FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO Strona Główna FORUM MIŁOŚNIKÓW PISMA ŚWIĘTEGO
TWOJE SŁOWO JEST PRAWDĄ (JANA 17:17)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Biblijny POTOP
Autor Wiadomość
małyfilozof 
Zasłużony


Potwierdzenie wizualne: 67
Pomógł: 23 razy
Dołączył: 07 Cze 2023
Posty: 962
Poziom: 27
HP: 502/1795
 28%
MP: 0/857
 0%
EXP: 45/83
 54%
Wysłany: 2023-12-08, 21:03   

Fedorowicz napisał/a:
małyfilozof napisał/a:
.. i tu napotykamy pierwszą poważniejszą kontrowersję:
POTOP LOKALNY czy GLOBALNY?..

https://www.youtube.com/watch?v=2B3Z0MEVVk0

Najstarsza opowieść ludzkości? POTOP w tekstach Sumerów i w BIBLII.
Dr. Marcin Majewski :

Eridu Genezis- ZIUSUDRA- król miasta Szuruppag
Epos Atra-hasis - ATRAHASIS- król miasta Szuruppak
Epos o Gilgameszu-UTNAPISZTIM- król miasta Szuruppak
Księga Rodzaju-NOAH- imię Noe znaczy 'odpoczynek". 5 wiek pne. (setki lat później)
Babyloniaka -KSISUTROS - grecka wersja imienia Ziusudra. (babiloński uczony Berossos który chciał przedstawić historie Babilonii, w tym o potopie.)

Jedna z najstarszych opowieści Sumerów (najstarsza cywilizacja świata), którą przejmują kolejne cywilizacje ( Akkadyjska, Starobabilońska ). Ci królowie ratują się z potopu, który zsyłają bogowie. Opowiadanie biblijne jest zapożyczeniem, przepracowaniem, przerabianiem starszych wersji. Potop jest wydarzeniem historycznym. Dotyczy jednak tylko Bliskiego Wschodu, dolnej Mezopotamii (międzyrzecza). Rzeki wylewały, i powódź mogła dotknąć nawet największe miasta mezopotamskie, czyli w wyobrażeniu starożytnych "cały świat".

wytłuszczenie prywatne
Witaj Fedorowicz :lol:

MASZ TAKIE PRAWO
_________________
Przyjaźń łączy nas z tymi, z którymi znajdujemy wspólny język, ale prawdziwa przyjaźń to akceptacja tego, co nas różni.
Ostatnio zmieniony przez małyfilozof 2023-12-08, 21:05, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Pokoja 
VIP
ZIARNKoGORCZYCY


Potwierdzenie wizualne: 7
Pomógł: 726 razy
Dołączył: 31 Sie 2014
Posty: 6332
Poziom: 55
HP: 2177/12808
 17%
MP: 4441/6115
 72%
EXP: 310/330
 93%
Wysłany: 2023-12-08, 22:03   

małyfilozof napisał/a:
2. Na i przy powierzchni ziemi znajdowała się wystarczająca ilość wody pozostającej w ciągłym obiegu między glebą a powietrzem, aby roślinność mogła się bujnie rozwijać, utrzymując zawartość tlenu w powietrzu na odpowiednim poziomie.
Nawilżanie gruntu odbywało się drogą opadania rosy, mgły bądź spokojnego lecz gęstego deszczu- mżawki, przy niewielkich, rzędu kilku stopni Celsiusza, wahaniach temperatury ustabilizowanej dzięki wysokiej wilgotności powietrza.

O opadach deszczu w całych dziejach ziemi, a co najmniej od trzeciego dnia stwarzani, świadczy treść Rdz. 2:5. Wynika z niej, że roślinność na ziemi, pojawiła się wraz z deszczem i człowiekiem w trzecim dniu stwarzania. Treść Rdz. 2:6 wskazuje na tworzenie się pierścieni wodnych nad ziemią, a nie na nawilżanie ziemi przez parę. Skoro deszcze padały to, dlaczego nie było tęczy.
Jeżeli górna warstwa sklepienia była lodowym sklepieniem to zjawisko tęczy nie powstawało nawet wtedy, gdy przed potopem, deszcze padały na ziemię. Jeżeli promienie światła słonecznego raz rozszczepiły się w tym sklepieniu to później nie następowało kolejne rozszczepienie, pojedynczych kolorów nawet w kropelkach deszczu. Rozproszone kolory musiałyby się połączyć ponownie w światło białe, aby mogło nastąpić ich rozszczepienie w kropelkach deszczu. Jednak nie istniały takie warunki, pozwalające na to.
_________________
http://biblos.feen.pl/viewtopic.php?t=1817#36016 Bóg, który stworzył świat i wszystko, co na nim... Z jego ... rodu jesteśmy. Dz.17:24-28 Wierzę w: CHRZEST DLA SŁAWY OJCA I SYNA I TO DUCHEM ŚWIĘTEGO (Mat.28:19); DZIEŃ MAŁYCH POCZĄTKÓW PARUZJI CHRYSTUSA od 1874r. http://biblos.feen.pl/viewtopic.php?t=2344., powrót rozumu w społeczeństwie wyboru/1914r. http://biblos.feen.pl/vie...d0b5495d4d251aa http://biblos.feen.pl/vie...d0b5495d4d251aa
 
