morza: (10) tam również Twa ręka będzie mnie wiodła i podtrzyma mię Twoja prawica. (11) Jeśli powiem: Niech mię przynajmniej ciemności okryją i noc mnie otoczy jak światło: (12) sama ciemność nie będzie ciemna dla Ciebie, a noc jak dzień zajaśnieje: <mrok jest dla Ciebie jak światło>. (13) Ty bowiem utworzyłeś moje nerki, Ty utkałeś mnie w łonie mej matki. (14) Dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie, godne podziwu są Twoje dzieła. I dobrze znasz moją duszę, (Psalm 139, 7-14)

Początek fragmentu, który przedstawiłaś, wskazuje, że Bóg posługuje się swoim duchem i w tym sensie jest wszędzie obecny. Biblia mówi, że Bożym miejscem zamieszkania jest niebo i tak on przebywa. Bóg to nie siła rozchodząca się po wszechświecie - to realna osoba, która ma swoje miejsce zamieszkania.
 
     
szymon

Dołączył: 27 Lut 2013
Posty: 23
Poziom: 3
HP: 0/44
 0%
MP: 21/21
 100%
EXP: 5/9
 55%
Wysłany: 2013-03-20, 09:35   

nike napisał/a:
szymon napisał/a:
- chodzę do kościoła dla Boga, a nie dla księdza reprezentującego dane wyznanie-------------Bóg jest wszędzie!!! i ja z tego powodu nie chodzę do kościoła!!!


Mógłbyś powiedzieć, gdzie wszędzie? No i skoro jest wszędzie, to nie musisz iść do kościoła,żeby z nim przebywać prawda? :)
Wszędzie to znaczy wszędzie w każdym miejscu!!! Kościół tworzą ludzie!! I gadają sobie tam co chcą,interpretują biblię tak jak im wygodniej aby jak najwięcej kasy ściągnąć od zborowników,parafian czy jeszcze jak tam ich nazwać. Według mnie nie ma idealnego kościoła a idealny wyznacznik życia na ziemi to BIBLIA!!!
 
     
szymon

Dołączył: 27 Lut 2013
Posty: 23
Poziom: 3
HP: 0/44
 0%
MP: 21/21
 100%
EXP: 5/9
 55%
Wysłany: 2013-03-20, 09:36   

Bóg to nie siła rozchodząca się po wszechświecie - to realna osoba, która ma swoje miejsce zamieszkania. Oczywiście Boga widziałeś dotykałeś szczypałeś oczywiście to realna osoba :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
 
     
narwik 
narwik

Pomógł: 25 razy
Dołączył: 25 Lut 2013
Posty: 361
Poziom: 17
HP: 0/630
 0%
MP: 301/301
 100%
EXP: 30/41
 73%
Wysłany: 2013-03-20, 12:01   

Szymon napisał/a:

Bóg jest wszędzie!!! i ja z tego powodu nie chodzę do kościoła!!!

Alex napisała:
Bóg jest wszędzie, ale szczególnie obecny jest w kościele. Według mnie chodzenie do kościoła jest ważne, bo bez niego można się łatwo pogubić, ale czy konieczne? Nie wiem...

Chciałbym Wam obojgu postawić pewien przykład.
Pewien mądry ojciec udzielił kiedyś takiej oto lekcji swoim synom. Wręczył każdemu kij, po czym kazał go złamać. Nie było to trudne, kije pękały jak zapałki w rękach chłopców. Wobec tego ojciec wziął pęk takich samych kijów, związał je razem i poprosił, aby teraz któryś z nich spróbował je przełamać. Chłopcy usiłowali dokonać tego na wszelkie znane sobie sposoby, ale bez rezultatu. Wówczas ojciec oświadczył:
"Z tymi kijami jest podobnie, jak z wami. Jeśli będziecie działać na własną rękę, myśląc jedynie o sobie, może się zdarzyć, że ktoś lub coś was złamie. Ale jeśli się będziecie trzymać razem, nikt nie wyrządzi wam krzywdy, przetrwacie najgorszą nawałnicę, stawicie czoło największym przeciwnościom".

