FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO

[Tomasz G]

Szkola dyskryminacji

Religia juz tak bardzo zadomowila sie w szkolach publicznych, ze wrzesien niedlugo zacznie sie kojarzyc nie tyle z poczatkiem roku szkolnego, co religijnego. W lipcu w mediach pojawila sie informacja, ze w Dwujezycznej Szkole Podstawowej Bonum Futurum w Tulcach w Wielkopolsce religia jest przedmiotem obowiazkowym. Taki zapis maja nawet w statucie. Szkola, choc niepubliczna, ma jednak uprawnienia szkoly publicznej. Powiadomione o tej sytuacji przez Fundacje „Wolnosc od religii” kuratorium w Poznaniu nie widzi w tym problemu. Argumentuje, ze prawo oswiatowe nie definiuje szkoly jako instytucji swieckiej, a konstytucja gwarantuje rodzicom prawo do zapewnienia dzieciom wychowania i nauczania moralnego i religijnego zgodnego z ich przekonaniami. Kuratorium zupelnie przy tym nie zauwaza, ze wedlug ustawy z 1989 roku o gwarancjach wolnosci sumienia i wyznania, „Rzeczpospolita Polska jest panstwem swieckim, neutralnym w sprawach religii i przekonan”. Zas wedlug rozporzadzenia MEN z 1992 roku w sprawie warunkow i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkolach, „uczestniczenie lub nieuczestniczenie w lekcjach religii nie moze byc powodem dyskryminacji”. Ponadto zarowno to rozporzadzenie, jaki i ustawa o systemie oswiaty przewiduja organizowanie lekcji religii w szkole publicznej dopiero „na zyczenie” rodzicow lub uczniow. Zapis statutowy o obowiazkowej nauce religii ma sie nijak do tych przepisow.

To tylko jeden z wielu przykladow postepujacej klerykalizacji zycia polskiej szkoly. Dla niepamietajacych znaczenia tego pojecia, klerykalizacja to poddawanie wplywom kleru swieckich dziedzin zycia spolecznego, politycznego i kulturalnego. Inne przyklady to miedzy innymi: krzyze w klasach, rekolekcje na terenie szkol, msze swiete na poczatek i koniec roku szkolnego w salach gimnastycznych, organizowanie w szkole Dni Papieskich czy pielgrzymek, chory szkolne spiewajace do mszy w zaprzyjaznionych ze szkola parafiach, lekcje religii zawsze w srodku zajec lekcyjnych, a nie na ich poczatku lub koncu (zeby nikomu nie przyszlo do glowy je ominac, przychodzac do szkoly pozniej lub wychodzac wczesniej), swiecenie sal lub obiektow szkolnych, wspolne odmawianie modlitw w szkole nawet poza lekcjami religii.

Jednak klerykalizacja to jedno, a dyskryminacja religijna w szkolach to drugie, ale — jak sie wydaje — z pierwszym zwiazane. W 2016 roku w Krakowie ukazala sie publikacja pt. Pomiedzy obowiazkiem a wyborem — etyka i religia w szkolach publicznych w Polsce autorstwa Joanny Balsamskiej, Szymona Beznicy i Dominiki Lalik-Budzewskiej. Jej wydawca jest Fundacja na Rzecz Roznorodnosci Polistrefa. Publikacja zawiera i omawia wyniki badan ankietowych przeprowadzonych w roku szkolnym 2014/2015 z rodzicami uczniow i uczniami, ktorzy ukonczyli 16. rok zycia. Ogolem przeprowadzono 390 wywiadow. Jeden z rozdzialow tej publikacji nosi tytul: „Dyskryminacja mniejszosci wyznaniowych i swiatopogladowych”.

Az 35 proc. z grupy ankietowanych rodzicow i 37 proc. z grupy uczniow potwierdzilo doswiadczanie nieprzyjemnosci w zwiazku z tym, ze uczen nie nalezy do Kosciola rzymskokatolickiego. Odpowiednio 34 proc. i 22 proc. respondentow potwierdzilo doswiadczanie nieprzyjemnosci wynikajacych z nieuczeszczania ucznia na religie rzymskokatolicka. Najczesciej byly to nieprzyjemnosci ze strony innych uczniow, dalej katechetow rzymskokatolickich, rodzicow innych uczniow, innych nauczycieli, wychowawcy czy przedstawicieli dyrekcji szkoly.

Olgierd Danielewicz

Skrot artykulu. Calosc dostepna w elektronicznej wersji do nabycia tu: www.sklep.znakiczasu.pl lub juz niebawem w wersji papierowej w duzych salonach Empik.

Ps :

Kazda prawica jest jawnie lub skrycie narodowo-tradycyjni-koscielna i jest przeciw rozdzialowi kosciola od panstwa a czy na prawicy jest wiecej chrzescijanskich wartosci czy obludy niby chrzescijanskiej to mozna ocenic samemu patrzac na historie i zycie polityczne patrz Polska Rosja USA no coz juz J Korczak pisal Ludzie myslcie to nie boli ....