     
małyfilozof 
Zasłużony


Potwierdzenie wizualne: 67
Pomógł: 23 razy
Dołączył: 07 Cze 2023
Posty: 962
Poziom: 27
HP: 502/1795
 28%
MP: 0/857
 0%
EXP: 45/83
 54%
Wysłany: 2023-12-08, 22:42   

Witaj Pokoja :lol: , przykro ale nie precyzyjnie interpretujesz, albo wyrywkowo przeczytałeś post, napisałem:
cyt.:''Nawilżanie gruntu odbywało się drogą opadania rosy, mgły bądź spokojnego lecz gęstego deszczu- mżawki, przy niewielkich, rzędu kilku stopni Celsiusza, wahaniach temperatury ustabilizowanej dzięki wysokiej wilgotności powietrza -więc nie mogła zaistnieć TĘCZA

natomiast o tęczy cytowałem: ''Tęcza pojawia się zasadniczo po obfitych opadach deszczu, gdy powietrze jest czyste i o nieznacznej wilgotności, a więc gdy promienie słoneczne nie napotykają przeszkód na swej drodze.''

Nie możesz opierać się na obecnych warunkach klimatycznych atmosfery, tamte były całkiem inne śladowo przypominające, które panują w botanicznych cieplarniach(najprościej mogę tak wytłumaczyć)
PS. proszę, czytaj dokładnie post :lol:
_________________
Przyjaźń łączy nas z tymi, z którymi znajdujemy wspólny język, ale prawdziwa przyjaźń to akceptacja tego, co nas różni.
Ostatnio zmieniony przez małyfilozof 2023-12-08, 22:44, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
nike 
Administrator


Potwierdzenie wizualne: 125
Pomogła: 1322 razy
Dołączyła: 13 Sty 2013
Posty: 13661
Poziom: 71
HP: 9650/29245
 33%
MP: 0/13963
 0%
EXP: 440/608
 72%
Wysłany: 2023-12-08, 22:50   