Przykład ten można odnieść do wspólnoty religijnej, rodziny, grupy.
O korzyściach płynących ze współdziałania mówi Kaznodzieja 4/9,10: "Lepiej jest dwom niż jednemu, mają bowiem dobrą zapłatę za swój trud: Bo jeżeli upadną, to jeden drugiego podniesie, lecz biada samotnemu, gdy upadnie! Nie ma drugiego, który by go podniósł". (Bw)
_________________
Bez uprzedzeń i obiektywnie
 
     
narwik 
narwik

Pomógł: 25 razy
Dołączył: 25 Lut 2013
Posty: 361
Poziom: 17
HP: 0/630
 0%
MP: 301/301
 100%
EXP: 30/41
 73%
Wysłany: 2013-03-20, 12:24   

Axanna napisał/a:
narwik napisał/a:
Z drugiej strony Paweł w liście do Gal 5/13 pisze: "Wy, bracia, rzecz jasna zostaliście powołani do wolności; tylko nie używajcie tej wolnosci jako bodźca dla ciała, lecz z miłości służcie jedni drugim jak niewolnicy". Z tego wynika, że są pewne granice chrześcijańskiej wolności. Trzeba być podporządkowanym osobom, które przewodzą
(Heb 13/7, 17) w przeciwnym razie można narazić się Bogu.

Moim, oczywiscie subiektywnym i buntowniczym zdaniem, ograniczenie chrzescijanskiej wolnosci w zapodanym wersecie nijak nie mozna laczyc z "podporzadkowaniem osobom" gdyz takie laczenie jest naduzyciem tego wersetu, do czego mam wrazliwosc po wspomnianych doswiadczeniach. Co wiecej uwazam, ze nasze podporzadkowanie osobom w zadnym razie nie moze sie rozciagac na nasze sumienie i nie na tym ma polegac.

A ze rzecz sie w rzeczywistosci tak wlasnie ma, ze wszyscy sa podporzadkowani osobom, ktorzy uczynili siebie panami nad ich sumieniem i wiara, stad i szerzenie wszelakich wypaczen, odchylow, pychy, obludy i podobne i nikt tego "nie widzi" - bo sie podporzadkowali. A kasta niczego sie nie boi, bo nikt nie ma prawa otworzyc dziob i pisnac, zreszta sie powtarzam. Kiedy tak sie dzieje, to juz nie jest "podporzadkowanie w chrzescijanskiej wolnosci", tylko wlasnie owa niewola wobec pasterzy co sami siebie pasa, i picie zmaconej wody, ktora oni maca swoimi kopytami...


Wyraziłem tylko swoje zdanie w tej sprawie. Możesz się z tym zgodzić lub nie. Zostając członkiem jakiejś wspólnoty religijnej trzeba dostosować się do praw i wymagań, którymi kieruje się ta wspólnota, a jak nie, to trzeba dokonać zmian i to tyle.
Bogu mamy służyć z radością, a nie męczyć się.
_________________
Bez uprzedzeń i obiektywnie
 
     
AlexK 
Zasłużony
katolik


Potwierdzenie wizualne: 7
Pomogła: 4 razy
Wiek: 29
Dołączyła: 12 Lut 2013
Posty: 880
Skąd: Z podlasia
Poziom: 26
HP: 32/1637
 2%
MP: 781/781
 100%
EXP: 41/78
 52%
Wysłany: 2013-03-20, 16:08   

Makarios napisał/a:
AlexK napisał/a:
Makarios napisał/a:
AlexK napisał/a:
Bóg jest wszędzie

Gdzie w PŚ mogę o tym przeczytać?

Gdzież się oddalę przed Twoim duchem? Gdzie ucieknę od Twego oblicza? (8) Gdy wstąpię do nieba, tam jesteś; jesteś przy mnie, gdy się w Szeolu położę. (9) Gdybym przybrał skrzydła jutrzenki, zamieszkał na krańcu morza: (10) tam również Twa ręka będzie mnie wiodła i podtrzyma mię Twoja prawica. (11) Jeśli powiem: Niech mię przynajmniej ciemności okryją i noc mnie otoczy jak światło: (12) sama ciemność nie będzie ciemna dla Ciebie, a noc jak dzień zajaśnieje: <mrok jest dla Ciebie jak światło>. (13) Ty bowiem utworzyłeś moje nerki, Ty utkałeś mnie w łonie mej matki. (14) Dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie, godne podziwu są Twoje dzieła. I dobrze znasz moją duszę, (Psalm 139, 7-14)

Początek fragmentu, który przedstawiłaś, wskazuje, że Bóg posługuje się swoim duchem i w tym sensie jest wszędzie obecny. Biblia mówi, że Bożym miejscem zamieszkania jest niebo i tak on przebywa. Bóg to nie siła rozchodząca się po wszechświecie - to realna osoba, która ma swoje miejsce zamieszkania.

Ale Bóg jest duchem, więc jaki masz problem z tym fragmentem? :)
_________________
Przytul mnie Jezu
tak mocno do siebie.
Ukryj głęboko,
na dnie swego serca.

 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
BannerFans.com
BannerFans.com
BannerFans.com
Strona wygenerowana w 0,22 sekundy. Zapytań do SQL: 13