PYTANIE: Czy Potop Noego objął ziemię w całości, czy też był ograniczony do stosunkowo małej powierzchni?
Odpowiedź: Naukowe fakty wykazują, że nagłe potoki wód spadły na całą ziemię. Nauka wykazała, że teoria Valiana jest dokładna nauczając, że różne baldachimy lub pierścienie nieco podobne do tych,jakie jeszcze otaczają planetę Saturn, otaczały ziemię w czasie jej formowania się i że zostały strącone na ziemię jeden po drugim, w ciągu długich okresów czasu; ostatni z nich był z wody. Jest to w zgodzie z Biblią, która podaje, że Bóg przestrzenią rozdzielił wody znajdujące się na ziemi od tych, które były nad ziemią (1 Moj 1:7; tłumaczenie króla Jakuba jest tu niepoprawne, gdyż używa słowa „firmament”, natomiast hebrajskie słowo rakia znaczy przestrzeń— zob. przekłady Rotherhama i Leesera; por. E. tom2, 362—366). Nasza obecna atmosfera zajmuje miejsce przestrzeni.
Widocznie, kiedyś było siedem pierścieni wokół ziemi, utrzymywanych przez gorącość pierwotnej ziemi na różnych odległościach zależnie od ich ciężaru gatunkowego. Każdy z nich spadał na ziemię pod koniec swego wiekowego dnia, czyli epoki, kolejno tworząc warstwę ziemi na wierzchu pierwotnej rozpalonej masy, obecnie występującej w granicie uformowanym z tej płynnej masy, po wypaleniu się z niej wszystkiego węgla. Te siedem warstw można bardzo wyraźnie widzieć w olbrzymich pokładach w Wielkim Kanionie rzeki Colorado.
Glebę stanowiącą siódmy pokład dla dogodności nazywamy warstwą. Ostatni z tych pierścieni był z
czystej wody (cięższe minerały itd., znajdowały się w niższych pierścieniach stosownie do ich odmiennych
ciężarów gatunkowych) i spadł na ziemię w wielkim Potopie.
W okresie poprzedzającym Potop, ziemia otoczona pierścieniem wodnym była podobna do ogromnej cieplarni, mając wszędzie równą temperaturę. Temperatura ta sprawiała, że klimat na biegunach był taki sam jak na równiku i wszędzie była taka sama roślinność.
Skąd my to wiemy? Stąd,że wielkie mamuty, słonie, antylopy itd., zostały znalezione w zamarzniętej Syberii, zakopane w polach lodowych — w lodowcach — z nie strawioną trawą żołądkach. Gdy zwierzęta te pasły się na dalekiej Północy, zostały widocznie nagle zalane wodami Potopu, które gwałtownie opadły na bieguny i potem szybko zamarzły. Powstały lód, czy lodowce,zachowały te zwierzęta przez całe tysiąclecia w stanie nienaruszonym, aż dopiero w ostatnich czasach zostały one odkryte. One więc dostarczają nam
namacalnego dowodu o prawdziwości Potopu i objęciu przez niego całej ziemi.
Ponadto należy zaznaczyć, że na półkuli zachodniej można także znaleźć na skałach rysy spowodowane przez lodowce. Wiele takowych znaleziono w strefie umiarkowanej na kontynencie Ameryki Północnej — rysy te na stałych skałach zawsze biegną z północy na południe, a nigdy ze wschodu na zachód. Odkryto również szkielety przedpotopowych zwierząt na kontynencie Ameryki Północnej. Kilka lat temu Redaktor miał przywilej być obecnym przy odkopywaniu szkieletu mastodonta znalezionego na brzegu płaskowzgórza w Oklahoma.
W skamieniałym lesie w Arizonie liczne olbrzymie drzewa zakopane na głębokości 60 m, leżą ułożone z
północy na południe (a nie ze wschodu na zachód), przy czym korzenie tych drzew są zwrócone ku
północy a ich wierzchołki w kierunku południa wskazując przez to, że zostały powalone przez
strumień wód płynący z północy.
Jest to dalszy potwierdzający dowód, że nagły opad wód w czasie Potopu — nagłe oberwanie się
powłoki, która utrzymywała równowagę ciepła słonecznego na ziemi — wytworzył wielkie pola i
góry lodowe w okolicach arktycznych i spowodował potop wód płynących od biegunów w kierunku
równika. Napór był mniejszy na równiku z powodu siły odśrodkowej obracania się ziemi, podczas gdy
siła ta powstrzymująca wody stopniowo zmniejszała się od równika ku biegunom, a więc napór stawał się
silniejszy na biegunach i dlatego lód i woda spływały z biegunów ku równikowi. Widocznie kolebka rodu
ludzkiego uległa najpierw depresji, a potem w odpowiednim czasie, wyniesieniu. Najwidoczniej
Arka pływała po stosunkowo spokojnym wirze daleko od ogólnego naporu wód. Jest to widoczne w
nadzwyczaj obfitym osadzie napływowym nagromadzonym w całej tej okolicy.
Nie tylko więc Biblia i historia różnych starożytnych narodów, ale również epoka lodowcowa, odkrycia
zoologiczne dokonane na Syberii i gdzie indziej oraz geologia dowodzą o prawdziwości powszechnego
potopu a teoria Valiana daje naukowe wyjaśnienia o nim.
_________________
שים לב במי אתה בוטח
patrz komu ufasz !
mile pozdrowionka nike.
 
     
Pokoja 
VIP
ZIARNKoGORCZYCY


Potwierdzenie wizualne: 7
Pomógł: 726 razy
Dołączył: 31 Sie 2014
Posty: 6332
Poziom: 55
HP: 2177/12808
 17%
MP: 4441/6115
 72%
EXP: 310/330
 93%
Wysłany: 2023-12-08, 23:11   

małyfilozof napisał/a:
Witaj Pokoja :lol: , przykro ale nie precyzyjnie interpretujesz, albo wyrywkowo przeczytałeś post, napisałem:
cyt.:''Nawilżanie gruntu odbywało się drogą opadania rosy, mgły bądź spokojnego lecz gęstego deszczu- mżawki, przy niewielkich, rzędu kilku stopni Celsiusza, wahaniach temperatury ustabilizowanej dzięki wysokiej wilgotności powietrza -więc nie mogła zaistnieć TĘCZA

natomiast o tęczy cytowałem: ''Tęcza pojawia się zasadniczo po obfitych opadach deszczu, gdy powietrze jest czyste i o nieznacznej wilgotności, a więc gdy promienie słoneczne nie napotykają przeszkód na swej drodze.''

Nie możesz opierać się na obecnych warunkach klimatycznych atmosfery, tamte były całkiem inne śladowo przypominające, które panują w botanicznych cieplarniach(najprościej mogę tak wytłumaczyć)
PS. proszę, czytaj dokładnie post :lol:


Przykro mi także, więc proszę dokładniej przeczytaj mój post, gdyż więcej jestem zgodny z Twoim pkt 2 niż przeciwnym. Z Rdz. 2:5 wyraźnie wynika, że pierwszy deszcz (jakikolwiek on był to nie wnikam), spadł na ziemię w trzecim dniu stwarzania. Dzięki temu na wyłonionym z wody lądzie, pojawiła się roślinność. Wyraźnie napisałem, że przed potopem: Jednak nie istniały takie warunki, pozwalające na to., czyli na pojawienie się tęczy, pomimo tego, że deszcze padały, a nawet mogły być kropelki po nich. Wiem, że inne warunki panowały wtedy, niż obecnie.
Nie zrozumiałeś treści mojego postu.
_________________
http://biblos.feen.pl/viewtopic.php?t=1817#36016 Bóg, który stworzył świat i wszystko, co na nim... Z jego ... rodu jesteśmy. Dz.17:24-28 Wierzę w: CHRZEST DLA SŁAWY OJCA I SYNA I TO DUCHEM ŚWIĘTEGO (Mat.28:19); DZIEŃ MAŁYCH POCZĄTKÓW PARUZJI CHRYSTUSA od 1874r. http://biblos.feen.pl/viewtopic.php?t=2344., powrót rozumu w społeczeństwie wyboru/1914r. http://biblos.feen.pl/vie...d0b5495d4d251aa http://biblos.feen.pl/vie...d0b5495d4d251aa
 
     
małyfilozof 
Zasłużony


Potwierdzenie wizualne: 67
Pomógł: 23 razy
Dołączył: 07 Cze 2023
Posty: 962
Poziom: 27
HP: 502/1795
 28%
MP: 0/857
 0%
EXP: 45/83
 54%
Wysłany: 2023-12-08, 23:21   

Pokoja napisał/a:
małyfilozof napisał/a:
Witaj Pokoja :lol: , przykro ale nie precyzyjnie interpretujesz, albo wyrywkowo przeczytałeś post, napisałem:
cyt.:''Nawilżanie gruntu odbywało się drogą opadania rosy, mgły bądź spokojnego lecz gęstego deszczu- mżawki, przy niewielkich, rzędu kilku stopni Celsiusza, wahaniach temperatury ustabilizowanej dzięki wysokiej wilgotności powietrza -więc nie mogła zaistnieć TĘCZA

natomiast o tęczy cytowałem: ''Tęcza pojawia się zasadniczo po obfitych opadach deszczu, gdy powietrze jest czyste i o nieznacznej wilgotności, a więc gdy promienie słoneczne nie napotykają przeszkód na swej drodze.''

Nie możesz opierać się na obecnych warunkach klimatycznych atmosfery, tamte były całkiem inne śladowo przypominające, które panują w botanicznych cieplarniach(najprościej mogę tak wytłumaczyć)
PS. proszę, czytaj dokładnie post :lol:


Przykro mi także, więc proszę dokładniej przeczytaj mój post, gdyż więcej jestem zgodny z Twoim pkt 2 niż przeciwnym. Z Rdz. 2:5 wyraźnie wynika, że pierwszy deszcz (jakikolwiek on był to nie wnikam), spadł na ziemię w trzecim dniu stwarzania. Dzięki temu na wyłonionym z wody lądzie, pojawiła się roślinność. Wyraźnie napisałem, że przed potopem: Jednak nie istniały takie warunki, pozwalające na to., czyli na pojawienie się tęczy, pomimo tego, że deszcze padały, a nawet mogły być kropelki po nich. Wiem, że inne warunki panowały wtedy, niż obecnie.
Nie zrozumiałeś treści mojego postu.

Pokoja :lol: uważam, ze powinniśmy oboje postawić KROPKĘ w tym rozstrzyganiu, tak pozostańmy, uważam za rozsądne takie podejście obojga - SZANUJĘ Twoją wiedzę,tak (WNIKLIWĄ!) -pozdrawiam
_________________
Przyjaźń łączy nas z tymi, z którymi znajdujemy wspólny język, ale prawdziwa przyjaźń to akceptacja tego, co nas różni.
Ostatnio zmieniony przez małyfilozof 2023-12-08, 23:25, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Fedorowicz 
VIP
Fedorowicz

Potwierdzenie wizualne: 7
Pomógł: 84 razy
Dołączył: 29 Mar 2023
Posty: 3410
Poziom: 45
HP: 5822/7015
 83%
MP: 0/3349
 0%
EXP: 19/213
 8%
Wysłany: 2023-12-09, 04:22   

małyfilozof napisał/a:

wytłuszczenie prywatne
Witaj Fedorowicz
MASZ TAKIE PRAWO

Ja tylko przedstawiłem prezetację uczonego biblijsty, dr. Marcina Majewskiego o potopie. To na niego proszę się obrażać, a nie na mnie. :lol:
BTW. Swoją droga dziwna to niekonsekwencja, kiedy osoby będące zwolennikami osiągnięć nauki, medycyny, psychologii, psychiatrii jednocześnie nie uznają jej osiągnięć w innych dziedzinach. :)
 
     
Henryk 
VIP

Potwierdzenie wizualne: 9
Pomógł: 481 razy
Dołączył: 28 Kwi 2013
Posty: 7178
Poziom: 58
HP: 2570/15122
 17%
MP: 5391/7220
 74%
EXP: 123/373
 32%
Wysłany: 2023-12-09, 09:32   

Fedorowicz napisał/a:
Ja tylko przedstawiłem prezetację uczonego biblijsty, dr. Marcina Majewskiego o potopie.

Jednak Panie Fedorowicz- dr. Majewski nie jest jedynym uczonym.
Inni uczeni przedstawiają inne teorie względem Potopu, często wykluczające się wzajemnie.
_________________
Okazja nie czyni złodzieja, a cel nigdy nie uświęca środków.
Tylko kłamstwa są skomplikowane.
Prawda jest na ogół śmiesznie prosta.
 
     
Fedorowicz 
VIP
Fedorowicz

Potwierdzenie wizualne: 7
Pomógł: 84 razy
Dołączył: 29 Mar 2023
Posty: 3410
Poziom: 45
HP: 5822/7015
 83%
MP: 0/3349
 0%
EXP: 19/213
 8%
Wysłany: 2023-12-09, 09:56   

Henryk napisał/a:
Jednak Panie Fedorowicz- dr. Majewski nie jest jedynym uczonym.
Inni uczeni przedstawiają inne teorie względem Potopu, często wykluczające się wzajemnie.

Uczony biblista nie może kierować się w swych badaniach dogmatami religijnymi swojego wyznania, bo inaczej straciłby wiarygodność w świecie naukowym. Dogmaty różnych religii faktycznie wykluczają się wzajemnie. Natomiast zamieszczony materiał ukazuje na istnienie podobnej opowieści o potopie we wcześniejszych cywilizacjach od Sumerów zaczynając.
 
     
Fedorowicz 
VIP
Fedorowicz

Potwierdzenie wizualne: 7
Pomógł: 84 razy
Dołączył: 29 Mar 2023
Posty: 3410
Poziom: 45
HP: 5822/7015
 83%
MP: 0/3349
 0%
EXP: 19/213
 8%
Wysłany: 2023-12-09, 10:02   

nike napisał/a:
Nie tylko więc Biblia i historia różnych starożytnych narodów, ale również epoka lodowcowa, odkrycia zoologiczne dokonane na Syberii i gdzie indziej oraz geologia dowodzą o prawdziwości powszechnego potopu, a teoria Valiana daje naukowe wyjaśnienia o nim.

Mam pytanie do Pani Nike.. Kim był Valian, bo nie mogę nigdzie znaleźć ?
 
     
Pokoja 
VIP
ZIARNKoGORCZYCY


Potwierdzenie wizualne: 7
Pomógł: 726 razy
Dołączył: 31 Sie 2014
Posty: 6332
Poziom: 55
HP: 2177/12808
 17%
MP: 4441/6115
 72%
EXP: 310/330
 93%
Wysłany: 2023-12-09, 10:23   

małyfilozof napisał/a:
Pokoja napisał/a:
małyfilozof napisał/a:
Witaj Pokoja :lol: , przykro ale nie precyzyjnie interpretujesz, albo wyrywkowo przeczytałeś post, napisałem:
cyt.:''Nawilżanie gruntu odbywało się drogą opadania rosy, mgły bądź spokojnego lecz gęstego deszczu- mżawki, przy niewielkich, rzędu kilku stopni Celsiusza, wahaniach temperatury ustabilizowanej dzięki wysokiej wilgotności powietrza -więc nie mogła zaistnieć TĘCZA

natomiast o tęczy cytowałem: ''Tęcza pojawia się zasadniczo po obfitych opadach deszczu, gdy powietrze jest czyste i o nieznacznej wilgotności, a więc gdy promienie słoneczne nie napotykają przeszkód na swej drodze.''

Nie możesz opierać się na obecnych warunkach klimatycznych atmosfery, tamte były całkiem inne śladowo przypominające, które panują w botanicznych cieplarniach(najprościej mogę tak wytłumaczyć)
PS. proszę, czytaj dokładnie post :lol:


Przykro mi także, więc proszę dokładniej przeczytaj mój post, gdyż więcej jestem zgodny z Twoim pkt 2 niż przeciwnym. Z Rdz. 2:5 wyraźnie wynika, że pierwszy deszcz (jakikolwiek on był to nie wnikam), spadł na ziemię w trzecim dniu stwarzania. Dzięki temu na wyłonionym z wody lądzie, pojawiła się roślinność. Wyraźnie napisałem, że przed potopem: Jednak nie istniały takie warunki, pozwalające na to., czyli na pojawienie się tęczy, pomimo tego, że deszcze padały, a nawet mogły być kropelki po nich. Wiem, że inne warunki panowały wtedy, niż obecnie.
Nie zrozumiałeś treści mojego postu.

Pokoja :lol: uważam, ze powinniśmy oboje postawić KROPKĘ w tym rozstrzyganiu, tak pozostańmy, uważam za rozsądne takie podejście obojga - SZANUJĘ Twoją wiedzę,tak (WNIKLIWĄ!) -pozdrawiam


PODSUMOWANIE i kropka, jak sobie życzysz.

Ja dla odmiany jestem zwolennikiem, aby się wzajemnie zrozumieć i przez to uzupełniać w postrzeganiu danego zagadnienia dziejów z różnych stron (podobnie jak czterech Ewangelistów nam zdało relację z tego, czego byli świadkami), aby można było osiągnąć jednolite (wypadkowe) pole zrozumienia. W związku z tym, że podjąłeś się wyjaśnienia w kwestii POTOPU i przedstawiłeś argumenty przemawiające za tym, że był on globalnym (z czym się w pełni zgadzam), a także podałeś przyczynę, dlaczego nie było tęczy, chociaż deszcze padały (z tym też się zgadzam). Przy tym poruszyłeś kwestię źródeł potopu, czyli okien niebieskich i WIELKIEJ OTCHŁANI z Rdz. 7:11 (1:2), wiec odniosłem się do tego zagadnienia w świetle jego znajomości na podstawie Pisma Świętego. Wyjaśniłem, że źródła te należały do OTCHŁANI z Rdz. 1:2, gdyż ta przed rozpoczęciem tygodnia stwarzania była napełniona wodą, jakby w duchowej postaci – Duch Bogów unosił się w niej razem z wodami. Oznacza to, że był to bardziej stan gazowy wody niż ciekły.
Stan gazowej przestrzeni wody zmieszanej z różnego rodzaju pyłami, stopniowo przechodził w ciekły na dole, a gazowy pozostawał w górze, ponad którą utworzyło się sklepienie lodowe, gdyż było najbardziej oddalone od powierzchni planety, Rdz. 1:6-8; Ezech. 1:21,22. Sklepienie to przyczyniało się do skraplania pary wodnej i opadania jej w postaci ulew, a na końcu i kropli. Powierzchnia wody na dole, stopniowo została pokryta kolejnymi warstwami pyłów, powstałych w wyniku zachodzących procesów termicznych i gazowych przed rozpoczęciem się tygodnia stwarzania. W trzecim dniu stwarzania część tej powierzchni stała się lądem, a druga część morzem. Ląd wraz z opadnięciem na niego deszczu po raz pierwszy, został porośnięty roślinnością. Oznaczało to powstanie Ogrodu Eden z środowiskiem rzecznym. Powstało ono wraz z powstaniem morza.
CZWARTY DZIEŃ STWARZANIA – uśpienie życia (człowieka) na ziemi, nazwane snem w Rdz. 2:21. W czasie tej zmniejszonej aktywności życia na ziemi pojawiły się źródeł światła (Rdz. 1:14-19), które wcześniej zapewniały tylko światłość, zstępującą od pierwszego dnia stwarzania, Rdz. 1:3-5. Wtedy zastał nadany zakon natury z Rdz. 2:15.; Rz. 2:14-16. Stało się to dzięki opadnięciu, kolejnej warstwy pyłów wraz z kolejnym potopem. Oznacza to, że wtedy powierzchnie mórz i rzek, a także lądu zostały ponownie przykryta kolejną warstwą pyłów. Z tego powodu ląd został nazwany „czarną ziemia” (KUSZ). Spowodowało to taki stan, że morza wylewały, a rzeki wytryskiwały. Z pod tej warstwy. Z tego powodu środowisko wodne, zostało nazwane Gihon, co oznacza wylewanie, wytryskiwanie: Drugi raz rzekę zwano Gichon: Ta przekształca całą „czarną ziemię”. W ten sposób tworzyły się różnego rodzaju zbiorniki wodne pod ziemią, które nadal tam są.
Nie byłem i jak na razie nie jestem w stanie bardziej skrótowo wyjaśnić pochodzenia tych wód WIELKIEJ OTCHŁANI, które jak podałeś, zgodnie z Pismem Świętym, także wydostały się na ziemię w wyniku pęknięć w skorupie ziemskiej i procesów termicznych.
Przyczyna braku tęczy przed nastaniem potopu za dni Noego.
Pokoja napisał/a:
Jeżeli górna warstwa sklepienia była lodowym sklepieniem to zjawisko tęczy nie powstawało nawet wtedy, gdy przed potopem, deszcze padały na ziemię. Jeżeli promienie światła słonecznego raz rozszczepiły się w tym sklepieniu to później nie następowało kolejne rozszczepienie, pojedynczych kolorów nawet w kropelkach deszczu. Rozproszone kolory musiałyby się połączyć ponownie w światło białe, aby mogło nastąpić ich rozszczepienie w kropelkach deszczu. Jednak nie istniały takie warunki, pozwalające na to.

Zgadzam się także z treścią punktu 1 i 3.

Teraz stawiam KROPKĘ (w dyskusji z Tobą w tej kwestii jak sobie życzysz) i pozdrawiam.
_________________
http://biblos.feen.pl/viewtopic.php?t=1817#36016 Bóg, który stworzył świat i wszystko, co na nim... Z jego ... rodu jesteśmy. Dz.17:24-28 Wierzę w: CHRZEST DLA SŁAWY OJCA I SYNA I TO DUCHEM ŚWIĘTEGO (Mat.28:19); DZIEŃ MAŁYCH POCZĄTKÓW PARUZJI CHRYSTUSA od 1874r. http://biblos.feen.pl/viewtopic.php?t=2344., powrót rozumu w społeczeństwie wyboru/1914r. http://biblos.feen.pl/vie...d0b5495d4d251aa http://biblos.feen.pl/vie...d0b5495d4d251aa
 
     
Fedorowicz 
VIP
Fedorowicz

Potwierdzenie wizualne: 7
Pomógł: 84 razy
Dołączył: 29 Mar 2023
Posty: 3410
Poziom: 45
HP: 5822/7015
 83%
MP: 0/3349
 0%
EXP: 19/213
 8%
Wysłany: 2023-12-09, 10:33   

Pokoja napisał/a:
Przy tym poruszyłeś kwestię źródeł potopu, czyli okien niebieskich i WIELKIEJ OTCHŁANI z Rdz. 7:11 (1:2), wiec odniosłem się do tego zagadnienia w świetle jego znajomości na podstawie Pisma Świętego.

Kosmologia starożytnych była zupełnie inna, niż nasza:



Cytat:
(podobnie jak czterech Ewangelistów nam zdało relację z tego, czego byli świadkami)

Okazuje się, że najstarsza Ewangelia Marka nie zawierała fragmentu o zmartwychwstaniu.

https://www.youtube.com/watch?v=oU6Izv28m4g

Kontrowersyjne zakończenie Ewangelii Marka !
 
     
małyfilozof 
Zasłużony


Potwierdzenie wizualne: 67
Pomógł: 23 razy
Dołączył: 07 Cze 2023
Posty: 962
Poziom: 27
HP: 502/1795
 28%
MP: 0/857
 0%
EXP: 45/83
 54%
Wysłany: 2023-12-09, 10:44   

Witaj Pokoja :lol: , właśnie na tym polega dyskusja , gdybyśmy się zgadzali w wszystkim nie byłoby jej.
Dziękuję, że zgadzasz się z punktem 1 i 3, to duże osiągniecie w wymianie poglądów, staram przedstawiać wyraźnie osobisty pogląd, jednak inni patrzą inaczej, przykład: ''punkt widzenia, zależny od miejsca siedzenia''
Świetnie wnikliwie prowadzisz dyskusję oraz muszę przyznać jest nad wyraz kulturalna, oczywiście nie kończę wymiany poglądów z Tobą, choć śladowo w niektórych rzeczach mamy odmienne zdanie - pozdrawiam
_________________
Przyjaźń łączy nas z tymi, z którymi znajdujemy wspólny język, ale prawdziwa przyjaźń to akceptacja tego, co nas różni.
 
     
małyfilozof 
Zasłużony


Potwierdzenie wizualne: 67
Pomógł: 23 razy
Dołączył: 07 Cze 2023
Posty: 962
Poziom: 27
HP: 502/1795
 28%
MP: 0/857
 0%
EXP: 45/83
 54%
Wysłany: 2023-12-09, 10:54   

Fedorowicz napisał/a:
małyfilozof napisał/a:

wytłuszczenie prywatne
Witaj Fedorowicz
MASZ TAKIE PRAWO

Ja tylko przedstawiłem prezetację uczonego biblijsty, dr. Marcina Majewskiego o potopie. To na niego proszę się obrażać, a nie na mnie. :lol:
BTW. Swoją droga dziwna to niekonsekwencja, kiedy osoby będące zwolennikami osiągnięć nauki, medycyny, psychologii, psychiatrii jednocześnie nie uznają jej osiągnięć w innych dziedzinach. :)

Szanowny Fedorowicz :lol: JA się nie OBRAZAM na CIEBIE, poco tak nadmieniać !? :) - jednak zauważam, że wyrywa się czasami, to: ''szybko posługujesz się klawiaturą niż głową'' (bez urazy)
Każdy ma swoje przemyślenia i godna jest uznania, kiedy publicznie owe myśli idą w eter, to - ŻYWA DYSKUSJA
_________________
Przyjaźń łączy nas z tymi, z którymi znajdujemy wspólny język, ale prawdziwa przyjaźń to akceptacja tego, co nas różni.
Ostatnio zmieniony przez małyfilozof 2023-12-09, 10:58, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Fedorowicz 
VIP
Fedorowicz

Potwierdzenie wizualne: 7
Pomógł: 84 razy
Dołączył: 29 Mar 2023
Posty: 3410
Poziom: 45
HP: 5822/7015
 83%
MP: 0/3349
 0%
EXP: 19/213
 8%
Wysłany: 2023-12-09, 11:16   

małyfilozof napisał/a:
..Każdy ma swoje przemyślenia i godna jest uznania, kiedy publicznie owe myśli idą w eter, to - ŻYWA DYSKUSJA

Czy każdy posiada przemyślenia godne uznania ? Według Sokratesa mądrość polega na rozeznaniu co do dobra i zła. Dla Luciusza Anneusza Seneki jest doskonałym lub do najwyższego stanu doprowadzonym rozumem. Cyceron określił ją jako znajomość spraw boskich i ludzkich, a św. Augustyn jako właściwą miarę duszy. Dla Kartezjusza jest umiejętnością trafnego posługiwania się rozumem i czynienia tego, co najlepsze. Gottfried Wilhelm Leibniz określił ją jako wiedzę, która uczy osiągać szczęście. Dla Dawida Hume’a jest ona rzadko osiągalnym szczytem wiedzy, a dla Giambattisty Vico umiejętnością używania rzeczy zgodnie z naturą. Immanuel Kant określił ją jako zręczność w wyborze środków do własnego najwyższego dobra, a Max Scheler jako umiejętność bezpośredniego poznawania wartości. Przyczyny trudności z określeniem mądrości ukazał Platon w dziele „Uczta” w związku z definicją pojęcia filozofii. Filozofia według Platona jest umiłowaniem mądrości. :)
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
BannerFans.com
BannerFans.com
BannerFans.com
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 13